Data: 2011-03-07 12:58:39 | |
Autor: Liwiusz | |
Wybluzganie windykatora przez telefon (uwaga! wulgaryzmy) | |
W dniu 2011-03-07 12:19, Rkk pisze:
1. W obu przypadkach (gdy dzwoniła kobieta i gdy dzwonił facet z tej firmy) Zmień lepiej prawnika, bo plecie duby smalone. Nie trzeba informować o nagrywaniu własnej rozmowy, a mimo to nagranie takie może być dowodem w sądzie. 2. Nie mają realnej możliwości udowodnienia, ze razem z kumplami ich Myślę, że z nagrania będzie jasno wynikało, takoż wasze wykręty na nic się zdadzą. 3. Ja nie jestem Iksiński, którego szukali. Niewątpliwie dla Ciebie jest to linia obrony. Jak nie powiesz kto to mówił, to pewnie go nie znajdą. PS Głupio mi z powodu tej sprawy, ale mam towarzystwo dość chamskie i Może ich przeproś w imieniu kolegi? Kup panience kwiaty? Delikatnie zasugeruj, że w razie dalszego brnięcia w spór, odnalezienie sprawcy jest mało realne? W sumie zachowaliście się jak debile wobec kobiety i na miejscu jego kolegi z firmy windykacyjnej też podjąłbym odpowiednie kroki. -- Liwiusz |
|
Data: 2011-03-07 13:56:34 | |
Autor: niusy.pl | |
Wybluzganie windykatora przez telefon (uwaga! wulgaryzmy) | |
Użytkownik "Liwiusz" <lmalin@bez.tego.poczta.onet.pl> PS Głupio mi z powodu tej sprawy, ale mam towarzystwo dość chamskie i A to w ogóle kobieta była ? |
|
Data: 2011-03-07 14:26:50 | |
Autor: Aha | |
Wybluzganie windykatora przez telefon (uwaga! wulgaryzmy) | |
PS Głupio mi z powodu tej sprawy, ale mam towarzystwo dość chamskie i Tak wystaw dupe i pros zeby ci ja delikatnie zruchali. Jak nie przyszlo poleconym to zlej ich cieplym moczem. |
|
Data: 2011-03-07 14:29:44 | |
Autor: Liwiusz | |
Wybluzganie windykatora przez telefon (uwaga! wulgaryzmy) | |
W dniu 2011-03-07 14:26, Aha pisze:
Tak wystaw dupe i pros zeby ci ja delikatnie zruchali. A co ma do tego polecony? Takie rady "z dupy". To, że proszą, to ich dobra wola. Mogą od razu zgłaszać przestępstwo i niech szukają tego żartownisia. -- Liwiusz |
|
Data: 2011-03-07 14:40:15 | |
Autor: Aha | |
Wybluzganie windykatora przez telefon (uwaga! wulgaryzmy) | |
W dniu 2011-03-07 14:29, Liwiusz pisze:
W dniu 2011-03-07 14:26, Aha pisze: Jak nie przyszlo poleconym tzn ze chca go naciagnac. |
|
Data: 2011-03-07 14:41:01 | |
Autor: Liwiusz | |
Wybluzganie windykatora przez telefon (uwaga! wulgaryzmy) | |
W dniu 2011-03-07 14:40, Aha pisze:
W dniu 2011-03-07 14:29, Liwiusz pisze: Wyjaśnisz tok rozumowania, po którym doszedłeś do takiego wniosku? -- Liwiusz |
|
Data: 2011-03-07 15:17:19 | |
Autor: Aha | |
Wybluzganie windykatora przez telefon (uwaga! wulgaryzmy) | |
W dniu 2011-03-07 14:41, Liwiusz pisze:
W dniu 2011-03-07 14:40, Aha pisze: Jesli to nie bylo nic personalnego w stylu zabije cie panie Wqrwiacz Windykacyjny to nie ma zadnej sprawy . Nigdy nie zdazylo ci sie poslac na drzewo natreta ktory wydzwania i zawraca dupe ? |
|
Data: 2011-03-07 15:19:34 | |
Autor: Liwiusz | |
Wybluzganie windykatora przez telefon (uwaga! wulgaryzmy) | |
W dniu 2011-03-07 15:17, Aha pisze:
Jak nie przyszlo poleconym tzn ze chca go naciagnac. Ale przecież było, więc dalsze Twoje wywody do niczego. Poza tym nie odpowiedziałeś na pytanie. -- Liwiusz |
|
Data: 2011-03-07 15:27:16 | |
Autor: Aha | |
Wybluzganie windykatora przez telefon (uwaga! wulgaryzmy) | |
W dniu 2011-03-07 15:19, Liwiusz pisze:
W dniu 2011-03-07 15:17, Aha pisze: Pomysl ! Wysylasz komus list z żądaniem i nie chcesz potwierdzenia ? Przeciez nie masz zadnego dowodu ze list zostal wyslany juz nie mowiac o odebraniu. |
|
Data: 2011-03-07 15:30:59 | |
Autor: Liwiusz | |
Wybluzganie windykatora przez telefon (uwaga! wulgaryzmy) | |
W dniu 2011-03-07 15:27, Aha pisze:
W dniu 2011-03-07 15:19, Liwiusz pisze: A po co mam mieć potwierdzenie? Na 99,5% list dojdzie, niepolecony nawet pewniej, bo niektórzy poleconych nie odbierają (miałem taką sprawę: wezwanie do zapłaty, potem pozew, wyrok zaoczny, przed skierowaniem sprawy do komornika coś mnie tknęło i wysłałem do trzech! dłużników wezwanie listem zwykłym - po kilku dniach wszyscy zadzwonili i wielkie oczy ze zdziwienia o co chodzi, teraz ładnie płacą). -- Liwiusz |
|
Data: 2011-03-07 17:03:11 | |
Autor: Dorota | |
Wybluzganie windykatora przez telefon (uwaga! wulgaryzmy) | |
Liwiusz <lmalin@bez.tego.poczta.onet.pl> napisał(a):
W dniu 2011-03-07 12:19, Rkk pisze:firmy) > nie poinformowano nas, że rozmowa jest nagrywana a zatem nagrania NIE MOGĄ Zawsze? pewno? Czyli masz prawo dzwonić z prowokacjami po ludziach nie informując ich, że rozmowa jest nagrywana a później wykorzystywać te informacje w sądzie? Nie ma obowiązku informowania o nagrywaniu rozmowy jeśli dzwonisz służbowo, tym bardziej jeśli z firmy windykacyjnej? Banki i inne poważne instytuacje zawsze tak robią. > 3. Ja nie jestem Iksiński, którego szukali. Dokładnie. Wystarczy, że konsekwentnie będzie trzymał się wersji: nie wiem kto to mówił, nie pamiętam kto wtedy u mnie był (byłem pijany) - a z głosów nagrania słychać, że to nie on, więc analiza fonoskopowa nic nie wykaże - a przecież do wszystkich znajomych jego nie dotrą. W sądzie taka sprawa nie ma szans. Twardo zasłaniać się brakiem pamięci, na wszystkie pytania odpowiadać "nie pamiętam" i mogą go cmoknąć w dzyndzel ;) Dorota -- |
|
Data: 2011-03-07 18:10:01 | |
Autor: Liwiusz | |
Wybluzganie windykatora przez telefon (uwaga! wulgaryzmy) | |
W dniu 2011-03-07 18:03, Dorota pisze:
Zawsze? pewno? Czyli masz prawo dzwonić z prowokacjami po ludziach nie Wykorzystywać w sądzie można zawsze. Nie ma obowiązku informowania o nagrywaniu rozmowy jeśli Nie ma. Banki i inne Bez związku. -- Liwiusz |
|
Data: 2011-03-11 10:25:58 | |
Autor: Kamil | |
Wybluzganie windykatora przez telefon (uwaga! wulgaryzmy) | |
Dnia Mon, 7 Mar 2011 17:03:11 +0000 (UTC), Dorota napisał(a):
Nie ma obowiązku informowania o nagrywaniu rozmowy jeśli dzwonisz służbowo, ? tym bardziej jeśli z firmy windykacyjnej? A czym się różni taka firma od np. firmy hydraulicznej (pomijam sam profil działalności oczywiście) :) Banki i inne poważne instytuacje zawsze tak robią. Eee...tak jest stosowane, ale w przypadku jeżeli to TY DO NICH telefonujesz. Odwrotnie, kiedy to pracownik banku do mnie telefonuje to nie mogę sobie przypomnieć czy KIEDYKOLWIEK była taka informacja. Jestem przekonany granicząc z pewnością że takiej informacji NIGDY nie było. mogą go cmoknąć w dzyndzel ;) No, a tej się pieszczot zachciało :) Na przyjemności to trzeba sobie zasłużyć moja droga :) |