Kłótnia po zamieszkach w Warszawie.
Rzecznik prasowy rządu Paweł Graś zganił dziś w "Super Expressie" "Gazetę Wyborczą". Najbardziej prorządowej gazecie w Polsce dostało się za to co wydarzyło się w Warszawie 11 listopada.


  Kto ponosi winę za te awantury?

  Myślę, że przed tymi obchodami została podgrzana atmosfera. Z jednej strony

  nakręcali się przeciwnicy marszu narodowców, a to z kolei mobilizowało środowiska narodowe, aby w tym marszu wziąć udział. (.).

  Można wskazać jakieś konkretne media, które uczestniczyły w podsycaniu tej atmosfery?

  Chodzi tu głównie o "Gazetę Wyborczą". Byłem nawet trochę zdziwiony, że poświęca ona tej sprawie tak dużo miejsca. Jest to jednak prawo wolnych mediów. Całe szczęście dorobiliśmy się też prawa

  do wyrażania swoich poglądów i żaden organ nie może zabronić legalnie działającej organizacji ich manifestowania.

Mamy więc jasność, że za odosobnione incydenty winę ponosi "Gazeta Wyborcza". W żadnym wypadku nie są winni ani działacze ONR, których ulubioną rozrywką jest wznoszenie haseł takich jak "Jedna Polska

katolicka" albo sugerujących gdzie powinni być Żydzi i czemu w komorach gazowych.

A już na pewno nie ponosi winy Hanna Gronkiewicz-Waltz, która pozwolenie na demonstrację wydała. Bo przecież nie może zabronić, nawet jeśli parę tygodni wcześniej zabroniła demonstrowania zwolennikom legalizacji marihuany. Którym widać można było zabronić.

Rzecznikowi rządu odpowiedział dziennikarz "Gazety", Paweł Wroński. Potraktował Pawła Grasia równie ostro jak ten "Wyborczą". Zastrzegając się jednak, że mówi we własnym, a nie całej redakcji, imieniu.

  Nie zgadzam się z Pawłem Grasiem. Jeśli jemu albo panu podobają się poglądy "Żydzi precz z Polski", "Jedna Polska katolicka", "Polska dla Polaków" to okej. Niech narodowcy maszerują ulicami

  Warszawy, niech pan będzie z tego dumny.

Paweł Graś, jak widać jest dumny z faktu, że narodowcy przeszli ulicami Warszawy. Ciekawe, czy będzie też szczęśliwy, gdy zaczną, zgodnie z tradycją ONR, wyłapywać ludzi o niepolskim wyglądzie i bić ich twardymi pałkami?

Pewnie nie będzie widział problemu, bo dla niego to tylko swobodne wyrażanie poglądów. A winna i tak będzie "Gazeta Wyborcza". Bo opisując pobicia, będzie podgrzewała atmosferę

Andrzej Mandel

http://www.pardon.pl/artykul/12941/wyborcza_doprowadzila_do_przemocy_rzad_oskarza

boukun

boukun wrote:

Kłótnia po zamieszkach w Warszawie.
Rzecznik prasowy rządu Paweł Graś zganił dziś w "Super Expressie" "Gazetę
Wyborczą".

To mi się podoba, nareszcie zaczynają spełniać swoje obietnice. Mówili, że będą zwalczać dopalacze i zwalczają.

I tylko czekać, jak Kaweckiego zamkną za dilerkę? :)
--
Pit

W dniu 2010-11-16 18:14, boukun pisze:

Kłótnia po zamieszkach w Warszawie.
Rzecznik prasowy rządu Paweł Graś zganił dziś w "Super Expressie"
"Gazetę Wyborczą". Najbardziej prorządowej gazecie w Polsce dostało się
za to co wydarzyło się w Warszawie 11 listopada.

Paweł Graś długo miejsca na swoim stanowisko nie zagrzeje.
Tusk z Michnikiem wyjebią go w pizdu.


--

Tomy M.