Internetowy spot - jako forma politycznej wypowiedzi - jest absolutnym hitem kampanii do europarlamentu. Dziennikarze "Gazety" wybrali dla Państwa najciekawsze.

Z  telewizji po decyzji sądu zniknął PiS-owski spot "Kolesie", a nowe produkcje PiS-owskiego i SLD-owskiego Hollywoodu nie budzą entuzjazmu. Polityczna twórczość filmowa przeniosła się do internetu.

Tam kandydaci na europarlamentarzystów realizują swoją drugą poza polityką pasję - aktorstwo. Na ogół nie mówią, co zamierzają robić w Brukseli i Strasburgu. Przekonują natomiast, że są ładni, mili i także my powinniśmy ich pokochać.

Idąc cmentarną aleją

Na ekranach komputerów zadebiutował kandydat PiS z Warszawy Arkadiusz Mularczyk. Jego produkcja przypomina wczesne dzieła duńskiej "Dogmy" - ubrana na ciemno postać przemierza o zmierzchu coś, co wygląd jak cmentarz. Wampir? Nie, Mularczyk. Wyjaśnia, że przyjechał do parku w Wilanowie po ciężkim dniu. - Tu będę prowadził kampanię - straszy. I przypomina wyborcom, że Warszawa jest stolicą, a wokół są piękne tereny.

Widać, że brak mu pieniędzy, bo nie najął specjalisty od oświetlenia. Kamerzysta filmuje kandydata, jakby był na wzburzonym morzu. Obok filmu informacja, że Mularczyk ma 38 lat i jest "wieloletnim wykładowcą prawa".

Z kamerzystami nie potrafi sobie poradzić także kolejny kandydat PiS z Warszawy Paweł Poncyljusz.

Najpierw w nerwowych ujęciach kamera pokazuje Polsce, że poseł umie prowadzić rower - później Poncyljusz obok retrobicykla stoi na Krakowskim Przedmieściu. Nie jest mu obca światowa literatura, bo gładząc policzki mówi: - Pojawia się bestia albo Mr. Hyde.

W drugim spocie Poncyljusz w pełni ujawnia duszę artysty. Balans bieli zaburzony, kolory niebieskie, fioletowe. Sceneria - warszawska Trasa Siekierkowska. To film o tym, jak malują posła do sesji zdjęciowej. Coś mówi, ale nic nie słychać, bo zagłuszają go samochody i mocne techno.

Klata głęboko ukryta

Na tym tle Michał Kamiński (kandydat PiS z Warszawy; www.michalkaminski.pl) imponuje statecznością. Wyraźnie odchudzony i odprężony. Na zdjęciu rodzinnym trzyma kota (kotu się to nie podoba), co podkreśla jego związki z Pałacem Prezydenckim. Informuje, jak zagłosować na niego z zagranicy (głosy oddane poza Polską zasilają warszawską listę). Chwali się poparciem zagranicznych polityków i autora książek sensacyjnych Fredericka Forsytha.

Kto po słynnej sesji fotograficznej dla "Wprost" - gdzie Wojciech Olejniczak (kandydat SLD z Warszawy) świecił półnagim torsem - oczekiwałby fajerwerków, będzie zawiedziony. Na swej stronie internetowej Olejniczak pod krawatem, a jedyne fragmenty filmowe to jego wypowiedzi dla mediów. Cytuje się, owszem, co mówi o klacie Olejniczaka Michał Kamiński - że "nie ma co czynić mu zarzutów, że jest przystojnym młodym człowiekiem". Kamiński jest tu superobiektywny, bo sam odmówił sesji fotograficznej topless.

Olejniczak nie ma szczęścia, bo padł ofiarą prześmiewców. Wraża dłoń umieściła w internecie filmik: "Welcome everybody", który w rytmie techno (muzyka polskiej polityki?) prezentuje lingwistyczne talenty kandydata. Ze podkreślonymi słowami "siur" i "hier", które nie świadczą bynajmniej o oksfordzkim akcencie.

Ku intelektualistom zwraca się Łukasz Naczas (SLD). W półcieniu, jak aktor wykonujący monodram, zaczyna od przywołania bohatera "Procesu" Kafki, a potem wylicza tematy dominujące w polskiej polityce: praca za seks, afera gruntowa, wojna o samolot. Lekiem ma być SLD, które zbuduje Europę socjalną.

 Dajmy możliwość następcom Franza Kafki, aby nigdy już nie opisywali polskiej rzeczywistości, a zajęli się tylko fikcją - mówi Naczas. I razem z inną kandydatką SLD - mistrzynią karate Martą Niewczas - wzywa, by głosować na "wszystkich, którzy mają > czas <w nazwisku".

Mniejsi też kręcą. Polska Partia Pracy (lista nr 4) zrobiła spot w konwencji PiS. Karetka na sygnale, pacjent podłączony do respiratora słyszy komunikat: "Wyłączanie systemu podtrzymywania życia". Rozgląda się spanikowany, nagle słyszy głos: "Wrzuć monetę". 5 zł sprawia, że wszystko działa.

Nasze życie jest więcej warte niż wasze zyski" - słyszymy w spocie, który ma być krytyką PO i przypisywanej jej prywatyzacji szpitali. Niby stare, a chwyta za gardło.

I tylko Piotr Gadzinowski (SLD) może czuć się przegrany. Na swojej stronie publikuje napisany przez siebie scenariusz filmu "Sejm jak miłość". Ale zobaczyć go nie można.

Róża na balkonie

Róża Thun (PO) znalazła czas na prowadzenie blogu - a tam codzienne komentarze z wrażeniami z kampanii. W krótkim filmiku można też zobaczyć, dlaczego Thun kandyduje do europarlamentu. - Ile razy już słyszałam z Brukseli: przyślijcie nam sensownych posłów - mówi. Należy rozumieć, że to ona będzie sensownym posłem.

W tle zdjęcia z dzieciństwa i - podobnie jak Poncyljusz - na rowerze. Ale jak daleko Róża Thun na nim zajedzie, skoro na zdjęciu stoi na balkonie?

Na wielu stronach wieje nudą. Jacek Saryusz-Wolski (PO) prezentuje np. fragment filmu przygotowanego przez Europejską Partię Ludową. Pozornie nie wiadomo, o co chodzi, ale pokazują gmach Parlamentu Europejskiego. No i już wiadomo - by tam się znaleźć.

Janusz Palikot nie byłby sobą, gdyby nie zrobił filmiku, w którym wykorzystuje lapsus Jarosława Kaczyńskiego, który w Piszu namawiał, by głosować na PO.

Darmo szukać merytorycznych elementów kampanii. Honor kandydatów ratuje europoseł PiS Adam Bielan . Na jego stronie są głównie wystąpienia z europarlamentu. Ale Bielan chwali się też dogłębną znajomością okręgu, z którego kandyduje. I tu szczypta wiedzy: "Podobnie jak większość obszaru Polski Mazowsze ma klimat umiarkowany - pośredni między kontynentalnym a atlantyckim. Latem temperatury sięgają +20°C, zimą spadają poniżej 0°C".

Oskary eurokampanii 2009 - nominacje:

? ścieżka dźwiękowa:

Wojciech Olejniczak "Welcome everybody"

??wrażenia artystyczne:

Łukasz Naczas "Są Ludzie Dobrzy"

? efekty specjalne:

Arkadiusz Mularczyk "Wilanów"

? film dokumentalny:

Janusz Palikot "Kaczyński - nowe przeznaczenie"

? zdjęcia:


Paweł Poncyljusz "Sesja Zdjęciowa Trasa Siekierkowska"

? charakteryzacja:

Polska Partia Pracy "Sużba (!) zdrowia pod rządami PO"


http://wyborcza.pl/1,75478,6614019,Wyborcze_Oscary__Gazety____nominacje.html?as=1&ias=2&startsz=x


Przemek


--
"Komitet Wyborczy Prawa i Sprawiedliwości informuje, że w swoim materiale wyborczym w postaci spotu telewizyjnego pt. +Kolesie+ podał nieprawdziwe informacje, że rząd PO załatwił firmie senatora Tomasza Misiaka kontrakt na 48 mln zł, a firmie ministra Aleksandra Grada na kwotę 50 mln zł i przeprasza Platformę Obywatelską za wprowadzenie wyborców w błąd".

http://szymon.plejada.pl/25,7679,1,odc8_-_seria_viii,1,wideo.html

http://pepepe.pl

http://wyborcza.pl/1,75478,6614019,Wyborcze_Oscary__Gazety____nominacje.html?as=1&ias=2&startsz=x


P.

--
"Komitet Wyborczy Prawa i Sprawiedliwości informuje, że w swoim materiale wyborczym w postaci spotu telewizyjnego pt. +Kolesie+ podał nieprawdziwe informacje, że rząd PO załatwił firmie senatora Tomasza Misiaka kontrakt na 48 mln zł, a firmie ministra Aleksandra Grada na kwotę 50 mln zł i przeprasza Platformę Obywatelską za wprowadzenie wyborców w błąd".

http://szymon.plejada.pl/25,7679,1,odc8_-_seria_viii,1,wideo.html

http://pepepe.pl

Ale kila! Czym sie ten szmatlawiec zajmuje?
Zalosne i zenujace...