Grupy dyskusyjne   »   pl.soc.polityka   »   Wyborczy knebel

Wyborczy knebel

Data: 2015-04-01 00:57:30
Autor: Mark Woydak
Wyborczy knebel

Czy władze szykują kolejny wyborczy przekręt?! Chcą utrudnić Polonii i
emigrantom możliwość głosowania na kontrkan- dydatów Komorowskiego?

Ekipa rządowa coraz bardziej boi się porażki Bronisława Komorowskiego w
zbliżających się wyborach prezydenckich. Prawdopodobnie dlatego zaczęto
kombinować w jaki sposób maksymalnie ograniczyć liczbę osób, które mogłyby
oddać swój głos na któregoś z kontrkandydatów "Bula". Nastroje anty-rządowe
wśród Polaków mieszkających zagranicą są silne (szczególnie w USA i
Irlandii), stąd pomysł aby drastycznie ograniczyć tam liczbę lokali
wyborczych, a przez to utrudnić Polonii oddanie głosu na któregoś z
przeciwników Komorowskiego. Niepokojące informacje napływają z ośrodków, w których mieszka spora grupa
Polaków (Chicago i Detroit w USA, Dortmund i Zagłębie Ruhry w Niemczech,
Limerick w Irlandii). Kontrolowane przez rząd Platformy władze konsularne
ograniczają tam liczbę miejsc, w których będzie można głosować podczas
wyborów prezydenckich. Najgorzej pod tym względem jest w Chicago, gdzie
liczba punktów wyborczych została drastycznie ograniczona i będzie
najmniejsza w historii.

Jaki jest tego powód? Dlaczego władze utrudniają Polakom mieszkającym
zagranicą uczestnictwo w zbliżających się wyborach prezydenckich? W mojej
opinii odpowiedź jest prosta: platformiana ekipa nie chce, aby Polonia
oddawała swoje głosy na któregoś z kontrkandydatów Bronisława
Komorowskiego. A to, że większość głosów w np. Chicago zostanie oddana na
Dudę, Brauna czy Kukiza jest pewne jak to, że po nocy jest dzień. Chodzi
zatem o to, aby głosów oddanych na kontrkandydatów "Bula" nie było tam 200
tys., lecz przykładowo jedynie 100 tys. Dla ostatecznego wyniku wyborów w
II turze może to mieć oczywiście olbrzymie znaczenie. Dlatego nakazano
placówkom konsularnym ograniczyć liczbę lokali wyborczych, w których będzie
można głosować.  Niestety po tej władzy można się spodziewać wszystkiego, także i tego, że
będzie ona ustawiała wynik wyborów poprzez ograniczenie liczby polonijnych
głosów.

Data: 2015-04-01 17:22:31
Autor: Ikselka
Wyborczy knebel
Dnia Wed, 1 Apr 2015 00:57:30 -0500, Mark Woydak napisał(a):

Czy władze szykują kolejny wyborczy przekręt?!

Pytasz czy wiesz? - bo ja wiem i nie pytam.
--

Ikselka
"Spójrzmy tylko na królestwo nasze, jedno z pierwszych w Europie, spójrzmy
na jego siły i środki obronne, na jego dostatki, bogactwa, na wszystko, co
ludziom jest potrzebne. Czegóż nam brakuje? Oto rządu silnego i ustalonego
ładu prawnego, a wtedy wszystko będziemy mieli i stać będziemy silni i
pewni siebie.
Jan Zamoyski, fragment przemówienia sejmowego z 1575.

Data: 2015-04-01 18:02:43
Autor: MarkWoydak
Wyborczy knebel
W O N !!!

MW

--

Użytkownik "Mark Woydak" <mark.woydak@forest.de> napisał w wiadomości news:bwoinf7z41m0.8ou5qvnjmwf4$.dlg40tude.net...

Czy władze szykują kolejny wyborczy przekręt?! Chcą utrudnić Polonii i
emigrantom możliwość głosowania na kontrkan- dydatów Komorowskiego?

Ekipa rządowa coraz bardziej boi się porażki Bronisława Komorowskiego w
zbliżających się wyborach prezydenckich. Prawdopodobnie dlatego zaczęto
kombinować w jaki sposób maksymalnie ograniczyć liczbę osób, które mogłyby
oddać swój głos na któregoś z kontrkandydatów "Bula". Nastroje anty-rządowe
wśród Polaków mieszkających zagranicą są silne (szczególnie w USA i
Irlandii), stąd pomysł aby drastycznie ograniczyć tam liczbę lokali
wyborczych, a przez to utrudnić Polonii oddanie głosu na któregoś z
przeciwników Komorowskiego.

Niepokojące informacje napływają z ośrodków, w których mieszka spora grupa
Polaków (Chicago i Detroit w USA, Dortmund i Zagłębie Ruhry w Niemczech,
Limerick w Irlandii). Kontrolowane przez rząd Platformy władze konsularne
ograniczają tam liczbę miejsc, w których będzie można głosować podczas
wyborów prezydenckich. Najgorzej pod tym względem jest w Chicago, gdzie
liczba punktów wyborczych została drastycznie ograniczona i będzie
najmniejsza w historii.

Jaki jest tego powód? Dlaczego władze utrudniają Polakom mieszkającym
zagranicą uczestnictwo w zbliżających się wyborach prezydenckich? W mojej
opinii odpowiedź jest prosta: platformiana ekipa nie chce, aby Polonia
oddawała swoje głosy na któregoś z kontrkandydatów Bronisława
Komorowskiego. A to, że większość głosów w np. Chicago zostanie oddana na
Dudę, Brauna czy Kukiza jest pewne jak to, że po nocy jest dzień. Chodzi
zatem o to, aby głosów oddanych na kontrkandydatów "Bula" nie było tam 200
tys., lecz przykładowo jedynie 100 tys. Dla ostatecznego wyniku wyborów w
II turze może to mieć oczywiście olbrzymie znaczenie. Dlatego nakazano
placówkom konsularnym ograniczyć liczbę lokali wyborczych, w których będzie
można głosować.

Niestety po tej władzy można się spodziewać wszystkiego, także i tego, że
będzie ona ustawiała wynik wyborów poprzez ograniczenie liczby polonijnych
głosów.



Wyborczy knebel

Nowy film z video.banzaj.pl więcej »
Redmi 9A - recenzja budżetowego smartfona