Grupy dyskusyjne   »   pl.rec.sport.koszykowka   »   Wycofuję wszystkie pozytywne opinie o Kupchaku

Wycofuję wszystkie pozytywne opinie o Kupchaku

Data: 2009-07-03 02:26:04
Autor: Tomasz Radko
Wycofuję wszystkie pozytywne opinie o Kupchaku
Artest. 18/3. Ariza w Houston 33/5.

Data: 2009-07-03 03:02:54
Autor: Tomasz Radko
Wycofuję wszystkie pozytywne opinie o Kupchaku
Tomasz Radko pisze:
Artest. 18/3. Ariza w Houston 33/5.

Aha, nie będę brał udziału w dyskusji na ten temat. Posadźcie na mym grobie orchidee.

Data: 2009-07-03 02:21:49
Autor: sooobi
Wycofuję wszystkie pozytywne opinie o Kupchaku
On 3 Lip, 03:02, Tomasz Radko <t...@interia.pl> wrote:
Tomasz Radko pisze:

> Artest. 18/3. Ariza w Houston 33/5.

Aha, nie będę brał udziału w dyskusji na ten temat.

W koncu:)

Data: 2009-07-03 15:07:24
Autor: wiLQ
Wycofuję wszystkie pozytywne opinie o Kupchaku
sooobi napisal(a) posta, ktorego chcialbym skomentowac:

> On 3 Lip, 03:02, Tomasz Radko <t...@interia.pl> wrote:
> Aha, nie będę brał udziału w dyskusji na ten temat.

Dlaczego nie? Moze jak sobie rzucisz pare bluzgow to Ci ulzy ;-)
 
W koncu:)

ROTFL.


--
pzdr
wiLQ

Data: 2009-07-03 13:09:01
Autor: wiLQ
Wycofuję wszystkie pozytywne opinie o Kupchaku
Tomasz Radko napisal(a) posta, ktorego chcialbym skomentowac:

Artest. 18/3. Ariza w Houston 33/5.

Na ESPN podaja informacje, ze kontrakt Artesta tez moze byc rzedu 33/5
bo szczegoly jeszcze nie sa dogadane. Wtedy tym bardziej bedzie to
wygladalo dziwnie, starszy, gorzej pasujacy zawodnik za ta sama kwote?
Huh? Brzmi jak klasyczny przypadek na kierowanie sie nazwiskiem... Jedyna nadzieja w Jaxu, chociaz skoro Kobo nie oduczyl rzutow na sile...

Ale z drugiej strony zastanawiajaca jest tez postawa Arizy. Gdy Lakers
zaoferowali mu podobna paczke to on lub jego agent poczul sie urazony, a
od Rockets ja chetnie przyjal? Czy Lakersi oferowali krotszy kontrakt?


--
pzdr
wiLQ

Data: 2009-07-03 04:31:47
Autor: sooobi
Wycofuję wszystkie pozytywne opinie o Kupchaku
Ale z drugiej strony zastanawiajaca jest tez postawa Arizy. Gdy Lakers
zaoferowali mu podobna paczke to on lub jego agent poczul sie urazony, a
od Rockets ja chetnie przyjal? Czy Lakersi oferowali krotszy kontrakt?

Dla mnie to wygladalo tak:
Lakers zaoferowali mu MLE, agent powiedzial ze malo, z nadzieja ze
Lakers dadza wiecej. Kupchak z kolei po ustalnieach z Bussem
zdecydowali ze wiecej nie sa w stanie dac wiec zlapali Artyche za MLE.
Oczywiscie uprzednio ponownie zaproponowali MLE Arizie ale ten
odrzucil oferte.
Ariza z agenetem zostali pojechani bez mydla i Ariza niechetnie ale
jednak musi zmienic klub. Przyjal pierwsze lepsze MLE z brzegu bo na
wiecej i tak nie mogl liczyc a mogl dostac tylko mniej.
Tak to jest jak ktos jest chciwy.

pzdr

Data: 2009-07-03 23:47:53
Autor: wiLQ
Wycofuję wszystkie pozytywne opinie o Kupchaku
sooobi napisal(a) posta, ktorego chcialbym skomentowac:

> Ale z drugiej strony zastanawiajaca jest tez postawa Arizy. Gdy Lakers
> zaoferowali mu podobna paczke to on lub jego agent poczul sie urazony, a
> od Rockets ja chetnie przyjal? Czy Lakersi oferowali krotszy kontrakt?

Dla mnie to wygladalo tak:
Lakers zaoferowali mu MLE, agent powiedzial ze malo, z nadzieja ze
Lakers dadza wiecej. Kupchak z kolei po ustalnieach z Bussem
zdecydowali ze wiecej nie sa w stanie dac wiec zlapali Artyche za MLE.
Oczywiscie uprzednio ponownie zaproponowali MLE Arizie ale ten
odrzucil oferte.

Ale wlasnie tu powstaja niejasnosci. Zalozmy, ze tak bylo jak to
opisales... z tego wynika, ze Ariza nie chcial grac w Lakers chyba, ze
mu dadza wiecej niz MLE?

Ariza z agenetem zostali pojechani bez mydla i Ariza niechetnie ale
jednak musi zmienic klub. Przyjal pierwsze lepsze MLE z brzegu bo na
wiecej i tak nie mogl liczyc a mogl dostac tylko mniej.
Tak to jest jak ktos jest chciwy.

Huh? W jaki sposob zostal "pojechany bez mydla" skoro skonczyl z
identyczna oferta? Przeciez Lakers wiecej nie dawali.
I dlaczego szukanie najlepszej oferty to chciwosc, a nie np normalnosc?


--
pzdr
wiLQ

Data: 2009-07-03 23:54:03
Autor: sooobi
Wycofuję wszystkie pozytywne opinie o Kupchaku
On 3 Lip, 23:47, wiLQ <N...@spam.com> wrote:
sooobi napisal(a) posta, ktorego chcialbym skomentowac:

> > Ale z drugiej strony zastanawiajaca jest tez postawa Arizy. Gdy Lakers
> > zaoferowali mu podobna paczke to on lub jego agent poczul sie urazony, a
> > od Rockets ja chetnie przyjal? Czy Lakersi oferowali krotszy kontrakt?

> Dla mnie to wygladalo tak:
> Lakers zaoferowali mu MLE, agent powiedzial ze malo, z nadzieja ze
> Lakers dadza wiecej. Kupchak z kolei po ustalnieach z Bussem
> zdecydowali ze wiecej nie sa w stanie dac wiec zlapali Artyche za MLE.
> Oczywiscie uprzednio ponownie zaproponowali MLE Arizie ale ten
> odrzucil oferte.

Ale wlasnie tu powstaja niejasnosci. Zalozmy, ze tak bylo jak to
opisales... z tego wynika, ze Ariza nie chcial grac w Lakers chyba, ze
mu dadza wiecej niz MLE?

Mysle ze chcial grac w LA (stamtad sie wywodzi) tylko chcial od nich
wyciagnac najwiecej jak sie da.

> Ariza z agenetem zostali pojechani bez mydla i Ariza niechetnie ale
> jednak musi zmienic klub. Przyjal pierwsze lepsze MLE z brzegu bo na
> wiecej i tak nie mogl liczyc a mogl dostac tylko mniej.
> Tak to jest jak ktos jest chciwy.

Huh? W jaki sposob zostal "pojechany bez mydla" skoro skonczyl z
identyczna oferta? Przeciez Lakers wiecej nie dawali.

Dlatego ze zamiast zostac sobie w LA z rodzina i zdobyc kolejnego
ringa idzie do teksasu grac o nic.

I dlaczego szukanie najlepszej oferty to chciwosc, a nie np normalnosc?

Jesli klub ktory dal mi szanse i mnie wypropomowal daje mi MLE i ZADEN
inny zespol nie daje wiecej to biore to MLE od klubu ktoremu tyle
zawdzieczam i dziekuje.

pzdr

Data: 2009-07-04 13:47:22
Autor: wiLQ
Wycofuję wszystkie pozytywne opinie o Kupchaku
sooobi napisal(a) posta, ktorego chcialbym skomentowac:

> Ale wlasnie tu powstaja niejasnosci. Zalozmy, ze tak bylo jak to
> opisales... z tego wynika, ze Ariza nie chcial grac w Lakers chyba, ze
> mu dadza wiecej niz MLE?

Mysle ze chcial grac w LA (stamtad sie wywodzi) tylko chcial od nich
wyciagnac najwiecej jak sie da.

OK, dlaczego nie podpisal za MLE gdy powyzsze sie nie udalo?
 
> Huh? W jaki sposob zostal "pojechany bez mydla" skoro skonczyl z
> identyczna oferta? Przeciez Lakers wiecej nie dawali.

Dlatego ze zamiast zostac sobie w LA z rodzina i zdobyc kolejnego
ringa idzie do teksasu grac o nic.

Co Wy z tym graniem o nic? Wychodzi na to, ze 28 druzyn po sezonie powinno strzelic sobie w leb.
 
> I dlaczego szukanie najlepszej oferty to chciwosc, a nie np normalnosc?

Jesli klub ktory dal mi szanse i mnie wypropomowal daje mi MLE i ZADEN
inny zespol nie daje wiecej

Ale dlatego, ze nie moze przez przepisy.

to biore to MLE od klubu ktoremu tyle zawdzieczam i dziekuje.

A dlaczego to nie dziala w druga strone? W koncu Lakersi rowniez powinni
byc wdzieczni Arizie za pomoc w zdobyciu mistrzostwa.


--
pzdr
wiLQ

Data: 2009-07-04 05:43:21
Autor: sooobi
Wycofuję wszystkie pozytywne opinie o Kupchaku
On 4 Lip, 13:47, wiLQ <N...@spam.com> wrote:
sooobi napisal(a) posta, ktorego chcialbym skomentowac:

> > Ale wlasnie tu powstaja niejasnosci. Zalozmy, ze tak bylo jak to
> > opisales... z tego wynika, ze Ariza nie chcial grac w Lakers chyba, ze
> > mu dadza wiecej niz MLE?

> Mysle ze chcial grac w LA (stamtad sie wywodzi) tylko chcial od nich
> wyciagnac najwiecej jak sie da.

OK, dlaczego nie podpisal za MLE gdy powyzsze sie nie udalo?

Bo liczyl caly czas ze mimo wszystko wyciagnie wiecej. Lakers nie
tracili czasu i podpisali Artyche.

> > Huh? W jaki sposob zostal "pojechany bez mydla" skoro skonczyl z
> > identyczna oferta? Przeciez Lakers wiecej nie dawali.

> Dlatego ze zamiast zostac sobie w LA z rodzina i zdobyc kolejnego
> ringa idzie do teksasu grac o nic.

Co Wy z tym graniem o nic?
Wychodzi na to, ze 28 druzyn po sezonie powinno strzelic sobie w leb.

Nie 28 ale kilka Houston obecnie (bez Yao) sa zespolem grajacym o nic.
Ani to druzyna loteryjna ani walczaca o cos wiecej niz awans do PO (w
co i tak watpie)

> > I dlaczego szukanie najlepszej oferty to chciwosc, a nie np normalnosc?

> Jesli klub ktory dal mi szanse i mnie wypropomowal daje mi MLE i ZADEN
> inny zespol nie daje wiecej

Ale dlatego, ze nie moze przez przepisy.

A tacy Pistons na przyklad nie mogli mu dac kontraktu zaczynajacego
sie od 8 baniek?

> to biore to MLE od klubu ktoremu tyle zawdzieczam i dziekuje.

A dlaczego to nie dziala w druga strone? W koncu Lakersi rowniez powinni
byc wdzieczni Arizie za pomoc w zdobyciu mistrzostwa.

Byli wdzieczni wiec zaoferowali mu niemaly kontrakt...

pzdr

Data: 2009-07-05 18:59:51
Autor: wiLQ
Wycofuję wszystkie pozytywne opinie o Kupchaku
sooobi napisal(a) posta, ktorego chcialbym skomentowac:

> Co Wy z tym graniem o nic?
> Wychodzi na to, ze 28 druzyn po sezonie powinno strzelic sobie w leb.

Nie 28 ale kilka Houston obecnie (bez Yao) sa zespolem grajacym o nic.
Ani to druzyna loteryjna ani walczaca o cos wiecej niz awans do PO (w
co i tak watpie)

Tzn juz ich skreslilesz nawet nie znajac ich skladu? Mocne.

> > Jesli klub ktory dal mi szanse i mnie wypropomowal daje mi MLE i ZADEN
> > inny zespol nie daje wiecej
>
> Ale dlatego, ze nie moze przez przepisy.

A tacy Pistons na przyklad nie mogli mu dac kontraktu zaczynajacego
sie od 8 baniek?

Teoretycznie mogli, ale w momencie gdy wyszly na jaw spory Ariza-Lakers
to Pistons juz od paru dni wydali ta kase na Gordona i Charliego.
 
> > to biore to MLE od klubu ktoremu tyle zawdzieczam i dziekuje.
>
> A dlaczego to nie dziala w druga strone? W koncu Lakersi rowniez powinni
> byc wdzieczni Arizie za pomoc w zdobyciu mistrzostwa.

Byli wdzieczni wiec zaoferowali mu niemaly kontrakt...

... ktory z miejsca mogl dostac gdzie indziej. Nie brzmi to dla mnie jak szczegolna wdziecznosc.


--
pzdr
wiLQ

Data: 2009-07-05 10:09:40
Autor: sooobi
Wycofuję wszystkie pozytywne opinie o Kupchaku
On 5 Lip, 18:59, wiLQ <N...@spam.com> wrote:
sooobi napisal(a) posta, ktorego chcialbym skomentowac:

> > Co Wy z tym graniem o nic?
> > Wychodzi na to, ze 28 druzyn po sezonie powinno strzelic sobie w leb.

> Nie 28 ale kilka Houston obecnie (bez Yao) sa zespolem grajacym o nic.
> Ani to druzyna loteryjna ani walczaca o cos wiecej niz awans do PO (w
> co i tak watpie)

Tzn juz ich skreslilesz nawet nie znajac ich skladu? Mocne.

Napisalem bez Yao, jesli uwazasz ze mocne to ok niech Ci bedzie. L'e
na urlopie ktos musi stawiac Mocne tezy.

> > > Jesli klub ktory dal mi szanse i mnie wypropomowal daje mi MLE i ZADEN
> > > inny zespol nie daje wiecej

> > Ale dlatego, ze nie moze przez przepisy.

> A tacy Pistons na przyklad nie mogli mu dac kontraktu zaczynajacego
> sie od 8 baniek?

Teoretycznie mogli, ale w momencie gdy wyszly na jaw spory Ariza-Lakers
to Pistons juz od paru dni wydali ta kase na Gordona i Charliego.

To Toronto mogli, albo Blazers. Jakie wiec przepisy staly na
przeszkodzie?

> > > to biore to MLE od klubu ktoremu tyle zawdzieczam i dziekuje.

> > A dlaczego to nie dziala w druga strone? W koncu Lakersi rowniez powinni
> > byc wdzieczni Arizie za pomoc w zdobyciu mistrzostwa.

> Byli wdzieczni wiec zaoferowali mu niemaly kontrakt...

.. ktory z miejsca mogl dostac gdzie indziej.
Nie brzmi to dla mnie jak szczegolna wdziecznosc.

Ale zaden klub nie zaoferowal mu lepszego...

Data: 2009-07-05 19:40:43
Autor: wiLQ
Wycofuję wszystkie pozytywne opinie o Kupchaku
sooobi napisal(a) posta, ktorego chcialbym skomentowac:

> > Nie 28 ale kilka Houston obecnie (bez Yao) sa zespolem grajacym o nic.
> > Ani to druzyna loteryjna ani walczaca o cos wiecej niz awans do PO (w
> > co i tak watpie)
>
> Tzn juz ich skreslilesz nawet nie znajac ich skladu? Mocne.

Napisalem bez Yao, jesli uwazasz ze mocne to ok niech Ci bedzie.

Zauwazylem, ale nawet bez Yao ich sklad jest niewiadoma bo maja sporo
wygasajacych kontraktow w tym 22,5M$ TMaca. Na dzisiaj chyba tylko mozna
typowac Battier na SG i Arize na SF, ale i to niezbyt pewnie.

> Teoretycznie mogli, ale w momencie gdy wyszly na jaw spory Ariza-Lakers
> to Pistons juz od paru dni wydali ta kase na Gordona i Charliego.

To Toronto mogli, albo Blazers. Jakie wiec przepisy staly na
przeszkodzie?

Przepisy przeszkadzaly wiekszosci ligi. Te dwie druzyny wyzej cenily
Turkoglu [i IMHO Raptors beda tego mocno zalowac bo wg mnie Hedo
sportowo slabo tam pasuje i skonczy sie ten pomysl marnie].
 
> > > A dlaczego to nie dziala w druga strone? W koncu Lakersi rowniez powinni
> > > byc wdzieczni Arizie za pomoc w zdobyciu mistrzostwa.
>
> > Byli wdzieczni wiec zaoferowali mu niemaly kontrakt...
>
> .. ktory z miejsca mogl dostac gdzie indziej.
> Nie brzmi to dla mnie jak szczegolna wdziecznosc.

Ale zaden klub nie zaoferowal mu lepszego...

Mam wrazenie, ze krecimy sie w kolko ;-)


--
pzdr
wiLQ

Data: 2009-07-05 11:36:05
Autor: sooobi
Wycofuję wszystkie pozytywne opinie o Kupchaku
On 5 Lip, 19:40, wiLQ <N...@spam.com> wrote:
sooobi napisal(a) posta, ktorego chcialbym skomentowac:

> > > Nie 28 ale kilka Houston obecnie (bez Yao) sa zespolem grajacym o nic.
> > > Ani to druzyna loteryjna ani walczaca o cos wiecej niz awans do PO (w
> > > co i tak watpie)

> > Tzn juz ich skreslilesz nawet nie znajac ich skladu? Mocne.

> Napisalem bez Yao, jesli uwazasz ze mocne to ok niech Ci bedzie.

Zauwazylem, ale nawet bez Yao ich sklad jest niewiadoma bo maja sporo
wygasajacych kontraktow w tym 22,5M$ TMaca. Na dzisiaj chyba tylko mozna
typowac Battier na SG i Arize na SF, ale i to niezbyt pewnie.

WiLQ co mnie obchodzi ze dla CIebie ich sklad niewiadoma. poki co maja
t-mac i maja taki a nie inny sklad i do tego sie odnosze.

> > Teoretycznie mogli, ale w momencie gdy wyszly na jaw spory Ariza-Lakers
> > to Pistons juz od paru dni wydali ta kase na Gordona i Charliego.

> To Toronto mogli, albo Blazers. Jakie wiec przepisy staly na
> przeszkodzie?

Przepisy przeszkadzaly wiekszosci ligi.

Czyli napisales bzdure, piszac ze przepisy byly powodem ze Ariza nie
dostal wiekszego kontraktu.

Data: 2009-07-06 14:04:00
Autor: wiLQ
Wycofuję wszystkie pozytywne opinie o Kupchaku
sooobi napisal(a) posta, ktorego chcialbym skomentowac:

> Zauwazylem, ale nawet bez Yao ich sklad jest niewiadoma bo maja sporo
> wygasajacych kontraktow w tym 22,5M$ TMaca. Na dzisiaj chyba tylko mozna
> typowac Battier na SG i Arize na SF, ale i to niezbyt pewnie.

WiLQ co mnie obchodzi ze dla CIebie ich sklad niewiadoma. poki co maja
t-mac i maja taki a nie inny sklad i do tego sie odnosze.

I jest to raczej krotkowzroczne.
 
> > > Teoretycznie mogli, ale w momencie gdy wyszly na jaw spory Ariza-Lakers
> > > to Pistons juz od paru dni wydali ta kase na Gordona i Charliego.
>
> > To Toronto mogli, albo Blazers. Jakie wiec przepisy staly na
> > przeszkodzie?
>
> Przepisy przeszkadzaly wiekszosci ligi.

Czyli napisales bzdure, piszac ze przepisy byly powodem ze Ariza nie
dostal wiekszego kontraktu.

Dlaczego bzdure? Przeciez bezposrednio nie mozna przebic oferty MLE bedac powyzej sc.


--
pzdr
wiLQ

Data: 2009-07-06 05:35:20
Autor: sooobi
Wycofuję wszystkie pozytywne opinie o Kupchaku
On 6 Lip, 14:04, wiLQ <N...@spam.com> wrote:
sooobi napisal(a) posta, ktorego chcialbym skomentowac:

> > Zauwazylem, ale nawet bez Yao ich sklad jest niewiadoma bo maja sporo
> > wygasajacych kontraktow w tym 22,5M$ TMaca. Na dzisiaj chyba tylko mozna
> > typowac Battier na SG i Arize na SF, ale i to niezbyt pewnie.

> WiLQ co mnie obchodzi ze dla CIebie ich sklad niewiadoma. poki co maja
> t-mac i maja taki a nie inny sklad i do tego sie odnosze.

I jest to raczej krotkowzroczne.

Ale na dzien dzisiejszy wlasnie tak jest. Ty zakladasz ze Rockets
przetrejduja pol skladu. Ja opieram sie na tym co maja obecnie.

> > > > Teoretycznie mogli, ale w momencie gdy wyszly na jaw spory Ariza-Lakers
> > > > to Pistons juz od paru dni wydali ta kase na Gordona i Charliego.

> > > To Toronto mogli, albo Blazers. Jakie wiec przepisy staly na
> > > przeszkodzie?

> > Przepisy przeszkadzaly wiekszosci ligi.

> Czyli napisales bzdure, piszac ze przepisy byly powodem ze Ariza nie
> dostal wiekszego kontraktu.

Dlaczego bzdure?
Przeciez bezposrednio nie mozna przebic oferty MLE bedac powyzej sc.

Dlatego ze napisales ze zaden inny zespol nie dal mu tyle z powodu
przepisow a to nieprawda.
Prawda jest taka ze najwyzsza propozycje  kontraktu dostal od Lakers.

Data: 2009-07-05 20:05:02
Autor: Tomasz Radko
Wycofuję wszystkie pozytywne opinie o Kupchaku
wiLQ pisze:

Tzn juz ich skreslilesz nawet nie znajac ich skladu? Mocne.
Napisalem bez Yao, jesli uwazasz ze mocne to ok niech Ci bedzie.

Zauwazylem, ale nawet bez Yao ich sklad jest niewiadoma bo maja sporo
wygasajacych kontraktow w tym 22,5M$ TMaca. Na dzisiaj chyba tylko mozna
typowac Battier na SG i Arize na SF, ale i to niezbyt pewnie.

Scola.

pzdr

TRad

Data: 2009-07-05 20:35:54
Autor: wiLQ
Wycofuję wszystkie pozytywne opinie o Kupchaku
Tomasz Radko napisal(a) posta, ktorego chcialbym skomentowac:

> Zauwazylem, ale nawet bez Yao ich sklad jest niewiadoma bo maja sporo
> wygasajacych kontraktow w tym 22,5M$ TMaca. Na dzisiaj chyba tylko mozna
> typowac Battier na SG i Arize na SF, ale i to niezbyt pewnie.

Scola.

Tzn masz pewnosc, ze nie zmieni druzyny jako wygasajacy kontrakt i
Landry nie doczeka sie starterowej roli? Bo to wg mnie w duzej mierze
zalezy od powagi kontuzji Yao co na dzisiaj jest tajemnica.


--
pzdr
wiLQ

Data: 2009-07-05 20:40:17
Autor: Tomasz Radko
Wycofuję wszystkie pozytywne opinie o Kupchaku
wiLQ pisze:
Tomasz Radko napisal(a) posta, ktorego chcialbym skomentowac:

Zauwazylem, ale nawet bez Yao ich sklad jest niewiadoma bo maja sporo
wygasajacych kontraktow w tym 22,5M$ TMaca. Na dzisiaj chyba tylko mozna
typowac Battier na SG i Arize na SF, ale i to niezbyt pewnie.
Scola.

Tzn masz pewnosc, ze nie zmieni druzyny jako wygasajacy kontrakt

A po co Houston mieliby to robić? Scola jest naprawdę dobry. Nie sądzę, aby za zwolnione środki dostali kogoś lepszego.

Landry nie doczeka sie starterowej roli? Bo to wg mnie w duzej mierze
zalezy od powagi kontuzji Yao co na dzisiaj jest tajemnica.

Jeżeli zastąpią Yao kimś sensownym, nawet z poniżej średniej, to na pewno są w p-o. Zamiana Artest->Ariza i Alston->Lowry daje im bardzo dużo.

pzdr

TRad

Data: 2009-07-06 01:23:35
Autor: sooobi
Wycofuję wszystkie pozytywne opinie o Kupchaku
> Landry nie doczeka sie starterowej roli? Bo to wg mnie w duzej mierze
> zalezy od powagi kontuzji Yao co na dzisiaj jest tajemnica.

Jeżeli zastąpią Yao kimś sensownym, nawet z poniżej średniej, to na
pewno są w p-o. Zamiana Artest->Ariza i Alston->Lowry daje im bardzo dużo.

Lowry bedzie grzal lawe a bez Yao a PO moga zapomniec.

Data: 2009-07-06 14:13:37
Autor: wiLQ
Wycofuję wszystkie pozytywne opinie o Kupchaku
sooobi napisal(a) posta, ktorego chcialbym skomentowac:

> > Landry nie doczeka sie starterowej roli? Bo to wg mnie w duzej mierze
> > zalezy od powagi kontuzji Yao co na dzisiaj jest tajemnica.
>
> Jeżeli zastąpią Yao kimś sensownym, nawet z poniżej średniej, to na
> pewno są w p-o. Zamiana Artest->Ariza i Alston->Lowry daje im bardzo dużo.

Lowry bedzie grzal lawe

Co nie zmienia faktu, ze minuty Alstona przejda na niego.
Przynajmniej czesciowo.

a bez Yao a PO moga zapomniec.

Huh? Przeciez w ostatnich latach Rockets dokladnie to robili tzn
awansowali do playoffow bez Yao lamiacego sie gdzies po drodze.


--
pzdr
wiLQ

Data: 2009-07-06 05:36:37
Autor: sooobi
Wycofuję wszystkie pozytywne opinie o Kupchaku
On 6 Lip, 14:13, wiLQ <N...@spam.com> wrote:
sooobi napisal(a) posta, ktorego chcialbym skomentowac:

> > > Landry nie doczeka sie starterowej roli? Bo to wg mnie w duzej mierze
> > > zalezy od powagi kontuzji Yao co na dzisiaj jest tajemnica.

> > Jeżeli zastąpią Yao kimś sensownym, nawet z poniżej średniej, to na
> > pewno są w p-o. Zamiana Artest->Ariza i Alston->Lowry daje im bardzo dużo.

> Lowry bedzie grzal lawe

Co nie zmienia faktu, ze minuty Alstona przejda na niego.
Przynajmniej czesciowo.

Czesciowo pewnie tak, ale Adelman widzi jako glownego pg Brooksa a
Lowry bedzie gral tylko wtedy kiedy Brooks bedzie odpoczywal.

> a bez Yao a PO moga zapomniec.

Huh? Przeciez w ostatnich latach Rockets dokladnie to robili tzn
awansowali do playoffow bez Yao lamiacego sie gdzies po drodze.

no i? w tym sezonie jesli nie bedzie gral to sie nie stanie.

Data: 2009-07-06 14:52:02
Autor: wiLQ
Wycofuję wszystkie pozytywne opinie o Kupchaku
sooobi napisal(a) posta, ktorego chcialbym skomentowac:

> > a bez Yao a PO moga zapomniec.
>
> Huh? Przeciez w ostatnich latach Rockets dokladnie to robili tzn
> awansowali do playoffow bez Yao lamiacego sie gdzies po drodze.

no i? w tym sezonie jesli nie bedzie gral to sie nie stanie.

No i mialo to sugerowac, ze Rockets bez Yao wcale sie nie rozsypuja jak
domek z kart tylko graja dalej na relatywnie wysokim poziomie.


--
pzdr
wiLQ

Data: 2009-07-06 05:57:16
Autor: sooobi
Wycofuję wszystkie pozytywne opinie o Kupchaku
On 6 Lip, 14:52, wiLQ <N...@spam.com> wrote:
sooobi napisal(a) posta, ktorego chcialbym skomentowac:

> > > a bez Yao a PO moga zapomniec.

> > Huh? Przeciez w ostatnich latach Rockets dokladnie to robili tzn
> > awansowali do playoffow bez Yao lamiacego sie gdzies po drodze.

> no i? w tym sezonie jesli nie bedzie gral to sie nie stanie.

No i mialo to sugerowac, ze Rockets bez Yao wcale sie nie rozsypuja jak
domek z kart tylko graja dalej na relatywnie wysokim poziomie.

grali teraz tak nie bedzie:)
mowie Ci!

Data: 2009-07-06 15:15:54
Autor: s
Wycofuje; wszystkie pozytywne opini e o Kupchaku
a bez Yao a PO moga zapomniec.
Huh? Przeciez w ostatnich latach Rockets dokladnie to robili tzn
awansowali do playoffow bez Yao lamiacego sie gdzies po drodze.
no i? w tym sezonie jesli nie bedzie gral to sie nie stanie.
No i mialo to sugerowac, ze Rockets bez Yao wcale sie nie rozsypuja jak
domek z kart tylko graja dalej na relatywnie wysokim poziomie.

grali teraz tak nie bedzie:)
mowie Ci!

Tylko raz mowisz?:-)

Pozdr
S

--
"...natomiast wywalajac dobrego zawodnika jest 100% szans, ze straciles wartosciowego zawodnika - wiLQ"

Data: 2009-07-06 06:38:01
Autor: sooobi
Wycofuje; wszystkie pozytywne opinie o Kupchaku
On 6 Lip, 15:15, s <s...@krzak.wp.pl> wrote:
>>>>> a bez Yao a PO moga zapomniec.
>>>> Huh? Przeciez w ostatnich latach Rockets dokladnie to robili tzn
>>>> awansowali do playoffow bez Yao lamiacego sie gdzies po drodze.
>>> no i? w tym sezonie jesli nie bedzie gral to sie nie stanie.
>> No i mialo to sugerowac, ze Rockets bez Yao wcale sie nie rozsypuja jak
>> domek z kart tylko graja dalej na relatywnie wysokim poziomie.

> grali teraz tak nie bedzie:)
> mowie Ci!

Tylko raz mowisz?:-)

Drugi raz powiem przed startem sezonu:P

Data: 2009-07-06 15:21:23
Autor: wiLQ
Wycofuję wszystkie pozytywne opinie o Kupchaku
sooobi napisal(a) posta, ktorego chcialbym skomentowac:

> > no i? w tym sezonie jesli nie bedzie gral to sie nie stanie.
>
> No i mialo to sugerowac, ze Rockets bez Yao wcale sie nie rozsypuja jak
> domek z kart tylko graja dalej na relatywnie wysokim poziomie.

grali teraz tak nie bedzie:)
mowie Ci!

Aaa, trzeba bylo od razu pisac, ze tak mowisz ;-)
Wtedy moge tylko dziekowac za dzielenie sie taka wiedza ;-)


--
pzdr
wiLQ

Data: 2009-07-06 14:11:38
Autor: wiLQ
Wycofuję wszystkie pozytywne opinie o Kupchaku
Tomasz Radko napisal(a) posta, ktorego chcialbym skomentowac:

>>> Zauwazylem, ale nawet bez Yao ich sklad jest niewiadoma bo maja sporo
>>> wygasajacych kontraktow w tym 22,5M$ TMaca. Na dzisiaj chyba tylko mozna
>>> typowac Battier na SG i Arize na SF, ale i to niezbyt pewnie.
>> Scola.
> > Tzn masz pewnosc, ze nie zmieni druzyny jako wygasajacy kontrakt A po co Houston mieliby to robić? Scola jest naprawdę dobry.

Ale podchodzi pod 30 i bedzie oczekiwal istotnej podwyzki. A przy
zalozeniu, ze trzon Yao/TMaca juz sie skonczyl Rockets moga przejsc w
faze przebudowy bazujac na offseason 2010 i mlodszych graczach.
 
> Landry nie doczeka sie starterowej roli? Bo to wg mnie w duzej mierze
> zalezy od powagi kontuzji Yao co na dzisiaj jest tajemnica.

Jeżeli zastąpią Yao kimś sensownym, nawet z poniżej średniej, to na pewno są w p-o. Zamiana Artest->Ariza i Alston->Lowry daje im bardzo dużo.

Zwazywszy na kontuzje powiedzialbym, ze to nijak nie jest pewne.


--
pzdr
wiLQ

Data: 2009-07-06 07:57:12
Autor: Szczepan Radzki
Wycofuję wszystkie pozytywne opinie o Kupchaku
sooobi pisze:


to biore to MLE od klubu ktoremu tyle zawdzieczam i dziekuje.
A dlaczego to nie dziala w druga strone? W koncu Lakersi rowniez powinni
byc wdzieczni Arizie za pomoc w zdobyciu mistrzostwa.
Byli wdzieczni wiec zaoferowali mu niemaly kontrakt...
.. ktory z miejsca mogl dostac gdzie indziej.
Nie brzmi to dla mnie jak szczegolna wdziecznosc.

Ale zaden klub nie zaoferowal mu lepszego...

A dwa to LAL są obecnie najlepszą firmą w lidze i to LAL są ponownie faworytem do zdobycia mistrzostwa. Dostawał taką samą kasę, możliwość gry o najwyższe cele z wielkim prawdopodobieństwem drugiego tytułu. Gówniarz jest niewdzięczny ot co.

--
Pozdrawiam
Szczepan Radzki

Data: 2009-07-04 02:23:35
Autor: Adrian
Wycofuję wszystkie pozytywne opinie o Kupchaku

Huh? W jaki sposob zostal "pojechany bez mydla" skoro skonczyl z
identyczna oferta? Przeciez Lakers wiecej nie dawali.
I dlaczego szukanie najlepszej oferty to chciwosc, a nie np normalnosc?

Bo chciał więcej i chciał zostać w Lakersach? A dostał tyle samo, ale nie został w Lakersach:) Poza tym w HOU nie będzie już w tak komfortowej sytuacji jak w LA:

Generalnie nie rozumiem jednego w płaczu nad Artestem W LA - o ile dobrze rozumiem liczby nie kłamią. Wiec mamy te sama pozycje - 3. Jeśli chodzi o statsy również wszystko gra. Artest lepiej podaje, lepiej rozciąga grę i jest o niebo lepszym obrońcą "on the ball" - na Lebrona w przyszłorocznych finalach jak znalazł. W zeszłym sezonie Artest rzucał za 3 z 40%, a Ariza z 32%. Ariza rzucał lepiej w playoffach, ale średnie w karierze ma poniżej, więc albo miał miesiąc konia albo - i tu dochodzimy do ważnej rzeczy... albo po prostu miał dobre otoczenie. Luksus grania w druzynie z glownymi opcjami w roli Bryanta, Gasola, Odoma daje pole do popisu, sciaga ciezar z gracza. W Houston tak mu latwo nie bedzie, wiec zobaczymy ile jest wart. Jak dla mnie to okazja - za niemal polowe ceny (mowie o ogolnej wartosci kontraktu: 18/3 - 30/5) dostaja lepszy pakiet z mniejszym zobowiazaniem czasowym. A przeciez obecni Lakersi mają jakies pol dekady walki o tytuly w zapasie maks. Generalnie Ariza to fajny gracz, ale nie wart żadnego hałasu i nie wart tego, co Artest - przynajmniej nie dla Lakersów w perspektywie kilku lat walki o tytuły, a nie o rozwój "młodych i perspektywicznych". Lubie takie posuniecia - liczy sie myslenie o tym, co jest tu i teraz.

Wiec o co chodzi? Jak dla mnie to swietne kontrposuniecie. Wymuszone taka a nie inna sytuacja z roszczeniami Arizy, ale w takim kontekscie rowniez dobre. W najgorszym wypadku troche - nie za wiele - zmienilo u mistrzow, a to zawsze cos lepszego niz trzymanie sie w 100% skladu z przed roku.

--
pzdr
A.

Data: 2009-07-04 14:11:57
Autor: wiLQ
Wycofuję wszystkie pozytywne opinie o Kupchaku
Adrian napisal(a) posta, ktorego chcialbym skomentowac:

Generalnie nie rozumiem jednego w płaczu nad Artestem W LA - o ile dobrze rozumiem liczby nie kłamią. Wiec mamy te sama pozycje - 3. Jeśli chodzi o statsy również wszystko gra. Artest lepiej podaje, lepiej rozciąga grę i jest o niebo lepszym obrońcą "on the ball" - na Lebrona w przyszłorocznych finalach jak znalazł. W zeszłym sezonie Artest rzucał za 3 z 40%, a Ariza z 32%.

Jest jeden haczyk. Artest nigdy nie mial takiej malej roli w ataku jak
Ariza i jesli jej nie zaakceptuje i nadal bedzie sie lubowal w odpalaniu
wymuszonych jumperkow to atak Lakersow na tym ucierpi.

Jak dla mnie to okazja - za niemal polowe ceny (mowie o ogolnej wartosci kontraktu: 18/3 - 30/5) dostaja lepszy pakiet z mniejszym zobowiazaniem czasowym.

Hmm, ale ostateczna kwota za Artesta nie jest jasna. Moze to byc tyle samo co u Arizy.

- przynajmniej nie dla Lakersów w perspektywie kilku lat walki o tytuły, a nie o rozwój "młodych i perspektywicznych".

Eee, przeciez Ariza nie tylko podpada pod ta kategorie, ale gral
sensownie juz teraz.

Lubie takie posuniecia - liczy sie myslenie o tym, co jest tu i teraz.

Patrz dokad to zaprowadzilo Suns...
Moim zdaniem wazniejsza jest szersza perspektywa. Lepiej mieszac
mlodziez i weteranow bo w ten sposob masz jakas ciaglosc wysokiego
poziomu, a nie chwile wzrostu i upadku.
 --
pzdr
wiLQ

Data: 2009-07-04 14:26:58
Autor: Adrian
Wycofuję wszystkie pozytywne opinie o Kupchaku
Jest jeden haczyk. Artest nigdy nie mial takiej malej roli w ataku jak
Ariza i jesli jej nie zaakceptuje i nadal bedzie sie lubowal w odpalaniu
wymuszonych jumperkow to atak Lakersow na tym ucierpi.

Racja, ale jednocześnie znaczy to tyle, że w ataku jest "samodzielniejszy" od Arizy. I ten post-up...
Ciekawy watek poboczny tego tematu, to jak Jackson wplecie go w LA, jak poradzi sobie z jego domniemana nieprzewidywalnoscia - troche mi to przypomina watek Rodaman w Bulls sprzed ponad dekady.

Jak dla mnie to okazja - za niemal polowe ceny (mowie o ogolnej
wartosci
kontraktu: 18/3 - 30/5) dostaja lepszy pakiet z mniejszym
zobowiazaniem
czasowym.

Hmm, ale ostateczna kwota za Artesta nie jest jasna.
Moze to byc tyle samo co u Arizy.

Fakt, moze ostatecznie, jak u Arizy, wyjsc 33/5, ale IMHO to i tak lepsza okazja :)

- przynajmniej nie dla Lakersów w perspektywie
kilku lat walki o tytuły, a nie o rozwój "młodych i
perspektywicznych".

Eee, przeciez Ariza nie tylko podpada pod ta kategorie, ale gral
sensownie juz teraz.

Sensownie... coz... ale jak na razie, nie wiemy do konca czy to co pokazywal w PO to nie byl maks jego mozliwosci. W koncu nie gral az tak fenomenalnie, jedynie sensownie, a juz szum. Dlaczego? Bo moze gral ponadprzecietnie jak na siebie.

Lubie takie posuniecia - liczy sie myslenie o tym, co jest tu i teraz.


Patrz dokad to zaprowadzilo Suns...
Moim zdaniem wazniejsza jest szersza perspektywa. Lepiej mieszac
mlodziez i weteranow bo w ten sposob masz jakas ciaglosc wysokiego
poziomu, a nie chwile wzrostu i upadku.

Ale dla LA ta szersza perspektywa to wlasnie te ostatnie 5 lat corocznej walki o tytul z Kobasem, Gasolem i (mejbi - oby) Odomem. I nie widze analogii do ekstremalnego przypadku Suns. Artest nie zaburza tak koncepcji i filozofii druzyny jak powolny zawalidroga Shaq w dynamicznych, biegajaych Suns - mozna wrecz powiedziec, ze wpasowuje sie w nia lepiej niz Ariza. Mozliwe, ze ta mieszanka bedzie bardziej "zbalansowana". Faktem jest, ze trejd byl reakcyjny, a nie planowany (bez wzgledu na to, co od jakiegos 1,5 roku mowilo sie o sprowadzeniu Artesta do LA).

Zobaczymy, ale mysle, ze Arize - skoro juz trzeba bylo zastapic - zastepiono najlepiej jak sie dalo. Artest jest samolubny, ale samodzielny i juz kompletny jako gracz, dlatego IMHO wpasuje sie wrecz idealnie. Poza z rozrywka i wyzwaniem trenerskim w postaci Artesta Jax nie bedzie sie nudzil na lawce tak jak w tym roku;) Zas Arizie bez trojkatow i gwiazd w HOU nie wroze juz sukcesow na miare minionych PO.

--
pzdr
A.

Data: 2009-07-05 20:24:25
Autor: wiLQ
Wycofuję wszystkie pozytywne opinie o Kupchaku
Adrian napisal(a) posta, ktorego chcialbym skomentowac:

> Jest jeden haczyk. Artest nigdy nie mial takiej malej roli w ataku jak
> Ariza i jesli jej nie zaakceptuje i nadal bedzie sie lubowal w odpalaniu
> wymuszonych jumperkow to atak Lakersow na tym ucierpi.

Racja, ale jednocześnie znaczy to tyle, że w ataku jest "samodzielniejszy" od Arizy.

Odpalanie wymuszonych jumperkow to nie objaw samodzielnosci bo to kazdy
moze robic.
Ciekawy watek poboczny tego tematu, to jak Jackson wplecie go w LA, jak poradzi sobie z jego domniemana nieprzewidywalnoscia - troche mi to przypomina watek Rodaman w Bulls sprzed ponad dekady.

Wg mnie to slaba analogia bo Rodman od strony sportowej duzo lepiej
pasowal do Bulls niz Artest do Lakers. Rodman szalejac na deskach i w
obronie uzupelnial Jordana i spolke pomagajac w wygrywaniu, a Artest ze
swoimi tendencjami w ataku bedzie raczej przeszkadzal.
 
> Patrz dokad to zaprowadzilo Suns...
> Moim zdaniem wazniejsza jest szersza perspektywa. Lepiej mieszac
> mlodziez i weteranow bo w ten sposob masz jakas ciaglosc wysokiego
> poziomu, a nie chwile wzrostu i upadku.

Ale dla LA ta szersza perspektywa to wlasnie te ostatnie 5 lat corocznej walki o tytul z Kobasem, Gasolem i (mejbi - oby) Odomem. I nie widze analogii do ekstremalnego przypadku Suns. Artest nie zaburza tak koncepcji i filozofii druzyny jak powolny zawalidroga Shaq w dynamicznych, biegajaych Suns - mozna wrecz powiedziec, ze wpasowuje sie w nia lepiej niz Ariza.

Nie chodzilo tylko o zaburzanie koncepcji sportowej, bo to tak jakby
ekstremalny przypadek, ale o ciagle postarzanie skladu weteranami.
Wg mnie zamiast uzupelniac spadajaca forme weteranow coraz to nowa fala
weteranow lepiej miec wznoszaca swoja gre na wyzszy poziom mlodziez.

Zobaczymy, ale mysle, ze Arize - skoro juz trzeba bylo zastapic - zastepiono najlepiej jak sie dalo.

Ale pytanie caly czas brzmi czy trzeba bylo zastapic?


--
pzdr
wiLQ

Data: 2009-07-05 23:54:45
Autor: Adrian
Wycofuję wszystkie pozytywne opinie o Kupchaku
Racja, ale jednocześnie znaczy to tyle, że w ataku jest
"samodzielniejszy"
od Arizy.

Odpalanie wymuszonych jumperkow to nie objaw samodzielnosci bo to kazdy
moze robic.

Dobrze wiesz o czym mówię. Nie o wymuszonych jumperkach tylko o umiejętnościach w ofensywie. Ma większy arsenał od Arizy bez względu na to czy odpala, czy nie - chcyba nie zaprzeczysz?

Ciekawy watek poboczny tego tematu, to jak Jackson wplecie go w LA,
jak
poradzi sobie z jego domniemana nieprzewidywalnoscia - troche mi to
przypomina watek Rodaman w Bulls sprzed ponad dekady.

Wg mnie to slaba analogia bo Rodman od strony sportowej duzo lepiej
pasowal do Bulls niz Artest do Lakers. Rodman szalejac na deskach i w
obronie uzupelnial Jordana i spolke pomagajac w wygrywaniu, a Artest ze
swoimi tendencjami w ataku bedzie raczej przeszkadzal.

Tendencyjne gadanie. Popełniasz blad - nie podoba Ci się Artest w Lakers, wiec dobierasz sobie do tego jakas teorie. Artest nie jest choc w przyblizonym stopniu obronca kalibru Rodmana? Okej, może najwyżej półkę niżej - ale wciąż. Tak czy siak analogia dotyczyła bardziej/również kwestii charakterologicznych. Rodamna byl trudny, nadpobudliwy - jak gowniarz w podstawowce. Im czesciej go strofowano i zwracano na niego uwage, tym, bardziej psocil - patrz jego odpaly w Swietym Antnio z pastorem Robinsonem. W Chicago, w atmosferze i filozofii gry stworzonej przez Jacksona, gdy Rodman zaczynal swirowac wszyscy wzruszali ramionami i mowili tylko: "Robaczku, nie wyglupiaj sie" i ten przestawal (a przynajmniej nie rozrabial az tak jak w Spurs i pomogl w potrojnym mistrzostwie). Artest podpada pod ten sam nurt, ale tak samo jak troche brakuej mu do umiejetnosci Rodmana w obronie, tak samo troche brakuje mu troche do reputacji i glupot, ktore odstawial Rodman. Przyznajmy szczerze - od czasu The Brawl Artest NIC nie zbroil w lidze- ani tez samolubem nie jest gorszym niz wiekszosc tej calej ligi. Wiec uwazam, ze to tylko i wylacznie kwestia uprzedzen.

Nie chodzilo tylko o zaburzanie koncepcji sportowej, bo to tak jakby
ekstremalny przypadek, ale o ciagle postarzanie skladu weteranami.

29 lat to weteran? W stopniu fizycznym czy doswiadczenia (bo pierwsze moze wplynac na gre negatywnie, ale nie dotyczy raczej Artesta, a drugie chyba raczej pomaga, co nie). Wiec coz, w lidze w ktorej kroluja niedobitki 17 letnich debiutantow z zeszłego wieku (Kobe, Garnett etc) moze i jest weteranem, ale to juz przeszlosc. Ariza ma 25 z tego, co widze. Wedlug tej siedemnastkowej definicji tez juz bylby weteranem :)


Wg mnie zamiast uzupelniac spadajaca forme weteranow coraz to nowa fala
weteranow lepiej miec wznoszaca swoja gre na wyzszy poziom mlodziez.

Poki czas plynie w jednym kierunku, to wszyscy w koncu beda wteranami - kwestia, gdzie przebiega granica? A granica jest umowna i wieloczynnikowa.

Zobaczymy, ale mysle, ze Arize - skoro juz trzeba bylo zastapic -
zastepiono najlepiej jak sie dalo.

Ale pytanie caly czas brzmi czy trzeba bylo zastapic?

Nie wiem, moze nie, moze tak. Mysle, ze skoro wszystkiego nie wiemy, to trzeba zalozyc, ze czasem tak po prostu wychodzi. Tez przeciez Lakersi na sile Arizy nie wyrzucali, prawda? :))) Artest w LA jest happy. Ariza moglby nie byc happy :/

--
pzdr
A.

Data: 2009-07-07 23:24:53
Autor: wiLQ
Wycofuję wszystkie pozytywne opinie o Kupchaku
Adrian napisal(a) posta, ktorego chcialbym skomentowac:

>> Racja, ale jednocześnie znaczy to tyle, że w ataku jest
>> "samodzielniejszy" od Arizy.
>
> Odpalanie wymuszonych jumperkow to nie objaw samodzielnosci bo to kazdy
> moze robic.

Dobrze wiesz o czym mówię. Nie o wymuszonych jumperkach tylko o umiejętnościach w ofensywie. Ma większy arsenał od Arizy bez względu na to czy odpala, czy nie - chcyba nie zaprzeczysz?

Mozliwosci ma wieksze, ale co z tego jak zle z nich korzysta?
 
>> poradzi sobie z jego domniemana nieprzewidywalnoscia - troche mi to
>> przypomina watek Rodaman w Bulls sprzed ponad dekady.
>
> Wg mnie to slaba analogia bo Rodman od strony sportowej duzo lepiej
> pasowal do Bulls niz Artest do Lakers. Rodman szalejac na deskach i w
> obronie uzupelnial Jordana i spolke pomagajac w wygrywaniu, a Artest ze
> swoimi tendencjami w ataku bedzie raczej przeszkadzal.

Tendencyjne gadanie. Popełniasz blad - nie podoba Ci się Artest w Lakers, wiec dobierasz sobie do tego jakas teorie.

Po 1, ciekawiej bedzie z Artestem w Lakers, wiec nie moge powiedziec, ze
mi sie to jakos szczegolnie nie podoba. Ot jako GM postapilbym inaczej.
Po 2, jak to dobieram? Przeciez to Ty nawiazales do Rodmana ;-)

Artest podpada pod ten sam nurt, ale tak samo jak troche brakuej mu do umiejetnosci Rodmana w obronie, tak samo troche brakuje mu troche do reputacji i glupot, ktore odstawial Rodman. Przyznajmy szczerze - od czasu The Brawl Artest NIC nie zbroil w lidze-

Co tym bardziej czyni Twoje porownanie naciaganym!

> Nie chodzilo tylko o zaburzanie koncepcji sportowej, bo to tak jakby
> ekstremalny przypadek, ale o ciagle postarzanie skladu weteranami.

29 lat to weteran?

30 w listopadzie gdy zacznie sie sezon...

W stopniu fizycznym czy doswiadczenia (bo pierwsze moze wplynac na gre negatywnie, ale nie dotyczy raczej Artesta,

... kazdego dotyczy, kwestia w jakim stopniu.
Zreszta to szczegoly, jakbys na to nie patrzyl, wymiana 24-latka na
29-latka jest postarzaniem skladu.


--
pzdr
wiLQ

Data: 2009-07-08 03:07:01
Autor: Calagan
Wycofuję wszystkie pozytywne opinie o Kupchaku


 Nie do konca rozumiem dlaczego Trad tak sie oburzyl na Kupchaka
(powiedzmy szczerze - wogole nie rozumiem w tej kwestii Trada). Nie do
konca tez wiem o co chodzi wilQ - jakies szukanie dziury w calym?
 Lakers zrobili ruch, ktory nie byl ich planem A, tylko B. Plan A
zakladal zatrzymanie Arizy. Trevor (czy raczej jego agent) spuscil
Jeziorany z ich propozycja MLE na warunkach praw Birda (wieksza
podwyzka rok roczna) i przejechal sie, bo inni nie dawali wbrew
zapowiedziom wielkich mln$$, tylko najwyzej to samo, ale na zasadach
ogolnych. Efekt koncowy znamy - Ariza wzial MLE z Rockets, ktore w
ostatecznym rozrachunku jest mniejsze niz to samo z LAL. A Lakers
szybko zareagowali biorac najlepszego z mozliwych FA na pozycji
niskiego skrzydlowego, czyli Artesta. Jest ryzyko - nie mowie nie, ale
takim samym byloby czekanie na "zmadrzenie" Arizy, tudziez
przeplacenie go. Niejaki Lee wyjechal z pierwotna oferta do Kupa w
wysokosci 50/5, czyli jak Hedo. Przy calym szacunku do Arizy i jego
widowiskowej gry - kosmos jakis.
 Ze sklad starszy, a nie mlodszy? Kurka wodna, ale oni graja o majstra
tu i teraz. Powiedzmy sobie jasno - za 2-3 lata jak KB zacznie sie
laska podpierac na parkiecie, to posiadanie Arizy lub nie bedzie mialo
gowniane znaczenie. Ba, nie ma nawet pewnosci, czy on kiedykolwiek
wyjdzie ponad poziom 12-5 jaki robil w Lakers. Mamy kryzys (mimo tych
absurdalnych zadan niektorych kolesi i placenia przez niektore kluby)
i Lakers nie stac chwilowo na luksus placenia na rzecz blizej
nieokreslonej przyszlosci. Tna koszty jak sie da i chca zatrzymac to
co maja, zeby za rok powtorzyc wynik. Dlatego sprzedali picki i
dlatego szybko podpisali Artesta jak ich Ariza olal. I dlatego teraz
fani LA obgryzaja pazury w oczekiwaniu na Odoma. A niestety wszelkie
znaki na niebie pokazuja, ze bez kolejnego transferu (i to w jedna
strone) sie nie obejdzie.

Data: 2009-07-08 03:27:44
Autor: sooobi
Wycofuję wszystkie pozytywne opinie o Kupchaku
On 8 Lip, 12:07, Calagan <cala...@wp.pl> wrote:
 Nie do
konca tez wiem o co chodzi wilQ - jakies szukanie dziury w calym?

No to przeciez caly wiLQ:)

 Efekt koncowy znamy - Ariza wzial MLE z Rockets, ktore w
ostatecznym rozrachunku jest mniejsze niz to samo z LAL. A Lakers
szybko zareagowali biorac najlepszego z mozliwych FA na pozycji
niskiego skrzydlowego, czyli Artesta.

Tylko najpierw Lakers dogadali sie z Artestem a potem Ariza z Rockets.

pzdr

Data: 2009-07-08 18:13:14
Autor: Adrian
Wycofuję wszystkie pozytywne opinie o Kupchaku
 Efekt koncowy znamy - Ariza wzial MLE z Rockets, ktore w
ostatecznym rozrachunku jest mniejsze niz to samo z LAL. A Lakers
szybko zareagowali biorac najlepszego z mozliwych FA na pozycji
niskiego skrzydlowego, czyli Artesta.

Tylko najpierw Lakers dogadali sie z Artestem a potem Ariza z Rockets.

Nie, nie - najpierw LA nie dogadali się z Arizą, potem dogadali z Artestem, a na końcu Ariza poszedł do HOU :)

--
pzdr
A.

Data: 2009-07-08 13:19:51
Autor: Tomasz Radko
Wycofuję wszystkie pozytywne opinie o Kupchaku
Calagan pisze:

gowniane znaczenie. Ba, nie ma nawet pewnosci, czy on kiedykolwiek
wyjdzie ponad poziom 12-5 jaki robil w Lakers.

No i tutaj mamy przyczynę nieporozumień: nieumiejętne korzystanie ze statsów. Popatrzmy bardziej analitycznie i porównajmy Arizę'09 z Artestem'09.

        Ari  Art  przec SF
TS%   .544 .512
USG%  .167 .245
Reb48  8.5  7.0  7.6
Stl48  3.3  2.1  1.6
TO48   2.1  2.7  2.8
Poss48 9.7  6.4  6.4
-- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -
Bl48   0.6  0.5  0.8
Ast48  3.5  4.5  3.6
PF     4.0  3.0  4.2

Czyli Ariza ma lepszy bilans possessions, efektywniej je wykorzystuje, a do tego mniej ich zuĹźywa.

To teraz wytłumacz mi dlaczego Lakers mieliby lepiej wyjść zamieniając Arizę na gracza, którego bilans possessions jest gorszy o 1/3, który jest mniej efektywny, i który będzie zabierał więcej rzutów Gasolowi niż robił to Ariza.

Aha, zanim zaczniesz twierdzić, że wysokie TS% Arizy to efekt grania obok Bryanta i Gasola, którzy przyciągają uwagę obrony, daj sobie powiedzieć, że w 06-07 Ariza grając w Orlando miał TS% .567. Opinia, jakoby ostatni sezon Ariza miał wyraźnie lepszy od poprzednich nie jest oparta na faktach. Przeciwnie - jego efektywność w ciągu trzech ostatnich sezonów była stabilna.

Skąd bierze się przekonanie o wyższości Artesta? Widzę dwa główne powody.

1. Lepsza rozpoznawalność nazwiska. Artest był kiedyś DPY, raz zagrał w ASG, był wybierany do NBA defensive team i nawet All-NBA team (do trzeciej piątki, aleć zawsze). No a skoro kiedyś uważano go za dobrego gracza, no to kilka lat później musi być lepszy od gostka, o którym nikt przed tegorocznymi p-o nie słyszał, prawda?

2. Sofizmat Isiah Thomasa. Artest dwukrotnie przekroczył barierę 20 ppg,   ergo - musi być lepszym graczem od Arizy, ktĂłry, cytuję, jest na poziomie 12-5. Bo przeciez powszechnie wiadomo, Ĺźe im więcej punktĂłw zdobywa koszykarz, tym lepszym jest graczem (np. Al Harrington, 20.1, jest wyraĹşnie lepszy od Pau Gasola, 18.9, Billupsa, 17.7, czy Garnetta, 15.8).

pzdr

TRad

Data: 2009-07-08 05:14:58
Autor: sooobi
Wycofuję wszystkie pozytywne opinie o Kupchaku
On 8 Lip, 13:19, Tomasz Radko <t...@interia.pl> wrote:
Calagan pisze:

> gowniane znaczenie. Ba, nie ma nawet pewnosci, czy on kiedykolwiek
> wyjdzie ponad poziom 12-5 jaki robil w Lakers.

No i tutaj mamy przyczynę nieporozumień: nieumiejętne korzystanie ze
statsów.

W twoim przypadku przyczyna nieporozumien jest nieumiejetne
korzystanie z mozgu

Czyli Ariza ma lepszy bilans possessions, efektywniej je wykorzystuje, a
do tego mniej ich zużywa.

A teraz Artest poszedl do Lakersów i to on bedzie efektywniej
wykorzystywal possesions.

Data: 2009-07-08 19:31:18
Autor: wiLQ
Wycofuję wszystkie pozytywne opinie o Kupchaku
sooobi napisal(a) posta, ktorego chcialbym skomentowac:

> No i tutaj mamy przyczynę nieporozumień: nieumiejętne korzystanie ze
> statsów.

W twoim przypadku przyczyna nieporozumien jest nieumiejetne
korzystanie z mozgu

To zacznij z niego korzystac umiejetnie, wtedy nie bedziesz mial takich
problemow... Bo nie wszystkich dotycza te nieporozumienia... ;-P
 
> Czyli Ariza ma lepszy bilans possessions, efektywniej je wykorzystuje, a
> do tego mniej ich zużywa.

A teraz Artest poszedl do Lakersów i to on bedzie efektywniej
wykorzystywal possesions.

Zapowiada sie ciekawy eksperyment... a moze i jakis zakladzik ;-)


--
pzdr
wiLQ

Data: 2009-07-08 11:13:59
Autor: Calagan
Wycofuję wszystkie pozytywne opinie o Kupchaku

 Zacznijmy od Trada.

 Nawet nie spojrzalem ile kto co mial w poprzednim sezonie. Cyferki
Arizy rzucilem pamieciowo na czuja.
 Po pierwsze - ja zawsze jeszcze patrze gdzie kto gral i jaka mial
role. Artest w Rockets mial kompletnie inne zadania niz Ariza w
Lakers. Trevor byl dodatkiem do korzucha, a Ron stal sie (mimo woli -
to fakt) jego istotna czescia. Nie wiem i Ty tez nie jak bedzie w
sezonie 2009-2010. Zakladanie, ze tak, czy siak na podstawie cyferek
jest ... mocno ryzykowne. Poza tym kwestia odejscia Arizy - jak nie
doczytales calosci watku - to nie byla decyzja Kupchaka, tylko
bardziej samego zawodnika. Pluj na Arize i jego agenta, bo to im sie
wydawalo, ze znajda dojna krowe w lidze, a wyszlo jak wyszlo. Lakers
zrobili najlepszy ruch IMO jaki w takim momencie byl do zrobienia -
znalezli dobrego nastepce. Nie rozumiem tez czemu tylko Ty widzisz te
problemy w possessions i efektywnym wykorzystywaniu tegoz, a firma pod
nazwa Los Angeles Lakers oslepla i nic nie widzi, tylko slepo brnie w
to gowno. Jak slusznie zauwazyl Lorak - nie atak jest problemem
Lakers, a obrona. A jak wykorzystaja Rona w tej dzialce, to zupelnie
inna sprawa.

 Sooobi:

 Wlasciwie nie mam czego pisac, bo Adrian podal kolejnosc rozmow.
Jedynie w uzupelnieniu podam, ze kontrakt jest na 5 lat z blizej nie
okreslonym terminem player option. Znam juz co najmniej 3 wersje. Po 3
roku, po 4 roku i early termination option po 4 roku.

Data: 2009-07-09 00:27:46
Autor: wiLQ
Wycofuję wszystkie pozytywne opinie o Kupchaku
Calagan napisal(a) posta, ktorego chcialbym skomentowac:

 Po pierwsze - ja zawsze jeszcze patrze gdzie kto gral i jaka mial
role. Artest w Rockets mial kompletnie inne zadania niz Ariza w
Lakers. Trevor byl dodatkiem do korzucha, a Ron stal sie (mimo woli -
to fakt) jego istotna czescia. Nie wiem i Ty tez nie jak bedzie w
sezonie 2009-2010. Zakladanie, ze tak, czy siak na podstawie cyferek
jest ... mocno ryzykowne.

Hm, zalozenie, ze Artest przejmie role Arizy jest takie mocno ryzykowne?

Poza tym kwestia odejscia Arizy - jak nie
doczytales calosci watku - to nie byla decyzja Kupchaka, tylko
bardziej samego zawodnika.

Chwila. To juz wiadomo? Dotychczas raczej spekulujemy w tej kwestii.

Pluj na Arize i jego agenta, bo to im sie
wydawalo, ze znajda dojna krowe w lidze, a wyszlo jak wyszlo. Lakers
zrobili najlepszy ruch IMO jaki w takim momencie byl do zrobienia -
znalezli dobrego nastepce.

Wg mnie dyskusja caly czas opiera sie na pytaniu czy powinni go w ogole
szukac, a nie czy Artest jest najlepszym mozliwym nastepca.


--
pzdr
wiLQ

Data: 2009-07-09 06:41:31
Autor: Calagan
Wycofuję wszystkie pozytywne opinie o Kupchaku
On 9 Lip, 00:27, wiLQ <N...@spam.com> wrote:
Calagan napisal(a) posta, ktorego chcialbym skomentowac:

>  Po pierwsze - ja zawsze jeszcze patrze gdzie kto gral i jaka mial
> role. Artest w Rockets mial kompletnie inne zadania niz Ariza w
> Lakers. Trevor byl dodatkiem do korzucha, a Ron stal sie (mimo woli -
> to fakt) jego istotna czescia. Nie wiem i Ty tez nie jak bedzie w
> sezonie 2009-2010. Zakladanie, ze tak, czy siak na podstawie cyferek
> jest ... mocno ryzykowne.

Hm, zalozenie, ze Artest przejmie role Arizy jest takie mocno ryzykowne?

 Ale czy bedzie ja wykonywal identycznie. Mimo wszystko troszke
inaczej graja, wiec zakladam, ze choc graja na tej samej pozycji, to
jednak roznia sie. Zalozenie, ze Artest bedzie ganial jak Ariza jest
troszku ryzykowne.



> Poza tym kwestia odejscia Arizy - jak nie
> doczytales calosci watku - to nie byla decyzja Kupchaka, tylko
> bardziej samego zawodnika.

Chwila. To juz wiadomo? Dotychczas raczej spekulujemy w tej kwestii.

 Z ostatnich wiesci jakie doczytalem (oczywiscie jako zblizonych)
Ariza powiedzial nie.



> Pluj na Arize i jego agenta, bo to im sie
> wydawalo, ze znajda dojna krowe w lidze, a wyszlo jak wyszlo. Lakers
> zrobili najlepszy ruch IMO jaki w takim momencie byl do zrobienia -
> znalezli dobrego nastepce.

Wg mnie dyskusja caly czas opiera sie na pytaniu czy powinni go w ogole
szukac, a nie czy Artest jest najlepszym mozliwym nastepca.


 Sugerujesz pozostawienie luki po Arizie? Bo ja czegos nie rozumiem.
Ariza chce wiecej, Lakers mowia nie. Ariza zdania nie zmienia. Logika
nakazuje szukanie w takim wypadku nastepcy, a nie czekanie na to co
bedzie dalej i czy Trevor laskawie jednak przyjmie oferte z LAL.
Graczy z polki Arizy/Artesta na rynku raczej nie ma za wielu, o ile
wogole sa jacys. Cavs Artestem tez byli zainteresowani.

Data: 2009-07-10 15:24:10
Autor: wiLQ
Wycofuję wszystkie pozytywne opinie o Kupchaku
Calagan napisal(a) posta, ktorego chcialbym skomentowac:

> >  Po pierwsze - ja zawsze jeszcze patrze gdzie kto gral i jaka mial
> > role. Artest w Rockets mial kompletnie inne zadania niz Ariza w
> > Lakers. Trevor byl dodatkiem do korzucha, a Ron stal sie (mimo woli -
> > to fakt) jego istotna czescia. Nie wiem i Ty tez nie jak bedzie w
> > sezonie 2009-2010. Zakladanie, ze tak, czy siak na podstawie cyferek
> > jest ... mocno ryzykowne.
>
> Hm, zalozenie, ze Artest przejmie role Arizy jest takie mocno ryzykowne?

 Ale czy bedzie ja wykonywal identycznie. Mimo wszystko troszke
inaczej graja, wiec zakladam, ze choc graja na tej samej pozycji, to
jednak roznia sie. Zalozenie, ze Artest bedzie ganial jak Ariza jest
troszku ryzykowne.

To troszku czy mocno? ;-P
Poza tym powyzej nie pisales o Artescie w Lakers tylko jakos wyszlo Ci,
ze lepiej dla Lakers gdy zawodnik, ktorego sciagaja mial wieksza role
niz zawodnik, ktorego odpuscili.
 
> Chwila. To juz wiadomo? Dotychczas raczej spekulujemy w tej kwestii.

 Z ostatnich wiesci jakie doczytalem (oczywiscie jako zblizonych)
Ariza powiedzial nie.

Podzielisz sie linkiem?
 
> Wg mnie dyskusja caly czas opiera sie na pytaniu czy powinni go w ogole
> szukac, a nie czy Artest jest najlepszym mozliwym nastepca.

 Sugerujesz pozostawienie luki po Arizie? Bo ja czegos nie rozumiem.
Ariza chce wiecej, Lakers mowia nie. Ariza zdania nie zmienia.

Ale Lakersi tez nie zmieniaja zdania. Gdyby chcieli go zatrzymac
zrobiliby oczywista rzecz: zaoferowali by troche wiecej niz MLE.

Graczy z polki Arizy/Artesta na rynku raczej nie ma za wielu, o ile
wogole sa jacys. Cavs Artestem tez byli zainteresowani.

Ariza tez. Ba! Powiedzialbym, ze zainteresowanie Ariza bylo wieksze niz Artestem...

--
pzdr
wiLQ

Data: 2009-07-09 09:42:17
Autor: Szczepan Radzki
Wycofuję wszystkie pozytywne opinie o Kupchaku
wiLQ pisze:
Chwila. To juz wiadomo? Dotychczas raczej spekulujemy w tej kwestii.

Pluj na Arize i jego agenta, bo to im sie
wydawalo, ze znajda dojna krowe w lidze, a wyszlo jak wyszlo. Lakers
zrobili najlepszy ruch IMO jaki w takim momencie byl do zrobienia -
znalezli dobrego nastepce.

Wg mnie dyskusja caly czas opiera sie na pytaniu czy powinni go w ogole
szukac, a nie czy Artest jest najlepszym mozliwym nastepca.

W momencie kiedy agent zawodnika woła astronomiczne pieniądze, postanowili wprowadzić plan B, za kasę jaką dysponowali i szukając możliwie najlepszej opcji.

Trad mówi o fiaskach negocjacji, które wyniknęły po stronie Kupchaka. Niestety nie wiemy jak one przebiegały, ale nie sądzę, żeby Kupchak powiedział NIE gdyby Lee chciał kasy takiej jak od Houston.

--
Pozdrawiam
Szczepan Radzki

Data: 2009-07-09 15:25:42
Autor: wiLQ
Wycofuję wszystkie pozytywne opinie o Kupchaku
Szczepan Radzki napisal(a) posta, ktorego chcialbym skomentowac:

> Wg mnie dyskusja caly czas opiera sie na pytaniu czy powinni go w ogole
> szukac, a nie czy Artest jest najlepszym mozliwym nastepca.

W momencie kiedy agent zawodnika woła astronomiczne pieniądze,

... czyli praktycznie zawsze. Przeciez na tym polega praca agenta.

postanowili wprowadzić plan B, za kasę jaką dysponowali

Chyba powinienem powtorzyc w/w wypowiedz z poprzedniego posta...
 
Trad mówi o fiaskach negocjacji, które wyniknęły po stronie Kupchaka. Niestety nie wiemy jak one przebiegały, ale nie sądzę, żeby Kupchak powiedział NIE gdyby Lee chciał kasy takiej jak od Houston.

Dlaczego? Moze punktem spornym okazala sie byc dlugosc kontraktu?
I nie zastanawia Cie dlaczego te decyzje zapadly w tak krotkim czasie?


--
pzdr
wiLQ

Data: 2009-07-09 17:27:25
Autor: Szczepan Radzki
Wycofuję wszystkie pozytywne opinie o Kupchaku
wiLQ pisze:
Szczepan Radzki napisal(a) posta, ktorego chcialbym skomentowac:

Wg mnie dyskusja caly czas opiera sie na pytaniu czy powinni go w ogole
szukac, a nie czy Artest jest najlepszym mozliwym nastepca.
W momencie kiedy agent zawodnika woła astronomiczne pieniądze,

.. czyli praktycznie zawsze. Przeciez na tym polega praca agenta.

No tak, dla mnie astronomiczne to jest i milion dolarów. Subtelna różnica w negocjacjach Lee wygląda 50 baniek od LA 33 od Hou.

postanowili wprowadzić plan B, za kasę jaką dysponowali

Chyba powinienem powtorzyc w/w wypowiedz z poprzedniego posta...

Chyba.

Trad mówi o fiaskach negocjacji, które wyniknęły po stronie Kupchaka. Niestety nie wiemy jak one przebiegały, ale nie sądzę, żeby Kupchak powiedział NIE gdyby Lee chciał kasy takiej jak od Houston.

Dlaczego? Moze punktem spornym okazala sie byc dlugosc kontraktu?
I nie zastanawia Cie dlaczego te decyzje zapadly w tak krotkim czasie?

Nie zastanawia. Artest dostał takiej samej długości kontrakt, za kasę którą proponowano i Arizie. Rozbiło się o 17 milionów więcej, które chciał Lee.

--
Pozdrawiam
Szczepan Radzki

Data: 2009-07-09 19:42:39
Autor: s
Wycofuję wszystkie pozytywne opinie o Kupchaku
Trad mówi o fiaskach negocjacji, które wyniknęły po stronie Kupchaka. Niestety nie wiemy jak one przebiegały, ale nie sądzę, żeby Kupchak powiedział NIE gdyby Lee chciał kasy takiej jak od Houston.

Dlaczego? Moze punktem spornym okazala sie byc dlugosc kontraktu?
I nie zastanawia Cie dlaczego te decyzje zapadly w tak krotkim czasie?

Nie zastanawia. Artest dostał takiej samej długości kontrakt, za kasę którą proponowano i Arizie. Rozbiło się o 17 milionów więcej, które chciał Lee.

Nie moglby ten agent, do konia, zmienic nazwiska?
Potem wszystko w komentarzach nt karuzeli FA sie miesza :-)

Pozdr
S

--
"...natomiast wywalajac dobrego zawodnika jest 100% szans, ze straciles wartosciowego zawodnika - wiLQ"

Data: 2009-07-09 23:27:30
Autor: Szczepan Radzki
Wycofuję wszystkie pozytywne opinie o Kupchaku
s pisze:
Trad mówi o fiaskach negocjacji, które wyniknęły po stronie Kupchaka. Niestety nie wiemy jak one przebiegały, ale nie sądzę, żeby Kupchak powiedział NIE gdyby Lee chciał kasy takiej jak od Houston.

Dlaczego? Moze punktem spornym okazala sie byc dlugosc kontraktu?
I nie zastanawia Cie dlaczego te decyzje zapadly w tak krotkim czasie?

Nie zastanawia. Artest dostał takiej samej długości kontrakt, za kasę którą proponowano i Arizie. Rozbiło się o 17 milionów więcej, które chciał Lee.

Nie moglby ten agent, do konia, zmienic nazwiska?
Potem wszystko w komentarzach nt karuzeli FA sie miesza :-)

Mógłby, ale skoro o jednym (tym, o którym miało być głośno) Lee jest cicho, to o drugim (o, którym dowiedziałem się przy sprawie Arizy) musi być głośno. W przyrodzie nic nie ginie. ;)

--
Pozdrawiam
Szczepan Radzki

Data: 2009-07-09 00:42:23
Autor: sooobi
Wycofuję wszystkie pozytywne opinie o Kupchaku
> > Czyli Ariza ma lepszy bilans possessions, efektywniej je wykorzystuje, a
> > do tego mniej ich zużywa.

> A teraz Artest poszedl do Lakersów i to on bedzie efektywniej
> wykorzystywal possesions.

Zapowiada sie ciekawy eksperyment... a moze i jakis zakladzik ;-)

Ok o wino koszerne. Nawet jak wygrasz to nie przyjmiesz wygranej:)

Data: 2009-07-09 15:19:00
Autor: wiLQ
Wycofuję wszystkie pozytywne opinie o Kupchaku
sooobi napisal(a) posta, ktorego chcialbym skomentowac:

> > > Czyli Ariza ma lepszy bilans possessions, efektywniej je wykorzystuje, a
> > > do tego mniej ich zużywa.
>
> > A teraz Artest poszedl do Lakersów i to on bedzie efektywniej
> > wykorzystywal possesions.
>
> Zapowiada sie ciekawy eksperyment... a moze i jakis zakladzik ;-)

Ok o wino koszerne. Nawet jak wygrasz to nie przyjmiesz wygranej:)

Nie napisalem, ze ja w tym zakladzie bede uczestniczyl ;-P
Ot podsuwam pomysl dyskutujacym ;-)


--
pzdr
wiLQ

Data: 2009-07-08 14:06:09
Autor: lorak
Wycofuję wszystkie pozytywne opinie o Kupchaku
Tomasz Radko pisze:
Calagan pisze:

gowniane znaczenie. Ba, nie ma nawet pewnosci, czy on kiedykolwiek
wyjdzie ponad poziom 12-5 jaki robil w Lakers.

No i tutaj mamy przyczynę nieporozumień: nieumiejętne korzystanie ze statsów. Popatrzmy bardziej analitycznie i porównajmy Arizę'09 z Artestem'09.

       Ari  Art  przec SF
TS%   .544 .512
USG%  .167 .245
Reb48  8.5  7.0  7.6
Stl48  3.3  2.1  1.6
TO48   2.1  2.7  2.8
Poss48 9.7  6.4  6.4
-- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -
Bl48   0.6  0.5  0.8
Ast48  3.5  4.5  3.6
PF     4.0  3.0  4.2

Czyli Ariza ma lepszy bilans possessions, efektywniej je wykorzystuje, a do tego mniej ich zuĹźywa.

tylko że nie o to tu chodzi. lakers mogą sobie pozwolić na pewne obniżenie efektywności w ataku. ale dzięki Artestowi zyskują lepszą defensywę, szczególnie 1on1 przeciw takim graczom jak Pierce, czy LeBron - a więc przeciw głównym konkurentom do mistrzostwa.

Data: 2009-07-08 18:18:40
Autor: Adrian
Wycofuję wszystkie pozytywne opinie o Kupchaku
tylko że nie o to tu chodzi. lakers mogą sobie pozwolić na pewne
obniżenie efektywności w ataku. ale dzięki Artestowi zyskują lepszą

defensywę, szczególnie 1on1 przeciw takim graczom jak Pierce, czy
LeBron
- a więc przeciw głównym konkurentom do mistrzostwa.

Szczerze - słaba, śpiąca obrona to (obok wymuszonych jumperków Kobasa otoczonego wolnymi kumplami) rzecz, która bolała najbardziej, gdy oglądało się Lakersów.

Artest to dobry mięśniak do traktowania Lebronów i Pierców tego świata. Słabszy Ariza bardziej nadawałby się np. do subtelnego krycia Kobasa.

Data: 2009-07-08 23:51:29
Autor: wiLQ
Wycofuję wszystkie pozytywne opinie o IEt1cGNoYWt1
lorak napisal(a) posta, ktorego chcialbym skomentowac:

> Czyli Ariza ma lepszy bilans possessions, efektywniej je wykorzystuje, a > do tego mniej ich zużywa.

tylko że nie o to tu chodzi. lakers mogą sobie pozwolić na pewne obniżenie efektywności w ataku. ale dzięki Artestowi zyskują lepszą defensywę, szczególnie 1on1 przeciw takim graczom jak Pierce, czy LeBron - a więc przeciw głównym konkurentom do mistrzostwa.

Hmmm, czyli nie zgadzasz sie z autorem slow: "w ogóle defensywę 1on1 we
współczesnej koszykówce NBA uważam za mocno przecenianą"?
 --
pzdr
wiLQ

Data: 2009-07-09 08:33:20
Autor: s
Wycofuję wszystkie pozytywne opinie o IEt1cGNoYWt1
Czyli Ariza ma lepszy bilans possessions, efektywniej je wykorzystuje, a do tego mniej ich zużywa.
tylko że nie o to tu chodzi. lakers mogą sobie pozwolić na pewne obniżenie efektywności w ataku. ale dzięki Artestowi zyskują lepszą defensywę, szczególnie 1on1 przeciw takim graczom jak Pierce, czy LeBron - a więc przeciw głównym konkurentom do mistrzostwa.

Hmmm, czyli nie zgadzasz sie z autorem slow: "w ogóle defensywę 1on1 we
współczesnej koszykówce NBA uważam za mocno przecenianą"?

LOL
Stary dobry wiLQ...

Pozdr
S

--
"...natomiast wywalajac dobrego zawodnika jest 100% szans, ze straciles wartosciowego zawodnika - wiLQ"

Data: 2009-07-09 09:42:24
Autor: Adrian
Wycofuję wszystkie pozytywne opinie o IEt1cGNoYWt1
Hmmm, czyli nie zgadzasz sie z autorem slow: "w ogóle defensywę 1on1 we
współczesnej koszykówce NBA uważam za mocno przecenianą"?

Hehe, nice try. Rozumiem, że mówimy o dwóch różnych sprawach, co nie? Coś może być i przecenione, i nadal ważne.

Więc ja to sobie mogę się zgadzać albo nie zgadzać - ale nie popadajmy w skrajnie ograniczone poglądy i logiczne ciosy poniżej pasa - za wszelką cenę chcesz, żeby przyznawać Ci rację?:))) Skąd ta potrzeba? ;))))

--
pzdr
A.

Data: 2009-07-09 10:01:52
Autor: lorak
Wycofuję wszystkie pozytywne opinie o IEt1cGNoYWt1
Adrian pisze:
Hmmm, czyli nie zgadzasz sie z autorem slow: "w ogóle defensywę 1on1 we
współczesnej koszykówce NBA uważam za mocno przecenianą"?

Hehe, nice try. Rozumiem, że mówimy o dwóch różnych sprawach, co nie? Coś może być i przecenione, i nadal ważne.

Wilq zdaje się tego nie dostrzegać. co dziwne, bo mamy akurat przypadek znacznej poprawy jakościowej tej obrony 1on1 - Ariza jest np. dużo słabszy fizycznie od Artesta i między innymi dlatego LeBronów tej ligi broni gorzej.

Data: 2009-07-15 23:45:42
Autor: wiLQ
Wycofuję wszystkie pozytywne opinie o IEt1cGNoYWt1
Adrian napisal(a) posta, ktorego chcialbym skomentowac:

> Hmmm, czyli nie zgadzasz sie z autorem slow: "w ogóle defensywę 1on1 we
> współczesnej koszykówce NBA uważam za mocno przecenianą"?

Hehe, nice try.

A dziekuje ;-)

Rozumiem, że mówimy o dwóch różnych sprawach, co nie? Coś może być i przecenione, i nadal ważne.

"Mocno przecenione". Choc masz racje, ze moze byc i to i to.
 
Więc ja to sobie mogę się zgadzać albo nie zgadzać - ale nie popadajmy w skrajnie ograniczone poglądy i logiczne ciosy poniżej pasa - za wszelką cenę chcesz, żeby przyznawać Ci rację?:))) Skąd ta potrzeba? ;))))

Eee, toz to bylo zwykle podanie kontrargumentu.


--
pzdr
wiLQ

Data: 2009-07-09 09:56:00
Autor: lorak
Wycofuję wszystkie pozytywne opinie o IEt1cGNoYWt1
wiLQ pisze:
lorak napisal(a) posta, ktorego chcialbym skomentowac:

Czyli Ariza ma lepszy bilans possessions, efektywniej je wykorzystuje, a do tego mniej ich zużywa.
tylko że nie o to tu chodzi. lakers mogą sobie pozwolić na pewne obniżenie efektywności w ataku. ale dzięki Artestowi zyskują lepszą defensywę, szczególnie 1on1 przeciw takim graczom jak Pierce, czy LeBron - a więc przeciw głównym konkurentom do mistrzostwa.

Hmmm, czyli nie zgadzasz sie z autorem slow: "w ogóle defensywę 1on1 we
współczesnej koszykówce NBA uważam za mocno przecenianą"?

dlaczego nie? poza tym jesteś pewien, że ten cytat tak dokładnie brzmiał?

Data: 2009-07-15 23:35:23
Autor: wiLQ
Wycofuję wszystkie pozytywne opinie o IEt1cGNoYWt1
lorak napisal(a) posta, ktorego chcialbym skomentowac:

>> tylko że nie o to tu chodzi. lakers mogą sobie pozwolić na pewne >> obniżenie efektywności w ataku. ale dzięki Artestowi zyskują lepszą >> defensywę, szczególnie 1on1 przeciw takim graczom jak Pierce, czy LeBron >> - a więc przeciw głównym konkurentom do mistrzostwa.
> > Hmmm, czyli nie zgadzasz sie z autorem slow: "w ogóle defensywę 1on1 we
> współczesnej koszykówce NBA uważam za mocno przecenianą"?

dlaczego nie?

Wyrazilem swoje zdziwienie, ze miesiac temu przekonywales jak to
niewielkie ma znaczenie obrona 1 na 1, a teraz nagle jest to rzekomo
dobry argument uzasadniajacy sciagniecie zawodnika.

poza tym jesteś pewien, że ten cytat tak dokładnie brzmiał?

Tak, bo to bylo Ctrl+C z Ctrl+V.


--
pzdr
wiLQ

Data: 2009-07-16 20:21:40
Autor: lorak
Wycofuję wszystkie pozytywne opinie o IEt1cGNoYWt1
wiLQ pisze:
lorak napisal(a) posta, ktorego chcialbym skomentowac:

tylko że nie o to tu chodzi. lakers mogą sobie pozwolić na pewne obniżenie efektywności w ataku. ale dzięki Artestowi zyskują lepszą defensywę, szczególnie 1on1 przeciw takim graczom jak Pierce, czy LeBron - a więc przeciw głównym konkurentom do mistrzostwa.
Hmmm, czyli nie zgadzasz sie z autorem slow: "w ogóle defensywę 1on1 we
współczesnej koszykówce NBA uważam za mocno przecenianą"?
dlaczego nie?

Wyrazilem swoje zdziwienie, ze miesiac temu przekonywales jak to
niewielkie ma znaczenie obrona 1 na 1, a teraz nagle jest to rzekomo
dobry argument uzasadniajacy sciagniecie zawodnika.

jedno nie przeczy drugiemu.

Data: 2009-07-09 00:28:29
Autor: wiLQ
Wycofuję wszystkie pozytywne opinie o Kupchaku
Calagan napisal(a) posta, ktorego chcialbym skomentowac:

 Nie do konca rozumiem dlaczego Trad tak sie oburzyl na Kupchaka
(powiedzmy szczerze - wogole nie rozumiem w tej kwestii Trada). Nie do
konca tez wiem o co chodzi wilQ - jakies szukanie dziury w calym?

Podobno to moja specjalnosc ;-) A generalnie to temat Artest vs Ariza wydaje mi sie byc ciekawym
przypadkiem z punktu widzenia "co bys zrobil gdybys byl GMem".

 Lakers zrobili ruch, ktory nie byl ich planem A, tylko B. Plan A
zakladal zatrzymanie Arizy.

Skoro zatrzymanie Arizy uznajesz za plan A to nie wydaje Ci sie, ze
jakos wyjatkowo szybko dali sobie z tym spokoj?

Trevor (czy raczej jego agent) spuscil
Jeziorany z ich propozycja MLE na warunkach praw Birda (wieksza
podwyzka rok roczna) i przejechal sie, bo inni nie dawali wbrew
zapowiedziom wielkich mln$$, tylko najwyzej to samo, ale na zasadach
ogolnych. Efekt koncowy znamy - Ariza wzial MLE z Rockets, ktore w
ostatecznym rozrachunku jest mniejsze niz to samo z LAL.

Ale tu wyskakuje zagwostka. Skoro Ariza wzial MLE to trzeba sie
zastanowic dlaczego nie mogl go przyjac od Lakers? Czyzby dlatego, ze
Lakers woleli Artesta i wykorzystali oczekiwania Arizy by sie go pozbyc?

Niejaki Lee wyjechal z pierwotna oferta do Kupa w
wysokosci 50/5, czyli jak Hedo. Przy calym szacunku do Arizy i jego
widowiskowej gry - kosmos jakis.

IMHO nie ma w tym nic dziwnego, ze agent/zawodnik mierzy wysoko.
Natomiast zaskakujace jest to jak Lakersi zareagowali, tak jakby juz
byli dogadani z Artestem i tylko na to czekali.

 Ze sklad starszy, a nie mlodszy? Kurka wodna, ale oni graja o majstra
tu i teraz.

Z Ariza rowniez by grali, wiec to zaden argument.

Powiedzmy sobie jasno - za 2-3 lata jak KB zacznie sie
laska podpierac na parkiecie, to posiadanie Arizy lub nie bedzie mialo
gowniane znaczenie.

Przeciez Kobe podpisze niedlugo 3-4 letnie extension...  i wlasnie
dlatego posiadanie Arizy czy Bynuma [aka rozwijajacych sie mlodziakow]
bedzie mialo kluczowe znaczenie dla stanu Lakersow pod koniec jego
kariery: bedzie kto mial go przejmowac jego role w sytuacji gdy bedzie
sie zmienial w grubo przeplaconego spot-shootera.

Tna koszty jak sie da i chca zatrzymac to
co maja, zeby za rok powtorzyc wynik.

Toz wlasnie im sie nie udalo zatrzymac co mieli ;-P


--
pzdr
wiLQ

Data: 2009-07-09 00:43:38
Autor: sooobi
Wycofuję wszystkie pozytywne opinie o Kupchaku
On 9 Lip, 00:28, wiLQ <N...@spam.com> wrote:
Calagan napisal(a) posta, ktorego chcialbym skomentowac:

>  Nie do konca rozumiem dlaczego Trad tak sie oburzyl na Kupchaka
> (powiedzmy szczerze - wogole nie rozumiem w tej kwestii Trada). Nie do
> konca tez wiem o co chodzi wilQ - jakies szukanie dziury w calym?

Podobno to moja specjalnosc ;-)
A generalnie to temat Artest vs Ariza wydaje mi sie byc ciekawym
przypadkiem z punktu widzenia "co bys zrobil gdybys byl GMem".

A co Ty bys zrobil?

Data: 2009-07-09 06:57:03
Autor: Calagan
Wycofuję wszystkie pozytywne opinie o Kupchaku
On 9 Lip, 00:28, wiLQ <N...@spam.com> wrote:
Calagan napisal(a) posta, ktorego chcialbym skomentowac:

>  Lakers zrobili ruch, ktory nie byl ich planem A, tylko B. Plan A
> zakladal zatrzymanie Arizy.

Skoro zatrzymanie Arizy uznajesz za plan A to nie wydaje Ci sie, ze
jakos wyjatkowo szybko dali sobie z tym spokoj?

  A na co mieli czekac? Nie rozumiem czemu Lakers mieli czekac nie
wiadomo na co. Ariza liczyl na wiecej i sie przeliczyl. Czekanie na
zmadrzenie bywa mocno zgubne. Trudno byloby sobie wyobrazic sytuacji w
ktorej PTB daje Arizie ciut ponad 6mln, a Artest idzie za MLE do Cavs
w pierwszych godzinach? I z czym zostaliby Lakers?



> Trevor (czy raczej jego agent) spuscil
> Jeziorany z ich propozycja MLE na warunkach praw Birda (wieksza
> podwyzka rok roczna) i przejechal sie, bo inni nie dawali wbrew
> zapowiedziom wielkich mln$$, tylko najwyzej to samo, ale na zasadach
> ogolnych. Efekt koncowy znamy - Ariza wzial MLE z Rockets, ktore w
> ostatecznym rozrachunku jest mniejsze niz to samo z LAL.

Ale tu wyskakuje zagwostka. Skoro Ariza wzial MLE to trzeba sie
zastanowic dlaczego nie mogl go przyjac od Lakers? Czyzby dlatego, ze
Lakers woleli Artesta i wykorzystali oczekiwania Arizy by sie go pozbyc?

 Wchodzisz w bardzo daleko idace gdybanie. W ramach odpowiedzi wez
sobie moja hipotetyczna teorie na temat utraty Arizy i Artesta z
akapitu powyzej.




> Niejaki Lee wyjechal z pierwotna oferta do Kupa w
> wysokosci 50/5, czyli jak Hedo. Przy calym szacunku do Arizy i jego
> widowiskowej gry - kosmos jakis.

IMHO nie ma w tym nic dziwnego, ze agent/zawodnik mierzy wysoko.
Natomiast zaskakujace jest to jak Lakersi zareagowali, tak jakby juz
byli dogadani z Artestem i tylko na to czekali.

  Albo Kupchak szybko zareagowal na odmowe Arizy. Pamietaj, ze nie
bylo to na zasadzie dajemy MLE i czesc. Propozycja byla ponawiana.



>  Ze sklad starszy, a nie mlodszy? Kurka wodna, ale oni graja o majstra
> tu i teraz.

Z Ariza rowniez by grali, wiec to zaden argument.

 Ale Ariza najwyrazniej nie chcial, skoro MLE od Lakers bylo za malo.



> Powiedzmy sobie jasno - za 2-3 lata jak KB zacznie sie
> laska podpierac na parkiecie, to posiadanie Arizy lub nie bedzie mialo
> gowniane znaczenie.

Przeciez Kobe podpisze niedlugo 3-4 letnie extension...  i wlasnie
dlatego posiadanie Arizy czy Bynuma [aka rozwijajacych sie mlodziakow]
bedzie mialo kluczowe znaczenie dla stanu Lakersow pod koniec jego
kariery: bedzie kto mial go przejmowac jego role w sytuacji gdy bedzie
sie zmienial w grubo przeplaconego spot-shootera.

 I Ariza bedzie zbawieniem dla Lakers ....



> Tna koszty jak sie da i chca zatrzymac to
> co maja, zeby za rok powtorzyc wynik.

Toz wlasnie im sie nie udalo zatrzymac co mieli ;-P

  Placowo udalo. Personalnie nie wszystko poszlo jak chcieli. A wciaz
maja duzy problem na glowie.

Data: 2009-07-09 17:33:51
Autor: Szczepan Radzki
Wycofuję wszystkie pozytywne opinie o Kupchaku
Calagan pisze:
On 9 Lip, 00:28, wiLQ <N...@spam.com> wrote:
Calagan napisal(a) posta, ktorego chcialbym skomentowac:

 Lakers zrobili ruch, ktory nie byl ich planem A, tylko B. Plan A
zakladal zatrzymanie Arizy.
Skoro zatrzymanie Arizy uznajesz za plan A to nie wydaje Ci sie, ze
jakos wyjatkowo szybko dali sobie z tym spokoj?

  A na co mieli czekac? Nie rozumiem czemu Lakers mieli czekac nie
wiadomo na co. Ariza liczyl na wiecej i sie przeliczyl. Czekanie na
zmadrzenie bywa mocno zgubne. Trudno byloby sobie wyobrazic sytuacji w
ktorej PTB daje Arizie ciut ponad 6mln, a Artest idzie za MLE do Cavs
w pierwszych godzinach? I z czym zostaliby Lakers?


Dyskusja wokół Arizy toczy się w ten sposób jakby był on niezastąpiony. Jakby był jakimś Jordanem, Chamberlainem, Russelem czy innym Birdem i LeBronem. Gówniarz powiedział NIE, Kupchak powiedział - ooo Ron.

 Ze sklad starszy, a nie mlodszy? Kurka wodna, ale oni graja o majstra
tu i teraz.
Z Ariza rowniez by grali, wiec to zaden argument.

 Ale Ariza najwyrazniej nie chcial, skoro MLE od Lakers bylo za malo.

Łepek myślał, że złapał dojną krowę. Zobaczymy jak teraz poradzi sobie w Houston.



--
Pozdrawiam
Szczepan Radzki

Data: 2009-07-09 19:43:40
Autor: sooobi
Wycofuje; wszystkie pozytywne opini e o Kupchaku
Calagan pisze:
On 9 Lip, 00:28, wiLQ <N...@spam.com> wrote:
Calagan napisal(a) posta, ktorego chcialbym skomentowac:

 Lakers zrobili ruch, ktory nie byl ich planem A, tylko B. Plan A
zakladal zatrzymanie Arizy.
Skoro zatrzymanie Arizy uznajesz za plan A to nie wydaje Ci sie, ze
jakos wyjatkowo szybko dali sobie z tym spokoj?

  A na co mieli czekac? Nie rozumiem czemu Lakers mieli czekac nie
wiadomo na co. Ariza liczyl na wiecej i sie przeliczyl. Czekanie na
zmadrzenie bywa mocno zgubne. Trudno byloby sobie wyobrazic sytuacji w
ktorej PTB daje Arizie ciut ponad 6mln, a Artest idzie za MLE do Cavs
w pierwszych godzinach? I z czym zostaliby Lakers?

Z Marionem?:)
ale za wiecej niz MLE

Data: 2009-07-10 15:17:30
Autor: wiLQ
Wycofuję wszystkie pozytywne opinie o Kupchaku
Calagan napisal(a) posta, ktorego chcialbym skomentowac:

> Skoro zatrzymanie Arizy uznajesz za plan A to nie wydaje Ci sie, ze
> jakos wyjatkowo szybko dali sobie z tym spokoj?

A na co mieli czekac? Nie rozumiem czemu Lakers mieli czekac nie
wiadomo na co. Ariza liczyl na wiecej i sie przeliczyl.

Przeciez podpisal za MLE czyli nie byla to kwota nie do zaakceptowania.

Czekanie na
zmadrzenie bywa mocno zgubne. Trudno byloby sobie wyobrazic sytuacji w
ktorej PTB daje Arizie ciut ponad 6mln, a Artest idzie za MLE do Cavs
w pierwszych godzinach? I z czym zostaliby Lakers?

Z Childressem, Moonem, GHillem, Marvinem... Do tego wyszloby taniej.
Ot cala sprawa rozbija sie o wartosc Arizy/Artesta. Jedni sa fanami pierwszego, a inni drugiego.

> IMHO nie ma w tym nic dziwnego, ze agent/zawodnik mierzy wysoko.
> Natomiast zaskakujace jest to jak Lakersi zareagowali, tak jakby juz
> byli dogadani z Artestem i tylko na to czekali.

  Albo Kupchak szybko zareagowal na odmowe Arizy. Pamietaj, ze nie
bylo to na zasadzie dajemy MLE i czesc. Propozycja byla ponawiana.

Ale w tej samej wysokosci. Co to za negocjacje? Zakladajac, ze celem
jest zatrzymanie zawodnika to nie widze sensu oferowania komus
identycznej kwoty jaka moze otrzymac od wielu innych druzyn.
Bo ten przyjmie ja tylko przy 2 zalozeniach: z jakichs wzgledow chce
zostac lub nigdzie indziej nie dostanie bardziej mu pasujacej roli, a to
nie mialo miejsca w tym przypadku.
Co wiecej, piszesz, ze Cavs interesowali sie Artestem... ale o
zainteresowaniu Ariza to nie wspominasz, a rowniez ono bylo.

> > Tna koszty jak sie da i chca zatrzymac to
> > co maja, zeby za rok powtorzyc wynik.
>
> Toz wlasnie im sie nie udalo zatrzymac co mieli ;-P

  Placowo udalo.

To zadna sztuka.

Personalnie nie wszystko poszlo jak chcieli. A wciaz
maja duzy problem na glowie.

Ano ciekawe co zrobia z Odomem.


--
pzdr
wiLQ

Data: 2009-07-08 18:27:08
Autor: Adrian
Wycofuję wszystkie pozytywne opinie o Kupchaku
Mozliwosci ma wieksze, ale co z tego jak zle z nich korzysta?

Czemu miałby źle korzystać?:)
A co jak pod Jacksonem skorzysta z nich dobrze?

Po 1, ciekawiej bedzie z Artestem w Lakers, wiec nie moge powiedziec, ze
mi sie to jakos szczegolnie nie podoba. Ot jako GM postapilbym inaczej.
Po 2, jak to dobieram? Przeciez to Ty nawiazales do Rodmana ;-)

W nawiązaniu do jego dyscypliny jako zawodnika, nie istoty ludzkiej:)

Co tym bardziej czyni Twoje porownanie naciaganym!

Nie, jeśli mówimy o tym jak się Jacksonowi będzie TRENOWAŁO obu.

Nie chodzilo tylko o zaburzanie koncepcji sportowej, bo to tak jakby

ekstremalny przypadek, ale o ciagle postarzanie skladu weteranami.

29 lat to weteran?

30 w listopadzie gdy zacznie sie sezon...

Okej, zapomniałem - magiczna, okrągła trzydziestka. To ta granica? Masz rację, to wszystko zmienia niż gdyby był o rok młodszy.

W stopniu fizycznym czy doswiadczenia (bo pierwsze moze
wplynac na gre negatywnie, ale nie dotyczy raczej Artesta,

.. kazdego dotyczy, kwestia w jakim stopniu.
Zreszta to szczegoly, jakbys na to nie patrzyl, wymiana 24-latka na
29-latka jest postarzaniem skladu.

Liczbowo tak. Reszta zalezy od przyjętej definicji "starości". W końcu to nie tak, że wymieniasz niemowlaka na emeryta.

IMHO  Artest ma więcej w baku niż Kobe, co czyni tę wymianę sensowną na te 5 lat.

IMHO Te playoffy to szczytowe osiągnięcie w karierze Arizy.

IMHO Nie widzę powodów, żeby Artest nie grał w Lakersach w zblizony dyscypliną do Arizy sposób - wnosząc przy tym kilka bonusów w postaci lepszego ataku i silniejszej obrony.

--
pzdr
Adrian

Wycofuję wszystkie pozytywne opinie o Kupchaku

Nowy film z video.banzaj.pl więcej »
Redmi 9A - recenzja budżetowego smartfona