Witam!
Jestem wspólwłaścicielem konta "rachunek superkonto" w PKO BP. Do konta nie była wydana żadna karta. Raz na miesiąc w oddziale banku robiłem jedną wypłatę. Tymczasem na ostatnim wyciągu widnieje transakcja wypłaty której nie wykonałem.
Nie wykonał jej również drugi wspólwłaściciel konta.
Próbowałem złożyć reklamację w oddziale w mieście w którym mieszkam (tak poradono mi na infolinii, tak też pisze w regulaminie), jednak odmówiono mi przyjęcia reklamacji i poradzono, aby reklamację wysłać do oddziału który porwadzi rachunek, co też uczyniłem.
Zastanawiam się co dalej - czy poprzestać na razie na reklamacji, czy powiadamiać od razu Urząd Ochrony Konkurencji i Konsumentów, czy jeszcze jakieś inne instytucje, może napisać do jakiejś gazety?
Podczas wizyty w banku dowiedziałem się, że wypłaty dokonano w Krakowie, gdzie nie byłem od ponad roku, a który jest oddalony ok 300 km od miejsca mojego zamieszkania.
Dowodu osobistego nie zgubiłem, ani też nikomu nie udostępniałem.
Na jakiej podstawie dokonano więc wypłaty?
Jak zabezpieczyć się na przyszłość?
Strata w sumie nie jest zbyt wielka bo na koncie było nieco ponad 200 zł i całośc została wybrana, jednak sądzę, że gdyby było więcej to i strata byłaby większa.
Z góry dziękuję za wszystkiw rady dotyczące dalszego sposbu działania.

"Anbu" <anbu2@poczta.onet.pl> wrote in message news:148e8439-2f4a-4efe-8ca9-06d0d845f45cgooglegroups.com...

Tymczasem na ostatnim wyciągu widnieje transakcja wypłaty której nie
wykonałem. Nie wykonał jej również drugi wspólwłaściciel konta.

jezeli jestes tego pewien to musisz sie wybrac na policje

może napisać do jakiejś gazety?

jak ci ktos ukradnie portfel to tez piszesz do gazet?

Dnia Thu, 13 Sep 2012 12:18:48 -0700, Anbu napisał(a):

Witam!
Jestem wspólwłaścicielem konta "rachunek superkonto" w PKO BP. Do konta
nie była wydana żadna karta. Raz na miesiąc w oddziale banku robiłem
jedną wypłatę. Tymczasem na ostatnim wyciągu widnieje transakcja wypłaty
której nie wykonałem.

Jeżeli ani Ty ani współwłaściciel nie pobraliście tych pieniędzy, to reklamacją powinno pomóc.


--
xbartx

Anbu pisze:

Zastanawiam się co dalej - czy poprzestać na razie na reklamacji, czy powiadamiać od razu Urząd Ochrony Konkurencji i Konsumentów, czy jeszcze jakieś inne instytucje, może napisać do jakiejś gazety?

Muszę przyznać, że często zadziwia mnie brak odrobiny "życiowej" wiedzy
obywateli tego kraju... UOKiK cię okradł? Gazeta gmerała w Twoich
rachunkach??? Bank tylko wykonał jakąś operację, jakich miliony
wykonuje. Nikt nie ma tam zielonego pojęcia, że coś poszło nie tak,
dopóki ich nie zawiadomisz i nie zażądasz wyjaśnień/zwrotu. Gazeta ma to
za Ciebie zrobić?

Z góry dziękuję za wszystkiw rady dotyczące dalszego sposbu działania.

Reklamację składa się w banku, a kradzież zgłasza na Policję.
Elementarne, Watsonie...

Pierwsze już wykonałeś, i brawo! Teraz pora na drugie. :-)

--
MiCHA

W dniu 2012-09-14 22:41, Przemyslaw Kwiatkowski pisze:> Reklamację składa się w banku, a kradzież zgłasza na Policję.

Miałem kiedyś w PKO BP podobną sytuację. Zgłosiłem reklamację - nie uznano. Zgłosiłem na policję - umorzono. Napisałem artykuł do gazety - odpowiedziano, że w sumie dobrze, iż straciłem tylko tyle, bo mogłem więcej (czyli w zasadzie jak u Ciebie). Cóż... PKO BP. Zrezygnowałem z usług tego banku. Od tamtej pory nigdy żadne pieniądze z kont mi nie znikły (odpukać) ;-)


--
-- -- -- -- -- -
Pozdrawiam
Szymon

Anbu wrote:

Zastanawiam się co dalej - czy poprzestać na razie na reklamacji, czy
powiadamiać od razu Urząd Ochrony Konkurencji i Konsumentów, czy
jeszcze jakieś inne instytucje, może napisać do jakiejś gazety?

W literaturze powojennej na taką okazję było:
"Do Bieruta napiszemy!"
Może spróbuj pójść tą drogą.

Użytkownik "Anbu" <anbu2@poczta.onet.pl> napisał w wiadomości news:148e8439-2f4a-4efe-8ca9-06d0d845f45cgooglegroups.com...

Poczekaj na odpowiedź banku, bo moze to jakiś błąd techniczny. A jeśli sie nie wyjaśni, to składasz zawiadomienie o przestępstwie.

On Thu, 13 Sep 2012 12:18:48 -0700 (PDT), Anbu <anbu2@poczta.onet.pl> wrote:

Jestem wspólwłaścicielem konta "rachunek superkonto" w PKO BP. Do

kon=

...

Tylko nie zapomnij napisać, jak sprawa się zakończyła  bo to ciekawy przypadek.

--
Marek

W dniu 2012-09-16 11:22, Marek pisze:

On Thu, 13 Sep 2012 12:18:48 -0700 (PDT), Anbu <anbu2@poczta.onet.pl>
wrote:

Jestem wspólwłaścicielem konta "rachunek superkonto" w PKO BP. Do

kon=

...

Tylko nie zapomnij napisać, jak sprawa się zakończyła bo to ciekawy
przypadek.

Obstawiam, że to współwłaściciel się nie przyznaje, albo zapomniał.



--

Dziękuję i pozdrawiam.   SQLwiel.

Obstawiam, że to współwłaściciel się nie przyznaje, albo zapomniał.

może to nie była wyplata w Krakowie, tylko obciążenie płatności elektronicznej dla podmiotu z Krakowa?

Jean

Witam!
Jako autor tego wątku chciałbym poinformawać o pozytywnym zakończeniu sprawy. Miałem dziś telefon z oddziału krakowskiego, że pieniądze są zwrócone, a pobrała je osoba która miała takie sami imię i nazwisko jak ja. Pozdrawiam wszystkich i dziękuje za udzielone mi rady.
Anbu.

W dniu 2012-09-20 21:24, Anbu pisze:

Jako autor tego wątku chciałbym poinformawać o pozytywnym zakończeniu sprawy. Miałem dziś telefon z oddziału krakowskiego, że pieniądze są zwrócone, a pobrała je osoba która miała takie sami imię i nazwisko jak ja.

Czy to oznacza że pracownik banku wyszukał klienta po nazwisku bez sprawdzania adresu/pesela/numeru dowodu i myśląc że wypłaca właścicielowi obciążył nie to konto, które powinien?

W dniu 2012-09-20 21:34, osa pisze:

Czy to oznacza że pracownik banku wyszukał klienta po nazwisku bez
sprawdzania adresu/pesela/numeru dowodu i myśląc że wypłaca
właścicielowi obciążył nie to konto, które powinien?

Co się dziwisz? przecież to "instytucja zaufania publicznego". Tam są wyższe standardy :-)
Ja za takie niedopełnienie obowiązków na drugi dzień wylatuję z roboty z hukiem.
Strach takim dawać pieniądze do przetrzymania.

z

W dniu 2012-09-20 21:24, Anbu pisze:

Miałem dziś telefon z oddziału krakowskiego, że pieniądze są zwrócone, a pobrała je
osoba która miała takie sami imię i nazwisko jak ja.

No to fajne procedury weryfikacji osób, które chcą mieć dostęp do rachunku w oddziale mają w tym bank. Nie ma co. Swoją drogą to się nadaje do prasy. A potem ludzie się dziwią, że można "na słupa" wypłacać kasę...

K.

--
http://www.krystek.art.pl/

Pewna osoba, czyli Anbu
oświadczyła nam oto tak, jak widać poniżej:

Witam!
Jako autor tego wątku chciałbym poinformawać o pozytywnym zakończeniu
sprawy. Miałem dziś telefon z oddziału krakowskiego, że pieniądze są
zwrócone, a pobrała je osoba która miała takie sami imię i nazwisko
jak ja.
Pozdrawiam wszystkich i dziękuje za udzielone mi rady.
Anbu.

Fajnie, że nie mieliście obaj w tym samym czasie większej lokaty...

--
Pozdrawiam,
Heniek
www.kihltd.eu

On Thu, 20 Sep 2012 12:24:19 -0700 (PDT), Anbu wrote:

 Jako autor tego wątku chciałbym poinformawać o pozytywnym zakończeniu
 sprawy. Miałem dziś telefon z oddziału krakowskiego, że pieniądze są
 zwrócone, a pobrała je osoba która miała takie sami imię i nazwisko
 jak ja.

Ja piernicze, to jest jednak parabank...

--
Michał

wiesiu jest spamtrapem. ja jestem kbns

W dniu poniedziałek, 24 września 2012 15:23:27 UTC+2 użytkownik Michal Tyrala napisał:

Ja piernicze, to jest jednak parabank...

Zwykły błąd pracownika.
Bank przecież kasę zwrócił, klient nic nie stracił. Nie zebym bronił PKO bo mnie to ani grzeje ani ziębi ale tu bank zachował sie prawidłowo. Pomyłki się zdarzaja niesztety

W dniu poniedziałek, 24 września 2012 16:50:23 UTC+2 użytkownik Kris napisał:

W dniu poniedziałek, 24 września 2012 15:23:27 UTC+2 użytkownik Michal Tyrala napisał:

> > Ja piernicze, to jest jednak parabank...

Zwykły błąd pracownika.

Bank przecież kasę zwrócił, klient nic nie stracił. Nie zebym bronił PKO bo mnie to ani grzeje ani ziębi ale tu bank zachował sie prawidłowo. Pomyłki się zdarzaja niesztety

Żartujesz prawda? Pracownik ma dostęp i może bez problemu pobrać komuś kasę z konta. Żadna procedura wewnętrzna tego nie kontroluje. Wystarczy znajomość imienia i nazwiska. Można sobie na ślepo wpisać np. Jan Kowalski i wyskoczy kilkaset kont do wyczyszczenia jak na tacy.

W dniu poniedziałek, 24 września 2012 17:41:15 UTC+2 użytkownik Piotr Hołda napisał:

Żartujesz prawda? Pracownik ma dostęp i może bez problemu pobrać komuś kasę z >konta.

Musi mieć dostęp. Żeby np Tobie kasę wypłacić jak staniesz przy okienku.

Żadna procedura wewnętrzna tego nie kontroluje.

Zapewne jest na to procedura ale pracownik czegoś nie dopatrzył(np nie zweryfikował peselu klienta czy czegoś tam. Teraz pewnie poniósł za to konsekwencje- jak tamten klient nie odda kasy/nie zgodzi się na obciążenie swojego konta to obciążą pracownika zapewne.

>Wystarczy znajomość imienia i nazwiska. Można sobie na ślepo wpisać np. Jan >Kowalski i wyskoczy kilkaset kont do wyczyszczenia jak na tacy.

Pewnie tak można w wielkim uproszczeniu oczywiście i takie sytuacje sie zdarzały przecież w bankach(czynnik ludzki). Ale żaden z Janów Kowalskich nie powinien być mimo to stratny ni grosza- to sprawa pomiędzy bankiema a nieuczciwym pracownikiem.
Oczywiście odpowiednie pocedury każdy bank ma ale zdarza się że czynnik ludzki zawodzi(zwykła pomyłka lub nieuczciwość)
listonosz też czasami list wrzuci nie do tej skrzynki co trzeba, komornik zwindykuje nie tego co powinien itp.

Kris <kszysztofc@gmail.com> writes:

Zapewne jest na to procedura ale pracownik czegoś nie dopatrzył(np nie
zweryfikował peselu klienta czy czegoś tam.

Nie wszyscy klienci muszą mieć PESEL.

Teraz pewnie poniósł za to
konsekwencje- jak tamten klient nie odda kasy/nie zgodzi się na
obciążenie swojego konta to obciążą pracownika zapewne.

Niby jak miałby się nie zgodzić, w przypadku wypłaty gotówkowej
w okienku?
Przeksięgowali zapewne i tyle, najwyżej wejdzie w debet. Problemy są
z przelewami (bo nie można zabrać pieniędzy z cudzego konta,
w szczególności w innym banku), ale nie przy wypłacie.

Tamten klient może się zdziwić jedynie zawartością swojej kopii kwitu
wypłaty, jeśli taką posiada.
--
Krzysztof Halasa

W dniu poniedziałek, 24 września 2012 20:39:51 UTC+2 użytkownik Krzysztof Halasa napisał:

Niby jak miałby się nie zgodzić, w przypadku wypłaty gotówkowej

w okienku?

Kowalski1 nic nie wypłacał. Wypłacił z konta Kowalskiego2. Kowalskiemu2 bank kase odda- łaski nie robi, Kowalskiemu1 nie mogą bez jego zgody wyksięgować kasy z konta. Bo maja tylko KW z danymi Kowalskiego1 podpisany "kowalski" Podejrzewaja ze wypłacał Kowalski2 i jak ten uczciwy to podpisze co trzeba i wyprostują. Jak pójdzie w zaparte to bank będzie miał trudniej(ale to poblem banku a nie Kowalskiego1)

w szczególności w innym banku), ale nie przy wypłacie.

Muszą najpierw byc pewni ze wypłaty dokonywał Kowalski2 i uzyskać jego zgode na wyksięgowanie. Bo inaczej jakaś nierozgarnieta kasjerka powiedziała by np: wypłacał Halasa ale pomyłkowo wyplaciłam z konta Kowalskiego1. I co mieli by od razu Halasie kase zabrać?

Tamten klient może się zdziwić jedynie zawartością swojej kopii kwitu

wypłaty, jeśli taką posiada.

A to fakt

W dniu 2012-09-24 21:33, Kris pisze:

W dniu poniedziałek, 24 września 2012 20:39:51 UTC+2 użytkownik Krzysztof Halasa napisał:

Niby jak miałby się nie zgodzić, w przypadku wypłaty gotówkowej

w okienku?

Kowalski1 nic nie wypłacał. Wypłacił z konta Kowalskiego2. Kowalskiemu2 bank kase odda- łaski nie robi, Kowalskiemu1 nie mogą bez jego zgody wyksięgować kasy z konta.

Mogą. Mnie tak zrobili, jak mi wpadła na konto jakaś drobna kwota nie-dla-mnie. Dziwnym trafem w tymże samym banku.

Inny przypadek w tymże samym banku, jeszcze w epoce przedinternetowej: Dostawałem w kopertach do skrzynki nie-moje wyciągi.

--

Dziękuję i pozdrawiam.   SQLwiel.

W dniu wtorek, 25 września 2012 07:22:10 UTC+2 użytkownik SQLwiel napisał:

Mogą. Mnie tak zrobili, jak mi wpadła na konto jakaś drobna kwota nie-dla-mnie. Dziwnym trafem w tymże samym banku.

Sytuacja troszkę inna. Tobie wpadła na konto nienalezna wpłata więc ja wyksiegowali, w przypadku opisanym w tej dyskusji na konto Kowalskiego1 nic nie wpadło, bank tylko podejrzewa że Kowalskiemu1 wypłacono omyłkowo kase z konta Kowalskiego2. Pisze podejrzewa bo co ma bank: Podpisane KW z danymi Kowalskiego2- nie ma pewności czy podpisywał Kowalski1. Ok ew jest jeszcze zapis z monitoringu. Teraz bank oddał Kowalskiemu2a Kowalskiego1 grzecznie zapytają czy dnia tego i tego wypłacał, jesli potwierdzi to przeprosza poinformuja o pomyłce i poprosze o zgode na korekty..

Kris <kszysztofc@gmail.com> writes:

Niby jak miałby się nie zgodzić, w przypadku wypłaty gotówkowej
w okienku?

Kowalski1 nic nie wypłacał. Wypłacił z konta Kowalskiego2.

Problem w tym, że Kowalski1 może wypłacać głównie ze swojego konta,
i dokładnie tak zrobił. Błędne księgowanie da się poprawić.

Kowalskiemu2 bank kase odda- łaski nie robi, Kowalskiemu1 nie mogą bez
jego zgody wyksięgować kasy z konta.

Oczywiście że nie. Tyle że on już się na to zgodził, i bank zapewne ma
jego podpis na kwicie wypłaty.

Bo maja tylko KW z danymi
Kowalskiego1 podpisany "kowalski" Podejrzewaja ze wypłacał Kowalski2 i
jak ten uczciwy to podpisze co trzeba i wyprostują. Jak pójdzie w
zaparte to bank będzie miał trudniej(ale to poblem banku a nie
Kowalskiego1)

Bardzo piękna teoria, tyle że całkowicie nieprawdziwa.
Co to znaczy: maja tylko KW z danymi Kowalskiego1 podpisany "kowalski"?
Mają kwit na wypłatę X zł podpisany przez odpowiednią osobę? Mają. To
w czym problem?

Muszą najpierw byc pewni ze wypłaty dokonywał Kowalski2

Przecież mają jego podpis, jaką jeszcze chcesz mieć dodatkową pewność?
Wszystkie operacje kasowe (poza wyjątkami) opierają się na podpisanych
kwitach.

Tak w ogóle to nikt nigdy nie ma absolutnej pewności, no i co z tego.

i uzyskać jego
zgode na wyksięgowanie. Bo inaczej jakaś nierozgarnieta kasjerka
powiedziała by np: wypłacał Halasa ale pomyłkowo wyplaciłam z konta
Kowalskiego1. I co mieli by od razu Halasie kase zabrać?

Drobny szczegół - podpis.

Owszem, mogłoby się zdażyć tak, że ktoś podpisałby się zupełnie
nietypowo, inaczej niż zwykle, i w takiej sytuacji byłoby to problemem.
Ale w praktyce ten problem jest pomijalny, w odróşnieniu od takiego
z przelewami.
--
Krzysztof Halasa

W dniu poniedziałek, 24 września 2012 17:41:15 UTC+2 użytkownik Piotr Hołda napisał:

Żartujesz prawda? Pracownik ma dostęp i może bez problemu pobrać komuś kasę z >konta. Żadna procedura wewnętrzna tego nie kontroluje.. Wystarczy znajomość >imienia i nazwiska. Można sobie na ślepo wpisać np. Jan Kowalski i wyskoczy >kilkaset kont do wyczyszczenia jak na tacy.

Nie bardzo wiem co Ciebie tak dziwi. Wiesz że np byle sklepikarz u którego płaciłeś karta ma na wydruku Twój pełny nr twojej karty kredytowej?

Pewna osoba, czyli Kris
oświadczyła nam oto tak, jak widać poniżej:

W dniu poniedziałek, 24 września 2012 17:41:15 UTC+2 użytkownik Piotr
Hołda napisał:

Żartujesz prawda? Pracownik ma dostęp i może bez problemu pobrać
komuś kasę z >konta. Żadna procedura wewnętrzna tego nie kontroluje.
Wystarczy znajomość >imienia i nazwiska. Można sobie na ślepo wpisać
np. Jan Kowalski i wyskoczy >kilkaset kont do wyczyszczenia jak na
tacy.

Nie bardzo wiem co Ciebie tak dziwi. Wiesz że np byle sklepikarz u
którego płaciłeś karta ma na wydruku Twój pełny nr twojej karty
kredytowej?

Ciekawe; na moim (klienta) wydruku jest tylko końcówka numeru...

--
Pozdrawiam,
Heniek
www.kihltd.eu

W dniu poniedziałek, 24 września 2012 19:34:07 UTC+2 użytkownik Henryk Plumski Plumowski napisał:

Ciekawe; na moim (klienta) wydruku jest tylko końcówka numeru...

Na Twoim tylko końcówka;)

Henryk "Plumski" Plumowski wrote:

Pewna osoba, czyli Kris
oświadczyła nam oto tak, jak widać poniżej:

W dniu poniedziałek, 24 września 2012 17:41:15 UTC+2 użytkownik Piotr
Hołda napisał:

Żartujesz prawda? Pracownik ma dostęp i może bez problemu pobrać
komuś kasę z >konta. Żadna procedura wewnętrzna tego nie kontroluje.
Wystarczy znajomość >imienia i nazwiska. Można sobie na ślepo wpisać
np. Jan Kowalski i wyskoczy >kilkaset kont do wyczyszczenia jak na
tacy.

Nie bardzo wiem co Ciebie tak dziwi. Wiesz że np byle sklepikarz u
którego płaciłeś karta ma na wydruku Twój pełny nr twojej karty
kredytowej?

Ciekawe; na moim (klienta) wydruku jest tylko końcówka numeru...

na twoim.

bo kliencie wrzeszczeli, ze nie moga wyrzucic slipa do kosza, bo jest na nich za duzo informacji.

wiec jakis czas temu przycieli do 4 cyfr.

Dnia Mon, 24 Sep 2012 19:31:35 +0200, Henryk "Plumski" Plumowski
napisał(a):

Nie bardzo wiem co Ciebie tak dziwi. Wiesz że np byle sklepikarz u
którego płaciłeś karta ma na wydruku Twój pełny nr twojej karty
kredytowej?

Ciekawe; na moim (klienta) wydruku jest tylko końcówka numeru...

Po to, żebys nie płakał, że jest inaczej i że to straszne zagrożenie etc. --
     ___________ (R)
    /_  _______    Adam 'Trzypion' Płaszczyca (+48 502) 122 688
  ___/ /_  ___    Kęszyca Leśna 51/9, 66-305 Keszyca Leśna
 _______/ /_     GG: 3524356
___________/    Wywoływanie slajdów http://trzypion.pl/

W dniu 2012-09-24 19:31, Henryk "Plumski" Plumowski pisze:

Pewna osoba, czyli Kris
oświadczyła nam oto tak, jak widać poniżej:

W dniu poniedziałek, 24 września 2012 17:41:15 UTC+2 użytkownik Piotr
Hołda napisał:

Żartujesz prawda? Pracownik ma dostęp i może bez problemu pobrać
komuś kasę z >konta. Żadna procedura wewnętrzna tego nie kontroluje.
Wystarczy znajomość >imienia i nazwiska. Można sobie na ślepo wpisać
np. Jan Kowalski i wyskoczy >kilkaset kont do wyczyszczenia jak na
tacy.

Nie bardzo wiem co Ciebie tak dziwi. Wiesz że np byle sklepikarz u
którego płaciłeś karta ma na wydruku Twój pełny nr twojej karty
kredytowej?

Ciekawe; na moim (klienta) wydruku jest tylko końcówka numeru...

Bo kwitki z terminali i bankomatów przeważnie się wyrzuca (chyba, że ktoś prowadzi domową księgowość i są mu potrzebne do rozliczeń). Sprzedawca ma cały numer karty na kopii z terminala.

K.

--
http://www.krystek.art.pl/

Piotr Hołda wrote:

W dniu poniedziałek, 24 września 2012 16:50:23 UTC+2 użytkownik Kris napisał:

W dniu poniedziałek, 24 września 2012 15:23:27 UTC+2 użytkownik Michal Tyrala napisał:

Ja piernicze, to jest jednak parabank...

Zwykły błąd pracownika.

Bank przecież kasę zwrócił, klient nic nie stracił.

Nie zebym bronił PKO bo mnie to ani grzeje ani ziębi ale tu bank zachował sie prawidłowo.

Pomyłki się zdarzaja niesztety

Żartujesz prawda? Pracownik ma dostęp i może bez problemu pobrać komuś kasę z konta.

A jak chcesz zorganizowac pracę kasjerów w okienku, tak zeby mogli przyjac wplate i wyplacic ci gotowke bez dostępu do towjego konta.

Żadna procedura wewnętrzna tego nie kontroluje.

jesteś taki pewien?

Wystarczy znajomość imienia i nazwiska. Można sobie na ślepo wpisać np. Jan Kowalski i wyskoczy kilkaset kont do wyczyszczenia jak na tacy.

jak wyzej.
zorganizuj dostep do konta, tak aby kasjer nie mial dostepu do konta.

W dniu poniedziałek, 24 września 2012 19:08:28 UTC+2 użytkownik witek napisał:

Piotr Hołda wrote:

> W dniu poniedziałek, 24 września 2012 16:50:23 UTC+2 użytkownik Kris napisał:

>> W dniu poniedziałek, 24 września 2012 15:23:27 UTC+2 użytkownik Michal Tyrala napisał:

>>

>>>

>>

>>> Ja piernicze, to jest jednak parabank...

>>

>> Zwykły błąd pracownika.

>>

>> Bank przecież kasę zwrócił, klient nic nie stracił.

>>

>> Nie zebym bronił PKO bo mnie to ani grzeje ani ziębi ale tu bank zachował sie prawidłowo.

>>

>> Pomyłki się zdarzaja niesztety

>

> Żartujesz prawda? Pracownik ma dostęp i może bez problemu pobrać komuś kasę z konta.





A jak chcesz zorganizowac pracę kasjerów w okienku, tak zeby mogli przyjac wplate i wyplacic ci gotowke bez dostępu do towjego konta.





> Żadna procedura wewnętrzna tego nie kontroluje.



jesteś taki pewien?

Jeżeli pracownik musiałby wpisać obok imienia i nazwiska nr dowodu, PESEL lub cokolwiek innego, czego sobie nie można wymyślić, nie byłoby systemowej możliwości wypłacenia kasy na nazwisko. Wygląda na to że ze strony systemu nie ma żadnej autentykacji osoby stojącej przed okienkiem. Za wszystko odpowiada czynnik ludzki, który jest zawsze najbardziej zawodny.

Piotr Hołda <pholda@gmail.com> writes:

Jeżeli pracownik musiałby wpisać obok imienia i nazwiska nr dowodu,
PESEL lub cokolwiek innego, czego sobie nie można wymyślić, nie byłoby
systemowej możliwości wypłacenia kasy na nazwisko.

Akurat. Pracownicy zapisywali sobie hasła klientów, jakim problemem
miałoby być zapisanie sobie jakiegoś PESELu?

Wygląda na to że ze
strony systemu nie ma żadnej autentykacji osoby stojącej przed
okienkiem. Za wszystko odpowiada czynnik ludzki, ktĂłry jest zawsze
najbardziej zawodny.

Ryzyko (a przynajmniej dużą część) ponosi ten, kto może popełnić bład
- przynajmniej tu nie ma problemu.
--
Krzysztof Halasa

W dniu poniedziałek, 24 września 2012 20:45:02 UTC+2 użytkownik Krzysztof Halasa napisał:

> Jeżeli pracownik musiałby wpisać obok imienia i nazwiska nr dowodu,

> PESEL lub cokolwiek innego, czego sobie nie można wymyślić, nie byłoby

> systemowej możliwości wypłacenia kasy na nazwisko.



Akurat. Pracownicy zapisywali sobie hasła klientów, jakim problemem

miałoby być zapisanie sobie jakiegoś PESELu?

Nie rozumiesz albo udajesz. Skąd pracownik wziąłby PESEL osoby mieszkającej w mieście X, której nigdy nie widział na oczy?

Piotr Hołda <pholda@gmail.com> writes:

Nie rozumiesz albo udajesz. Skąd pracownik wziąłby PESEL osoby
mieszkającej w mieście X, której nigdy nie widział na oczy?

A po co ma się tak męczyć, jeśli może wziąć PESEL Kowalskiego, którego
przed chwilą miał przy okienku?
--
Krzysztof Halasa

witek <witek7205@gazeta.pl.invalid> writes:

A jak chcesz zorganizowac pracę kasjerów w okienku, tak zeby mogli
przyjac wplate i wyplacic ci gotowke bez dostępu do towjego konta.

W ogóle to jest do zrobienia, trzeba użyć podpisu cyfrowego. Ale
w przypadku drobnych klientów to raczej nie zadziała.
--
Krzysztof Halasa

Dnia Mon, 24 Sep 2012 08:41:15 -0700 (PDT), Piotr Hołda napisał(a):

Pomyłki się zdarzaja niesztety

Żartujesz prawda? Pracownik ma dostęp i może bez problemu pobrać komuś kasę z konta. Żadna procedura wewnętrzna tego nie kontroluje. Wystarczy znajomość imienia i nazwiska. Można sobie na ślepo wpisać np. Jan Kowalski i wyskoczy kilkaset kont do wyczyszczenia jak na tacy.

1.  Naucz swój "czytnik" zawijania wierszy
2. No i co, że ma? To problem banku, nie mój. --
     ___________ (R)
    /_  _______    Adam 'Trzypion' Płaszczyca (+48 502) 122 688
  ___/ /_  ___    Kęszyca Leśna 51/9, 66-305 Keszyca Leśna
 _______/ /_     GG: 3524356
___________/    Wywoływanie slajdów http://trzypion.pl/

On Mon, 24 Sep 2012 07:50:23 -0700 (PDT), Kris wrote:

> Ja piernicze, to jest jednak parabank...
 Zwykły błąd pracownika.

Bingo. Przez swoich pracownikow PKOBP ma u mnie opinie j/w.

 Bank przecież kasę zwrócił, klient nic nie stracił.

Hm, jakos nikt tutaj nie zalozyl celowego dzialania... W PKOBP maja
czesto rachunki ludzie, ktorzy nie pilnuja na biezaco swoich rachunkow.
Tysiaczek temu, tysiaczek tamtemu... --
Michał

wiesiu jest spamtrapem. ja jestem kbns

W dniu czwartek, 27 września 2012 11:26:28 UTC+2 użytkownik Michal Tyrala napisał:

Bingo. Przez swoich pracownikow PKOBP ma u mnie opinie j/w.

 

>  Bank przecież kasę zwrócił, klient nic nie stracił. Hm, jakos nikt tutaj nie zalozyl celowego dzialania... W PKOBP maja

czesto rachunki ludzie, ktorzy nie pilnuja na biezaco swoich rachunkow.

Tysiaczek temu, tysiaczek tamtemu...

"Do obowiązków pracownika banku nie należy popełnianie przestępstw - stwierdzili prawnicy LUKAS Banku w odpowiedzi na skargę klienta, okradzionego przez pracownika tej instytucji. "

Wolałbys taką odpoowiedz ze strony banku?

Całość tutaj:
http://nt.interia.pl/internet/bezpieczenstwo/news/pracownik-banku-okradl-konto-klienta,1186997,1276

On Thu, 27 Sep 2012 02:58:27 -0700 (PDT), Kris wrote:

 Wolałbys taką odpoowiedz ze strony banku?

Chciałes przez to powiedziec, ze jest wiecej bankow, ktore trzeba
omijac? Odkrywcze.

--
Michał

wiesiu jest spamtrapem. ja jestem kbns