Grupy dyskusyjne   »   pl.soc.polityka   »   Wydoić obywatela na 300 miliardów

Wydoić obywatela na 300 miliardów

Data: 2012-11-30 13:50:12
Autor: leszek niewiadomski
Wydoić obywatela na 300 miliardów
Am 29.11.2012 11:16, schrieb Przemysław W:
Plan władzy jest prosty. Wydoić obywatela! Po co? Żeby koryto zawsze
było pełne. Polak na każdym kroku ma do zapłacenia jakiś podatek, opłatę
do wniesienia albo mandat do uregulowania

Pracujesz, więc zarabiasz. By żyło się lepiej? Nie, by płacić podatki!
Władza ci tłumaczy, że to niezbędne by były pieniądze na budowę dróg,
przedszkoli, na szpitale czy policję. Tylko, że dookoła drogi są
dziurawe, w przedszkolach nie ma miejsc, na wizytÄ™ u lekarza trzeba
czekać pół roku a policjant oświadcza, że szanse na złapania złodzieja
są zerowe i proponuje rezygnację ze złożenia zawiadomienia.


A jak z podatków brakuje pieniędzy na wydatki, to postawią 300 nowych
fotoradarów i założą, że dzięki nim w przyszłym roku złupi się obywateli
kierowców na jakieś półtora miliarda złotych. A gdyby nagle się okazało,
że wszyscy Polacy są praworządni? Na to aparat państwowy i samorządowy
też jest gotowy. Nęka obywateli rożnego typu urzędniczymi opłatami. I
tak jest ze wszystkim: opłaty za psa, podatek od deszczu, opłaty
skarbowe za wszelkie czynności prawne... Wszystko kosztuje. A płaci
oczywiście Pan, Pani. Społeczeństwo!

A tymczasem władza (...)

Czy to społeczeństwo naprawdę tyle kosztuje, że nieustanmnie muszą
rosnąć podatki i daniny, a za wszelkie możliwe czynności wprowadza się
opłaty urzędowe? Nie, one rosną bo musimy wyżywić setki tysięcy
darmozjadów, którzy pasożytują na państwie i samorządach: posłów,
ministrów, radnych, urzędników i kolesiów na państwowych czy
samorzÄ…dowych posadach.

W założeniu mają dbać o to, by Polska kwitła, a nam wszystkim żyło się
jak najlepiej. Ale rzeczywistość jest brutalna – dbają tylko o siebie! I
rzeczywiście im akurat żyje się dobrze.

Im kryzys jest niestraszny: zwolnić ich praktycznie się nie da, pensje
mają stałe i podwyższane przynajmniej o inflację, nie wspominając już o
nagrodach, trzynastkach, premiach uznaniowych, które ich przełożeni
szczodrze rozdają – bo w końcu z naszych, a nie ze swoich. Na tym
oczywiście nie koniec. Mają do tego mają masę przywilejów: służbowe
auta, które staje się nagle stare, gdy kończy trzy lata, paliwo nie z
własnej kieszeni spalane na szarżach buspasami niedostępnymi dla
śmiertelników jadących osobowymi autami, dalekie wyjazdy zagraniczne na
szkolenia i seminaria.

Armia naszych utrzymanków rośnie w tempie zastraszającym. Tylko w
czasach rządów Donalda Tuska (55 l.) w administracji państwowej (a co
dopiero w samorządach!) według wyliczęń Fundacji Republikańskiej
przybyło aż 19 285 posad! To tyle, ilu mieszkańców ma miasto wielkości
Pułtuska czy Wieliczki! Wydatki na administrację państwową w tym samym
okresie wzrosły o ponad 10,5 miliarda złotych! Za te pieniądze można by
choćby oddłużyć wszystkie szpitale w Polsce i tym samym definitywnie
zlikwidować problem odmowy przyjmowania chorych na planowe operacje. To
suma dwukrotnie wyższa niż budżetowi państwa przyniosła podwyżka podatku
VAT, która przecież tak dała nam w kość i przyniosła drastyczne podwyżki!



Podatki grozy:

Polowanie fotoradarami
Udało się gdzieś wywalczyć kawałek dobrej drogi i jedzie się nieźle, bo
bez kolein i robót drogowych. Pewnie zaraz postawią tam fotoradar, by
zarabiać na nazbyt folgujących sobie kierowcach.

Holowanie się opłaca
Strażnicy miejscy uwielbiają ścigać źle parkujących kierowców.
Zakładanie blokad już wyszło z mody. Więcej się zarabia na odholowywaniu
aut. Za zdjęcie blokady kierowca płaci 100 złotych, za holowanie – aż
400 złotych.

ZarabiajÄ… na psach
Masz psa – dajesz mu jeść, śpi u ciebie, wyprowadzasz go na spacer i
sprzątasz po nim. Ale i tak musisz zapłacić co roku 115 złotych za jego
posiadanie. Co ciekawe, jeżeli masz kota to takiego ekstra podatku
płacić nie musisz. Do czasu?

Kosztowny deszcz
Najłatwiej zarobić sprzedając towar potrzebny wszystkim, a obywatela
złupić na podatku od... deszczu. Im masz większy dach, tym więcej
płacisz. To pomysł na ratowanie lokalnych budżetów. "Geniusz"
pomysłodawców tej daniny polega na tym, że płaci się go... nawet jak
jest susza.

Bezcenne prawo jazdy
Kawałek plastiku za 84 złote? W Polsce to nie problem. Zdobycie prawa
jazdy kosztuje krocie, bo słono trzeba płacić za kursy, jazdy, wreszcie
za egzamin. A jak już uda się go zdać, trzeba jeszcze zapłacić 84 złote
za dokument poświadczającym, że umiemy jeździć.

Skrócony, ale kosztowny
Chcesz żeby urzędnik potwierdził oficjalnie, że się urodziłeś? Musisz
zapłacić. Wydanie papierka pod nazwą "skrócony akt urodzenia" może
kosztować nawet 33 złote!



To sa skutki centralizacji, faktycznej i w glowach ludzi. Nudzilem juz niedawno o tym. Wiele krajow jest centralistycznie rzadzonych (Polska, Francja i in.) i tam jak powodz, trzesienie ziemi, brak lekow, zawali sie most, padnie fabryka, zamkna szppital, nie zbuduja autostrad, to wina obciazac beda wladze centralne - rzad, premiera, ministrow itd. W krajach zdecentralizowanych, federalnych (Szwajcaria, Niemcy, Austria, USA) wladze centralne sa ogolnych regulacji i inicjatyw prawnych, a konkretami zajmuja sie wladze lokalne, instytucje prywatne. Jak zaleje wioski, nie wybuduja lotniska, zabraknie szczepionek to nikt nie pluje na Merkel lub Gauka, lecz swoich burmistrzow, premierow i ministrow krajowych (kantonowych). Smieszy mnie czasem narzekanie na Obame, wczesniej na Bushow i Clintona, ze nie zniosa wiz dla Polakow. To nie ich kompetencje! Ale ludzie mysla, ze prezydent USA to taki tamtejszy sekretarz KC, ktory zadzwoni i zalatwi!
ln.
--
"As an online discussion among Poles grows longer, the probability of a comparison involving a security service, or a calling the opponent an agent of influence, a Volksdeutsch, a Jew or an idiot approaches 1" (The new Godwin's Law)

Wydoić obywatela na 300 miliardów

Nowy film z video.banzaj.pl wiêcej »
Redmi 9A - recenzja bud¿etowego smartfona