Data: 2010-11-28 19:47:22 | |
Autor: abc | |
Wygrała demokracja | |
Jako ateista, czyli teofob, prof. Kotarbiński twierdził nawet, że
nieistnienie jest atrybutem zaszczytnym, przysługującym m.in. Bogu i sprawiedliwości. Myślę, że Pan Bóg ma z tych wszystkich filozofów sporo uciechy, ale i oni nie są tak całkiem pozbawieni racji, bo sprawiedliwość rzeczywiście nie istnieje. Istnieją tylko niezawisłe sądy i niezależna prokuratura, które ze sprawiedliwością nie mają oczywiście nic wspólnego. Więc wygrali przede wszystkim ci, którzy na najbliższe cztery lata przejdą na utrzymanie Rzeczypospolitej i w zamian za to będą przychylać nam nieba. Niebo, jak wiadomo, jest bezcenne, więc nawet jego chwilowe przychylenie wyjaśnia przyczyny, dla których samorządy terytorialne zadłużają się w takim samym tempie jak nasz nieszczęśliwy kraj, na którego czele postawiony został przez Siły Wyższe pan prezydent Bronisław Komorowski. Co to będzie, jeśli unijni płatnicy netto, którzy już dzisiaj, tzn. po ratyfikacji traktatu lizbońskiego, "nie chcą w ogóle rozmawiać o finansowaniu rozmaitych europejskich polityk", zamkną kurek z pieniędzmi? Pan minister Mikołaj Dowgielewicz buńczucznie twierdzi, że Polska na to "nie pozwoli", ale myślę, że ta opinia ma mniej więcej taki sam ciężar gatunkowy, jak zapewnienia prof. Kotarbińskiego, że Pan Bóg nie istnieje. Jeszcze na ratowanie Irlandii 100 miliardów euro się znalazło, ale jeśli o podobną pomoc poprosi Portugalia i Hiszpania, to dla naszego nieszczęśliwego kraju może już nie wystarczyć. Więcej http://www.michalkiewicz.pl/tekst.php?tekst=1844 -- Nie da się oddzielić polityki od religii. Nie da się w człowieku oddzielić katolika od obywatela. Rozdział państwa od Kościoła jest sztuczny. |
|