Data: 2011-05-30 09:28:20 | |
Autor: cbnet | |
Wyjazd z drogi podporządkowanej - kto jest winny? | |
Sytuacja następująca:
Auto osobowe stoi na drodze podporządkowanej i kierowca chce wjechać (skrzyżowanie "T") na drogę główną, ale auta na drodze głównej mają pierszeństwo, więc czeka... czeka, czeka, i nagle widzi w oddali busa, który włączył prawy kierunkowskaz sygnalizując zamiar skrętu w podporządkowaną... więc auto osobowe wyjeżdża na drogę główną, a tam niemiła niespodzianka: kierowca busa zamiast skręcić w prawo w podporząkowaną, tak jak sygnalizował, pojechał prosto i wjechał w bok auta osobowego, które w dobrej wierze wyjechało z drogi podporządkowanej. Dochodzi do kolizji, ale żaden z kierowców nie poczuwa się do winy, więc na miejsce zdarzenia przyjeżdża Policja. Pytanie: którego z kierowców Policjant wskazuje jako jedynego sprawcę kolizji obciążając go 6-punktami karnymi i mandatem? PS: sytuacja autentyczna, którą znam z beśposredniego opisu pasażera busa. -- CB |
|
Data: 2011-05-30 09:40:49 | |
Autor: PH | |
Wyjazd z drogi podporządkowanej - kto jest winny? | |
Użytkownik "cbnet" <cbnet@nospam.pl> napisał w wiadomości news:irvh2s$1mcp$1news.mm.pl... Sytuacja następująca:obawiam się że jednak tego z podporządkowanej... |
|
Data: 2011-05-30 09:52:08 | |
Autor: MarcinJM | |
Wyjazd z drogi podporządkowanej - kto jest winny? | |
W dniu 2011-05-30 09:28, cbnet pisze:
Pytanie: którego z kierowców Policjant wskazuje jako jedynego Tego z podporzadkowanej. On ma przepuscic wszystkich: trzezwych, pijanych, jadacych na swiatlach i bez, sygnalizujacych zamiar skretu, ufoludkow, rowerzystow oraz pedalow. -- Pozdrawiam MarcinJM gg: 978510, marcinjm()op.pl |
|
Data: 2011-05-30 09:55:12 | |
Autor: WOJO | |
Wyjazd z drogi podporządkowanej - kto jest winny? | |
Pytanie: którego z kierowców Policjant wskazuje jako jedynego Jedynym sprawcą kolizji jest kierowca wyjeżdżający z podporządkowanej. Jeżeli policjant zadecydował inaczej, to na miejscu kierowcy busa odwoływałbym się do sądu. Kolejny raz się powtórzę, że kierunkowskaz (w tym wypadku u "przeciwnika") nie uprawnia do wykonania manewru. Pozdrawiam ! WOJO |
|
Data: 2011-05-30 10:04:41 | |
Autor: Myjk | |
Wyjazd z drogi podporzÄ dkowanej - kto jest winny? | |
Mon, 30 May 2011 09:55:12 +0200, WOJO
Pytanie: ktĂłrego z kierowcĂłw Policjant wskazuje jako jedynegoJedynym sprawcÄ kolizji jest kierowca wyjeĹźdĹźajÄ cy z podporzÄ dkowanej. To po co w takim razie sÄ kierunkowskazy, dla ozdoby? Skoro i tak trzeba na wszystko uwaĹźaÄ i mieÄ oczy nawet w tyĹku? Gdyby tak za kaĹźdym razem trzymaÄ siÄ "zasady ograniczonego zaufania" (ktĂłrÄ jak znam Ĺźycie zaraz przywoĹasz, a ktĂłra notabene ma zastosowanie tylko gdy mamy moĹźliwoĹÄ dĹuĹźej obserwowaÄ uczestnika ruchu, albo gdy np. jak w tej sytuacji pacjent wskazuje zamiar skrÄtu a mimo to nie zwalnia), to w Ĺźyciu byĹmy nigdzie nie dojechali. -- Pozdor Myjk |
|
Data: 2011-05-30 10:30:58 | |
Autor: WOJO | |
Wyjazd z drogi podporzÄ dkowanej - kto jest winny? | |
To po co w takim razie sÄ kierunkowskazy, dla ozdoby? Skoro i tak trzeba na Zdecydowanie nie sÄ dla ozdoby. Jednak jak uczy ten przykĹad kierunkowskaz moĹźe pozostaÄ wĹÄ czony po wczeĹniejszym manewrze skrÄtu, wyprzedzania, zmiany pasa ruchu. Jak widzÄ takiego delikwenta z wĹÄ czonym kierunkowskazem, to oceniam jego prÄdkoĹÄ. JeĹźeli nie zwalnia, to naleĹźy przypuszczaÄ, Ĺźe wĹÄ czony kierunkowskaz jednak nie wskazuje chÄci zmiany kierunku ruchu. I nie trzeba wcale dĹuĹźej obserwowaÄ, by dojĹÄ do takiego wniosku. Co do przywoĹanej tu zasady ograniczonego zaufania - tak mamy jÄ stosowaÄ wszyscy i wszÄdzie. Pozdrawiam ! WOJO |
|
Data: 2011-05-30 11:01:54 | |
Autor: Myjk | |
Wyjazd z drogi podporzÄ dkowanej - kto jest winny? | |
Mon, 30 May 2011 10:30:58 +0200, WOJO
Co do przywoĹanej tu zasady ograniczonego zaufania - tak mamy jÄ stosowaÄ wszyscy i wszÄdzie. Jak juĹź wczeĹniej napisaĹem, nie zaprzeczam. Ale napisz gdzie kupiĹeĹ swojÄ krysztaĹowÄ kulÄ mĂłwiÄ cÄ Ci, Ĺźe kierowca wyjeĹźdĹźajÄ cy z podporzÄ dkowanej nie zastosowaĹ tej zasady (nie upewniĹ siÄ, Ĺźe widzi kierunkowskaz, Ĺźe wĹÄ czony kierunkowskaz nie byĹ wynikiem poprzedniego manewru a jest jedynie sygnalizacjÄ skrÄtu i nie upewniĹ siÄ, Ĺźe pojazd jednak zwalnia), Ĺźe tak jednoznacznie sytuacjÄ osÄ dziĹeĹ? TeĹź nie miaĹem raczej wÄ tpliwoĹci co orzekĹa policja -- ale jeĹli kierownik wyjeĹźdĹźajÄ cy z podporzÄ dkowanej speĹniĹby powyĹźsze warunki i byĹ w stanie to udowodniÄ, to mĂłgĹby iĹÄ do sÄ du i prĂłbowaÄ walczyÄ przynajmniej o wspĂłĹwinÄ tego z BUSa, jeĹli nie o wygranÄ . Nie jest tak, Ĺźe pojazd znajdujÄ cy siÄ na uprzywilejowanej ma automatycznie tryb <god mode on> i moĹźe robiÄ co mu siÄ rzewnie podoba. ZbliĹźajac siÄ do (kaĹźdego!) skrzyĹźowania musi zachowaÄ ostroĹźnoĹÄ i w razie koniecznoĹci zmniejszyÄ prÄdkoĹÄ (tymbardziej, Ĺźe wiedziaĹ o wĹÄ czonym kierunkowskazie, czyt. nie zaprzeczaĹ :P) itp. itd. -- czyli zasada ograniczonego zaufania dziaĹa w dwie strony, a nie obowiÄ zuje tylko tego na podporzÄ dkowanej. -- Pozdor Myjk |
|
Data: 2011-05-30 11:24:48 | |
Autor: Big Jack | |
Wyjazd z drogi podporzÄ dkowanej - kto jest winny? | |
W wiadomoĹci
news://news-archive.icm.edu.pl/pl4i5qkkwedz$.dlg@myjk.org *Myjk* napisaĹ(-a): moĹźe robiÄ co mu siÄ rzewnie Raczej Ĺźywnie ;) -- Big Jack ////// GG: 660675 ( o o) -- ooO-( )-Ooo- |
|
Data: 2011-05-30 11:58:35 | |
Autor: WOJO | |
Wyjazd z drogi podporzÄ dkowanej - kto jest winny? | |
Jak juĹź wczeĹniej napisaĹem, nie zaprzeczam. Ale napisz gdzie kupiĹeĹ swojÄ Policja orzekĹa, Ĺźe winnym kolizji jest wyjeĹźdĹźajÄ cy z podporzÄ dkowanej. Koniec kropka. Kierowca busa co najwyĹźej mĂłgĹ dostaÄ mandat za naduĹźywanie sygnaĹĂłw Ĺwietlnych. Pozdrawiam ! WOJO |
|
Data: 2011-05-30 12:06:09 | |
Autor: Excite | |
Wyjazd z drogi podporządkowanej - kto jest winny? | |
W dniu 2011-05-30 11:58, WOJO pisze:
Policja orzekła, że winnym kolizji jest wyjeżdżający z podporządkowanej. Co jest głupotą i sygnałem dla oszustów wyłudzających ubezpieczenia że to bardzo dobry sposób na odszkodowanie. Wystarczy jeździć po mieście udając że się skręca ale jadąc na wprost. I bum, pieniądze z OC winnego kolizji lecą do kieszeni biednego poszkodowanego. Genialna polska sprawiedliwość. |
|
Data: 2011-05-30 12:17:14 | |
Autor: WOJO | |
Wyjazd z drogi podporządkowanej - kto jest winny? | |
Co jest głupotą i sygnałem dla oszustów wyłudzających ubezpieczenia że to bardzo dobry sposób na odszkodowanie. Wystarczy jeździć po mieście udając że się skręca ale jadąc na wprost. I bum, pieniądze z OC winnego kolizji lecą do kieszeni biednego poszkodowanego. Genialna polska sprawiedliwość. Kto Cię zmusza do wjechania bezpośrednio przed "migający" ? Ty podejmujesz ryzyko i czasem przegrywasz... Pozdrawiam ! WOJO |
|
Data: 2011-05-30 12:30:15 | |
Autor: J.F. | |
Wyjazd z drogi podporządkowanej - kto jest winny? | |
Użytkownik "Excite" <niema@nie.bedzie.pl> napisał w
W dniu 2011-05-30 11:58, WOJO pisze: Bo Adam nie byl poszkodowanym :-) No coz - jeden niezaleznych swiadkow, choc lepiej dwoch i kamera i mozna chyba w sadzie powalczyc. Choc jeszcze dobrze by bylo zeby na tym nagraniu sprawial wrazenie kogos naprawde chcacego skrecic, a nie walacym na wprost pelnym gazem. J. |
|
Data: 2011-05-30 13:36:57 | |
Autor: Przemysław Czaja | |
Wyjazd z drogi podporządkowanej - kto jest winny? | |
Użytkownik "Excite" Co jest głupotą i sygnałem dla oszustów wyłudzających ubezpieczenia że to bardzo dobry sposób na odszkodowanie. Wystarczy jeździć po mieście udając że się skręca ale jadąc na wprost. I bum, pieniądze z OC winnego kolizji lecą do kieszeni biednego poszkodowanego. Genialna polska sprawiedliwość. Właśnie dlatego, nauczony doświadczeniem, ruszam dopiero wtedy, gdy gość na głównej już zaczyna skręcać...traci się przez to najwyżej dwie sekundy a zyskuje całe życie |
|
Data: 2011-05-30 10:54:45 | |
Autor: Adam Czajka | |
Wyjazd z drogi podporządkowanej - kto jest winny? | |
hey
On 30 Maj, 13:36, "Przemysław Czaja" <prze...@poczta.fm> wrote: > [...] Wystarczy jeździć po mieście Racja. Ja często w DC korzystam z parkingu, którego wjazd jest kilkanaście metrów za skrzyżowaniem Żeromskiego i Duracza. Nadjeżdżam Żeromskiego (z pierwszeństwem) w stronę Chomiczówki i muszę zasygnalizować skręt w prawo. Zwalniam i wrzucam kierunek przed skrzyżowaniem. Zdecydowanie wolę natknąć się na wymuszającego z prawej, bo jestem przygotowany na niespodzianki i jadę na tyle wolno, że mogę dać radę się zatrzymać. Niż zaliczyć dzwona w tył od szybko jadącego za mną, który nie zareaguje na mój wrzucony za skrzyżowaniem kierunek. Ci co znają miejsce, wiedzą że polactwo jadące prawym przyśpiesza, żeby utrudnić zmianę pasa tym co jadą znikającym lewym, i może się nie wyrobić z zahamowaniem za mną. -- Pozdrawiam Adam Czajka |
|
Data: 2011-05-30 22:25:34 | |
Autor: cbnet | |
Wyjazd z drogi podporządkowanej - kto jest winny? | |
Kiedyś, dawno temu, jak zdawałem na PJ to instruktor uczył
mnie, że w takiej sytuacji należy unikać zmylenia kierowców, którzy próbują wyjeżdżać z mijanych przed właściwym skrętem dróg podporządkowanych. No i moja TŻ kilka lat temu robiąc kusr PJ też tak raz uczyniła (nie ukrywam: pod moim wpływem), a jej instruktor pyta "co Pani zrobiła?", więc mu wyjaśniła o co chodzi, a on na to "nie, tak się nie jeździ; auta z dróg podporządkowanych muszą czekać jak Pani przejeżdża sygnalizując skręt, a Pani normalnie wcześniej(!) włącza kierunkowskaz nie przejmując się nimi i TAK NALEŻY JEŹDZIĆ!". Czyli to co robisz w takich sytuacjach najprawdopodobniej jest zgodne z tym, jak obecnie szkoli się kierowców, czyli OK. Tak właśnie należy jeździć. Notabene: oczywiście od tych ponad 3-lat też tak jeżdżę. -- CB Użytkownik "Adam Czajka" <acz1969@wp.pl> napisał w wiadomości news:8822439f-1976-43f9-84e5-02fe63f38ae3f15g2000pro.googlegroups.com... Racja. Ja często w DC korzystam z parkingu, którego wjazd jest kilkanaście metrów za skrzyżowaniem Żeromskiego i Duracza. Nadjeżdżam Żeromskiego (z pierwszeństwem) w stronę Chomiczówki i muszę zasygnalizować skręt w prawo. Zwalniam i wrzucam kierunek przed skrzyżowaniem. Zdecydowanie wolę natknąć się na wymuszającego z prawej, bo jestem przygotowany na niespodzianki i jadę na tyle wolno, że mogę dać radę się zatrzymać. Niż zaliczyć dzwona w tył od szybko jadącego za mną, który nie zareaguje na mój wrzucony za skrzyżowaniem kierunek. Ci co znają miejsce, wiedzą że polactwo jadące prawym przyśpiesza, żeby utrudnić zmianę pasa tym co jadą znikającym lewym, i może się nie wyrobić z zahamowaniem za mną. -- Pozdrawiam Adam Czajka |
|
Data: 2011-05-31 08:11:14 | |
Autor: Myjk | |
Wyjazd z drogi podporzÄ dkowanej - kto jest winny? | |
Mon, 30 May 2011 22:25:34 +0200, cbnet
Czyli to co robisz w takich sytuacjach najprawdopodobniej jest zgodne z tym, jak obecnie szkoli siÄ kierowcĂłw, czyli OK. Ciekawe. Mnie uczono, aby uĹatwiaÄ sobie i innym jazdÄ, i aby moja jazda byĹa moĹźliwie najbardziej czytelna dla innych. StosujÄ tÄ zasadÄ i pĂłki co nie dostaĹem za to batĂłw -- czyli OK. Notabene: oczywiĹcie od tych ponad 3-lat teĹź tak jeĹźdĹźÄ. To siÄ tym lepiej nie chwal. -- Pozdor Myjk |
|
Data: 2011-06-01 00:15:16 | |
Autor: cbnet | |
Wyjazd z drogi podporzÄ dkowanej - kto jest winny? | |
Nie jest OK.
Wydaje ci siÄ. Na egazminie na PJ dziĹ byĹ za to mĂłgĹ oblaÄ - zaleĹźy pewnie jeszcze od egzaminatora. ĹciĹle: za zbyt późne wĹÄ czenie kierunkowskazu przy skrÄcie w prawo. -- CB UĹźytkownik "Myjk" <myjkel@nospam.op.pl> napisaĹ w wiadomoĹci news:19e9hps4g3cpi.dlgmyjk.org... Ciekawe. Mnie uczono, aby uĹatwiaÄ sobie i innym jazdÄ, i aby moja jazda |
|
Data: 2011-06-01 09:40:27 | |
Autor: Myjk | |
Wyjazd z drogi podporzÄ dkowanej - kto jest winny? | |
Wed, 1 Jun 2011 00:15:16 +0200, cbnet
ĹciĹle: za zbyt późne wĹÄ czenie kierunkowskazu przy skrÄcie Wszystko zaleĹźy od prÄdkoĹci. W zwiÄ zku z tym da siÄ to zrobiÄ bezpiecznie i bez wprowadzania innych kierujÄ cych w bĹÄ d. -- Pozdor Myjk |
|
Data: 2011-06-01 09:00:29 | |
Autor: Waldek Godel | |
Wyjazd z drogi podporzÄ dkowanej - kto jest winny? | |
Dnia Wed, 1 Jun 2011 09:40:27 +0200, Myjk napisał(a):
Wed, 1 Jun 2011 00:15:16 +0200, cbnet Naprawdę musisz dokarmiać to toppostujące szambo? I jeszcze innym wyciągać? -- Pozdrowienia, Waldek Godel Nie pytaj, co rząd może zrobić dla ciebie. Zapytaj, czy mógłby tego nie robić. |
|
Data: 2011-06-01 11:24:02 | |
Autor: Myjk | |
Wyjazd z drogi podporzÄ dkowanej - kto jest winny? | |
Wed, 1 Jun 2011 09:00:29 +0100, Waldek Godel
NaprawdÄ musisz dokarmiaÄ to toppostujÄ ce szambo? I jeszcze innym wyciÄ gaÄ? Pardon, w ciÄ gu dwĂłch dni KF uzupeĹniony o dwa trolle. Tak Ĺşle nie byĹo od 4 lat. :P -- Pozdor Myjk |
|
Data: 2011-06-01 09:49:25 | |
Autor: cbnet | |
Wyjazd z drogi podporzÄ dkowanej - kto jest winny? | |
W kaĹźdym razie na egzaminie mĂłgĹbyĹ mieÄ problem
z przekonaniem egzaminatora, Ĺźe wĹÄ czanie kierunkowskazu w ostatniej chwili czasem jest OK. MĂłgĹbyĹ nawet przez to oblaÄ egzamin na PJ. Generalnie dzisiaj nowych kierowcĂłw uczy siÄ, Ĺźe to nie jest OK. Poza tym wprowadzasz w ten sposĂłb w bĹÄ d kierowcĂłw _jadÄ cych_ z tyĹu. Nie wiem czy to jest lepsze, raczej z praktyki nie sÄ dzÄ. MiaĹem kiedyĹ taki rok (ubezpieczeniowy), Ĺźe 4x zostaĹem najechany w róşnych, wydawaĹoby siÄ prostych sytuacjach. IMHO najechanie na kogoĹ czÄĹciej i Ĺatwiej siÄ zdarza niĹź wyjazd pod koĹa z podporzÄ dkowanej i tutaj bardziej trzeba uwaĹźaÄ by nie zmyliÄ innych na drodze, niĹź gdy auta stojÄ i muszÄ czekaÄ by ruszyÄ. -- CB UĹźytkownik "Myjk" <myjkel@nospam.op.pl> napisaĹ w wiadomoĹci news:15qrf6y47l8wa$.dlgmyjk.org... Wszystko zaleĹźy od prÄdkoĹci. W zwiÄ zku z tym da siÄ to zrobiÄ bezpiecznie |
|
Data: 2011-05-31 04:23:08 | |
Autor: Massai | |
Wyjazd z drogi podporządkowanej - kto jest winny? | |
Adam Czajka wrote:
hey Dziwna kombinacja. Nie prościej zwyczajnie zwolnić wcześniej, zamiast przez skrzyżowanie na pełnym gazie, a potem zaraz za skrzyżowaniem po hamulcach dawać? -- Pozdro Massai |
|
Data: 2011-05-31 08:23:58 | |
Autor: Adam Czajka | |
Wyjazd z drogi podporządkowanej - kto jest winn | |
hey
On 31 Maj, 06:23, "Massai" <tsen...@wp.pl> wrote: > Zwalniam i wrzucam kierunek przed Hmmm. Mam wrażenie, że nie przeczytałeś uważnie mojego tekstu. -- Pozdrawiam Adam Czajka |
|
Data: 2011-05-31 08:49:28 | |
Autor: Krzysiek Kielczewski | |
Wyjazd z drogi podporzÄ dkowanej - kto jest winny? | |
On 2011-05-31, Massai <tsender@wp.pl> wrote:
Ci co znają miejsce, wiedzą że polactwo jadące prawym Przeczytaj jeszcze raz ostatni fragment... -- Pozdrawiam, Krzysiek Kiełczewski http://maverick.jogger.pl/2011/04/12/obsluga-klienta-by-era-czesc3/ |
|
Data: 2011-05-31 09:08:29 | |
Autor: Myjk | |
Wyjazd z drogi podporzÄ dkowanej - kto jest winny? | |
Tue, 31 May 2011 08:49:28 +0200, Krzysiek Kielczewski
Przeczytaj jeszcze raz ostatni fragment... Tylko tam nie ma znikajÄ cego pasa lewego jak napisaĹ to autor. Tam jest kawaĹek (30m) pasa rozbiegowego dla pojazdĂłw skrÄcajÄ cych w lewo z Duracza. -- Pozdor Myjk |
|
Data: 2011-05-31 09:56:19 | |
Autor: Krzysiek Kielczewski | |
Wyjazd z drogi podporzÄ dkowanej - kto jest winny? | |
On 2011-05-31, Myjk <myjkel@nospam.op.pl> wrote:
Przeczytaj jeszcze raz ostatni fragment... Sporo kierowców jedzie tam prosto lewym pasem (Żeromskiego na północ) -- Pozdrawiam, Krzysiek Kiełczewski http://maverick.jogger.pl/2011/04/12/obsluga-klienta-by-era-czesc3/ |
|
Data: 2011-05-31 11:11:19 | |
Autor: Myjk | |
Wyjazd z drogi podporzÄ dkowanej - kto jest winny? | |
Tue, 31 May 2011 09:56:19 +0200, Krzysiek Kielczewski
Sporo kierowcĂłw jedzie tam prosto lewym pasem (Ĺťeromskiego na pĂłĹnoc) Aha, i dlatego tych prawidĹowo jadÄ cych nazwaĹ "polaczkami"? -- Pozdor Myjk |
|
Data: 2011-05-31 09:26:01 | |
Autor: Adam Czajka | |
Wyjazd z drogi podporządkowanej - kto jest winny? | |
hey
On 31 Maj, 11:11, Myjk <myj...@nospam.op.pl> wrote: Tue, 31 May 2011 09:56:19 +0200, Krzysiek Kielczewski Na Żeromskiego prowadzą 2 pasy na wprost i dopiero za wcześniejszym skrzyżowaniem a przed Duracza pojawiają się znaki nakazu skrętu i ci którzy nie chcą skręcać muszą zmienić pas na prawy. A tam polactwo uprawia edukowanie lub leczy kompleksiki, zamiast jechać na zamek. Nie znasz miejsca, więc nie wyciągaj fałszywych wniosków. -- Pozdrawiam Adam Czajka |
|
Data: 2011-06-01 09:42:55 | |
Autor: Myjk | |
Wyjazd z drogi podporzÄ dkowanej - kto jest winny? | |
Tue, 31 May 2011 09:26:01 -0700 (PDT), Adam Czajka
Na Ĺťeromskiego prowadzÄ 2 pasy na wprost i dopiero za wczeĹniejszymSporo kierowcĂłw jedzie tam prosto lewym pasem (Ĺťeromskiego na pĂłĹnoc)Aha, i dlatego tych prawidĹowo jadÄ cych nazwaĹ "polaczkami"? UĹźywasz skrĂłtĂłw myĹlowych, to siÄ nie dziw. :P Generalnie z tego co napisaĹeĹ wszyscy tam zapieprzajÄ aĹź siÄ kurzy, tymczasem w wyniku "zwÄĹźenia" ruch jest spowalniany. Mimo wszystko, Ĺźe istotnie zdarzajÄ siÄ mendy na kaĹźdym kroku leczÄ ce swoje kompleksy, to wiÄkszoĹÄ jeĹşdzi jednak uprzejmie. Nie znasz miejsca, wiÄc nie wyciÄ gaj faĹszywych wnioskĂłw. Oj, uwaĹźaj, bo nie znasz mnie wcale. :P Niedawno tamtÄdy wĹaĹnie jechaĹem -- na Horacego do koĹcioĹa. :P Poza tym wczeĹniej 4 lata siÄ szwÄdaĹem po Ĺťoliborzu i Bielanach, takĹźe znam Broniewskiego, Ĺťeromskiego i Kasprowicza jak i poprzeczne, doskonale. :P -- Pozdor Myjk |
|
Data: 2011-05-31 16:18:13 | |
Autor: Massai | |
Wyjazd z drogi podporzÄ dkowanej - kto jestwinn=?ISO-8859-2?Q?=?y? | |
Krzysiek Kielczewski wrote:
On 2011-05-31, Massai <tsender@wp.pl> wrote: No przeczytałem, albo mam zaćmienie, albo niejasno napisane. Co z tego że ludzie przyspieszają? jedziesz prawym pasem, zwalniasz przed skrzyżowaniem jeszcze, ten co niby by pogonił za tobą - tez musi zwolnić, i kulturalnie sobie skręcasz za skrzyżowaniem. -- Pozdro Massai |
|
Data: 2011-06-01 00:10:12 | |
Autor: Krzysiek Kielczewski | |
Wyjazd z drogi podporzĂÂ dkowanej - kto jestwinny? | |
On 2011-05-31, Massai <tsender@wp.pl> wrote:
>> Ci co znają miejsce, wiedzą że polactwo jadące prawym No chyba, że sam przyspieszasz, żeby nie wpuścić tych z lewej i potrzebujesz zahamować w ostatnim momencie... Nie? -- Pozdrawiam, Krzysiek Kiełczewski http://maverick.jogger.pl/2011/04/12/obsluga-klienta-by-era-czesc3/ |
|
Data: 2011-05-31 08:06:28 | |
Autor: Myjk | |
Wyjazd z drogi podporzÄ dkowanej - kto jest winny? | |
Mon, 30 May 2011 10:54:45 -0700 (PDT), Adam Czajka
Zwalniam i wrzucam kierunek przed Wg mnie jeĹşdzisz totalnie bez sensu w tym przypadku. Ty moĹźe jesteĹ przygotowany, ale ten z tyĹu juĹź moĹźe nie byÄ gotowy na ostre hamowanie, bo ktoĹ Ci wymusiĹ z podporzÄ dkowanej. W rezultacie moĹźesz mieÄ nie tylko tyĹ do roboty, ale i przĂłd albo bok. PrzemyĹl. i jadÄ na tyle wolno, Ĺźe mogÄ daÄ radÄ siÄ zatrzymaÄ. NiĹź zaliczyÄ dzwona w tyĹ od szybko jadÄ cego za mnÄ , ktĂłry nie zareaguje na mĂłj wrzucony za skrzyĹźowaniem kierunek. PrzecieĹź pomiÄdzy osiÄ drogi Duracza a wjazdem na parking jest nie mniej niĹź 20m. JeĹli, jak piszesz, zwalniasz juĹź przed tym skrzyĹźowaniem, to moĹźesz zwolniÄ nieco bardziej i dopiero na wysokoĹci osi drogi Duracza wrzuciÄ kierunek. W ten sposĂłb nie zmylisz wyjeĹźdĹźajÄ cego z Duracza i wystarczajÄ co wczeĹnie poinformujesz o zamiarach tego z tyĹu. ZakĹadajÄ c, Ĺźe bÄdziesz tam jechaĹ 30-40/h to masz 2-3 sek. na sygnalizacjÄ -- zupeĹnie wystarczajÄ co przy tej prÄdkoĹci. JeĹli masz stracha, Ĺźe ktoĹ Ci wjedzie z tyĹu, to zupeĹnie niepotrzebnie. W razie czego szybki lopez ma przecieĹź zapasowe miejsce z lewej (pas rozbiegowy) i moĹźe CiÄ wyprzedziÄ. Inna sprawa, Ĺźe nie bÄdziesz robiÄ Ĺźadnego ostrego hamowania czy prezentowaÄ niekontrolowanych ruchĂłw, toteĹź ten z tyĹu nie bÄdzie niczym zaskoczony. A jeĹli juĹź chcesz mieÄ taki strasznie bezpieczny tyĹek, to zaĹÄ cz sobie ten kierunek przed skrzyĹźowaniem z Duracza, ale z 10-20m przed go wyĹÄ cz na czas przejazdu przez samo skrzyĹźowanie Ĺźeby nie myliÄ tych z podporzÄ dkowanej. Mimo wszystko jak dla mnie to rozwiÄ zanie jest i tak przesadnÄ nadgorliwoĹciÄ . Nie traktuj innych kierowcĂłw jak idiotĂłw, bo w koĹcu takimi siÄ faktycznie stanÄ . -- Pozdor Myjk |
|
Data: 2011-05-31 09:14:01 | |
Autor: Adam Czajka | |
Wyjazd z drogi podporządkowanej - kto jest winny? | |
hey
On 31 Maj, 08:06, Myjk <myj...@nospam.op.pl> wrote: Mon, 30 May 2011 10:54:45 -0700 (PDT), Adam Czajka Hmmm. Jakaś epidemia dysleksji? Zwróć uwagę na pierwsze zdanie z zacytowanego przez Ciebie tekstu. Jeśli kogoś zaskakuje, że zwalniający i sygnalizujący zamiar skrętu w prawo może zatrzymać się przed skrzyżowaniem, to powinien przemyśleć zwrot PJ. Nie zdarzyło Ci się spotkać takiej sytuacji, że jadący przed Tobą zatrzymuje się przed skrętem w prawo, bo np. przechodzą piesi, jadą rowerzyści, na ulicy poprzecznej coś leży lub stoi itp. itd.? > i jadę na tyle wolno, że mogę dać radę się zatrzymać. Niż zaliczyć dzwona OK przyjmijmy, że nie jest tam 18, a 20 metrów, Jaki ma wpływ na tę sytuację wydłużenie sygnalizacji zamiaru o 0,2 sekundy? Weź pod uwagę, że jadę przed skrzyżowaniem ok. 15 m/s i zwalniam do 10 m/s, żeby następnie wyhamować na tych 20 m. Ile to trwa 2,5 sekundy? Sprawdź ile to jest i się zastanów ile przejedzie w tym czasie jadący za mną 20 m/ s. Łatwiej mu się będzie zorientować, że hamuję przed skrzyżowaniem i się wtedy zatrzymać, niż gdy tuż za skrzyżowaniem prawie się zatrzymam (bardzo nierówny wjazd) po 2-3 mignięciach kierunkowskazu. -- Pozdrawiam Adam Czajka |
|
Data: 2011-06-01 09:47:52 | |
Autor: Myjk | |
Wyjazd z drogi podporzÄ dkowanej - kto jest winny? | |
Tue, 31 May 2011 09:14:01 -0700 (PDT), Adam Czajka
Hmmm. JakaĹ epidemia dysleksji? ZwrĂłÄ uwagÄ na pierwsze zdanie zZwalniam i wrzucam kierunek przedWg mnie jeĹşdzisz totalnie bez sensu w tym przypadku. Ty moĹźe jesteĹ NiewÄ tpliwie jest sporo takich osĂłb. Nie zdarzyĹo Ci siÄ spotkaÄ takiej sytuacji, Ĺźe jadÄ cy przed TobÄ zatrzymuje siÄ przed skrÄtem w prawo, bo np. przechodzÄ piesi, jadÄ rowerzyĹci, na ulicy poprzecznej coĹ leĹźy lub stoi itp. itd.? OczywiĹcie, Ĺźe siÄ zdarzyĹo -- ale co to ma do rzeczy? To Ty podnosiĹeĹ, Ĺźe ktoĹ Ci moĹźe wjechaÄ za skrzyĹźowaniem w tyĹek. Co to za róşnica czy przed, czy za, czy na skrzyĹźowaniu? Ten z tyĹu ma byÄ ZAWSZE gotowy na bezpieczne wyhamowanie (zachowujÄ c naleĹźyty odstÄp). JeĹli boisz siÄ i zakĹadasz, Ĺźe delikwent wjechaĹby Ci w tyĹek za skrzyĹźowaniem, to z caĹÄ pewnoĹciÄ wjechaĹby Ci w tyĹek gdy ktoĹ wymusiby Ci pierwszeĹstwo z podporzÄ dkowanej. PoniewaĹź w pierwszym wypadku masz pĹynne hamowanie z sygnalizacjÄ skrÄtu w prawo, a w drugim ostre hamowanie by uniknÄ Ä ew. kolizji. OK przyjmijmy, Ĺźe nie jest tam 18, a 20 metrĂłw, Jaki ma wpĹyw na tÄi jadÄ na tyle wolno, Ĺźe mogÄ daÄ radÄ siÄ zatrzymaÄ. NiĹź zaliczyÄ dzwonaPrzecieĹź pomiÄdzy osiÄ drogi Duracza a wjazdem na parking jest nie mniej Aha, to moĹźe okreĹl dokĹadnie co wg Ciebie znaczy "przed skrzyĹźowaniem" zamiast implikowaÄ mi dysleksjÄ? WeĹş pod uwagÄ, Ĺźe jadÄ przed skrzyĹźowaniem ok. 15 m/s i zwalniam do 10 m/s, Ĺźeby nastÄpnie wyhamowaÄ na tych 20 m. Ile to trwa 2,5 sekundy? SprawdĹş ile Ale w ten sposĂłb teĹź wprowadzasz w bĹÄ d tego z tyĹu. MoĹźe sobie zwyczajnie pomyĹleÄ (byÄ moĹźe nawet ten, co prawidĹowo zmienia akurat pas z lewego na prawy) siedzÄ c Ci zupeĹnie przez przypadek na zderzaku, Ĺźe sobie przypomniaĹeĹ o skrÄcie w Duracza, ostro zahamuje i ktoĹ jemu w tyĹek wjedzie . Dlatego nadal uwaĹźam, Ĺźe w tej sytuacji kierunkowskaz powinien zaistnieÄ najwczeĹniej przy osi jezdni Duracza przy jednostajnym zwalnianiu. Dopiero to byĹoby czytelne i nie stwarzaĹoby ĹťADNEGO zagroĹźenia i zmylenia "przeciwnika". -- Pozdor Myjk |
|
Data: 2011-05-31 10:48:41 | |
Autor: niusy.pl | |
Wyjazd z drogi podporzÄ dkowanej - kto jest winny? | |
UĹźytkownik "Przemysďż˝aw Czaja" <przempo@poczta.fm> Co jest gĹupotÄ i sygnaĹem dla oszustĂłw wyĹudzajÄ cych ubezpieczenia Ĺźe to bardzo dobry sposĂłb na odszkodowanie. Wystarczy jeĹşdziÄ po mieĹcie udajÄ c Ĺźe siÄ skrÄca ale jadÄ c na wprost. I bum, pieniÄ dze z OC winnego kolizji lecÄ do kieszeni biednego poszkodowanego. Genialna polska sprawiedliwoĹÄ. No nie, ci za TobÄ robiÄ to samo, ci za nimi ... jest korek |
|
Data: 2011-05-30 16:25:30 | |
Autor: cbnet | |
Wyjazd z drogi podporządkowanej - kto jest winny? | |
Eeee-tam.
Najlepsza to chyba byłoby zderzenie z autem wymuszającym pierwszeństwo na skrzyżowaniu równorzędnym. Jak obserwuję jak kierowcy jeżdżą na takich skrzyżowaniach, to wydaje się być to po prostu bułką z masłem. I można se wybrać czy wjechać centralnie, czy pod kątem, czy np drzwiami zaskoczyć zamyślonego akurat nie nad tym co trzeba drajwera (albo drajwerkę). -- CB Użytkownik "Excite" <niema@nie.bedzie.pl> napisał w wiadomości news:irvq6f$5at$1node2.news.atman.pl... Co jest głupotą i sygnałem dla oszustów wyłudzających ubezpieczenia że to bardzo dobry sposób na odszkodowanie. Wystarczy jeździć po mieście udając że się skręca ale jadąc na wprost. I bum, pieniądze z OC winnego kolizji lecą do kieszeni biednego poszkodowanego. Genialna polska sprawiedliwość. |
|
Data: 2011-05-30 13:35:07 | |
Autor: Myjk | |
Wyjazd z drogi podporzÄ dkowanej - kto jest winny? | |
Mon, 30 May 2011 11:58:35 +0200, WOJO
Policja orzekĹa, Ĺźe winnym kolizji jest wyjeĹźdĹźajÄ cy z podporzÄ dkowanej. Koniec kropka. JeĹli przyjÄto mandat, to oczywiĹcie Ĺźe koniec i kropka. W przeciwnym razie decyzja policji to tylko sugestia. Przed sÄ dem policjanci mogliby zmieniÄ zdanie. :P Kierowca busa co najwyĹźej mĂłgĹ dostaÄ mandat za naduĹźywanie sygnaĹĂłw Ĺwietlnych. Ojtam, pogadaj z Adasiem P., podobno wygraĹ podobnÄ sprawÄ. :P -- Pozdor Myjk |
|
Data: 2011-05-30 12:01:45 | |
Autor: Excite | |
Wyjazd z drogi podporządkowanej - kto jest winny? | |
W dniu 2011-05-30 10:30, WOJO pisze:
Jak widzę takiego delikwenta z A jak zwalnia a jednak jedzie na wprost ? :) Też czuł byś się winny wymuszenia pierwszeństwa ? Bo mandat byś dostał taki sam bez znaczenia czy ten co miał kierunkowskaz zwalniał czy też nie. |
|
Data: 2011-05-30 10:47:31 | |
Autor: Massai | |
Wyjazd z drogi podporzÄ dkowanej - kto jest winny? | |
Myjk wrote:
Mon, 30 May 2011 09:55:12 +0200, WOJO >> Pytanie: ktĂłrego z kierowcĂłw Policjant wskazuje jako jedynego Kierunkowskazy sygnalizujÄ tylko _zamiar_ wykonania manewru, a nie obligujÄ sygnalizujacego do wykonania manewru. Zamiar ma to do siebie Ĺźe moĹźna go zmieniÄ. WeĹşmy coĹ takiego: zamierzasz wyprzedzaÄ ciÄĹźarĂłwkÄ, wrzucasz kierunek, i wychylasz siÄ, a tu 200 metrĂłw przed tobÄ , z lewej strony z pola wyjeĹźdĹźa ciÄ gnik. Czy to Ĺźe wrzuciĹeĹ kierunkowskaz oznacza Ĺźe koniecznie musisz waliÄ na czoĹĂłwÄ z tym ciÄ gnikiem czy jednak moĹźesz przerwaÄ manewr i wrĂłciÄ na swĂłj pas? ;-) -- Pozdro Massai |
|
Data: 2011-05-31 08:07:31 | |
Autor: Myjk | |
Wyjazd z drogi podporzÄ dkowanej - kto jest winny? | |
Mon, 30 May 2011 10:47:31 +0000 (UTC), Massai
To po co w takim razie sÄ kierunkowskazy, dla ozdoby?Kierunkowskazy sygnalizujÄ tylko _zamiar_ wykonania manewru, a nie obligujÄ sygnalizujacego do wykonania manewru. Nie w tej sytuacji. Tutaj sygnalizowany nie jest tylko zamiar, ale przede wszystkim jest przekazywana istotna informacja. Dla tych wyjeĹźdĹźajÄ cych z podporzadkowanej widzÄ cych przedni kierunek gĹĂłwnie uĹatwiajaca podjÄcie decyzji i co za tym idzie przyĹpieszenia ruchu (wszak kaĹźdy psioczy na korki, ale jak przychodzi co do czego, to jak widaÄ prĂłbujemy sobie jazdÄ moĹźliwie jak najbardziej utrudniÄ) -- dla tych z tyĹu czysto informacyjna zmuszajÄ ca do zachowania ostroĹźnoĹci i ew. podjÄcia dodatkowych krokĂłw (wyprzedzenie itp.). Zamiar ma to do siebie Ĺźe moĹźna go zmieniÄ. Tym samym biorÄ c za to odpowiedzalnoĹÄ. WeĹşmy coĹ takiego: zamierzasz wyprzedzaÄ ciÄĹźarĂłwkÄ, wrzucasz To jest inna sytuacja. -- Pozdor Myjk |
|
Data: 2011-05-31 16:25:39 | |
Autor: Massai | |
Wyjazd z drogi podporzÄ dkowanej - kto jest winny? | |
Myjk wrote:
Mon, 30 May 2011 10:47:31 +0000 (UTC), Massai >> To po co w takim razie sÄ kierunkowskazy, dla ozdoby? > Kierunkowskazy sygnalizujÄ tylko zamiar wykonania manewru, > a nie obligujÄ sygnalizujacego do wykonania manewru. PopeĹniasz podstawowy bĹÄ d - zakĹadasz Ĺźe kierunkowskaz jest informacjÄ dla wyjeĹźdĹźajÄ cych z bocznej uliczki. A tak nie jest. To nie jest informacja "moĹźecie jechaÄ, bo ja skrÄcÄ". To informacja dla tych za TobÄ - "uwaĹźajcie, zamierzam skrÄcaÄ, wiÄc zacznÄ hamowaÄ". Wrzucenie kierunkowskazu nie jest toĹźsame ze zrzeczeniem siÄ peirwszeĹstwa na rzecz wyjeĹźdĹźajÄ cych z bocznej. OczywiĹcie, moĹźna rozwaĹźaÄ, Ĺźe traktowanie takiego kierunku wĹÄ czonego jako wiÄ ĹźÄ cej informacji - upĹynniaĹo by ruch. Ale to tylko na wĹasne ryzyko.
Niby jakÄ ? Np. jedziesz Ĺrodkowym pasem, stwierdzasz - a zmieniÄ pas na lewy. Wrzucasz kierunek, ale zmieniasz zdanie i wyĹÄ czasz kierunek. Jak rozumiem chcesz braÄ odpowiedzialnoĹÄ np. za to Ĺźe koles za Toba w tyĹ Ci wjedzie, bo przecieĹź gdybyĹ nie zmieniaĹ zamiaru zmiany pasa - nie byĹoby CiÄ tam...
Niby w czym? ZasygnalizowaĹeĹ zamiar wykonania manewru, zmieniasz zdanie i czeĹÄ. -- Pozdro Massai |
|
Data: 2011-05-31 20:47:14 | |
Autor: notveryoldman | |
Wyjazd z drogi podporzÄ dkowanej - kto jes t winny? | |
W dniu 2011-05-31 18:25, Massai pisze:
PopeĹniasz podstawowy bĹÄ d - zakĹadasz Ĺźe kierunkowskaz jest W sumie ta interpretacja przyszĹa mi do gĹowy dziĹ na skrzyĹźowaniu. JadÄ. Z naprzeciwka jedzie auto. DajÄ kierunkowskaz w lewo, bo zamierzam skrÄcaÄ. On teĹź daje w lewo, bo zamierza skrÄcaÄ. SkrÄcamy po bezkolizyjnych torach. IdÄ c tropem myĹlenia, ktĂłre tu jest prezentowane powszechnie (choÄby powyĹźej, w tym cytacie), ani on, ani ja, nie powinniĹmy w ogĂłle skrÄcaÄ - bo a nuĹź ktoĹ z nas siÄ rozmyĹli i pojedzie prosto. Obaj sobie ufamy, wierzÄ c migajÄ cym kierunkowskazom, i jedziemy - kaĹźdy w swojÄ stronÄ. Moim zdaniem wyjeĹźdĹźajÄ cy z ulicy podporzÄ dkowanej miaĹ prawo wierzyÄ, Ĺźe kierowca sygnalizujÄ cy skrÄt skrÄci. Obaj byli wspĂłĹwinni wedĹug mnie. -- notveryoldman |
|
Data: 2011-06-01 09:40:15 | |
Autor: Myjk | |
Wyjazd z drogi podporzÄ dkowanej - kto jest winny? | |
Tue, 31 May 2011 16:25:39 +0000 (UTC), Massai
PopeĹniasz podstawowy bĹÄ d - zakĹadasz Ĺźe kierunkowskaz jest PoniewaĹź jest -- inaczej nie byĹoby koniecznoĹci posiadania kierunkwoskazĂłw z przodu, bo po co, znowu dla ozdoby? A tak nie jest. To nie jest informacja "moĹźecie jechaÄ, bo ja Nic takiego nie napisaĹem. To jest informacja w stylu: "sygnalizuje skrÄt, Ty, z podporzÄ dkowanej, przygotuj siÄ do jazdy -- bÄdziesz miaĹ moĹźliwoĹÄ na wjechanie, bo ja skrÄcam i bÄdzie miejsce". To informacja dla tych za TobÄ - "uwaĹźajcie, zamierzam TeĹź. Wrzucenie kierunkowskazu nie jest toĹźsame ze zrzeczeniem siÄ Nigdzie tak nie napisaĹem. OczywiĹcie, moĹźna rozwaĹźaÄ, Ĺźe traktowanie takiego kierunku Masz to wszystko zapisane na samym poczÄ tku PORD. W Art.3.1. czyli w "twierdzeniu o ograniczonym zaufaniu". Tylko najwyraĹşniej nie potrafisz, albo nie chcesz zrozumieÄ co tam jest napisane. No i przede wszystkim, ryzyko nie jest wĹasne, tylko wspĂłlne. Omatko... :| Akurat ta zmiana decyzji nie pociÄ ga za sobÄ ĹźadnychNiby jakÄ ? Np. jedziesz Ĺrodkowym pasem, stwierdzasz - a zmieniÄ pasZamiar ma to do siebie Ĺźe moĹźna go zmieniÄ.Tym samym biorÄ c za to odpowiedzalnoĹÄ. negatywnych konsekwencji -- dlatego jest to, jak pisaĹem, inna sytuacja. Niby w czym?WeĹşmy coĹ takiego: zamierzasz wyprzedzaÄ ciÄĹźarĂłwkÄ, wrzucaszTo jest inna sytuacja. J.w. ZasygnalizowaĹeĹ zamiar wykonania manewru, zmieniasz zdanie i czeĹÄ. Tak, i wg. Art.3.1. upewniam siÄ, Ĺźe w zwiazku z tÄ zmianÄ zamiaru wykonania pewnego manewru nie naraziĹem kogoĹ na bĹÄdnÄ decyzjÄ. Ale to ja. SĹuchaj, wszyscy jesteĹmy uĹźytkownikami tej samej, publicznej drogi. PowinniĹmy sobie pomagaÄ nie dlatego, Ĺźe to wynika z prawa, tylko dlatego, Ĺźe to logiczne czyt. sensowne. To co Ty starasz siÄ tutaj promowaÄ, to zwyczajna patologia, ktĂłra prowadzi do kolizji i wypadkĂłw a w rezultacie ciÄ gania siÄ po szpitalach i sÄ dach. Po co? -- Pozdor Myjk |
|
Data: 2011-06-01 09:53:03 | |
Autor: cbnet | |
Wyjazd z drogi podporzÄ dkowanej - kto jest winny? | |
Co ty za gĹupoty opowiadasz???
Co to za mniemanologia? Argumentacja na tej grupie to jest tak wyp*na w kosmos, Ĺźe pojÄcie ludzkie przechodzi. ;) -- CB UĹźytkownik "Myjk" <myjkel@nospam.op.pl> napisaĹ w wiadomoĹci news:ghce3bwraioc.dlgmyjk.org... ... To co Ty starasz siÄ tutaj promowaÄ, to |
|
Data: 2011-06-01 11:22:20 | |
Autor: Massai | |
Wyjazd z drogi podporzÄ dkowanej - kto jest winny? | |
Myjk wrote:
Tue, 31 May 2011 16:25:39 +0000 (UTC), Massai > PopeĹniasz podstawowy bĹÄ d - zakĹadasz Ĺźe kierunkowskaz jest A to kierunkowskazy sa potrzebne tylko w sytuacji gdy skrÄcasz, Ĺźe niby przednie "nie potrzebne"? Jest wiele sytuacji gdy sygnalizujesz swoje zamiary komuĹ przed TobÄ . Nie po to Ĺźeby mu zasygnalizowaÄ Ĺźe "moĹźe coĹ zrobiÄ", tylko po to Ĺźeby siÄ od robienia czegoĹ powstrzymaĹ. > A tak nie jest. To nie jest informacja "moĹźecie jechaÄ, bo ja Czyli jednak tylko "przygotuj siÄ do jazdy", tak? A nie "jedĹş na pewniaka". Czy z faktu Ĺźe ktoĹ sie przygotowaĹ do jazdy wynika kolizja? Nie. Jak ktoĹ miga, ty siÄ przygotowujesz do jazdy i jedziesz, jak juĹź dajmy na to rozpocznie skrÄt - luz, do kolizji nie dojdzie.
Postulujesz Ĺźe ten co migaĹ a nie skrÄciĹ ma byÄ winny kolizji.
Zabawne rzeczy wypisujesz. Zarzucasz mi Ĺźe ja nie rozumiem zasady ograniczonego zaufania, a sam postulujesz Ĺźeby siÄ do niej nie stosowaÄ, bo "skoro miga to skrÄci, a jak nie skrÄci to bÄdzie winny".
Jak to nie pociÄ ga za sobÄ negatywnych konsekwencji? KtoĹ ciÄ dogania, jedzie wyraĹşnie szybciej. Widzi Ĺźe migasz na zmianÄ pasa, nie rozpoczyna hamowania wczeĹniej, bo zaraz zjedziesz. A ty nie zjeĹźdĹźasz, a on Ĺaduje ci siÄ w dupÄ, bo nie zdÄ Ĺźa wyhamowaÄ.
Ja staram siÄ promowaÄ? Takie sÄ przepisy i tyle. To Ĺźe ludzie bÄdÄ bĹÄdnie sygnalizowaÄ manewry - bÄdzie, i tego nie zmienisz. W Warszawie wystarczy przyjezdny, ktĂłry szuka adresu. Co chwilÄ bÄdzie migaĹ, jak wyczyta tabliczkÄ - kierunkowskaz wyĹaczy i pojedzie dalej prosto. PrzyjÄcie Ĺźe kierunek jest wiÄ ĹźÄ cy prowadzi do wypadkĂłw, a przyjÄcie Ĺźe NIE jest wiÄ ĹźÄ cy - odrobinÄ spowalnia ruch w wybranych sytuacjach. Co gorsze? -- Pozdro Massai |
|
Data: 2011-06-02 10:48:56 | |
Autor: Myjk | |
Wyjazd z drogi podporzÄ dkowanej - kto jest winny? | |
Wed, 1 Jun 2011 11:22:20 +0000 (UTC), Massai
A to kierunkowskazy sa potrzebne tylko w sytuacji gdy skrÄcasz, Ĺźe niby przednie "nie potrzebne"?PopeĹniasz podstawowy bĹÄ d - zakĹadasz Ĺźe kierunkowskaz jestPoniewaĹź jest -- inaczej nie byĹoby koniecznoĹci posiadania kierunkwoskazĂłw z przodu, bo po co, znowu dla ozdoby? MiÄdzy innymi sÄ do tego, o czym dyskutujemy. Jest wiele sytuacji gdy sygnalizujesz swoje zamiary komuĹ przed TobÄ . Nie przeczÄ, bo tak wĹaĹnie jest. Nic takiego nie napisaĹem. To jest informacja w stylu: "sygnalizujeCzyli jednak tylko "przygotuj siÄ do jazdy", tak? GdybyĹ czytaĹ ze zrozumieniem co piszÄ, z pewnoĹciÄ nie musiaĹbyĹ mi tego tĹumaczyÄ, a nastÄpnie siÄ jeszcze dwa razy o tym upewniaÄ. Tak, przygotuj siÄ, oceĹ sytuacjÄ, jeĹli ta moĹźe wskazywaÄ na moĹźliwoĹÄ wykonania manewru, jedĹş. Czy z faktu Ĺźe ktoĹ sie przygotowaĹ do jazdy wynika kolizja? Nie. Jak ktoĹ miga, ty siÄ przygotowujesz do jazdy i jedziesz, jak juĹź Raptem wczoraj miaĹem identycznÄ sytuacjÄ. Nie na skrzyĹźowaniu co prawda, ale na wyjeĹşdzie ze sklepu bezpoĹrednio na "szosÄ". GoĹÄ migaĹ, juĹź wykonywaĹ skrÄt (dosyÄ szeroko byĹo i jeszcze pas do skrÄtu na stacjÄ paliw za wjazdem do sklepu i nagle siÄ rozmyĹliĹ. Mam nawet nagrane na kamerce jak szarpiÄ, bo juĹź ruszyĹem. Tylko z niewiadomych przyczyn wyĹÄ czyĹ mi siÄ mikrofon i nie sĹychaÄ jak... delikatnie mĂłwiÄ c, piÄtnujÄ tego goĹcia i nawiÄ zujÄ do tej dyskusji wyjaĹniajÄ c przy okazji Ĺźonie OCB. Gdybym ruszyĹ, miaĹby szansÄ mnie trafiÄ. Postulujesz Ĺźe ten co migaĹ a nie skrÄciĹ ma byÄ winny kolizji.Wrzucenie kierunkowskazu nie jest toĹźsame ze zrzeczeniem siÄNigdzie tak nie napisaĹem. Nie. JeĹli juĹź, to wspĂłĹwinny. Ma takĹźe braÄ odpowiedzialnoĹÄ za czyny, ktĂłre wprowadza w Ĺźycie. Art.3.1 na niego to nakĹada tÄ odpowiedzialnoĹÄ. Zabawne rzeczy wypisujesz. Zarzucasz mi Ĺźe ja nie rozumiem zasadyOczywiĹcie, moĹźna rozwaĹźaÄ, Ĺźe traktowanie takiego kierunkuMasz to wszystko zapisane na samym poczÄ tku PORD. W Art.3.1. czyli w a sam postulujesz Ĺźeby siÄ do niej nie Znowu mijasz siÄ z prawdÄ i zaczynasz mnie tym samym irytowaÄ. PiszÄ, Ĺźe jego takĹźe obowiÄ zuje "zasada ograniczonego zaufania" i idÄ ca za tym odpowiedzialnoĹÄ. Jak to nie pociÄ ga za sobÄ negatywnych konsekwencji?Omatko... :| Akurat ta zmiana decyzji nie pociÄ ga za sobÄ ĹźadnychNiby jakÄ ? Np. jedziesz Ĺrodkowym pasem, stwierdzasz - a zmieniÄ pasZamiar ma to do siebie Ĺźe moĹźna go zmieniÄ.Tym samym biorÄ c za to odpowiedzalnoĹÄ. A ty nie zjeĹźdĹźasz, a on Ĺaduje ci siÄ w dupÄ, bo nie zdÄ ĹźaWierzysz, choÄ sam, w to co piszesz? :/ SĹuchaj, wszyscy jesteĹmy uĹźytkownikami tej samej, publicznejJa staram siÄ promowaÄ? Przepisy sobie a Ĺźycie sobie. Tylko nie wiem dlaczego ty starasz siÄ to Ĺźycie za wszelkÄ cenÄ utrudniaÄ sobie i innym. To Ĺźe ludzie bÄdÄ bĹÄdnie sygnalizowaÄ manewry - bÄdzie, i tego Niech sobie miga i wyĹÄ cza, oby za wczasu -- a jak nie, to niech uwaĹźa na tych, ktĂłrych mĂłgĹ swoim zachowaniem zmyliÄ. PrzyjÄcie Ĺźe kierunek jest wiÄ ĹźÄ cy prowadzi do wypadkĂłw, a NIKT w tym wÄ tku takiego zaĹoĹźenia nie postawiĹ. Dopuszczasz siÄ manipulacji tym stwierdzeniem. -- Pozdor Myjk |
|
Data: 2011-06-02 10:08:03 | |
Autor: Massai | |
Wyjazd z drogi podporzÄ dkowanej - kto jest winny? | |
Myjk wrote:
<ciachnÄ Ĺem caĹe mieszanie i kombinowanie, wycofywanie siÄ rakiem etc.> SĹuchaj napisz wprost. Na ulicy masz sytuacjÄ jednoznacznÄ - albo-albo. StojÄ na drodze podporzÄ dkowanej, uprzywilejowanÄ jedzie bus migajÄ c kierunkowskazem, Ĺźe bÄdzie skrÄcaĹ. Ty stoisz za mnÄ . Odpowiedz na poniĹźsze pytania, jeĹli moĹźesz: 1. Mam siÄ wĹÄ czaÄ, nie czekajÄ c aĹź skrÄci? 2. ZatrÄ bisz na mnie jak siÄ nie wĹÄ czÄ, tylko poczekam aĹź skrÄci? 3. Czy sam byĹ siÄ wĹÄ czyĹ w takiej sytuacji? To jest konkretna sytuacja, nic nie zmienia pitulenie "jakby to byĹo dobrze jakby ludzie zawsze sygnalizowaĹi prawidĹowo" i tym podobne. -- Pozdro Massai |
|
Data: 2011-06-02 13:41:31 | |
Autor: Myjk | |
Wyjazd z drogi podporzÄ dkowanej - kto jest winny? | |
Thu, 2 Jun 2011 10:08:03 +0000 (UTC), Massai
Odpowiedz na poniĹźsze pytania, jeĹli moĹźesz: JeĹli moĹźesz, przeczytaj ponownie ze zrozumieniem co pisaĹem wczeĹniej. -- Pozdor Myjk |
|
Data: 2011-06-01 11:17:14 | |
Autor: SW3 | |
Wyjazd z drogi podporządkowanej - kto jest winny? | |
Dnia 31-05-2011 o 18:25:39 Massai <tsender@wp.pl> napisał(a):
Popełniasz podstawowy błąd - zakładasz że kierunkowskaz jest Czyli na typowym rondzie jednopasmowym kierunkowskazy są zbędne? Bo zjeżdżając z ronda się już raczej nie zwalnia więc tych z tyłu nie trzeba ostrzegać "uważajcie, zamierzam skręcać, więc zacznę hamować" a ci co chcą wjechać na rondo i tak mają czekać bo >>To nie jest informacja "możecie jechać, bo ja skręcę"<<... Ciekawe po co więc na kursach uczą (w każdym razie mnie tak uczyli), żeby sygnalizować zamiar zjazdu z ronda i że należy włączać kierunkowskaz PO MINIĘCIU POPRZEDNIEGO ZJAZDU. -- SW3 -- -- Państwo to wielka fikcja, dzięki której każdy usiłuje żyć kosztem innych. /Bastiat |
|
Data: 2011-05-30 10:51:24 | |
Autor: cbnet | |
Wyjazd z drogi podporzÄ dkowanej - kto jest winny? | |
A pomyĹl o innej sytuacji:
Auto przed tobÄ hamuje i rozpoczyna manewr skrÄtu w lewo, w ostatniej chwili wĹÄ czajÄ c kierunkowskaz. Notabene: _bardzo_czÄste_ zachowanie u kobiet na drodze. -- CB UĹźytkownik "Myjk" <myjkel@nospam.op.pl> napisaĹ w wiadomoĹci news:19q5vwhn4j60t.dlgmyjk.org... To po co w takim razie sÄ kierunkowskazy, dla ozdoby? Skoro i tak trzeba na |
|
Data: 2011-05-30 11:08:51 | |
Autor: Myjk | |
Wyjazd z drogi podporzÄ dkowanej - kto jest winny? | |
Mon, 30 May 2011 10:51:24 +0200, cbnet
A pomyĹl o innej sytuacji: Drastycznie inna sytuacja. JeĹli miaĹ sprawne ĹwiatĹa stopu, to brak kierunkowskazu dla tego z tyĹu nic nie zmienia. *Tu* zawsze bÄdzie winny bijÄ cy w zad. Notabene: _bardzo_czÄste_ zachowanie u kobiet na drodze. Nie tylko u kobiet. -- Pozdor Myjk |
|
Data: 2011-05-30 11:35:01 | |
Autor: Andrzej Ĺawa | |
Wyjazd z drogi podporzÄ dkowanej - kto jes t winny? | |
W dniu 30.05.2011 10:51, cbnet pisze:
A pomyĹl o innej sytuacji: Debile czÄsto robiÄ róşne rzeczy odwrotnie. Np. cytujÄ odwrotnie, jak np. taki debil "cbnet". |
|
Data: 2011-05-30 16:14:38 | |
Autor: cbnet | |
Wyjazd z drogi podporzÄ dkowanej - kto jest winny? | |
Prawdziwi Debile majÄ
Ĺşle poukĹadane w gĹowach i o tym
nie tylko nie wiedzÄ , ale rĂłwnieĹź sÄ gotowi kĹĂłciÄ siÄ, Ĺźe wiedzÄ lepiej. W kaĹźdym razie pewne rzeczy ich przerastajÄ . -- CB UĹźytkownik "Andrzej Ĺawa" <alawa_news@lechistan.SPAM_PRECZ.com> napisaĹ w wiadomoĹci news:irvoc5$hvc$1inews.gazeta.pl... Debile czÄsto robiÄ róşne rzeczy odwrotnie. Np. cytujÄ odwrotnie, jak |
|
Data: 2011-05-31 10:14:52 | |
Autor: Maciek | |
Wyjazd z drogi podporzÄ dkowanej - kto jest winny? | |
Np. cytujÄ odwrotnie, jak WyznaĹ, Ĺźe pasuje tutaj pl.sci.psychiatria.samochody, zapewne wprowadza swoje zwyczaje. |
|
Data: 2011-05-30 15:24:39 | |
Autor: =Marcos= | |
Wyjazd z drogi podporzÄ dkowanej - kto jest winny? | |
A pomyĹl o innej sytuacji: Kocham to. Faktycznie kobiety lubujÄ siÄ w tym, ale facetom rĂłwnieĹź siÄ zdarza, szczegĂłlnie jak z pasaĹźerem taki delikwent zagadany jedzie. -- Marcos marek [AT] microstock . pl http://galeria.wyprawa.info <- zdjÄcia z podróşy |
|
Data: 2011-05-30 10:08:17 | |
Autor: cbnet | |
Wyjazd z drogi podporządkowanej - kto jest winny? | |
TAK, zgadza się.
Jedynym sprawcą tej kolizji był kierowca auta osobowego, który wyjeżdżał z drogi podporządkowanej. Konkretnie chodzi o "zasadę ograniczonego zaufania" w tej sytuacji. PS: przypuszczałem, że ~zagadka okaże się nie aż tak łatwa. -- CB Użytkownik "WOJO" <sorry@address.unknown.hehe> napisał w wiadomości news:irvih3$9dp$1news.lublin.pl... Jedynym sprawcą kolizji jest kierowca wyjeżdżający z podporządkowanej. |
|
Data: 2011-05-30 10:29:43 | |
Autor: Myjk | |
Wyjazd z drogi podporzÄ dkowanej - kto jest winny? | |
Mon, 30 May 2011 10:08:17 +0200, cbnet
TAK, zgadza siÄ. Znaczy policja tak uznaĹa i daĹa wybĂłr wskazanemu winnemu? :P Jedynym sprawcÄ tej kolizji byĹ kierowca auta osobowego, Co nie oznacza, Ĺźe w kazdej sytuacji bÄdzie winny jak orzekĹ TwĂłj "przedpiszca". Konkretnie chodzi o "zasadÄ ograniczonego zaufania" w tej sytuacji. JeĹli pojazd na podporzadkowanej pokazywaĹ zamiar zmiany kierunku i zwalniaĹ, to nie byĹo przysĹanek do stosowania tej zasady. JeĹli mimo wskazywania manewru nie zwalniaĹ, to wyjeĹźdĹźajÄ cemu z podporzÄ dkowanej powinna siÄ zapaliÄ kontrolka -- jeĹli siÄ nie zapaliĹa, to jego wina. :P Ale to sprawa na sÄ d, bo policja nie bÄdzie braÄ takich rzeczy pod uwagÄ. PS: przypuszczaĹem, Ĺźe ~zagadka okaĹźe siÄ nie aĹź tak Ĺatwa. PS przeczytanie netykiety teĹź, jak widaÄ, nie naleĹźy do najĹatwiejszych. :P -- Pozdor Myjk |
|
Data: 2011-05-30 11:57:21 | |
Autor: Excite | |
Wyjazd z drogi podporządkowanej - kto jest winny? | |
W dniu 2011-05-30 10:29, Myjk pisze:
Co nie oznacza, że w kazdej sytuacji będzie winny Dokładnie tak jak piszesz. Wszystko zależy jak się policji będzie chciało do sprawy zabrać. Przeważnie podchodzą do tego że im się bardziej sprawę uprości tym się szybciej wypisze się mandat i sprawę zamknie. Nie ma co liczyć na dokładną analizy sytuacji z równie dokładnym weryfikowaniem co na to przepisy. Szybka akcja oparta na jednym paragrafie, jeden z podporządkowanej, drugi z drogi z pierwszeństwem więc mandat dla tego pierwszego i do widzenia. Oczywiście można mandatu nie przyjmować ale nie ma pewności czy sąd nie potraktuje sprawy równie olewczo. Ja miałem sytuację gdzie kobieta na drodze z pierwszeństwem włączyła kierunkowskaz, zwolniła, ja ruszyłem i wpakowałem się w jej bok bo przyspieszyła i pojechała na wprost. Wiem jak to załatwiają niebiescy a świadka nawet żadnego nie miałem więc spisaliśmy oświadczenie, przyznałem się do wymuszenia pierwszeństwa i tyle. |
|
Data: 2011-05-30 12:02:22 | |
Autor: WOJO | |
Wyjazd z drogi podporządkowanej - kto jest winny? | |
Ja miałem sytuację gdzie kobieta na drodze z pierwszeństwem włączyła kierunkowskaz, zwolniła, ja ruszyłem i wpakowałem się w jej bok bo przyspieszyła i pojechała na wprost. Wiem jak to załatwiają niebiescy a świadka nawet żadnego nie miałem więc spisaliśmy oświadczenie, przyznałem się do wymuszenia pierwszeństwa i tyle. Zaoszczędziłeś 300 na mandacie :) Pozdrawiam ! WOJO |
|
Data: 2011-05-30 12:06:44 | |
Autor: Excite | |
Wyjazd z drogi podporządkowanej - kto jest winny? | |
W dniu 2011-05-30 12:02, WOJO pisze:
Zaoszczędziłeś 300 na mandacie :) Wiem. Do tego pewnie z kilka godzin czekania na policje. |
|
Data: 2011-05-30 13:30:33 | |
Autor: Myjk | |
Wyjazd z drogi podporządkowanej - kto jest winny? | |
Mon, 30 May 2011 11:57:21 +0200, Excite
Ja miaĹem sytuacjÄ gdzie kobieta na drodze z pierwszeĹstwem wĹÄ czyĹa kierunkowskaz, zwolniĹa, ja ruszyĹem i wpakowaĹem siÄ w jej bok bo przyspieszyĹa i pojechaĹa na wprost. Wiem jak to zaĹatwiajÄ niebiescy a Ĺwiadka nawet Ĺźadnego nie miaĹem wiÄc spisaliĹmy oĹwiadczenie, przyznaĹem siÄ do wymuszenia pierwszeĹstwa i tyle. Ty jÄ uderzyĹeĹ, a nie ona Ciebie jak w rzeczonej sytuacji. WiÄc dobrze, Ĺźe policji nie wzywaĹeĹ, to i na mandacie zaoszczÄdziĹeĹ. ;) W Twojej sytuacji ani film, ani zeznania tysiÄ ca ĹwiadkĂłw na TwojÄ korzyĹÄ, nic by nie zmieniĹy. Nawet twierdzenie i udowodnienie faktu przyĹpieszenia nic by nie daĹo (samochĂłd nie przyĹpiesza na tyle szybko, Ĺźe nie sposĂłb tego zauwaĹźyÄ), byĹeĹ na podporzadkowanej i byĹeĹ tym, ktĂłry uderzaĹ w jej bok -- czyli ruszyĹeĹ jak byĹa juĹź na Twojej wysokoĹci, lub dosĹownie chwilÄ przed. ergo, inna sytuacja i w zasadzie bezsprzeczna. -- Pozdor Myjk |
|
Data: 2011-05-30 09:55:15 | |
Autor: Myjk | |
Wyjazd z drogi podporzÄ dkowanej - kto jest winny? | |
Mon, 30 May 2011 09:28:20 +0200, cbnet
Pytanie: ktĂłrego z kierowcĂłw Policjant wskazuje jako jedynego Kierowca BUSa przyznaĹ siÄ policji, Ĺźe sygnalizowaĹ zamiar skrÄtu? :P -- Pozdor Myjk |
|
Data: 2011-05-30 10:09:05 | |
Autor: cbnet | |
Wyjazd z drogi podporzÄ dkowanej - kto jest winny? | |
Tak, nawet nie zaprzeczaĹ.
-- CB UĹźytkownik "Myjk" <myjkel@nospam.op.pl> napisaĹ w wiadomoĹci news:9dn3or4cpzhc$.dlgmyjk.org... Kierowca BUSa przyznaĹ siÄ policji, |
|
Data: 2011-05-30 10:28:03 | |
Autor: Myjk | |
Wyjazd z drogi podporzÄ dkowanej - kto jest winny? | |
Mon, 30 May 2011 10:09:05 +0200, cbnet
Tak, nawet nie zaprzeczaĹ. No to przyznaĹ siÄ policji, czy nie zaprzeczaĹ? :P Innymi sĹowy, zeznaĹ, Ĺźe chciaĹ skrÄciÄ ale w ostatnim momencie mu siÄ odwidziaĹo? -- Pozdor Myjk |
|
Data: 2011-05-30 10:35:14 | |
Autor: cbnet | |
Wyjazd z drogi podporzÄ dkowanej - kto jest winny? | |
PomyĹl.
LiniÄ obrony kierowcy auta osobowego byĹ wĹÄ czony kierunkowskaz busa. Kierowca busa nie zaprzeczyĹ. A jak siÄ tĹumaczyĹ w tym przypadku? To bez znaczenia dla tego rodzaju sytuacji. -- CB UĹźytkownik "Myjk" <myjkel@nospam.op.pl> napisaĹ w wiadomoĹci news:9vxc0y3zzpbx$.dlgmyjk.org... No to przyznaĹ siÄ policji, czy nie zaprzeczaĹ? :P Innymi sĹowy, zeznaĹ, Ĺźe |
|
Data: 2011-05-30 11:06:16 | |
Autor: Myjk | |
Wyjazd z drogi podporzÄ dkowanej - kto jest winny? | |
Mon, 30 May 2011 10:35:14 +0200, cbnet
PomyĹl. Jest drastyczna róşnica. "Linia obrony", a to jak zeznaĹ policji kierowca BUSa, to dwie róşne rzeczy. Dlatego pytam siÄ o fakty przedstawione policji. Czy kierowca BUSa miaĹ zamiar skrÄciÄ, ale siÄ rozmyĹliĹ, czy kierunkwoskaz byĹ wĹÄ czony po poprzednim manewrze, czy zaĹÄ czyĹ go do skrÄtu, czy po prostu tak sobie jechaĹ od x-czasu bo zapomniaĹ go wyĹÄ czyÄ, czy zdawaĹ sobie z tego sprawÄ czy nie, czy zwalniaĹ przed skrzyĹźowaniem itd. A jak siÄ tĹumaczyĹ w tym przypadku? Ma znaczenie. -- Pozdor Myjk |
|
Data: 2011-05-30 16:17:28 | |
Autor: cbnet | |
Wyjazd z drogi podporzÄ dkowanej - kto jest winny? | |
OgĂłlnie nie ma znaczenia.
WyjaĹnienia mogÄ byÄ róşne. Konkretnie to nie pamiÄtam, a nie chcÄ kĹamaÄ jak to wyjaĹniĹ ten kierowca. -- CB UĹźytkownik "Myjk" <myjkel@nospam.op.pl> napisaĹ w wiadomoĹci news:1ujsy2tq5g1g8.dlgmyjk.org... Ma znaczenie. |
|
Data: 2011-05-30 13:33:20 | |
Autor: Przemysław Czaja | |
Wyjazd z drogi podporządkowanej - kto jest winny? | |
Użytkownik "cbnet" Auto osobowe stoi na drodze podporządkowanej i kierowca chce Kłania się zasada ograniczonego zaufania...nad czym się tu zastanawiać? |
|
Data: 2011-05-30 23:44:01 | |
Autor: Adam Płaszczyca | |
Wyjazd z drogi podporządkowanej - kto jest winny? | |
Dnia Mon, 30 May 2011 13:33:20 +0200, Przemysław Czaja napisał(a):
Kłania się zasada ograniczonego zaufania...nad czym się tu zastanawiać? A co ona ma tutaj do rzeczy? -- ___________ (R) /_ _______ Adam 'Trzypion' Płaszczyca (+48 502) 122 688 ___/ /_ ___ Kęszyca Leśna 51/9, 66-305 Keszyca Leśna _______/ /_ Wywoływanie slajdów http://trzypion.pl/ ___________/ PMS++PJ+S*+++P+++M+++W-- P+++X+++L+++B+M+++Z++T-WCB++ |
|
Data: 2011-05-30 23:56:53 | |
Autor: Przemysław Czaja | |
Wyjazd z drogi podporządkowanej - kto jest winny? | |
Użytkownik "Adam Płaszczyca"
Kłania się zasada ograniczonego zaufania...nad czym się tuA co ona ma tutaj do rzeczy? A czego nie zrozumiałeś? |
|
Data: 2011-05-31 20:35:34 | |
Autor: Adam Płaszczyca | |
Wyjazd z drogi podporządkowanej - kto jest winny? | |
Dnia Mon, 30 May 2011 23:56:53 +0200, Przemysław Czaja napisał(a):
Raczej zrozumiełem, że zasady ograniczonego zaufania nei znasz. --A czego nie zrozumiałeś?Kłania się zasada ograniczonego zaufania...nad czym się tuA co ona ma tutaj do rzeczy? ___________ (R) /_ _______ Adam 'Trzypion' Płaszczyca (+48 502) 122 688 ___/ /_ ___ Kęszyca Leśna 51/9, 66-305 Keszyca Leśna _______/ /_ Wywoływanie slajdów http://trzypion.pl/ ___________/ PMS++PJ+S*+++P+++M+++W-- P+++X+++L+++B+M+++Z++T-WCB++ |
|
Data: 2011-06-01 00:35:44 | |
Autor: cbnet | |
Wyjazd z drogi podporządkowanej - kto jest winny? | |
A ty ją znasz?
Niemożliwe. :) -- CB Użytkownik "Adam Płaszczyca" <trzypion@oldfield.spamnie.org.pl> napisał w wiadomości news:c1.01.3QkNmR$0Pfmike.oldfield.org.pl... Raczej zrozumiełem, że zasady ograniczonego zaufania nei znasz. |
|
Data: 2011-06-01 10:05:17 | |
Autor: Przemysław Czaja | |
Wyjazd z drogi podporządkowanej - kto jest winny? | |
Użytkownik "Adam Płaszczyca" Raczej zrozumiełem, że zasady ograniczonego zaufania nei znasz.A czego nie zrozumiałeś?Kłania się zasada ograniczonego zaufania...nad czym się tuA co ona ma tutaj do rzeczy? Poproszę w takim razie o przybliżenie jej zasad w tym konkretnym przypadku |
|
Data: 2011-06-01 10:39:16 | |
Autor: Andrzej Ława | |
Wyjazd z drogi podporządkowanej - kto jest winny? | |
W dniu 01.06.2011 10:05, Przemysław Czaja pisze:
Tak jak pisałem: kierunkowskaz włączony, więc zamiar jest sygnalizowany, ale jednocześnie nie widać, żeby zwalniał dostatecznie do bezpiecznego skrętu - czyli należy wyciągnąć wniosek, że tu nie zamierza skręcać. |
|
Data: 2011-06-01 10:49:24 | |
Autor: Przemysław Czaja | |
Wyjazd z drogi podporządkowanej - kto jest winny? | |
Użytkownik "Andrzej Ława" Tak jak pisałem: kierunkowskaz włączony, więc zamiar jest sygnalizowany, Czyli zastosować zasadę ograniczonego zaufania i poczekać, na dostatecznie czytelne manewry kierowcy będącego na drodze uprzywilejowanej, tak czy inaczej bezwzględna wina leży po stronie kierowcy ruszającego z drogi podporządkowanej - nad czym tu gdybać? Nie od ciebie oczekiwałem odpowiedzi, ale skoro już napisałeś... Pozdrawiam |
|
Data: 2011-06-01 11:03:56 | |
Autor: Andrzej Ława | |
Wyjazd z drogi podporządkowanej - kto jest winny? | |
W dniu 01.06.2011 10:49, Przemysław Czaja pisze:
Można się ewentualnie próbować kłócić w sądzie - a w sądach wiadomo, więcej zależy od humoru sędziego oraz układów i układzików, ale manewr prowadzący bezpośrednio do zdarzenia wykonał ten z podporządkowanej, bo źle ocenił sytuację i "niechcący" wymusił pierwszeństwo. Jak (także) pisałem należy brać pod uwagę, że sygnalizowany zamiar niekoniecznie musi oznaczać "skręcam już, teraz, natychmiast". Wręcz przeciwnie - prawidłowo sygnalizowany zostanie włączony wcześniej. Swoją drogą w sytuacji odwrotnej: jedzie sobie ktoś prosto drogą z pierwszeństwem, a jakiś czas temu z podporządkowanej zaczął wyjeżdżać - i stanął sobie w poprzek pasa. Stoi i nie rusza się. Widać go z daleka i można spokojnie, powoli zahamować. I tutaj ten jadący główną będzie winny, jak zignoruje ten stojący pojazd i w niego przydzwoni. |
|
Data: 2011-06-01 22:56:08 | |
Autor: Adam Płaszczyca | |
Wyjazd z drogi podporządkowanej - kto jest winny? | |
Dnia Wed, 1 Jun 2011 10:05:17 +0200, Przemysław Czaja napisał(a):
Raczej zrozumiełem, że zasady ograniczonego zaufania nei znasz. W tym konkretnym wypadku ta zasada nie ma żadnego zastosowania. To, że nadjeżdżający pojazd ma włączony kierunkowskaz nie implikuje, że zamierza skręcić w najbliższą możliwą drogę. -- ___________ (R) /_ _______ Adam 'Trzypion' Płaszczyca (+48 502) 122 688 ___/ /_ ___ Kęszyca Leśna 51/9, 66-305 Keszyca Leśna _______/ /_ Wywoływanie slajdów http://trzypion.pl/ ___________/ PMS++PJ+S*+++P+++M+++W-- P+++X+++L+++B+M+++Z++T-WCB++ |
|
Data: 2011-06-01 23:13:39 | |
Autor: J.F. | |
Wyjazd z drogi podporzšdkowanej - kto jest winny? | |
On Wed, 1 Jun 2011 22:56:08 +0200, Adam Płaszczyca wrote:
Dnia Wed, 1 Jun 2011 10:05:17 +0200, Przemysław Czaja napisał(a): Skoro zamierza jechac prosto, to nie powinien kierunkowskazow uruchamiac :-P J. |
|
Data: 2011-06-02 08:23:31 | |
Autor: Andrzej Ława | |
Wyjazd z drogi podporzšdkowanej - kto jest winny? | |
W dniu 01.06.2011 23:13, J.F. pisze:
On Wed, 1 Jun 2011 22:56:08 +0200, Adam Płaszczyca wrote: Ale on nie zamierza jechać prosto - może np. sygnalizuje zamiar, ale dotyczący punktu kawałek dalej. No chyba że ty jesteś z popularnej niestety szkoły włączania kierunkowskazów dla zaakcentowania manewru, a nie w celu uprzedzenia o zamiarze jego wykonania... |
|
Data: 2011-06-02 08:45:25 | |
Autor: J.F. | |
Wyjazd z drogi podporzdkowanej - kto jest winny? | |
On Thu, 02 Jun 2011 08:23:31 +0200, Andrzej Ława wrote:
W dniu 01.06.2011 23:13, J.F. pisze: A Ty ze szkoly ze nalezy migac przed skrzyzowaniem .. i pojechac prosto ? :-) J. |
|
Data: 2011-06-02 08:49:05 | |
Autor: Andrzej Ĺawa | |
Wyjazd z drogi podporz�dkowanej - kto je st winny? | |
W dniu 02.06.2011 08:45, J.F. pisze:
No chyba Ĺźe ty jesteĹ z popularnej niestety szkoĹy wĹÄ czania Nie, ja z tej, w ktĂłrej uczyli Ĺźeby patrzeÄ, myĹleÄ i wyciÄ gaÄ wnioski. A nie jechaÄ na Ĺlepo. |
|
Data: 2011-06-05 01:12:27 | |
Autor: Adam Płaszczyca | |
Wyjazd z drogi podporzdkowanej - kto jest winny? | |
Dnia Thu, 02 Jun 2011 08:45:25 +0200, J.F. napisał(a):
A Ty ze szkoly ze nalezy migac przed skrzyzowaniem .. i pojechac A jeśli tuż za skrzyżowaniem chcesz się zatrzymać na poboczu, to gdzie zaczniesz sygnalizować? -- ___________ (R) /_ _______ Adam 'Trzypion' Płaszczyca (+48 502) 122 688 ___/ /_ ___ Kęszyca Leśna 51/9, 66-305 Keszyca Leśna _______/ /_ Wywoływanie slajdów http://trzypion.pl/ ___________/ PMS++PJ+S*+++P+++M+++W-- P+++X+++L+++B+M+++Z++T-WCB++ |
|
Data: 2011-06-05 11:38:05 | |
Autor: J.F. | |
Wyjazd z drogi podporzdkowanej - kto jest winny? | |
On Sun, 5 Jun 2011 01:12:27 +0200, Adam Płaszczyca wrote:
Dnia Thu, 02 Jun 2011 08:45:25 +0200, J.F. napisał(a): no jak to gdzie - za polowa skrzyzowania. J. |
|
Data: 2011-06-07 00:59:12 | |
Autor: Adam Płaszczyca | |
Wyjazd z drogi podporzdkowanej - kto jest winny? | |
Dnia Sun, 05 Jun 2011 11:38:05 +0200, J.F. napisał(a):
A jeśli tuż za skrzyżowaniem chcesz się zatrzymać na poboczu, to gdzie Taaa... jak jedziesz 60km/h, to jedno mignięcie kierunkowskazu to 17 metrów. Czyli zanim drugie mignięcie nastąpi, to już będziesz na poboczu. Dzieki za taka sygnalizację zamiaru. -- ___________ (R) /_ _______ Adam 'Trzypion' Płaszczyca (+48 502) 122 688 ___/ /_ ___ Kęszyca Leśna 51/9, 66-305 Keszyca Leśna _______/ /_ Wywoływanie slajdów http://trzypion.pl/ ___________/ PMS++PJ+S*+++P+++M+++W-- P+++X+++L+++B+M+++Z++T-WCB++ |
|
Data: 2011-06-07 09:58:53 | |
Autor: Axel | |
Wyjazd z drogi podporz?dkowanej - kto jest winny? | |
"Adam Płaszczyca" <trzypion@oldfield.spamnie.org.pl> wrote in message
news:c1.01.3QpBKt$0QDmike.oldfield.org.pl... Taaa... jak jedziesz 60km/h, to jedno mignięcie kierunkowskazu to 17A jeśli tuż za skrzyżowaniem chcesz się zatrzymać na poboczu, to gdzieno jak to gdzie - za polowa skrzyzowania. ROTFL! Taaa, Adas wjezdza na pobocze 60km/h i dopiero tam hamuje, pewnie w miejscu... Mniej wprowadzi w blad jedno czy dwa mrugniecia, niz mruganie przed skrzyzowaniem, na ktorym sie nie skreca. -- Axel |
|
Data: 2011-06-08 01:06:40 | |
Autor: Adam Płaszczyca | |
Wyjazd z drogi podporz?dkowanej - kto jest winny? | |
Dnia Tue, 7 Jun 2011 09:58:53 +0200, Axel napisał(a):
ROTFL! Taaa, Adas wjezdza na pobocze 60km/h i dopiero tam hamuje, pewnie w miejscu... No może Ty masz w d... tych, co sa za tobą, ja jednak staram się innym nie utrudniać jazdy... -- ___________ (R) /_ _______ Adam 'Trzypion' Płaszczyca (+48 502) 122 688 ___/ /_ ___ Kęszyca Leśna 51/9, 66-305 Keszyca Leśna _______/ /_ Wywoływanie slajdów http://trzypion.pl/ ___________/ PMS++PJ+S*+++P+++M+++W-- P+++X+++L+++B+M+++Z++T-WCB++ |
|
Data: 2011-06-05 01:11:46 | |
Autor: Adam Płaszczyca | |
Wyjazd z drogi podporzšdkowanej - kto jest winny? | |
Dnia Wed, 01 Jun 2011 23:13:39 +0200, J.F. napisał(a):
W tym konkretnym wypadku ta zasada nie ma żadnego zastosowania. To, że nadjeżdżający pojazd ma włączony kierunkowskaz nie implikuje, że Skoro zamierza jechac prosto, to nie powinien kierunkowskazow To, że nei zamierza skręcać w najbliższą możliwą droge nie implikuje, że zamierza jechać cały czas prosto. -- ___________ (R) /_ _______ Adam 'Trzypion' Płaszczyca (+48 502) 122 688 ___/ /_ ___ Kęszyca Leśna 51/9, 66-305 Keszyca Leśna _______/ /_ Wywoływanie slajdów http://trzypion.pl/ ___________/ PMS++PJ+S*+++P+++M+++W-- P+++X+++L+++B+M+++Z++T-WCB++ |
|
Data: 2011-06-01 23:35:31 | |
Autor: notveryoldman | |
Wyjazd z drogi podporzÄ dkowanej - kto jes t winny? | |
W dniu 2011-06-01 22:56, Adam PĹaszczyca pisze:
To, Ĺźe nadjeĹźdĹźajÄ cy pojazd ma wĹÄ czony kierunkowskaz nie implikuje, Ĺźe IMHO implikuje. Natomiast jeĹli uwaĹźasz, Ĺźe nie implikuje, to polecam lekturÄ Art. 3 ust. 1 pord - "Uczestnik ruchu ... unikaÄ wszelkiego dziaĹania, ktĂłre mogĹoby spowodowaÄ zagroĹźenie bezpieczeĹstwa lub porzÄ dku ruchu drogowego, ruch ten utrudniÄ...". Otóş sygnalizowanie zamiaru skrÄtu w prawo i nieskrÄcenie jest to dziaĹanie, ktĂłre powoduje zagroĹźenie bezpieczeĹstwa ruchu drogowego (z oczywistym skutkiem - wypadek). -- notveryoldman |
|
Data: 2011-06-05 01:13:25 | |
Autor: Adam Płaszczyca | |
Wyjazd z drogi podporzÄ dkowanej - kto jes t winny? | |
Dnia Wed, 01 Jun 2011 23:35:31 +0200, notveryoldman napisał(a):
W dniu 2011-06-01 22:56, Adam Płaszczyca pisze: Podeprzyj to IMHO przepisem. Otóż sygnalizowanie zamiaru skrętu w prawo i nieskręcenie jest to działanie, które powoduje zagrożenie bezpieczeństwa ruchu drogowego (z oczywistym skutkiem - wypadek). Nadinterpretacja. Włączony kierunkowskaz niekoniecznie oznacza sygnalizację zamiaru skrętu w prawo. -- ___________ (R) /_ _______ Adam 'Trzypion' Płaszczyca (+48 502) 122 688 ___/ /_ ___ Kęszyca Leśna 51/9, 66-305 Keszyca Leśna _______/ /_ Wywoływanie slajdów http://trzypion.pl/ ___________/ PMS++PJ+S*+++P+++M+++W-- P+++X+++L+++B+M+++Z++T-WCB++ |
|
Data: 2011-06-02 21:19:54 | |
Autor: Przemysław Czaja | |
Wyjazd z drogi podporządkowanej - kto jest winny? | |
Użytkownik "Adam Płaszczyca" Raczej zrozumiełem, że zasady ograniczonego zaufania nei znasz. Jasne, jeśli "zapala" światła stop nie oznacza, że zamierza hamować, jeśli zapala "cofania" to zazwyczaj jedzie w przód, to że wrzucił lewy kierunek na krzyzówce wcale nie oznacza, że ma zamiar skręcić w lewo, można i tak, tyle, że mnie już ta dyskusja nudzi |
|
Data: 2011-06-02 19:27:04 | |
Autor: masti | |
Wyjazd z drogi podporządkowanej - kto jest winny? | |
Dnia piÄknego Thu, 02 Jun 2011 21:19:54 +0200 osobnik zwany PrzemysÂław
Czaja wystukaĹ: UĹźytkownik "Adam PĹaszczyca" nie widzisz róşnicy miÄdzy sposobem wĹÄ czania stopĂłw czy ĹwiateĹ cofania i kierunkowskazĂłw? TO moĹźe oddaj ten kartoni z napisem Prawo Jazdy -- mst <at> gazeta <.> pl "-Mam lÄk gruntu! -Chyba wysokoĹci? -Wiem co mĂłwiÄ, to grunt zabija!" T.Pratchett |
|
Data: 2011-06-02 21:35:39 | |
Autor: PrzemysĹaw Czaja | |
Wyjazd z drogi podporzÂądkowanej - kto jest winny? | |
UĹźytkownik "masti" UĹźytkownik "Adam PĹaszczyca" Kolega czegoĹ nie zrozumiaĹ? |
|
Data: 2011-06-03 10:44:50 | |
Autor: Andrzej Ława | |
Wyjazd z drogi podporządkowanej - kto jest winny? | |
W dniu 02.06.2011 21:19, Przemysław Czaja pisze:
W tym konkretnym wypadku ta zasada nie ma żadnego zastosowania. Przemciu... Weź napij się wody, uspokój i pomyśl... STOPy sygnalizują działanie hamulców - a nie jakieś zamiary. Podobnie światło cofania - ono jeśli już coś sygnalizuje to włączenie biegu wstecznego. I jest to czysto "organiczna" funkcja pojazdu. Natomiast włączenie kierunkowskazu to świadoma decyzja kierowcy i ma sygnalizować zamiar wykonania manewru - "wrzucanie" ich na skrzyżowaniu na pewno nie spełnia tego kryterium, bo to już nie sygnalizacja zamiaru tylko samego rozpoczęcia manewru. |
|
Data: 2011-06-03 16:27:22 | |
Autor: Przemysław Czaja | |
Wyjazd z drogi podporządkowanej - kto jest winny? | |
Użytkownik "Andrzej Ława" Jasne, jeśli "zapala" światła stop nie oznacza, że zamierza hamować, Dobry pomysł :) STOPy sygnalizują działanie hamulców - a nie jakieś zamiary. Hehe, wiem, że to nie jest normalne na warunki drogowe i właściwie to już marudzę, ale nigdy nie dodawałeś gazu piętą? Podobnie światło cofania - ono jeśli już coś sygnalizuje to włączenie Zgoda :) Natomiast włączenie kierunkowskazu to świadoma decyzja kierowcy i ma Zamiar powinien być sygnalizowany odpowiednio wcześniej PRZED rozpoczęciem manewru. ale to już zwykłe czepialstwo z mojej strony... Pozdrówki |
|
Data: 2011-06-05 15:53:46 | |
Autor: Andrzej Lawa | |
Wyjazd z drogi podporządkowanej - kto jest winny? | |
W dniu 03.06.2011 16:27, Przemysław Czaja pisze:
Natomiast włączenie kierunkowskazu to świadoma decyzja kierowcy i ma I czasami wypada także przed jakimś inny potencjalnym miejscem na manewr. |
|
Data: 2011-06-05 01:14:07 | |
Autor: Adam Płaszczyca | |
Wyjazd z drogi podporządkowanej - kto jest winny? | |
Dnia Thu, 2 Jun 2011 21:19:54 +0200, Przemysław Czaja napisał(a):
W tym konkretnym wypadku ta zasada nie ma żadnego zastosowania. Istotnie, to znaczy, że już hamuje. jeśli zapala "cofania" to zazwyczaj jedzie w przód, to że wrzucił lewy kierunek na krzyzówce wcale nie oznacza, że ma zamiar skręcić w lewo, można i tak, tyle, że mnie już ta dyskusja nudzi Może dla rozrywki poczytaj PoRD i poszukaj tych przepisów, które potwierdzają Twoja teorię>? -- ___________ (R) /_ _______ Adam 'Trzypion' Płaszczyca (+48 502) 122 688 ___/ /_ ___ Kęszyca Leśna 51/9, 66-305 Keszyca Leśna _______/ /_ Wywoływanie slajdów http://trzypion.pl/ ___________/ PMS++PJ+S*+++P+++M+++W-- P+++X+++L+++B+M+++Z++T-WCB++ |
|
Data: 2011-05-31 08:22:13 | |
Autor: Myjk | |
Wyjazd z drogi podporzÄ dkowanej - kto jest winny? | |
Mon, 30 May 2011 13:33:20 +0200, PrzemysĹaw Czaja
KĹania siÄ zasada ograniczonego zaufania... Ta zasada obowiÄ zuje WSZYSTKICH na drodze. JeĹli kierowca BUSa Ĺwiadomie mrugaĹ z zamiarem skrÄtu, ale siÄ z powodu x rozmyĹliĹ, to powinien wziÄ Ä pod uwagÄ, Ĺźe mĂłgĹ zmyliÄ swoim zachowaniem jadÄ cego z podporzÄ dkowanej chcÄ cego wjechaÄ na drogÄ z pierwszeĹĹtwem i zwolniÄ by uniknÄ Ä ew. kolizji. Powinien wĹaĹnie zastosowaÄ "zasadÄ ograniczonego zaufania" (nie lubiÄ tego pojecia tak samo jak "zasady prawej rÄki", ale niech juĹź bÄdzie). Gdyby przy policji goĹÄ BUSa powiedziaĹ, Ĺźe sygnalizowaĹ skrÄt na tym skrzyĹźowaniu, a kierowca z podporzÄ dkowanej nie przyjÄ Ĺ mandatu i poszliby do sÄ du, to róşnie mogĹoby siÄ to skoĹczyÄ (z pewnoĹciÄ nie skoĹczyĹoby siÄ tak miĹo dla kierowcy BUSa, jak skoĹczyĹo siÄ na miejscu). Nie moĹźe byÄ tak, Ĺźe pojazd jadÄ cy drogÄ z pierwszeĹstwem przejazdu moĹźe robiÄ sobie wszystko co mu siÄ podoba i nie bÄdzie za swoje czyny odpowiadaÄ. -- Pozdor Myjk |
|
Data: 2011-06-01 00:31:41 | |
Autor: cbnet | |
Wyjazd z drogi podporzÄ dkowanej - kto jest winny? | |
Nie rozumiesz zasady ograniczonego zaufania.
W tym przypadku dojeĹźdĹźasz do skrzyĹźowania i stajesz. Widzisz auto i 1) wydaje ci siÄ Ĺźe moĹźesz jechaÄ "na wiarÄ", ale zgodnie z zasadÄ ograniczonego zaufania nie powinieneĹ. JeĹli pojedziesz i okaĹźe siÄ, Ĺźe Ĺşle oceniĹeĹ sytuacjÄ na drodze, to 2) spowodujesz kolizjÄ. I bÄdzie to 3) twoja wina. Zasada ograniczonego zaufania dotyczy takich dziaĹaĹ, ktĂłre podejmujesz pod wpĹywem oceny sytuacji "na wiarÄ", czyli m.in. szybka jazda komuĹ na zderzaku, wyprzedzanie w sytuacji gdy nie widzisz pasa i wszystkich pojazdĂłw przed pojazdem wyprzedzanym, "sprytny" wyjazd z podporzÄ dkowanej... itd. Skutki jazdy "na wiarÄ" bywajÄ niebezpieczne. Lepiej jest unikaÄ takiej jazdy. -- CB UĹźytkownik "Myjk" <myjkel@nospam.op.pl> napisaĹ w wiadomoĹci news:pq5xdfir1kde.dlgmyjk.org... Ta zasada obowiÄ zuje WSZYSTKICH na drodze. JeĹli kierowca BUSa Ĺwiadomie ... Nie moĹźe byÄ |
|
Data: 2011-06-01 09:41:03 | |
Autor: Myjk | |
Wyjazd z drogi podporzÄ dkowanej - kto jest winny? | |
Wed, 1 Jun 2011 00:31:41 +0200, cbnet
Nie rozumiesz zasady ograniczonego zaufania. Rozumiem doskonale, co wiÄcej w przeciwieĹstwie do ciebie mam ĹwiadomoĹÄ, Ĺźe ta zasada dotyczy WSZYSTKICH na drodze, a nie tylko tego na podporzadkowanej ulicy. SkÄ dinÄ d trudno ĹźebyĹ ten fakt zrozumiaĹ, skoro nie jesteĹ w stanie pojÄ Ä, pomimo wielokrotnych upomnieĹ od innych uĹźytkownikĂłw newsĂłw, Ĺźe nie stosujesz siÄ do netykiety i notorycznie piszesz NAD postem poprzednika zamiast POD cytatem. -- Pozdor Myjk |
|
Data: 2011-06-01 09:54:12 | |
Autor: cbnet | |
Wyjazd z drogi podporzÄ dkowanej - kto jest winny? | |
Nie rozumiesz.
I nie chcesz zrozumieÄ. TwĂłj problem. -- CB UĹźytkownik "Myjk" <myjkel@nospam.op.pl> napisaĹ w wiadomoĹci news:1leu8j79zmx7y.dlgmyjk.org... Nie rozumiesz zasady ograniczonego zaufania. |
|
Data: 2011-05-30 14:08:20 | |
Autor: a.r.e.k.m.x | |
Wyjazd z drogi podporządkowanej - kto jest winny? | |
cbnet wrote:
Pytanie: którego z kierowców Policjant wskazuje jako jedynego Ej, teleturniej bez nagrody? Nieładnie. ps. tak marudzę - kolejny "teleturniej" na grupie. -- Arek, arekmx|gazeta.pl |
|
Data: 2011-05-30 14:44:20 | |
Autor: Andrzej Ława | |
Wyjazd z drogi podporządkowanej - kto jest winny? | |
W dniu 30.05.2011 09:28, cbnet pisze:
Auto osobowe stoi na drodze podporządkowanej i kierowca chce "pierWszeństwo" czeka, czeka, i nagle widzi w oddali busa, który włączył prawy A skąd wiesz, że konkretnie tą? A nie np. następną 10m dalej? Albo może parę metrów dalej była zatoczka i przystanek? więc auto osobowe wyjeżdża na drogę główną, a tam niemiła Dobrymi chęciami piekło jest wybrukowane. Dochodzi do kolizji, ale żaden z kierowców nie poczuwa się Tego, co wymusił pierwszeństwo. Mógłby się teoretycznie w sądzie bronić, że niby został wprowadzony w błąd, ale szanse są małe. Primo: trzeba udowodnić, że kierunkowskaz był włączony (OK, tu się przyznał, ale co jeszcze mówił?) Secundo: zasada ograniczonego zaufania działa cały czas - co z tego, że sygnalizuje zamiar, skoro jedzie na tyle szybko, że widać, że nie szykuje się do skrętu albo wręcz nie dałby już rady bezpiecznie skręcić? Tertio: jak pisałem - sygnalizacja zamiaru może odnosić się do np. zatoczki albo skrzyżowania kilka metrów dalej. |
|
Data: 2011-05-30 23:43:18 | |
Autor: Adam Płaszczyca | |
Wyjazd z drogi podporządkowanej - kto jest winny? | |
Dnia Mon, 30 May 2011 09:28:20 +0200, cbnet napisał(a):
Pytanie: którego z kierowców Policjant wskazuje jako jedynego A cholera wie. Znajdź policjanta znającego przepisy... Zgodnie z przepisami winny jest wyjeżdżający z podporządkowanej. -- ___________ (R) /_ _______ Adam 'Trzypion' Płaszczyca (+48 502) 122 688 ___/ /_ ___ Kęszyca Leśna 51/9, 66-305 Keszyca Leśna _______/ /_ Wywoływanie slajdów http://trzypion.pl/ ___________/ PMS++PJ+S*+++P+++M+++W-- P+++X+++L+++B+M+++Z++T-WCB++ |