Użytkownik "cbnet" <cbnet@nospam.pl> napisał w wiadomości news:irvh2s$1mcp$1news.mm.pl...
Sytuacja następująca:
Auto osobowe stoi na drodze podporządkowanej i kierowca chce
wjechać (skrzyżowanie "T") na drogę główną, ale auta na drodze
głównej mają pierszeństwo, więc czeka...
czeka, czeka, i nagle widzi w oddali busa, który włączył prawy
kierunkowskaz sygnalizując zamiar skrętu w podporządkowaną...
więc auto osobowe wyjeżdża na drogę główną, a tam niemiła
niespodzianka: kierowca busa zamiast skręcić w prawo
w podporząkowaną, tak jak sygnalizował, pojechał prosto i wjechał
w bok auta osobowego, które w dobrej wierze wyjechało z drogi
podporządkowanej.
Dochodzi do kolizji, ale żaden z kierowców nie poczuwa się
do winy, więc na miejsce zdarzenia przyjeżdża Policja.
Pytanie: którego z kierowców Policjant wskazuje jako jedynego
sprawcę kolizji obciążając go 6-punktami karnymi i mandatem?
PS: sytuacja autentyczna, którą znam z beśposredniego opisu
pasażera busa.
obawiam się że jednak tego z podporządkowanej...
|