Data: 2013-10-10 23:48:48 | |
Autor: misiek | |
Wyjechali z salonu "robionym" autem | |
U¿ytkownik "Krzysztof 45" <"mekar[wytnijto]"@vp.pl> napisa³ w wiadomo¶ci news:l375e6$ccg$1news.vectranet.pl... Na Zachodzie samochody uszkodzone przez producenta sprzedawane s± po raz kolejny musze napisac, nic nowego - jak ktos siedzi w temacie to wie, ze nawet do salonu po "nowe" trzeba zapierdalac z miernikiem, spadki z lawet itp - znam przypadek ze podluznice wstawiali, ale klient o tym wiedzial... a z ilu cofneli licznik w komisach dilerskich to juz tylko rozdzkaz raczy wiedziec... Slynna byla akcja swego czasu z dilerska dacia logan, ktora ktos cofnal o dobre 100 tys w komisie przy aso, potem nikt oczywiscie nie chcial sie przyznac... w dilerskim komisie w toyocie w Bydgoszczy szukaja c auta dla panny znalazlem kiedys aurisa z polowa szyb nieorygnalnych, zamienniki powstawiane z 5 rocznikow chyba , oczywiscie auto super funkiel nowka nie ruszane - stan po dziadku lekarzu z wermahtu... wie pan lekarz w pl od lekarza w de kupowal... :D LOL holota postbolszewicka bez zasad na kazdym kroku... tak to jest jak owner aso [ nie mowie ze wszystkich ale w duzej czesci] ubiera gajer w pierwszym pokoleniu, bo do 5 pokolen wstecz jego przodkowie stali w gownie i je przerzucali 24 h na dobe w czworakach ... tak czy siak przezorny zawsze z bananem i oczy dookola glowy, nawet bardziej w aso i u dylera, bo wieksza kasa prowokuje do wiekszych przekretow. wiadoom, ze nikt uczciwy i normalny nawet nie pomysli, zeby ogladac auto jakby kupwal od mirka czy zenka handlarza, ale jak widac trzeba .... co widac na zalaczonych lynkach i obrazkach. :P amen |
|
Data: 2013-10-11 08:50:09 | |
Autor: Artur Maśląg | |
Wyjechali z salonu "robionym" autem | |
W dniu 2013-10-10 23:48, misiek pisze:
U¿ytkownik "Krzysztof 45" <"mekar[wytnijto]"@vp.pl> napisa³ w wiadomo¶ci Coś mi ta wiedza wygląda bardzo powierzchownie... holota postbolszewicka bez zasad na kazdym kroku... tak to jest jak owner Dziwnym trafem sprzedaże naprawianych samochodów jako nowe nie są wymysłem Polaków, podobnie jak cofanie liczników i klient nie zawsze bywa informowany o czymś takim, jak to pisze/mówi "expert". Jedno jest faktem - na "Zachodzie" lepiej państwo dba o klientów i łatwiej dochodzić swojego po wykryciu różnych cudów, ale to też różnie bywa. |
|