Data: 2011-11-07 01:07:54 | |
Autor: venioo | |
Wykryte przeoczenie US. Czy to przejdzie? | |
W dniu 2011-11-03 16:55, Elwira pisze:
I pytanie. Czy to przejdzie? Myslimy o domaganiu się jakichś 3 milionów Myslisz, ze US zatrudnia samych idiotow? -- venioo GG:198909 |
|
Data: 2011-11-07 04:25:39 | |
Autor: p 47 | |
Wykryte przeoczenie US. Czy to przejdzie? | |
Użytkownik "venioo" <p.wienke@onet.eu> napisał w wiadomości news:j977gq$nii$3news.onet.pl... W dniu 2011-11-03 16:55, Elwira pisze: Ja jestem zdania, że zdecydowanie nie i że sporo pracowników rozumuje tam prawidłowo i choćby z racji doświadczenia i "przerobu" ma przewage w orientacji w prawie podatkowym nad przeciętnym obywatelem. Ale też... z drugiej strony też raczej nie siedzą tam geniusze, ponieważ nie jest to specjalnie atrakcyjna praca dla geniuszy;-) Dlatego tez, jesli trafi się naprawde "kumaty" podatnik, zapozna się nieżle albo, (co droższe) najmie kompetentnego speca, no i ma faktyczne podstawy to ma szanse wygrac spór z US, bo ci urzednicy opierają się całkiem często na działaniach rutynowych, przećwiczonych przez nich w sporach z przeciętnym obywatelem, tj albo niekompetentnym, albo wystraszonym i gdy zderzą się z przeciwnikiem odmiennie od mas reagującym to mozna z nimi wtedy wygrać, - nie święci garnki lepią.. Ale to nie jest ani proste, ani szybkie i nie zawsze opłacalne...A wiec trzeba to sobie wszystko sine irae et studio skalkulowac. W tym konkretnym przypadku ja, żywiąc zaufanie do organów państwowych (tak jak ustawy nakazują;-) miałbym tak wielkie wątpliwości co do moich podejrzeń, że US w swojej decyzji pomylił się , ze byłbym w stanie je przełamać dopiero pod sam koniec okresu, w którym można zgłaszać formalne żadania sprostowania (sprzeciw) ostatniej decyzji US.;-) NIe pisałbym zresztą w nim, jaki błąd po stronie US podejrzewam, bo i po co, moze się mylę, tylko na podstawie mojej dokumentacji, a szczególnie uwzględniając wyniki kontroli zrobiłbym lege artis własne wyliczenia podatkowe i upierałbym się, że jest ono własciwe. Wówczas US musiałby albo wykazać, ze się mylę i wskazać mi mój błąd, albo przyznac mi rację i swoją decyzję skorygować. W tym ostatnim przypadku cd to automat, bo odsetki opisane w ustawie, a więc b. przyjemne należałyby mi się jak psu zupa. Co do żądań odszkodowań itp to tego nie wykluczam, ale starałbym się o nie jedynie, gdybym dysponował "żelaznymi" dowodami na poniesione szkody, tj. takimi, ze niemożliwe byłoby przypisanie mi próby wyłudzenia. |
|
Data: 2011-11-07 19:32:21 | |
Autor: venioo | |
Wykryte przeoczenie US. Czy to przejdzie? | |
W razie drogi sadowej taka sprawe przejmuja najbardziej doswiadczeni wyjadacze i prawnicy dostepni dla US. O ile popelnienie bledu jest rzecza ludzka, i pracownik US moze sie pomylic, o tyle nie probowalbym wystepowac o jakies zawyzone odszkodowania, bo to na 75% nie przejdzie, na 20% skonczy sie jeszcze gorzej, a pozostale 5% to fuks i moze sie uda. Jak dla mnie ryzyko byloby zbyt wysokie.
-- venioo GG:198909 |
|
Data: 2011-11-07 20:11:06 | |
Autor: p 47 | |
Wykryte przeoczenie US. Czy to przejdzie? | |
Użytkownik "venioo" <p.wienke@onet.eu> napisał w wiadomości news:j9987l$637$1news.onet.pl... W razie drogi sadowej taka sprawe przejmuja najbardziej doswiadczeni wyjadacze i prawnicy dostepni dla US. O ile popelnienie bledu jest rzecza ludzka, i pracownik US moze sie pomylic, o tyle nie probowalbym wystepowac o jakies zawyzone odszkodowania, bo to na 75% nie przejdzie, na 20% skonczy sie jeszcze gorzej, a pozostale 5% to fuks i moze sie uda. Jak dla mnie ryzyko byloby zbyt wysokie. W każdej działalnosci biznesowej przede wszystkim nalezy oceniać relacje spodziewanego zysku do ryzyka strat... ;-) |
|