Grupy dyskusyjne   »   pl.biznes.wgpw   »   Wykup akcji - dlaczego to jest źle widziane

Wykup akcji - dlaczego to jest źle widziane

Data: 2011-10-27 18:43:08
Autor: totus
Wykup akcji - dlaczego to jest źle widziane
root wrote:

Napiszcie moi mili, dlaczego w sytuacji kiedy spółka skupuje własne akcje
zawsze dołuje. Typowy przykład Mostostal Zab. albo Jutrzenka. W przypadku
MostalZab to wiadomo, że cieniutko przędą ale Jutrzenka i inne też. Co
właściwie oznacza taki wykup. Czy pojawia się w fazie schyłkowej spółki,
czy jest raczej pozytywnym sygnałem, jak chcą tego teoretycy analizy
fundamentalnej i inwestorzy w starym stylu?

A Ty kiedy byś skupywał własne akcje? Ja na ten przykład skupywał bym własne akcje wtedy gdy miałbym gotówkę własną lub kredyt niżej oprocentowany niż rentowność netto spółki i gdyby cena wykupu była niższa niż cena emisyjna. Dla mnie wtedy byłby to świetny interes. Oddawałbym kredyt poniżej nominału. I mój pakiet ważył by więcej. Ja myślę tak. A Ty jak?

Data: 2011-10-27 20:52:34
Autor: root
Wykup akcji - dlaczego to jest źle widziane
Dnia Thu, 27 Oct 2011 18:43:08 +0200, totus napisał(a):

root wrote:

Napiszcie moi mili, dlaczego w sytuacji kiedy spółka skupuje własne akcje
zawsze dołuje. Typowy przykład Mostostal Zab. albo Jutrzenka. W przypadku
MostalZab to wiadomo, że cieniutko przędą ale Jutrzenka i inne też. Co
właściwie oznacza taki wykup. Czy pojawia się w fazie schyłkowej spółki,
czy jest raczej pozytywnym sygnałem, jak chcą tego teoretycy analizy
fundamentalnej i inwestorzy w starym stylu?

A Ty kiedy byś skupywał własne akcje? Ja na ten przykład skupywał bym własne akcje wtedy gdy miałbym gotówkę własną lub kredyt niżej oprocentowany niż rentowność netto spółki i gdyby cena wykupu była niższa niż cena emisyjna. Dla mnie wtedy byłby to świetny interes. Oddawałbym kredyt poniżej nominału. I mój pakiet ważył by więcej. Ja myślę tak. A Ty jak?

Nie kapuję cię. To przecież spółka kupuje własne akcje a nie ja. Kupując
zwiększa mój procentowy udział w spółce i z tego powodu robi mi dobrze.
Kupując pozbywa się też gotówki, która nie jest jej pewnie potrzebna, bo i
tak jej nie może użyć np. z powodu kryzysu. Kupując w celu umorzenia, zmniejsza swój kapitał własny, więc mój większy
udział w mniejszym kapitale nic mi nie daje poza prestiżem.
Wreszcie, kupując w celu dalszej odsprzedaży może kiedyś mieć zysk, ale to
ryzykowny bizior. Kurna nie rozumiem. Po co spółka kupuje własne akcje i dlaczego Buffet i
inni piszą że to jest dobre, skoro nie jest.
P.s
Nie mów mi tylko że kłamią i wpuszczają mnie kanał ;)

Data: 2011-10-27 21:24:00
Autor: totus
Wykup akcji - dlaczego to jest źle widziane
root wrote:

Dnia Thu, 27 Oct 2011 18:43:08 +0200, totus napisał(a):

root wrote:

Napiszcie moi mili, dlaczego w sytuacji kiedy spółka skupuje własne
akcje zawsze dołuje. Typowy przykład Mostostal Zab. albo Jutrzenka. W
przypadku MostalZab to wiadomo, że cieniutko przędą ale Jutrzenka i inne
też. Co właściwie oznacza taki wykup. Czy pojawia się w fazie schyłkowej
spółki, czy jest raczej pozytywnym sygnałem, jak chcą tego teoretycy
analizy fundamentalnej i inwestorzy w starym stylu?

A Ty kiedy byś skupywał własne akcje? Ja na ten przykład skupywał bym
własne akcje wtedy gdy miałbym gotówkę własną lub kredyt niżej
oprocentowany niż rentowność netto spółki i gdyby cena wykupu była niższa
niż cena emisyjna. Dla mnie wtedy byłby to świetny interes. Oddawałbym
kredyt poniżej nominału. I mój pakiet ważył by więcej. Ja myślę tak. A Ty
jak?

Nie kapuję cię. To przecież spółka kupuje własne akcje a nie ja. Kupując
zwiększa mój procentowy udział w spółce i z tego powodu robi mi dobrze.
Kupując pozbywa się też gotówki, która nie jest jej pewnie potrzebna, bo i
tak jej nie może użyć np. z powodu kryzysu.
Kupując w celu umorzenia, zmniejsza swój kapitał własny, więc mój większy
udział w mniejszym kapitale nic mi nie daje poza prestiżem.
Wreszcie, kupując w celu dalszej odsprzedaży może kiedyś mieć zysk, ale to
ryzykowny bizior.
Kurna nie rozumiem. Po co spółka kupuje własne akcje i dlaczego Buffet i
inni piszą że to jest dobre, skoro nie jest.
P.s
Nie mów mi tylko że kłamią i wpuszczają mnie kanał ;)

Jeszcze raz. Pisałem o Tobie jakbyś był właścicielem spółki np 80%. Zacznijmy od początku. Masz pomysł na interes. Zakładasz spółkę SA. Spółka w momencie powstania ma kapitał 1 mln podzielony na 100000 akcji. Czyli 1 akcja jest warta 10,- zł. Ty mas 80% akcji i jesteś absolutnym panem spółki. Masz prawo do 80% dywidendy i niepodzielną władzę. Twój projekt na interes jest jednak ambitny. Nie zadowala Cię takie pitu-pitu, chcesz mieć prawdziwe pieniądze. Do tego jednak potrzeba dodatkowych 9 mln pln. Twoja spółka emituje kolejne akcje w ilości 900000 po 10,- szt. Twoja władza topnieje do 8% na walnym i dywidenda tez jest proporcjonalna do Twoich kapitałów w spółce. Interes jednak idzie świetnie. W pewnym momencie w kasie jest 5 mln i nie są konieczne żadne inwestycje. Spółka pracuje stabilnie. Interes jak co dzień. Aż tu nagle prezent od polityków i giełdy dołują. Akcje Twojej spółki notowane są po 5,-. Masz szansę oddać pożyczone 9 mln z rynku wykładając 5 mln. Dodatkowo Twoje udziały w dywidendzie i we władzach wracają na 80% w spółce 10x większej. Jest sens skupować akcje własne w celu umorzenia? Ja sądzę, że jest, a Ty jak myślisz.

Data: 2011-10-27 22:32:10
Autor: root
Wykup akcji - dlaczego to jest źle widziane
Dnia Thu, 27 Oct 2011 21:24 +0200, totus napisał(a):

root wrote:

Dnia Thu, 27 Oct 2011 18:43:08 +0200, totus napisał(a):

root wrote:

Napiszcie moi mili, dlaczego w sytuacji kiedy spółka skupuje własne
akcje zawsze dołuje. Typowy przykład Mostostal Zab. albo Jutrzenka. W
przypadku MostalZab to wiadomo, że cieniutko przędą ale Jutrzenka i inne
też. Co właściwie oznacza taki wykup. Czy pojawia się w fazie schyłkowej
spółki, czy jest raczej pozytywnym sygnałem, jak chcą tego teoretycy
analizy fundamentalnej i inwestorzy w starym stylu?

A Ty kiedy byś skupywał własne akcje? Ja na ten przykład skupywał bym
własne akcje wtedy gdy miałbym gotówkę własną lub kredyt niżej
oprocentowany niż rentowność netto spółki i gdyby cena wykupu była niższa
niż cena emisyjna. Dla mnie wtedy byłby to świetny interes. Oddawałbym
kredyt poniżej nominału. I mój pakiet ważył by więcej. Ja myślę tak. A Ty
jak?

Nie kapuję cię. To przecież spółka kupuje własne akcje a nie ja. Kupując
zwiększa mój procentowy udział w spółce i z tego powodu robi mi dobrze.
Kupując pozbywa się też gotówki, która nie jest jej pewnie potrzebna, bo i
tak jej nie może użyć np. z powodu kryzysu.
Kupując w celu umorzenia, zmniejsza swój kapitał własny, więc mój większy
udział w mniejszym kapitale nic mi nie daje poza prestiżem.
Wreszcie, kupując w celu dalszej odsprzedaży może kiedyś mieć zysk, ale to
ryzykowny bizior.
Kurna nie rozumiem. Po co spółka kupuje własne akcje i dlaczego Buffet i
inni piszą że to jest dobre, skoro nie jest.
P.s
Nie mów mi tylko że kłamią i wpuszczają mnie kanał ;)

Jeszcze raz. Pisałem o Tobie jakbyś był właścicielem spółki np 80%. Zacznijmy od początku. Masz pomysł na interes. Zakładasz spółkę SA. Spółka w momencie powstania ma kapitał 1 mln podzielony na 100000 akcji. Czyli 1 akcja jest warta 10,- zł. Ty mas 80% akcji i jesteś absolutnym panem spółki. Masz prawo do 80% dywidendy i niepodzielną władzę. Twój projekt na interes jest jednak ambitny. Nie zadowala Cię takie pitu-pitu, chcesz mieć prawdziwe pieniądze. Do tego jednak potrzeba dodatkowych 9 mln pln. Twoja spółka emituje kolejne akcje w ilości 900000 po 10,- szt. Twoja władza topnieje do 8% na walnym i dywidenda tez jest proporcjonalna do Twoich kapitałów w spółce. Interes jednak idzie świetnie. W pewnym momencie w kasie jest 5 mln i nie są konieczne żadne inwestycje. Spółka pracuje stabilnie. Interes jak co dzień. Aż tu nagle prezent od polityków i giełdy dołują. Akcje Twojej spółki notowane są po 5,-. Masz szansę oddać pożyczone 9 mln z rynku wykładając 5 mln. Dodatkowo Twoje udziały w dywidendzie i we władzach wracają na 80% w spółce 10x większej. Jest sens skupować akcje własne w celu umorzenia? Ja sądzę, że jest, a Ty jak myślisz.

A juści Totusie chyba jest. Dzięki ;)

Data: 2011-10-28 15:56:34
Autor: Delfino Delphis
Wykup akcji - dlaczego to jest źle widziane
totus wrote:

Jeszcze raz. Pisałem o Tobie jakbyś był właścicielem spółki np 80%.
Zacznijmy od początku. Masz pomysł na interes. Zakładasz spółkę SA. Spółka
w momencie powstania ma kapitał 1 mln podzielony na 100000 akcji. Czyli 1
akcja jest warta 10,- zł. Ty mas 80% akcji i jesteś absolutnym panem
spółki. Masz prawo do 80% dywidendy i niepodzielną władzę. Twój projekt na
interes jest jednak ambitny. Nie zadowala Cię takie pitu-pitu, chcesz mieć
prawdziwe pieniądze. Do tego jednak potrzeba dodatkowych 9 mln pln. Twoja
spółka emituje kolejne akcje w ilości 900000 po 10,- szt. Twoja władza
topnieje do 8% na walnym i dywidenda tez jest proporcjonalna do Twoich
kapitałów w spółce. Interes jednak idzie świetnie. W pewnym momencie w
kasie jest 5 mln i nie są konieczne żadne inwestycje. Spółka pracuje
stabilnie. Interes jak co dzień. Aż tu nagle prezent od polityków i giełdy
dołują. Akcje Twojej spółki notowane są po 5,-. Masz szansę oddać
pożyczone 9 mln z rynku wykładając 5 mln. Dodatkowo Twoje udziały w
dywidendzie i we władzach wracają na 80% w spółce 10x większej. Jest sens
skupować akcje własne w celu umorzenia? Ja sądzę, że jest, a Ty jak
myślisz.

To jest niby proste, ale ja tego nie rozumiem :)

Od kiedy masz te 8%, to nie jesteś już żadnym reprezentantem spółki, lecz zwykłym współwłaścicielem. Dlaczego za te 5 mln miałbyś skupować akurat ty, a nie jakiś inny gość z wkładem 8%? W ogóle dlaczego traktujesz kapitał spółki jako pożyczkę? Wypuszczając akcje po prostu sprzedałeś część swojej spółki, a jej kapitał zakładowy proporcjonalnie należy do tych, którzy te akcje kupili.

Data: 2011-10-28 16:48:19
Autor: totus
Wykup akcji - dlaczego to jest źle widziane
Delfino Delphis wrote:

totus wrote:

Jeszcze raz. Pisałem o Tobie jakbyś był właścicielem spółki np 80%.
Zacznijmy od początku. Masz pomysł na interes. Zakładasz spółkę SA.
Spółka w momencie powstania ma kapitał 1 mln podzielony na 100000 akcji.
Czyli 1 akcja jest warta 10,- zł. Ty mas 80% akcji i jesteś absolutnym
panem spółki. Masz prawo do 80% dywidendy i niepodzielną władzę. Twój
projekt na interes jest jednak ambitny. Nie zadowala Cię takie pitu-pitu,
chcesz mieć prawdziwe pieniądze. Do tego jednak potrzeba dodatkowych 9
mln pln. Twoja spółka emituje kolejne akcje w ilości 900000 po 10,- szt.
Twoja władza topnieje do 8% na walnym i dywidenda tez jest proporcjonalna
do Twoich kapitałów w spółce. Interes jednak idzie świetnie. W pewnym
momencie w kasie jest 5 mln i nie są konieczne żadne inwestycje. Spółka
pracuje stabilnie. Interes jak co dzień. Aż tu nagle prezent od polityków
i giełdy dołują. Akcje Twojej spółki notowane są po 5,-. Masz szansę
oddać pożyczone 9 mln z rynku wykładając 5 mln. Dodatkowo Twoje udziały w
dywidendzie i we władzach wracają na 80% w spółce 10x większej. Jest sens
skupować akcje własne w celu umorzenia? Ja sądzę, że jest, a Ty jak
myślisz.

To jest niby proste, ale ja tego nie rozumiem :)

Od kiedy masz te 8%, to nie jesteś już żadnym reprezentantem spółki, lecz
zwykłym współwłaścicielem.

Zawsze jestem zwykłym udziałowcem. Raz mniejszościowym raz większościowym. To, ze mam 8% to nie znaczy nie nie mogę zarządzać spółką. Przedstawicielem spółki jest zarząd. Członkowie zarządu nie muszą posiadać żadnych akcji. Zarząd powoływany jest przez radę nadzorczą gdzie siedzą akcjonariusze wybrani na walnym zgromadzeniu. Na walnym zgromadzeniu są ci, którzy przyszli, a nie wszyscy, którzy posiadają akcje. Pozostały akcjonariat może być mocno rozproszony więc przy 8% dalej mogę mieć realną władzę. Dlatego zgłasza nie posiadane pakiety powyżej 5%.

Dlaczego za te 5 mln miałbyś skupować akurat
ty, a nie jakiś inny gość z wkładem 8%? W ogóle dlaczego traktujesz
kapitał spółki jako pożyczkę?

Nie ja nie jakiś inny gość tylko spółka jako firma, jako organizacja. Rzeczywiście. Określenie sprzedaży akcji jako pożyczka to nieszczęśliwe określenie. Wszystko zależy jak na to spojrzeć i jaki jest plan od samego początku. Pozyskać kapitał można z kredytu, ze sprzedaży obligacji lub poprzez sprzedaż nowych akcji.


Wypuszczając akcje po prostu sprzedałeś
część swojej spółki, a jej kapitał zakładowy proporcjonalnie należy do
tych, którzy te akcje kupili.

Tak, to prawda. Mój przykład miał za zadanie pokazanie, że kupno akcji własnych w celu umorzenia jest opłacalne dla niektórych akcjonariuszy. Przedstawiłem bardzo prostą kalkulację. Sytuacji kiedy opłaca się skup akcji własnych w celu umorzenia jest wiele i wiele możliwości finansowania takich operacji. Niekoniecznie żywa gotówka w kasie. Chciałem pokazać, że takie operacje mają sens, a wykorzystany przykład jest bardzo prymitywny i miał pokazać sposób myślenia.

Wykup akcji - dlaczego to jest źle widziane

Nowy film z video.banzaj.pl więcej »
Redmi 9A - recenzja budżetowego smartfona