Kiedyś dyskutowaliśmy tutaj[1] o wyłączeniu rękojmi przedmiotów używanych sprzedawanych na Allegro (co wynika z kc 558). Zauważyłem jednak, że od jakiegoś czasu Allegro zabrania wylaczania odpowiedzialnosci z tytuly rekojmii (art.7 pkt.7 regulaminu). No i lekko zgłupiałem bo kc dopuszcza, Allegro zabrania w efekcie czego sprzedajac stare i uszkodzone rzeczy de facto jestem zmuszany do dwuletniego za nie gwarantowania...

j.

[1]http://tinyurl.com/yljkvpn

--

januszek pisze:

Kiedyś dyskutowaliśmy tutaj[1] o wyłączeniu rękojmi przedmiotów używanych sprzedawanych na Allegro (co wynika z kc 558). Zauważyłem jednak, że od jakiegoś czasu Allegro zabrania wylaczania odpowiedzialnosci z tytuly rekojmii (art.7 pkt.7 regulaminu). No i lekko zgłupiałem bo kc dopuszcza, Allegro zabrania w efekcie czego sprzedajac stare i uszkodzone rzeczy de facto jestem zmuszany do dwuletniego za nie gwarantowania...

   Po pierwsze - nie dwuletni, tylko roczny.

   Po drugie: nie do gwarantowania, tylko do odpowiadania za wady tkwiące  tylko w momencie zakupu

   Po trzecie: mamy tutaj ciekawe zagadnienie - czy ustalenia między stronami są mniej ważne od regulaminu allegro? I co z transakcjami w relacji firma-konsument, gdzie odpowiedzialność z tytułu rękojmi wyłącza ustawa.

   Można się spierać na ten temat długo, a odpowiedź i tak przyniósłby tylko dyskutowany już PROCES POKAZOWY :)

--
Liwiusz

(16.11.2009 15:40), Liwiusz wrote:

januszek pisze:

Kiedyś dyskutowaliśmy tutaj[1] o wyłączeniu rękojmi przedmiotów
używanych sprzedawanych na Allegro (co wynika z kc 558). Zauważyłem
jednak, że od jakiegoś czasu Allegro zabrania wylaczania
odpowiedzialnosci z tytuly rekojmii (art.7 pkt.7 regulaminu).
No i lekko zgłupiałem bo kc dopuszcza, Allegro zabrania w efekcie
czego sprzedajac stare i uszkodzone rzeczy de facto jestem zmuszany do
dwuletniego za nie gwarantowania...

  Po pierwsze - nie dwuletni, tylko roczny.

  Po drugie: nie do gwarantowania, tylko do odpowiadania za wady
tkwiące  tylko w momencie zakupu

  Po trzecie: mamy tutaj ciekawe zagadnienie - czy ustalenia między
stronami są mniej ważne od regulaminu allegro? I co z transakcjami w
relacji firma-konsument, gdzie odpowiedzialność z tytułu rękojmi wyłącza
ustawa.

  Można się spierać na ten temat długo, a odpowiedź i tak przyniósłby
tylko dyskutowany już PROCES POKAZOWY :)

Trochę mnie ten temat interesuje, bo będę miał na allegro do sprzedania
trochę używanego sprzętu i niepokoiły mnie rękojmia i uprawnienia
konsumenckie.

Już się przy okazji jakoś z grupy dowiedziałem "niezgodność towaru z
umową" można "wyłączyć" poprzez wystawienie przedmiotu na licytację (a
tak planuję to zrobić). Jak jednak jest z rękojmią? Czy fakt że sprzedam
na aukcji/licytacji jakoś wpływa na rękojmię?

Np. mam do sprzedania router, który mi działał sprawnie przez ponad pół
roku, ale zaczął działać "dziwnie" z wyższą opcją neostrady. Dlatego
kupiłem nowy a ten chcę sprzedać.

Nie chciałbym jednak żeby po roku od zakupu ktoś będący przedsiębiorcą
zaczął się domagać zwrotu kasy bo w routerze źle działa filtrowanie
pakietów (którego nigdy nie używałem, ale jest duże prawdopodobieństwo
że działa źle, bo to tani routerek i funkcjonalności "poboczne" mogą być
zrobione nieco "po łebkach").

p. m.

mvoicem pisze:

Już się przy okazji jakoś z grupy dowiedziałem "niezgodność towaru z
umową" można "wyłączyć" poprzez wystawienie przedmiotu na licytację (a
tak planuję to zrobić).

   Ktoś Cię okrutnie oszukał. Licytacja chroni jedynie przed zwrotem w ciągu 10 dni, natomiast nie wyłącza odpowiedzialności za niezgodność z umową.

   Jednak jeśli sprzedajesz jako osoba fizyczna (a nie firma), to i tak niezgodność z umową w pojęciu konsumenckim nie ma zastosowania.


>Jak jednak jest z rękojmią? Czy fakt że sprzedam

na aukcji/licytacji jakoś wpływa na rękojmię?

   Nie wpływa.

Np. mam do sprzedania router, który mi działał sprawnie przez ponad pół
roku, ale zaczął działać "dziwnie" z wyższą opcją neostrady. Dlatego
kupiłem nowy a ten chcę sprzedać.

   To napisz, że działa "dziwnie"  z wyższą opcją neostrady - nie odpowiadasz za wady, o których kupujący wiedział.

Nie chciałbym jednak żeby po roku od zakupu ktoś będący przedsiębiorcą
zaczął się domagać zwrotu kasy bo w routerze źle działa filtrowanie
pakietów (którego nigdy nie używałem, ale jest duże prawdopodobieństwo
że działa źle, bo to tani routerek i funkcjonalności "poboczne" mogą być
zrobione nieco "po łebkach").

   To, czy to będzie przedsiębiorca nie ma znaczenia.

--
Liwiusz

(16.11.2009 16:18), Liwiusz wrote:

mvoicem pisze:

Już się przy okazji jakoś z grupy dowiedziałem "niezgodność towaru z
umową" można "wyłączyć" poprzez wystawienie przedmiotu na licytację (a
tak planuję to zrobić).

  Ktoś Cię okrutnie oszukał.

Sam się oszukałem :). Pobieżnie czytałem to i pobieżną wiedzę uzyskałem ;)

 Licytacja chroni jedynie przed zwrotem w
ciągu 10 dni, natomiast nie wyłącza odpowiedzialności za niezgodność z
umową.

  Jednak jeśli sprzedajesz jako osoba fizyczna (a nie firma), to i tak
niezgodność z umową w pojęciu konsumenckim nie ma zastosowania.

No właśnie jako przedsiębiorca. Routerek kupiony "na firmę".

Jak jednak jest z rękojmią? Czy fakt że sprzedam
na aukcji/licytacji jakoś wpływa na rękojmię?

  Nie wpływa.

Np. mam do sprzedania router, który mi działał sprawnie przez ponad pół
roku, ale zaczął działać "dziwnie" z wyższą opcją neostrady. Dlatego
kupiłem nowy a ten chcę sprzedać.

  To napisz, że działa "dziwnie"  z wyższą opcją neostrady - nie
odpowiadasz za wady, o których kupujący wiedział.

Hmm, tylko taki routerek ma 100 funkcjonalności które marketingowo
wsadzili w ten biedny mały sprzęcik, z których większości nie próbowałem
nawet używać (bo mi niepotrzebne).

Chciałbym napisać że "działa z neostradą w prędkościach X,Y i Z.
Sprawdzone i działające funkcjonalności to A,B,C i D, za funkcjonowanie
reszty opcji nie biorę odpowiedzialności".

Tylko mam dziwne wrażenie że coś takiego wcale mnie z tej
odpowiedzialności nie zwolni :).

Nie chciałbym jednak żeby po roku od zakupu ktoś będący przedsiębiorcą
zaczął się domagać zwrotu kasy bo w routerze źle działa filtrowanie
pakietów (którego nigdy nie używałem, ale jest duże prawdopodobieństwo
że działa źle, bo to tani routerek i funkcjonalności "poboczne" mogą być
zrobione nieco "po łebkach").

  To, czy to będzie przedsiębiorca nie ma znaczenia.

No jak nie ma .. przedsiębiorca będzie się mógł powołać na rękojmię,
konsument na niezgodność towaru z umową.

p. m.

On 2009-11-16, Liwiusz <lmalin@bez.tego.poczta.onet.pl> wrote:

   Po trzecie: mamy tutaj ciekawe zagadnienie - czy ustalenia między stronami są mniej ważne od regulaminu allegro? I co z transakcjami w

A gdzie konkretnie wietrzysz problem, bo Alegro-sprzedający/kupujący to też w końcu umowa? Nie spodziewam się aby Alegro mogło ingerować w treść umowy k-s (będzie ona skutecznie wyłączała rękojmie) ale pewnie dochodzenie roszczeń z tyt ewentualnego zablokowania konta może być utrudnione.

relacji firma-konsument, gdzie odpowiedzialność z tytułu rękojmi wyłącza ustawa.

I jaki byłby tutaj zakres ochrony. --
Marcin

Marcin Debowski pisze:

On 2009-11-16, Liwiusz <lmalin@bez.tego.poczta.onet.pl> wrote:

   Po trzecie: mamy tutaj ciekawe zagadnienie - czy ustalenia między stronami są mniej ważne od regulaminu allegro? I co z transakcjami w

A gdzie konkretnie wietrzysz problem, bo Alegro-sprzedający/kupujący to też w końcu umowa? Nie spodziewam się aby Alegro mogło ingerować w treść umowy k-s (będzie ona skutecznie wyłączała rękojmie) ale pewnie dochodzenie roszczeń z tyt ewentualnego zablokowania konta może być utrudnione.

   Widzę tutaj przynajmniej sprzeczność: z jednej strony strony umawiają się, że rękojmi nie ma, z drugiej strony strony zgadzają się, że rękojmia jest (akceptując takie a nie inne postanowienia regulaminu).

relacji firma-konsument, gdzie odpowiedzialność z tytułu rękojmi wyłącza ustawa.

I jaki byłby tutaj zakres ochrony.

    Niezgodność.

--
Liwiusz

On 2009-11-16, Liwiusz <lmalin@bez.tego.poczta.onet.pl> wrote:

Marcin Debowski pisze:
   Widzę tutaj przynajmniej sprzeczność: z jednej strony strony umawiają się, że rękojmi nie ma, z drugiej strony strony zgadzają się, że rękojmia jest (akceptując takie a nie inne postanowienia regulaminu).

Przecież to nie te same strony (3 różne umowy).

relacji firma-konsument, gdzie odpowiedzialność z tytułu rękojmi wyłącza ustawa.

I jaki byłby tutaj zakres ochrony.

    Niezgodność.

Kodeksowa? --
Marcin

Marcin Debowski pisze:

On 2009-11-16, Liwiusz <lmalin@bez.tego.poczta.onet.pl> wrote:

Marcin Debowski pisze:
   Widzę tutaj przynajmniej sprzeczność: z jednej strony strony umawiają się, że rękojmi nie ma, z drugiej strony strony zgadzają się, że rękojmia jest (akceptując takie a nie inne postanowienia regulaminu).

Przecież to nie te same strony (3 różne umowy).

   Ale obie strony (kupujący i sprzedający) zgodziły się poprzez akceptację regulaminu allegro, iż rękojmia nie będzie wyłączana.

relacji firma-konsument, gdzie odpowiedzialność z tytułu rękojmi wyłącza ustawa.

I jaki byłby tutaj zakres ochrony.

    Niezgodność.

Kodeksowa?

   No tak, ta o zmianie kc [...]

--
Liwiusz

(16.11.2009 21:37), Liwiusz wrote:

Marcin Debowski pisze:

On 2009-11-16, Liwiusz <lmalin@bez.tego.poczta.onet.pl> wrote:

Marcin Debowski pisze:
   Widzę tutaj przynajmniej sprzeczność: z jednej strony strony
umawiają się, że rękojmi nie ma, z drugiej strony strony zgadzają
się, że rękojmia jest (akceptując takie a nie inne postanowienia
regulaminu).

Przecież to nie te same strony (3 różne umowy).

  Ale obie strony (kupujący i sprzedający) zgodziły się poprzez
akceptację regulaminu allegro, iż rękojmia nie będzie wyłączana.

Myślę że jednak pierwszeństwo by miał zapis w aukcji, bo jednak w umowie
między Allegro a kupującym to Allegro się zobowiązało iż rękojmia będzie
wyłączona, a nie sprzedający. Między sprzedającym a kupującym jest umowa
o zupełnie innej treści.

Więc ja to widzę tak że (potencjalny) kupujący może mieć pretensje do
Allegro że znalazł aukcję inną niż mu obiecali.

Powiedzmy że ktoś wystawił kubek ze swastyką (widoczną na zdjęciach w
aukcji) i ktoś go kupił zanim Allegro to zablokowało. Idiotyzmem by było
żeby kupujący miał pretensję do kupującego że mu sprzedał kubek ze
swastyką, skoro on się spodziewał że swastyki jednak tam nie będzie bo
tak ma w regulaminie.

p. m.

Marcin Debowski pisze:

On 2009-11-16, Liwiusz <lmalin@bez.tego.poczta.onet.pl> wrote:

   Po trzecie: mamy tutaj ciekawe zagadnienie - czy ustalenia między stronami są mniej ważne od regulaminu allegro? I co z transakcjami w

A gdzie konkretnie wietrzysz problem, bo Alegro-sprzedający/kupujący to też w końcu umowa? Nie spodziewam się aby Alegro mogło ingerować w treść umowy k-s (będzie ona skutecznie wyłączała rękojmie) ale pewnie dochodzenie roszczeń z tyt ewentualnego zablokowania konta może być utrudnione.

Trafiłeś w sedno. Trzeba rozróżnić stosunki prawne: kupujący-sprzedawca i użytkownik-allegro. Allegro może mieć co najwyżej jakieś roszczenie do swojego użytkownika z tytułu nienależytego wykonania zobowiązania.

--
kuba
www.fashioncorner.pl