Data: 2012-02-05 15:42:35 | |
Autor: maxi | |
Wyłamanie zamka - współwłasność | |
16:34 05-02-2012
Witam, zajmuję parter domu który jest współwłasnością - dziś współwłaściciel, który mieszka na strychu wyłamał mi zamek do łazienki którą na codzień użytkuję / dom do uzytkowania został podzielony nieformalnie, ale każdy ze współwłaśicieli zamyka swoje pomieszczenia na klucz / Wyłamał, mimo mojego sprzeciwu w dodatku zaczął pod wanną wybijać kafelki bo...jak co roku zamarzła kanalizacja ... Mam zdewastowaną łazienkę, wezwałam policję ale oni umyli ręce bo to współwłaśność... Czy współwłaściciel miał prawo? proszę o pomoc, jestem sama z dzieckiem i mamy założoną niebieską kartę :( -- |
|
Data: 2012-02-05 11:49:20 | |
Autor: witek | |
Wyłamanie zamka - współwłasność | |
On 2/5/2012 9:42 AM, maxi wrote:
Wyłamał, mimo mojego sprzeciwu w dodatku zaczął pod wanną wybijać kafelki Czyli wg ciebie ma sie do wiosny nie myc? > proszę o pomoc, jestem sama z dzieckiem i mamy założoną niebieską > kartę a ja jestem sam bez dzieci i mam żólte papiery A tak na serio, to co ma jedno do drugiego? |
|
Data: 2012-02-05 21:25:58 | |
Autor: Andrzej Lawa | |
Wyłamanie zamka - współwłasność | |
W dniu 05.02.2012 18:49, witek pisze:
> proszę o pomoc, jestem sama z dzieckiem i mamy założoną niebieską Nie wiem, jak to odebrała policja, ale dla mnie to brzmi "ja mam kartę i dziecko, więc ma być tak, jak chcę!" |
|
Data: 2012-02-05 17:05:08 | |
Autor: Andrzej Lawa | |
Wyłamanie zamka - współwłasność | |
W dniu 05.02.2012 16:42, maxi pisze:
zajmuję parter domu który jest współwłasnością - dziś współwłaściciel, który No i tu jest klucz: nieformalnie. Formalnie każdy współwłaściciel ma takie same prawa do całej nieruchomości Należy formalnie podzielić nieruchomość - ale pozostanie problem instalacji jednej osoby przechodzących przez fragmenty nieruchomości drugiej osoby. Jeśli zamarzł mu pion kanalizacyjny - oczekujesz że musiałby czekać z korzystaniem z np. toalety aż do odwilży?? Dlatego też należy zadbać o to, żeby wydzielone własności były rzeczywiście niezależne. [ciach] proszę o pomoc, jestem sama z dzieckiem i mamy założoną niebieską kartę :( A jakie to ma znaczenie w tej sprawie? |
|
Data: 2012-02-05 16:30:43 | |
Autor: maxi | |
Wyłamanie zamka - współwłasność | |
Andrzej Lawa <alawa_news@lechistan.SPAM_PRECZ.com> napisał(a):
Dlatego też należy zadbać o to, żeby wydzielone własności były rzeczywiście niezależne............................ Niestety nie jest to mozliwe :( > proszę o pomoc, jestem sama z dzieckiem i mamy założoną niebieską kartę:( .......................................... A takie,że to już nie pierwsza taka sytuacja, gdzie niszczy moje rzeczy i wyłamuje zamki.Facet jest psychiczny, ja obawiam się o swoje i dziecka bezpieczeństwo :( W ten sposób to on wedrze się w nocy do mojego pokoju i co, też nikt mu nic nie zrobi ? To jest naruszenie posiadania, tylko sądownie mogę coś osiągnąć? -- |
|
Data: 2012-02-05 17:52:44 | |
Autor: Andrzej Lawa | |
Wyłamanie zamka - współwłasność | |
W dniu 05.02.2012 17:30, maxi pisze:
Dlatego też należy zadbać o to, żeby wydzielone własności były.......................... Bo? :(proszę o pomoc, jestem sama z dzieckiem i mamy założoną niebieską kartę A u was biją Murzynów. (jeśli nie rozumiesz tej uwagi, poszukaj sobie hasła "Radio Erewań") W ten sposób to on wedrze się w nocy do mojego pokoju i co, też nikt mu nic Nie widzisz drobnej różnicy pomiędzy wdzieraniem się bez racjonalnego powodu do pokoju zamieszkiwanego przez kogoś, a wyłamaniem zamka w formalnie wspólnej łazience w celu wykonania pilnej i koniecznej naprawy? To jest naruszenie posiadania, tylko sądownie mogę coś osiągnąć? Póki ta łazienka nie będzie częścią wydzielonej niezależnej własności trochę ciężko mówić o naruszeniu posiadania - jak udowodnisz, że nie była w jego posiadaniu, a ty złośliwie założyłaś jakiś zamek? Skoro są wspólne to oboje macie prawo tak samo używać, sorry winnetou. Zwłaszcza że miał obiektywną potrzebę tam wejść (awaria). Pytanie dodatkowe: dlaczego kanalizacja idąca przez "twoją" łazienkę nie jest właściwie zaizolowana? |
|
Data: 2012-02-05 17:55:03 | |
Autor: Jacek Maciejewski | |
Wyłamanie zamka - współwłasność | |
Dnia Sun, 5 Feb 2012 16:30:43 +0000 (UTC), maxi napisał(a):
A takie,że to już nie pierwsza taka sytuacja, gdzie niszczy moje rzeczy i wyłamuje zamki.Nie twoje rzeczy tylko wspólne. I to nie bez słusznej przyczyny. Facet jest psychiczny,Ale nie ubezwłasnowolniony. Poza tym ci nie wierzę. ja obawiam się o swoje i dziecka bezpieczeństwo :(Nie widzę powodu. W ten sposób to on wedrze się w nocy do mojego pokoju i co, też nikt mu nic nie zrobi ?Spoko, jak cię zabije to go ukarają :) Nieprawda. tylko sądownie mogę coś osiągnąć?Nic sądownie nie uzyskasz co by było warte zachodu. Daruj sobie. Zamiast tego weź stary materac i ociepl tą cholerną kanalizację, zaoszczędzisz sobie kolejnego włamu :) -- Jacek |
|
Data: 2012-02-06 00:45:04 | |
Autor: maxi | |
Wyłamanie zamka - współwłasność | |
Witam,
może nie napisalam dokładnie na samym początku - wspołwłaściciel ma SWOJĄ łazienkę na strychu, ja na parterze mam swoją. Nieformalnie on uzytkuje piętro, ja parter. Każdy ma swoje media poza: - wodą - kanalizacją Pion jednego i drugiego przechodzi przez łazienkę na parterze /moją/, co roku jak są mrozy dzieje się to samo: zamarza, nie tylko u nas ale i u sąsiadów też. A to,że mamy niebieską kartę to dlatego,że już od kilku lat ten współwłasiciel stara się mnie i dziecko wyrzucić ze wspólnego domu, chociaż ma swój nowy ,dobudowany obok. I tu nie ja forsuję wersję :że ja mam dziecko i kartę to ma być jak ja chcę" tylko to ON od dłuyższego czasu stosuje przemoc fizyczną i psychiczną. Wiem,że tu jest pewnie głównie "męskie" grono, stąd pewnie ta solidarność plemników i zasada: a dokopać babie :( nieżyczę nikomu tego co ja przeszłam w ostatnich latach. pozdro -- |
|
Data: 2012-02-06 08:24:26 | |
Autor: Andrzej Lawa | |
Wyłamanie zamka - współwłasność | |
W dniu 06.02.2012 01:45, maxi pisze:
Pion jednego i drugiego przechodzi przez łazienkę na parterze /moją/, co roku jak są mrozy dzieje się to samo: zamarza, nie tylko u nas ale i u sąsiadów też. To dlaczego tyle czasu nikt, za przeproszeniem, dupy nie ruszył i nie zaizolował porządnie?? A to,że mamy niebieską kartę to dlatego,że już od kilku lat ten współwłasiciel stara się mnie i dziecko wyrzucić ze wspólnego domu, chociaż ma swój nowy ,dobudowany obok. Ręce opadają... Wyraźnie pisałem nie że uważam, że tak jest, ale jakie możesz sprawiać wrażenie machając bez związku z tematem tą całą kartą i dzieckiem! Teraz dotarło? Równie dobrze mogłabyś lecieć na policję z krzykiem "w sklepie mnie oszukano - pomóżcie mi, bo mam dziecko i błękitną kartę!". Albo "zakład energetyczny mi za dużo policzył - szybko mi pomóżcie bo mam dziecko i błękitną kartę!". Wiem,że tu jest pewnie głównie "męskie" grono, stąd pewnie ta solidarność plemników i zasada: a dokopać babie :( No idiotka... Po prostu idiotka... Albo żeńska szowinistka - cokolwiek nie tak, to "męski spisek". Lecz się! nieżyczę nikomu tego co ja przeszłam w ostatnich latach. A u was nadal biją Murzynów. Twoje przejścia nie mają znaczenia w tej konkretnej sprawie! Gdyby włamał się ot tak sobie dla uprzykrzenia życia - to co innego. Ale tutaj sama piszesz, że MUSIAŁ się dostać do tych rur! |
|