Gdzie wymienią dość dużo jednogroszówek. Kiedyś miałem takie natręctwo
i je zbierałem. Będzie z dwa/trzy kilo. Pewnie banki, a może gdzieś
jeszcze? Oczywiście najlepiej bez żadnych dodatkowych opłat(choć zdaje
sobie sprawę, że trochę liczenia będzie).

Pozdrawiam,
gohohgle

Agent gohohgle nadaje:

Gdzie wymienią dość dużo jednogroszówek. Kiedyś miałem takie natręctwo
i je zbierałem. Będzie z dwa/trzy kilo. Pewnie banki, a może gdzieś
jeszcze? Oczywiście najlepiej bez żadnych dodatkowych opłat(choć zdaje
sobie sprawę, że trochę liczenia będzie).

Na co byś chciał się wymienić? Jednogroszówki jako jedne z niewielu mają
pełne pokrycie w kruszcu gdyż masa jednej sztuki wynosi 1,64 grama. Czyli na kilogram wchodzi ok. 600 sztuk. Kilogram mosiądzu aktualnie kosztuje na skupie 13 do 16 złotych. Czyli zysk całkiem przyzwoity, mimo kiepskich cen surowców wtórnych.

On 24 Kwi, 19:14, "JanKo" <b...@maila.tu> wrote:

Agent gohohgle nadaje:

> Gdzie wymienią dość dużo jednogroszówek. Kiedyś miałem takie natręctwo
> i je zbierałem. Będzie z dwa/trzy kilo. Pewnie banki, a może gdzieś
> jeszcze? Oczywiście najlepiej bez żadnych dodatkowych opłat(choć zdaje
> sobie sprawę, że trochę liczenia będzie).

Na co byś chciał się wymienić? Jednogroszówki jako jedne z niewielu mają
pełne pokrycie w kruszcu gdyż masa jednej sztuki wynosi 1,64 grama.
Czyli na kilogram wchodzi ok. 600 sztuk. Kilogram mosiądzu aktualnie
kosztuje na skupie 13 do 16 złotych. Czyli zysk całkiem przyzwoity, mimo
kiepskich cen surowców wtórnych.

Nie można sprzedawać bilonu do skupu. Chodzi mi o wymianę na banknoty
albo jako wpłata na konto.

On Sun, 24 Apr 2011 10:46:18 -0700 (PDT), gohohgle
<gohohgle@gmail.com> wrote:

Nie można sprzedawać bilonu do skupu. Chodzi mi o wymianę na banknoty
albo jako wpłata na konto.

dlatego warto poczekać aż NBP wycofa je z obiegu :-)
--
pozdrawiam,
Jarek Andrzejewski

W dniu 2011-04-24 19:00, gohohgle pisze:

Gdzie wymienią dość dużo jednogroszówek. Kiedyś miałem takie natręctwo
i je zbierałem. Będzie z dwa/trzy kilo. Pewnie banki, a może gdzieś
jeszcze? Oczywiście najlepiej bez żadnych dodatkowych opłat(choć zdaje
sobie sprawę, że trochę liczenia będzie).

Pozdrawiam,
gohohgle

Sprzedaj na serwisie aukcyjnym. Dostaniesz co najmniej 10:1


--

Dziękuję. Pozdrawiam. Ten Maruda.

W dniu 2011-04-24 19:54, Maruda pisze:

W dniu 2011-04-24 19:00, gohohgle pisze:

Gdzie wymienią dość dużo jednogroszówek. Kiedyś miałem takie natręctwo
i je zbierałem. Będzie z dwa/trzy kilo. Pewnie banki, a może gdzieś
jeszcze? Oczywiście najlepiej bez żadnych dodatkowych opłat(choć zdaje
sobie sprawę, że trochę liczenia będzie).

Pozdrawiam,
gohohgle

Sprzedaj na serwisie aukcyjnym. Dostaniesz co najmniej 10:1

Taaa, chyba od kolekcjonerów na eBayu.

K.

--
http://www.krystek.art.pl/

Użytkownik "Krystek" <spamtrap@krystek.art.pl> napisał w wiadomości news:ip1ogh$ive$2node2.news.atman.pl...

Sprzedaj na serwisie aukcyjnym. Dostaniesz co najmniej 10:1

Taaa, chyba od kolekcjonerów na eBayu.

Moze daj ogloszenie na alegro ? :D
Czasem ludzie potrzebuja duzo drobniakow np. do obsypywania mlodej pary
a nie chce im sie biegac za drobnym bilonem

On 24/04/2011 20:56, Waldek wrote:

Użytkownik "Krystek" <spamtrap@krystek.art.pl> napisał w wiadomości
news:ip1ogh$ive$2node2.news.atman.pl...

Sprzedaj na serwisie aukcyjnym. Dostaniesz co najmniej 10:1

Taaa, chyba od kolekcjonerów na eBayu.

Moze daj ogloszenie na alegro ? :D
Czasem ludzie potrzebuja duzo drobniakow np. do obsypywania mlodej pary
a nie chce im sie biegac za drobnym bilonem

Heh - dobry pomysł. Popaczkować na mniejsze porcje
i na Allegro ;-)


--
Dominik Siedlak (bachus)
bachus(at)post(dot)peel

W dniu 2011-04-25 14:47, DooMiniK pisze:

Heh - dobry pomysł. Popaczkować na mniejsze porcje
i na Allegro ;-)

Dlaczego kurna Wam "sprzedaż internetowa" kojarzy się wyłącznie z tym jednym, badziewnym serwisem?
To tak, jak 20 lat temu telefon komórkowy to był wyłącznie "Centertel", a 100 lat temu pojazd dwukołowy napędzany siłą mięśni, to "Rover" :)



--

Dziękuję. Pozdrawiam. Ten Maruda.

On 25/04/2011 13:52, Maruda wrote:

W dniu 2011-04-25 14:47, DooMiniK pisze:

Heh - dobry pomysł. Popaczkować na mniejsze porcje
i na Allegro ;-)

Dlaczego kurna Wam "sprzedaż internetowa" kojarzy się wyłącznie z tym
jednym, badziewnym serwisem?
To tak, jak 20 lat temu telefon komórkowy to był wyłącznie "Centertel",
a 100 lat temu pojazd dwukołowy napędzany siłą mięśni, to "Rover" :)

.... ponieważ nie mieszkam w Polsce od kilku lat i nie znam konkurencji
do tego serwisu z podobną ilością aktywnych użytkowników / operacji.
Oświecisz mnie?

--
Dominik Siedlak (bachus)
bachus(at)post(dot)peel

W dniu 2011-04-25 19:45, DooMiniK pisze:

Oświecisz mnie?

Oświecę. 10$/h ?




--

Dziękuję. Pozdrawiam. Ten Maruda.

On 25/04/2011 19:06, Maruda wrote:

W dniu 2011-04-25 19:45, DooMiniK pisze:

Oświecisz mnie?

Oświecę. 10$/h ?

Spokojnie, nie musisz płacić. To usenet.

--
Dominik Siedlak (bachus)
bachus(at)post(dot)peel

DooMiniK pisze:

Heh - dobry pomysł. Popaczkować na mniejsze porcje
i na Allegro ;-)

Dlaczego kurna Wam "sprzedaż internetowa" kojarzy się wyłącznie z tym
jednym, badziewnym serwisem?
To tak, jak 20 lat temu telefon komórkowy to był wyłącznie "Centertel",
a 100 lat temu pojazd dwukołowy napędzany siłą mięśni, to "Rover" :)

... poniewaĹź nie mieszkam w Polsce od kilku lat i nie znam konkurencji
do tego serwisu z podobną ilością aktywnych użytkowników / operacji.

                   ^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^

Ja mieszkam w Polsce i teĹź nie znam... :-)

--
MiCHA

Dlaczego kurna Wam "sprzedaż internetowa" kojarzy się wyłącznie z tym
jednym, badziewnym serwisem?
To tak, jak 20 lat temu telefon komórkowy to był wyłącznie "Centertel",
a 100 lat temu pojazd dwukołowy napędzany siłą mięśni, to "Rover" :)

... poniewaĹź nie mieszkam w Polsce od kilku lat i nie znam konkurencji
do tego serwisu z podobną ilością aktywnych użytkowników / operacji.

^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^

Ja mieszkam w Polsce i teĹź nie znam... :-)

Był kiedyś Świstak, ale… poszedł w dziwną stronę.

--
Grzexs

Grzexs pisze:

Dlaczego kurna Wam "sprzedaż internetowa" kojarzy się wyłącznie z tym
jednym, badziewnym serwisem?
To tak, jak 20 lat temu telefon komórkowy to był wyłącznie "Centertel",
a 100 lat temu pojazd dwukołowy napędzany siłą mięśni, to "Rover" :)

... poniewaĹź nie mieszkam w Polsce od kilku lat i nie znam konkurencji
do tego serwisu z podobną ilością aktywnych użytkowników / operacji.

                 ^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^
Ja mieszkam w Polsce i teĹź nie znam... :-)

Był kiedyś Świstak, ale… poszedł w dziwną stronę.

Świstak nigdy nie spełniał podkreślonego warunku. Jedyne, co może być alternatywą do Allegro to eBay, bo obsługuje cały świat, więc jak się kupuje coś droższego, to może się opłacać sprowadzić z zagramanicy.

--
MiCHA

On 26/04/2011 06:58, Przemyslaw Kwiatkowski wrote:

Grzexs pisze:

Dlaczego kurna Wam "sprzedaż internetowa" kojarzy się wyłącznie z tym
jednym, badziewnym serwisem?
To tak, jak 20 lat temu telefon komórkowy to był wyłącznie
"Centertel",
a 100 lat temu pojazd dwukołowy napędzany siłą mięśni, to "Rover" :)

... poniewaĹź nie mieszkam w Polsce od kilku lat i nie znam konkurencji
do tego serwisu z podobną ilością aktywnych użytkowników / operacji.

^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^
Ja mieszkam w Polsce i teĹź nie znam... :-)

Był kiedyś Świstak, ale… poszedł w dziwną stronę.

Świstak nigdy nie spełniał podkreślonego warunku. Jedyne, co może być
alternatywą do Allegro to eBay, bo obsługuje cały świat, więc jak się
kupuje coś droższego, to może się opłacać sprowadzić z zagramanicy.

No fakt, powinienem dodać: "popularność wśród użytkowników". W wielu
krajach ebay nie ma konkurencji, ale w Polsce (w sensie: obsługa
naszego rynku) budzi politowanie.

--
Dominik Siedlak (bachus)
bachus(at)post(dot)peel

No fakt, powinienem dodać: "popularność wśród użytkowników". W wielu
krajach ebay nie ma konkurencji, ale w Polsce (w sensie: obsługa
naszego rynku) budzi politowanie.

Politowanie to bardziej budzą cła i dodatkowe oplaty szczegolnie vat nakladane na paczki przychodzące z zagranicy. Stąd małe zainteresowanie ebayem. Co z tego ze w usa, australii czy chinach kupię taniej, jak polscy celnicy przywalą ile im się podoba bo prawo jest w polsce interpretowane dowolnie.... Zbyt duze ryzyko...

L.

W dniu 2011-04-24 19:00, gohohgle pisze:

Gdzie wymienią dość dużo jednogroszówek. Kiedyś miałem takie natręctwo
i je zbierałem. Będzie z dwa/trzy kilo. Pewnie banki, a może gdzieś
jeszcze? Oczywiście najlepiej bez żadnych dodatkowych opłat(choć zdaje
sobie sprawę, że trochę liczenia będzie).

NBP. Jeśli mieszkasz w (dawnym) mieście wojewódzkim to powinien być jakiś oddział / placówka Narodowego Banku Polskiego. Tam mają obowiązek przyjąć polskie środki płatnicze do wymiany.

K.

--
http://www.krystek.art.pl/

gohohgle pisze:

Gdzie wymienią dość dużo jednogroszówek. Kiedyś miałem takie natręctwo
i je zbierałem. Będzie z dwa/trzy kilo. Pewnie banki, a może gdzieś
jeszcze? Oczywiście najlepiej bez żadnych dodatkowych opłat(choć zdaje
sobie sprawę, że trochę liczenia będzie).

Sądzę, że w każdym banku możesz wpłacić na własne konto - nie przypominam sobie, abym kiedykolwiek widział w TOiP opłatę za wpłatę bilonu PLN na własny rachunek. Być może to nawet byłoby niezgodne z jakimś przepisem...

Alternatywnie - możesz poczekać, aż będziesz miał coś do opłacenia w jakimś urzędzie państwowym (tylko takim, co prowadzi własną kasę). Np. podatek, mandat... Raczej nie mają prawa nie przyjąć bilonu... :-)

W zasadzie to chyba nikt nie ma prawa nie przyjąć bilonu - w końcu to jest przecież prawny środek płatniczy w Polsce... :-)

Acha, no i kiedyś w KFC widziałem promocję "Zinger za 2zł przy płatności jednogroszĂłwkami".  :-)))

--
MiCHA

Użytkownik "Przemyslaw Kwiatkowski" <micha@micha.waw.pl> napisał w wiadomości news:ip1ure$qjk$1inews.gazeta.pl...

gohohgle pisze:

Gdzie wymienią dość dużo jednogroszówek. Kiedyś miałem takie natręctwo
i je zbierałem. Będzie z dwa/trzy kilo. Pewnie banki, a może gdzieś
jeszcze? Oczywiście najlepiej bez żadnych dodatkowych opłat(choć zdaje
sobie sprawę, że trochę liczenia będzie).

Sądzę, że w każdym banku możesz wpłacić na własne konto - nie przypominam sobie, abym kiedykolwiek widział w TOiP opłatę za wpłatę bilonu PLN na własny rachunek. Być może to nawet byłoby niezgodne z jakimś przepisem...

BPH żądał prowizji od wpłaty złotówkami, więc od groszy na pewno też będą żądać.

"Robert Tomasik" <robert.tomasik@gazeta.pl> writes:

Użytkownik "Przemyslaw Kwiatkowski" <micha@micha.waw.pl> napisał w
wiadomości news:ip1ure$qjk$1inews.gazeta.pl...

gohohgle pisze:

Gdzie wymienią dość dużo jednogroszówek. Kiedyś miałem takie natręctwo
i je zbierałem. Będzie z dwa/trzy kilo. Pewnie banki, a może gdzieś
jeszcze? Oczywiście najlepiej bez żadnych dodatkowych opłat(choć zdaje
sobie sprawę, że trochę liczenia będzie).

Sądzę, że w każdym banku możesz wpłacić na własne konto - nie
przypominam sobie, abym kiedykolwiek widział w TOiP opłatę za wpłatę
bilonu PLN na własny rachunek. Być może to nawet byłoby niezgodne z
jakimś przepisem...

BPH żądał prowizji od wpłaty złotówkami, więc od groszy na pewno też
będą żądać.

Spłacić jakiś kredyt - wierzyciel nie ma prawa odmówić przyjęcia
świadczenia :)
KJ

--
http://sporothrix.wordpress.com/2011/01/16/usa-sie-krztusza-kto-nastepny/
KRETYNIZM - ułomność predysponująca często do wampiryzmu
(J.Collin de Plancy "Słownik wiedzy tajemnej")

Robert Tomasik pisze:

Gdzie wymienią dość dużo jednogroszówek. Kiedyś miałem takie natręctwo
i je zbierałem. Będzie z dwa/trzy kilo. Pewnie banki, a może gdzieś
jeszcze? Oczywiście najlepiej bez żadnych dodatkowych opłat(choć zdaje
sobie sprawę, że trochę liczenia będzie).

Sądzę, że w każdym banku możesz wpłacić na własne konto - nie
przypominam sobie, abym kiedykolwiek widział w TOiP opłatę za wpłatę
bilonu PLN na własny rachunek. Być może to nawet byłoby niezgodne z
jakimś przepisem...

BPH żądał prowizji od wpłaty złotówkami, więc od groszy na pewno też
będą żądać.

Na pewno istnieją takie banki, w których nie ma prowizji. :-)

--
MiCHA

Użytkownik "Przemyslaw Kwiatkowski" <micha@micha.waw.pl> napisał w wiadomości news:ip4a4a$2de$1inews.gazeta.pl...

Robert Tomasik pisze:

Gdzie wymienią dość dużo jednogroszówek. Kiedyś miałem takie natręctwo
i je zbierałem. Będzie z dwa/trzy kilo. Pewnie banki, a może gdzieś
jeszcze? Oczywiście najlepiej bez żadnych dodatkowych opłat(choć zdaje
sobie sprawę, że trochę liczenia będzie).

Sądzę, że w każdym banku możesz wpłacić na własne konto - nie
przypominam sobie, abym kiedykolwiek widział w TOiP opłatę za wpłatę
bilonu PLN na własny rachunek. Być może to nawet byłoby niezgodne z
jakimś przepisem...

BPH żądał prowizji od wpłaty złotówkami, więc od groszy na pewno też
będą żądać.

Na pewno istnieją takie banki, w których nie ma prowizji. :-)

Moja odpowiedź odnosiła się do stwierdzenia, ze w każdym banku można wpłacić bilon na swoje konto. Być może gdzieś istnieją :-)

W dniu 2011-04-25 11:22, Robert Tomasik pisze:

Użytkownik "Przemyslaw Kwiatkowski" <micha@micha.waw.pl> napisał w
wiadomości news:ip1ure$qjk$1inews.gazeta.pl...

/*ciach*/

BPH żądał prowizji od wpłaty złotówkami, więc od groszy na pewno też
będą żądać.

Dzisiaj BPH to dawniej GE.  Oni juĹź w ogĂłle nie mają kas.

Użytkownik "sjacek" <jacek.sztajnke@gmail.com> napisał w wiadomości news:i43i88-nk9.ln1kaczorek.jackinia.homedns.org...

W dniu 2011-04-25 11:22, Robert Tomasik pisze:

Użytkownik "Przemyslaw Kwiatkowski" <micha@micha.waw.pl> napisał w
wiadomości news:ip1ure$qjk$1inews.gazeta.pl...

/*ciach*/

BPH żądał prowizji od wpłaty złotówkami, więc od groszy na pewno też
będą żądać.

Dzisiaj BPH to dawniej GE.  Oni juĹź w ogĂłle nie mają kas.

Kurcze, a w moim niewielkim mieście dwa oddziały i w każdym kasa :-)

W dniu 2011-04-26 16:37, Robert Tomasik pisze:

UĹźytkownik "sjacek"<jacek.sztajnke@gmail.com>  napisał w wiadomości
news:i43i88-nk9.ln1kaczorek.jackinia.homedns.org...

W dniu 2011-04-25 11:22, Robert Tomasik pisze:

UĹźytkownik "Przemyslaw Kwiatkowski"<micha@micha.waw.pl>  napisał w
wiadomości news:ip1ure$qjk$1inews.gazeta.pl...

/*ciach*/

BPH żądał prowizji od wpłaty złotówkami, więc od groszy na pewno też
będą żądać.

Dzisiaj BPH to dawniej GE.  Oni juĹź w ogĂłle nie mają kas.

Nie muszą sie afiszowac kasami. Moze są ukryte i forsa jest przesylana z   innego pomieszczenia prosto do szuflady obslugującego Cię człowieka.

Kurcze, a w moim niewielkim mieście dwa oddziały i w każdym kasa :-)

Z tego co wiem to Żagiel na Puławskiej nie ma kasy. Chciałam wpłacić pieniądze (pozostałość kredytu) i nie można było. Dopiero w domu przelew zrobilam.

--
animka