Witam ponownie.

Z racji drobnej awarii kręgosłupa siedzę sobie w domu zamiast jeździć i mam czas na myślenie o pierdołach.

Wczoraj odkręciłem korbę i jedno łożysko suportu pracuje płynnie, ale czuć jakby piach w środku, drugie za to pracuje bez żadnych problemów ale kręci się z większym oporem. Luzów jakichkolwiek brak. Czy takie coś kwalifikuje się do wymiany? Czy dać sobie spokój?

Druga sprawa - pytanie do praktyków, bo teorię mniej więcej sobie przyswoiłem. Jak waszym zdaniem jest z tym planowaniem mufy? Czy to się robi raz, przy pierwszym montażu w nowej ramie? Czy przy każdorazowej wymianie suportu? Jedni piszą tak, inni tak, ale argumenty są typu "lepiej zrobić dla św. spokoju".

Przecież skoro gwint jest w porządku, a mufa była planowana (tyle lat przejeździłem na tym suporcie bez problemów, to przypuszczam, że była) to jakim cudem mogą się tam nagle objawić nierówności? No chyba, że mogą :)



Pzdr.
Przemek

W dniu sobota, 26 kwietnia 2014 10:27:24 UTC+2 użytkownik twistedme napisał:
 

Wczoraj odkręciłem korbę i jedno łożysko suportu pracuje płynnie, ale czuć jakby piach w środku, drugie za to pracuje bez żadnych problemów ale kręci się z większym oporem. Luzów jakichkolwiek brak. Czy takie coś kwalifikuje się do wymiany? Czy dać sobie spokój?

Ja bym jeździł,aż nie pojawi się jakiś istotny luz,jeżeli to łożyska maszynowe
Ale o jaki wkład suportu chodzi?

W dniu 2014-04-26 12:02, Ignac pisze:

W dniu sobota, 26 kwietnia 2014 10:27:24 UTC+2 użytkownik twistedme napisał:

Wczoraj odkręciłem korbę i jedno łożysko suportu pracuje płynnie, ale

czuć jakby piach w środku, drugie za to pracuje bez żadnych problemów

ale kręci się z większym oporem. Luzów jakichkolwiek brak. Czy takie coś

kwalifikuje się do wymiany? Czy dać sobie spokój?

Ja bym jeździł,aż nie pojawi się jakiś istotny luz,jeżeli to łożyska maszynowe
Ale o jaki wkład suportu chodzi?

Korba deore lx, suport wygląda tak: http://images.okazje.info.pl/p/sport-i-hobby/9070/shimano-wklad-suportu-tiagra-sm-bb4600.jpg

 

> Ale o jaki wk�ad suportu chodzi?

Korba deore lx, suport wygl�da tak: http://images.okazje.info.pl/p/sport-i-hobby/9070/shimano-wklad-suportu-tiagra-sm-bb4600.jpg

Odkręcac i serwisować,ma pracować bezgłośnie i bez oporów.
Myslałem ,że do odkręcenia teściową trzeba wołać.
Koledzy którzy na takich/podobnych jeżdzą powiedzą ci więcej.

W dniu 2014-04-26 12:19, Ignac pisze:

Ale o jaki wk�ad suportu chodzi?

Korba deore lx, suport wygl�da tak:

http://images.okazje.info.pl/p/sport-i-hobby/9070/shimano-wklad-suportu-tiagra-sm-bb4600.jpg

Odkręcac i serwisować,ma pracować bezgłośnie i bez oporów.
Myslałem ,że do odkręcenia teściową trzeba wołać.
Koledzy którzy na takich/podobnych jeżdzą powiedzą ci więcej.

Ja nie będę się bawił w wyciąganie łożysk, w ogóle to tam jest napisane "do not disassemble" :), najwyżej kupię nowy, ale to się wiąże z drugą częścią mojego pytania.

Ja nie będę się bawił w wyciąganie łożysk, w ogóle to tam jest napisane
"do not disassemble" :), najwyżej kupię nowy,

Są magicy co wymieniają łożyska w tych wkładach. Ale jeżeli piszesz, że czuć piach w środku, to weź tylko zdemontuj korbę i podważ (np. szpilką albo bardzo malutkim płaskim śrubokręcikiem) zewnętrzną uszczelkę łożyska. Zobaczysz w jakim stanie są kulki i zrób sobie szybki serwis- popsikaj czymś penetrującym np. WD40 Brunoxem albo innym tego typu pokręć trochę palcami, potem wyczyść syf szmatką, ew. powtórz zabieg, potem napchaj jakiegoś dobrego smaru stałego z nadmiarem, wciśnij uszczelkę, wytrzyj smar co został wypchnięty i cud malina powinna być. Ja tak już dużo razy regenerowałem łożyska maszynowe. Mało roboty a często łożysko jak nowe. O ile nie ma luzu to powinno dużo zdziałać.

> ale to się wiąże z drugą

częścią mojego pytania.

Nigdy w żadnym z moich rowerów nie planowałem suportu i nigdy nie miałem z tego powodu żadnych negatywnych następstw tyle w praktyce :)

--
pozdrawiam
Mike
[WRO][MTB Votum Team Wrocław]
[GG:1303401] mikemtb małpa o2 pl
http://mikemtb.pl

W dniu 2014-04-27 18:48, Mike pisze:

Ja nie będę się bawił w wyciąganie łożysk, w ogóle to tam jest napisane
"do not disassemble" :), najwyżej kupię nowy,

Są magicy co wymieniają łożyska w tych wkładach.

Właśnie "przerabiałem" ten temat. Po wykończeniu Deore HT II kupiłem sobie Accenta BB-EX1. Ostatnio wydawało mi się, że łapie luzy, więc kupiłem kilka łożysk po 2,50. Dla wprawy wymieniłem łożyska w oryginalnych miskach Deore. Poszło całkiem łatwo. Młotek, stary wkrętak i 2 deseczki wystarczyły. Oczywiście nowe łożyska są o 1 mm szersze niż te Shimano, więc musiałem też "opracować" te plastikowe tuleje. Całkiem fajnie mi to poszło przy użyciu minitarczki z papierem ściernym oraz Dremela. Jednak przy zakładaniu korby jedna z tych tulejek pękła i nici z użycia oryginalnych misek Shimano.

Ale w tym suporcie Accenta już nie będę miał problemu z innym wymiarem łożyska i pewnie pójdzie mi to sprawnie. A nawet nie mam imadła, więc to żadna magia :)

--
biodarek

twistedme wrote:

Wczoraj odkręciłem korbę i jedno łożysko suportu pracuje płynnie, ale
czuć jakby piach w środku, drugie za to pracuje bez żadnych problemów
ale kręci się z większym oporem. Luzów jakichkolwiek brak. Czy takie
coś kwalifikuje się do wymiany? Czy dać sobie spokój?

Ja bym wymienił albo przynajmniej zaopatrzył się w nowe. Łożyska HT2
shimano to poraĹźka...

Druga sprawa - pytanie do praktyków, bo teorię mniej więcej sobie
przyswoiłem. Jak waszym zdaniem jest z tym planowaniem mufy? Czy to
się robi raz, przy pierwszym montażu w nowej ramie?

Raz. Albo wcale:

http://imgur.com/olqLGIp
(rama Stevens)

Choć dużo jest gadania na ten temat, to żaden serwis w moim mieście nie
ma narzędzi.

W praktyce: dwa komplety łożysk shimano poległy na całorocznej
jeĹşdzie. Suport Accenta (BB-EX1) nic sobie z roku takiej jazdy nie
zrobił i nadal ma się świetnie. Czy padnie wcześniej niż gdyby mufa nie
była tak przekoszona? Nie wiem, może. Na razie za mało przejeździłem,
żeby stwierdzić.

Czy przy kaĹźdorazowej wymianie suportu?

Ĺťe co?! Jaki tego sens?

Przecież skoro gwint jest w porządku, a mufa była planowana (tyle lat
przejeździłem na tym suporcie bez problemów, to przypuszczam, że była)
to jakim cudem mogą się tam nagle objawić nierówności? No chyba, że
mogą :)

Niektórzy mają *niezwykły* talent do niszczenia rzeczy. Użyj własnego
osądu :)

--
Śmierć Google Groups, śmierć bramkom www-news.

W dniu 2014-04-27 10:37, Krzyś Cierpiętnik pisze:

Czy przy kaĹźdorazowej wymianie suportu?

Ĺťe co?! Jaki tego sens?

Przecież skoro gwint jest w porządku, a mufa była planowana (tyle lat
przejeździłem na tym suporcie bez problemów, to przypuszczam, że była)
to jakim cudem mogą się tam nagle objawić nierówności? No chyba, że
mogą :)

Niektórzy mają *niezwykły* talent do niszczenia rzeczy. Użyj własnego
osądu :)

No właśnie sądzę, że jest to bez sensu, ale...

-- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -
Bardzo fajna seria filmĂłw:
http://youtu.be/zHyDV1Ya8Ms?t=13m44s

Najpierw mówi tam o wymianie, potem o lakierze, więc wnioskuję, że tyczy to raczej nowej ramy.
-- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- --

Potem przeczytałem to:

"Jedni twierdzą, że jeśli gwint jest w dobrym stanie (poprowadzony równolegle, współosiowo itd.), to przy wkręcaniu łożysk zewnętrznych, pod warunkiem umiejętnego ich wkręcania - nie ma konieczności planowania/frezowania czoła suportu. Gdyż nie ma możliwości, że przy równym gwincie nagle przy samym końcu dokręcania korpusu łożyska, źle się ustawi, bo czoło mufy jest nierówne... . (najwyżej nie będzie przylegało całą płaszczyzną idealnie, ale będzie w prawidłowej pozycji, do tego plastikowe podkładki, z racji że są z plastiku powinny nieco pod wpływem siły dokręcania przyjąć na siebie nierówności, odpowiednio się odkształcając, raczej to one się odkształcą aniżeli aluminiowa mufa/korpus łożyska)

Inni twierdzą, że tak właśnie się może stać i wtedy zużycie łożyska jest znacznie większe i szybciej się niszczy, bo nie jest współosiowo ustawione."

"Podkładki nie skompensują nierównoległości.
Gwint ma zawsze trochę luzu i obudowa łożyska układa się do ściany mufy, więc jeżeli są nierównoległe to łożyska się sypią.
Planowanie nie zmieni drastycznie szerokości mufy. Wielu profilaktycznie przed założeniem łożysk zewnętrznych daje mufę do obróbki."

"Dla świętego spokoju warto."
-- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -

Z uwagi na to, że jestem dość atechniczny :) wolę zapytać, bo na mój, chłopski rozum, to przesada. Ale chciałbym znać zdanie właśnie praktyków, bez niepotrzebnego teoretyzowania, bo może się jednak mylę - stąd moje pytania.

Dzięki za odp.
Przemek

W dniu 2014-04-27 11:46, twistedme pisze:
-- -- -- -- -- -

Z uwagi na to, że jestem dość atechniczny :) wolę zapytać, bo na mój,
chłopski rozum, to przesada. Ale chciałbym znać zdanie właśnie
praktyków, bez niepotrzebnego teoretyzowania, bo może się jednak mylę -
stąd moje pytania.

pierwszą ramę kupowaną pod h2 i korbę slx miałem splanowaną. kolejne trzy - wymieniałem bo 2 mi się połamały ;) - już nie. przekładałem ten sam suport do tych kolejnych ram (2xmerida, 2xfelt), i prawdę mówiąc nie zauważyłem różnicy. w ciągu 6 lat i kilkudziesięciu tysiącach km łożyska wymieniałem dwukrotnie (zamiast shimanowskich jednostronnie uszczelnianych wsadzałem 2RS), ten drugi raz w ubiegłym roku. korba ciągle kręci jak nowa.

inaczej mówiąc - porządna rama porządnej firmy, z centrycznie wyfrezowanymi gwintami, planowania nie potrzebuje.

--
art3k

W dniu 2014-04-27 17:42, artek pisze:

W dniu 2014-04-27 11:46, twistedme pisze:
-- -- -- -- -- -

Z uwagi na to, że jestem dość atechniczny :) wolę zapytać, bo na mój,
chłopski rozum, to przesada. Ale chciałbym znać zdanie właśnie
praktyków, bez niepotrzebnego teoretyzowania, bo może się jednak mylę -
stąd moje pytania.

pierwszą ramę kupowaną pod h2 i korbę slx miałem splanowaną. kolejne
trzy - wymieniałem bo 2 mi się połamały ;) - już nie. przekładałem ten
sam suport do tych kolejnych ram (2xmerida, 2xfelt), i prawdę mówiąc nie
zauważyłem różnicy. w ciągu 6 lat i kilkudziesięciu tysiącach km łożyska
wymieniałem dwukrotnie (zamiast shimanowskich jednostronnie
uszczelnianych wsadzałem 2RS), ten drugi raz w ubiegłym roku. korba
ciągle kręci jak nowa.

inaczej mówiąc - porządna rama porządnej firmy, z centrycznie
wyfrezowanymi gwintami, planowania nie potrzebuje.

Konkretna odpowiedĹş. Zamykam temat :)

Dzięki!

W dniu 2014-04-27 17:42, artek pisze:

inaczej mówiąc - porządna rama porządnej firmy, z centrycznie
wyfrezowanymi gwintami, planowania nie potrzebuje.

Odważnie stwierdzenie, tyle że nie bardzo wiadomo która rama i której firmy jest porządna. Poza tym nieśmiało przypominam, że HT2 obowiązuje w *masówce* Shimano, tzn. Deore, LX itd.

--
P. Jankisz
O rowerach: http://coogee.republika.pl/pj/pj.html
"Dopóki nie skorzystałem z Internetu, nie wiedziałem, że na świecie jest
tylu idiotów" Stanisław Lem

-- -
Ta wiadomość e-mail jest wolna od wirusów i złośliwego oprogramowania, ponieważ ochrona avast! Antivirus jest aktywna.
http://www.avast.com

W dniu 2014-04-28 21:36, PeJot pisze:

inaczej mówiąc - porządna rama porządnej firmy, z centrycznie
wyfrezowanymi gwintami, planowania nie potrzebuje.

Odważnie stwierdzenie, tyle że nie bardzo wiadomo która rama i której
firmy jest porządna. Poza tym nieśmiało przypominam, że HT2 obowiązuje w
*masówce* Shimano, tzn. Deore, LX itd.

i co w związku z tym? 4 lata temu zamontowałem korbę deore'2010 na h2 do starej ramy kross level a2'2008. też bez planowania. co prawda przebiegi tego roweru nie są jakieś szczególnie imponujące, po 2-3 tys. rocznie, głównie po mieście, ale żona jeździ na nim codziennie, 12 miesięcy w roku, w każdych warunkach atmosferycznych, zostawiając często rower na parkingach pod chmurką. ot, taki typowe miejskie zastosowanie mtb ;)

i tez działa bez zarzutu. ja wiem, że nie należy uogólniać, ale prawdę mówiąc, wcale nie jest to h2 takie straszne, jak to co niektórzy malują.
w poprzednim rowerze, suporty pod kwadrat wymieniałem praktycznie co roku, przy przebiegach rzędu 10-12 tys. rocznie. więc co to jest, dwa łożyska raz na parę lat?

--
art3k

W dniu 2014-04-29 08:26, art3k pisze:

w poprzednim rowerze, suporty pod kwadrat wymieniałem praktycznie co
roku, przy przebiegach rzędu 10-12 tys. rocznie. więc co to jest, dwa
łożyska raz na parę lat?

A dlaczego wymieniałeś ?

--
P. Jankisz
O rowerach: http://coogee.republika.pl/pj/pj.html
"Dopóki nie skorzystałem z Internetu, nie wiedziałem, że na świecie jest
tylu idiotów" Stanisław Lem

-- -
Ta wiadomość e-mail jest wolna od wirusów i złośliwego oprogramowania, ponieważ ochrona avast! Antivirus jest aktywna.
http://www.avast.com

twistedme pisze:

Z uwagi na to, że jestem dość atechniczny :) wolę zapytać, bo na mój,
chłopski rozum, to przesada. Ale chciałbym znać zdanie właśnie
praktyków, bez niepotrzebnego teoretyzowania, bo może się jednak mylę -
stąd moje pytania.

Ja bym sie specjalnie tym nie przejmowal, zwlaszcza przy obecnych lozyskowych pakietach. Zauwaz, ze lewa miska naczesciej nie ma kontry i pozycjonuje sie na samym lozysku.

Jan Cytawa