Grupy dyskusyjne   »   pl.misc.samochody   »   Wymuszenie pierwszeÅ„stwa

Wymuszenie pierwszeństwa

Data: 2012-11-02 09:38:21
Autor: Uncle Pete
Wymuszenie pierwszeństwa
Dlaczego tylu kierowców jest przekonanych, że na skrzyżowaniu w kształcie litery "T" pierwszeństwo zawsze ma ten, kto porusza się po "poprzeczce"? Tym razem chodzi o skrzyżowanie Herbsta i Romera w Warszawie:

http://tinyurl.com/cutnsul

Piotr

Data: 2012-11-02 11:29:10
Autor: Myjk
Wymuszenie pierwszeństwa
Fri, 02 Nov 2012 09:38:21 +0100, Uncle Pete
Dlaczego tylu kierowców jest przekonanych

Ilu jest tych kierowców? --
Pozdor Myjk

Data: 2012-11-02 11:40:59
Autor: jerzu
Wymuszenie pierwszeñstwa
On Fri, 2 Nov 2012 11:29:10 +0100, Myjk <myjkel@nospam.op.pl> wrote:

Ilu jest tych kierowców?

Obserwuj±c to konkretne skrzy¿owanie, do¶æ sporo.

--
Pozdrawiam - Dariusz Niemczyñski  xxx.jerzu@interia.pl
http://jerzu.waw.pl GG:129280
Renault Master 2.5dCi 100KM PackClim`06 3.3t -> U520XL + AP1200
Ford Mondeo 2.0 TDDi 115KM Ghia`02 -> M-Tech Legend II + ML145

Data: 2012-11-02 12:01:36
Autor: Myjk
Wymuszenie pierwszeñstwa
Fri, 02 Nov 2012 11:40:59 +0100, jerzu
Ilu jest tych kierowców?
Obserwując to konkretne skrzyżowanie, dość sporo.

Dość sporo, to wie jak jeździć. Ponadto, z kierunku z którego poruszał się autobus nie ma "bezwzględnego"
pierwszeństwa nad pojazdami z lewej (to jest AFAIR skrzyżowanie
równorzędne). Jeśli z przeciwnego kierunku do ruchu ciężarówki jechał
pojazd (uściślając, chciał np. skręcić w swoje lewo), to ciężarówka miała
"większe" pierwszeństwo niż autobus.

--
Pozdor Myjk

Data: 2012-11-02 12:35:20
Autor: Artur Maśląg
Wymuszenie pierwszeństwa
W dniu 2012-11-02 12:01, Myjk pisze:
Fri, 02 Nov 2012 11:40:59 +0100, jerzu

Ilu jest tych kierowców?
Obserwując to konkretne skrzyżowanie, dość sporo.

Dość sporo, to wie jak jeździć.

Ponadto, z kierunku z którego poruszał się autobus nie ma "bezwzględnego"
pierwszeństwa nad pojazdami z lewej (to jest AFAIR skrzyżowanie

W ogóle nie ma czegoś takiego jak "bezwzględne" pierwszeństwo.

równorzędne). Jeśli z przeciwnego kierunku do ruchu ciężarówki jechał
pojazd (uściślając, chciał np. skręcić w swoje lewo), to ciężarówka miała
"większe" pierwszeństwo niż autobus.

LOL - nie, nie miała. Pierwszeństwo i tak miał autobus.

Data: 2012-11-02 12:56:23
Autor: Myjk
Wymuszenie pierwszeństwa
Fri, 02 Nov 2012 12:35:20 +0100, Artur Maśląg
Ponadto, z kierunku z którego poruszał się autobus nie ma "bezwzględnego"
pierwszeństwa nad pojazdami z lewej (to jest AFAIR skrzyżowanie
W ogóle nie ma czegoś takiego jak "bezwzględne" pierwszeństwo.

Dlatego właśnie napisałem w "zawiasach".
 
równorzędne). Jeśli z przeciwnego kierunku do ruchu ciężarówki jechał
pojazd (uściślając, chciał np. skręcić w swoje lewo), to ciężarówka miała "większe" pierwszeństwo niż autobus.
LOL - nie, nie miała. Pierwszeństwo i tak miał autobus.

Dlatego właśnie napisałem w "zawiasach".

--
Pozdor Myjk

Data: 2012-11-02 13:12:27
Autor: Artur Maśląg
Wymuszenie pierwszeństwa
W dniu 2012-11-02 12:56, Myjk pisze:
Fri, 02 Nov 2012 12:35:20 +0100, Artur Maśląg

Ponadto, z kierunku z którego poruszał się autobus nie ma "bezwzględnego"
pierwszeństwa nad pojazdami z lewej (to jest AFAIR skrzyżowanie
W ogóle nie ma czegoś takiego jak "bezwzględne" pierwszeństwo.

Dlatego właśnie napisałem w "zawiasach".

równorzędne). Jeśli z przeciwnego kierunku do ruchu ciężarówki jechał
pojazd (uściślając, chciał np. skręcić w swoje lewo), to ciężarówka
miała "większe" pierwszeństwo niż autobus.
LOL - nie, nie miała. Pierwszeństwo i tak miał autobus.

Dlatego właśnie napisałem w "zawiasach".

Nie ściemniaj - wprowadziłeś gradację "pierwszeństwa" i jego
"przechodzenie" na podstawie wyimaginowanego 3 pojazdu.
Nic takiego miejsca nie miało (i nie ma), relacja pierwszeństwa
jest jedna i sytuacja jest prosta - ciężarówka musiała ustąpić
pierwszeństwa autobusowi i tego nie zrobiła. Nawet gdyby był
ten wyimaginowany 3 pojazd, to nadal to niczego nie zmienia
w zakresie relacji pierwszeństwa ciężarówka-autobus.

Data: 2012-11-02 13:59:26
Autor: Myjk
Wymuszenie pierwszeństwa
Fri, 02 Nov 2012 13:12:27 +0100, Artur Maśląg
[...] Nawet gdyby był ten wyimaginowany 3 pojazd, to nadal to niczego nie zmienia w zakresie relacji pierwszeństwa ciężarówka-autobus.

To w teorii. W praktyce, po co ciężarówka ma stać, gdy z naprzeciwka
poruszają się pojazdy, które siłą rzeczy "unieruchamiają" autobus, a nie
mają wpływu na pierwszeństwo ciężarówki? Dla zasady? Ja rozumiem i zgadzam
się, że w świetle przepisów BUS miał pierwszeńśtwo i stosunkowo łatwo jest
po kolizji przypisać winę, ale ostatecznie nie musi to być takie oczywiste. --
Pozdor Myjk

Data: 2012-11-02 14:54:18
Autor: Jakub Witkowski
Wymuszenie pierwszeństwa
W dniu 2012-11-02 13:59, Myjk pisze:
Fri, 02 Nov 2012 13:12:27 +0100, Artur Maśląg

[...] Nawet gdyby był ten wyimaginowany 3 pojazd, to nadal
to niczego nie zmienia w zakresie relacji pierwszeństwa
ciężarówka-autobus.

To w teorii. W praktyce, po co ciężarówka ma stać, gdy z naprzeciwka
poruszają się pojazdy, które siłą rzeczy "unieruchamiają" autobus, a nie
mają wpływu na pierwszeństwo ciężarówki? Dla zasady?

Jeśli autobus jest unieruchomiony, to ciężarówka wyjeżdżając nie wymusza pierwszeństwa.

Wymuszenie jest wtedy, gdy pojazd wymuszający powoduje zmianę prędkości lub toru jazdy
tego na kim wymusił - jeśli to nie zachodzi, nie ma wymuszenia.

Gdyby było inaczej, to np. wyjeżdżając z podporządkowanej, widząc z bardzo daleka pojazd
jadÄ…cy drogÄ…  z pierwszeÅ„stwem, musielibyÅ›my bezwzglÄ™dnie stać, mimo że wyjechanie
nie miałoby na jego ruch żadnego wpływu - ewidentna bzdura.

--
Jakub Witkowski    |  Prezentowane opinie mogÄ… być niepoważne,
    z domeny        |  nieprawdziwe, lub nie odpowiadać w części
gts /kropka/ pl    |  lub caÅ‚oÅ›ci poglÄ…dom ich Autora.

Data: 2012-11-02 15:14:18
Autor: Gotfryd Smolik news
Wymuszenie pierwszeństwa
On Fri, 2 Nov 2012, Myjk wrote:

Fri, 02 Nov 2012 13:12:27 +0100, Artur Ma¶l±g

[...] Nawet gdyby by³ ten wyimaginowany 3 pojazd, to nadal
to niczego nie zmienia w zakresie relacji pierwszeñstwa
ciê¿arówka-autobus.

To w teorii. W praktyce, po co ciê¿arówka ma staæ, gdy z naprzeciwka
poruszaj± siê pojazdy, które si³± rzeczy "unieruchamiaj±" autobus,

  Ma tak jechaæ, ¿eby móc ust±piæ mu pierwszeñstwa, je¶li bêdzie taka potrzeba.
  Ci z przeciwka mog± np. dobrowolnie ust±piæ pierwszeñstwa, i co wtedy?
"Nie widzia³em ¿e tamten mu ust±pi³"?
  A kogo to obchodzi?
  Ba, przepis o zakazie blokowania skrzy¿owania nie uchyla pierwszeñstwa.
  Z³amanie (lub nie) zakazu (przez busmena) nie wp³ywa na pierwszeñstwo.

a nie maj± wp³ywu na pierwszeñstwo ciê¿arówki?

  Jaki maj± mieæ, skoro (ciê¿arówka) ju¿ go nie ma?
"G³êbszy brak pierwszeñstwa"?
  To nie "ostro¿no¶æ", która jest w przepisach stopniowana :)

Dla zasady?

  Nie. Dla ust±pienia pierwszeñstwa!
(i nie napisa³em, ze nie mo¿e jechaæ - tyle, ¿e teza "tamten musi staæ"
nie jest ¼ród³em ¿adnego uprawnienia, teza "tamten mi dobrowolnie
ust±pi³" to co innego).

Ja rozumiem i zgadzam
siê, ¿e w ¶wietle przepisów BUS mia³ pierwszeñ¶two i stosunkowo ³atwo jest
po kolizji przypisaæ winê, ale ostatecznie nie musi to byæ takie oczywiste.

  To zgadzasz siê czy nie zgadzasz siê?
  Usi³ujesz obróciæ kota ogonem w wyj±tkowo oczywistym przypadku :]
  A potem wszyscy zachodz± w g³owê "czemu te przepisy takie skomplikowane".
  Bo czytelnicy (przepisów) szukaj± dziury w ca³ym! ;)

pzdr, Gotfryd

Data: 2012-11-03 16:45:00
Autor: Myjk
Wymuszenie pierwszeństwa
Fri, 2 Nov 2012 15:14:18 +0100, Gotfryd Smolik news
Ja rozumiem i zgadzam
się, że w świetle przepisów BUS miał pierwszeńśtwo i stosunkowo łatwo jest
po kolizji przypisać winę, ale ostatecznie nie musi to być takie oczywiste.
  To zgadzasz siÄ™ czy nie zgadzasz siÄ™?

Zgadzam się do teorii. BUS miał pierwszeńswo.

  UsiÅ‚ujesz obrócić kota ogonem

Etam. ;) Ten w ciężarówce to nie był mój wujek... :P

  A potem wszyscy zachodzÄ… w gÅ‚owÄ™ "czemu te przepisy takie skomplikowane".
  Bo czytelnicy (przepisów) szukajÄ… dziury w caÅ‚ym! ;)

Ależ nie szukam dziury w całym. Nie twierdzę też, że przepisy są złe.
Twierdzę jedynie, że wielu egzekwuje swoje pierwszeństwo, jakby było
bezwzględnie nadane.

--
Pozdor Myjk

Data: 2012-11-02 16:47:56
Autor: Artur Maśląg
Wymuszenie pierwszeństwa
W dniu 2012-11-02 13:59, Myjk pisze:
Fri, 02 Nov 2012 13:12:27 +0100, Artur Maśląg

[...] Nawet gdyby był ten wyimaginowany 3 pojazd, to nadal
to niczego nie zmienia w zakresie relacji pierwszeństwa
ciężarówka-autobus.

To w teorii. W praktyce, po co ciężarówka ma stać, gdy z naprzeciwka
poruszają się pojazdy, które siłą rzeczy "unieruchamiają" autobus, a nie
mają wpływu na pierwszeństwo ciężarówki? Dla zasady?

Sprawa jest dość prosta - zupełnie nie wiem czemu ją komplikujesz, choć
być może jest to kwestia braku zrozumienia PoRD itd.
Ciężarówka (a wprost kierowca) ma obowiązek ustąpienia pierwszeństwa
autobusowi. Gdyby autobus stał i kierowca w jakiś sposób przekazał
temu z ciężarówki, że może jechać, to wszytko ok - nie wymusił itd.,
co nie zmienia faktu, że pierwszeństwa nie miał.

Ja rozumiem i zgadzam
się, że w świetle przepisów BUS miał pierwszeńśtwo i stosunkowo łatwo jest
po kolizji przypisać winę, ale ostatecznie nie musi to być takie oczywiste.

Nie ściemniaj - sprawa dość oczywista i tak naprawdę bezdyskusyjna.

Data: 2012-11-03 09:19:46
Autor: Marek Dyjor
Wymuszenie pierwszeństwa
Myjk wrote:
Fri, 02 Nov 2012 12:35:20 +0100, Artur Maśląg

Ponadto, z kierunku z którego poruszał się autobus nie ma
"bezwzględnego" pierwszeństwa nad pojazdami z lewej (to jest AFAIR
skrzyżowanie
W ogóle nie ma czegoś takiego jak "bezwzględne" pierwszeństwo.

Dlatego właśnie napisałem w "zawiasach".

w zawiasach to możesz dostać wyrok...

Data: 2012-11-02 12:35:42
Autor: Uncle Pete
Wymuszenie pierwszeństwa
Ponadto, z kierunku z którego poruszał się autobus nie ma "bezwzględnego"
pierwszeństwa nad pojazdami z lewej (to jest AFAIR skrzyżowanie
równorzędne). Jeśli z przeciwnego kierunku do ruchu ciężarówki jechał
pojazd (uściślając, chciał np. skręcić w swoje lewo), to ciężarówka miała
"większe" pierwszeństwo niż autobus.

Ale bez przesady, te trzy pojazdy miałyby najpierw wzajemnie się zablokować, a potem ktoś ruszyłby pierwszy i nawet w przypadku stłuczki skutki byłyby o wiele mniejsze. Na 99% ciężarówka pruła po pustym nieznajomym mieście (popatrz na blachy i kiedy to się stało) zakładając, że jak jest prosto, to ma się pierwszeństwo.

Owszem, skrzyżowań równorzędnych na głównych drogach w Warszawie jest mało, ale to akurat jest dobrze oznaczone i nie jest zawieszone perdylionem znaków, z których trzeba wyszukać ten właściwy.

Piotr



Data: 2012-11-02 12:54:07
Autor: Myjk
Wymuszenie pierwszeństwa
Fri, 02 Nov 2012 12:35:42 +0100, Uncle Pete
Ale bez przesady, te trzy pojazdy miałyby najpierw wzajemnie się zablokować,

To w jeździe chodzi o to, żeby się blokować?

a potem ktoś ruszyłby pierwszy i nawet w przypadku stłuczki skutki byłyby o wiele mniejsze.

Ktoś, znaczy kto? Ciągną na ten czas zapałki, grają w nożyczki i kamień?

Na 99% ciężarówka pruła po pustym nieznajomym mieście (popatrz na blachy i kiedy to się stało) zakładając, że jak jest prosto, to ma się pierwszeństwo.

Tak! Pruła 215 km/h, udało się jej znacznie wytracić prędkość, mimo tego nie uniknęła kolizji! --
Pozdor Myjk

Data: 2012-11-02 14:40:58
Autor: Tom N
Wymuszenie pierwszeństwa
Myjk w <news:10mnhrl050ytp.dlgmyjk.org>:

Fri, 02 Nov 2012 12:35:42 +0100, Uncle Pete

To w je¼dzie chodzi o to, ¿eby siê blokowaæ?
a potem kto¶ ruszy³by pierwszy i nawet w przypadku st³uczki skutki by³yby o wiele mniejsze.
Kto¶, znaczy kto? Ci±gn± na ten czas zapa³ki, graj± w no¿yczki i kamieñ?

No w³a¶nie, ¿eby siê nie blokowaæ, to gestami namawia siê do gry w zapa³ki,
jeden z drugim wysiadaj±, a trzeci spokojnie przeje¿d¿a skrzy¿owanie ;P

--
'Tom N'

Data: 2012-11-02 15:01:50
Autor: Myjk
Wymuszenie pierwszeństwa
Fri, 2 Nov 2012 14:40:58 +0100, Tom N
No właśnie, żeby się nie blokować, to gestami namawia się do gry w zapałki,
jeden z drugim wysiadają, a trzeci spokojnie przejeżdża skrzyżowanie ;P

W dalszej dyskusji wyszło, że ten co przejeżdża to "typowy" burak! Nie
dosyć że wymusił bez gestów i pozwolenia innych, to jeszcze przejechał! W
ogóle nie był w stanie permanentnego zagrożenia, burak! ;)))

--
Pozdor Myjk

Data: 2012-11-02 12:59:20
Autor: Artur Maśląg
Wymuszenie pierwszeństwa
W dniu 2012-11-02 12:35, Uncle Pete pisze:
Ponadto, z kierunku z którego poruszał się autobus nie ma "bezwzględnego"
pierwszeństwa nad pojazdami z lewej (to jest AFAIR skrzyżowanie
równorzędne). Jeśli z przeciwnego kierunku do ruchu ciężarówki jechał
pojazd (uściślając, chciał np. skręcić w swoje lewo), to ciężarówka miała
"większe" pierwszeństwo niż autobus.

Ale bez przesady, te trzy pojazdy miałyby najpierw wzajemnie się
zablokować, a potem ktoś ruszyłby pierwszy i nawet w przypadku stłuczki
skutki byłyby o wiele mniejsze.

Ano prawda - przez to skrzyżowanie dzień w dzień jeździ mnóstwo
samochodów i sytuacje "wątpliwe" bywają, ale jakoś ludzie w większości
bez specjalnych problemów przejeżdżają. Znam z autopsji :)

Na 99% ciężarówka pruła po pustym
nieznajomym mieście (popatrz na blachy i kiedy to się stało) zakładając,
że jak jest prosto, to ma się pierwszeństwo.

CoÅ› w tym stylu - Romera wcale nie jest drogÄ… "mniejszÄ…". Ruch w
mieście dużo mniejszy z racji wydłużonego weekendu...

Owszem, skrzyżowań równorzędnych na głównych drogach w Warszawie jest
mało,

Na głównych może i tak, ale trochę ich jednak jest.

ale to akurat jest dobrze oznaczone i nie jest zawieszone
perdylionem znaków, z których trzeba wyszukać ten właściwy.

Zupełnie normalne skrzyżowanie :)

Data: 2012-11-02 21:59:56
Autor: UnclePete
Wymuszenie pierwszeństwa
Zupełnie normalne skrzyżowanie :)

Normalne, ale szczerze mówiąc jak przez niego przejeżdżam, odczuwam wewnętrzny niepokój i energicznie kręcę głową :))

Data: 2012-11-03 21:26:12
Autor: z
Wymuszenie pierwszeñstwa
W dniu 2012-11-02 21:59, UnclePete pisze:
Zupe³nie normalne skrzy¿owanie :)

Normalne, ale szczerze mówi±c jak przez niego przeje¿d¿am, odczuwam
wewnêtrzny niepokój i energicznie krêcê g³ow± :))



Je¿d¿ê przez podobne. I mam takie same odczucia.
Ca³e szczê¶cie ¿e nie ma siê gdzie rozpêdziæ i tranzyt nie je¼dzi.
Generalnie nie lubiê formalizowania wszystkiego co siê da ale gdy wkrada siê chaos, gdy oznakowanie nie odpowiada natê¿eniu ruchu, gdy samochody stoj± zamiast "udra¿niaæ" skrzy¿owanie...

z

Data: 2012-11-03 21:47:38
Autor: Artur Ma¶l±g
Wymuszenie pierwszeñstwa
W dniu 2012-11-03 21:26, z pisze:
W dniu 2012-11-02 21:59, UnclePete pisze:
Zupe³nie normalne skrzy¿owanie :)

Normalne, ale szczerze mówi±c jak przez niego przeje¿d¿am, odczuwam
wewnêtrzny niepokój i energicznie krêcê g³ow± :))

Je¿d¿ê przez podobne. I mam takie same odczucia.

Zasadniczo to chyba dobrze? Tak, masz zwolniæ i siê rozgl±daæ.

Ca³e szczê¶cie ¿e nie ma siê gdzie rozpêdziæ i tranzyt nie je¼dzi.

Hmmm - tranzyt na takich skrzy¿owaniach rzadko siê trafia, a co do
rozpêdzenia... Hmmm, s± tacy co potrafi± i to ca³kiem nie¼le.

Generalnie nie lubiê formalizowania wszystkiego co siê da ale gdy wkrada
siê chaos, gdy oznakowanie nie odpowiada natê¿eniu ruchu, gdy samochody
stoj± zamiast "udra¿niaæ" skrzy¿owanie...

¯e¶ trafi³ w swych "wycieczkach" - nie by³o tranzytu, nikt nie sta³,
by³y dwa pojazdy na ca³ym skrzy¿owaniu w dniu "urlopowym" przed 7 rano.
Teraz siê zastanów jak to wygl±da w normalny dzieñ pracuj±cy (albo i
nie, mo¿e byæ zwyk³y wolny). Chaos to siê wkrada, ale w Twojej
argumentacji...

Data: 2012-11-03 22:15:08
Autor: z
Wymuszenie pierwszeñstwa
W dniu 2012-11-03 21:47, Artur Ma¶l±g pisze:

¯e¶ trafi³ w swych "wycieczkach" - nie by³o tranzytu, nikt nie sta³,
by³y dwa pojazdy na ca³ym skrzy¿owaniu w dniu "urlopowym" przed 7 rano.
Teraz siê zastanów jak to wygl±da w normalny dzieñ pracuj±cy (albo i
nie, mo¿e byæ zwyk³y wolny). Chaos to siê wkrada, ale w Twojej
argumentacji...


Zwolnij trochê ;-) i przeczytaj ze zrozumieniem. (kluczowe s³owo _podobne_)
Skrzy¿owanie równorzêdne nie jest najlepsze z za³o¿enia.
Najlepsze jest takie które odpowiada danej sytuacji.
Wiem... koszty, trzeba popatrzeæ, wyci±gn±æ wnioski, podj±æ decyzjê, mo¿e opieraj±c siê trochê na psychologii ... :-)

z

Data: 2012-11-03 22:23:30
Autor: Artur Ma¶l±g
Wymuszenie pierwszeñstwa
W dniu 2012-11-03 22:15, z pisze:
W dniu 2012-11-03 21:47, Artur Ma¶l±g pisze:

¯e¶ trafi³ w swych "wycieczkach" - nie by³o tranzytu, nikt nie sta³,
by³y dwa pojazdy na ca³ym skrzy¿owaniu w dniu "urlopowym" przed 7 rano.
Teraz siê zastanów jak to wygl±da w normalny dzieñ pracuj±cy (albo i
nie, mo¿e byæ zwyk³y wolny). Chaos to siê wkrada, ale w Twojej
argumentacji...


Zwolnij trochê ;-)

Ja zwalniam.

i przeczytaj ze zrozumieniem. (kluczowe s³owo _podobne_)

Przeczyta³em i st±d stwierdzenie, ¿e chaos wprowadzasz, poniewa¿...

Skrzy¿owanie równorzêdne nie jest najlepsze z za³o¿enia.

A kto tak twierdzi³?

Najlepsze jest takie które odpowiada danej sytuacji.

Otó¿ to.

Wiem... koszty, trzeba popatrzeæ, wyci±gn±æ wnioski, podj±æ decyzjê,
mo¿e opieraj±c siê trochê na psychologii ... :-)

No popatrz, a napisa³e¶ wcze¶niej "podobne". Tak, wkrada siê chaos,
poniewa¿ nie popatrzy³e¶, nie wyci±gn±³e¶ wniosków itd., a bazujesz
na swym twierdzeniu, ¿e "podobne".

Data: 2012-11-03 21:51:40
Autor: Artur Maśląg
Wymuszenie pierwszeństwa
W dniu 2012-11-02 21:59, UnclePete pisze:
Zupełnie normalne skrzyżowanie :)

Normalne, ale szczerze mówiąc jak przez niego przejeżdżam, odczuwam
wewnętrzny niepokój i energicznie kręcę głową :))

Serio? Dużo gorzej się przejeżdża przez Surowieckiego/Romera. Tam to
się trzeba głową "nakręcić" jak nie jedziesz z pierwszeństwem.

Data: 2012-11-02 12:57:53
Autor: Tomasz Pyra
Wymuszenie pierwszeñstwa
Dnia Fri, 2 Nov 2012 12:01:36 +0100, Myjk napisa³(a):

nie ma "bezwzglêdnego" pierwszeñstwa
ciê¿arówka mia³a "wiêksze" pierwszeñstwo

Nie ma ¿adnych takich pierwszeñstw jak "bezwzglêdne", "wzglêdne",
"wiêksze", "mniejsze" i "¶redniejsze". Mo¿ê jeszcze, "æwieræpierwszeñstwa",
"nadpierwszeñstwa" i "podpierwszeñstwa"?

Bo piszesz ¿e tn±ca prosto przez skrzy¿owanie równorzêdne ciê¿arówka,
pomimo tego ¿e z prawej nadje¿d¿a³ autobus mia³a "nadpierwszeñstwo"
wynikaj±ce z potencjalnej obecno¶ci trzeciego pojazdu?
Nie - ciê¿arówka NIGDY na tym skrzy¿owaniu nie bêdzie mia³a pierwszeñstwa
nad autobusem - choæby na oko³o by³a dowolna konfiguracja innych pojazdów.
Ani "wiêkszego", ani "mniejszego".
Ciê¿arówka mog³aby pojechaæ jedynie w sytuacji kiedy autobus by sta³ (np.
ustêpuj±c pierwszeñstwa komu¶ innemu), a jazda ciê¿arówki nie zmusi³aby go
wtedy do zmiany prêdko¶ci lub kierunku.
Nie ma to jednak wtedy nic wspólnego z pierwszeñstwem.

Zdecydowanie relacja pierwszeñ¶twa nie jest przechodnia i nawet to, ¿e
pojazd któremu mam ust±piæ pierwszeñstwa, ma obowi±zek ust±piæ
pierwszeñstwa jeszcze komu¶ innemu, nijak nie zmienia pierwszego obowi±zku
ust±pienia pierwszeñstwa. A "deadlocki" na skrzy¿owaniach rozwi±zuje siê w oparciu o to ¿e który¶ z
pojazdów zatrzymuje siê.

Data: 2012-11-02 15:16:39
Autor: Jakub Witkowski
Wymuszenie pierwszeñstwa
W dniu 2012-11-02 12:57, Tomasz Pyra pisze:

Nie - ciê¿arówka NIGDY na tym skrzy¿owaniu nie bêdzie mia³a pierwszeñstwa
nad autobusem
....
> Ciê¿arówka mog³aby pojechaæ jedynie w sytuacji kiedy autobus by sta³ (np.
> ustêpuj±c pierwszeñstwa komu¶ innemu), a jazda ciê¿arówki nie zmusi³aby go
> wtedy do zmiany prêdko¶ci lub kierunku.
....
Nie ma to jednak wtedy nic wspólnego z pierwszeñstwem.

Dok³adnie.
Jazda w sytuacji "niemania pierwszeñstwa" nie oznacza jeszcze wymuszenia,
gdy¿ do tego potrzebny jest jeszcze element wymuszania w³a¶nie :)

--
Jakub Witkowski    |  Prezentowane opinie mog± byæ niepowa¿ne,
    z domeny        |  nieprawdziwe, lub nie odpowiadaæ w czê¶ci
gts /kropka/ pl    |  lub ca³o¶ci pogl±dom ich Autora.

Data: 2012-11-02 15:40:40
Autor: Myjk
Wymuszenie pierwszeñstwa
Fri, 2 Nov 2012 12:57:53 +0100, Tomasz Pyra
A "deadlocki" na skrzyżowaniach rozwiązuje się w oparciu o to że któryś z pojazdów zatrzymuje się.

Raczej w oparciu o to, że któryś w końcu ruszy, lub przejedzie płynnie bez zatrzymania się.

--
Pozdor Myjk

Data: 2012-11-02 12:29:45
Autor: Artur Ma¶l±g
Wymuszenie pierwszeñstwa
W dniu 2012-11-02 11:40, jerzu pisze:
On Fri, 2 Nov 2012 11:29:10 +0100, Myjk <myjkel@nospam.op.pl> wrote:

Ilu jest tych kierowców?

Obserwuj±c to konkretne skrzy¿owanie, do¶æ sporo.

Raczej nie (i piszê o tym konkretnym skrzy¿owaniu).

Data: 2012-11-02 15:59:48
Autor: jerzu
Wymuszenie pierwszeñstwa
On Fri, 02 Nov 2012 12:29:45 +0100, Artur Ma¶l±g <futrzak@polbox.com>
wrote:

Raczej nie (i piszê o tym konkretnym skrzy¿owaniu).

Masz prawo tak mysleæ. Ja piszê o swoich odczuciach, nawet z dnia
dzisiejszego.

--
Pozdrawiam - Dariusz Niemczyñski  xxx.jerzu@interia.pl
http://jerzu.waw.pl GG:129280
Renault Master 2.5dCi 100KM PackClim`06 3.3t -> U520XL + AP1200
Ford Mondeo 2.0 TDDi 115KM Ghia`02 -> M-Tech Legend II + ML145

Data: 2012-11-02 16:34:51
Autor: Artur Ma¶l±g
Wymuszenie pierwszeñstwa
W dniu 2012-11-02 15:59, jerzu pisze:
On Fri, 02 Nov 2012 12:29:45 +0100, Artur Ma¶l±g <futrzak@polbox.com>
wrote:

Raczej nie (i piszê o tym konkretnym skrzy¿owaniu).

Masz prawo tak mysleæ. Ja piszê o swoich odczuciach, nawet z dnia
dzisiejszego.

To nie jest kwestia "my¶lenia", tylko praktyki. Czasem mo¿e siê trafi
jaki¶ taki, co uwa¿a ¿e na wprost to on ma pierwszeñstwo (albo
przeleci), ale w rzeczywisto¶ci to rzadko¶æ. Wrêcz bym napisa³, ¿e
niektórzy wykorzystuj± ostro¿no¶æ innych (¶wiadomie) dla swojej
wygody.

Data: 2012-11-02 12:19:39
Autor: Uncle Pete
Wymuszenie pierwszeństwa
Ilu jest tych kierowców?

Osobiście na szczęście nikogo, ale z widzenia znacznie więcej, niż bym chciał. A na osiedlach to w ogóle niemal norma.

Piotr

Data: 2012-11-05 08:54:58
Autor: Miroo
Wymuszenie pierwszeństwa
W dniu 2012-11-02 11:29, Myjk pisze:
Fri, 02 Nov 2012 09:38:21 +0100, Uncle Pete

Dlaczego tylu kierowców jest przekonanych

Ilu jest tych kierowców?

Mam na osiedlu takie skrzyżowanie i jeszcze _nigdy_ nie zdarzyło mi się, żeby jadący "poprzeczką" ustąpił, zwłaszcza, że tam jest z górki i wszyscy przyspieszają.

Pozdrawiam

Data: 2012-11-06 22:27:19
Autor: Adam P³aszczyca
Wymuszenie pierwszeństwa
Dnia Mon, 05 Nov 2012 08:54:58 +0100, Miroo napisa³(a):

Ilu jest tych kierowców?

Mam na osiedlu takie skrzy¿owanie i jeszcze _nigdy_ nie zdarzy³o mi siê, ¿eby jad±cy "poprzeczk±" ust±pi³, zw³aszcza, ¿e tam jest z górki i wszyscy przyspieszaj±.

Kup stare auto i zarabiaj :D

--
     ___________ (R)
    /_  _______    Adam 'Trzypion' P³aszczyca (+48 502) 122 688
  ___/ /_  ___    Kêszyca Le¶na 51/9, 66-305 Keszyca Le¶na
 _______/ /_     Wywo³ywanie slajdów http://trzypion.pl/
___________/    PMS++PJ+S*+++P+++M+++W-- P+++X+++L+++B+M+++Z++T-WCB++

Data: 2012-11-06 22:36:51
Autor: Tom N
Wymuszenie pierwszeństwa
Adam P³aszczyca w <news:c1.01.3Xx3kJ$1Nlmike.oldfield.org.pl>:

Dnia Mon, 05 Nov 2012 08:54:58 +0100, Miroo napisa³(a):

Ilu jest tych kierowców?
Mam na osiedlu takie skrzy¿owanie i jeszcze _nigdy_ nie zdarzy³o mi siê, ¿eby jad±cy "poprzeczk±" ust±pi³, zw³aszcza, ¿e tam jest z górki i wszyscy przyspieszaj±.

Kup stare auto i zarabiaj :D

"anglika", ¿eby jednak kieruj±cy mia³ trochê przestrzeni...


--
'Tom N'

Data: 2012-11-07 11:42:04
Autor: Miroo
Wymuszenie pierwszeñstwa
W dniu 2012-11-06 22:27, Adam P³aszczyca pisze:
Dnia Mon, 05 Nov 2012 08:54:58 +0100, Miroo napisa³(a):

Ilu jest tych kierowców?

Mam na osiedlu takie skrzy¿owanie i jeszcze _nigdy_ nie zdarzy³o mi siê,
¿eby jad±cy "poprzeczk±" ust±pi³, zw³aszcza, ¿e tam jest z górki i
wszyscy przyspieszaj±.

Kup stare auto i zarabiaj :D

To nie jest niestety takie oczywiste. Chyba tu na grupie niedawno kto¶ pisa³ o kolizji na skrzy¿owaniu teoretycznie równorzêdnych dróg osiedlowych, z których jedna okaza³a siê "wa¿niejsza" (nieosiedlowa?), co mo¿na by³o sprawdziæ w jakich¶ dokumentach w urzêdzie, natomiast nie by³o w widoczne w terenie.

No i policja mog³aby siê dziwiæ, dlaczego je¿d¿ê samochodem w kasku
maj±c zainstalowane 4 rejestratory w starym gracie i nies³usznie podejrzewaæ mnie o wy³udzanie odszkodowania :)

Pozdrawiam

Data: 2012-11-02 11:48:25
Autor: Adam P³aszczyca
Wymuszenie pierwszeństwa
Dnia Fri, 02 Nov 2012 09:38:21 +0100, Uncle Pete napisa³(a):

Dlaczego tylu kierowców jest przekonanych, ¿e na skrzy¿owaniu w kszta³cie litery "T" pierwszeñstwo zawsze ma ten, kto porusza siê po "poprzeczce"? Tym razem chodzi o skrzy¿owanie Herbsta i Romera w Warszawie:

Dlatego, ¿e skrzy¿owania równorzedne w Polsce to rzadko¶æ.

--
     ___________ (R)
    /_  _______    Adam 'Trzypion' P³aszczyca (+48 502) 122 688
  ___/ /_  ___    Kêszyca Le¶na 51/9, 66-305 Keszyca Le¶na
 _______/ /_     Wywo³ywanie slajdów http://trzypion.pl/
___________/    PMS++PJ+S*+++P+++M+++W-- P+++X+++L+++B+M+++Z++T-WCB++

Data: 2012-11-02 11:58:34
Autor: Tomasz Pyra
Wymuszenie pierwszeństwa
Dnia Fri, 2 Nov 2012 11:48:25 +0100, Adam P³aszczyca napisa³(a):

Dnia Fri, 02 Nov 2012 09:38:21 +0100, Uncle Pete napisa³(a):

Dlaczego tylu kierowców jest przekonanych, ¿e na skrzy¿owaniu w kszta³cie litery "T" pierwszeñstwo zawsze ma ten, kto porusza siê po "poprzeczce"? Tym razem chodzi o skrzy¿owanie Herbsta i Romera w Warszawie:

Dlatego, ¿e skrzy¿owania równorzedne w Polsce to rzadko¶æ.

Dok³adnie to.
U kierowców dawno znikn³ odruch przepuszczania tego po prawej.
Za to pojawi³ siê zmys³ oceny "wa¿no¶ci" dróg na podstawie szaroko¶ci
jezdni, kszta³tu skrzy¿owania i tego która droga jest bardziej
przelotowa...

A znaków przed ka¿dym skrzy¿owaniem nawalone tyle, ¿e brak znaków
reguluj±cych pierwszeñstwo te¿ ³atwo przeoczyæ.

Data: 2012-11-02 12:16:55
Autor: Myjk
Wymuszenie pierwszeństwa
Fri, 2 Nov 2012 11:58:34 +0100, Tomasz Pyra
Dlatego, że skrzyżowania równorzedne w Polsce to rzadkość.

Dokładnie to.
U kierowców dawno zniknł odruch przepuszczania tego po prawej.
Za to pojawił się zmysł oceny "ważności" dróg na podstawie szarokości
jezdni, kształtu skrzyżowania i tego która droga jest bardziej
przelotowa...

Dokładnie! To tak jakby stwierdzić, że każdy Polak to złodziej, a jak
złodziej to i pijak. Ja widzę, że większość jeździ wprost przeciwnie do
Twojego stwierdzenia.

Jeśli zaś chodzi o to skrzyżowanie, to jest tam tyle miejsca, że aż się
prosi o rondo. W zamian za to jest od lat gówniane, najgorsze z możliwych
rozwiązań, skrzyżowanie równorzędne.

--
Pozdor Myjk

Data: 2012-11-02 13:07:36
Autor: The_EaGle
Wymuszenie pierwszeństwa
W dniu 2012-11-02 12:16, Myjk pisze:
Fri, 2 Nov 2012 11:58:34 +0100, Tomasz Pyra

Dlatego, że skrzyżowania równorzedne w Polsce to rzadkość.

Dokładnie to.
U kierowców dawno zniknł odruch przepuszczania tego po prawej.
Za to pojawił się zmysł oceny "ważności" dróg na podstawie szarokości
jezdni, kształtu skrzyżowania i tego która droga jest bardziej
przelotowa...

Dokładnie! To tak jakby stwierdzić, że każdy Polak to złodziej, a jak
złodziej to i pijak. Ja widzę, że większość jeździ wprost przeciwnie do
Twojego stwierdzenia.

Jeśli zaś chodzi o to skrzyżowanie, to jest tam tyle miejsca, że aż się
prosi o rondo. W zamian za to jest od lat gówniane, najgorsze z możliwych
rozwiązań, skrzyżowanie równorzędne.

Rozwiązanie polegające na tworzeniu skrzyżowań równorzędnych jest BARDZO DOBRE ale tam gdzie mamy do czynienia z do DOBRZE OZNAKOWANYM skrzyżowaniem równorzędnym. Podczas gdy w naszych warunkach połowa skrzyżowań jest oznaczona a połowa nie, do tego dochodzą wyjazdy z posesji czy firm przypominające skrzyżowania i tylko 3-4 przejeździe jesteś w stanie domyśleć się czy to co minąłeś to było skrzyżowanie czy może wyjazd z jakiejś fabryki.

Skrzyżowania takie stosuje się dla uspokojenia ruchu i zmniejszenia szybkości pojazdów w terenach mocno zurbanizowanych np przy osiedlowych ulicach (nie wewnętrznych) lub tam gdzie ze względu na szerokość drogi warto jeździć wolno i nie stawiać progów zwalniających.

--
Pozdrawiam
Rafał

-- - news://freenews.netfront.net/ - complaints: news@netfront.net -- -

Data: 2012-11-02 13:43:37
Autor: Myjk
Wymuszenie pierwszeństwa
Fri, 02 Nov 2012 13:07:36 +0100, The_EaGle
Rozwiązanie polegające na tworzeniu skrzyżowań równorzędnych jest BARDZO DOBRE ale tam gdzie mamy do czynienia z do DOBRZE OZNAKOWANYM skrzyżowaniem równorzędnym.

Nie wiem co jest takiego dobrego w skrzyżowaniu równorzędnym, i to
niezależnie od jakości jego oznakowania. Jeśli dojdzie do sytuacji, a ma to
miejsce wcale nie rzadko, gdy na każdym wjeździe pojawi się pojazd, to ktoś
zawsze będzie musiał "wymusić" pierwszeństwo. Jak w rezultacie jest
kolizja, to jest jeden winny. Jak w przedstawionym przykładzie.

Sam najczęściej w takiej sytuacji przejmuję inicjatywę, zwłaszcza jak,
będąc na miejscu tej "chłodni", dojeżdżam do skrzyżowaniai i widzę, że stoi
dwóch palametów czekając co ja zrobię, modlą się już do boga, aby ich
pierwszych wypuścił z bloków... Wtedy po prostu zwalniam, ale bez
zatrzymywania się, przejeżdżam.

--
Pozdor Myjk

Data: 2012-11-02 14:19:17
Autor: The_EaGle
Wymuszenie pierwszeństwa
W dniu 2012-11-02 13:43, Myjk pisze:
Fri, 02 Nov 2012 13:07:36 +0100, The_EaGle

Rozwiązanie polegające na tworzeniu skrzyżowań równorzędnych jest BARDZO
DOBRE ale tam gdzie mamy do czynienia z do DOBRZE OZNAKOWANYM
skrzyżowaniem równorzędnym.

Nie wiem co jest takiego dobrego w skrzyżowaniu równorzędnym, i to
niezależnie od jakości jego oznakowania.

To co napisałem wyżej - powoduje że kierowca czuje stan permanentnego zagrożenia i jedzie wolniej. W przeciwieństwie do stanu pewności siebie i złudnego bezpieczeństwa na drodze z pierwszeństwem, gdzie jak dochodzi do wypadku to jest zajebisty dzwon zamiast stłuczka.

Jeśli dojdzie do sytuacji, a ma to
miejsce wcale nie rzadko, gdy na każdym wjeździe pojawi się pojazd, to ktoś
zawsze będzie musiał "wymusić" pierwszeństwo. Jak w rezultacie jest
kolizja, to jest jeden winny. Jak w przedstawionym przykładzie.

To wtedy trzeba zacząć być kierowcą a nie burakiem i dać znać ręką żeby ten który wjechał przejechał pierwszy. Proste i działa.


Sam najczęściej w takiej sytuacji przejmuję inicjatywę, zwłaszcza jak,
będąc na miejscu tej "chłodni", dojeżdżam do skrzyżowaniai i widzę, że stoi
dwóch palametów czekając co ja zrobię, modlą się już do boga, aby ich
pierwszych wypuścił z bloków... Wtedy po prostu zwalniam, ale bez
zatrzymywania się, przejeżdżam.

Czyli zachowujesz siÄ™ .... typowo.


--
Pozdrawiam
Rafał


-- - news://freenews.netfront.net/ - complaints: news@netfront.net -- -

Data: 2012-11-02 13:45:42
Autor: Deflegmator
Wymuszenie pierwszeństwa
The_EaGle wrote:

To wtedy trzeba zacząć być kierowcą a nie burakiem i dać znać
ręką żeby ten który wjechał przejechał pierwszy. Proste i
działa.


No właśnie. W Stanach powszechne są równorzędne skrzyżowania ze
znakiem stop od każdej strony i jakoś sobie radzą. Bezpieczne i
tanie rozwiÄ…zanie.



--
Deflegmator

Data: 2012-11-02 15:52:41
Autor: Myjk
Wymuszenie pierwszeństwa
Fri, 2 Nov 2012 13:45:42 +0000 (UTC), Deflegmator
No właśnie. W Stanach powszechne są równorzędne skrzyżowania ze
znakiem stop od każdej strony i jakoś sobie radzą.

U nas też sobie radzą.
Bezpieczne i tanie rozwiÄ…zanie.

Tanie, z pewnością.

--
Pozdor Myjk

Data: 2012-11-02 17:36:11
Autor: Deflegmator
Wymuszenie pierwszeństwa
Myjk wrote:



> No właśnie. W Stanach powszechne są równorzędne skrzyżowania
> ze znakiem stop od każdej strony i jakoś sobie radzą. U nas też sobie radzą.

I w Rosji też. Czasami. :) Ale statystyki wypadków w tych trzech
krajach wyglÄ…dajÄ… inaczej z jakiegoÅ› powodu. I jakoÅ› w USA jest
znacznie bezpieczniej, mimo iż na 300 milionów obywateli przypada 250
milionów aut.



> Bezpieczne i tanie rozwiÄ…zanie.

Tanie, z pewnością.

Nie wydaje Ci się, że jest również dość bezpieczne? :)

--
Deflegmator

Data: 2012-11-03 09:22:50
Autor: Gotfryd Smolik news
Wymuszenie pierwszeństwa
On Fri, 2 Nov 2012, Deflegmator wrote:

Myjk wrote:

Tanie, z pewno¶ci±.

Nie wydaje Ci siê, ¿e jest równie¿ do¶æ bezpieczne? :)

  Mowisz, ¿e pierwsze s³yszê has³o STOP&GO? (celowo zapisane
bez przerwy miedzy czê¶ciami operacji ;))

  Popatrz na to tak: z p. widzenia pierwszeñstwa, czym ró¿ni
siê od przypadku skrzy¿owania oznakowanego A-5?
  Dochodzi obowi±zkowy STOP dla wje¿d¿aj±cych na zupe³nie
puste skrzy¿owanie, a przejechanie z 5kmph stanowi powód
do mandatu.
  Przypomnê Ci Twój argument, kiedy w .pl wróci sprawa nakazu
zatrzymywania siê przed przej¶ciem dla pieszych.
  Ty postulujesz wersjê, ¿e nawet przed pustym.

pzdr, Gotfryd

Data: 2012-11-03 13:33:19
Autor: Deflegmator
Wymuszenie pierwszeństwa
Gotfryd Smolik news wrote:

> > > Tanie, z pewno¶ci±.
> > Nie wydaje Ci siê, ¿e jest równie¿ do¶æ bezpieczne? :)

 Mowisz, ¿e pierwsze s³yszê has³o STOP&GO? (celowo zapisane
bez przerwy miedzy czê¶ciami operacji ;))

My¶lê, ¿e nie. :)

 
 Popatrz na to tak: z p. widzenia pierwszeñstwa, czym ró¿ni
siê od przypadku skrzy¿owania oznakowanego A-5?

Po pierwsze skuteczno¶ci±. Jako¶ stopa siê ciê¿ej "na pa³ê" przeje¿d¿a
ni¿ A-5 ukryty w¶ród 4 innych znaków. Jeszcze pó³ biedy jak ten A-5
jest, bo czasami takie skrzy¿owanie jest w ogóle nieoznaczone. Tylko
tubylcy i wy³udzacze odszkodowañ znaj± wtedy prawdê. :)
Po drugie w Stanach takie skrzy¿owania inaczej trochê funkcjonuj±.
Pierwszeñstwo ma ten, który pierwszy siê zatrzyma³. W przypadkach
dyskusyjnych obowi±zuje pierwszeñstwo z prawej. Mnie siê to podoba. :)


 Dochodzi obowi±zkowy STOP dla wje¿d¿aj±cych na zupe³nie
puste skrzy¿owanie, a przejechanie z 5kmph stanowi powód
do mandatu.

To tak jak z niestrze¿onymi przejazdami kolejowymi. Zatrzymanie na 1,5
sekundy i rozejrzenie siê bardzo Ciê w podró¿y nie opó¼ni, bez
przesady. A wola³bym osobi¶cie stopy na skrzy¿owaniach równorzêdnych
ni¿ plagê progów zwalniaj±cych na osiedlowych drogach ze stadem durnych
znaków typu "dziewczynka z lizaczkiem".

 Przypomnê Ci Twój argument, kiedy w .pl wróci sprawa nakazu
zatrzymywania siê przed przej¶ciem dla pieszych.

Ale ja jestem za.


 Ty postulujesz wersjê, ¿e nawet przed pustym.

 A tu ju¿ nie. Normalny pieszy nie osi±ga zreszt± sam z siebie
standardowych prêdko¶ci pojazdu silnikowego. :) Zachowanie ostro¿no¶ci
powinno wystarczyæ. A jak widzisz pieszego przy pasach - zatrzymujesz
siê. Z tym siê naprawdê fajnie ¿yje. Z rozrzewnieniem wspominam
Holandiê (z perspektywy pieszego). :)



--
Deflegmator

Data: 2012-11-05 11:43:41
Autor: Liwiusz
Wymuszenie pierwszeñstwa
W dniu 2012-11-03 09:22, Gotfryd Smolik news pisze:
  Mowisz, ¿e pierwsze s³yszê has³o STOP&GO? (celowo zapisane
bez przerwy miedzy czê¶ciami operacji ;))

Polskie prawo nie przewiduje mo¿liwo¶ci stawiania takich znaków na wszystkich wjazdach na skrzy¿owanie, poniewa¿ znak STOP automatycznie implikuje "ust±p pierwszeñstwa". Nale¿a³oby spreparowaæ inny znak "zatrzymaj siê, jed¼ dalej wg standardowych regu³ pierwszeñstwa". Póki co takiego "cu¶" nie ma :)

--
Liwiusz

Data: 2012-11-05 13:17:35
Autor: Gotfryd Smolik news
Wymuszenie pierwszeñstwa
On Mon, 5 Nov 2012, Liwiusz wrote:

W dniu 2012-11-03 09:22, Gotfryd Smolik news pisze:
  Mowisz, ¿e pierwsze s³yszê has³o STOP&GO? (celowo zapisane
bez przerwy miedzy czê¶ciami operacji ;))

Polskie prawo nie przewiduje mo¿liwo¶ci stawiania takich znaków na wszystkich wjazdach na skrzy¿owanie, poniewa¿ znak STOP automatycznie implikuje "ust±p pierwszeñstwa". Nale¿a³oby spreparowaæ inny znak "zatrzymaj siê,

  Co racja to racja.
  Ale obawiam siê, ¿e dzia³a³by równie skutecznie jak zielona strza³ka.
  A raczej nakaz zatrzymania z niej wynikaj±cy.

  Zreszt±, jak przyuwa¿y³e¶, nie jestem zwolennikiem bezwzglêdnego
zatrzymania o ile kieruj±cy sprawdza czy mo¿e jechaæ.

pzdr, Gotfryd

Data: 2012-11-03 16:47:52
Autor: Myjk
Wymuszenie pierwszeństwa
Fri, 2 Nov 2012 17:36:11 +0000 (UTC), Deflegmator
U nas też sobie radzą.
I w Rosji też. Czasami. :) Ale statystyki wypadków w tych trzech
krajach wyglÄ…dajÄ… inaczej z jakiegoÅ› powodu. I jakoÅ› w USA jest
znacznie bezpieczniej, mimo iż na 300 milionów obywateli przypada 250 milionów aut.

W US ogólnie się mniej śpieszą. Mentalność też mają inną.

Bezpieczne i tanie rozwiÄ…zanie.
Tanie, z pewnością.
Nie wydaje Ci się, że jest również dość bezpieczne? :)

Dość. ;) Jednak zdecydowanie wolę ronda zamiast równorzędnych.

--
Pozdor Myjk

Data: 2012-11-02 15:05:12
Autor: Myjk
Wymuszenie pierwszeństwa
Fri, 02 Nov 2012 14:19:17 +0100, The_EaGle
Nie wiem co jest takiego dobrego w skrzyżowaniu równorzędnym, i to
niezależnie od jakości jego oznakowania.
To co napisałem wyżej - powoduje że kierowca czuje stan permanentnego zagrożenia

:D~~

Przepraszam, ale poległem. :))

i jedzie wolniej.

Wolniej to lepiej? Ja z tym wolniej to mam zawsze nieszczęście. Każda
kolizja jaką miałem to dlatego, że jechałem "wolniej". 4x to w ogóle stałem
w miejscu (w tym raz żóna i jest to zarejestrowane:
http://youtu.be/fWa3DbHW3N4?hd=1 jakby co, to żonie po powrocie
powiedziałem, że mogła _przyśpieszyć_ zamiast być w "stanie permanentnego
zagrożenia" -- innmi słowy: spieprzać z linii strzału), 2x jechałem nie
prędzej jak 10/h. Tak sobie myślę, że wolniej się już chyba nie bardzo
dało. Z drugiej strony, z pewnością ani ja, ani żona (no, może w ostatniej
fazie przed kolizją), nie byliśmy w "stanie permanentnego zagrożenia", może
dlatego te dzwonki. :(

W przeciwieństwie do stanu pewności siebie i złudnego bezpieczeństwa na drodze z pierwszeństwem, gdzie jak dochodzi do wypadku to jest zajebisty dzwon zamiast stłuczka.

Może nie mieszajmy w to prędkości i skutków, bo nie o tym jest dyskusja.
Dyskusja jest o tym jak uniknąć kontaktu z drugim użytkownikiem --
skrzyżowanie równorzędne w tym wcale nie pomaga. Do tego często prowadzi do
patowych sytuacji i zawsze musi się znaleźć ten w stanie mniejszego
permanentnego zagrożenia. ;)
 
Jeśli dojdzie do sytuacji, a ma to
miejsce wcale nie rzadko, gdy na każdym wjeździe pojawi się pojazd, to ktoś
zawsze będzie musiał "wymusić" pierwszeństwo. Jak w rezultacie jest
kolizja, to jest jeden winny. Jak w przedstawionym przykładzie.
To wtedy trzeba zacząć być kierowcą a nie burakiem i dać znać ręką żeby ten który wjechał przejechał pierwszy. Proste i działa.

Mam sobie sam ręką pomachać, że mam jechać? Może stanąć i czekać aż ktoś mi
łaskawie machnie? Jak machnie, to jaką mam pewność, że mi nie wyjedzie
przez maskę prowadząc do kolizji, a potem zełga, że tylko muchę odganiał
(albo i tego nie), bo przecież to nielogiczne żeby mnie puszczać, wszak
miał przede mną ewidentne pierwszeństwo? Może mam machać innym, żeby nie
wyjść na buraka i "typowego"? Jak nie zechcą zaufać moim dobrym intencjom,
to mam rozłożyć namiot i się zdrzemnąć? Przepraszam, ale nie rozumiem co do
mnie piszesz.

Poważniej, choć niewiele: mnie wystarczy czytanie sytuacji na drodze i
zachowania innych użytkowników drogi. Jak widzę kogoś, kto jest bardziej
zdeterminowany do przejęcia inicjatywy w takiej sytiacji, to się wykazuję i
nie przedłużam sobie kuśki pokazując "kto tu rządzi". Ot, takie to proste.
Po prostu cenię sobie czas swój i innych, cenie tych, którzy cenią czas
innych. I błagam, nie utożsamiaj tego z brakiem szacunku, buractwem czy też
"piractwem".

Sam najczęściej w takiej sytuacji przejmuję inicjatywę, zwłaszcza jak,
będąc na miejscu tej "chłodni", dojeżdżam do skrzyżowaniai i widzę, że stoi
dwóch palametów czekając co ja zrobię, modlą się już do boga, aby ich
pierwszych wypuścił z bloków... Wtedy po prostu zwalniam, ale bez
zatrzymywania się, przejeżdżam.
Czyli zachowujesz siÄ™ .... typowo.

Chciałeś napisać przez to, że "pruję" przez skrzyżowania równorzędne, nie
zwracam uwagi na bezpieczeństwo swoje i innych użytkowników? Jeśli tak, to
po pierwsze: samo skrzyżowanie równorzędne nie nakazuje zatrzymywania się
przed nim, nawet jeśli znajdują się przed nim pojazdy nadjeżdżające z
innych kierunków. Po drugie, to że przejeżdżam bez zatrzymania, nie
oznacza, że przekraczam dozwoloną prędkość lub stwarzam zagrożenie.Po
trzecie, w teorii wymuszam pierwszeństwo, tak. Ale jakie ma znaczenie, czy
robię to za przyzwoleniem tego na którym wymuszam, czy samodzielnie
podejmuję ryzyko? W przypadku kolizji nie ma żadnego znaczenia jak to się
odbyło. --
Pozdor Myjk

Data: 2012-11-02 23:15:01
Autor: The_EaGle
Wymuszenie pierwszeństwa
W dniu 2012-11-02 15:05, Myjk pisze:
Fri, 02 Nov 2012 14:19:17 +0100, The_EaGle

Nie wiem co jest takiego dobrego w skrzyżowaniu równorzędnym, i to
niezależnie od jakości jego oznakowania.
To co napisałem wyżej - powoduje że kierowca
czuje stan permanentnego zagrożenia

:D~~

Przepraszam, ale poległem. :))

To znaczy że o tym nie widziałeś? :) Tak projektuje się też" zwalniacze "prędkości w terenach zbudowanych albo na zachodzie 2 pasy podczas remontu, gdzie często nie ma nawet ograniczeń prędkości. Wystarczy że lewy pas ma 2m szerokości :) "i jedź se szybciej jak umiesz" ;)


i jedzie wolniej.

Wolniej to lepiej? Ja z tym wolniej to mam zawsze nieszczęście.
W tych miejscach z reguły tak. Uliczki przy osiedlowe to nie miejsce na wyścigi. Tam masz jechać i rozglądać się na boki a nie jechać i dłubać przy radio.


Każda
kolizja jaką miałem to dlatego, że jechałem "wolniej". 4x to w ogóle stałem
w miejscu (w tym raz żóna i jest to zarejestrowane:
http://youtu.be/fWa3DbHW3N4?hd=1 jakby co, to żonie po powrocie
powiedziałem, że mogła _przyśpieszyć_ zamiast być w "stanie permanentnego
zagrożenia" -- innmi słowy: spieprzać z linii strzału), 2x jechałem nie
prędzej jak 10/h. Tak sobie myślę, że wolniej się już chyba nie bardzo
dało. Z drugiej strony, z pewnością ani ja, ani żona (no, może w ostatniej
fazie przed kolizją), nie byliśmy w "stanie permanentnego zagrożenia", może
dlatego te dzwonki. :(

Chylę głowę przed interpretacją zdarzeń... pogratulować tylko...


W przeciwieństwie do stanu pewności siebie
i złudnego bezpieczeństwa na drodze z pierwszeństwem,
gdzie jak dochodzi do wypadku to jest zajebisty dzwon
zamiast stłuczka.

Może nie mieszajmy w to prędkości i skutków, bo nie o tym jest dyskusja.

Akurat  prÄ™dkość i skutek  majÄ… bezpoÅ›rednie przeÅ‚ożenie.

Dyskusja jest o tym jak uniknąć kontaktu z drugim użytkownikiem --
skrzyżowanie równorzędne w tym wcale nie pomaga. Do tego często prowadzi do
patowych sytuacji i zawsze musi się znaleźć ten w stanie mniejszego
permanentnego zagrożenia. ;)

Pomaga skupić uwagę kierującego na drodze. Druga sprawa to pomaga zmniejszyć prędkość pojazdów w naturalny sposób. Podwójna korzyść.

Jeśli dojdzie do sytuacji, a ma to
miejsce wcale nie rzadko, gdy na każdym wjeździe pojawi się pojazd, to ktoś
zawsze będzie musiał "wymusić" pierwszeństwo. Jak w rezultacie jest
kolizja, to jest jeden winny. Jak w przedstawionym przykładzie.
To wtedy trzeba zacząć być kierowcą a nie burakiem i dać znać ręką żeby
ten który wjechał przejechał pierwszy. Proste i działa.

Mam sobie sam ręką pomachać, że mam jechać? Może stanąć i czekać aż ktoś mi
Å‚askawie machnie?

Nigdy nie używasz ręki wpuszczając innych z podporządkowanych dróg jak stoisz w korku? Czas się tego nauczyć to proste. Kontakt wzrokowy i proszę jechać. Jedzie a ty za nim - na pewno w Ciebie nie uderzy. Proste, ale wiem wymaga nieco myślenia.


Jak machnie, to jaką mam pewność, że mi nie wyjedzie
przez maskę prowadząc do kolizji, a potem zełga, że tylko muchę odganiał
(albo i tego nie), bo przecież to nielogiczne żeby mnie puszczać, wszak
miał przede mną ewidentne pierwszeństwo?

No nie zrozumiałeś. Pewność masz w 100% bo nie macha się że TY jedziesz ale że ON ma jechać a jak pojedzie to ty stoisz a jak przejedzie to jedziesz za nim. Jak więc macie się zderzyć? ;) Mam ci to rozrysować? ;>

Może mam machać innym, żeby nie
wyjść na buraka i "typowego"? Jak nie zechcą zaufać moim dobrym intencjom,
to mam rozłożyć namiot i się zdrzemnąć?

Wystarczy ręka lewa lub prawa podniesiona na góry i skierowana w stronę w którą ktoś chce jechać. Mniej więcej tak samo jak kogoś przepuszczasz przed drzwiami do budynku. Próbowałeś kiedyś tego? Rozumiesz, kobieta dochodzi do drzwi w tym samym momencie co ty i masz dwa wyjścia albo ją odepchnąć albo zatrzymać się i dać znać że może wejść - zwykle samo zatrzymanie się działa. Dokładnie tak samo jest z samochodami... Naprawdę, to ci sami ludzie kierują...

Przepraszam, ale nie rozumiem co do mnie piszesz.

Nie ma za co, ale jak widzisz staram się wyjaśnić.


Poważniej, choć niewiele: mnie wystarczy czytanie sytuacji na drodze i
zachowania innych użytkowników drogi. Jak widzę kogoś, kto jest bardziej
zdeterminowany do przejęcia inicjatywy w takiej sytiacji, to się wykazuję i
nie przedłużam sobie kuśki pokazując "kto tu rządzi". Ot, takie to proste.

Ale to jest jasne. Jak ktoś stoi 4m od skrzyżowania i patrzy na witrynę sklepową to nie będę go odrywał od tego zajęcia niech się wpatruje. Co innego jak ktoś stoi 0.5m od przejeżdżających samochodów i czeka aż któryś okaże litość.

Po prostu cenię sobie czas swój i innych, cenie tych, którzy cenią czas
innych. I błagam, nie utożsamiaj tego z brakiem szacunku, buractwem czy też
"piractwem".

Nie utożsamiam... tak mi się skojarzyło.


Sam najczęściej w takiej sytuacji przejmuję inicjatywę, zwłaszcza jak,
będąc na miejscu tej "chłodni", dojeżdżam do skrzyżowaniai i widzę, że stoi
dwóch palametów czekając co ja zrobię, modlą się już do boga, aby ich
pierwszych wypuścił z bloków... Wtedy po prostu zwalniam, ale bez
zatrzymywania się, przejeżdżam.
Czyli zachowujesz siÄ™ .... typowo.

Chciałeś napisać przez to, że "pruję" przez skrzyżowania równorzędne, nie
zwracam uwagi na bezpieczeństwo swoje i innych użytkowników?

Chciałem napisać że przejechanie komuś przed maską jak miał pierwszeństwo nie jest ani grzeczne, ani dobre dla lakieru na dłuższą metę.


Jeśli tak, to
po pierwsze: samo skrzyżowanie równorzędne nie nakazuje zatrzymywania się
przed nim, nawet jeśli znajdują się przed nim pojazdy nadjeżdżające z
innych kierunków.

Tak samo jak drzwi do budynku a ludzie nie chodzą sobie po butach i na wzajem się przepuszczają. Czemu to nie zawsze działa jak wsiądą do samochodu?

Po drugie, to że przejeżdżam bez zatrzymania, nie
oznacza, że przekraczam dozwoloną prędkość lub stwarzam zagrożenie.

O jakiej dozwolonej prędkości mówisz? 50km/h ? Przy takiej jak przejeżdżasz skrzyżowanie równorzędne to pod warunkiem że masz 50m widoczności z każdej strony. Bo choć ty widzisz to ONI ciebie nie zauważą jak będziesz jechać tak szybko.


Po
trzecie, w teorii wymuszam pierwszeństwo, tak. Ale jakie ma znaczenie, czy
robię to za przyzwoleniem tego na którym wymuszam, czy samodzielnie
podejmuję ryzyko? W przypadku kolizji nie ma żadnego znaczenia jak to się
odbyło.

Takie że kiedyś trafisz na motocykl albo rower czy skuter i walniesz w gościa i w najlepszej sytuacji połamiesz mu nogi dostaniesz 2-3 lata w zawieszeniu, zabiorą ci prawo jazdy na rok czy dwa i dostaniesz z 10-20tys grzywny i wtedy może sie nad sobą zastanowisz. Gorzej jak będziesz jechać szybciej i go zabijesz wtedy ktoś straci np tate a ty pójdziesz siedzieć i dożywotnio nie wsiądziesz legalnie za kierownicę... No ale ja wole się uczyć na czyiś błędach a ty... wybieraj sam.


--
Pozdrawiam
Rafał


-- - news://freenews.netfront.net/ - complaints: news@netfront.net -- -

Data: 2012-11-03 16:37:25
Autor: Myjk
Wymuszenie pierwszeństwa
Fri, 02 Nov 2012 23:15:01 +0100, The_EaGle
To znaczy że o tym nie widziałeś? :) [...]

Rozśmieszyło mnie pojęcie "permanentnego zagrożenia". :)
Wg mnie takie poczucie na drodze jest zbyteczne do bezpiecznego ruchu.

Chylę głowę przed interpretacją zdarzeń... pogratulować tylko...

Ależ to z Twojej wizji wychodzi taka interpretacja. "Stan permanentnego
zagrożenia" to pojęcie abstrakcyjne, a mała prędkość nie wyklucza wcale
kolizyjności. Co najwyżej skutki są mniejsze, ale to zostawmy. Wypadki to
głównie wynik nieuwagi lub wprost nieznajomości przepisów.

Może nie mieszajmy w to prędkości i skutków, bo nie o tym jest dyskusja.
Akurat  prÄ™dkość i skutek  majÄ… bezpoÅ›rednie przeÅ‚ożenie.

Ale nie mają bezpośredniego wpływu na samą kolizję.
 
Pomaga skupić uwagę kierującego na drodze. Druga sprawa to pomaga zmniejszyć prędkość pojazdów w naturalny sposób. Podwójna korzyść.

Jednocześnie zmniejszając płynność i przepustowość skrzyżowań. W PL to ważny czynnik, w przeciwieństwie do np. US.
 
Mam sobie sam ręką pomachać, że mam jechać? Może stanąć i czekać aż ktoś mi łaskawie machnie?
Nigdy nie używasz ręki wpuszczając innych z podporządkowanych dróg jak stoisz w korku? Czas się tego nauczyć to proste. Kontakt wzrokowy i proszę jechać. Jedzie a ty za nim - na pewno w Ciebie nie uderzy. Proste, ale wiem wymaga nieco myślenia.

Bardzo rzadko używam ręki -- wiesz, starość. ;) Raczej jadę w sposób
czytelny dla innych. Jak ktoś nie potrafi odczytać mojej jazdy (czyt. jest
bojaźliwy, tj. w "stanie permanentnego zagrożenia"), to niech sobie stoi i
czeka na takiego co mu ten stan obniży (może nawet się zatrzyma), spojrzy
głęboko w oczy i machnie na zachętę.
No nie zrozumiałeś. Pewność masz w 100% bo nie macha się że TY jedziesz ale że ON ma jechać a jak pojedzie to ty stoisz a jak przejedzie to jedziesz za nim. Jak więc macie się zderzyć? ;) Mam ci to rozrysować? ;>

Nie musisz. Wykazuję jedynie, że machanie łapami nie zmienia pierwszeństwa.
Równie dobrze nie trzeba tracić czasu na machanie, tylko pojechać. Jedyne
czego potrzeba, to wyrozumiałości i zaakceptowania tego faktu z drugiej
strony. Konkretnie tej, która w Twoim wypadku by machnęła ręką.

Po prostu cenię sobie czas swój i innych, cenie tych, którzy cenią czas
innych. I błagam, nie utożsamiaj tego z brakiem szacunku, buractwem czy też
"piractwem".
Nie utożsamiam... tak mi się skojarzyło.

:>
 
Chciałeś napisać przez to, że "pruję" przez skrzyżowania równorzędne, nie
zwracam uwagi na bezpieczeństwo swoje i innych użytkowników?
Chciałem napisać że przejechanie komuś przed maską jak miał pierwszeństwo nie jest ani grzeczne, ani dobre dla lakieru na dłuższą metę.

Uhm. Ale jak mi machnie, to jest już grzeczne. Wiesz, po prostu nie mam
manii wielkości. Jeśli ktoś mi przejedzie w takiej sytuacji przed maską, to
nie nazwę go burakiem. Po prostu wiem, że ktoś musi przejechać pierwszy
żeby rozwiązać sytuację patową. Czy to będę ja, czy ktoś inny, nie ma to
większego znaczenia. Że akurat najczęściej ja przejmuję inicjatywę, to już
wynik zastanej sytuacji i braku zdecydowania innych.

Z takiego przykładu masz tutaj: http://youtu.be/w6bvDrITjUA?hd=1
Wymusił mi pierwszeństwo. Tak. I co z tego? Zahamowałem, korona mi z głowy
nie spadÅ‚a. 
Tak samo jak drzwi do budynku a ludzie nie chodzą sobie po butach i na wzajem się przepuszczają. Czemu to nie zawsze działa jak wsiądą do samochodu?

Działa. Tylko Ty twierdzisz, że nie działa. Nie wiem dlaczego.
 
Po drugie, to że przejeżdżam bez zatrzymania, nie
oznacza, że przekraczam dozwoloną prędkość lub stwarzam zagrożenie.
O jakiej dozwolonej prędkości mówisz? 50km/h ? Przy takiej jak przejeżdżasz skrzyżowanie równorzędne to pod warunkiem że masz 50m widoczności z każdej strony. Bo choć ty widzisz to ONI ciebie nie zauważą jak będziesz jechać tak szybko.

Oczywiście, wszystko zależy od widoczności, sytuacji na skrzyżowaniu,
zachowaniu innych kierowców, itd. Wszystko analizuję na bieżąco i staram
się to robić tak, aby tracić jak najmniej czasu. Wg Ciebie to jest złe, bo
wychodzi automatycznie brak "stanu permanentnego zagrożenia" i co za tym
idzie moja nieostrożność.

[...]
No ale ja wole się uczyć na czyiś błędach a ty... wybieraj sam.

Zmień kryształową kulę... ;)

--
Pozdor Myjk

Data: 2012-11-03 20:23:37
Autor: The_EaGle
Wymuszenie pierwszeństwa
W dniu 2012-11-03 16:37, Myjk pisze:
Fri, 02 Nov 2012 23:15:01 +0100, The_EaGle

To znaczy że o tym nie widziałeś? :) [...]

Rozśmieszyło mnie pojęcie "permanentnego zagrożenia". :)
Wg mnie takie poczucie na drodze jest zbyteczne do bezpiecznego ruchu.

Takie pojÄ™cie towarzyszy przez caÅ‚y czas każdemu Å›wiadomemu motocykliÅ›cie jadÄ…cemu w mieÅ›cie.  Tylko dziÄ™ki temu można przeżyć na drodze, jeżeli analizujesz kto w danej sekundzie może ciÄ™ zabić. ZakÅ‚adasz że każda kolizja to twoja Å›mierć lub ciężkie kalectwo.

Jeżeli jedziesz ulicÄ… samochodem i co 20-30m masz skrzyżowanie dróg równorzÄ™dnych  to musisz skupić siÄ™ na tym co siÄ™ dzieje dookoÅ‚a albo za chwilÄ™ bÄ™dziesz mieć stÅ‚uczkÄ™. Jest wiele takich przypadków gdzie na ulicy na której dochodziÅ‚o do wypadków po wprowadzeniu takich skrzyżowaÅ„ nikt wiÄ™cej nie zostaÅ‚ nawet ranny.


Chylę głowę przed interpretacją zdarzeń... pogratulować tylko...

Ależ to z Twojej wizji wychodzi taka interpretacja. "Stan permanentnego
zagrożenia" to pojęcie abstrakcyjne, a mała prędkość nie wyklucza wcale
kolizyjności. Co najwyżej skutki są mniejsze, ale to zostawmy. Wypadki to
głównie wynik nieuwagi lub wprost nieznajomości przepisów.

Wypadki są spowodowane przez wiele czynników. Jednym z nich jest nieuwaga - zgoda. Natomiast to że dojdzie do wypadku wynika z prędkości bo gdyby była niska to była by stłuczka a nie wypadek. Zakładając że dwa samochody się zderzą. To samo jest z pieszym, na wąskiej drodze z chodnikami o szerokości 1m i dużym ruchu należy zwolnić to wynika z szans na to że któryś z tych samochodów po zderzeniu znajdzie się na chodniku i jak będzie jechał szybko to kogoś zabije.


Może nie mieszajmy w to prędkości i skutków, bo nie o tym jest dyskusja.
Akurat  prÄ™dkość i skutek  majÄ… bezpoÅ›rednie przeÅ‚ożenie.

Ale nie mają bezpośredniego wpływu na samą kolizję.

W omawianym przypadku oczywiÅ›cie że majÄ…. DojeżdżajÄ…c do skrzyżowania równorzÄ™dnego (bez zatrzymywania siÄ™) musisz w ciÄ…gu sekundy podjąć decyzje czy na to skrzyżowanie wjeżdżasz. Na takim skrzyżowaniu masz ograniczonÄ… widoczność (mówimy o mieÅ›cie a nie amerykaÅ„skiej prerii) Czyli jesteÅ› w stanie w ciÄ…gu 1 sekundy okreÅ›lić czy na odcinku np 10m drogi z twojej prawej znajduje siÄ™ samochód. Widzisz że niczego tam nie ma i jedziesz. JesteÅ› już 1-2 od skrzyżowania a tu nagle ktoÅ› dojeżdża z twojej prawej z prÄ™dkoÅ›ciÄ… 60km/h  czyli w ciÄ…gu sekundy pokonuje 17m. Hamujesz ale jest już za późno zatrzymujesz siÄ™ na Å›rodku skrzyżowania a ten po prawej wali w twój bok z prawej. Czyja byÅ‚a wina?


Pomaga skupić uwagę kierującego na drodze.
Druga sprawa to pomaga zmniejszyć prędkość pojazdów
w naturalny sposób. Podwójna korzyść.

Jednocześnie zmniejszając płynność i przepustowość skrzyżowań.
W PL to ważny czynnik, w przeciwieństwie do np. US.

Dlatego nikt rozsądny nie robi takich skrzyżowań na głównych ulicach ale małych uliczkach osiedlowych gdzie ruch ma być wolny i spokojny.

....


No nie zrozumiałeś. Pewność masz w 100% bo nie macha się że TY jedziesz
ale że ON ma jechać a jak pojedzie to ty stoisz a jak przejedzie to
jedziesz za nim. Jak więc macie się zderzyć? ;) Mam ci to rozrysować? ;>

Nie musisz. Wykazuję jedynie, że machanie łapami nie zmienia pierwszeństwa.

No to nie zrozumiałeś. Machanie czy też wskazywanie ręką jest określone w PoRD w sytuacji kiedy kilku użytkowników dróg jednocześnie podjedzie do skrzyżowania równorzędnego.

Równie dobrze nie trzeba tracić czasu na machanie, tylko pojechać. Jedyne
czego potrzeba, to wyrozumiałości i zaakceptowania tego faktu z drugiej
strony. Konkretnie tej, która w Twoim wypadku by machnęła ręką.

Jeżeli to zrobisz tak że druga osoba nie będzie musiała zwalniać, gwałtownie hamować czy robić różnych innych manewrów aby uniknąć zderzenia i przy tym nie będzie to 20cm od zderzaka to OK ale zwykle tak to nie wygląda.

....

Chciałeś napisać przez to, że "pruję" przez skrzyżowania równorzędne, nie
zwracam uwagi na bezpieczeństwo swoje i innych użytkowników?
Chciałem napisać że przejechanie komuś przed maską jak miał
pierwszeństwo nie jest ani grzeczne, ani dobre dla lakieru
na dłuższą metę.

Uhm. Ale jak mi machnie, to jest już grzeczne. Wiesz, po prostu nie mam
manii wielkości.

To co piszesz wcześniej świadczy raczej nie o mani ale o przekonaniu że jest się lepszym/szybszym od tego z prawej. Bardzo zabawne kiedy z prawej stoi np motocykl...

....



Z takiego przykładu masz tutaj: http://youtu.be/w6bvDrITjUA?hd=1
Wymusił mi pierwszeństwo. Tak. I co z tego? Zahamowałem, korona mi z głowy
nie spadła.

Po pierwsze to jeździsz po lewej stronie drogi nie wiadomo po co, co jest oczywiście wykroczeniem. Po drugie zwyczajnie w świecie wymusił pierwszeństwo. Na dodatek nie czekał na odpowiednią chwilę - zajechał ci i już. Skoro to akceptujesz to rozumiem że robisz tak samo.


Tak samo jak drzwi do budynku a ludzie nie chodzÄ… sobie po butach i na
wzajem się przepuszczają. Czemu to nie zawsze działa jak wsiądą do
samochodu?

Działa. Tylko Ty twierdzisz, że nie działa.
Nie wiem dlaczego.

Skoro są stłuczki po kilkaset dziennie w mieście to nadal uważasz że działa? Przecież na te kilkaset to kilka tysięcy było o mały włos.


Po drugie, to że przejeżdżam bez zatrzymania, nie
oznacza, że przekraczam dozwoloną prędkość lub stwarzam zagrożenie.
O jakiej dozwolonej prędkości mówisz? 50km/h ? Przy takiej jak
przejeżdżasz skrzyżowanie równorzędne to pod warunkiem że masz 50m
widoczności z każdej strony. Bo choć ty widzisz to ONI ciebie nie
zauważą jak będziesz jechać tak szybko.

Oczywiście, wszystko zależy od widoczności, sytuacji na skrzyżowaniu,
zachowaniu innych kierowców, itd. Wszystko analizuję na bieżąco i staram
się to robić tak, aby tracić jak najmniej czasu.

Warunek straty czasu jest błędny. Nie chodzi w ruchu ulicznym o stratę czasu bo i tak zaoszczędzisz tyle co nic. Warunkiem jest jazda płynna czyli ani nie wolna ani nie szybka - dostosowana do ruchu w okół.


Wg Ciebie to jest złe, bo
wychodzi automatycznie brak "stanu permanentnego zagrożenia" i co za tym
idzie moja nieostrożność.

Skoro czujesz się komfortowo w takiej sytuacji tzn że nie zdajesz sobie sprawy z tego co cię może spotkać.

--
Pozdrawiam
Rafał


-- - news://freenews.netfront.net/ - complaints: news@netfront.net -- -

Data: 2012-11-03 21:23:27
Autor: Artur Maśląg
Wymuszenie pierwszeństwa
W dniu 2012-11-03 20:23, The_EaGle pisze:
(...)
Wypadki są spowodowane przez wiele czynników. Jednym z nich jest
nieuwaga - zgoda. Natomiast to że dojdzie do wypadku wynika z prędkości
bo gdyby była niska to była by stłuczka a nie wypadek. Zakładając że dwa
samochody siÄ™ zderzÄ…. To samo jest z pieszym, na wÄ…skiej drodze z
chodnikami o szerokości 1m i dużym ruchu należy zwolnić to wynika z
szans na to że któryś z tych samochodów po zderzeniu znajdzie się na
chodniku i jak będzie jechał szybko to kogoś zabije.

Jestem pod wrażeniem - widzę dość dużą przemianę w Twoim podejściu
do konsekwencji związanych z nadmierną prędkością oraz lekceważeniu
przepisów. Dojrzewasz, czy coś się stało poważnego, że zmieniłeś
podejście?

Data: 2012-11-04 12:07:33
Autor: Myjk
Wymuszenie pierwszeństwa
Sat, 03 Nov 2012 20:23:37 +0100, The_EaGle
Takie pojÄ™cie towarzyszy przez caÅ‚y czas każdemu Å›wiadomemu motocykliÅ›cie jadÄ…cemu w mieÅ›cie.  Tylko dziÄ™ki temu można przeżyć na drodze, jeżeli analizujesz kto w danej sekundzie może ciÄ™ zabić. ZakÅ‚adasz że każda kolizja to twoja Å›mierć lub ciężkie kalectwo.

Słyszałem: "jeździj tak, jakby wszyscy chcieli cię zabić". Cóż, ja nie
wychodzę z tego założenia, bo to patologiczne podejście, nakazujące
traktować wszystkich uczestników drogi jak potencjalnych morderców.
Aczkolwiek z pewnością to dobre podejście w przypadku motocykli -- pojazdów
małych, zwinnych i stosunkowo szybkich.

Jeżeli jedziesz ulicÄ… samochodem i co 20-30m masz skrzyżowanie dróg równorzÄ™dnych  to musisz skupić siÄ™ na tym co siÄ™ dzieje dookoÅ‚a albo za chwilÄ™ bÄ™dziesz mieć stÅ‚uczkÄ™. Jest wiele takich przypadków gdzie na ulicy na której dochodziÅ‚o do wypadków po wprowadzeniu takich skrzyżowaÅ„ nikt wiÄ™cej nie zostaÅ‚ nawet ranny.

To stwierdzenie typu: w PL po '89 zaczęli bić murzynów.

Wypadki są spowodowane przez wiele czynników. Jednym z nich jest nieuwaga - zgoda. Natomiast to że dojdzie do wypadku wynika z prędkości bo gdyby była niska to była by stłuczka a nie wypadek. Zakładając że dwa samochody się zderzą. To samo jest z pieszym, na wąskiej drodze z chodnikami o szerokości 1m i dużym ruchu należy zwolnić to wynika z szans na to że któryś z tych samochodów po zderzeniu znajdzie się na chodniku i jak będzie jechał szybko to kogoś zabije.

W ten spobób to można każdą bajkę napisać. Np. gdyby jechał dwa razy
szybciej, to by też nie doszło do kolizji/stłuczki/wypadku bo by się
koguciki/pierdoły nawet nie spotkały. Prędkość nie ma decydującego wpływu
na to czy dojdzie do kolizji czy nie. Liczy się myślenie, albo raczej jego
brak.

Może nie mieszajmy w to prędkości i skutków, bo nie o tym jest dyskusja.
Akurat  prÄ™dkość i skutek  majÄ… bezpoÅ›rednie przeÅ‚ożenie.
Ale nie mają bezpośredniego wpływu na samą kolizję.
W omawianym przypadku oczywiście że mają.

Nie mają. To głupota (np. drastyczne niedostosowanie prędkości choć z
daleka prosi się aby zwolnić conajmniej o połowę), ogólnie zła ocena
sytuacji, itd.

DojeżdżajÄ…c do skrzyżowania równorzÄ™dnego (bez zatrzymywania siÄ™) musisz w ciÄ…gu sekundy podjąć decyzje czy na to skrzyżowanie wjeżdżasz. Na takim skrzyżowaniu masz ograniczonÄ… widoczność (mówimy o mieÅ›cie a nie amerykaÅ„skiej prerii) Czyli jesteÅ› w stanie w ciÄ…gu 1 sekundy okreÅ›lić czy na odcinku np 10m drogi z twojej prawej znajduje siÄ™ samochód. Widzisz że niczego tam nie ma i jedziesz. JesteÅ› już 1-2 od skrzyżowania a tu nagle ktoÅ› dojeżdża z twojej prawej z prÄ™dkoÅ›ciÄ… 60km/h  czyli w ciÄ…gu sekundy pokonuje 17m. Hamujesz ale jest już za późno zatrzymujesz siÄ™ na Å›rodku skrzyżowania a ten po prawej wali w twój bok z prawej. Czyja byÅ‚a wina?

Z jaką prędkością się poruszam? :P Mogę dodać element utrudniający i
oglądać w czasie jazdy film na samochodowym monitorze? :P

Jednocześnie zmniejszając płynność i przepustowość skrzyżowań.
W PL to ważny czynnik, w przeciwieństwie do np. US.
Dlatego nikt rozsądny nie robi takich skrzyżowań na głównych ulicach ale małych uliczkach osiedlowych gdzie ruch ma być wolny i spokojny.

Zgoda. Tymczasem Romera ma 4 pasy. Herbsta też 4. To dużo. I skrzyżowanie
równorzędne. Inna sprawa, że wisi tam A-5 (dostawili, bo GV nie nosi
jeszcze tego znaku), więc skrzyżowanie JEST oznakowane.

Nie musisz. Wykazuję jedynie, że machanie łapami nie zmienia pierwszeństwa.
No to nie zrozumiałeś. Machanie czy też wskazywanie ręką jest określone w PoRD w sytuacji kiedy kilku użytkowników dróg jednocześnie podjedzie do skrzyżowania równorzędnego.
Jeżeli to zrobisz tak że druga osoba nie będzie musiała zwalniać, gwałtownie hamować czy robić różnych innych manewrów aby uniknąć zderzenia i przy tym nie będzie to 20cm od zderzaka to OK

Nie robiÄ™ tak.
ale zwykle tak to nie wyglÄ…da.

Zwykle wygląda to właśnie tak, że wszsytko przebiega w porządku. Chyba, że
znajdzie się jakiś zakompleksiony buraczek, który postanowi jednak
wyegzekwować swoje pierwszeństwo gdy już w wyniku zaobserwowania jego
bierności podejmuję przejazd. Ale to naprawdę rzadko, większość rozumie
stan rzeczy.

Uhm. Ale jak mi machnie, to jest już grzeczne. Wiesz, po prostu nie mam
manii wielkości.
To co piszesz wcześniej świadczy raczej nie o mani ale o przekonaniu że jest się lepszym/szybszym od tego z prawej. Bardzo zabawne kiedy z prawej stoi np motocykl...

Zupełnie nie wiem skąd to przekonanie.

Z takiego przykładu masz tutaj: http://youtu.be/w6bvDrITjUA?hd=1
Wymusił mi pierwszeństwo. Tak. I co z tego? Zahamowałem, korona mi z głowy
nie spadła.
Po pierwsze to jeździsz po lewej stronie drogi nie wiadomo po co, co jest oczywiście wykroczeniem.

Dziękuję za wskazanie "błędu". 4-5 sek. wcześniej ruszyłem ze świateł,
zaraz miałem zjeżdżać na prawo, ale "szlaban" mi wyjechał -- logiczniej
było zostać na lewym. Jeszcze coś chcesz dodać? :P

Po drugie zwyczajnie w świecie wymusił pierwszeństwo.

Tak przecież napisałem. Z tym, że ja nie egzekwowałem swojego pierwszeństwa
wiązanką przekleństw, klaksonem itd. jak mają w zwyczaju niektórzy
frustraci. Dobry przykład grupowego "kolegi" masz tutaj: http://www.youtube.com/watch?v=_ljCz1CbSRc

Na dodatek nie czekał na odpowiednią chwilę - zajechał ci i już.

Wybrał IMHO dobrą chwilę.

Skoro to akceptujesz

Akceptuję, bo to był ogromny pojazd. Stojąc tam i czekając aż przejadą
wszyscy za mną (ciag pojazdów ruszających ze świateł) zablokowałby ruch ze
swojej strony (a tam i tak się stoi ze 2km przez to najbliższe skrzyżowanie
i zawrotkę), obydwa pasy. A tak, owszem, wymusił mi i spowolnił tego za mną
na prawym pasie, ale ogólnie wyszło na plus. Dlatego co prawda mnie to
trochę zaskoczyło a nawet rozbawiło (Stąd wrzuta na YT), ale jak
przeanalizowałem sytuację (na miejscu :P) doszedłem do wniosku, że nie ma o
co kruszyć kopii. Nie było to złośliwe (buraczkowate) ze strony tego
kierowcy.

to rozumiem że robisz tak samo.

Źle rozumiesz.

Działa. Tylko Ty twierdzisz, że nie działa.
Nie wiem dlaczego.
Skoro są stłuczki po kilkaset dziennie w mieście to nadal uważasz że działa? Przecież na te kilkaset to kilka tysięcy było o mały włos.

Tak, działa. Przez skrzyżowania przejeżdża kilkaset tysięcy pojazdów.
Zresztą, nadal to tylko stłuczka, a nie wypadek, wywołana nieuwagą, albo
dlatego że ktoś postanowił wyegzekwować swoje bezwzględne pierwszeństwo.

Warunek straty czasu jest błędny. Nie chodzi w ruchu ulicznym o stratę czasu bo i tak zaoszczędzisz tyle co nic. Warunkiem jest jazda płynna czyli ani nie wolna ani nie szybka - dostosowana do ruchu w okół.

Warunek czasu jest bardzo istotny. Trzeba jednak nie patrzeć się na
jednostkę tylko na całokształt działania skrzyżowania. Dokładnie to samo
jest z ruszaniem ze świateł. To przez olewczość i ociężałość w tym
elemencie w miastach są największe korki. Na zasadzie: "oj tam, przecież
jak ruszę sekundę czy dwie szybciej, to zaoszczędzę tyle co nic". Przemnóż
to przez ilość pojazdów przejeżdżających przez skrzyżowanie i wyjdzie
jasność.
 
Wg Ciebie to jest złe, bo wychodzi automatycznie brak "stanu permanentnego zagrożenia" i co za tym idzie moja nieostrożność.
Skoro czujesz się komfortowo w takiej sytuacji tzn że nie zdajesz sobie sprawy z tego co cię może spotkać.

Zmień kryształową kulę, bo ciągle źle Ci podpowiada. :P
Owszem, czuję się komfortowo dopóki nie spotkam frustrata.

--
Pozdor Myjk

Data: 2012-11-03 09:33:59
Autor: Gotfryd Smolik news
Wymuszenie pierwszeństwa
On Fri, 2 Nov 2012, Myjk wrote:

Fri, 02 Nov 2012 14:19:17 +0100, The_EaGle

i z³udnego bezpieczeñstwa na drodze z pierwszeñstwem,
gdzie jak dochodzi do wypadku to jest zajebisty dzwon
zamiast st³uczka.

Mo¿e nie mieszajmy w to prêdko¶ci i skutków, bo nie o tym jest dyskusja.
Dyskusja jest o tym jak unikn±æ kontaktu z drugim u¿ytkownikiem

  Ale to rozumowanie polegnie w³a¶nie na poziomie skutków.
  Co wybraæ, 10 st³uczek czy jednego trupa?

skrzy¿owanie równorzêdne w tym wcale nie pomaga.

  Statystyka wypadków z podziale na rodzaje skrzy¿owañ chyba nie
jest dostêpna, ale to z tych "ma³o kontaktowych" skrzy¿owañ
z pierwszenstwem i ruchem kierowanym pochodzi wiêkszo¶æ nagrañ
na youtube.

Do tego czêsto prowadzi do patowych sytuacji

  Dyskusja skrêci w stronê ruchu i Indiach ;)

[...]
Mam sobie sam rêk± pomachaæ, ¿e mam jechaæ?

  Sobie nie. Komu¶.
  I to dzia³a.

Jak nie zechc± zaufaæ moim dobrym intencjom,
to mam roz³o¿yæ namiot i siê zdrzemn±æ?

  Do¶æ rzadki przypadek.
  Zwróæ uwagê, ¿e aby zablokowaæ 4-wlotowe skrzy¿owanie równorzêdne,
potrzebny jest model "czterech blondynek" w jednym miejscu i czasie.
  Jeden model skrzy¿owania nie zablokuje, bez wzglêdu na to czy on
za nic dobrowolnie nie ust±pi czy nie rozumie co do niego machaj±.

Przepraszam, ale nie rozumiem co do mnie piszesz.

  J.w., trzeba jeszcze trzech takich naraz, ma³a szansa ;)
  Zfrywasz siê, jak kto¶ Ci ust±pi to pojedziesz. Zgadza siê?

Powa¿niej, choæ niewiele: mnie wystarczy czytanie sytuacji na drodze
i zachowania innych u¿ytkowników drogi.

  No toæ TheEagle o tym pisze :D

pzdr, Gotfryd

Data: 2012-11-03 16:37:47
Autor: Myjk
Wymuszenie pierwszeństwa
Sat, 3 Nov 2012 09:33:59 +0100, Gotfryd Smolik news
Poważniej, choć niewiele: mnie wystarczy czytanie sytuacji na drodze i zachowania innych użytkowników drogi.
  No toć TheEagle o tym pisze :D

Nie, T_E twierdzi, że do poprawnego ruchu wymagany jest "stan permanentnego
zagrożenia", konieczność zatrzymania się i wymiany "pozdrowień". Tymczasem
to nie jest konieczne do zachowania bezpiecznego ruchu -- wystarczy nie
egzekwować na siłę pierwszeństwa.

--
Pozdor Myjk

Data: 2012-11-02 14:03:40
Autor: RedLite
Wymuszenie pierwszeństwa
W dniu 2012-11-02 13:07, The_EaGle pisze:

Rozwiązanie polegające na tworzeniu skrzyżowań równorzędnych jest BARDZO
DOBRE ale tam gdzie mamy do czynienia z do DOBRZE OZNAKOWANYM
skrzyżowaniem równorzędnym. Podczas gdy w naszych warunkach połowa
skrzyżowań jest oznaczona a połowa nie,

Bo taniej jest zrobić strefę do 30, aniżeli stawiać ileś tam znaków ostrzegawczych. :/

--

RedLite

Data: 2012-11-02 19:39:12
Autor: Deflegmator
Wymuszenie pierwszeństwa
The_EaGle wrote:

ń, skrzyżowanie równorzędne.

Rozwiązanie polegające na tworzeniu skrzyżowań równorzędnych
jest BARDZO DOBRE ale tam gdzie mamy do czynienia z do DOBRZE
OZNAKOWANYM skrzyżowaniem równorzędnym. Podczas gdy w naszych
warunkach połowa skrzyżowań jest oznaczona a połowa nie, do tego
dochodzą wyjazdy z posesji czy firm przypominające skrzyżowania i
tylko 3-4 przejeździe jesteś w stanie domyśleć się czy to co
minąłeś to było skrzyżowanie czy może wyjazd z jakiejś fabryki.


Święte słowa. Typowy przykład:

http://www.youtube.com/watch?v=9Tt3VGOcIk8&feature=watch_response


--
Deflegmator

Data: 2012-11-02 18:53:11
Autor: Bartas_M5
Wymuszenie pierwszeństwa

Dokładnie! To tak jakby stwierdzić, że każdy Polak to złodziej, a jak
złodziej to i pijak. Ja widzę, że większość jeździ wprost przeciwnie do
Twojego stwierdzenia.


Sam jesteÅ› pijak!!!!!

Data: 2012-11-02 12:40:40
Autor: Artur Ma¶l±g
Wymuszenie pierwszeñstwa
W dniu 2012-11-02 11:58, Tomasz Pyra pisze:
Dnia Fri, 2 Nov 2012 11:48:25 +0100, Adam P³aszczyca napisa³(a):

Dnia Fri, 02 Nov 2012 09:38:21 +0100, Uncle Pete napisa³(a):

Dlaczego tylu kierowców jest przekonanych, ¿e na skrzy¿owaniu w
kszta³cie litery "T" pierwszeñstwo zawsze ma ten, kto porusza siê po
"poprzeczce"? Tym razem chodzi o skrzy¿owanie Herbsta i Romera w Warszawie:

Dlatego, ¿e skrzy¿owania równorzedne w Polsce to rzadko¶æ.

Dok³adnie to.
U kierowców dawno znikn³ odruch przepuszczania tego po prawej.

Naprawdê?

Za to pojawi³ siê zmys³ oceny "wa¿no¶ci" dróg na podstawie szaroko¶ci
jezdni, kszta³tu skrzy¿owania i tego która droga jest bardziej
przelotowa...

To ciekawe :) Ja wiem, ze niektórzy tak my¶l±, ale to zbyt ma³o
na generalizacjê.

A znaków przed ka¿dym skrzy¿owaniem nawalone tyle, ¿e brak znaków
reguluj±cych pierwszeñstwo te¿ ³atwo przeoczyæ.

No i znowu siê pojawia magiczna generalizacja, która z faktami ma
niewiele wspólnego. Du¿o znaków jest tylko w pewnych miejscach,
ale na pewno na tam i w okolicach.

Data: 2012-11-02 15:08:57
Autor: Jakub Witkowski
Wymuszenie pierwszeñstwa
W dniu 2012-11-02 12:40, Artur Ma¶l±g pisze:
W dniu 2012-11-02 11:58, Tomasz Pyra pisze:
Dnia Fri, 2 Nov 2012 11:48:25 +0100, Adam P³aszczyca napisa³(a):

Dnia Fri, 02 Nov 2012 09:38:21 +0100, Uncle Pete napisa³(a):

Dlaczego tylu kierowców jest przekonanych, ¿e na skrzy¿owaniu w
kszta³cie litery "T" pierwszeñstwo zawsze ma ten, kto porusza siê po
"poprzeczce"? Tym razem chodzi o skrzy¿owanie Herbsta i Romera w Warszawie:

Dlatego, ¿e skrzy¿owania równorzedne w Polsce to rzadko¶æ.

Dok³adnie to.
U kierowców dawno znikn³ odruch przepuszczania tego po prawej.

Naprawdê?

Mam w okolicy taka jadn± ulicê, do¶æ d³ug± i przelotow±, z któr± krzy¿uje siê
kilka znacznie mniejszych uliczek, ale skrzy¿owania s± równorzêdne (nieoznakowane).

Je¿d¿±c tam od kilku lat nie zauwa¿y³em jeszcze (a specjalnie obserwujê!) ¿eby kto¶
przepu¶ci³ tych z ma³ych ulic. Co ciekawe, owi z ma³ych ulic te¿ nie spodziewaj± siê
wpuszczania. Gdy to robiê, s± wyra¼nie zdziwieni...

To ciekawe :) Ja wiem, ze niektórzy tak my¶l±, ale to zbyt ma³o
na generalizacjê.

Na podstawie tej jednej ulicy trudno o generalizacjê dotycz±c± wszystkich kierowców i ulic
w kraju, natomiast jest to zupe³nie niez³a próbka zachowañ kierowców w tym rejonie miasta...

--
Jakub Witkowski    |  Prezentowane opinie mog± byæ niepowa¿ne,
    z domeny        |  nieprawdziwe, lub nie odpowiadaæ w czê¶ci
gts /kropka/ pl    |  lub ca³o¶ci pogl±dom ich Autora.

Data: 2012-11-02 17:19:34
Autor: Artur Ma¶l±g
Wymuszenie pierwszeñstwa
W dniu 2012-11-02 15:08, Jakub Witkowski pisze:
W dniu 2012-11-02 12:40, Artur Ma¶l±g pisze:
W dniu 2012-11-02 11:58, Tomasz Pyra pisze:
Dnia Fri, 2 Nov 2012 11:48:25 +0100, Adam P³aszczyca napisa³(a):

Dnia Fri, 02 Nov 2012 09:38:21 +0100, Uncle Pete napisa³(a):

Dlaczego tylu kierowców jest przekonanych, ¿e na skrzy¿owaniu w
kszta³cie litery "T" pierwszeñstwo zawsze ma ten, kto porusza siê po
"poprzeczce"? Tym razem chodzi o skrzy¿owanie Herbsta i Romera w
Warszawie:

Dlatego, ¿e skrzy¿owania równorzedne w Polsce to rzadko¶æ.

Dok³adnie to.
U kierowców dawno znikn³ odruch przepuszczania tego po prawej.

Naprawdê?

Mam w okolicy taka jadn± ulicê, do¶æ d³ug± i przelotow±, z któr±
krzy¿uje siê
kilka znacznie mniejszych uliczek, ale skrzy¿owania s± równorzêdne
(nieoznakowane).

Je¿d¿±c tam od kilku lat nie zauwa¿y³em jeszcze (a specjalnie
obserwujê!) ¿eby kto¶
przepu¶ci³ tych z ma³ych ulic. Co ciekawe, owi z ma³ych ulic te¿ nie
spodziewaj± siê
wpuszczania. Gdy to robiê, s± wyra¼nie zdziwieni...

Widzisz, mam podobn± sytuacjê w "swojej okolicy". Ci z "ma³ych" ulic (w
tym czasem i ja) nie spodziewaj± siê wpuszczania, ale zdaje siê, ¿e
maj± tego ¶wiadomo¶æ, wiêc dla ¶wiêtego spokoju poczekaj±. Jednak
sporo osób je¼dzi zgodnie z zasadami i ustêpuj± pierwszeñstwa tym
z "ma³ych". Co ciekawsze - jak siê jednak wyjedzie bez czekania, to
siê okazuje, ¿e ci z "g³ównej" te¿ wiedz±, ¿e maj± ust±piæ tym z
prawej. Na jakie¶ 2 lata kojarzê tylko jedn± "awanturê" "wymuszaj±cemu
z ma³ej". Reszta siê koñczy³a piskiem tych z g³ównej i grzecznym
czekaniem.

To ciekawe :) Ja wiem, ze niektórzy tak my¶l±, ale to zbyt ma³o
na generalizacjê.

Na podstawie tej jednej ulicy trudno o generalizacjê dotycz±c±
wszystkich kierowców i ulic
w kraju, natomiast jest to zupe³nie niez³a próbka zachowañ kierowców w
tym rejonie miasta...

Jest to próbka zachowañ, ale nie "przekonañ" kierowców. ¦rednio ze 2
razy dziennie przeje¿d¿am drog± oznaczon± D-46/D-47. Nie wiem jak to
jest, ale znakomita wiêkszo¶æ kierowców ma ¶wiadomo¶æ "pierwszeñstwa"
i nawet rowerzystów na "g³ównej" puszczaj±.

Data: 2012-11-02 19:37:29
Autor: Deflegmator
Wymuszenie pierwszeństwa
Tomasz Pyra wrote:

> > Dlatego, ¿e skrzy¿owania równorzedne w Polsce to rzadko¶æ.

Dok³adnie to.

A znaków przed ka¿dym skrzy¿owaniem nawalone tyle, ¿e brak znaków
reguluj±cych pierwszeñstwo te¿ ³atwo przeoczyæ.

http://www.youtube.com/watch?v=l9HkACJ5loo

--
Deflegmator

Data: 2012-11-02 20:44:32
Autor: Artur Ma¶l±g
Wymuszenie pierwszeñstwa
W dniu 2012-11-02 20:37, Deflegmator pisze:
Tomasz Pyra wrote:


Dlatego, ¿e skrzy¿owania równorzedne w Polsce to rzadko¶æ.

Dok³adnie to.

A znaków przed ka¿dym skrzy¿owaniem nawalone tyle, ¿e brak znaków
reguluj±cych pierwszeñstwo te¿ ³atwo przeoczyæ.

http://www.youtube.com/watch?v=l9HkACJ5loo

Panie, jest skrzy¿owanie, 40, "inne", znak informuj±cy o równorzêdno¶ci
itd., a niektórzy jak widaæ.

Data: 2012-11-02 20:08:15
Autor: Deflegmator
Wymuszenie pierwszeñstwa
Artur Ma¶l±g wrote:

W dniu 2012-11-02 20:37, Deflegmator pisze:
> Tomasz Pyra wrote:
> > > > > > > Dlatego, ¿e skrzy¿owania równorzedne w Polsce to rzadko¶æ.
> > > > Dok³adnie to.
> > > > A znaków przed ka¿dym skrzy¿owaniem nawalone tyle, ¿e brak znaków
> > reguluj±cych pierwszeñstwo te¿ ³atwo przeoczyæ.
> > http://www.youtube.com/watch?v=l9HkACJ5loo

Panie, jest skrzy¿owanie, 40, "inne", znak informuj±cy o
równorzêdno¶ci itd., a niektórzy jak widaæ.

Masz racjê. Ale mo¿na by by³o to nieco lepiej zorganizowaæ. Albo
siekn±æ po amerykañsku jebutne stopy dla ka¿dej z równorzêdnych z ulic
i zlikwidowaæ przynajmniej te "inne niebezpieczeñstwa", albo uczyniæ
ulicê, po której jedzie auto z kamer±, drog± z pierwszeñstwem - bo tak
by by³o IMO bardziej intuicyjnie.

--
Deflegmator

Data: 2012-11-03 18:03:29
Autor: Artur Ma¶l±g
Wymuszenie pierwszeñstwa
W dniu 2012-11-02 21:08, Deflegmator pisze:
Artur Ma¶l±g wrote:

W dniu 2012-11-02 20:37, Deflegmator pisze:
Tomasz Pyra wrote:


Dlatego, ¿e skrzy¿owania równorzedne w Polsce to rzadko¶æ.

Dok³adnie to.

A znaków przed ka¿dym skrzy¿owaniem nawalone tyle, ¿e brak znaków
reguluj±cych pierwszeñstwo te¿ ³atwo przeoczyæ.

http://www.youtube.com/watch?v=l9HkACJ5loo

Panie, jest skrzy¿owanie, 40, "inne", znak informuj±cy o
równorzêdno¶ci itd., a niektórzy jak widaæ.

Masz racjê. Ale mo¿na by by³o to nieco lepiej zorganizowaæ.

Byæ mo¿e. Niemniej ja nie widzê tutaj niczego z³ego i wygl±da
to jak normalne skrzy¿owanie spotykane do¶æ czêsto nie tylko
w Polsce, ale w ogóle w Europie.

Albo
siekn±æ po amerykañsku jebutne stopy dla ka¿dej z równorzêdnych z ulic
i zlikwidowaæ przynajmniej te "inne niebezpieczeñstwa",

Wiesz, zasad panuj±cych w USA bym nie miesza³, poniewa¿ powinny byæ
stosowane takie, jakie s± na Starym Kontynencie.

albo uczyniæ
ulicê, po której jedzie auto z kamer±, drog± z pierwszeñstwem - bo tak
by by³o IMO bardziej intuicyjnie.

Tutaj pozwolê sobie zaprotestowaæ :) Kto¶ tutaj wspomina³, ¿e
skrzy¿owania równorzêdne stosuje siê miêdzy innymi dla uspokojenia
ruchu itd. To nie mam byæ droga, któr± zamiast 40 (jak na znaku +
dzieci + ro¿ne inne kwestie) co drugi sobie przeleci 80 maj±c wszytko
w powa¿aniu - s± to miejsca, gdzie nale¿y zwolniæ, bardziej uwa¿aæ itd.
Jestem przeciwnikiem stawiania zasiek, kopania wilczych do³ów, czy
progów, ale niestety praktyka mówi, ¿e s± one w pewnych sytuacjach
niezbêdne. Zrobisz z pierwszeñstwem t± "intuicyjn±" to bêdzie trzeba
progi postawiæ, by ludzie mogli wjechaæ z podporz±dkowanej i mieæ
na to szansê zgodn± z przepisami.

Data: 2012-11-03 18:22:35
Autor: Deflegmator
Wymuszenie pierwszeñstwa
Artur Ma¶l±g wrote:


> albo uczyniæ
> ulicê, po której jedzie auto z kamer±, drog± z pierwszeñstwem - bo
> tak by by³o IMO bardziej intuicyjnie.

Tutaj pozwolê sobie zaprotestowaæ :) Kto¶ tutaj wspomina³, ¿e
skrzy¿owania równorzêdne stosuje siê miêdzy innymi dla uspokojenia
ruchu itd. To nie mam byæ droga, któr± zamiast 40 (jak na znaku +
dzieci + ro¿ne inne kwestie) co drugi sobie przeleci 80 maj±c wszytko
w powa¿aniu - s± to miejsca, gdzie nale¿y zwolniæ, bardziej uwa¿aæ
itd.

No ten z filmiku i tak przelecia³ maj±c wszystko gdzie¶. Mo¿e nie 80,
ale ostro¿ne to nie by³o. I pewnie nie by³ w tym miejscu wyj±tkiem, jak
zreszt± sugeruje autor tego wstrz±saj±cego dzie³a. ;)

 Jestem przeciwnikiem stawiania zasiek, kopania wilczych do³ów,
czy progów, ale niestety praktyka mówi, ¿e s± one w pewnych sytuacjach
niezbêdne. Zrobisz z pierwszeñstwem t± "intuicyjn±" to bêdzie trzeba
progi postawiæ, by ludzie mogli wjechaæ z podporz±dkowanej i mieæ
na to szansê zgodn± z przepisami.

A tutaj chyba dramatyzujesz. Spokojnie by siê da³o wyjechaæ z
podporz±dkowanej zgodnie z przepisami. Zreszt± w wiêszo¶ci przypadków
tak przecie¿ jest.

--
Deflegmator

Data: 2012-11-03 20:56:14
Autor: Artur Ma¶l±g
Wymuszenie pierwszeñstwa
W dniu 2012-11-03 19:22, Deflegmator pisze:
Artur Ma¶l±g wrote:


albo uczyniæ
ulicê, po której jedzie auto z kamer±, drog± z pierwszeñstwem - bo
tak by by³o IMO bardziej intuicyjnie.

Tutaj pozwolê sobie zaprotestowaæ :) Kto¶ tutaj wspomina³, ¿e
skrzy¿owania równorzêdne stosuje siê miêdzy innymi dla uspokojenia
ruchu itd. To nie mam byæ droga, któr± zamiast 40 (jak na znaku +
dzieci + ro¿ne inne kwestie) co drugi sobie przeleci 80 maj±c wszytko
w powa¿aniu - s± to miejsca, gdzie nale¿y zwolniæ, bardziej uwa¿aæ
itd.

No ten z filmiku i tak przelecia³ maj±c wszystko gdzie¶. Mo¿e nie 80,
ale ostro¿ne to nie by³o. I pewnie nie by³ w tym miejscu wyj±tkiem, jak
zreszt± sugeruje autor tego wstrz±saj±cego dzie³a. ;)

Wiesz, st±d pisa³em o zasiekach itd. Na szczê¶cie jednak ludzie
niekoniecznie w wiêkszo¶ci tak siê zachowuj±.

  Jestem przeciwnikiem stawiania zasiek, kopania wilczych do³ów,
czy progów, ale niestety praktyka mówi, ¿e s± one w pewnych sytuacjach
niezbêdne. Zrobisz z pierwszeñstwem t± "intuicyjn±" to bêdzie trzeba
progi postawiæ, by ludzie mogli wjechaæ z podporz±dkowanej i mieæ
na to szansê zgodn± z przepisami.

A tutaj chyba dramatyzujesz.

Raczej nie.

Spokojnie by siê da³o wyjechaæ z
podporz±dkowanej zgodnie z przepisami. Zreszt± w wiêszo¶ci przypadków
tak przecie¿ jest.

Otó¿ niekoniecznie. Wystarczy zmieniæ godziny obserwacji i siê oka¿e,
¿e wcale wyjazd nie jest taki prosty itd. Tak siê sk³ada, ¿e regularnie
mam okazjê korzystaæ z d³u¿szych prosto/krzywych, które maj±
ograniczenia - pomijaj±c administracyjne do 50km/h (które powinno
wystarczyæ) to do 40/30. Obni¿enie prêdko¶ci wynika np. z obecno¶ci
szkó³, dzieci, wyjazdów itd. To wszystko zreszt± widaæ z daleka,
wystarczy trochê pomy¶leæ. Dodatkowo stoj± znaki.  Efekt - jak nie
postawisz progu, to wielu nie zwolni, jak postawisz to cie niektórzy
na progu wyprzedz± :> Smutna rzeczywisto¶æ. Nie da siê wszêdzie
policjanta z suszark± postawiæ. Czemu z suszark±? Otó¿ jak jej nie
bêdzie, to jeszcze bêdzie dyskusja, ¿e nie by³o zagro¿enia, ¿e on
tylko tak trochê i w ogóle to pierwszy raz. Tak g³upota i bezmy¶lno¶æ,
ale tego najczêstszym skutkiem jest jednak prêdko¶æ, a w konsekwencji
wypadki.

Data: 2012-11-03 10:13:37
Autor: UnclePete
Wymuszenie pierwszeñstwa
A znaków przed ka¿dym skrzy¿owaniem nawalone tyle, ¿e brak znaków
reguluj±cych pierwszeñstwo te¿ ³atwo przeoczyæ.

To konkretne skrzy¿owanie jest akurat dobrze oznakowane. Nie ma nawalonych znaków, wisz± natomiast znaki A-5.

Piotr



Data: 2012-11-03 11:11:44
Autor: jerzu
Wymuszenie pierwszeñstwa
On Sat, 03 Nov 2012 10:13:37 +0100, UnclePete
<pkozarzewski@isppan.waw.pl> wrote:

To konkretne skrzy¿owanie jest akurat dobrze oznakowane. Nie ma nawalonych znaków, wisz± natomiast znaki A-5.

IMHO mog³yby byæ bli¿ej skrzy¿owania.


--
Pozdrawiam - Dariusz Niemczyñski  xxx.jerzu@interia.pl
http://jerzu.waw.pl GG:129280
Renault Master 2.5dCi 100KM PackClim`06 3.3t -> U520XL + AP1200
Ford Mondeo 2.0 TDDi 115KM Ghia`02 -> M-Tech Legend II + ML145

Data: 2012-11-03 22:02:12
Autor: Artur Ma¶l±g
Wymuszenie pierwszeñstwa
W dniu 2012-11-02 11:58, Tomasz Pyra pisze:
(...)
A znaków przed ka¿dym skrzy¿owaniem nawalone tyle, ¿e brak znaków
reguluj±cych pierwszeñstwo te¿ ³atwo przeoczyæ.

Specjalnie dla kolegi:
https://maps.google.pl/maps?q=warszawa+romera&hl=en&ll=52.154467,21.031893&spn=0.001353,0.003484&sll=52.154909,21.030743&sspn=0.086572,0.222988&t=h&hq=warszawa+romera&radius=15000&z=19&layer=c&cbll=52.154603,21.032104&panoid=OYcnbnHtNHkJUWYPrAGD_g&cbp=12,253.13,,0,-5.49

http://tinyurl.com/ckdgub7

Data: 2012-11-03 21:08:26
Autor: Deflegmator
Wymuszenie pierwszeñstwa
Artur Ma¶l±g wrote:


Specjalnie dla kolegi:
https://maps.google.pl/maps?q=warszawa+romera&hl=en&ll=52.154467,21.03
1893&spn=0.001353,0.003484&sll=52.154909,21.030743&sspn=0.086572,0.222
988&t=h&hq=warszawa+romera&radius=15000&z=19&layer=c&cbll=52.154603,21
.032104&panoid=OYcnbnHtNHkJUWYPrAGD_g&cbp=12,253.13,,0,-5.49

http://tinyurl.com/ckdgub7

Tendencyjny przyk³ad. :D
Spójrz na to:

http://www.znakidrogowe.eu/dr38.htm


;)


--
Deflegmator

Data: 2012-11-03 21:12:05
Autor: Deflegmator
Wymuszenie pierwszeñstwa
Deflegmator wrote:

Artur Ma¶l±g wrote:

> > Specjalnie dla kolegi:
> https://maps.google.pl/maps?q=warszawa+romera&hl=en&ll=52.154467,21.
> 03
> 1893&spn=0.001353,0.003484&sll=52.154909,21.030743&sspn=0.086572,0.2
> 22
> 988&t=h&hq=warszawa+romera&radius=15000&z=19&layer=c&cbll=52.154603,
> 21 .032104&panoid=OYcnbnHtNHkJUWYPrAGD_g&cbp=12,253.13,,0,-5.49
> > http://tinyurl.com/ckdgub7

Tendencyjny przyk³ad. :D
Spójrz na to:

http://www.znakidrogowe.eu/dr38.htm


;)

A to ju¿ przechodzi ludzkie pojêcie:

http://www.znakidrogowe.eu/pliki_dr/dr38=401.jpg



--
Deflegmator

Data: 2012-11-03 22:25:46
Autor: Artur Ma¶l±g
Wymuszenie pierwszeñstwa
W dniu 2012-11-03 22:12, Deflegmator pisze:
Deflegmator wrote:

Artur Ma¶l±g wrote:


Specjalnie dla kolegi:
https://maps.google.pl/maps?q=warszawa+romera&hl=en&ll=52.154467,21.
03
1893&spn=0.001353,0.003484&sll=52.154909,21.030743&sspn=0.086572,0.2
22
988&t=h&hq=warszawa+romera&radius=15000&z=19&layer=c&cbll=52.154603,
21 .032104&panoid=OYcnbnHtNHkJUWYPrAGD_g&cbp=12,253.13,,0,-5.49

http://tinyurl.com/ckdgub7

Tendencyjny przyk³ad. :D
Spójrz na to:

http://www.znakidrogowe.eu/dr38.htm


;)

A to ju¿ przechodzi ludzkie pojêcie:

http://www.znakidrogowe.eu/pliki_dr/dr38=401.jpg

Napisz uczciwie - widzia³e¶ co¶ takiego?

Data: 2012-11-03 21:46:25
Autor: Deflegmator
Wymuszenie pierwszeñstwa
Artur Ma¶l±g wrote:

W dniu 2012-11-03 22:12, Deflegmator pisze:
> Deflegmator wrote:
> > > Artur Ma¶l±g wrote:
> > > > > > > > Specjalnie dla kolegi:
> > > https://maps.google.pl/maps?q=warszawa+romera&hl=en&ll=52.154467
> > > ,21.  03
> > > 1893&spn=0.001353,0.003484&sll=52.154909,21.030743&sspn=0.086572
> > > ,0.2 22
> > > 988&t=h&hq=warszawa+romera&radius=15000&z=19&layer=c&cbll=52.154
> > > 603, 21
> > > .032104&panoid=OYcnbnHtNHkJUWYPrAGD_g&cbp=12,253.13,,0,-5.49
> > > > > > http://tinyurl.com/ckdgub7
> > > > Tendencyjny przyk³ad. :D
> > Spójrz na to:
> > > > http://www.znakidrogowe.eu/dr38.htm
> > > > > > ;)
> > A to ju¿ przechodzi ludzkie pojêcie:
> > http://www.znakidrogowe.eu/pliki_dr/dr38=401.jpg

Napisz uczciwie - widzia³e¶ co¶ takiego?

Nie. I po bli¿szym przyjrzeniu siê stwierdzam, ¿e to chyba jaki¶ g³upi
fotomonta¿ z painta. Ale inne przyk³ady z tej strony wydaj± siê jak
najbardziej rzeczywiste. Z moich osobistych do¶wiadczeñ nie zapomnê
wielkiej tablicy na krajowej 10 przed wjazdem do Warszawy podaj±cej
objazdy dla samochodów ciê¿arowych. Strona tekstu. :) ¯eby co¶ z tego
skumaæ, trzeba siê po prostu zatrzymaæ i czytaæ. Robota geniusza.

--
Deflegmator

Data: 2012-11-03 22:18:27
Autor: Artur Ma¶l±g
Wymuszenie pierwszeñstwa
W dniu 2012-11-03 22:08, Deflegmator pisze:
Artur Ma¶l±g wrote:


Specjalnie dla kolegi:
https://maps.google.pl/maps?q=warszawa+romera&hl=en&ll=52.154467,21.03
1893&spn=0.001353,0.003484&sll=52.154909,21.030743&sspn=0.086572,0.222
988&t=h&hq=warszawa+romera&radius=15000&z=19&layer=c&cbll=52.154603,21
.032104&panoid=OYcnbnHtNHkJUWYPrAGD_g&cbp=12,253.13,,0,-5.49

http://tinyurl.com/ckdgub7

Tendencyjny przyk³ad. :D

Jaki tendencyjny? To oznakowanie skrzy¿owanie, na którym dosz³o
do opisywanego wypadku. Oznakowane poprawnie i raczej bez w±tpliwo¶ci.
Zreszt± jak na wiêkszo¶ci skrzy¿owañ.

Tymczasem kolega TP napisa³:
"A znaków przed ka¿dym skrzy¿owaniem nawalone tyle..."

Spójrz na to:

http://www.znakidrogowe.eu/dr38.htm

To jest przyk³ad tendencyjnego przyk³adu.

;)

;)

Data: 2012-11-02 12:22:07
Autor: Uncle Pete
Wymuszenie pierwszeñstwa
Dlatego, ¿e skrzy¿owania równorzedne w Polsce to rzadko¶æ.

To prawda, ale tylko czê¶æ ca³ej prawdy. Poniewa¿ nie zwalnia to z konieczno¶ci patrzenia na znaki drogowe, zw³aszcza jak siê je¼dzi (s±dz±c po blachach na zdjêciu) po obcym mie¶cie.

Piotr

Data: 2012-11-02 14:54:46
Autor: Tom N
Wymuszenie pierwszeñstwa
Uncle Pete w <news:5093ace3$1news.home.net.pl>:

Dlatego, ¿e skrzy¿owania równorzedne w Polsce to rzadko¶æ.

To prawda, ale tylko czê¶æ ca³ej prawdy. Poniewa¿ nie zwalnia to z konieczno¶ci patrzenia na znaki drogowe,

Ano nie.

zw³aszcza jak siê je¼dzi (s±dz±c po blachach na zdjêciu) po obcym mie¶cie.

Dzisiaj w "obcym" (s±dz±c po moich blachach) mie¶cie jeden lokalny silnie
zdziwiony by³, ¿e z pasa do jazdy lewo/prosto pojecha³em prosto i go
obtr±bi³em gdy mi sie z prawej wpycha³ z pasa do jazdy w prawo, drugi
lokalny by³ zdziwiony, ¿e mu pod pr±d (mia³em D-3, on mia³ B-2) nie da³em
jechaæ i musia³ na wstecznym 30 metrów przejechaæ (ale mu to sz³o...).

Takie to miasto "obce", ¿e w nim 20 lat przemieszka³em i regularnie raz, dwa
razy w miesi±cu odwiedzam, tak wiêc nie s±d¼ po blachach...

--
'Tom N'

Data: 2012-11-02 12:35:38
Autor: T.
Wymuszenie pierwszeństwa
W dniu 2012-11-02 09:38, Uncle Pete pisze:
Dlaczego tylu kierowców jest przekonanych, że na skrzyżowaniu w
kształcie litery "T" pierwszeństwo zawsze ma ten, kto porusza się po
"poprzeczce"? Tym razem chodzi o skrzyżowanie Herbsta i Romera w Warszawie:

http://tinyurl.com/cutnsul

Piotr

Dokładnie tak się dzieje. Kolejny przykład:
http://www.zumi.pl/,20.903902249999987:52.239642,,,,2,1b,namapie.html

Mimo, że na wjeździe stoi znak "droga wewnętrzna", to kierownicy uważają, że jadą "główną" więc mają pierwszeństwo. Na nic pokazywanie znaku czy zamruganie światłami...

Widać to na
http://maps.google.com/maps?q=warszawa&hl=pl&ll=52.239263,20.903577&spn=0.007188,0.021136&sll=37.0625,-95.677068&sspn=38.008397,86.572266&hnear=Warszawa,+mazowieckie,+Polska&t=m&z=16&layer=c&cbll=52.239263,20.903577&panoid=uudF234Z0w-DMNIVZHStuw&cbp=12,8.13,,0,8.13

lub

http://tinyurl.com/brbmna5

T.

Data: 2012-11-04 16:42:27
Autor: neelix
Wymuszenie pierwszeństwa

Użytkownik "Uncle Pete" <pkozarzewski@isppan.waw.pl> napisał w wiadomości news:50938681$1news.home.net.pl...
Dlaczego tylu kierowców jest przekonanych, że na skrzyżowaniu w kształcie litery "T" pierwszeństwo zawsze ma ten, kto porusza się po "poprzeczce"? Tym razem chodzi o skrzyżowanie Herbsta i Romera w Warszawie:

Słaby poziom wyszkolenia na kursie, brak znajomości lub ulotnienie się przepisów, ale znając stolicę często jest to przejaw buractwa.

--
Pozdrawiam
neelix

Data: 2012-11-04 19:05:01
Autor: Myjk
Wymuszenie pierwszeństwa
Sun, 4 Nov 2012 16:42:27 +0100, neelix
ale znając stolicę często jest to przejaw buractwa.

....przyjezdnych, sfrustrowanych koziołków matołków.

--
Pozdor Myjk

Data: 2012-11-11 22:15:08
Autor: kazio101
Wymuszenie pierwszeństwa
W dniu 2012-11-02 08:38, Uncle Pete pisze:
Dlaczego tylu kierowców jest przekonanych, że na skrzyżowaniu w
kształcie litery "T" pierwszeństwo zawsze ma ten, kto porusza się po
"poprzeczce"? Tym razem chodzi o skrzyżowanie Herbsta i Romera w Warszawie:

http://tinyurl.com/cutnsul

Piotr

Może mieszkali kilka lat w Wielkiej Brytanii gdzie ten na "poprzeczce" ma pierwszeństwo? :)

Wymuszenie pierwszeństwa

Nowy film z video.banzaj.pl wiêcej »
Redmi 9A - recenzja bud¿etowego smartfona