Grupy dyskusyjne   »   pl.soc.polityka   »   WymysÅ‚y KaczyÅ„skiego i Karnowskich w sprawie SmoleÅ„ska. MateriaÅ‚ również filmowy

Wymysły Kaczyńskiego i Karnowskich w sprawie Smoleńska. Materiał również filmowy

Data: 2012-11-12 16:23:29
Autor: Bogdan Idzikowski
Wymysły Kaczyńskiego i Karnowskich w sprawie Smoleńska. Materiał również filmowy
Trudno nie reagować, gdy w jednym z najpoczytniejszych tygodników w kraju ukazują się wyssane z palca bzdury o jednej z największych tragedii w historii nowoczesnej Polski.
W najnowszym "Uważam Rze" bracia Jacek i Michał Karnowscy rozmawiają z liderem PiS Jarosławem Kaczyńskim - oczywiście o katastrofie smoleńskiej.
Pomijam warstwę ideologiczno-polityczną, każdy może kupić tygodnik i sam ocenić tekst pod tym kątem. Ale kłamstwom mówię: "No pasaran".
Prezes Kaczyński mówi, że nie mamy wszystkich danych dotyczących tego, czy w przypadku wizyty w Katyniu premiera Donalda Tuska 7 kwietnia 2010 r. Rosjanie nie ustawili na lotnisku w Smoleńsku systemu ILS, który pozwala na automatyczne sprowadzenie samolotu na ziemię. ILS miałby się znaleźć na Siewiernym, bo lądował tam Władimir Putin.
Otóż panie prezesie, od dawna wiemy, że żadnego ILS tam nie było. Nie ma go oczywiście to lotnisko-kartoflisko, choć rzeczywiście można go ustawić na konkretny przylot (tak robią np. Amerykanie w przypadku podróży prezydenta USA). Tylko że jest on wtedy skalibrowany pod konkretny samolot i inne raczej nie mogą z niego korzystać. Pomijam fakt, że 7 kwietnia w Smoleńsku była piękna pogoda i załoga polskiego tupolewa nie musiała specjalnie przejmować się, jakie urządzenia naprowadzające są (a raczej ich nie ma) na Siewiernym.

Kaczyński podkreśla, że to kontrolerzy - na polecenie z Moskwy - kazali sprowadzić samolot na 100 m, sugerując, że w kontekście fatalnej pogody to było - jak mówi Antoni Macierewicz - "naprowadzanie na śmierć".
To prawda, kontrolerzy w Smoleńsku chcieli zamknąć lotnisko, ale bali się międzynarodowego skandalu (byłby na 100 proc., bo nie odpuściłby pan tej sprawy, panie prezesie!).
Tylko że już na pół godziny przed katastrofą via Moskwa i Mińsk informują załogę tupolewa, że warunki są paskudne. Przy pierwszym kontakcie kapitana samolotu z wieżą w Smoleńsku kontrolerzy mówią jasno:
"Warunków do przyjęcia samolotu nie ma".
Kapitan odpowiada:
"Dziękuję, ale spróbujemy podejść".
Przy okazji - to już było po tym, jak dysponent lotu, czyli Kancelaria Prezydenta, powinna podjąć decyzję o locie na lotnisko zapasowe, ale nie podjęła.

więcej: http://tiny.pl/hk5l3

rozbawiony

--
Donald Tusk - "wolałbym się nie urodzić, niż na grobach zmarłych budować swoją karierę polityczną".

Wymysły Kaczyńskiego i Karnowskich w sprawie Smoleńska. Materiał również filmowy

Nowy film z video.banzaj.pl wiêcej »
Redmi 9A - recenzja bud¿etowego smartfona