Witam,
mój ojciec wynajął garaż jednej pani. Po 2-3 miesiacach pani zadzwoniła z pytaniem czy ma OC garażu, bo powstała szkoda w wyniku odpadnięcia kawałka sufitu i został uszkodzony dach samochodu. Najemczyni nie wpuściła ojca do garażu na żadne oględziny uszkodzonego auta ani garażu. Teraz wzywa go do zapłaty 3500 zł za malowanie dachu w samochodzie. Czy ma na to jakąś podstawę prawną?

--
pozdrawiam, wromek

W dniu 16.08.2013 11:34, wromek pisze:

Witam,
m�j ojciec wynaj�� gara� jednej pani. Po 2-3 miesiacach pani zadzwoni�a z
pytaniem czy ma OC gara�u, bo powsta�a szkoda w wyniku odpadni�cia kawa�ka
sufitu i zosta� uszkodzony dach samochodu. Najemczyni nie wpu�ci�a ojca do
gara�u na �adne ogl�dziny uszkodzonego auta ani gara�u. Teraz wzywa go do
zap�aty 3500 z� za malowanie dachu w samochodzie. Czy ma na to jak��
podstawďż˝ prawnďż˝?

To zależy od tego, czy ma jakiś dowód na to że stało się to co się stało. Jeżeli ma - to może mieć podstawy. Jeżeli nie, a niewpuszczenie na oględziny by na to wskazywało, to raczej kiepskie.


p. m.

W dniu 16.08.2013 11:34, wromek pisze:

Witam,
mój ojciec wynajął garaż jednej pani. Po 2-3 miesiacach pani zadzwoniła z
pytaniem czy ma OC garażu, bo powstała szkoda w wyniku odpadnięcia kawałka
sufitu i został uszkodzony dach samochodu. Najemczyni nie wpuściła ojca do
garażu na żadne oględziny uszkodzonego auta ani garażu. Teraz wzywa go do
zapłaty 3500 zł za malowanie dachu w samochodzie. Czy ma na to jakąś
podstawę prawną?

Skoro nie wpuściła na oględziny (świadkowie? dowody?) to podstawy pewnie nie ma. Gdybym mógł udokumentować uniemożliwienie z jej strony dokonania oględzin, to bym się poważnie zastanawiał nad złożeniem zawiadomienia o próbie wyłudzenia.

PS: ustaw sobie kodowanie.

--
Świadomie psujący kodowanie i formatowanie wierszy
są jak srający z lenistwa i głupoty na środku pokoju.
I jeszcze ci durnie tłumaczą to nowoczesnością...

Użytkownik "Andrzej Lawa" <alawa.news@lechistan.com> napisał w wiadomości news:kuktil$sm6$1node2.news.atman.pl...

PS: ustaw sobie kodowanie.

--

ps. lecz sie ;)

Użytkownik "wromek" <wromek@...gmail.com> napisał w wiadomości news:kukroa$qum$1node2.news.atman.pl...

Witam,
mój ojciec wynajął garaż jednej pani. Po 2-3 miesiacach pani zadzwoniła z pytaniem czy ma OC garażu, bo powstała szkoda w wyniku odpadnięcia kawałka sufitu i został uszkodzony dach samochodu. Najemczyni nie wpuściła ojca do garażu na żadne oględziny uszkodzonego auta ani garażu. Teraz wzywa go do zapłaty 3500 zł za malowanie dachu w samochodzie. Czy ma na to jakąś podstawę prawną?

-- pozdrawiam, wromek

Malowanie elementu to 250-400zl max. W tego typu sytuacji kobiecina nie moze zglosic "szkody", naprawic i zadac wyplacenia kasy wzuetej z sufitu.

Ja w identycznej sytuacji to:

a) kazalbym spierdalac takiej paniusi,

b) dokonal ogledzin auta / garazu

b) wezwalbym policje celem spisania protokolu zaistnienia szkody

c) tak czy siak kazalbym spierdalac paniusi

d) jesli ciezko byloby sie wykpic ze szkody (a dach bylby nie ruszony) i wystarczyloby malowanie to wskazalbym paniusi konkretny zaklad celem usuniecia szkody i rozliczylbym sie indywidualnie z tym warsztatem.

e) na podstawie czego paniusia *zonda* te 3.5k? dowody? ekspertyza? kosztorys?

Wezwijcie paniusie do niezwlocznego dostarczenia tych materialow, maksymalnie  w ciagu 7 dni od otrzymania listu (poleconego / ZPO)

mysle, ze paniusia mogla miec nienaprawione uszkodzenia i teraz szuka jelenia ktory jej za to zaplaci

tak czy siak, mysle ze czeka was jebanie sie - bez sadu sie nie obejdzie.

On Fri, 16 Aug 2013, asasa wrote:

b) wezwalbym policje celem spisania protokolu zaistnienia szkody

  W sprawie formalnej - policja nie jest "od spraw cywilnych"
i całkiem legalnie spuściłaby takie wezwanie na drzewo.
  Oczywiscie co innego, jakby bylo zgłoszenie podejrzenia
wyłudzenia, ze względu na niewiarygodny zarzut oraz odmowę
weryfikacji dowodów :>

  Bynajmniej nie żartuję - wyskoczenie z żądaniem przyjazdu
do przypadku w którym prawo nie zostało naruszone (a jedynie
jest spór cywilny) nie jest uzasadnione.

pzdr, Gotfryd

W dniu 17.08.2013 10:46, Gotfryd Smolik news pisze:

On Fri, 16 Aug 2013, asasa wrote:

b) wezwalbym policje celem spisania protokolu zaistnienia szkody

  W sprawie formalnej - policja nie jest "od spraw cywilnych"
i całkiem legalnie spuściłaby takie wezwanie na drzewo.

W kwestii formalnej - po co dokarmiasz tego anonimowego trolla?

--
Świadomie psujący kodowanie i formatowanie wierszy
są jak srający z lenistwa i głupoty na środku pokoju.
I jeszcze ci durnie tłumaczą to nowoczesnością...

On Sat, 17 Aug 2013, Andrzej Lawa wrote:

W kwestii formalnej - po co dokarmiasz tego anonimowego trolla?

  Bo jeszcze jeden z drugim kiedyś przeczyta i spróbuje policji
głowę zawracać.

pzdr, Gotfryd

 W sprawie formalnej - policja nie jest "od spraw cywilnych"
i całkiem legalnie spuściłaby takie wezwanie na drzewo.

Prawdopodobnie tak było bo paniusia coś wspominała, że policja była lub miała być ale co zrobiła, jakie wnioski wyciągnęła to już nie jest określone w piśmie od jej adwokata.

 Oczywiscie co innego, jakby bylo zgłoszenie podejrzenia
wyłudzenia, ze względu na niewiarygodny zarzut oraz odmowę
weryfikacji dowodów :>

Dzięki - pomyślimy.

 Bynajmniej nie żartuję - wyskoczenie z żądaniem przyjazdu
do przypadku w którym prawo nie zostało naruszone (a jedynie
jest spór cywilny) nie jest uzasadnione.

--
pozdrawiam, wromek

On Fri, 16 Aug 2013, wromek wrote:

Najemczyni nie wpuściła ojca do
garażu na żadne oględziny uszkodzonego auta ani garażu.

  Jest taki przepis:
http://www.przepisy.gofin.pl/przepisy,4,9,9,204,,,ustawa-z-dnia-23041964-r-kodeks-cywilny1.html
+++
Art. 6.
  Ciężar udowodnienia faktu spoczywa na osobie,
  która z faktu tego wywodzi skutki prawne. -- -

  Czyli paniusia powinna przedstawić DOWODY przebiegu zdarzenia,
za które chce odszkodowanie.
  Czy macie jakieś dowody na to, że odmówiła oględzin?

  Resztę kwestii chyba już poruszono :)

pzdr, Gotfryd

Najemczyni nie wpuściła ojca do
garażu na żadne oględziny uszkodzonego auta ani garażu.

 Jest taki przepis:
http://www.przepisy.gofin.pl/przepisy,4,9,9,204,,,ustawa-z-dnia-23041964-r-kodeks-cywilny1.html
+++
Art. 6.
 Ciężar udowodnienia faktu spoczywa na osobie,
 która z faktu tego wywodzi skutki prawne. -- -

 Czyli paniusia powinna przedstawić DOWODY przebiegu zdarzenia,
za które chce odszkodowanie.
 Czy macie jakieś dowody na to, że odmówiła oględzin?

Heh, no Ojcu odmówiła po wielokrotnych wezwaniach telefonicznych a ja jestem świadkiem.
Mam też od niej smsy bo ojciec mnie nieformalnie upoważnił do rozmów z nią.
Teraz ona próbuje w tych pisemkach od adwokata podnosić, że wielokrotnie nas wzywała do oględzin ale dowodu na to raczej nie ma ;)


--
pozdrawiam, wromek

Art. 6.

 Ciężar udowodnienia faktu spoczywa na osobie,
 która z faktu tego wywodzi skutki prawne. -- -

 Czyli paniusia powinna przedstawić DOWODY przebiegu zdarzenia,
za które chce odszkodowanie.
 Czy macie jakieś dowody na to, że odmówiła oględzin?

Heh, no Ojcu odmówiła po wielokrotnych wezwaniach telefonicznych a ja jestem świadkiem.
Mam też od niej smsy bo ojciec mnie nieformalnie upoważnił do rozmów z nią.
Teraz ona próbuje w tych pisemkach od adwokata podnosić, że wielokrotnie nas wzywała do oględzin ale dowodu na to raczej nie ma ;)


-- pozdrawiam, wromek

w tego typu sytuacjach w zasadzie forma pisemna ma tu znaczenie, zwlaszcza dla sadu.

wiec...

jak paniusia ma adwokata to znaczy, ze albo zawodowiec ktory juz tak wczesniej robil i szuka kolejnego jelenia albo...

Kolega niby potracil goscia na pasach. Smierdzialo mu, bo kolo byl bardzo obyty w tej sytuacji.

Kolega wynajal detektywa i okazalo sie, ze gosciu tak regularnie wyludzal kase.

w tego typu sytuacjach w zasadzie forma pisemna ma tu znaczenie, zwlaszcza dla sadu.

no ale to ona miala nas wzywac pisemnie na ogledziny czy my ja mielismy wzywac do udostepnienia garazu?

jak paniusia ma adwokata to znaczy, ze albo zawodowiec ktory juz tak wczesniej robil i szuka kolejnego jelenia albo...

wezwanei do zaplaty to ja sobie tez moge napsiac komukolwiek na cokolwiek, to nei znaczy ze mam jakas podstawe.

Kolega niby potracil goscia na pasach. Smierdzialo mu, bo kolo byl bardzo obyty w tej sytuacji.

no tutaj smierdzi mi na kilometr, 3500 pln za malowanie dachu?
auto prawdopodobnie w ogole do neij nei nalezy, w umowie nie ma nic o tym kto odpowiada za ew. szkody a z praktyki to nie wiem czy wynajmujacy moze odpowiadac za mienie pozostawione w garazu,
na stan techniczny ktorego po oddaniu w uzytkowanie nie mial wplywu.

Kolega wynajal detektywa i okazalo sie, ze gosciu tak regularnie wyludzal kase.

tutaj mi sie wydaje, ze pani chce skorzystac z jakiegos dobrodziejstwa sytuacji, ze wynajmuje. szkoda moze i powstala ale gdzie indziej niz w naszym garazu.


--
pozdrawiam, wromek

On Wed, 21 Aug 2013, wromek wrote:
[...nie do mnie, wrotki brak...]

w tego typu sytuacjach w zasadzie forma pisemna ma tu znaczenie, zwlaszcza
dla sadu.

no ale to ona miala nas wzywac pisemnie na ogledziny czy my ja mielismy
wzywac do udostepnienia garazu?

  Każdy kto powołuje się na dany fakt ma przedstawić dowód.
http://www.przepisy.gofin.pl/przepisy,4,9,9,204,,,ustawa-z-dnia-23041964-r-kodeks-cywilny1.html
+++
Art. 6.
  Ciężar udowodnienia faktu spoczywa na osobie, która z faktu tego
  wywodzi skutki prawne. -- -

  Natomiast z braku pism sądowi pozostają zeznania świadków
i "doświadczenie życiowe". Jeśli szukają jelenia, to być
może na bazie przekonania sądu że "z doświadczenia życiowego"
należy oczekiwać, że poszkodowany chce szkodę pokazać,
a sprawca nie chce w ogóle widzieć że ma coś płacić.

Kolega niby potracil goscia na pasach. Smierdzialo mu, bo kolo byl bardzo
obyty w tej sytuacji.

no tutaj smierdzi mi na kilometr, 3500 pln za malowanie dachu?
auto prawdopodobnie w ogole do neij nei nalezy, w umowie nie ma nic o tym
kto odpowiada za ew. szkody a z praktyki to nie wiem czy wynajmujacy moze
odpowiadac za mienie pozostawione w garazu,
na stan techniczny ktorego po oddaniu w uzytkowanie nie mial wplywu.

  Ale ona powołuje się na zarzut "oderwania kawałka" i szkodę
przez to spowodowaną.

tutaj mi sie wydaje, ze pani chce skorzystac z jakiegos dobrodziejstwa
sytuacji, ze wynajmuje. szkoda moze i powstala ale gdzie indziej niz w
naszym garazu.

  Ano prawdopodobne.

pzdr, Gotfryd