Data: 2009-10-12 16:06:29 | |
Autor: wiLQ | |
Wyniki draftu fb1 | |
s napisal(a) posta, ktorego chcialbym skomentowac:
Round 1 Piszecie, ze nie ma niespodzianek, a mnie Kobo z #5 zaskoczyl. IMHO spusci z tonu w RS bo zdobyl mistrza, przyszedl Artest i wrocil Bynum. Tu bustem bedzie po prostu ten kto rozegra najmniej meczow, a najwieksze szanse na steal zdaja sie miec Durant i Amare ze wzgledu na potencjalny upside. Poza tym sklad pierwszej osemki tym razem trafilem, wiec stanalem przed dylematem, ktorego sie spodziewalem. Deron wydawal mi sie najpewniejszym wyborem... Round 2 ... a poza tym wiedzialem, ze czegokolwiek nie zrobi Rasheed zaryzykuje z jakims centrem ze swoim drugim pickiem. Ktorys z trojki AlJeff, Amare, Duncan musial sie ostac... i ku memu zdziwieniu mialem nawet wybor. Co do rundy picki ogolnie trzymajce sie kupy i przez to najbardziej rzuca sie w oczy Jamison wziety prawdopodobnie o runde za wysoko. On tez jest glownym kandydatem na busta nie spowodowanego kontuzja. Co do steala to IMHO bedzie to ten gracz, ktory na koniec sezonu zalapie sie na produkcje 1 rundy. Najwieksze szanse zdaja sie miec AlJeff, Duncan i KG, ale cala trojka ma jakies ryzyko zdrowotne, wiec to wlasciwie loteria, ktora ktos wygra, a ktos przegra. Round 3 Tu juz powoli widac jak rozjezdzaja sie rankingi. Carona i Lopeza mialem w 5 rundzie (wiec automatycznie sa moimi typami na busta). Melo w 2. A stealem rundy bedzie Kidd, ktory jest za stary by traktowac go powaznie, a on i tak jakos gra swoje ;-) Co do mojego wyboru to Rondo mi bardzo tu przypasowal. Na srednich byl bodaj #36 rok temu, wiec nie jest to jakies szczegolne naciaganie rankingu i w dodatku walczy o kontrakt po spektakularnym szalenstwie w playoffach, wiec nie dosc, ze IMHO jest tu spory upside to jeszcze zwyczajnie chcialem go miec w jakims skladzie. Round 4 Tu nawet nie bede typowal steali i bustow bo az 8 pickow moze eksplodowac z wartoscia zarowno w gore jak i w dol. Mamy tu zlamasy z produktywna przeszloscia, zmiany roli w druzynie i mlodziaki z potencjalnie swietlana przyszloscia. Jedynymi "bezpiecznymi" pickami zdaje sie byc Aldridge i Pierce. Najbardziej podoba mi sie wybor Horforda [powaznie nad nim dumalem ze swoim wyborem], a najmniej podoba mi sie Anthony Randolph. Tak, wiem, ze gosciu jest megasleeperem, ale jak sie wybiera go w 4 rundzie to przestaje byc sleeperem bo musi eksplodowac z minutami/produkcja tylko po to by nie byc bustem. No i przy okazji juz wiemy kto go kupuje w keeperze ;-) Round 5 W tej rundzie w przeciwienstwie do poprzedniej masa bezpiecznych wyborow relatywnie do pozycji. Po szalenstwie trzeba bylo uzupelnic sklad ;-) Tu dosc wyjatkowo najbardziej podoba mi sie moj pick. Baron to zlamas, ktory moze zatankowac sezon, ale z #59 to wg mnie lekka reka wkalkulowane ryzyko dla goscia, ktory bedzie mial miesiace w Top20. Na busta wytypowalbym Monte bo nie dosc, ze jeszcze nie ufam jego kostce to w dodatku nie mam bladego pojecia czego sie spodziewac po Warriors. Round 6 Tu bustem prawdopodobnie bedzie Bargniani, ktory byc moze zostal wydraftowany najwyzej ze wszystkich draftow fp. I wciaz jestem w szoku, ze dostal on kosmiczne extension bez sladow produkcji tego wartej. A stealem bedzie Zach i po tym picku natychmiastowo pozalowalem, ze wybralem opcje "zawodnik, ktorego chcialem miec" zamiast "zawodnik, ktory ni grzyba nie jest sexy, ale bedzie mial najlepsza produkcje". Round 7 Tu rozrzut byl juz ogromny, niektorych zawodnikow mialem 2-3 rundy dalej, a innych 2 rundy wczesniej. Najbardziej podobaly mi sie wybory Scoli i Westbrooka, a na minus policzylbym Barbose i Gaya. Co do mojego picku to wlasciwie wszystko jest w rekach Jazz. Jak sprzedadza Boozera, bede wygladal na geniusza, jak wymysla sposob by grac Boozerem i Millsapem po 30+ minut, IMHO picki powinny sie wybronic, natomiast jak jeden z nich bedzie gral duzo kosztem drugiego to na pewno zmarnuje ktorys pick kosztem zysku na drugim. Nie jest to co prawda win-win, ale prawie ;-) Round 8 Chcialem wybrac Kamana [ktory IMHO bedzie stealem rundy], ale Rasheed mnie uprzedzil, wiec sila rzeczy musialem sie skupic na potrzebach druzyny. Nie mialem zadnego SG. Najwyzej notowanymi u mnie graczami byli Gino i Gordon. Nie jestem fanem Gordona i wydaje mi sie, ze w Pistons zle sie bedzie dzialo, wiec droga eliminacji wybralem starego zlamasa;-) Busta od tej rundy coraz trudniej typowac bo wlasciwie dla kazdego moznaby znalesc jakies argumenty, ale najmniej mi sie podoba pick Forda. Wiem, ze Slawek za potrzeba, ale byli wg mnie lepsi PG... Ba! IMHO sam ich wybralem, o runde dalej. Round 9 IMHO zaskakujaco duzo bezpiecznych pickow jak na 9 runde. Ewidentny znak, ze GMowie uzupelniali sklad pod katem pozycji. Tylko 3 druzyny rzucily kostka na potencjal i to druga runda, w ktorej najbardziej podoba mi sie moj wlasny pick bo IMHO Sessions bedzie w Top75 na koniec sezonu. Round 10 Tutaj juz sie zaczyna klasyczny crapshoot. Sa picki, ktorych nawet nie mialem w rankingu, sa weterani po przejsciach/zmianach, u ktorych nie wiadomo czy wroca do statsow z lat wczesniejszych czy sie skaszania, wiec w tym towarzystwie najbardziej mi sie podobaja wybory Noah/Tyrusa. Z jednej strony pokazali, ze potrafia grac na tym poziomie, z drugiej maja upside na wiecej. Feltona wzialem tylko dlatego, ze mialem go najwyzej notowanego i potrzebowalem backupa na SG. Round 11 Upside pelna geba i slusznie. Czesc bedzie ladnymi pickami [Gordon? Williams?], a czesc wyladuje na FAsach w listopadzie [Young? Hibbert?]. Ironicznie w rundzie upsidowej najbardziej podobaja mi sie weterani. Shaq, Iverson i Chandler sa zlamasami, ale cala trojka lekka reka moze miec tygodnie/miesiace gry grubo powyzej wartosci picku. Pytanie brzmi czy wtedy beda jeszcze w skladzie GMa, ktory go wydraftowal, ale to juz kwestia organizacji wlasnej lawki. Round 12 Sporo ciekawych weteranow, ale skoro dotrwali do 12 rundy to najlepszy znak, ze z kazdym z nich jest cos nie tak ;-) Co do TMaca, z ktorego wspolGMowie sie smieja to mozliwe, ze jestem niedoinformowany. Ja tam doczytalem, ze juz wrocil do aktywnosci bez bolu, wiec wydawalo mi sie, ze z jego rehabilitacja nie jest zle, ale jesli rzeczywiscie ma wrocic moze w styczniu to szybko wyleci. Round 13 IMHO stealem rundy bedzie Brad albo GHill, ktorzy wg mnie jako jedyni moga z tej grupy dotrwac do konca sezonu w rosterze oryginalnej druzyny. Reszta to FAsy jeszcze w pazdzierniku, moze w polowie listopada. Licze na to, ze Bass bedzie tym drugim tzn, ze wykorzysta zawieszenie Lewisa. Florida Pensioners IMHO fajne wybory do 6 rundy, potem coraz mocniejsze rzezbienie. No i Slawek wlasciwie nie ma sensownych guardow [3 pozycje!], ale znajac jego talenty trejdowo-FAsowe oba te problemy pewnie nie beda miec zadnego znaczenia i jakos znajdzie sie na podium. EmbracedEmbarassment IMHO jeden z lepszych draftow. Ma pewniakow, ma pozycje, ma upside wyjety nie za wysoko. Ogolnie gratki dla Ciebie L'e. Czy temu kto za Ciebie draftowal ;-) Bytkow Jazz IMHO klasyczny przyklad draftu, ktory w roto bylby po stokroc lepszy niz w fp, a poniewaz gramy tym drugim systemem nie wroze mu najlepiej. Chociaz oczywiscie co ja tam sie znam ;-) Flaming Lips Z tym Randolphem to pojechales ostro. IMHO spokojnie bylby przy nastepnym picku, a poza tym wg mnie brakuje tu zarowno upside'u jak i pewniakiem, wiec nie jestem fanem tego draftu. Draftless IMHO drugi draft, ktory moze rywalizowac o miano najlepszego. Wylapales pare bardzo fajnych obsuw, upside'u troche brakuje, ale moze sie on okazac zbedny jak kluczowi gracze utrzymaja produkcje. TeamToBeNamedLater Mam klasyczne mieszane uczucia odnosnie calosci swego draftu. Z jednej strony widze tu ogromny upside, prawie w kazdym picku, ktory lacznie moze mi dac mistrzostwo, ale z drugiej rownie dobrze moge wyladawac twarza na krawezniku z reka w nocniku. Wyglada na to, ze zagralem va bank chociaz tego nie planowalem. Coz, zobaczymy, moze to szalenstwo bylo tylko proba odciecia sie sknerostwa, ktore mnie czeka w czasie draftu keepera ;-) -- pzdr wiLQ |
|