Grupy dyskusyjne   »   pl.misc.samochody   »   Wypad Na południe Europy

Wypad Na południe Europy

Data: 2015-09-03 15:16:11
Autor: Jacek Maciejewski
Wypad Na południe Europy
Witam
Jadę do Grecji przez Słowenię i Albanię, wracam przez Bułgarię i
Rumunię. Tak mniej więcej. Daaawno już nie jeżdziłem samochodem za
granicę więc  chciałbym zapytać tych co są na bieżąco czy jest coś
związanego z samochodem co bym musiał wiedzieć czy załatwić przed
wyjazdem? Albo co dobrze by było jakbym miał? Jakieś ubezpieczenia,
dziwne wymogi w różnych krajach,  itd...
Dodam tu że nie zamierzam korzystać z autostrad.
--
Jacek
Dziesięć przykazań ma 279 słów.
Deklaracja Niepodległości Stanów Zjednoczonych  1300 słów.
Dyrektywa UE w sprawie przewozu cukierków karmelkowych - 25 911 słów.

Data: 2015-09-03 15:31:04
Autor: J.F.
Wypad Na południe Europy
Użytkownik "Jacek Maciejewski"  napisał w wiadomości grup dyskusyjnych:10qknxlylmhw2.1n5unl3t6i8sr$.dlg@40tude.net...
Jadę do Grecji przez Słowenię i Albanię, wracam przez Bułgarię i
Rumunię. Tak mniej więcej. Daaawno już nie jeżdziłem samochodem za
granicę więc  chciałbym zapytać tych co są na bieżąco czy jest coś
związanego z samochodem co bym musiał wiedzieć czy załatwić przed
wyjazdem? Albo co dobrze by było jakbym miał? Jakieś ubezpieczenia,
dziwne wymogi w różnych krajach,  itd...

Albania nie jest w UE, wiec zielona karta potrzebna. Byc moze po drodze Serbie zaliczysz - tez ZK przydatna.
W Austrii ponoc kamizelki odblaskowe na kazda osobe.
Karta EKUZ z NFZ moze sie przydac.

Dodam tu że nie zamierzam korzystać z autostrad.

Hm, duzo tych kilometrow. Trzy dni bedziesz jechal w jedna strone, albo i dluzej, to i stosowne noclegi trzeba ...

J.

Data: 2015-09-03 15:56:18
Autor: Jacek Maciejewski
Wypad Na południe Europy
Dnia Thu, 3 Sep 2015 15:31:04 +0200, J.F. napisał(a):

Użytkownik "Jacek Maciejewski"  napisał w wiadomości grup dyskusyjnych:10qknxlylmhw2.1n5unl3t6i8sr$.dlg@40tude.net...
Jadę do Grecji przez Słowenię i Albanię, wracam przez Bułgarię i
Rumunię. Tak mniej więcej. Daaawno już nie jeżdziłem samochodem za
granicę więc  chciałbym zapytać tych co są na bieżąco czy jest coś
związanego z samochodem co bym musiał wiedzieć czy załatwić przed
wyjazdem? Albo co dobrze by było jakbym miał? Jakieś ubezpieczenia,
dziwne wymogi w różnych krajach,  itd...

Albania nie jest w UE, wiec zielona karta potrzebna. Byc moze po drodze Serbie zaliczysz - tez ZK przydatna.
W Austrii ponoc kamizelki odblaskowe na kazda osobe.
Karta EKUZ z NFZ moze sie przydac.
EKUZ jest, ZK własnie zamówiłem, dzięki za przypomnienie.

Dodam tu że nie zamierzam korzystać z autostrad.

Hm, duzo tych kilometrow. Trzy dni bedziesz jechal w jedna strone, albo i dluzej, to i stosowne noclegi trzeba ...
 Nie jadę do konkretnego celu, sypiam w samochodzie... :) Jak mi się
plaża czy miasto spodoba to zostanę na dwa dni, to raczej tramping niż
tradycyjny wyjazd. Zero pośpiechu.


--
Jacek
Dziesięć przykazań ma 279 słów.
Deklaracja Niepodległości Stanów Zjednoczonych  1300 słów.
Dyrektywa UE w sprawie przewozu cukierków karmelkowych - 25 911 słów.

Data: 2015-09-03 16:12:26
Autor: J.F.
Wypad Na południe Europy
Użytkownik "Jacek Maciejewski"  napisał w wiadomości grup dyskusyjnych:1nel4kb9l11zr$.8u4rsuv9u66o$.dlg@40tude.net...
Dnia Thu, 3 Sep 2015 15:31:04 +0200, J.F. napisał(a):
Dodam tu że nie zamierzam korzystać z autostrad.

Hm, duzo tych kilometrow. Trzy dni bedziesz jechal w jedna strone,
albo i dluzej, to i stosowne noclegi trzeba ...
Nie jadę do konkretnego celu, sypiam w samochodzie... :) Jak mi się
plaża czy miasto spodoba to zostanę na dwa dni, to raczej tramping niż
tradycyjny wyjazd. Zero pośpiechu.

Nie mowie nie, ale znam z praktyki - "caly dzien" jedziesz, a potem juz wieczor, trzeba namiot rozkladac.
IMO - lepiej doplacic za te autostrady, przemknac szybko, a potem sobie tramping urzadzic np w kawalku Grecji ..

J.

Data: 2015-09-03 17:01:04
Autor: Budzik
Wypad Na południe Europy
Użytkownik J.F. jfox_xnospamx@poczta.onet.pl ...

Nie mowie nie, ale znam z praktyki - "caly dzien" jedziesz, a potem juz wieczor, trzeba namiot rozkladac.

Teraz sie namiotu nie rozkłada tylko rozpina - 3 sekundy i stoi. :)

Data: 2015-09-03 19:45:48
Autor: dddddddd
Wypad Na południe Europy
W dniu 03.09.2015 o 19:01, Budzik pisze:
Użytkownik J.F. jfox_xnospamx@poczta.onet.pl ...

Nie mowie nie, ale znam z praktyki - "caly dzien" jedziesz, a potem
juz wieczor, trzeba namiot rozkladac.

Teraz sie namiotu nie rozkłada tylko rozpina - 3 sekundy i stoi. :)


dokładnie, w te wakacje zajechałem na pole namiotowe o północy i kilka minut później dzieci już spały w namiocie, a ja wbijałem ostatnie szpilki :)

Poza tym napisał że w samochodzie śpi, dopóki dzieci nie było to też tak jeździłem (teraz w czwórkę się nie mieścimy w kombi) i tak mi się to spodobało że nie chcę wcześniej nigdzie rezerwować noclegów, chyba kupię kampera albo busa żeby spać w 2+2 :)

--
Pozdrawiam
Łukasz

Data: 2015-09-03 23:02:27
Autor: cef
Wypad Na południe Europy
W dniu 2015-09-03 o 19:45, dddddddd pisze:

tak mi się to
spodobało że nie chcę wcześniej nigdzie rezerwować noclegów, chyba kupię
kampera albo busa żeby spać w 2+2 :)

No chyba na ulicy. Bo jak dwa lata temu przejechałem
autem kawałek Europy, to nocleg na kampingu
(jeden namiot, jedno kombi, 3 osoby) był porównywalny
cenowo z noclegiem w hotelu - ze śniadaniem i klimą.
Chociaż w kilku miejscach ze względu na klimat wybrałem namiot.
A rezerwować możesz z dnia na dzień mając dostęp do sieci.

Data: 2015-09-04 08:24:43
Autor: dddddddd
Wypad Na południe Europy
W dniu 03.09.2015 o 23:02, cef pisze:
W dniu 2015-09-03 o 19:45, dddddddd pisze:

tak mi się to
spodobało że nie chcę wcześniej nigdzie rezerwować noclegów, chyba kupię
kampera albo busa żeby spać w 2+2 :)

No chyba na ulicy.

czemu nie :)

  Bo jak dwa lata temu przejechałem
autem kawałek Europy, to nocleg na kampingu
(jeden namiot, jedno kombi, 3 osoby) był porównywalny
cenowo z noclegiem w hotelu - ze śniadaniem i klimą.

dla 2 osób pewnie tak, przy rodzinie 2+2 to już namiot wyjdzie taniej. No i ciężko znaleźć nocleg na jedną noc w hotelu w rozsądnej cenie...

Chociaż w kilku miejscach ze względu na klimat wybrałem namiot.
A rezerwować możesz z dnia na dzień mając dostęp do sieci.


Wiem co mogę. Mogę po południu stwierdzić że jadę nad Balaton a z rana być już w Chorwacji, namiot już mi tego nie umożliwia - bo o północy ciężko znaleźć pole namiotowe

--
Pozdrawiam
Łukasz

Data: 2015-09-04 16:59:43
Autor: Cavallino
Wypad Na południe Europy
W dniu 04.09.2015 o 08:24, dddddddd pisze:

No i ciężko znaleźć nocleg na jedną noc w hotelu w rozsądnej cenie...

Z booking.com bardzo prosto.
Nie dotyczy szczytu sezonu i/lub Polski (morze).

Data: 2015-09-04 18:33:00
Autor: cef
Wypad Na południe Europy
W dniu 2015-09-04 o 08:24, dddddddd pisze:

tak mi się to
spodobało że nie chcę wcześniej nigdzie rezerwować noclegów, chyba kupię
kampera albo busa żeby spać w 2+2 :)

No chyba na ulicy.

czemu nie :)

Tylko awaryjnie, bo z niczego nie skorzystasz,
a w niektórych krajach, to i podkablują
i przyjedzie policja, która może grzecznie skierować
Cię na płatny kamping.

  Bo jak dwa lata temu przejechałem
autem kawałek Europy, to nocleg na kampingu
(jeden namiot, jedno kombi, 3 osoby) był porównywalny
cenowo z noclegiem w hotelu - ze śniadaniem i klimą.

dla 2 osób pewnie tak, przy rodzinie 2+2 to już namiot wyjdzie taniej.
No i ciężko znaleźć nocleg na jedną noc w hotelu w rozsądnej cenie...

Nocleg w namiocie - w normalnych warunkach
(kamping a nie na dziko w lesie bez wody i toalety)
  w dobrym miejscu (atrakcyjna turystycznie miejscowość) kosztuje
naprawdę dużo - są tańsze hotele z lepszymi warunkami dostępne
z różnych platform typu booking


A rezerwować możesz z dnia na dzień mając dostęp do sieci.


Wiem co mogę. Mogę po południu stwierdzić że jadę nad Balaton a z rana
być już w Chorwacji, namiot już mi tego nie umożliwia - bo o północy
ciężko znaleźć pole namiotowe

Awaryjnie to się można przespać latem gdziekolwiek,
a rodzinnie to już można spać nawet na zmiany :-)

Data: 2015-09-04 20:56:43
Autor: dddddddd
Wypad Na południe Europy
W dniu 04.09.2015 o 18:33, cef pisze:
W dniu 2015-09-04 o 08:24, dddddddd pisze:

tak mi się to
spodobało że nie chcę wcześniej nigdzie rezerwować noclegów, chyba
kupię
kampera albo busa żeby spać w 2+2 :)

No chyba na ulicy.

czemu nie :)

Tylko awaryjnie, bo z niczego nie skorzystasz,
a w niektórych krajach, to i podkablują
i przyjedzie policja, która może grzecznie skierować
Cię na płatny kamping.

jak masz w środku toaletę i prysznic... to codziennie nie musisz się pojawiać na polu (zgaduję że i tak co drugi/trzeci dzień trzeba napełnić zbiorniki)- i właśnie o to mi chodzi - przyjeżdżam na miejsce, nie muszę szukać noclegu, prześpię się gdziekolwiek, a na drugi dzień na spokojnie znajdę pole kempingowe, albo pojadę dalej jeśli tam mi się nie spodoba :)


  Bo jak dwa lata temu przejechałem
autem kawałek Europy, to nocleg na kampingu
(jeden namiot, jedno kombi, 3 osoby) był porównywalny
cenowo z noclegiem w hotelu - ze śniadaniem i klimą.

W tym roku nocowałem nad Balatonem - auto + namiot + 4 osoby w przeliczeniu ok. 100zł- nie sprawdzałem cen w hotelach, bo dla dzieciaków to frajda spać w namiocie, ale myślę że więcej


dla 2 osób pewnie tak, przy rodzinie 2+2 to już namiot wyjdzie taniej.
No i ciężko znaleźć nocleg na jedną noc w hotelu w rozsądnej cenie...

Nocleg w namiocie - w normalnych warunkach
(kamping a nie na dziko w lesie bez wody i toalety)
  w dobrym miejscu (atrakcyjna turystycznie miejscowość) kosztuje
naprawdę dużo - są tańsze hotele z lepszymi warunkami dostępne
z różnych platform typu booking

z bookinga korzystałem w zeszłym roku - w pierwszy dzień okazało się że muszę rezerwować przez booking, bo normalnie (w sezonie) nie znajdę miejsca na jedną dobę. W trzeci dzień (w trzecim hoteliku) wynajmujący stwierdził że mogłem jechać do niego w ciemno, bo jakbym nie rezerwował przez booking to zapłaciłbym o 1/3 mniej...



A rezerwować możesz z dnia na dzień mając dostęp do sieci.


Wiem co mogę. Mogę po południu stwierdzić że jadę nad Balaton a z rana
być już w Chorwacji, namiot już mi tego nie umożliwia - bo o północy
ciężko znaleźć pole namiotowe

Awaryjnie to się można przespać latem gdziekolwiek,
a rodzinnie to już można spać nawet na zmiany :-)

we dwie osoby tak, ale z dziećmi to już trudniej bo te foteliki to do spania średnio się nadają...

--
Pozdrawiam
Łukasz

Data: 2015-09-05 10:30:38
Autor: cef
Wypad Na południe Europy
W dniu 2015-09-04 o 20:56, dddddddd pisze:

jak masz w środku toaletę i prysznic... to codziennie nie musisz się
pojawiać na polu (zgaduję że i tak co drugi/trzeci dzień trzeba napełnić
zbiorniki)- i właśnie o to mi chodzi - przyjeżdżam na miejsce, nie muszę
szukać noclegu, prześpię się gdziekolwiek, a na drugi dzień na spokojnie
znajdę pole kempingowe, albo pojadę dalej jeśli tam mi się nie spodoba :)

Nie o to raczej mi chodzi. Chcesz kupić kampera/busa, żeby spędzić
czas na wyjeździe czy na urlopie tak jak Tobie wygodnie i używasz
do tego argumentu (tzn, że tak lubisz) oraz cenowego.
Nie wychodzi taniej nawet gdybyś tego kampera wypożyczył,
bo ceny w wypożyczalniach są takie, że taniej wychodzi hotel.
Bus to jakaś alternatywa o ile masz go do czego użyć poza sezonem :-)


W tym roku nocowałem nad Balatonem - auto + namiot + 4 osoby w
przeliczeniu ok. 100zł- nie sprawdzałem cen w hotelach, bo dla
dzieciaków to frajda spać w namiocie, ale myślę że więcej

I to jest racja. Bo to jest atrakcja, ale nie upieraj się,
że jak liczysz się z wydatkami na takim wyjeździe, to
kamper będzie jakimś rozwiązaniem.
Ile masz takich awaryjnych noclegów?
Za taką cenę możesz wybrać coś innego.

z bookinga korzystałem w zeszłym roku - w pierwszy dzień okazało się że
muszę rezerwować przez booking, bo normalnie (w sezonie) nie znajdę
miejsca na jedną dobę. W trzeci dzień (w trzecim hoteliku) wynajmujący
stwierdził że mogłem jechać do niego w ciemno, bo jakbym nie rezerwował
przez booking to zapłaciłbym o 1/3 mniej...

Banialuki. Po wielokroć rezerwowałem przez booking i bezpośrednio ze stron
hoteli i zawsze jest ta sama cena. Chyba, że chciał Cię przenocować całkiem na lewo, to wtedy jest taniej. Zaletą booking jest dla mnie to,
że klikając masz "zaklepane" od razu a na stronach obiektów często jest to wysłanie zapytania i nie wiesz czy dostępne. Wadą booking jest, to że nie widzi
(nie mają umów) wielu ciekawych obiektów, które można wyszukać w googlach.

Awaryjnie to się można przespać latem gdziekolwiek,
a rodzinnie to już można spać nawet na zmiany :-)

we dwie osoby tak, ale z dziećmi to już trudniej bo te foteliki to do
spania średnio się nadają...

Awaryjnie to oznacza dla mnie-  awaryjnie - a nie stale.

Data: 2015-09-05 11:39:17
Autor: Cavallino
Wypad Na południe Europy
W dniu 05.09.2015 o 10:30, cef pisze:
>
  Chcesz kupić kampera/busa, żeby spędzić
czas na wyjeździe czy na urlopie tak jak Tobie wygodnie i używasz
do tego argumentu (tzn, że tak lubisz) oraz cenowego.
Nie wychodzi taniej nawet gdybyś tego kampera wypożyczył,
bo ceny w wypożyczalniach są takie, że taniej wychodzi hotel.

I to 4 gwiazdkowy.


z bookinga korzystałem w zeszłym roku - w pierwszy dzień okazało się że
muszę rezerwować przez booking, bo normalnie (w sezonie) nie znajdę
miejsca na jedną dobę. W trzeci dzień (w trzecim hoteliku) wynajmujący
stwierdził że mogłem jechać do niego w ciemno, bo jakbym nie rezerwował
przez booking to zapłaciłbym o 1/3 mniej...

Banialuki. Po wielokroć rezerwowałem przez booking i bezpośrednio ze stron
hoteli i zawsze jest ta sama cena.

Jeśli to hotel, to przez booking, lub inny internet zazwyczaj jest taniej, czasem dużo taniej.
Jeśli to pensjonat, to bywa że zaproponują taniej niż przez booking, bo omijają ich opłaty.

Data: 2015-09-06 15:38:44
Autor: dddddddd
Wypad Na południe Europy
W dniu 05.09.2015 o 10:30, cef pisze:
W dniu 2015-09-04 o 20:56, dddddddd pisze:

jak masz w środku toaletę i prysznic... to codziennie nie musisz się
pojawiać na polu (zgaduję że i tak co drugi/trzeci dzień trzeba napełnić
zbiorniki)- i właśnie o to mi chodzi - przyjeżdżam na miejsce, nie muszę
szukać noclegu, prześpię się gdziekolwiek, a na drugi dzień na spokojnie
znajdę pole kempingowe, albo pojadę dalej jeśli tam mi się nie spodoba :)

Nie o to raczej mi chodzi. Chcesz kupić kampera/busa, żeby spędzić
czas na wyjeździe czy na urlopie tak jak Tobie wygodnie i używasz
do tego argumentu (tzn, że tak lubisz) oraz cenowego.
Nie wychodzi taniej nawet gdybyś tego kampera wypożyczył,
bo ceny w wypożyczalniach są takie, że taniej wychodzi hotel.
Bus to jakaś alternatywa o ile masz go do czego użyć poza sezonem :-)

używasz argumentu że nocleg na polu namiotowym jest droższy niż w hotelu. Ja odpowiadam tylko na to, bo mi się wydaje że jest tańszy.
Oczywiście że nie opłaca się kampera wypożyczać ani kupować, w zasadzie najbardziej się opłaca jeździć na stopa (IMO bardzo fajna opcja bez dzieci).
Pewnie że kredytu brać się nie opłaca - ale jako kolejna zabawka- czemu nie. Na tej samej zasadzie mam na podwórku kolejne auto którego używam kilkadziesiąt godzin rocznie, a inne zupełnie nieopłacalne - bo 10-letnie auto kupiłem drożej niż nową Dacię, a i więcej od niej pali.

Każdy z nas może to przeliczyć i każdy z nas potwierdzi swoją wersję.
Ja zwykle wyjeżdżam bez planów, w ostatniej chwili, często zmieniam plany - w tym roku na Słowacji ściągałem mapy Węgier i Czech, bo dopiero tam, o 18:00 stwierdziłem że jadę w tamtą stronę - a w porannych planach miałem nocowanie pod Krakowem. Od małego jeździłem pod namioty lub nocowałem z rodzicami w aucie. Mi taka forma odpowiada, zatrzymuję się pod latarnią morską i idę spać :) Dla mnie główną zaletą wakacji jest brak konieczności planowania czegokolwiek. Przez pozostałą część roku muszę dzień w dzień planować i myśleć - na wakacjach nie.




W tym roku nocowałem nad Balatonem - auto + namiot + 4 osoby w
przeliczeniu ok. 100zł- nie sprawdzałem cen w hotelach, bo dla
dzieciaków to frajda spać w namiocie, ale myślę że więcej

I to jest racja. Bo to jest atrakcja, ale nie upieraj się,
że jak liczysz się z wydatkami na takim wyjeździe, to
kamper będzie jakimś rozwiązaniem.
Ile masz takich awaryjnych noclegów?
Za taką cenę możesz wybrać coś innego.

pewnie że możesz, może nawet często taniej będzie dolecieć samolotem i wszystko dokładnie rozplanować, dzień po dniu cały urlop... ale to nie dla mnie :)


z bookinga korzystałem w zeszłym roku - w pierwszy dzień okazało się że
muszę rezerwować przez booking, bo normalnie (w sezonie) nie znajdę
miejsca na jedną dobę. W trzeci dzień (w trzecim hoteliku) wynajmujący
stwierdził że mogłem jechać do niego w ciemno, bo jakbym nie rezerwował
przez booking to zapłaciłbym o 1/3 mniej...

Banialuki. Po wielokroć rezerwowałem przez booking i bezpośrednio ze stron
hoteli i zawsze jest ta sama cena. Chyba, że chciał Cię przenocować
całkiem na lewo, to wtedy jest taniej.

chyba tak jak napisał Cavallino - w penjsonatach muszą sporo doliczyć dla bookingu - cennik dostępny na miejscu ma niższe ceny. Tyle że często na jedną noc nie chcą wynająć, a przez booking muszą...

--
Pozdrawiam
Łukasz

Data: 2015-09-07 11:25:27
Autor: RoMan Mandziejewicz
Wypad Na południe Europy
Hello dddddddd,

Sunday, September 6, 2015, 3:38:44 PM, you wrote:

[...]

najbardziej się opłaca jeździć na stopa (IMO bardzo fajna opcja bez
dzieci).

Przejechałem z żoną i 5-letnim wówczas synem 1000km stopem po Polsce.
Da się i to bez najmniejszych problemów.

[...]


--
Best regards,
 RoMan
PMS++ PJ+ S+ p+ M- W+ P++:+ X++ L++ B++ M+ Z+++ T- W+ CB++
Nowa strona: http://www.elektronika.squadack.com (w budowie!)

Data: 2015-09-07 12:33:25
Autor: J.F.
Wypad Na południe Europy
Użytkownik "RoMan Mandziejewicz"  napisał w wiadomości grup dyskusyjnych:1862745109.20150907112527@pik-net.pl.invalid...
Hello dddddddd,
najbardziej się opłaca jeździć na stopa (IMO bardzo fajna opcja bez
dzieci).
Przejechałem z żoną i 5-letnim wówczas synem 1000km stopem po Polsce.
Da się i to bez najmniejszych problemów.

Dało sie.
Fotelik bedziesz wozil, czy mandaty placil ?

A dalszy problem to czy zastaniesz auto z 3 wolnymi miejscami - duzo jest, ale mniej niz takich z 1 czy 2 wolnymi,
czy wypuscic zone z dzieckiem (w dobie komorek zaden problem, ale w dobie smartfonow za szybko sie rozladowuja).

A dalej - czy jak kierowcy posluchaja "mamo soczek, mamo siusiu", zobacza podeszwy odbite na tapicerce - to czy im sie bedzie chcialo nastepnym razem zatrzymac :-)

J.

Data: 2015-09-07 16:23:28
Autor: dddddddd
Wypad Na południe Europy
W dniu 07.09.2015 o 12:33, J.F. pisze:
Użytkownik "RoMan Mandziejewicz"  napisał w wiadomości grup
dyskusyjnych:1862745109.20150907112527@pik-net.pl.invalid...
Hello dddddddd,
najbardziej się opłaca jeździć na stopa (IMO bardzo fajna opcja bez
dzieci).
Przejechałem z żoną i 5-letnim wówczas synem 1000km stopem po Polsce.
Da się i to bez najmniejszych problemów.

Dało sie.
Fotelik bedziesz wozil, czy mandaty placil ?

A dalszy problem to czy zastaniesz auto z 3 wolnymi miejscami - duzo
jest, ale mniej niz takich z 1 czy 2 wolnymi,
czy wypuscic zone z dzieckiem (w dobie komorek zaden problem, ale w
dobie smartfonow za szybko sie rozladowuja).

A dalej - czy jak kierowcy posluchaja "mamo soczek, mamo siusiu",
zobacza podeszwy odbite na tapicerce - to czy im sie bedzie chcialo
nastepnym razem zatrzymac :-)

J.


poza tym zazdroszczę tym co na stopa... nigdy nie jeździłem, a miesiąc temu siostrzeniec pojechał do Portugalii - dwa dni i był na miejscu (bo już jakieś zdjęcia miał), opcja IMO super, ale niestety takiego podróżowania "nie wyniosłem z domu" i jakoś ciężko się przełamać...

--
Pozdrawiam
Łukasz

Data: 2015-09-07 16:51:14
Autor: J.F.
Wypad Na południe Europy
Użytkownik "dddddddd"  napisał w wiadomości grup
W dniu 07.09.2015 o 12:33, J.F. pisze:
Użytkownik "RoMan Mandziejewicz"  napisał w wiadomości grup
Przejechałem z żoną i 5-letnim wówczas synem 1000km stopem po Polsce.
Da się i to bez najmniejszych problemów.

Fotelik bedziesz wozil, czy mandaty placil ?

poza tym zazdroszczę tym co na stopa... nigdy nie jeździłem, a miesiąc temu siostrzeniec pojechał do Portugalii - dwa dni i był na miejscu (bo już jakieś zdjęcia miał), opcja IMO super, ale niestety takiego podróżowania "nie wyniosłem z domu" i jakoś ciężko się przełamać...

Opcja jak najbardziej ciekawa, ale wieksza ilosc osob w grupie, bagazu, dzieci - utrudnia ...

Dwa dni do Portugalii ... no, niezly wyczyn, choc w sumie - pasazer moze spac :-)

J.

Data: 2015-09-07 16:00:41
Autor: Budzik
Wypad Na południe Europy
Użytkownik J.F. jfox_xnospamx@poczta.onet.pl ...

Dwa dni do Portugalii ... no, niezly wyczyn, choc w sumie - pasazer moze spac :-)

Reczne CB i w 2 dni wszedzie mozna sie dostac :)

Data: 2015-09-08 07:21:20
Autor: dddddddd
Wypad Na południe Europy
W dniu 07.09.2015 o 18:00, Budzik pisze:
Użytkownik J.F. jfox_xnospamx@poczta.onet.pl ...

Dwa dni do Portugalii ... no, niezly wyczyn, choc w sumie - pasazer
moze spac :-)

Reczne CB i w 2 dni wszedzie mozna sie dostac :)


na pewno jechał bez CB. Na pewno jechali w kilka osób- czy wszyscy dotarli w dwa dni - nie wiem. Wiem tylko tyle, że spędził tam miesiąc i niedawno wrócił

--
Pozdrawiam
Łukasz

Data: 2015-09-07 22:43:24
Autor: cef
Wypad Na południe Europy
W dniu 2015-09-06 o 15:38, dddddddd pisze:

używasz argumentu że nocleg na polu namiotowym jest droższy niż w
hotelu. Ja odpowiadam tylko na to, bo mi się wydaje że jest tańszy.

Jest porównywalny cenowo lub niewiele tańszy.
Ja brałem kilka razy nocleg na kampingu (nie polu namiotowym),
żeby "się oprać", a że wybrałem miejsca klimatyczne,
to i atrakcja była większa.

Każdy z nas może to przeliczyć i każdy z nas potwierdzi swoją wersję.
Ja zwykle wyjeżdżam bez planów, w ostatniej chwili, często zmieniam
Dla mnie główną zaletą wakacji jest
brak konieczności planowania czegokolwiek. Przez pozostałą część roku
muszę dzień w dzień planować i myśleć - na wakacjach nie.

Nie rozumiem w czym to przeszkadza, żeby wybrać nocleg
tego czy innego typu. Z dokładnością do dnia jesteś w stanie
zaplanować już na wyjeździe i zmieniać z dnia na dzień.
  No chyba, że nie piszesz serio, że to nocleg awaryjny.
Po prostu chcesz spać w aucie, bo jest taniej i tyle.
Ale w aucie bez dostępu do wody, gdzieś na ulicy czy na parkingu przy autostradzie,
to nie są wakacje i wypoczynek tylko męczarnie.

pewnie że możesz, może nawet często taniej będzie dolecieć samolotem i
wszystko dokładnie rozplanować, dzień po dniu cały urlop... ale to nie
dla mnie :)

Chyba nie myślimy o tym samym.
Ja swoje ostatnie wakacje planowałem przed wyjazdem,
bo chciałem mieć jakieś rozpoznanie gdzie i po co jadę.
Kilka noclegów miałem zaklepane na sztywno
ale już na miejscu, pomiędzy tymi terminami
  działałem z dnia na dzień - przenosząc się
z miejsca na miejsce i rezerwując kolejne miejsca.
Jak mi się gdzieś spodobało, to zostawałem dłużej,
albo jechałem tam, gdzie mi powiedzieli, że jest coś ciekawego.

chyba tak jak napisał Cavallino - w penjsonatach muszą sporo doliczyć
dla bookingu - cennik dostępny na miejscu ma niższe ceny. Tyle że często
na jedną noc nie chcą wynająć, a przez booking muszą...

Może i tak jest. Z bookingu korzystam głownie do wyjazdów służbowych do Niemiec.
Na wakacje właśnie tylko wtedy, kiedy wybieram coś z dnia na dzień.

Data: 2015-09-08 07:30:47
Autor: dddddddd
Wypad Na południe Europy
W dniu 07.09.2015 o 22:43, cef pisze:
W dniu 2015-09-06 o 15:38, dddddddd pisze:

używasz argumentu że nocleg na polu namiotowym jest droższy niż w
hotelu. Ja odpowiadam tylko na to, bo mi się wydaje że jest tańszy.

Jest porównywalny cenowo lub niewiele tańszy.
Ja brałem kilka razy nocleg na kampingu (nie polu namiotowym),
żeby "się oprać", a że wybrałem miejsca klimatyczne,
to i atrakcja była większa.

tak na moje oko to 2-3x tańszy


Każdy z nas może to przeliczyć i każdy z nas potwierdzi swoją wersję.
Ja zwykle wyjeżdżam bez planów, w ostatniej chwili, często zmieniam
Dla mnie główną zaletą wakacji jest
brak konieczności planowania czegokolwiek. Przez pozostałą część roku
muszę dzień w dzień planować i myśleć - na wakacjach nie.

Nie rozumiem w czym to przeszkadza, żeby wybrać nocleg
tego czy innego typu. Z dokładnością do dnia jesteś w stanie
zaplanować już na wyjeździe i zmieniać z dnia na dzień.
  No chyba, że nie piszesz serio, że to nocleg awaryjny.
Po prostu chcesz spać w aucie, bo jest taniej i tyle.

nie, chciałbym spać w aucie, bo to fajne

Ale w aucie bez dostępu do wody, gdzieś na ulicy czy na parkingu przy
autostradzie,

dlatego teraz śpię w pensjonatach lub namiocie, ale jakbym miał auto z wc i prysznicem...

to nie są wakacje i wypoczynek tylko męczarnie.

męczarnia to wspinać się po górach albo przepłynąć kawał drogi kajakiem :)


pewnie że możesz, może nawet często taniej będzie dolecieć samolotem i
wszystko dokładnie rozplanować, dzień po dniu cały urlop... ale to nie
dla mnie :)

Chyba nie myślimy o tym samym.
Ja swoje ostatnie wakacje planowałem przed wyjazdem,
bo chciałem mieć jakieś rozpoznanie gdzie i po co jadę.
Kilka noclegów miałem zaklepane na sztywno
ale już na miejscu, pomiędzy tymi terminami
  działałem z dnia na dzień - przenosząc się
z miejsca na miejsce i rezerwując kolejne miejsca.
Jak mi się gdzieś spodobało, to zostawałem dłużej,
albo jechałem tam, gdzie mi powiedzieli, że jest coś ciekawego.

a ja w tym roku w niedzielę miałem chwilę wolnego, popatrzyłem w kalendarz i stwierdziłem że jak nie wyjadę w ciągu 2 dni na urlop to urlopu nie będzie. Zdążyłem zaplanować, że jadę na Słowację i wracam do Polski - okazało się że na Słowacji ściągałem mapy innych państw.
W zeszłym roku nawet mapy nie ściągnąłem - o 19 wróciłem z pracy, 21 skończyłem pracę, półtorej godziny później byłem w aucie, a w południe w Chorwacji...

--
Pozdrawiam
Łukasz

Data: 2015-09-09 22:50:05
Autor: cef
Wypad Na południe Europy
W dniu 2015-09-08 o 07:30, dddddddd pisze:

używasz argumentu że nocleg na polu namiotowym jest droższy niż w
hotelu. Ja odpowiadam tylko na to, bo mi się wydaje że jest tańszy.

Jest porównywalny cenowo lub niewiele tańszy.
Ja brałem kilka razy nocleg na kampingu (nie polu namiotowym),
żeby "się oprać", a że wybrałem miejsca klimatyczne,
to i atrakcja była większa.

tak na moje oko to 2-3x tańszy

Po prostu nie umiesz nic tańszego znaleźć :-)


nie, chciałbym spać w aucie, bo to fajne

No to w podtrzymaniu "fajności" zostaje Ci tylko opcja kamper.
Reszta to tylko coś, co Ty uważasz za atrakcyjne a dla mnie
jest mordęgą. Ale jak masz taki sposób na spędzanie wolnego czasu
i taki tryb organizowania urlopu, to masz tylko kamper lub tę resztę :-)

Ja mam jeden poważny wyjazd na kilka lat - reszta to wypady
kilkudniowe - ostatni zaplanował się właśnie z dnia na dzień -
zaklepałem noclegi w czwartek - wyjechałem w sobotę - wróciłem w poniedziałek.
Da się zarezerwować z dnia na dzień.

Wypad Na południe Europy

Nowy film z video.banzaj.pl więcej »
Redmi 9A - recenzja budżetowego smartfona