Grupy dyskusyjne   »   pl.misc.samochody   »   Wypadek

Wypadek

Data: 2018-01-23 23:30:43
Autor: Marek S
Wypadek
W dniu 22-01-2018 o 17:53, przemek.jedrzejczak@gmail.com pisze:
http://wiadomosci.gazeta.pl/wiadomosci/7,114883,22930299,wypadek-na-a1-suv-rozerwal-osobowke-na-drobne-kawalki-w-srodku.html

Mam takie dziwne odczucie że to nagrywający przyczynił się w jakiejś części do tego wypadku. Ten w BMW jest winny jest bez dwóch zdań ale z taką prędkością nie jechał prawym tylko próbował wyprzedzić prawym nagrywającego który nieudolnie próbował wyprzedzić Skodę. Ot taka niedźwiedzia przysługa.


Co tu dywagować? Zawinił dupek nagrywający ten film. Zjechał na lewy pas aby wyprzedzać ale zapomniał chwilę potem po co zjechał. Jadące dużo szybciej BMW "postanowiło" ominąć stacjonarną przeszkodę, która wyrosła niespodziewanie na drodze.  No i nie zmieścił się bo prawa Newtona są nieubłagane.

OK, teraz zapewne zostałem spalony na stosie. Jeśli moja intencją miałoby być uniknięcie tego spalenia, to muszę odpowiedzieć: oczywiście, że ten cham w BMW nie dostosował czegokolwiek do czegokolwiek więc jest winny. A ten na lewym pasie to przejaw anielskości. Pewnie zmieniając pas włączył nawet kierunkowskaz z zamiarem wyprzedzania. Nie jest jego winą, że ma sklerozę i zapomniał jaki miał zamiar. BMW musi płacić! Proste.

--
Pozdrawiam,
Marek

Data: 2018-01-24 16:54:49
Autor: Cavallino
Wypadek
W dniu 23-01-2018 o 23:30, Marek S pisze:
W dniu 22-01-2018 o 17:53, przemek.jedrzejczak@gmail.com pisze:
http://wiadomosci.gazeta.pl/wiadomosci/7,114883,22930299,wypadek-na-a1-suv-rozerwal-osobowke-na-drobne-kawalki-w-srodku.html Mam takie dziwne odczucie że to nagrywający przyczynił się w jakiejś części do tego wypadku. Ten w BMW jest winny jest bez dwóch zdań ale z taką prędkością nie jechał prawym tylko próbował wyprzedzić prawym nagrywającego który nieudolnie próbował wyprzedzić Skodę. Ot taka niedźwiedzia przysługa.


Co tu dywagować? Zawinił dupek nagrywający ten film. Zjechał na lewy pas aby wyprzedzać ale zapomniał chwilę potem po co zjechał. Jadące dużo szybciej BMW "postanowiło" ominąć stacjonarną przeszkodę, która wyrosła niespodziewanie na drodze.  No i nie zmieścił się bo prawa Newtona są nieubłagane.

OK, teraz zapewne zostałem spalony na stosie.

Olej kapeluszników, albo od razu do kibla z nimi (w sensie plonka).
Od razu grupa robi się przyjemniejsza, choć sprzątanie ich czasem może potrwać lata całe.

Wypadek

Nowy film z video.banzaj.pl więcej »
Redmi 9A - recenzja budżetowego smartfona