Data: 2012-09-01 20:12:58 | |
Autor: pIOTER | |
Wypadek Wrony | |
W dniu 2012-09-01 14:19, J.F. pisze:
z tym bezpiecznikiem to nie wiadomo czy byl wylaczony gdy probowano awaryjnie wypuscic podwozie, czy zadzialal juz w trakcie tego wylaczania pIOTER |
|
Data: 2012-09-02 00:02:29 | |
Autor: mkarwan | |
Wypadek Wrony | |
Uzytkownik "pIOTER" <giray@wupe.peel> napisal w wiadomosci news:50424f72$0$26695$65785112news.neostrada.pl... To juz prawie rok mija - a raportu koncowego nie potrafie znalezc.z tym bezpiecznikiem to nie wiadomo czy byl wylaczony gdy probowano awaryjnie wypuscic podwozie, czy zadzialal juz w trakcie tego wylaczania nigdy nie wiadomo, moze ktos to "zaplanowal" liczac na ladowanie w USA i rozbicie samolotu? |
|
Data: 2012-09-02 10:35:29 | |
Autor: J.F. | |
Wypadek Wrony | |
Dnia Sat, 01 Sep 2012 20:12:58 +0200, pIOTER napisał(a):
W dniu 2012-09-01 14:19, J.F. pisze: Nie wiadomo, aczkolwiek po rozbiciu zadzialo bez problemu. Mozna by tez odciski palcow sprawdzic, kto go ostatni dotykal. Tym niemniej - jest w instrukcji krok sprawdzenia bezpiecznikow czy nie ma? nawet jesli innego, to ten powinien sie przy okazji rzucic w oczy. J. |
|
Data: 2012-09-02 12:16:03 | |
Autor: pIOTER | |
Wypadek Wrony | |
W dniu 2012-09-02 10:35, J.F. pisze:
Dnia Sat, 01 Sep 2012 20:12:58 +0200, pIOTER napisał(a):zadzialalo, ale w innych warunkach, nie zapominajmy ze cos moglo się zablokowac np z powodu niesprawnosci instalacji hydraulicznej, a wstrzasy podczas "lądowania" to odblokowaly pIOTER |
|
Data: 2012-10-31 22:01:43 | |
Autor: Dare | |
Wypadek Wrony | |
"pIOTER" <giray@wupe.peel> wrote in message news:5043312a$0$1301$65785112news.neostrada.pl... zadzialalo, ale w innych warunkach, nie zapominajmy ze cos moglo się zablokowac np z powodu niesprawnosci instalacji hydraulicznej, a wstrzasy podczas "lądowania" to odblokowaly Ale nie było jednoznacznej i kategorycznej wypowiedzi Wrony, że sprawdzał tę prawą dolną tablicę. Jest cały czas mowa o tym, że technik z bazy przez radio zapytał o bezpieczniki, a Wrona odpowiedział, że są na miejscu. Prawdopodobnie Wrona sprawdzał te nad głową od pomp i elektrozaworów hydrauliki. A do tych na dole z prawej nawet nie zaglądali :-) |
|
Data: 2012-10-31 21:58:56 | |
Autor: Dare | |
Wypadek Wrony | |
"J.F." <jfox_xnospamx@poczta.onet.pl> wrote in message news:15e8qlplxirxw.1eb5u4f0od6wn$.dlg40tude.net... Dnia Sat, 01 Sep 2012 20:12:58 +0200, pIOTER napisał(a): Ja myślę, że Wrona nie miał pojęcia o tym bezpieczniku. Sprawdził te nad głową, a te dolne były zasłonięte teczką z rzeczami drugiego pilota, który nie raczył pewnie tam zerknąć. jakoś nabrali wody w usta po ujawnieniu tego bezpiecznika. Mówi się, że Wrona dostał polecenie sprawdzenia bezpieczników i potwierdził. Ale które sprawdzał ? Czemu go nikt nie zapyta, "Panie Wrona, który Pan sprawdzałeś" ? Tacy sami mądrzy byli w lotowskiej obsłudze technicznej. Pewnie też nie wiedzieli. Taki pilot powinien być ponad przeciętną i wymaga sie od niego żeby jednak wiedział gdzie jest jaki bezbiecznik. Zresztą zobaczcie te filmiki na TVN24. Wrona ma minę niewyraźną :-) I ten żart że mu każą płacić za samolot, widać jego poirytowanie :-) Obstawiam, że nie mieli pojęcia, który bezpiecznik jest od czego, a na dodatek olali sprawę i nawet nie raczyli żucić okiem po kolei na wszystkie skrzynki bezpiecznikowe. Gdyby zobaczyli wystrzelony bezpiecznik to by chociaż zapytali o niego. Mogło byc też tak, że technik wyłączył go, bo inne obwody tego wymagały, np miały usterkę, a Wrona w ogóle tam nie zerknął. Zlamili i tyle. Ci z ziemi powinni im wyraźnie nakazać sprawdzenie kolejno tablic bezpiecznikowych. |
|
Data: 2012-11-01 06:46:25 | |
Autor: error | |
Wypadek Wrony | |
Nie jestem specjalista - ale jakby podwozie sie nie wysuwało i nic nie pomagało i mamy awarie i nie wiadomo o co chodzi i musiałbym lądować bez podwozia, to odciałbym co się da w tym wylączył owy bezpiecznik by przypadkiem się podwozie nie "naprawiło" a jego przypadkowe wysunięcie oznaczało by katastrowe.
Więc skoro owy bezpiecznik był wypięty to znaczy, że było to zabezpieczenie przed przypadkowym "naprawieniem " sie podwozia i być może uchroniło przed katastrofą. |
|
Data: 2012-11-01 15:43:29 | |
Autor: GrzegorzW | |
Wypadek Wrony | |
W dniu 2012-11-01 14:46, error@legal.com.pl pisze:
Nie jestem specjalista - ale jakby podwozie sie nie wysuwało i nic nie pomagało i mamy awarie i nie wiadomo o co chodzi i musiałbym lądować bez podwozia, to odciałbym co się da w tym wylączył owy bezpiecznik by przypadkiem się podwozie nie "naprawiło" a jego przypadkowe wysunięcie oznaczało by katastrowe.taa, zwłaszcza nie znając dokładnie układu elektrycznego i nie wiedząc co jeszcze sobie wyłączysz tym bezpiecznikiem :) |
|