Grupy dyskusyjne   »   pl.rec.lotnictwo   »   Wypadek Wrony

Wypadek Wrony

Data: 2016-01-11 15:37:20
Autor: J.F.
Wypadek Wrony

Czy w sprawie tego wypadku raport koncowy powstal ?
Bo cos nie widze, a to juz 4 lata minely.

I ciagle nie wiem - na bezpieczniki nikt nie rzucil okiem, bo w instrukcji/dokumentacji nie bylo takiego kroku,
czy sprawdzono i nie sprawial wrazenia "wybitego" ?

J.

Data: 2016-01-24 12:31:33
Autor: Shrek
Wypadek Wrony
On 11.01.2016 15:37, J.F. wrote:

Czy w sprawie tego wypadku raport koncowy powstal ?
Bo cos nie widze, a to juz 4 lata minely.

W sumie zastanwaiajace.

I ciagle nie wiem - na bezpieczniki nikt nie rzucil okiem, bo w
instrukcji/dokumentacji nie bylo takiego kroku,
czy sprawdzono i nie sprawial wrazenia "wybitego" ?

Pewnie się nie dowiemy, bo i nie ma jak. Możliwości jest kilka (albo i naście)

- Sprawdzano nie ten bezpiecznik,
- Rzeczywiście nie był wybity, ale podczas próby wysunięcia podwozia nastapiło przeciążenie i wybił. Przeciążenie było np spowodowane zamarźniętym płynem czy innym syfem co blokował rygle, postał na pasie w "ciepełku" to rozmarło i po wciśnięciu przez amerykanów zadziałało. Ale przecież chyba próbowali kilka razy, więc powinny meldować, że wywala a nie że jest ok.
- Jakaś mocno nietypowa awaria bezpiecznika, to znaczy że wyglądał ok, ale był wyłączony, a przy lądowaniu wyskoczył na dobre, mało prawdopodobne...

Obstawiam możliwość pierwszą w połączeniu z drugą. Znaczy wywalił przy pierwszej próbie, a piloci sprawdzali inny. Albo był wybity od dawna, ale nikt nie wiedział, bo przecież nie wysuwał awaryjnie podwozia (choć pewnie za coś tam jeszcze ten bezpiecznik odpowiadał). Z tym, że podobno sprawdzili kilkukrotnie całą tablicę, więc i ten problematyczny

....Kupy się to nie trzyma. A brak raportu tylko wątpliwości pogłebia - skoro oni mieli dostęp do instrukcji, zapisów głosowych i nie opublikowali nic, to albo nie mają pojęcia... albo lepiej zostawić sprawę jak jest. W końcu już z "katastrofy" zrobiliśmy sukces, więc to w sumie najlepsze rozwiązanie dla wszystkich i wychodzą z założenie "qui penis aqua turbat" - wylądował to wylądował - na chuj drążyć temat:)

Shrek

Data: 2016-01-25 10:02:39
Autor: J.F.
Wypadek Wrony
Użytkownik "Shrek"  napisał w wiadomości grup dyskusyjnych:n82cm9$8bb$1@node2.news.atman.pl...
On 11.01.2016 15:37, J.F. wrote:
Czy w sprawie tego wypadku raport koncowy powstal ?
Bo cos nie widze, a to juz 4 lata minely.
W sumie zastanwaiajace.

I ciagle nie wiem - na bezpieczniki nikt nie rzucil okiem, bo w
instrukcji/dokumentacji nie bylo takiego kroku,
czy sprawdzono i nie sprawial wrazenia "wybitego" ?

Pewnie się nie dowiemy, bo i nie ma jak. Możliwości jest kilka (albo i naście)

No, licze na to, ze wyczytam w raporcie "zaloga sprawdzila bezpieczniki zgodnie z instrukcja" lub "zaloga nie sprawdzila bezpiecznikow bo w instrukcji nie napisali".
Ale to by mogli napisac juz w tych wstepnych wersjach :-)

- Sprawdzano nie ten bezpiecznik,

tam chyba wszystkie powinny byc wlaczone, wiec wybity rzucilby sie w oczy, nawet gdyby obok patrzyli.
Nie patrzyli, lub wygladal dobrze. No chyba, ze tablic wiecej i patrzyli nie tam gdzie trzeba.

- Rzeczywiście nie był wybity, ale podczas próby wysunięcia podwozia nastapiło przeciążenie i wybił. Przeciążenie było np spowodowane zamarźniętym płynem czy innym syfem co blokował rygle, postał na pasie w "ciepełku" to rozmarło i po wciśnięciu przez amerykanów zadziałało. Ale przecież chyba próbowali kilka razy, więc powinny meldować, że wywala a nie że jest ok.

No wlasnie - jak awaryjne wysuniecie nie zadzialalo, to sie szuka czemu, sprawdza bezpieczniki ... o ile opisano w instrukcji :-)

- Jakaś mocno nietypowa awaria bezpiecznika, to znaczy że wyglądał ok, ale był wyłączony, a przy lądowaniu wyskoczył na dobre, mało prawdopodobne...

Ale wykluczyc nie mozna.

Obstawiam możliwość pierwszą w połączeniu z drugą. Znaczy wywalił przy pierwszej próbie, a piloci sprawdzali inny. Albo był wybity od dawna, ale nikt nie wiedział, bo przecież nie wysuwał awaryjnie podwozia (choć pewnie za coś tam jeszcze ten bezpiecznik odpowiadał). Z tym, że podobno sprawdzili kilkukrotnie całą tablicę, więc i ten problematyczny

On zasila kilka obwodow, to chyba by zauwazyli. Zauwazyli by tez mechanicy przy obsludze.
Wiec raczej byl wlaczony, niemal na pewno nie bylo widac od dluzszego czasu, ze byl wylaczony, mogl wyskoczyc przy probie otwarcia, lub np przy sprzataniu ...

..Kupy się to nie trzyma. A brak raportu tylko wątpliwości pogłebia - skoro oni mieli dostęp do instrukcji, zapisów głosowych i nie opublikowali nic, to albo nie mają pojęcia... albo lepiej zostawić sprawę jak jest. W końcu już z "katastrofy" zrobiliśmy sukces, więc to w sumie najlepsze rozwiązanie dla wszystkich i wychodzą z założenie "qui penis aqua turbat" - wylądował to wylądował - na chuj drążyć temat:)

To ponoc pierwsze ladowanie 767 bez podwozia. Prawda to ?

Ale ... sukces sukcesem, ale tu o pieniadze chodzi i to duze. Kto zawinil, ten placi, a ubezpieczyciel tylko czeka aby sie wypiac ...

J.

Data: 2016-01-25 22:05:21
Autor: Shrek
Wypadek Wrony
On 25.01.2016 10:02, J.F. wrote:

Pewnie się nie dowiemy, bo i nie ma jak. Możliwości jest kilka (albo i
naście)

No, licze na to, ze wyczytam w raporcie "zaloga sprawdzila bezpieczniki
zgodnie z instrukcja" lub "zaloga nie sprawdzila bezpiecznikow bo w
instrukcji nie napisali".
Ale to by mogli napisac juz w tych wstepnych wersjach :-)

Ze wstępnych wynika chyba coś pośredniego. Załoga sprawdziła bezpieczniki niezgodnie z instrukcją - bo instrukcja nic o tym nie wspominała, ale mimo to sprawdzili i były wciśnięte.

I tu pojawia się zagwozdka - skoro sprawdzili, to jakim cudem jednak ten być wybity? Na zdjęciu wyraźnie widać. A kpt Wrona zarzeka się, że dwukrotnie sprawdzali, raz w obecności szefa pokładu dla pewności. Coś tu nie pasuje.

- Jakaś mocno nietypowa awaria bezpiecznika, to znaczy że wyglądał ok,
ale był wyłączony, a przy lądowaniu wyskoczył na dobre, mało
prawdopodobne...

Ale wykluczyc nie mozna.

W sumie można - bezpiecznik wymontowali i badali potem, nawet roentgenem prześwietlali. Był sprawny. To musiałaby byc nie tylko bardzo nietypowa awaria, ale dodatkowo musiałaby się sama naprawić.

To ponoc pierwsze ladowanie 767 bez podwozia. Prawda to ?

No podobno tak. Chyba nie kłamią;)

Ale ... sukces sukcesem, ale tu o pieniadze chodzi i to duze. Kto
zawinil, ten placi, a ubezpieczyciel tylko czeka aby sie wypiac ...

A nie zapłacił jeszcze?

Jakby bezpieczników nie sprawdzali to chyba wina Boeinga - wydali niekompletną checklistę. Ale skoro sprawdzali... to chyba coś niedokładnie sprawdzili. Ciekawe co było na zapisie dzwięków w kabinie i na radiu. Jeśli dyskutowali o tym w kabinie i przez radio, to powinien być ślad (być może ze wskazówką dlaczego to sprawdzanie im nie wyszło, bo na przykład nie o tej tablicy rozmawiali). Ogólnie dziwne - przecież już nic nowego nie ustalą, więc powinni wydać raport na podstawie tego co wiedzą. Skoro nie wydają, to teorie spiskowe mogą być na miejscu;)

Shrek.

Data: 2016-01-27 10:37:49
Autor: J.F.
Wypadek Wrony
Użytkownik "Shrek"  napisał w wiadomości grup dyskusyjnych:n8666i$m5$1@node2.news.atman.pl...
On 25.01.2016 10:02, J.F. wrote:
Pewnie się nie dowiemy, bo i nie ma jak. Możliwości jest kilka (albo i
naście)
No, licze na to, ze wyczytam w raporcie "zaloga sprawdzila bezpieczniki
zgodnie z instrukcja" lub "zaloga nie sprawdzila bezpiecznikow bo w
instrukcji nie napisali".
Ale to by mogli napisac juz w tych wstepnych wersjach :-)

Ze wstępnych wynika chyba coś pośredniego. Załoga sprawdziła bezpieczniki niezgodnie z instrukcją - bo instrukcja nic o tym nie wspominała, ale mimo to sprawdzili i były wciśnięte.

A tego nie to sobie nie przypominam z wstepnych raportow.

I tu pojawia się zagwozdka - skoro sprawdzili, to jakim cudem jednak ten być wybity? Na zdjęciu wyraźnie widać. A kpt Wrona zarzeka się, że dwukrotnie sprawdzali, raz w obecności szefa pokładu dla pewności. Coś tu nie pasuje.

Tym bardziej nie widzie problemow, zeby to w raporcie napisac :-)

- Jakaś mocno nietypowa awaria bezpiecznika, to znaczy że wyglądał ok,
ale był wyłączony, a przy lądowaniu wyskoczył na dobre, mało
prawdopodobne...
Ale wykluczyc nie mozna.
W sumie można - bezpiecznik wymontowali i badali potem, nawet roentgenem prześwietlali. Był sprawny. To musiałaby byc nie tylko bardzo nietypowa awaria, ale dodatkowo musiałaby się sama naprawić.

No coz, nie wiem jak testuja te lotnicze, ale malo to rzeczy zacinalo sie, a po stuknieciu mlotkiem dzialalo dalej juz dobrze ?

Ale ... sukces sukcesem, ale tu o pieniadze chodzi i to duze. Kto
zawinil, ten placi, a ubezpieczyciel tylko czeka aby sie wypiac ...
A nie zapłacił jeszcze?

Nadal moze miec prawo do  regresu ...

Jakby bezpieczników nie sprawdzali to chyba wina Boeinga - wydali niekompletną checklistę. Ale skoro sprawdzali... to chyba coś niedokładnie sprawdzili. Ciekawe co było na zapisie dzwięków w kabinie i na radiu. Jeśli dyskutowali o tym w kabinie i przez radio, to powinien być ślad (być może ze wskazówką dlaczego to sprawdzanie im nie wyszło, bo na przykład nie o tej tablicy rozmawiali). Ogólnie dziwne - przecież już nic nowego nie ustalą, więc powinni wydać raport na podstawie tego co wiedzą. Skoro nie wydają, to teorie spiskowe mogą być na miejscu;)

W ostaniej informacji bylo, ze wyslano bezpiecznik do szczegolowych badan.

J.

Data: 2016-01-27 19:16:13
Autor: Shrek
Wypadek Wrony
On 27.01.2016 10:37, J.F. wrote:

Ale to by mogli napisac juz w tych wstepnych wersjach :-)

Ze wstępnych wynika chyba coś pośredniego. Załoga sprawdziła
bezpieczniki niezgodnie z instrukcją - bo instrukcja nic o tym nie
wspominała, ale mimo to sprawdzili i były wciśnięte.

A tego nie to sobie nie przypominam z wstepnych raportow.

Wynika z dokumentów do które podał linka Grzech(u). Skoro zalecili uzupełnienie procedur benkowi, bo nie przewidywała co jak się podwozie awaryjnie nie otworzy...

I tu pojawia się zagwozdka - skoro sprawdzili, to jakim cudem jednak
ten być wybity? Na zdjęciu wyraźnie widać. A kpt Wrona zarzeka się, że
dwukrotnie sprawdzali, raz w obecności szefa pokładu dla pewności. Coś
tu nie pasuje.

Tym bardziej nie widzie problemow, zeby to w raporcie napisac :-)

Ale wtedy dochodzimy do tego dlaczego był wcisnięty, sprawdzony a jednak okazało się, że wcyśnięty nie był. Może ktoś by zapytał o zapisy rozmów... A tak nie można zadać pytań do raportu.... bo raportu nie ma;)

W sumie można - bezpiecznik wymontowali i badali potem, nawet
roentgenem prześwietlali. Był sprawny. To musiałaby byc nie tylko
bardzo nietypowa awaria, ale dodatkowo musiałaby się sama naprawić.

No coz, nie wiem jak testuja te lotnicze, ale malo to rzeczy zacinalo
sie, a po stuknieciu mlotkiem dzialalo dalej juz dobrze ?

Bez WD40;) Nie sądzę - jeszcze żaden bezpiecznik mi się nie zaciął, tak żeby potem zaczął działać samoistnie;) Oczywiście nic się nie da wykluczyć, i na tej zasadzie można zanegować wszystko, ale coś mi się wydaje, że najbardziej prawdopodobmym scenariuszem jest błąd białkowy.

W ostaniej informacji bylo, ze wyslano bezpiecznik do szczegolowych badan.

W któreymś z oświadczeń tymczasowych było, że sprawny.

Shrek.

Data: 2016-01-27 20:38:50
Autor: Robert Wańkowski
Wypadek Wrony
W dniu 2016-01-27 o 19:16, Shrek pisze:
jeszcze żaden bezpiecznik mi się nie zaciął
Nie wiadomo na jakiej zasadzie działają. Te samolotowe.

Robert

Data: 2016-01-27 19:51:05
Autor: Shrek
Wypadek Wrony
On 27.01.2016 20:38, Robert Wańkowski wrote:
W dniu 2016-01-27 o 19:16, Shrek pisze:
jeszcze żaden bezpiecznik mi się nie zaciął
Nie wiadomo na jakiej zasadzie działają. Te samolotowe.

Komisja raczej wie. I skoro trzymają się wersji "mało prawdopodobnej a ale nie niemożliwej do wykluczenia", że wyłączono go przypadkiem, to pewnie nie bez powodu.

Tak czy inaczej - ja wiem, że do wypadków prowadzą zaskakujące zbiegi okoliczności, ale to za dużo pecha na jeden lot - najpierw pęka wężyk, potem ulega awarii bezpiecznik, tak że wyskakuje ale nie wyskakuje, potem macają go dwa razy i nic się nie dziej, potem podobno próbują wysunąc podwozie grawitacynie uzyskując całkiem pokaźne przyspieszenie 1,8G i i na te wszyskie bodzće bezpiecznik był obojętny i pozostał wciśnięty, mimo że był wybity. A potem kolejny prch - po perfekcyyjnym lądowaniu, gdzie na nagraniach z pokładu widać, że jakoś wybitnie to nie telepało bezpiecznik się automagocznie naprawił. A potem jeszcze go badali i znów nie chciał się spsuć.

No cóż - teoretycznie to możliwe jest wszystko. A w praktyce to byłby jednak nadmiar pecha;)

Shrek.

Data: 2016-01-28 11:03:29
Autor: J.F.
Wypadek Wrony
Użytkownik "Shrek"  napisał w wiadomości grup dyskusyjnych:n8b72n$hld$1@node1.news.atman.pl...
On 27.01.2016 20:38, Robert Wańkowski wrote:
Nie wiadomo na jakiej zasadzie działają. Te samolotowe.

Komisja raczej wie.

Podejrzewam, ze niewiele sie rozni od zwyklego bezpiecznika.
wyzwalacz elektromagnetyczny i wyzwalacz termiczny.

Tak czy inaczej - ja wiem, że do wypadków prowadzą zaskakujące zbiegi okoliczności, ale to za dużo pecha na jeden lot - najpierw pęka wężyk, potem ulega awarii bezpiecznik, tak że wyskakuje ale nie wyskakuje, potem macają go dwa razy i nic się nie dziej, potem podobno próbują wysunąc podwozie grawitacynie uzyskując całkiem pokaźne przyspieszenie 1,8G i i na te wszyskie bodzće bezpiecznik był obojętny i pozostał wciśnięty, mimo że był wybity. A potem kolejny prch - po perfekcyyjnym lądowaniu, gdzie na nagraniach z pokładu widać, że jakoś wybitnie to nie telepało bezpiecznik się automagocznie naprawił. A potem jeszcze go

Musialo troche telepac, beton tam przeciez nie jest idealnie rowny, a i pilowany metal wibracje generuje.

badali i znów nie chciał się spsuć.

Hm, mnie sie tam wydaje, ze nie az tak duzo.
Pekl wezyk - zdarza sie, nie powinno, ale zdarza. Pech.

Wylacza sie bezpiecznik - biorac pod uwage, ze wczesniej nie byl uzywany w tym obwodzie, komora obryzgana plynem - tez moze sie zdarzyc.
Wlaczyloby sie, sprobowalo raz, drugi, trzeci - moze by zadzialal. I by nie bylo pecha.

No ale on pechowo wylaczyl sie w sposob ukryty. To zaledwie drugi pech.
I nie ma zadnej sygnalizacji, ze zasilanie nie dochodzi, bo to jakies drugorzedne obwody zasila. To akurat konstrukcja a nie pech.

Nie wiem - ale podejrzewam ze np kropla soku czy slodkiej kawy mogla galke przykleic. Choc to komisja moglaby dojrzec.

No i dlatego mnie raport interesuje - np czy spogladali na bezpieczniki po tej probie grawitacyjnego wyciagniecia.

J.

Data: 2016-01-28 16:25:10
Autor: Marek
Wypadek Wrony
On Thu, 28 Jan 2016 11:03:29 +0100, "J.F." <jfox_xnospamx@poczta.onet.pl> wrote:
Musialo troche telepac, beton tam przeciez nie jest idealnie rowny,
a
i pilowany metal wibracje generuje.

Pasażerowie zeznawali, że nie odczuli żadnej różnicy. Większość sądziła, że udało się wysunąć podwozie i siadają na kołach.

--
Marek

Data: 2016-01-28 02:48:17
Autor: Bruno
Wypadek Wrony
W dniu środa, 27 stycznia 2016 20:15:57 UTC+1 użytkownik Shrek napisał:
A tak nie można zadać pytań do raportu.... bo raportu nie ma;)

Raport podobno jest tak od października 2014. Przynajmniej projekt, który miał trafić do Boeinga i NTSB. Po komentarzach z ich strony miał być opublikowany i zapadła cisza.
http://www.tvp.info/17481264/raport-ws-ladowania-samolotu-kpt-wrony-gotowy-po-trzech-latach

--
Bruno

Data: 2016-01-28 14:44:04
Autor: J.F.
Wypadek Wrony
Użytkownik "Bruno"  napisał w wiadomości grup dyskusyjnych:47eef150-9aae-480e-9a4f-c33004670284@googlegroups.com...
W dniu środa, 27 stycznia 2016 20:15:57 UTC+1 użytkownik Shrek napisał:
A tak nie można zadać pytań do raportu.... bo raportu nie ma;)
Raport podobno jest tak od października 2014. Przynajmniej projekt, który miał trafić do Boeinga i NTSB. Po komentarzach z ich strony miał być opublikowany i zapadła cisza.
http://www.tvp.info/17481264/raport-ws-ladowania-samolotu-kpt-wrony-gotowy-po-trzech-latach

Podobno jest.
Ale popatrzylem tez po pracach komisji ... nie podaja tam, aby raport do zdarzenia 1400/11 ukonczono/zatwierdzono/przeslano.

J.

Data: 2016-02-01 21:45:08
Autor: J.F.
Wypadek Wrony
UĹźytkownik "Shrek"  napisał w wiadomości grup dyskusyjnych:n8b51c$fj0$1@node1.news.atman.pl...
On 27.01.2016 10:37, J.F. wrote:
Ale to by mogli napisac juz w tych wstepnych wersjach :-)
Ze wstępnych wynika chyba coś pośredniego. Załoga sprawdziła
bezpieczniki niezgodnie z instrukcją - bo instrukcja nic o tym nie
wspominała, ale mimo to sprawdzili i były wciśnięte.

A tego nie to sobie nie przypominam z wstepnych raportow.

Wynika z dokumentów do które podał linka Grzech(u). Skoro zalecili uzupełnienie procedur benkowi, bo nie przewidywała co jak się podwozie awaryjnie nie otworzy...

Ale z tego nijak nie wynika, ze zaloga sprawdzila bezpieczniki.

Tak teraz patrze we wstepny raport i pozniejsze oswiadczenia
-bezpieczniki sa dwa,
  C4248 LANDING GEAR – ALT EXT MOTOR
  C829 BAT BUS DISTR

-ten drugi jest na panelu P6-1 pozycja A1, a ten pierwszy to gdzie ?
Pozycja F6 ... tez chyba panel P6-1.

-"obserwacja bezpiecznika C829 z fotela F/O jest bardzo utrudniona".

No i tak sie zastanawiam - sprawdzili pierwszy bezpiecznik, a na drugi nikt nie zwrocil uwagi ?
Gdyby pilot tylko odwrocil glowe - mozliwe, ale jesli szef pokladu przyszedl i ogladal - chyba by zauwazyl inny wylaczony bezpiecznik ?

W kazdym badz razie nie widze w raportach zapisu, ze zaloga sprawdzila bezpieczniki !

P.S. komentarz z pewnego forum:
http://www.airliners.net/aviation-forums/tech_ops/read.main/309160

"This C/B (and others) on the P6 panel is in a location where it easily gets bumped when the F/O puts his flight bag into it´s stowage place.
Boeing has some stupid locations for C/Bs on the B737, B747, B757 and B767."

"Here's the FAA's take on circuit breakers. I'm not sure if its the latest version. Each operator will have there own policy on resetting circuit breakers.

[-And to take it one step further, the FAA has been rather paranoid about in-flight circuit breaker resets after the AS261 accident.]

FAA Aviation Safety
SPECIAL AIRWORTHINESS INFORMATION BULLETIN
SAIB: CE-10-11
SUBJ: Electrical: Fire Hazard in Resetting Circuit Breakers (C/Bs) Date: December 23, 2009
This is information only. Recommendations aren%u2019t mandatory.

2. Essential C/Bs should be reset in flight only once:
a. after at least one minute;
b. if there is no remaining smoke or burning smell and
c. the affected system and equipment is needed for the operational environment.
3. Do not reset any non-essential C/Bs in flight.
From my airlines QRH manual 737-400/NG:

Circuit Breakers
WARNING! Opening, resetting or cycling of CBs is prohibited
except when following an approved QRH, Flight
Handbook, MEL procedure or in the Captain%u2019s
judgment an extreme condition exists which
makes it necessary for the safety of flight.

WARNING! Do not reset a tripped Fuel Pump, Fuel Quantity
Indication System, or (400) Lavatory Flush Motor
circuit breaker under any circumstance.

If a tripped circuit breaker needs to be reset, a two-minute cooling
period should be observed before resetting. If the circuit breaker
trips again, do not attempt another reset.
A Maintenance Logbook write-up, including a description of the
exact conditions when the trip occurred, when the CB was reset
and the results of resetting the CB, is required and may provide the
key to effective troubleshooting and corrective action by
Maintenance."

Ogolnie ma to jakis sens, ale ... zaskoczyl mnie troche ten krytyczny Lavatory Flush :-)


Aaa ,
"-That probably comes from the DC9 that burned out due to a fire caused by an overheated lav flush motor ...
-- If you are referring to AC797, DFW-YYZ that ended up in CVG ... it was the other way around. The fire caused the flush pump to pop the circuit breakers. The cause of the fire was never determined.

-I once had a 737NG with a popping lav flush motor C/B, which was resetted repeatetely by the pilots. The reason of the C/B popping was a badly routed wireloom chaffing against the housing of the cockpit zone temperature fan above and behind the captain´s seat. Due to the repeated arcing (115V AC system), the area was already nicely black and the insulation of other wires in the same wireloom was damaged. Remember SR111?"


">>True, but what was needed in this case was an attention getter to alert the crew that an important CB is tripped
I would say the lack of landing gear coming down was a pretty serious attention getter. Even if they'd known exactly why (CB open) they wouldn't know why the CB was open and may or may not have been allowed to reset it. For certain failures, resetting a tripped CB could kill you. A gear up landing, though really ugly, is unlikely to be fatal."

Hm ...

Skomplikowane te samoloty.

J.

Data: 2016-01-24 14:51:33
Autor: Robert Wańkowski
Wypadek Wrony
W dniu 2016-01-11 o 15:37, J.F. pisze:
Czy w sprawie tego wypadku raport koncowy powstal ?
Niby powstał.
http://www.tvn24.pl/wiadomosci-z-kraju,3/raport-ws-ladowania-kpt-wrony-w-koncu-gotowy,483811.html

Robert

Data: 2016-01-25 09:50:07
Autor: J.F.
Wypadek Wrony
Użytkownik "Robert Wańkowski"  napisał w wiadomości grup dyskusyjnych:56a4d6e3$0$683$65785112@news.neostrada.pl...
W dniu 2016-01-11 o 15:37, J.F. pisze:
Czy w sprawie tego wypadku raport koncowy powstal ?
Niby powstał.
http://www.tvn24.pl/wiadomosci-z-kraju,3/raport-ws-ladowania-kpt-wrony-w-koncu-gotowy,483811.html

Ha, to gdzie on jest ?

Taki wstydliwy, ze nie upubliczniaja ?

J.

Data: 2016-01-25 12:56:47
Autor: Robert Wańkowski
Wypadek Wrony
W dniu 2016-01-25 o 9:50, J.F. pisze:
Ha, to gdzie on jest ?

Taki wstydliwy, ze nie upubliczniaja ?
Tak się zastanawiam, gdybym poprosił to udostępnią?
W myśl ustawy o dostępie do informacji publicznej.

Robert
**

Data: 2016-01-25 15:52:27
Autor: grzech
Wypadek Wrony
W dniu 2016-01-25 o 12:56, Robert Wańkowski pisze:
W dniu 2016-01-25 o 9:50, J.F. pisze:
Ha, to gdzie on jest ?

Taki wstydliwy, ze nie upubliczniaja ?
Tak się zastanawiam, gdybym poprosił to udostępnią?
W myśl ustawy o dostępie do informacji publicznej.

Robert
**


Jesteście zagubieni jak lotnik we mgle.
Wystarczy wejść na stronę z raportami PKBWL

https://www.komisje.transport.gov.pl/strony/lotnictwo/rejestr-2011/

Poszukać wydarzenia nr 1400/11 z dnia 2011.11.01 i sprawa załatwiona. Może to nie do końca to o co pytacie ale nic innego nie znajdziecie.

Data: 2016-01-25 21:49:26
Autor: Shrek
Wypadek Wrony
On 25.01.2016 15:52, grzech wrote:

Jesteście zagubieni jak lotnik we mgle.
Wystarczy wejść na stronę z raportami PKBWL

https://www.komisje.transport.gov.pl/strony/lotnictwo/rejestr-2011/

Poszukać wydarzenia nr 1400/11 z dnia 2011.11.01 i sprawa załatwiona.
Może to nie do końca to o co pytacie ale nic innego nie znajdziecie.

Ale tam nie ma raportu końcowego.

Shrek

Data: 2016-01-27 10:42:20
Autor: J.F.
Wypadek Wrony
Użytkownik "grzech"  napisał w wiadomości grup dyskusyjnych:n85crc$kkq$1@node1.news.atman.pl...
W dniu 2016-01-25 o 12:56, Robert Wańkowski pisze:
W dniu 2016-01-25 o 9:50, J.F. pisze:
Ha, to gdzie on jest ?
Taki wstydliwy, ze nie upubliczniaja ?
Tak się zastanawiam, gdybym poprosił to udostępnią?
W myśl ustawy o dostępie do informacji publicznej.

Ale inne udostepniaja przez www, nie ma z tym problemu.

Jesteście zagubieni jak lotnik we mgle.
Wystarczy wejść na stronę z raportami PKBWL
https://www.komisje.transport.gov.pl/strony/lotnictwo/rejestr-2011/
Poszukać wydarzenia nr 1400/11 z dnia 2011.11.01 i sprawa załatwiona. Może to nie do końca to o co pytacie ale nic innego nie znajdziecie.

Sam bys wszedl i sprawdzil.
Nie do konca ... wiec w koncu jest ten raport koncowy, czy go nie ma ?

J.

Wypadek Wrony

Nowy film z video.banzaj.pl więcej »
Redmi 9A - recenzja budżetowego smartfona