Data: 2013-05-24 13:59:38 | |
Autor: Gotfryd Smolik news | |
Wypadek bez ofiar pod nieobecnoĹÄ wĹaĹcici ela pojazdu, co robiÄ? | |
On Fri, 24 May 2013, Przemysław Adam Śmiejek wrote:
http://motoryzacja.interia.pl/wiadomosci/bezpieczenstwo/news/zdarza-ci-sie-to-robic-mozesz-pozalowac,1920408^^^^^^^ ||||||| czeka go mandat do 500 zł i 6 punktów karnych (nie za ucieczkę, ale za kolizję) oraz utrata zniżek z OC (zwykle 10 proc.) To jednak nie koniec wydatków. Kierowca będzie musiał oddać ubezpieczycielowi pieniądze, które ten wypłacił poszkodowanemu. Mogą to być dziesiątki tysięcy złotych! A może byś tak przeczytał raz jeszcze? Czy Twoja żona została *WYKRYTA*? Wracając do: jak w takim razie należy się zachować? Zrobić wszystko, aby teza o "ucieczce" była niemożliwa. Tak BTW - rozumiem, że rzecz jasna stosowny PRZEPIS przeczytałeś? Jak to zrobiłeś - wiesz o co chodzi (w przepisie) i starannie unikasz zauważenia KLUCZOWYCH określeń z artykułu? ;) Czekać na właściciela pojazdu? Jak masz wątpliwości (brak dowodów zostawienia namiarów na siebie, sfotografowanych szkód i aut itede) to zawsze za cenę mandatu można poprosić policmajstrów. Za "samoprzyznanie" pewnie dają kwotowo mniej niż maksimum :P, plus punktów ile tam się należy i już. pzdr, Gotfryd |
|
Data: 2013-05-27 16:54:27 | |
Autor: Marek Dyjor | |
Wypadek bez ofiar pod nieobecność właściciela pojazdu, co robić? | |
Gotfryd Smolik news wrote:
Zrobić wszystko, aby teza o "ucieczce" była niemożliwa. imho zgłoszenie faktu SWOJEMU ubezpieczycielowi może rozwiązać problem, lub co najmniej uprawdopodobnić fakt że nie uciekliśmy z miejsca zdarzenia licząc na to że nam sie upiecze. Sporządziłbym jednostronnie notatkę o zdarzeniu, zrobił zdjęcia, poprosił kogoś o podpis jako świadka i zgłosił do swojego ubezpieczyciela. ponadto wsadzamy za wycieraczkę kartkę z danymi i robimy też zdjęcie. W przypadku gdyby jakiś debil urzędas uparł sie sugerować co innego zawsze pozostaje sąd a wtedy dowody są przydatne. |
|
Data: 2013-05-27 17:33:53 | |
Autor: Przemysław Adam Śmiejek | |
Wypadek bez ofiar pod nieobecność właściciela pojazdu, co robić? | |
W dniu 27.05.2013 16:54, Marek Dyjor pisze:
imho zgłoszenie faktu SWOJEMU ubezpieczycielowi może rozwiązać problem, Ale co mojego to obchodzi? Ma jakieś procedury działania w takiej sytuacji? ponadto wsadzamy za wycieraczkę kartkę z danymi i robimy też zdjęcie. No ale jak pacjent nie dzwoni, to może mu ktoś kartkę wyciągnął? (ATPO: Wychodzi, że obowiązkowe wyposażenie samochodu to aparat foto :) ) -- Przemysław Adam Śmiejek Niech żadne nieprzyzwoite słowo nie wychodzi z ust waszych, ale tylko dobre, które może budować, gdy zajdzie potrzeba, aby przyniosło błogosławieństwo tym, którzy go słuchają. (Ef 4,29) |
|
Data: 2013-05-28 16:37:05 | |
Autor: Marek Dyjor | |
Wypadek bez ofiar pod nieobecność właściciela pojazdu, co robić? | |
Przemysław Adam Śmiejek wrote:
W dniu 27.05.2013 16:54, Marek Dyjor pisze: bo to twój płaci za szkodę uczynioną przez Ciebie.
|
|
Data: 2013-05-29 11:03:06 | |
Autor: Przemysław Adam Śmiejek | |
Wypadek bez ofiar pod nieobecność właściciela pojazdu, co robić? | |
W dniu 28.05.2013 16:37, Marek Dyjor pisze:
Przemysław Adam Śmiejek wrote: No tak, ale nie ma ofiary. Mój ma jakieś procedury namierzania ofiary? -- Przemysław Adam Śmiejek Niech żadne nieprzyzwoite słowo nie wychodzi z ust waszych, ale tylko dobre, które może budować, gdy zajdzie potrzeba, aby przyniosło błogosławieństwo tym, którzy go słuchają. (Ef 4,29) |
|
Data: 2013-05-27 17:32:00 | |
Autor: Przemysław Adam Śmiejek | |
Wypadek bez ofiar pod nieobecność właściciela pojazdu, co robić? | |
W dniu 24.05.2013 13:59, Gotfryd Smolik news pisze:
On Fri, 24 May 2013, Przemysław Adam Śmiejek wrote: No dobrze, nie została. A jakby została? Wracając do: tzn? Tak BTW - rozumiem, że rzecz jasna stosowny PRZEPIS przeczytałeś? A który jest stosowny? Autor artykułu (gazetowego) nie podaje podstawy prawnej swoich rozważań. Czekać na właściciela pojazdu?Jak masz wątpliwości (brak dowodów zostawienia namiarów na siebie, Tzn? Czyli co, jak zrobię zdjęcie tamtemu autu, to już mogę odjechać? Tylko, co mi zdjęcia dadzą? Po Numerze i tak nie namierzę właściciela... to zawsze za cenę mandatu Jak jest poza drogą, to też oni to obsłużą? -- Przemysław Adam Śmiejek Niech żadne nieprzyzwoite słowo nie wychodzi z ust waszych, ale tylko dobre, które może budować, gdy zajdzie potrzeba, aby przyniosło błogosławieństwo tym, którzy go słuchają. (Ef 4,29) |