Grupy dyskusyjne   »   pl.misc.samochody   »   Wypadek i niezapięte pasy ofiary.

Wypadek i niezapięte pasy ofiary.

Data: 2009-08-05 12:27:31
Autor: marjan
Wypadek i niezapięte pasy ofiary.
Załóżmy sytuację:

Wjechałem w dupę go¶ciowi (lub w inny oczywisty sposób spowodowałem kolizję ewidentnie z mojej winy), który nie miał zapiętych pasów. Na wskutek uderzenia zmarł, lecz gdyby miał pasy zapięte skończyłoby się to dużo łagodniej.

Odpowiem za spowodowanie wypadku ze skutkiem ¶miertelnym, czy zostanie uwzględniony fakt, że to nie moja wina że facet nie miał zapiętych pasów i na "własne życzenie" zwiększył swoje obrażenia w trakcie wypadku (bo gdyby był zapięty w pasach doszło by tylko do kolizji a nie wypadku)?

Z góry dzięki za rozwi±zanie w±tpliwo¶ci (lecz oby nigdy się ta wiedza nie przydała).


Pozdrawiam serdecznie,
Mariusz Morycz
[e-mail bez cyferek]

Data: 2009-08-05 12:33:31
Autor: krzysiek82
Wypadek i niezapięte pasy ofiary.
marjan pisze:
Załóżmy sytuację:

Wjechałem w dupę go¶ciowi (lub w inny oczywisty sposób spowodowałem kolizję ewidentnie z mojej winy), który nie miał zapiętych pasów. Na wskutek uderzenia zmarł, lecz gdyby miał pasy zapięte skończyłoby się to dużo łagodniej.

Odpowiem za spowodowanie wypadku ze skutkiem ¶miertelnym, czy zostanie uwzględniony fakt, że to nie moja wina że facet nie miał zapiętych pasów i na "własne życzenie" zwiększył swoje obrażenia w trakcie wypadku (bo gdyby był zapięty w pasach doszło by tylko do kolizji a nie wypadku)?

Z góry dzięki za rozwi±zanie w±tpliwo¶ci (lecz oby nigdy się ta wiedza nie przydała).


Kolego nikt Ci tutaj na to pytanie nie odpowie w sposób wiarygodny, co najwyżej kto¶ Cię pos±dzi, że masz za dużo czasu i się głupotami zajmujesz tak jak mnie wczoraj :)

--
krzysiek82

Data: 2009-08-05 12:42:08
Autor: marjan
Wypadek i niezapięte pasy ofiary.
krzysiek82 pisze:

Kolego nikt Ci tutaj na to pytanie nie odpowie w sposób wiarygodny, co najwyżej kto¶ Cię pos±dzi, że masz za dużo czasu i się głupotami zajmujesz tak jak mnie wczoraj :)


Ja tam wierzę, że może kto¶ będzie w stanie mi powiedzieć co¶ konstruktywnego w tej kwestii, a jak nie to nic się przecież nie stanie :)

To, że mam dużo czasu to akurat tymczasowo prawda, ale że zaraz się głupotami zajmuję? Taka w±tpliwo¶ć mnie naszła, to chyba nic złego :)


Pozdrawiam serdecznie,
Mariusz Morycz
[e-mail bez cyferek]

Data: 2009-08-05 12:58:41
Autor: Tadeusz
Wypadek i niezapięte pasy ofiary.

Użytkownik "marjan" <> napisał w wiadomo¶ci pl...
krzysiek82 pisze:

Kolego nikt Ci tutaj na to pytanie nie odpowie w sposób wiarygodny, co najwyżej kto¶ Cię pos±dzi, że masz za dużo czasu i się głupotami zajmujesz tak jak mnie wczoraj :)


Ja tam wierzę, że może kto¶ będzie w stanie mi powiedzieć co¶ konstruktywnego w tej kwestii, a jak nie to nic się przecież nie stanie :)

kto ci powie co¶ konstruktywnego
skoro taki przypadek rozpatrywałby prokurator i ewentualnie
niezawisły s±d, który może wydać wyrok wg własnego uznania????

Nawet jeżeli 100 go¶ci tutaj napisze ci że to nie twoja wina
to argumentem w s±dzie to nie będzie...


--
pozdrawiam
Tadeusz

Data: 2009-08-05 12:55:03
Autor: neelix
Wypadek i niezapięte pasy ofiary.

Użytkownik "krzysiek82" <krzysiek_82@02.pl> napisał w wiadomo¶ci news:h5bnb1$cth$1atlantis.news.neostrada.pl...
marjan pisze:
Załóżmy sytuację:

Wjechałem w dupę go¶ciowi (lub w inny oczywisty sposób spowodowałem kolizję ewidentnie z mojej winy), który nie miał zapiętych pasów. Na wskutek uderzenia zmarł, lecz gdyby miał pasy zapięte skończyłoby się to dużo łagodniej.

Odpowiem za spowodowanie wypadku ze skutkiem ¶miertelnym, czy zostanie uwzględniony fakt, że to nie moja wina że facet nie miał zapiętych pasów i na "własne życzenie" zwiększył swoje obrażenia w trakcie wypadku (bo gdyby był zapięty w pasach doszło by tylko do kolizji a nie wypadku)?

Z góry dzięki za rozwi±zanie w±tpliwo¶ci (lecz oby nigdy się ta wiedza nie przydała).


Kolego nikt Ci tutaj na to pytanie nie odpowie w sposób wiarygodny, co najwyżej kto¶ Cię pos±dzi, że masz za dużo czasu i się głupotami zajmujesz tak jak mnie wczoraj :)

A nie jest tak. Zacznijcie pisać powie¶ci, bo rzeczywi¶cie się nudzicie.
neelix

Data: 2009-08-05 12:51:53
Autor: GK
Wypadek i niezapięte pasy ofiary.
marjan pisze:
Załóżmy sytuację:

Wjechałem w dupę go¶ciowi (lub w inny oczywisty sposób spowodowałem kolizję ewidentnie z mojej winy), który nie miał zapiętych pasów. Na wskutek uderzenia zmarł, lecz gdyby miał pasy zapięte skończyłoby się to dużo łagodniej.

Odpowiem za spowodowanie wypadku ze skutkiem ¶miertelnym, czy zostanie uwzględniony fakt, że to nie moja wina że facet nie miał zapiętych pasów i na "własne życzenie" zwiększył swoje obrażenia w trakcie wypadku (bo gdyby był zapięty w pasach doszło by tylko do kolizji a nie wypadku)?

Z góry dzięki za rozwi±zanie w±tpliwo¶ci (lecz oby nigdy się ta wiedza nie przydała).


Pozdrawiam serdecznie,
Mariusz Morycz
[e-mail bez cyferek]

Wypadek ¶miertelny to wypadek ¶miertelny. Oczywi¶cie odpowiadasz za jego spowodowanie. Wg mnie nie ma tu znaczenia czy człowiek miał czy nie miał zapiętych pasów.
Pozdrawiam,
Grzegorz

Data: 2009-08-05 13:20:12
Autor: J.F.
Wypadek i niezapięte pasy ofiary.
Użytkownik "GK" <grego69@gazeta.pl> napisał w wiadomo¶ci news:h5bo8a$9df$2inews.gazeta.pl...
Wypadek ¶miertelny to wypadek ¶miertelny. Oczywi¶cie odpowiadasz za jego spowodowanie. Wg mnie nie ma tu znaczenia czy człowiek miał czy nie miał zapiętych pasów.

Z tym ze kodeksowo nie jest karane tylko spowodowanie wypadku, ale trzeba jeszcze niezachowac ostroznosci, przez co do tego wypadku doprowadzic.
W zasadzie skoro do wypadku doszlo to niezachowanie ostroznosci jest faktem, ale tez sad moze roznie ocenic jak wielka byla ta nieostroznosc.


J.

Data: 2009-08-06 08:49:06
Autor: Artur\(m\)
Wypadek i niezapięte pasy ofiary.

Użytkownik "GK" <grego69@gazeta.pl> napisał w wiadomo¶ci
news:h5bo8a$9df$2inews.gazeta.pl...


Wg mnie nie ma tu znaczenia czy człowiek miał czy nie miał
zapiętych pasów.

Widziałem twarz kobiety, z malucha, która dostała "strzał" w tył.
Były to czasy, gdzie jeszcze nie wiedzieli, ze pasy bezpieczeństwa
istniej±:):)

Po takim widoku, czy w miesicie, czy na trasie jeĽdziłem z zapiętymi.

Co najmniej 3 razy uratowało mi szczękę (nos).

Artur(m)

Data: 2009-08-05 12:53:55
Autor: neelix
Wypadek i niezapięte pasy ofiary.

Użytkownik "marjan" <klero8.tk9@gmail.com> napisał w wiadomo¶ci news:h5bmq7$3ma$1inews.gazeta.pl...
Załóżmy sytuację:

Wjechałem w dupę go¶ciowi (lub w inny oczywisty sposób spowodowałem kolizję ewidentnie z mojej winy), który nie miał zapiętych pasów. Na wskutek uderzenia zmarł, lecz gdyby miał pasy zapięte skończyłoby się to dużo łagodniej.
Odpowiem za spowodowanie wypadku ze skutkiem ¶miertelnym, czy zostanie uwzględniony fakt, że to nie moja wina że facet nie miał zapiętych pasów i na "własne życzenie" zwiększył swoje obrażenia w trakcie wypadku (bo gdyby był zapięty w pasach doszło by tylko do kolizji a nie wypadku)?

Z góry dzięki za rozwi±zanie w±tpliwo¶ci (lecz oby nigdy się ta wiedza nie przydała).

Zamiast zadawać takie pytania trzymaj dystans i rób wszystko by nie wjechać w kogo¶.
neelix

Data: 2009-08-05 13:10:54
Autor: marjan
Wypadek i niezapięte pasy ofiary.
neelix pisze:

Użytkownik "marjan" <klero8.tk9@gmail.com> napisał w wiadomo¶ci news:h5bmq7$3ma$1inews.gazeta.pl...
Załóżmy sytuację:

Wjechałem w dupę go¶ciowi (lub w inny oczywisty sposób spowodowałem kolizję ewidentnie z mojej winy), który nie miał zapiętych pasów. Na wskutek uderzenia zmarł, lecz gdyby miał pasy zapięte skończyłoby się to dużo łagodniej.
Odpowiem za spowodowanie wypadku ze skutkiem ¶miertelnym, czy zostanie uwzględniony fakt, że to nie moja wina że facet nie miał zapiętych pasów i na "własne życzenie" zwiększył swoje obrażenia w trakcie wypadku (bo gdyby był zapięty w pasach doszło by tylko do kolizji a nie wypadku)?

Z góry dzięki za rozwi±zanie w±tpliwo¶ci (lecz oby nigdy się ta wiedza nie przydała).

Zamiast zadawać takie pytania trzymaj dystans i rób wszystko by nie wjechać w kogo¶.

Trzymam dystans, i robię wszystko by nie wjechać w kogo¶. Zastanowiła mnie tylko taka sytuacja, czy cała wina za ¶mierć tamtego człowieka byłaby moja, czy może fakt niezapięcia przez niego pasów pomimo obowi±zku, co przyczyniło się do jego ¶mierci, spowodowałoby współwinę (nie samego wypadku, co jego ¶mierci).

No nic. Dzięki.


Pozdrawiam serdecznie,
Mariusz Morycz
[e-mail bez cyferek]

Data: 2009-08-05 14:32:38
Autor: neelix
Wypadek i niezapięte pasy ofiary.

Użytkownik "marjan" <klero8.tk9@gmail.com> napisał w wiadomo¶ci news:h5bpbi$fru$1inews.gazeta.pl...
neelix pisze:

Użytkownik "marjan" <klero8.tk9@gmail.com> napisał w wiadomo¶ci news:h5bmq7$3ma$1inews.gazeta.pl...
Załóżmy sytuację:

Wjechałem w dupę go¶ciowi (lub w inny oczywisty sposób spowodowałem kolizję ewidentnie z mojej winy), który nie miał zapiętych pasów. Na wskutek uderzenia zmarł, lecz gdyby miał pasy zapięte skończyłoby się to dużo łagodniej.
Odpowiem za spowodowanie wypadku ze skutkiem ¶miertelnym, czy zostanie uwzględniony fakt, że to nie moja wina że facet nie miał zapiętych pasów i na "własne życzenie" zwiększył swoje obrażenia w trakcie wypadku (bo gdyby był zapięty w pasach doszło by tylko do kolizji a nie wypadku)?

Z góry dzięki za rozwi±zanie w±tpliwo¶ci (lecz oby nigdy się ta wiedza nie przydała).

Zamiast zadawać takie pytania trzymaj dystans i rób wszystko by nie wjechać w kogo¶.

Trzymam dystans, i robię wszystko by nie wjechać w kogo¶. Zastanowiła mnie tylko taka sytuacja, czy cała wina za ¶mierć tamtego człowieka byłaby moja, czy może fakt niezapięcia przez niego pasów pomimo obowi±zku, co przyczyniło się do jego ¶mierci, spowodowałoby współwinę (nie samego wypadku, co jego ¶mierci).
No nic. Dzięki.

Nie licz na sprawiedliwo¶ć w s±dach. To druga rozs±dna rada.
neelix

Data: 2009-08-05 13:06:23
Autor: JanKo
Wypadek i niezapięte pasy ofiary.
Agent marjan nadaje:
Pozdrawiam serdecznie,

My¶le że powiniene¶ dostać 6 do 8 lat. Tak ulgowo bo pasy nie chroni± od uderzena z tyłu.
Pozdrawiam serdecznie i miłej odsiadki życzę.

Data: 2009-08-05 13:16:05
Autor: marjan
Wypadek i niezapięte pasy ofiary.
JanKo pisze:
Agent marjan nadaje:
Pozdrawiam serdecznie,

My¶le że powiniene¶ dostać 6 do 8 lat. Tak ulgowo bo pasy nie chroni± od uderzena z tyłu.
Pozdrawiam serdecznie i miłej odsiadki życzę.


To jeszcze przeczytaj pierwsz± linijkę mojego posta.
A tak poza tym, to dziękuję za szczere życzenia.


Pozdrawiam serdecznie,
Mariusz Morycz
[e-mail bez cyferek]

Data: 2009-08-11 11:45:45
Autor: PepedB
Wypadek i niezapięte pasy ofiary.
JanKo pisze:
Agent marjan nadaje:
Pozdrawiam serdecznie,

My¶le że powiniene¶ dostać 6 do 8 lat. Tak ulgowo bo pasy nie chroni± od uderzena z tyłu.

Mylisz się- po uderzeniu w tył człowiek wbija się w fotel, a następnie jest od niego odrzucany. To odbicie może zostać wyhamowane przez pasy, lub przez kierownicę/ deskę rozdzielcz±. Oczywi¶cie- bardziej realne jest ryzyko odniesienia urazów przy pierwotnym szarpnięciu w tył, niż po odbiciu, ale teoretycznie może się zdarzyć, że dobra konstrukcja fotela i przede wszystkim zagłowka zabezpieczy siedz±cego przed urazami, a po odbiciu bez pasów dozna urazów.
Żeby zobrazować dokładniej co i jak polecam filmik:
http://www.youtube.com/watch?v=qarrsLT8fOY


--
Pozdrawiam, Marcin Kaliński
a-dres:{ksywka}(na)post.pl

Data: 2009-08-05 13:15:35
Autor: J.F.
Wypadek i niezapięte pasy ofiary.
Użytkownik "marjan" <klero8.tk9@gmail.com> napisał w wiadomo¶ci news:h5bmq7$3ma$1inews.gazeta.pl...
Wjechałem w dupę go¶ciowi (lub w inny oczywisty sposób spowodowałem kolizję ewidentnie z mojej winy), który nie miał zapiętych pasów. Na wskutek uderzenia zmarł, lecz gdyby miał pasy zapięte skończyłoby się to dużo łagodniej.
Odpowiem za spowodowanie wypadku ze skutkiem ¶miertelnym, czy zostanie uwzględniony fakt, że to nie moja wina że facet nie miał zapiętych pasów

Wynajmiesz dobrego adwokata, dobry adwokat wynajmie dobrego rzeczoznawce, dobry rzeczoznawca napisze dobra opinie .. a sad ja uzna i tak czy inaczej dostaniesz rok w zawiasach :-)
Ale strach zawsze mniejszy.

No chyba ze wynajmiesz jeszcze lepszego adwokata i dla niego bedzie to podstawa do napisania dobrej apelacji .. ale uniewinnic to cie raczej nie uniewinnia.


J.

Data: 2009-08-05 13:17:19
Autor: Als
Wypadek i niezapięte pasy ofiary.
Dnia Wed, 05 Aug 2009 12:27:31 +0200, marjan napisał(a):

Załóżmy sytuację:

Wjechałem w dupę gościowi (lub w inny oczywisty sposób spowodowałem kolizję ewidentnie z mojej winy), który nie miał zapiętych pasów. Na wskutek uderzenia zmarł, lecz gdyby miał pasy zapięte skończyłoby się to dużo łagodniej.

Odpowiem za spowodowanie wypadku ze skutkiem śmiertelnym, czy zostanie uwzględniony fakt, że to nie moja wina że facet nie miał zapiętych pasów i na "własne życzenie" zwiększył swoje obrażenia w trakcie wypadku (bo gdyby był zapięty w pasach doszło by tylko do kolizji a nie wypadku)?

Z góry dzięki za rozwiązanie wątpliwości (lecz oby nigdy się ta wiedza nie przydała).

Pozdrawiam serdecznie,
Mariusz Morycz
[e-mail bez cyferek]

IMHO odpowiesz za spowodowanie wypadku ze skutkiem śmiertelnym, bo sąd
ocenia (a przynajmniej powinien) fakty:
- wypadek z twojej winy
- ofiara śmiertelna jest
- to, że "gdyby był zapięty, to by była kolizja", to twoje domniemanie,
poza tym mógł być niezapięty, bo takie miał zalecenia lekarskie
- wypadek jest z definicji niezamierzony przez ciebie (bo nie wjechałeś w
niego specjalnie), a na to zapięcie lub nie pasów nie miało wpływu (no
chyba żeby miało)

--
Pozdrawiam, Als (w mailu nie mam ĹĽadnej jedynki)

Data: 2009-08-05 13:26:34
Autor: Jacek Osiecki
Wypadek i niezapięte pasy ofiary.
Dnia Wed, 5 Aug 2009 13:17:19 +0200, Als napisał(a):
Dnia Wed, 05 Aug 2009 12:27:31 +0200, marjan napisał(a):
Załóżmy sytuację:
Wjechałem w dupę go¶ciowi (lub w inny oczywisty sposób spowodowałem kolizję ewidentnie z mojej winy), który nie miał zapiętych pasów. Na wskutek uderzenia zmarł, lecz gdyby miał pasy zapięte skończyłoby się to

IMHO odpowiesz za spowodowanie wypadku ze skutkiem ¶miertelnym, bo s±d
ocenia (a przynajmniej powinien) fakty:
- wypadek z twojej winy
- ofiara ¶miertelna jest
- to, że "gdyby był zapięty, to by była kolizja", to twoje domniemanie,
poza tym mógł być niezapięty, bo takie miał zalecenia lekarskie

Też my¶lę że raczej t± drog± by to poszło. Inna sprawa, że ciekawe by to
mogło wygl±dać gdyby ofiara bardziej się przyłożyła do swojej ¶mierci ;)
Np. jad±c 5km/h zagapiasz się i uderzasz w tył samochodu, którego kierowca
wła¶nie podziwiał piękny kindżał który kupił był wła¶nie na allegro. Na
aucie nie ma nawet ¶ladu wgniecenia, a ofiara dokonuje żywota...

Pozdrawiam,
--
Jacek Osiecki joshua@ceti.pl GG:3828944
I don't want something I need. I want something I want.

Data: 2009-08-05 15:20:18
Autor: MarcinJM
Wypadek i niezapięte pasy ofiary.
marjan pisze:
Załóżmy sytuację:

Wjechałem w dupę go¶ciowi (lub w inny oczywisty sposób spowodowałem kolizję ewidentnie z mojej winy), który nie miał zapiętych pasów. Na wskutek uderzenia zmarł, lecz gdyby miał pasy zapięte skończyłoby się to dużo łagodniej.

Odpowiem za spowodowanie wypadku ze skutkiem ¶miertelnym, czy zostanie uwzględniony fakt, że to nie moja wina że facet nie miał zapiętych pasów i na "własne życzenie" zwiększył swoje obrażenia w trakcie wypadku (bo gdyby był zapięty w pasach doszło by tylko do kolizji a nie wypadku)?

Z góry dzięki za rozwi±zanie w±tpliwo¶ci (lecz oby nigdy się ta wiedza nie przydała).

Odpowiesz za wypadek ze SKUTKIEM smiertelnym.

--
Pozdrawima
MarcinJM

Data: 2009-08-05 15:23:08
Autor: Arek (G)
Wypadek i niezapięte pasy ofiary.
MarcinJM pisze:
marjan pisze:
Załóżmy sytuację:

Wjechałem w dupę go¶ciowi (lub w inny oczywisty sposób spowodowałem kolizję ewidentnie z mojej winy), który nie miał zapiętych pasów. Na wskutek uderzenia zmarł, lecz gdyby miał pasy zapięte skończyłoby się to dużo łagodniej.

Odpowiem za spowodowanie wypadku ze skutkiem ¶miertelnym, czy zostanie uwzględniony fakt, że to nie moja wina że facet nie miał zapiętych pasów i na "własne życzenie" zwiększył swoje obrażenia w trakcie wypadku (bo gdyby był zapięty w pasach doszło by tylko do kolizji a nie wypadku)?

Z góry dzięki za rozwi±zanie w±tpliwo¶ci (lecz oby nigdy się ta wiedza nie przydała).

Odpowiesz za wypadek ze SKUTKIEM smiertelnym.

Pewnie tak, ale...

Załóżmy inn± sytuacje, facet na ¶rodku skrzyżowania postanowił zje¶ć jogurt. Ja za nim zatr±biłem. Popełniłem wykroczenie, nadużywanie sygnałów dĽwiękowych w terenie zabudowanym. Facet przestraszył się klaksonu zachłysn±ł i zmarł. Teoretycznie to samo:)


A.

Data: 2009-08-07 13:47:38
Autor: Als
Wypadek i niezapięte pasy ofiary.
Dnia Wed, 05 Aug 2009 15:23:08 +0200, Arek (G) napisał(a):

MarcinJM pisze:
marjan pisze:
Załóżmy sytuację:

Wjechałem w dupę gościowi (lub w inny oczywisty sposób spowodowałem kolizję ewidentnie z mojej winy), który nie miał zapiętych pasów. Na wskutek uderzenia zmarł, lecz gdyby miał pasy zapięte skończyłoby się to dużo łagodniej.

Odpowiem za spowodowanie wypadku ze skutkiem śmiertelnym, czy zostanie uwzględniony fakt, że to nie moja wina że facet nie miał zapiętych pasów i na "własne życzenie" zwiększył swoje obrażenia w trakcie wypadku (bo gdyby był zapięty w pasach doszło by tylko do kolizji a nie wypadku)?

Z góry dzięki za rozwiązanie wątpliwości (lecz oby nigdy się ta wiedza nie przydała).

Odpowiesz za wypadek ze SKUTKIEM smiertelnym.

Pewnie tak, ale...

Załóżmy inną sytuacje, facet na środku skrzyżowania postanowił zjeść jogurt. Ja za nim zatrąbiłem. Popełniłem wykroczenie, nadużywanie sygnałów dźwiękowych w terenie zabudowanym. Facet przestraszył się klaksonu zachłysnął i zmarł. Teoretycznie to samo:)

A.

No niezupełnie - nie ma wypadku ani kolizji.

--
Pozdrawiam, Als (w mailu nie mam ĹĽadnej jedynki)

Data: 2009-08-05 20:09:32
Autor: CeSaR
Wypadek i niezapięte pasy ofiary.
Z góry dzięki za rozwi±zanie w±tpliwo¶ci (lecz oby nigdy się ta wiedza nie przydała).

Kiedy¶ już o tym pisałem - mój kolega miał wypadek z jego winy, pocelował go¶cia, go¶ć poszedł w rów, byli ranni i cało¶ć z urzędu podlegała pod prokuratora. Kolega dostał rok albo dwa w zawiasach. Nie było żadnym argumentem to, że go¶ć nie miał prawa jazdy bo był jeszcze ze dwa lata za młody i wogóle nie powinien jeĽdzić samochodem. Przykład jest zupełnie inny od tego, co wymy¶łiłe¶ ale napisałem go po to, żeby pokazać, że IMO liczy się to, co zrobiłe¶ a czego nie powiniene¶ zrobić. To mój kolega nie uważał i za to dostał "zawiasy". W Twoim przykładzie to Ty nie uważałe¶ i za skutki zostałby¶ karany.

C

Data: 2009-08-08 16:38:08
Autor: Mirosław Habarta
Wypadek i niezapięte pasy ofiary.
CeSaR pisze:
Z góry dzięki za rozwi±zanie w±tpliwo¶ci (lecz oby nigdy się ta wiedza nie przydała).

Kiedy¶ już o tym pisałem - mój kolega miał wypadek z jego winy, pocelował go¶cia, go¶ć poszedł w rów, byli ranni i cało¶ć z urzędu podlegała pod prokuratora. Kolega dostał rok albo dwa w zawiasach. Nie było żadnym argumentem to, że go¶ć nie miał prawa jazdy bo był jeszcze ze dwa lata za młody i wogóle nie powinien jeĽdzić samochodem. Przykład jest zupełnie inny od tego, co wymy¶łiłe¶ ale napisałem go po to, żeby pokazać, że IMO liczy się to, co zrobiłe¶ a czego nie powiniene¶ zrobić. To mój kolega nie uważał i za to dostał "zawiasy". W Twoim przykładzie to Ty nie uważałe¶ i za skutki zostałby¶ karany.

C
Ale ta różnica jest tu kluczowa. W tym przypadku (zapewne) nieposiadanie
PJ i młody wiek nie miało wpływu na powstanie skutku. W sytuacji tutaj
rozważanej, niezapięte pasy mogłyby mieć skutek decyduj±cy o  życiu lub
¶mierci i to IMHO mógłby (albo  ine ?) wzi±¶ć s±d pod uwagę. Dlatego ciekawe
byłoby przeanalizowanie orzecznictwa w takich sprawach.

Data: 2009-08-05 20:54:00
Autor: Adam Płaszczyca
Wypadek i niezapięte pasy ofiary.
Dnia Wed, 05 Aug 2009 12:27:31 +0200, marjan napisał(a):

Wjechałem w dupę go¶ciowi (lub w inny oczywisty sposób spowodowałem kolizję ewidentnie z mojej winy), który nie miał zapiętych pasów. Na wskutek uderzenia zmarł, lecz gdyby miał pasy zapięte skończyłoby się to dużo łagodniej.

Masz na to dowód? ;)

Odpowiem za spowodowanie wypadku ze skutkiem ¶miertelnym, czy zostanie uwzględniony fakt, że to nie moja wina że facet nie miał zapiętych pasów i na "własne życzenie" zwiększył swoje obrażenia w trakcie wypadku (bo gdyby był zapięty w pasach doszło by tylko do kolizji a nie wypadku)?

Może lub może. Zależy od sędziego i biegłych. --
     ___________ (R)
    /_  _______    Adam 'Trzypion' Płaszczyca (+48 502) 122 688
  ___/ /_  ___    ul. na Szaniec 23/70 31-560 Kraków (012) 378 31 98
 _______/ /_     Wywoływanie slajdów http://trzypion.pl/
___________/    PMS++PJ+S*+++P+++M+++W-- P+++X+++L+++B+M+++Z++T-WCB++

Data: 2009-08-06 11:26:49
Autor: Arek (G)
Wypadek i niezapięte pasy ofiary.
Adam Płaszczyca pisze:
[...]
Odpowiem za spowodowanie wypadku ze skutkiem ¶miertelnym, czy zostanie uwzględniony fakt, że to nie moja wina że facet nie miał zapiętych pasów i na "własne życzenie" zwiększył swoje obrażenia w trakcie wypadku (bo gdyby był zapięty w pasach doszło by tylko do kolizji a nie wypadku)?

Może lub może. Zależy od sędziego i biegłych.

Tylko od biegłych.

A.

Data: 2009-08-06 00:10:50
Autor: Krzysztof Niemkiewicz
Wypadek i niezapięte pasy ofiary.
Użytkownik "marjan" <klero8.tk9@gmail.com> napisał w wiadomo¶ci news:h5bmq7$3ma$1inews.gazeta.pl...
Załóżmy sytuację:


Czyn jest czynem, skutek jest skutkiem. Mog± być (i zazwyczaj s±) różne skutki tego samego czynu, jednak sprawca odpowiada dokładnie za te, które swoim czynem spowodował.
Gdyby tak nie było, to rozważ sytuację odwrotn± - wjechałe¶ go¶ciowi w bok z tak± prędko¶ci±, że według wszelkich prawideł powinien był zej¶ć na miejscu. Ale go¶ć był nadgorliwy - nie do¶ć, że zapi±ł pasy, to jeszcze jeĽdził w kasku a w samochodzie miał wspawan± klatkę bezpieczeństwa i tak się stało, że przeżył. Powiniene¶ odpowiadać za kolizję czy wypadek ze skutkiem ¶miertelnym?


--
Krzysiek Niemkiewicz - inicjały[at]post.pl

Green Golf III Variant '96 1.9 GT TDI
-- -- - -- -- - -- -- -- -- -- -- -- - -- -- --
MATKA SIEDZI Z TYŁU - TAK POWIEDZIAŁ!

Data: 2009-08-06 11:17:26
Autor: to
Wypadek i niezapięte pasy ofiary.
marjan wrote:

Wjechałem w dupę gościowi (lub w inny oczywisty sposób spowodowałem
kolizję ewidentnie z mojej winy), który nie miał zapiętych pasów. Na
wskutek uderzenia zmarł, lecz gdyby miał pasy zapięte skończyłoby się to
duĹĽo Ĺ‚agodniej.

Odpowiem za spowodowanie wypadku ze skutkiem śmiertelnym, czy zostanie
uwzględniony fakt, że to nie moja wina że facet nie miał zapiętych pasów
i na "własne życzenie" zwiększył swoje obrażenia w trakcie wypadku (bo
gdyby był zapięty w pasach doszło by tylko do kolizji a nie wypadku)?

Moim zdaniem większość osób wypowiadających się w tym wątku się myli. Jakkolwiek zapewne zostałbyś uznany winnym spowodowania wypadku ze skutkiem śmiertelnym, to na pewno kara byłaby znacznie niższa niż gdybyś np. trafił gościa idącego chodnikiem, chociaż teoretycznie skutek jest taki sam (człowiek nie żyje). Widełki są spore, bodajże od 6 miesięcy do kilku lat. Myślę, że dostałbyś niewysoki wyrok w zawieszeniu.

PS. Nie jestem prawnikiem.

--
cokolwiek

Data: 2009-08-07 13:49:46
Autor: Als
Wypadek i niezapięte pasy ofiary.
Dnia Thu, 6 Aug 2009 11:17:26 +0000 (UTC), to napisał(a):

marjan wrote:

Wjechałem w dupę gościowi (lub w inny oczywisty sposób spowodowałem
kolizję ewidentnie z mojej winy), który nie miał zapiętych pasów. Na
wskutek uderzenia zmarł, lecz gdyby miał pasy zapięte skończyłoby się to
duĹĽo Ĺ‚agodniej.

Odpowiem za spowodowanie wypadku ze skutkiem śmiertelnym, czy zostanie
uwzględniony fakt, że to nie moja wina że facet nie miał zapiętych pasów
i na "własne życzenie" zwiększył swoje obrażenia w trakcie wypadku (bo
gdyby był zapięty w pasach doszło by tylko do kolizji a nie wypadku)?

Moim zdaniem większość osób wypowiadających się w tym wątku się myli. Jakkolwiek zapewne zostałbyś uznany winnym spowodowania wypadku ze skutkiem śmiertelnym, to na pewno kara byłaby znacznie niższa niż gdybyś np. trafił gościa idącego chodnikiem, chociaż teoretycznie skutek jest taki sam (człowiek nie żyje). Widełki są spore, bodajże od 6 miesięcy do kilku lat. Myślę, że dostałbyś niewysoki wyrok w zawieszeniu.

PS. Nie jestem prawnikiem.

A moim zdaniem twoja odpowiedź jest myląca - poza tobą nikt nie próbował
określić ewentualnej kary, natomiast sporo piszących (łącznie z tobą) jest
za wersją 'winny spowodowania wypadku ze skutkiem śmiertelnym'. Więc kto
siÄ™ myli i w jakiej kwestii?

--
Pozdrawiam, Als (w mailu nie mam ĹĽadnej jedynki)

Data: 2009-08-08 16:33:09
Autor: Mirosław Habarta
Wypadek i niezapięte pasy ofiary.
Als pisze:
Dnia Thu, 6 Aug 2009 11:17:26 +0000 (UTC), to napisał(a):

marjan wrote:

Wjechałem w dupę gościowi (lub w inny oczywisty sposób spowodowałem
kolizję ewidentnie z mojej winy), który nie miał zapiętych pasów. Na
wskutek uderzenia zmarł, lecz gdyby miał pasy zapięte skończyłoby się to
duĹĽo Ĺ‚agodniej.

Odpowiem za spowodowanie wypadku ze skutkiem śmiertelnym, czy zostanie
uwzględniony fakt, że to nie moja wina że facet nie miał zapiętych pasów
i na "własne życzenie" zwiększył swoje obrażenia w trakcie wypadku (bo
gdyby był zapięty w pasach doszło by tylko do kolizji a nie wypadku)?
Moim zdaniem większość osób wypowiadających się w tym wątku się myli. Jakkolwiek zapewne zostałbyś uznany winnym spowodowania wypadku ze skutkiem śmiertelnym, to na pewno kara byłaby znacznie niższa niż gdybyś np. trafił gościa idącego chodnikiem, chociaż teoretycznie skutek jest taki sam (człowiek nie żyje). Widełki są spore, bodajże od 6 miesięcy do kilku lat. Myślę, że dostałbyś niewysoki wyrok w zawieszeniu.

PS. Nie jestem prawnikiem.

A moim zdaniem twoja odpowiedź jest myląca - poza tobą nikt nie próbował
określić ewentualnej kary, natomiast sporo piszących (łącznie z tobą) jest
za wersją 'winny spowodowania wypadku ze skutkiem śmiertelnym'. Więc kto
siÄ™ myli i w jakiej kwestii?


Myślisz, że prawdziwość danej tezy zależy od liczby jej wyznawców ?
Mogłoby tak być, ale pod warunkiem, że mamy do czynienia z faktycznymi
  ekspertami. Ilu jednak wypowiadajÄ…cych siÄ™ w tym wÄ…tku miaĹ‚o do czynienia
z podobną sytuacją ? Doliczyłem się jednego, a sytuacja byłe jednak nieco
odmienna (choc mogłem kogoś przeoczyć), pozostali wypowiadają się z dużym
stopniem pewnoĹ›ci, jednak w gruncie rzeczy nie majÄ… ĹĽadnych  argumentĂłw poza
własnym intuicyjnym przekonaniem. Jedyne co mogłoby nas przybliżyć do prawdziwej
odpowiedzi, to przeanalizowanie sporej liczby orzeczeń sądowych w takich sprawach.
Może któs się pokusi (tylko jak dotrzeć od ich treści?)

A z innej beczki: żeby bardziej skomplikować przykład, załóżmy, że w samochodzie
ofiary było kilka osób, z czego tylko jedna nie miała zapiętych pasów i to właśnie ta
osoba zginęła, a pozostałe wyszły bez szwanku. Aha, i śmierć tejże ofiary w oczywisty
sposób miała związek z niezapięciem pasów, np była wynikiem przemieszczania się w kabinie
samochodu lub wypadniÄ™cia z niej ?  PrzecieĹĽ, jednak po coĹ› te pasy sÄ… i  po coĹ› jest
obowiązek ich używania.... Skutek (śmierć) może być ten sam, a przyczyna inna
(mocny strzał z dużą prędkościa, vs. banalna kolizja + niezapięte pasy)

M.H.

Data: 2009-08-08 16:54:22
Autor: robert
Wypadek i niezapięte pasy ofiary.
Załóżmy sytuację:

Wjechałem w dupę go¶ciowi (lub w inny oczywisty sposób spowodowałem kolizję ewidentnie z mojej winy), który nie miał zapiętych pasów. Na wskutek uderzenia zmarł

Przy normalnej jezdzie to trudno o smiertelny w wyniku wjazdu od tyłu, no chyba że staranujesz ciężarówk±, albo wjedziesz z prędko¶ci± powyżej setki...
¶miertelne to na ogół w wyniku czołowego, lub bocznego np z wymuszenia pierwszenstwa, czy władowania się pod poci±g.

--


Wypadek i niezapięte pasy ofiary.

Nowy film z video.banzaj.pl więcej »
Redmi 9A - recenzja budżetowego smartfona