Data: 2009-08-06 11:17:26 | |
Autor: to | |
Wypadek i niezapiête pasy ofiary. | |
marjan wrote:
Wjechałem w dupę gościowi (lub w inny oczywisty sposób spowodowałem Moim zdaniem większość osób wypowiadających się w tym wątku się myli. Jakkolwiek zapewne zostałbyś uznany winnym spowodowania wypadku ze skutkiem śmiertelnym, to na pewno kara byłaby znacznie niższa niż gdybyś np. trafił gościa idącego chodnikiem, chociaż teoretycznie skutek jest taki sam (człowiek nie żyje). Widełki są spore, bodajże od 6 miesięcy do kilku lat. Myślę, że dostałbyś niewysoki wyrok w zawieszeniu. PS. Nie jestem prawnikiem. -- cokolwiek |
|
Data: 2009-08-07 13:49:46 | |
Autor: Als | |
Wypadek i niezapiête pasy ofiary. | |
Dnia Thu, 6 Aug 2009 11:17:26 +0000 (UTC), to napisał(a):
marjan wrote: A moim zdaniem twoja odpowiedź jest myląca - poza tobą nikt nie próbował określić ewentualnej kary, natomiast sporo piszących (łącznie z tobą) jest za wersją 'winny spowodowania wypadku ze skutkiem śmiertelnym'. Więc kto się myli i w jakiej kwestii? -- Pozdrawiam, Als (w mailu nie mam żadnej jedynki) |
|
Data: 2009-08-08 16:33:09 | |
Autor: Mirosław Habarta | |
Wypadek i niezapięte pasy ofiary. | |
Als pisze:
Dnia Thu, 6 Aug 2009 11:17:26 +0000 (UTC), to napisał(a): Myślisz, że prawdziwość danej tezy zależy od liczby jej wyznawców ? Mogłoby tak być, ale pod warunkiem, że mamy do czynienia z faktycznymi ekspertami. Ilu jednak wypowiadających się w tym wątku miało do czynienia z podobną sytuacją ? Doliczyłem się jednego, a sytuacja byłe jednak nieco odmienna (choc mogłem kogoś przeoczyć), pozostali wypowiadają się z dużym stopniem pewności, jednak w gruncie rzeczy nie mają żadnych argumentów poza własnym intuicyjnym przekonaniem. Jedyne co mogłoby nas przybliżyć do prawdziwej odpowiedzi, to przeanalizowanie sporej liczby orzeczeń sądowych w takich sprawach. Może któs się pokusi (tylko jak dotrzeć od ich treści?) A z innej beczki: żeby bardziej skomplikować przykład, załóżmy, że w samochodzie ofiary było kilka osób, z czego tylko jedna nie miała zapiętych pasów i to właśnie ta osoba zginęła, a pozostałe wyszły bez szwanku. Aha, i śmierć tejże ofiary w oczywisty sposób miała związek z niezapięciem pasów, np była wynikiem przemieszczania się w kabinie samochodu lub wypadnięcia z niej ? Przecież, jednak po coś te pasy są i po coś jest obowiązek ich używania.... Skutek (śmierć) może być ten sam, a przyczyna inna (mocny strzał z dużą prędkościa, vs. banalna kolizja + niezapięte pasy) M.H. |
|