Grupy dyskusyjne   »   pl.rec.lotnictwo   »   Wypadek na pikniku

Wypadek na pikniku

Data: 2009-06-28 18:56:44
Autor: Wojtek
Wypadek na pikniku
Niestety widziałem od startu aż do momentu gdy pojawił się dym nad drzewami parku Tysiąclecia. Nieprzyjemny widok.
Nie wiem co było bezpośrednią przyczyną, jednak ta wysoka linia wysokiego napięcia mogła się do tego przyczynić.

--
Wojtek

Data: 2009-06-28 19:04:26
Autor: SOPTENO Stefan Ocetkiewicz
Wypadek na pikniku
Wojtek <wmaziarz@#usun!synergy-software.pl> napisał(a):
Niestety widziałem od startu aż do momentu gdy pojawił się dym nad
drzewami parku Tysiąclecia. Nieprzyjemny widok.
Nie wiem co było bezpośrednią przyczyną, jednak ta wysoka linia
wysokiego napięcia mogła się do tego przyczynić.

--
Wojtek


Były kłopoty z silnikiem, przynajmniej tak mówią w TVN24

--
Pzdr.
S.

Data: 2009-06-28 19:08:05
Autor: Wojtek
Wypadek na pikniku
SOPTENO Stefan Ocetkiewicz pisze:
Wojtek <wmaziarz@#usun!synergy-software.pl> napisał(a):
Niestety widziałem od startu aż do momentu gdy pojawił się dym nad
drzewami parku Tysiąclecia. Nieprzyjemny widok.
Nie wiem co było bezpośrednią przyczyną, jednak ta wysoka linia
wysokiego napięcia mogła się do tego przyczynić.

--
Wojtek


Były kłopoty z silnikiem, przynajmniej tak mówią w TVN24


A skąd oni niby wiedzą? Ja nie chcę spekulować. Poczekajmy na wyniki badania przyczyn przez komisję.
Dla mnie najgorsze to, że to już drugi poważny wypadek lotniczy, który widzę na oczy odkąd zacząłem się szkolić do PPL.

--
Wojtek

Data: 2009-06-28 19:17:27
Autor: SOPTENO Stefan Ocetkiewicz
Wypadek na pikniku
Wojtek <wmaziarz@#usun!synergy-software.pl> napisał(a):
SOPTENO Stefan Ocetkiewicz pisze:
Wojtek <wmaziarz@#usun!synergy-software.pl> napisał(a):
Niestety widziałem od startu aż do momentu gdy pojawił się dym nad
drzewami parku Tysiąclecia. Nieprzyjemny widok.
Nie wiem co było bezpośrednią przyczyną, jednak ta wysoka linia
wysokiego napięcia mogła się do tego przyczynić.

--
Wojtek


Były kłopoty z silnikiem, przynajmniej tak mówią w TVN24


A skąd oni niby wiedzą? Ja nie chcę spekulować. Poczekajmy na wyniki
badania przyczyn przez komisję.
Dla mnie najgorsze to, że to już drugi poważny wypadek lotniczy, który
widzę na oczy odkąd zacząłem się szkolić do PPL.

--
Wojtek

Stąd, że podobno sam Komentator Pikniku, czyli zdaje się Pan Hoffmann, mówił w czasie startu tego samolotu o kłopotach z silnikiem. Samym dziennikarzom bym nie wierzył...
Wiadomo na tę chwilę, że samolot był z Aeroklubu Warszawskiego, pilot zginął na miejscu ['], trzy osoby ranne w wypadku są w szpitalu (Rydygiera? - ale tego nie jestem pewny), samolot spłonął doszczętnie. W tej chwili informują, że to Cessna 172 - SP-ZAP.
Ale co do ostatecznych wyników całkowicie masz rację, poczekajmy na komisję. Nawiasem mówiąc, pisząc o linii wysokiego napięcia też spekulujesz co do przyczyn. Ale teraz to nieistotne.

Data: 2009-06-28 19:34:46
Autor: Wojtek
Wypadek na pikniku
SOPTENO Stefan Ocetkiewicz pisze:
Wojtek <wmaziarz@#usun!synergy-software.pl> napisał(a):
SOPTENO Stefan Ocetkiewicz pisze:
Wojtek <wmaziarz@#usun!synergy-software.pl> napisał(a):
Niestety widziałem od startu aż do momentu gdy pojawił się dym nad
drzewami parku Tysiąclecia. Nieprzyjemny widok.
Nie wiem co było bezpośrednią przyczyną, jednak ta wysoka linia
wysokiego napięcia mogła się do tego przyczynić.

--
Wojtek

Były kłopoty z silnikiem, przynajmniej tak mówią w TVN24

A skąd oni niby wiedzą? Ja nie chcę spekulować. Poczekajmy na wyniki
badania przyczyn przez komisję.
Dla mnie najgorsze to, że to już drugi poważny wypadek lotniczy, który
widzę na oczy odkąd zacząłem się szkolić do PPL.

--
Wojtek

Stąd, że podobno sam Komentator Pikniku, czyli zdaje się Pan Hoffmann, mówił w czasie startu tego samolotu o kłopotach z silnikiem. Samym dziennikarzom bym nie wierzył...
Wiadomo na tę chwilę, że samolot był z Aeroklubu Warszawskiego, pilot zginął na miejscu ['], trzy osoby ranne w wypadku są w szpitalu (Rydygiera? - ale tego nie jestem pewny), samolot spłonął doszczętnie. W tej chwili informują, że to Cessna 172 - SP-ZAP.
Ale co do ostatecznych wyników całkowicie masz rację, poczekajmy na komisję. Nawiasem mówiąc, pisząc o linii wysokiego napięcia też spekulujesz co do przyczyn. Ale teraz to nieistotne.


A bo ta linia wn od samego początku pikniku mnie niepokoiła.
Jeśli rzeczywiście Hoffman mówił o silniku, to może coś w tym być. Byłem przy progu pasa, to go nie słyszałem.
Szkoda pilota ['].
Na moje niedoświadczone oko wybrał najlepsze miejsce do awaryjnego lądowania w okolicy. Zabrakło kilku metrów do polanki bez drzew.

--
Wojtek

Data: 2009-06-28 19:40:40
Autor: SOPTENO Stefan Ocetkiewicz
Wypadek na pikniku
Wojtek <wmaziarz@#usun!synergy-software.pl> napisał(a):
SOPTENO Stefan Ocetkiewicz pisze:
Wojtek <wmaziarz@#usun!synergy-software.pl> napisał(a):
SOPTENO Stefan Ocetkiewicz pisze:
Wojtek <wmaziarz@#usun!synergy-software.pl> napisał(a):
Niestety widziałem od startu aż do momentu gdy pojawił się dym nad
drzewami parku Tysiąclecia. Nieprzyjemny widok.
Nie wiem co było bezpośrednią przyczyną, jednak ta wysoka linia
wysokiego napięcia mogła się do tego przyczynić.

--
Wojtek

Były kłopoty z silnikiem, przynajmniej tak mówią w TVN24

A skąd oni niby wiedzą? Ja nie chcę spekulować. Poczekajmy na wyniki
badania przyczyn przez komisję.
Dla mnie najgorsze to, że to już drugi poważny wypadek lotniczy,
który
widzę na oczy odkąd zacząłem się szkolić do PPL.

--
Wojtek

Stąd, że podobno sam Komentator Pikniku, czyli zdaje się Pan Hoffmann,

mówił w czasie startu tego samolotu o kłopotach z silnikiem. Samym
dziennikarzom bym nie wierzył...
Wiadomo na tę chwilę, że samolot był z Aeroklubu Warszawskiego, pilot

zginął na miejscu ['], trzy osoby ranne w wypadku są w szpitalu
(Rydygiera?
- ale tego nie jestem pewny), samolot spłonął doszczętnie. W tej
chwili
informują, że to Cessna 172 - SP-ZAP.
Ale co do ostatecznych wyników całkowicie masz rację, poczekajmy na
komisję. Nawiasem mówiąc, pisząc o linii wysokiego napięcia też
spekulujesz
co do przyczyn. Ale teraz to nieistotne.


A bo ta linia wn od samego początku pikniku mnie niepokoiła.
Jeśli rzeczywiście Hoffman mówił o silniku, to może coś w tym być. Byłem

przy progu pasa, to go nie słyszałem.
Szkoda pilota ['].
Na moje niedoświadczone oko wybrał najlepsze miejsce do awaryjnego
lądowania w okolicy. Zabrakło kilku metrów do polanki bez drzew.

--
Wojtek

Na moje jeszcze bardziej niedoświadczone oko - to chyba najlepsze co miał do wyboru. Co prawda "polanka" jest nierówna i zabłocona jak cholera (poszedłem z niej około 16:30, ledwo się wyrwałem z błota), ale przynajmniej bez drzew...
A ta linia wn to faktycznie nieszczęśliwa... Szkoda że jej nie schowali pod ziemią.
Szkoda pilota [']

--
Pzdr.
S.

Data: 2009-06-28 19:22:38
Autor: Mike
Wypadek na pikniku
Wojtek pisze:
Niestety widziałem od startu aż do momentu gdy pojawił się dym nad drzewami parku Tysiąclecia. Nieprzyjemny widok.
Nie wiem co było bezpośrednią przyczyną, jednak ta wysoka linia wysokiego napięcia mogła się do tego przyczynić.


Już wczoraj inspektorzy z ULC szaleli i nie puszczali niektórych pilotów do wykonywania lotów, dziś zresztą było to samo. Ogólnie to Czyżyny nie są najlepszym miejscem na tego typu pokazy i imprezy. Stawiam że za rok   już tam imprezy nie będzie.

Data: 2009-06-28 19:25:32
Autor: SOPTENO Stefan Ocetkiewicz
Wypadek na pikniku
Mike <xxx@xxx.xxx> napisał(a):
Wojtek pisze:
Niestety widziałem od startu aż do momentu gdy pojawił się dym nad
drzewami parku Tysiąclecia. Nieprzyjemny widok.
Nie wiem co było bezpośrednią przyczyną, jednak ta wysoka linia
wysokiego napięcia mogła się do tego przyczynić.


Już wczoraj inspektorzy z ULC szaleli i nie puszczali niektórych pilotów

do wykonywania lotów, dziś zresztą było to samo. Ogólnie to Czyżyny nie
są najlepszym miejscem na tego typu pokazy i imprezy. Stawiam że za rok
  już tam imprezy nie będzie.

Ja też się tego obawiam :( A nie ma u nas gdzie takiego pikniku zorganizować...

--
Pzdr.
S.

Data: 2009-06-28 19:47:32
Autor: Wojtek
Wypadek na pikniku
Mike pisze:
Wojtek pisze:
Niestety widziałem od startu aż do momentu gdy pojawił się dym nad drzewami parku Tysiąclecia. Nieprzyjemny widok.
Nie wiem co było bezpośrednią przyczyną, jednak ta wysoka linia wysokiego napięcia mogła się do tego przyczynić.


Już wczoraj inspektorzy z ULC szaleli i nie puszczali niektórych pilotów do wykonywania lotów, dziś zresztą było to samo. Ogólnie to Czyżyny nie są najlepszym miejscem na tego typu pokazy i imprezy. Stawiam że za rok  już tam imprezy nie będzie.

Wspominał Hoffman o planach przywrócenia funkcji lotniska Czyżynom. Miałoby tam być lotnisko miejskie. Pod warunkiem, że zakopaliby tę cholerną linię wn.
Teraz to może nie tylko nie być lotniska, ale i pokazów w przyszłym roku.

--
Wojtek

Data: 2009-06-28 19:12:36
Autor: Jacek Osiecki
Wypadek na pikniku
Dnia Sun, 28 Jun 2009 19:47:32 +0200, Wojtek napisał(a):
Mike pisze:
Wojtek pisze:
Niestety widziałem od startu aż do momentu gdy pojawił się dym nad drzewami parku Tysiąclecia. Nieprzyjemny widok.
Już wczoraj inspektorzy z ULC szaleli i nie puszczali niektórych pilotów do wykonywania lotów, dziś zresztą było to samo. Ogólnie to Czyżyny nie są najlepszym miejscem na tego typu pokazy i imprezy. Stawiam że za rok  już tam imprezy nie będzie.
Wspominał Hoffman o planach przywrócenia funkcji lotniska Czyżynom. Miałoby tam być lotnisko miejskie. Pod warunkiem, że zakopaliby tę cholerną linię wn.
Teraz to może nie tylko nie być lotniska, ale i pokazów w przyszłym roku.

Oby jednak nie zapadły takie decyzje - piknik lotniczy w tym miejscu to
strzał w dziesiątkę...

Pozdrawiam,
--
Jacek Osiecki joshua@ceti.pl GG:3828944
I don't want something I need. I want something I want.

Data: 2009-06-28 22:03:33
Autor: Adam Foton
Wypadek na pikniku
Już wczoraj inspektorzy z ULC szaleli i nie puszczali niektórych pilotów do wykonywania lotów, dziś zresztą było to samo. Ogólnie to Czyżyny nie są najlepszym miejscem na tego typu pokazy i imprezy. Stawiam że za rok  już tam imprezy nie będzie.

Szkoda. Bo wydarzyla sie tragedia, ale rowniez nie uda sie plan wskrzeszenia lotniska.
Jedne z najwczesniejszych wspomnien z dziecinstwa to wlasnie widoki hangarow w Czyzynach, gdy spacerowali tam ze mna rodzice. Potem w podstawowce wyprawa rowerowa, gdy dojechalem do ogrodzenia i ujrzalem hangary i samoloty - tym razem swiadomie i bylem w sporym szoku, bo to byly pierwsze samoloty z bliska. Spedzalem tam mnostwo czasu, na teren muzeum przechodzilo sie pod ogrodzeniem :) A wokol byly chaszcze i dzialki (z truskawkami i czeresniami :) Potem zaczelo sie porzadkowanie terenu muzeum i wokol niego. Do dzis regularnie tam bywam.
Gdy w 2004 Zelazni krecili fikolki nad lotniskiem, bylem przekonany, ze to jednorazowe i wyjatkowe wydarzenie a lotnisko NIGDY nie bedzie czynne. Ale w tym samym roku odbyl sie 1-szy Piknik Lotniczy, i kolejne. Bylem na kazdym. Tylko 2 dni w roku, ale lotnisko bylo czynne.

Miejsce na lotnisko troche dyskusyjne, na akrobacje tym bardziej. Ale specjalista nie jestem, inni lepiej sie znaja. Aczkolwiek linia wysokiego napiecia, okoliczne budynki caly czas budza glosy zdziwienia z roznych stron. Widac jednak, ze organizatorzy sa swiadomi i dbaja o bezpieczenstwo - boje na drutach (+ regularnie przypominaja pilotom), przypominaja o strefie pokazow, o minimalnej wysokosci przelotow, widzowie nie kreca sie po pasie, kierunek startow zostal zmieniony jakis czas temu. Nadal jednak otoczenie nie jest sprzyjajace, zwlaszcza na wypadek sytuacji trudnych.

Jezeli samoloty juz nie beda mogly ladowac i startowac - trudno. Znikna w zamian watpliwosci. A te 6 lat piknikow znajdzie zasluzone miejsce w ekspozycji Muzeum. Nawet chyba stoja juz eksponaty, ktore lataly po niebie w czasie piknikow (Kukulka ?)

PS. Rakowice-Czyzyny sa/byly rowniez eksploatowane poza piknikami - stacjonuje tam policyjna Kania, cwicza komandosi, kiedys trafilem na odlatujaca Wilge (chyba), a gdy jeszcze byla "fabryka domow", to smiglowcami sporadycznie byly transportowane elementy dzwigow.



AF

Data: 2009-06-28 23:38:33
Autor: Piotrek
Wypadek na pikniku
Nie wiem co było bezpośrednią przyczyną, jednak ta wysoka linia wysokiego napięcia mogła się do tego przyczynić.

"problematyczna" linia wysokiego napiecia jest z drugiej strony

--
pzdr
piotrek

Data: 2009-06-28 15:01:59
Autor: Wilku
Wypadek na pikniku
On 28 Cze, 23:38, "Piotrek" <a...@b.ru> wrote:
> Nie wiem co było bezpośrednią przyczyną, jednak ta wysoka linia wysokiego
> napięcia mogła się do tego przyczynić.

"problematyczna" linia wysokiego napiecia jest z drugiej strony

--
pzdr
piotrek

Niedawno pokazywali wypowiedź Wiś........ego "znanego autorytetu
lotniczego";-))))) Katastrofa;-)))))
Poziom wiedzy i wypowiedzi jest równoznaczny z poziomem artystycznym i
kolorem włosów;-)))
Szkoda że telewizja korzysta z takich materiałów tylko wprowadza
zamęt.
Myślę że Pan Klich w wywiadzie udzielił naj prawdopodobną przyczynę,
ale oczywiście trzeba poczekać na oficjalny werdykt Komisji

Pozdrawiam

Data: 2009-06-28 15:15:13
Autor: --Kondor-->
Wypadek na pikniku
SP ZAP kurcze , latałem tym samolotem z kolegą, byliśmy nim w Gdańsku.
To była chyba najwypasieńsza 172-ka w AW.
Smutno :(
Czy ktoś wie kto leciał?
Kondor

Data: 2009-07-02 16:30:15
Autor: JJR
Wypadek na pikniku
Użytkownik "Wilku" <fbor@op.pl> napisał
Myślę że Pan Klich w wywiadzie udzielił naj prawdopodobną przyczynę,
ale oczywiście trzeba poczekać na oficjalny werdykt Komisji

Przyczyna jest jeszcze prostsza, można wręcz powiedzieć że boleśnie prosta:

"- Pilot nie odbezpieczył sterów samolotu - powiedział Klich. - To kardynalny i podstawowy błąd i duże naruszenie procedur. Pilot nie odbezpieczył drążka sterowego tzw. wolantu. To była przyczyna wypadku - dodał.

Jerzy Kędzierski z Komisji Badania Wypadków dodał, że wolant był źle zabezpieczony i dlatego pilotowi udało się wystartować. - Zabezpieczenie wolantu nie było zdjęte. Pilot mógł sterować lotkami, jednak nie mógł zmniejszać kąta natarcia. Do tego doszły inne czynniki utrudniające lot, obciążenie maszyny, krótki pas startowy - powiedział Kędzierski


--
pzdr,
Jędrzej

Gdy przychodzi sztorm, jedni stawiają mury, inni budują wiatraki.

Data: 2009-07-02 17:40:07
Autor: Delfino Delphis
Wypadek na pikniku
JJR wrote:
"- Pilot nie odbezpieczył sterów samolotu - powiedział Klich. - To
kardynalny i podstawowy błąd i duże naruszenie procedur. Pilot nie
odbezpieczył drążka sterowego tzw. wolantu. To była przyczyna wypadku -
dodał.

No bez jaj. Takie coś jest w ogóle możliwe? A checklisty? A sprawdzanie
wychylenia steru? To chyba żarty są?

Data: 2009-07-02 17:48:04
Autor: JJR
Wypadek na pikniku
Użytkownik "Delfino Delphis" <DelfinoD@wytnijto.poczta.onet.pl> napisał
A checklisty? A sprawdzanie wychylenia steru?

Najwyraźniej nie miały miejsca. Pośpiech, rutyna, ciasno w kabinie...  to nie pierwszy samolot który spadł w ten sposób.
A skoro komisja mówi tak jednoznacznie, to znaczy że we wraku znaleźli nie zdjęte zabezpieczenia. Po prostu.

--
pzdr,
Jędrzej

Gdy przychodzi sztorm, jedni stawiają mury, inni budują wiatraki.

Data: 2009-07-02 21:29:50
Autor: Jan Werbiński
Wypadek na pikniku
Użytkownik "JJR" <jaxa@uni.wroc.ANTYSPAM.pl> napisał w wiadomości news:h2ib30$lt3
A skoro komisja mówi tak jednoznacznie, to znaczy że we wraku znaleźli nie zdjęte zabezpieczenia. Po prostu.
-- -- -

Taka głupia przyczyna... ech, wstyd


--
Jan Werbiński       O0oo....._[:]) bul, bul, bul
Prywatna http://www.janwer.com/
Nasza siec http://www.fredry.net/

Data: 2009-07-07 07:45:35
Autor: adam
Wypadek na pikniku
A skoro komisja mówi tak jednoznacznie, to znaczy że we wraku znaleźli nie

NIeżle to świadczy o jego instr i aeroklubie.

A

Data: 2009-07-07 01:43:02
Autor: Sholay
Wypadek na pikniku
On 7 Lip, 07:45, "adam" <1777112...@wpp.pl> wrote:
> A skoro komisja mówi tak jednoznacznie, to znaczy że we wraku znaleźli nie

NIeżle to świadczy o jego instr i aeroklubie.

A

No, wiesz.
Parę dni temu czytałem tu czyjeś wrażenia z egzaminu PPL. Bardzo
interesująca lektura. Niestety wynikało z niej, że autor zdał mimo, że
się parę razy zgubił. W dodatku egzaminator tego nie zauważył.

&

Data: 2009-07-07 11:29:29
Autor: Piotr Rzepka
Wypadek na pikniku
Witam,

Użytkownik "Sholay" <andrzejm@gmail.com> napisał w wiadomości news:58c04322-931c-4de7-812b-
Parę dni temu czytałem tu czyjeś wrażenia z egzaminu PPL. Bardzo
interesująca lektura. Niestety wynikało z niej, że autor zdał mimo, że
się parę razy zgubił.

    Wg Ciebie zgubienie się w powietrzu jest podstawą do oblania egzaminowanej osoby ? Wg mnie zgubienie się i brak reakcji jest lecz zgubienie się i zareagowanie prawidłowe nie jest.

W dodatku egzaminator tego nie zauważył.

    Jesteś tego pewien ? To tak jak studenci są przekonani, że nikt nie widzi, iż ściągają :)

    z pozdrowieniami,

Piotr Rzepka

Data: 2009-07-07 14:11:46
Autor: adam
Wypadek na pikniku
Parę dni temu czytałem tu czyjeś wrażenia z egzaminu PPL. Bardzo

To wszystko potwierdza to co wiele raza słyszałem, że w DC "szkolą", wystarczy zapłacić i wyciągają na licencję a potem sobie radz (a raczej jak widać nie radź)
Mam nadzieję że rodziny ofiar zaskarżą o miliony sprawcę

A

Data: 2009-07-07 14:29:19
Autor: boruh
Wypadek na pikniku
adam pisze:
Parę dni temu czytałem tu czyjeś wrażenia z egzaminu PPL. Bardzo

To wszystko potwierdza to co wiele raza słyszałem, że w DC "szkolą", wystarczy zapłacić i wyciągają na licencję a potem sobie radz (a raczej jak widać nie radź)
Mam nadzieję że rodziny ofiar zaskarżą o miliony sprawcę

1) poczekajmy na oficjalny wynik badania pkbwl

2) przy założeniu blokady sterów, sprawcą jest niestety pilot

3) gdybys troche polatał to byś wiedział, że w obronie przed rutyną i pospiechem nawet najlepszy kurs ci nie pomoże

4) 90% wypadków to wina pilotów (poczytaj biuletyny i sprawdź sam w jak głupi sposób zabijali sie doświadczeni lotnicy (bez wzgledu na osrodki szkolenia, aerokluby)

5) sprawdzajmy wszystko conajmniej 2 razy

pozdro
Boruh

Data: 2009-07-07 14:55:27
Autor: Delfino Delphis
Wypadek na pikniku
adam wrote:

To wszystko potwierdza to co wiele raza słyszałem, że w DC "szkolą",
wystarczy zapłacić i wyciągają na licencję a potem sobie radz (a raczej
jak widać nie radź)
Mam nadzieję że rodziny ofiar zaskarżą o miliony sprawcę

Eee ja by się tam chętnie nawet źle wyszkolił, gdyby było znacznie taniej,
wychodząc z założenia, że ryzykuję własnym życiem, a reszty nauczę się w
powietrzu.

A jak szkolą w USA?

Data: 2009-07-08 10:00:09
Autor: adam
Wypadek na pikniku
wychodząc z założenia, że ryzykuję własnym życiem, a reszty nauczę się w
                                        ____________________

Przecież wióżł 3 pazażerów, zapomniał odblokowac sterów, a zstrtował wśód tlumów impresy masowej. Na pewno nie ryzywkoał własnym życiem

A

Data: 2009-07-07 18:41:08
Autor: Piotr Rzepka
Wypadek na pikniku
Witam,

Użytkownik "adam" <17771123ds@wpp.pl> napisał w wiadomości news:h2ve26$he8$1news.onet.pl...
To wszystko potwierdza to co wiele raza słyszałem, że w DC "szkolą", wystarczy zapłacić i wyciągają na licencję a potem sobie radz (a raczej jak widać nie radź)

    Wiele rzeczy się słyszy i czasem tym co się słyszy nie warto się podpierać (np. tym co się słyszy o anonimach na listach dyskusyjnych, a możesz mi wierzyć, iż słyszy się wiele i to co piszesz wszystko to potwierdza). Osobiście nie słyszałem nigdy aby w DC szkolili słabiej czy też, jak to sugerujesz, brali pieniądze za "wyciąganie na licencję".

Mam nadzieję że rodziny ofiar zaskarżą o miliony sprawcę

    Tego nie będę komentował - poczytaj o tym wypadku a potem postaraj się coś mądrzejszego napisać.

    PS. Może się przedstawisz imieniem i nazwiskiem ??

Piotr Rzepka

Data: 2009-07-07 18:53:48
Autor: _Slnt_
Wypadek na pikniku
Piotr Rzepka pisze:

Użytkownik "adam" <17771123ds@wpp.pl> napisał w wiadomości news:h2ve26$he8$1news.onet.pl...

    PS. Może się przedstawisz imieniem i nazwiskiem ??

Piotr, toż to zwykły upierdliwy troll, którego najwyraźniej przegnano z pl.rec.nurkowanie i zaczął grasować tutaj.
Notorycznie zmienia tożsamości, za to zawsze nadaje z tego samego adresu: 208-pra-8.acn.waw.pl

Wystarczy wpisać ten adres w googla :)

Na nurkowaniu, standardową odpowiedzią na jego posty jest: "spierdalaj kolina"

Taki był jego pierwszy nick.

--

Data: 2009-07-07 20:04:47
Autor: Maciek
Wypadek na pikniku

NIeżle to świadczy o jego instr i aeroklubie.

Nie masz pojęcia kim był pilot, a oceniasz go jak uczniaka z kilkudziesięciogodzinnym nalotem.
A co jeżeli to był pilot liniowy, z kilkutysięcznym nalotem prywatnym i podobnym służbowym? Też byś powiedzial że to świadczy o jego aeroklubie i instruktorze?
    Wypadki się zdarzają, często najgłupsze i często najlepszym. Obyś nie musiał kiedyś wstydzić sie tych swoich wypocin, kiedy sam połamiesz samolot i siebie, bo zapomnisz otworzyć zawór paliwa przed startem, albo spuścić odstój.

Maciek K.

Data: 2009-07-02 20:13:31
Autor: Jacek Osiecki
Wypadek na pikniku
Dnia Thu, 02 Jul 2009 17:40:07 +0200, Delfino Delphis napisał(a):
JJR wrote:
"- Pilot nie odbezpieczył sterów samolotu - powiedział Klich. - To
kardynalny i podstawowy błąd i duże naruszenie procedur. Pilot nie
odbezpieczył drążka sterowego tzw. wolantu. To była przyczyna wypadku -
dodał.
No bez jaj. Takie coś jest w ogóle możliwe? A checklisty? A sprawdzanie
wychylenia steru? To chyba żarty są?

To nie boeing, gdzie bez checklisty nie dostanie pozwolenia na start...
Szkoda że przez tak głupią przyczynę zginęły dwie osoby - przy tym wywołując
zupełnie bezsensowną burzę :(

Pozdrawiam,
--
Jacek Osiecki joshua@ceti.pl GG:3828944
I don't want something I need. I want something I want.

Data: 2009-07-03 10:30:52
Autor: Wilku
Wypadek na pikniku
On 2 Lip, 22:13, Jacek Osiecki <jos...@ceti.pl> wrote:
Dnia Thu, 02 Jul 2009 17:40:07 +0200, Delfino Delphis napisał(a):

> JJR wrote:
>> "- Pilot nie odbezpieczył sterów samolotu - powiedział Klich. - To
>> kardynalny i podstawowy błąd i duże naruszenie procedur. Pilot nie
>> odbezpieczył drążka sterowego tzw. wolantu. To była przyczyna wypadku -
>> dodał.
> No bez jaj. Takie coś jest w ogóle możliwe? A checklisty? A sprawdzanie
> wychylenia steru? To chyba żarty są?

To nie boeing, gdzie bez checklisty nie dostanie pozwolenia na start...
Szkoda że przez tak głupią przyczynę zginęły dwie osoby - przy tym wywołując
zupełnie bezsensowną burzę :(

Pozdrawiam,
--
Jacek Osiecki jos...@ceti.pl GG:3828944
I don't want something I need. I want something I want.

Rutyna !!!!!

Panowie którzy latają prośba ode mnie zatrzymajmy się na chwilkę na
minutkę i sprawdźmy jeszcze raz tak aby historia się nie powróżyła


pozdrawiam was wszystkich serdecznie

Wypadek na pikniku

Nowy film z video.banzaj.pl więcej »
Redmi 9A - recenzja budżetowego smartfona