|
Data: 2009-06-28 19:04:26 |
Autor: SOPTENO Stefan Ocetkiewicz |
Wypadek na pikniku |
Wojtek <wmaziarz@#usun!synergy-software.pl> napisał(a):
Niestety widziałem od startu aż do momentu gdy pojawił się dym nad
drzewami parku Tysiąclecia. Nieprzyjemny widok.
Nie wiem co było bezpośrednią przyczyną, jednak ta wysoka linia
wysokiego napięcia mogła się do tego przyczynić.
--
Wojtek
Były kłopoty z silnikiem, przynajmniej tak mówią w TVN24
--
Pzdr.
S.
|
|
|
Data: 2009-06-28 19:08:05 |
Autor: Wojtek |
Wypadek na pikniku |
SOPTENO Stefan Ocetkiewicz pisze:
Wojtek <wmaziarz@#usun!synergy-software.pl> napisał(a):
Niestety widziałem od startu aż do momentu gdy pojawił się dym nad
drzewami parku Tysiąclecia. Nieprzyjemny widok.
Nie wiem co było bezpośrednią przyczyną, jednak ta wysoka linia
wysokiego napięcia mogła się do tego przyczynić.
--
Wojtek
Były kłopoty z silnikiem, przynajmniej tak mówią w TVN24
A skąd oni niby wiedzą? Ja nie chcę spekulować. Poczekajmy na wyniki badania przyczyn przez komisję.
Dla mnie najgorsze to, że to już drugi poważny wypadek lotniczy, który widzę na oczy odkąd zacząłem się szkolić do PPL.
--
Wojtek
|
|
|
Data: 2009-06-28 19:17:27 |
Autor: SOPTENO Stefan Ocetkiewicz |
Wypadek na pikniku |
Wojtek <wmaziarz@#usun!synergy-software.pl> napisał(a):
SOPTENO Stefan Ocetkiewicz pisze:
Wojtek <wmaziarz@#usun!synergy-software.pl> napisał(a):
Niestety widziałem od startu aż do momentu gdy pojawił się dym nad
drzewami parku Tysiąclecia. Nieprzyjemny widok.
Nie wiem co było bezpośrednią przyczyną, jednak ta wysoka linia
wysokiego napięcia mogła się do tego przyczynić.
--
Wojtek
Były kłopoty z silnikiem, przynajmniej tak mówią w TVN24
A skąd oni niby wiedzą? Ja nie chcę spekulować. Poczekajmy na wyniki
badania przyczyn przez komisję.
Dla mnie najgorsze to, że to już drugi poważny wypadek lotniczy, który
widzę na oczy odkąd zacząłem się szkolić do PPL.
--
Wojtek
Stąd, że podobno sam Komentator Pikniku, czyli zdaje się Pan Hoffmann, mówił w czasie startu tego samolotu o kłopotach z silnikiem. Samym dziennikarzom bym nie wierzył...
Wiadomo na tę chwilę, że samolot był z Aeroklubu Warszawskiego, pilot zginął na miejscu ['], trzy osoby ranne w wypadku są w szpitalu (Rydygiera? - ale tego nie jestem pewny), samolot spłonął doszczętnie. W tej chwili informują, że to Cessna 172 - SP-ZAP.
Ale co do ostatecznych wyników całkowicie masz rację, poczekajmy na komisję. Nawiasem mówiąc, pisząc o linii wysokiego napięcia też spekulujesz co do przyczyn. Ale teraz to nieistotne.
|
|
|
Data: 2009-06-28 19:34:46 |
Autor: Wojtek |
Wypadek na pikniku |
SOPTENO Stefan Ocetkiewicz pisze:
Wojtek <wmaziarz@#usun!synergy-software.pl> napisał(a):
SOPTENO Stefan Ocetkiewicz pisze:
Wojtek <wmaziarz@#usun!synergy-software.pl> napisał(a):
Niestety widziałem od startu aż do momentu gdy pojawił się dym nad
drzewami parku Tysiąclecia. Nieprzyjemny widok.
Nie wiem co było bezpośrednią przyczyną, jednak ta wysoka linia
wysokiego napięcia mogła się do tego przyczynić.
--
Wojtek
Były kłopoty z silnikiem, przynajmniej tak mówią w TVN24
A skąd oni niby wiedzą? Ja nie chcę spekulować. Poczekajmy na wyniki
badania przyczyn przez komisję.
Dla mnie najgorsze to, że to już drugi poważny wypadek lotniczy, który
widzę na oczy odkąd zacząłem się szkolić do PPL.
--
Wojtek
Stąd, że podobno sam Komentator Pikniku, czyli zdaje się Pan Hoffmann, mówił w czasie startu tego samolotu o kłopotach z silnikiem. Samym dziennikarzom bym nie wierzył...
Wiadomo na tę chwilę, że samolot był z Aeroklubu Warszawskiego, pilot zginął na miejscu ['], trzy osoby ranne w wypadku są w szpitalu (Rydygiera? - ale tego nie jestem pewny), samolot spłonął doszczętnie. W tej chwili informują, że to Cessna 172 - SP-ZAP.
Ale co do ostatecznych wyników całkowicie masz rację, poczekajmy na komisję. Nawiasem mówiąc, pisząc o linii wysokiego napięcia też spekulujesz co do przyczyn. Ale teraz to nieistotne.
A bo ta linia wn od samego początku pikniku mnie niepokoiła.
Jeśli rzeczywiście Hoffman mówił o silniku, to może coś w tym być. Byłem przy progu pasa, to go nie słyszałem.
Szkoda pilota ['].
Na moje niedoświadczone oko wybrał najlepsze miejsce do awaryjnego lądowania w okolicy. Zabrakło kilku metrów do polanki bez drzew.
--
Wojtek
|
|
|
Data: 2009-06-28 19:40:40 |
Autor: SOPTENO Stefan Ocetkiewicz |
Wypadek na pikniku |
Wojtek <wmaziarz@#usun!synergy-software.pl> napisał(a):
SOPTENO Stefan Ocetkiewicz pisze:
Wojtek <wmaziarz@#usun!synergy-software.pl> napisał(a):
SOPTENO Stefan Ocetkiewicz pisze:
Wojtek <wmaziarz@#usun!synergy-software.pl> napisał(a):
Niestety widziałem od startu aż do momentu gdy pojawił się dym nad
drzewami parku Tysiąclecia. Nieprzyjemny widok.
Nie wiem co było bezpośrednią przyczyną, jednak ta wysoka linia
wysokiego napięcia mogła się do tego przyczynić.
--
Wojtek
Były kłopoty z silnikiem, przynajmniej tak mówią w TVN24
A skąd oni niby wiedzą? Ja nie chcę spekulować. Poczekajmy na wyniki
badania przyczyn przez komisję.
Dla mnie najgorsze to, że to już drugi poważny wypadek lotniczy,
który
widzę na oczy odkąd zacząłem się szkolić do PPL.
--
Wojtek
Stąd, że podobno sam Komentator Pikniku, czyli zdaje się Pan Hoffmann,
mówił w czasie startu tego samolotu o kłopotach z silnikiem. Samym
dziennikarzom bym nie wierzył...
Wiadomo na tę chwilę, że samolot był z Aeroklubu Warszawskiego, pilot
zginął na miejscu ['], trzy osoby ranne w wypadku są w szpitalu
(Rydygiera?
- ale tego nie jestem pewny), samolot spłonął doszczętnie. W tej
chwili
informują, że to Cessna 172 - SP-ZAP.
Ale co do ostatecznych wyników całkowicie masz rację, poczekajmy na
komisję. Nawiasem mówiąc, pisząc o linii wysokiego napięcia też
spekulujesz
co do przyczyn. Ale teraz to nieistotne.
A bo ta linia wn od samego początku pikniku mnie niepokoiła.
Jeśli rzeczywiście Hoffman mówił o silniku, to może coś w tym być. Byłem
przy progu pasa, to go nie słyszałem.
Szkoda pilota ['].
Na moje niedoświadczone oko wybrał najlepsze miejsce do awaryjnego
lądowania w okolicy. Zabrakło kilku metrów do polanki bez drzew.
--
Wojtek
Na moje jeszcze bardziej niedoświadczone oko - to chyba najlepsze co miał do wyboru. Co prawda "polanka" jest nierówna i zabłocona jak cholera (poszedłem z niej około 16:30, ledwo się wyrwałem z błota), ale przynajmniej bez drzew...
A ta linia wn to faktycznie nieszczęśliwa... Szkoda że jej nie schowali pod ziemią.
Szkoda pilota [']
--
Pzdr.
S.
|
|