Data: 2011-06-01 09:31:48 | |
Autor: Pr0NET | |
[3miasto]Wypadek na scieżce rowerowej. Rolkarz zawsze winny. | |
On 1 Cze, 09:20, Fabian <fabian1234567...@gazeta.pl> wrote:
http://www.trojmiasto.pl/wiadomosci/Wypadek-na-sciezce-rowerowej-Rolk... Widziałem kiedy¶ reportaż z Rosji, milicjant miał hobby rozjeżdżania pieszych którzy weszli na przej¶cie na czerwonym ¶wietle. Był bezkarny, bo przecież pieszych nie powinno tam być. Wychodzi na to, że rowerzy¶ci mog± bezkarnie rozjeżdżać każdego pieszego który wejdzie na DDR. |
|
Data: 2011-06-01 16:57:40 | |
Autor: Jan Srzednicki | |
[3miasto]Wypadek na scieĹĽce rowerowej. Rolkarz zawsze winny. | |
On 2011-06-01, Pr0NET wrote:
[..] Nasz czytelnik ma rację, ale zapomniał o najważniejszym. Rolkarz w ogóle Ale co to ma być za przykład? O jakim kraju Ty w ogóle rozmawiasz? http://www.youtube.com/watch?v=QRje4FFoqJk -- Jan Srzednicki :: wrzaskd@IRCNet :: http://wrzask.pl/ |
|
Data: 2011-06-01 11:10:32 | |
Autor: Marek | |
Wypadek na scieżce rowerowej. Rolkarz zawsze winny. | |
Zastanawiam się nad elastyczno¶ci± rozumienia definicji roweru w PoRD..
Choć wykracza to poza granice zdrowego rozs±dku, można przyj±ć, że wszyscy napędzaj±cy sił± mię¶ni pojazd którym jad±, nawet je¶li to tylko buty z kółkami (a nawet płozami), s± rowerzystami i maj± prawo poruszać się po drodze dla rowerów ;). Nie ma tu znaczenia rozumienie pary łyżworolek jako jednego pojazdu czy zespołu dwóch, używanych równocze¶nie lub naprzemiennie :). -- Marek |
|
Data: 2011-06-01 20:57:50 | |
Autor: Liwiusz | |
Wypadek na scieżce rowerowej. Rolkarz zawsze winny. | |
W dniu 2011-06-01 20:10, Marek pisze:
Zastanawiam się nad elastyczno¶ci± rozumienia definicji roweru w PoRD. S± interpretacje, że np. rolki nie "odpowiadaj± cechom konstytutywnym pojazdu", zatem pojazdem nie s±, zatem "kieruj±cy rolkami" nie s± rowerzystami. -- Liwiusz |
|
Data: 2011-06-01 15:58:33 | |
Autor: Marek | |
Wypadek na scieżce rowerowej. Rolkarz zawsze winny. | |
Liwiusz:
S interpretacje, e np. rolki nie "odpowiadaj cechom konstytutywnym Rozumiem. I chyba każdy rozumie to tak samo. Ale wszyscy wiemy także, że marchewka nie jest owocem, choć przecież formalnie (w UE) jest. A cechy konstytutywne s± w tym wypadku dyskusyjne, bo przecież rolki czy narty, choć nie pojazd, to także nie buty. Nie mam do¶ć zapału by wertować kodeks, ale o ile mnie pamięć nie myli, chyba nie ma w nim definicji pojazdu. Jest więc pole do swobodnej i fantazyjnej interpretacji pojęcia rower :). -- Marek |
|
Data: 2011-06-02 07:24:42 | |
Autor: Liwiusz | |
Wypadek na scieĹĽce rowerowej. Rolkarz za wsze winny. | |
W dniu 2011-06-02 00:58, Marek pisze:
Liwiusz: pojazd - środek transportu przeznaczony do poruszania się po drodze oraz maszynę lub urządzenie do tego przystosowane; swobodnej i fantazyjnej interpretacji pojęcia rower :). http://www.pk.gov.pl/upload_doc/000000368.doc Pojazdy, które nie są wprawiane w ruchu za pomocą umieszczonego na nich silnika, należą do pojazdów niemechanicznych. Wprawdzie kodeks karny nie używa tego pojęcia, lecz jest ono przyjmowane w doktrynie i judykaturze – na zasadzie przeciwieństwa – na określenie innych pojazdów niż mechaniczne. Do nich należą: [...] Pojęcie to nie obejmuje łyżew czy rolek, które nie odpowiadają cechom konstytutywnym pojazdu. -- Liwiusz |
|
Data: 2011-06-02 00:18:08 | |
Autor: Marek | |
Wypadek na scieżce rowerowej. Rolkarz zawsze winny. | |
Liwiusz:
"Pojęcie to nie obejmuje łyżew czy rolek, które nie odpowiadaj± cechom Trochę mi niezręcznie snuć swoje dywagacje w w±tku, który zacz±ł się od wypadku. Ale bardziej niezręcznie zakładać w tym celu nowy. To w gruncie rzeczy duperela. Cytujesz glosę do wyroku s±dowego. Przeczytałem cały dokument i nie znalazłem w nim cech konstytutywnych do których się odwołuje. Skoro jednak deskorolka została przez autora uznana za pojazd, to domy¶lam się, że może tu chodzić o oddzielno¶ć urz±dzenia zwanego pojazdem od napędzaj±cego go człowieka. Je¶li tak, to moja łódka jest pojazdem tak długo, dopóki nie zapnę uprzęży. Bo potem staje się... hmmm... spodniami do pływania? Problematyczne byłoby tu także stosowanie zatrzaskowych pedałów w rowerze czy bezpiecznikowych wi±zań w nartach. Choć rower z SPD (czy moja "kanojka"), narty i łyżworolki to trzy osobne kategorie poł±czenia podczas jazdy człowieka z "urz±dzeniem służ±cym do transportu". W pierwszym wypadku rozł±czenie zależy od człowieka, w drugim tylko od "zewnętrznej" siły wypinaj±cej przy upadku, a w trzecim nie ma takiej możliwo¶ci. I być może tu jest ta istotna cecha. Tak czy inaczej, sprawa dotyczy KK, czyli ewentualnej odpowiedzialno¶ci za skutki wypadku, a nie prawa przebywania na drodze dla rowerów. Tę reguluje PoRD, które nie jest do¶ć precyzyjne, by tego wrotkarzom zabronić. Przynajmniej tak mi się "na chłopski rozum" wydaje :). W glosie znalazłem też inn± dyskusyjn± kwestię. Autor napisał: "pojazdami mechanicznymi s± wszelkie pojazdy napędzane sił± mecha- niczn±. Nie wyja¶nia się przy tym, co rozumie się przez siłę mechaniczn±, lecz fakt zaliczania do pojazdów mechanicznych roweru wskazuje, że jest ona pojmowana bardzo szeroko. Tak szerokie rozumienie tego pojęcia nie znajduje uzasadnienia w przepisach kodeksu karnego, gdyż np. rower nie stwarza większego niebezpieczeństwa dla ruchu niż pieszy". Chodzi mi o ostatnie zdanie. Wynika z niego, że prawo sobie, a życie sobie. Bo przecież jest oczywiste, że rower stwarza większe zagrożenie. Ale to już OT. -- Marek |
|
Data: 2011-06-02 10:58:35 | |
Autor: Jan Srzednicki | |
Wypadek na scieĹĽce rowerowej. Rolkarz zawsze winny. | |
On 2011-06-01, Marek wrote:
Liwiusz: Powielasz głupoty. Marchewka została zakwalifikowana jako owoc tylko na potrzeby jakiejśtam ustawy o dżemach i przetworach, a nie, że ktoś nagle postanowił zmienić klasyfikację biologiczną marchewki. -- Jan Srzednicki :: wrzaskd@IRCNet :: http://wrzask.pl/ |
|
Data: 2011-06-02 12:31:17 | |
Autor: Marek | |
Wypadek na scieżce rowerowej. Rolkarz zawsze winny. | |
[OT]
Jan Srzednicki: > Rozumiem. I chyba każdy rozumie to tak samo. Ale wszyscy wiemy także, Na pewno rozumiesz zdanie do którego się odnosisz? Zwróć uwagę na przysłówek "formalnie". http://tiny.pl/hfdnn Nie zaszkodzi również uwzględnić kontekst, w którym posłużyłem się tym przykładem :). Wracaj±c do meritum... Mnie w kwestii obecno¶ci innych uczestników ruchu na drodze dla rowerów wystarczy zasada "żyj i daj żyć innym". Nie uznaję "¶więtych krów". Ale w "kulturze samorealizacji", skutkuj±cej powszechnym egocentryzmem, większo¶ci to najwyraĽniej nie wystarczy. St±d potrzeba formalizowania, ograniczania, zamykania w formułach prawa. A skoro ono nie potrafi zabronić, to pozwala. I wygl±da na to, że w ¶wietle PoRD, droga dla rowerów to droga dla wszystkich korzystaj±cych z "pojazdów jedno lub wielo¶ladowych", napędzanych sił± ich mię¶ni. A na trójmiejskiej ¶cieżce pyknęło się dwoje rowerzystów, choć na różnych rowerach i oboje mieli prawo tam jechać ;). Ale je¶li przyj±ć, że wrotki czy łyżworolki to jednak nie pojazd, to trzeba tam zaakceptować przynajmniej deskorolkarzy i ludzi na hulajnogach oraz wózkach inwalidzkich. -- Marek |
|
Data: 2011-06-02 20:47:54 | |
Autor: Jan Srzednicki | |
Wypadek na scieĹĽce rowerowej. Rolkarz zawsze winny. | |
On 2011-06-02, Marek wrote:
[OT] Ale to właśnie nieprawda. Marchewka formalnie w UE nie jest żadnym owocem - jest traktowana jak owoc przez jedną konkretną ustawę (lub parę powiązanych). -- Jan Srzednicki :: wrzaskd@IRCNet :: http://wrzask.pl/ |
|
Data: 2011-06-03 08:54:56 | |
Autor: Mariusz Kruk | |
Wypadek na scieĹĽce rowerowej. Rolkarz zawsze winny. | |
epsilon$ while read LINE; do echo \>"$LINE"; done < "Jan Srzednicki"
Ale to wła¶nie nieprawda. Marchewka formalnie w UE nie jest żadnym Zreszt± nie ma co daleko szukać - znany jest przecież powszechnie przypadek "w rozumieniu niniejszej ustawy rak jest ryb±". A to dalece nieunijne ustawodawstwo. -- \-- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- / | Kruk@epsilon.eu.org | http://www.nieruchomosci.pl/mieszkanie,10161961 | http://epsilon.eu.org/ | /-- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- \ |
|
Data: 2011-06-02 13:01:10 | |
Autor: Liwiusz | |
Wypadek na scieĹĽce rowerowej. Rolkarz za wsze winny. | |
W dniu 2011-06-02 12:58, Jan Srzednicki pisze:
On 2011-06-01, Marek wrote: Już samo istnienie ustawy o dżemach i przetworach ośmiesza ten socjalistyczny twór. -- Liwiusz |
|
Data: 2011-06-02 13:11:34 | |
Autor: Mariusz Kruk | |
Wypadek na scieĹĽce rowerowej. Rolkarz zawsze winny. | |
epsilon$ while read LINE; do echo \>"$LINE"; done < "Liwiusz"
Już samo istnienie ustawy o dżemach i przetworach o¶miesza ten socjalistyczny twór.Powielasz głupoty. Marchewka została zakwalifikowana jako owoc tylko naS interpretacje, e np. rolki nie "odpowiadaj cechom konstytutywnymRozumiem. I chyba każdy rozumie to tak samo. Ale wszyscy wiemy także, A co ma do tego socjalizm? To po pierwsze. Po drugie - oczywi¶cie nie masz nic przeciwko np. dżemom z, powiedzmy, Włoch (ot, tak wybrane, bez powodu zupełnie), których połowę będzie stanowić ple¶ń? Ale przecież według włoskich norm to jest "jako¶ć pierwsza". Poszukaj sobie czego¶ w sieci o asymetrii informacyjnej i jak się jej przeciwdziała. Nie żeby wszystkie regulacje unijne mi się podobały, ale nie lubię jak kto¶ bredzi niemaj±c nawet cienia pojęcia o czym. Jeszcze zaraz dowiemy się, że nie wolno na działce uprawiać ogórków je¶li nie będ± odpowiednio długie/krzywe/zielone/whatever. Ludzie, douczcie się trochę zamiast bezmózo powielać głupie mity. -- \-- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- / | Kruk@epsilon.eu.org | http://www.nieruchomosci.pl/mieszkanie,10161961 | http://epsilon.eu.org/ | /-- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- \ |
|
Data: 2011-06-02 13:23:37 | |
Autor: Liwiusz | |
Wypadek na scieżce rowerowej. Rolkarz zawsze winny. | |
W dniu 2011-06-02 13:11, Mariusz Kruk pisze:
epsilon$ while read LINE; do echo \>"$LINE"; done< "Liwiusz" To, że jego immanentn± cech± jest regulowanie wszystkiego co się da przez państwo. Po drugie - oczywi¶cie nie masz nic przeciwko np. dżemom z, powiedzmy, Ale ten przykład to też od czapy, czy faktycznie twierdzisz, że we Włoszech s± dżemy z 50% zawarto¶ci± dajmy na to Mucor mucedo? I co mnie obchodzi klasyfikacja dżemów za granic±? To chyba oczywiste, że jak się jedzie w nieznane rejony, to nie je się wszystkiego co popadnie, czy nie pije wody z kranu.
Ale ¶ci±ć wyhodowanego drzewa nie można. Ludzie, douczcie się trochę zamiast bezmózo powielać głupie mity. Ano wła¶nie. -- Liwiusz |
|
Data: 2011-06-02 12:29:48 | |
Autor: Jan Srzednicki | |
Wypadek na scieĹĽce rowerowej. Rolkarz zawsze winny. | |
On 2011-06-02, Liwiusz wrote:
A co ma do tego socjalizm? To po pierwsze. Bądź tak dobry i zapoznaj się ze znaczeniami słowa "socjalizm". Kwestia tego, czy wszystkie regulacje unijne mają sens, jest kwestią otwartą - ale to ma się kompletnie nijak do jakiejś mitycznej "siły sprawczej socjalizmu", którą tu chcesz najwyraźniej postulować. Po drugie - oczywiście nie masz nic przeciwko np. dżemom z, powiedzmy, Tak się dziwnie składa, że jedną z nadrzędnych cech UE jest dopuszczenie swobodnego handlu między krajami członkowskimi - więc właśnie dlatego, że Ciebie nie obchodzą normy pleśni w dżemie we Włoszech istnieje ustawodastwo ogólnounijne, gdyż taki dżem można dzięki istnieniu Unii sprowadzać w dość dowolnych ilościach. -- Jan Srzednicki :: wrzaskd@IRCNet :: http://wrzask.pl/ |
|
Data: 2011-06-02 20:55:56 | |
Autor: Liwiusz | |
Wypadek na scieĹĽce rowerowej. Rolkarz za wsze winny. | |
W dniu 2011-06-02 14:29, Jan Srzednicki pisze:
On 2011-06-02, Liwiusz wrote: Aby coś dopuścić, najpierw trzeba z'uzurpować sobie prawo do zabraniania. UE ma takie samo moralne prawo do zakazywania handlu, jak do zakazywania oddychania. że Ciebie nie obchodzą normy pleśni w dżemie we Włoszech istnieje Niesamowite, dzięki Bogu, że UE czuwa, inaczej nie mógłbym sobie dżemu z Patagonii przywieźć. -- Liwiusz |
|
Data: 2011-06-02 20:32:52 | |
Autor: Jan Srzednicki | |
Wypadek na scieĹĽce rowerowej. Rolkarz zawsze winny. | |
On 2011-06-02, Liwiusz wrote:
OK, przekonałeś mnie, jesteś zwyczajnie durny. Słyszałeś kiedykolwiek o czymś takim jak cło? "Swobodny handel" w mojej wypowiedzi to handel bezcłowy, a nie jakiś "zakazany". że Ciebie nie obchodzą normy pleśni w dżemie we Włoszech istnieje Sam sobie oczywiście możesz. Ale spróbuj przywieźć tonę tychże dżemów i nimi handlować. -- Jan Srzednicki :: wrzaskd@IRCNet :: http://wrzask.pl/ |
|
Data: 2011-06-02 20:52:09 | |
Autor: Jan Srzednicki | |
Wypadek na scieĹĽce rowerowej. Rolkarz zawsze winny. | |
On 2011-06-02, Jan Srzednicki wrote:
On 2011-06-02, Liwiusz wrote: I jeszcze rozwijając - racz się douczyć, jakie dziwaczne potrafią być regulacje handlowe, w tym zakazy i procedury, w handlu międzynarodowym poza Unią. To nie unia uzurpuje sobie prawo do zabraniania czegokolwiek, to większość państw na świecie sobie "uzurpuje" prawo do regulowania własnego rynku. Wspólne regulacje unijne te wymogi likwidują. -- Jan Srzednicki :: wrzaskd@IRCNet :: http://wrzask.pl/ |
|
Data: 2011-06-02 13:56:38 | |
Autor: Mariusz Kruk | |
Wypadek na scieĹĽce rowerowej. Rolkarz zawsze winny. | |
epsilon$ while read LINE; do echo \>"$LINE"; done < "Liwiusz"
To, że jego immanentn± cech± jest regulowanie wszystkiego co się da przez państwo.A co ma do tego socjalizm? To po pierwsze.Już samo istnienie ustawy o dżemach i przetworach o¶miesza tenPowielasz głupoty. Marchewka została zakwalifikowana jako owoc tylko naS interpretacje, e np. rolki nie "odpowiadaj cechom konstytutywnymRozumiem. I chyba każdy rozumie to tak samo. Ale wszyscy wiemy także, Bzdura. Po drugie - oczywi¶cie nie masz nic przeciwko np. dżemom z, powiedzmy,Ale ten przykład to też od czapy, czy faktycznie twierdzisz, że we Włoszech s± dżemy z 50% zawarto¶ci± dajmy na to Mucor mucedo? Słyszałe¶ kiedy¶ o hiperboli? I co mnie obchodzi klasyfikacja dżemów za granic±? Ach, czyli zamierzasz kupować tylko polski Brie spod Grudzi±dza? I polskie banany z Zakopanego? Nie żeby wszystkie regulacje unijne mi się podobały, ale nie lubię jakAle ¶ci±ć wyhodowanego drzewa nie można. Wiesz, wyj¶ć na ulicę z kałachem i strzelać do przechodniów też ci nie wolno. I UE nie ma z tym nic wspólnego. -- \-- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- / | Kruk@epsilon.eu.org | http://www.nieruchomosci.pl/mieszkanie,10161961 | http://epsilon.eu.org/ | /-- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- \ |