Data: 2009-08-26 03:52:55 | |
Autor: Michał 'miok' Rzeźnik | |
Wypadek (potracenie) - kiedy wzywac policje i co to da? | |
Sytuacja taka - potracenie z winy kierowcy (wyjechal z
podporzadkowanej), trach, ja lece na asfalt. Byl dzien, kierowca mnie widzial (zawsze staram sie zlapac kontakt wzrokowy), ale mimo wszystko ruszyl. Poobijany, i z drobnymi przetarciami, w szoku, ale _glownie szczesliwy ze zywy_ i moge chodzic itp. Rozwalone przednie kolo i wykrzywiony pedal. Wzialem tylko jakies grosze na obrecz i numer telefonu. Co by bylo gdybym zadzwonil po policje? Jakie konsekwencje czekałyby kierowce? Czy pieniadze na kolo i ew. leczenie dostalbym z jego ubezpieczenia czy cos? I czy policja moglaby sie przyczepic (mandat) do mnie o brak obowiazkowego wyposazenia roweru? (dzwonek i odblaski)? |
|
Data: 2009-08-26 04:09:21 | |
Autor: Flash | |
Wypadek (potracenie) - kiedy wzywac policje i co to da? | |
On 26 Sie, 12:52, Michał 'miok' Rzeźnik <michal....@gmail.com> wrote:
Sytuacja taka - potracenie z winy kierowcy (wyjechal z 1. Nie masie co patyczkolwac, najlepiej wzywac policje... wyjatek, gdy sprawca z miejsca proponuje kwote byc moze nawet wieksza od faktycznych strat materialnych (byc mozemacos nasumieniuitd itp). 2. Ostatnio gosc tracil mnie luserkiem, w zasadzie nic mi sie nie stalo, tylko maly siniak na lokciu (troszkemna zachwialo, ale sie nie wywalilem). Zapamietam jego numer rejestracyjny, zadzwonilem pod 112, po kilkunastu minutach przyjechal radiowoz i wszystko sobie panowie policjanci zapisali. Ja z tego nic nie mam, ale kierowca bedzie scigany (mandat) za spowodowanie kolizji i ucieczke z miejsca zdarzenia... a gdyby sie zatrzymal i przeprosil to pewnie nawet bym mu wybaczyl. 3. W przypadku, kiedy masz straty materialne i/lub doznales jakichs obrazen to mozesz spodziewac sie takiego, czy innego odszkodowania. W chwili, gdy dogadujecie sie polubownie, w zasadze na tym historia sie konczy. 4. Mialem juz kilka starc z samochodami i nigdy nie szukali u mnie dzonka, czy odblaskow. |
|
Data: 2009-08-26 04:22:04 | |
Autor: Michał 'miok' Rzeźnik | |
Wypadek (potracenie) - kiedy wzywac policje i co to da? | |
On 26 Sie, 13:09, Flash <flash...@gmail.com> wrote:
1. Nie masie co patyczkolwac, najlepiej wzywac policje...Kolo bylo wczesniej niewiele warte (w zasadzie do wymiany), wiec dostalem nawet wiecej (na dobra uzywke starczy):) A koles przeprosil, odprowadzil mnie zebym usiadl, poczekal troche i pogadal, wiec na sile po policje dzwonic nie chcialem... |
|
Data: 2009-08-26 22:36:53 | |
Autor: cztery | |
Wypadek (potracenie) - kiedy wzywac policje i co to da? | |
A koles przeprosil, odprowadzil mnie zebym usiadl, poczekal troche i IMHO nie ma sensu wzywac policji, chyba ze sie "facet" miga i nie chce pryzznac sie do winy. Wezwanie policji = mandat dla sprawcy, dla Ciebie niewiele wiecej. Jesli przyznaje sie do winy spisac oswiadczenie na miejscu i pociagnac z ubezpieczenia OC. Mi ubezpieczalnia oddala za zniszczone kolo, lekko wygiety mocowanie haka od przerzutki (jaki podciagnalem pod zniszczenie ramy) oraz ubranie (dziura w kurtce) w sumie prawie 3000zl. |
|
Data: 2009-08-27 07:00:32 | |
Autor: Budzik | |
Wypadek (potracenie) - kiedy wzywac policje i co to da? | |
Użytkownik Michał 'miok' Rzeźnik michal.r90@gmail.com ...
zmienił bys zdanie jak nastepnego dnia okazałoby sie ze nie mozesz chodzic.1. Nie masie co patyczkolwac, najlepiej wzywac policje...Kolo bylo wczesniej niewiele warte (w zasadzie do wymiany), wiec |
|
Data: 2009-08-26 05:13:50 | |
Autor: Szprota aka Stefandora | |
Wypadek (potracenie) - kiedy wzywac policje i co to da? | |
On 26 Sie, 13:09, Flash <flash...@gmail.com> wrote:
1. Nie masie co patyczkolwac, najlepiej wzywac policje... wyjatek, gdy A jak będzie z Twoim sumieniem? -- Dorota, Szprota. |
|
Data: 2009-08-26 05:59:14 | |
Autor: Flash | |
Wypadek (potracenie) - kiedy wzywac policje i co to da? | |
On 26 Sie, 14:13, Szprota aka Stefandora <stefand...@gmail.com> wrote:
On 26 Sie, 13:09, Flash <flash...@gmail.com> wrote: Nadwyzke traktuje jako pokrycie strat moralnych, poszarpanych nerwow i straty czasu na naprawy itp. Czyste sumienie. |
|
Data: 2009-08-26 15:27:13 | |
Autor: chary | |
Wypadek (potracenie) - kiedy wzywac policje i co to da? | |
Szprota aka Stefandora wrote:
On 26 Sie, 13:09, Flash <flash...@gmail.com> wrote: "Sumienie jest jak cialo. Da sie hartowac." ;-) pozdrawiam, Marek Sosnowski |
|
Data: 2009-08-26 19:44:31 | |
Autor: zly | |
Wypadek (potracenie) - kiedy wzywac policje i co to da? | |
Dnia Wed, 26 Aug 2009 15:27:13 +0100, chary napisał(a):
"Sumienie jest jak cialo. Da sie hartowac." mam czyste sumienie. prawie nie uzywane ;) -- marcin |
|
Data: 2009-08-27 14:42:05 | |
Autor: fabian | |
Wypadek (potracenie) - kiedy wzywac policje i co to da? | |
Flash wrote:
4. Mialem juz kilka starc z samochodami i nigdy nie szukali u mnie W życiu maiłem jedno zdarzenie i policja która przyjechała na miejsce sprawdzała obecność dzwona i działanie oświetlenia na dynamo butelkowe. W Gdańsku. Fabian. |
|
Data: 2009-08-26 13:00:35 | |
Autor: pianagol[LUB] | |
Wypadek (potracenie) - kiedy wzywac policje i co to da? | |
Użytkownik "Michał 'miok' Rzeźnik" <michal.r90@gmail.com> napisał w wiadomości news:b0997f5c-2577-48ae-a3c0-81704bb75fc3e27g2000yqm.googlegroups.com...
Poobijany, i z drobnymi przetarciami, w szoku, ale _glownie szczesliwy Beznadzieja.... A potem się wszyscy dziwują, że kierydlaki pedalarzy daleko w dupie mają... -- zdrowya życzę, pianagol |
|
Data: 2009-08-26 13:17:54 | |
Autor: Bartek [Lublin] | |
Wypadek (potracenie) - kiedy wzywac policje i co to da? | |
Michał 'miok' Rzeźnik pisze:
Co by bylo gdybym zadzwonil po policje? Jakie konsekwencje czekałyby Przyjechali by (możliwe, że po kilku godzinach..) ukarali kierowce mandatem i punktami karnymi, a Ty byś dostał protokół z wypadku i inne dokumenty potrzebne przy ściąganiu kasy z OC kierowcy. Inna sprawa, że przy mocniejszych dzwonach nigdy tak naprawdę nie wiadomo czy nie masz większych obrażeń niż sie wydaje (adrenalina robi swoje), z tego powodu warto wezwać służby medyczne abyś w razie czego miał odszkodowanie za straty zdrowotne. pozdr Bartek |
|
Data: 2009-08-26 14:43:32 | |
Autor: BoDro | |
Wypadek (potracenie) - kiedy wzywac policje i co to da? | |
"Bartek [Lublin]" napisał:
Inna sprawa, że przy mocniejszych dzwonach nigdy tak naprawdę nie Masz rację - "znieczulenie" powypadkowe może być powodem błędnego mniemania o skutkach potrącenia. Od strony taktycznej - jeśli leżymy na glebie po kolizji warto choćby udawać "trupa", mieć problemy z kontaktowaniem itp. - nawet, jeśli nic się nie stało. Sprawca czy świadkowie wezwą pogotwie i policję, a to bardzo przydaje się w późniejszym postępowaniu odszkodowawczym... -- Bogdan 53.659956 N, 17.347842 E bodro_malpa_wp.pl |
|
Data: 2009-08-26 14:58:25 | |
Autor: BoDro | |
Wypadek (potracenie) - kiedy wzywac policje i co to da? | |
"BoDro" <bolek@lolek.pl> napisał:
i jeszcze mój wypadek sprzed dwóch dni: Poniedziałek, godzina 17:30. Słonecznie, świeci z prawej, droga rzadko porośnięta drzewami, odcinek prosty. Mam jasnopopielatą koszulkę i podobne szorty. Droga typowo "powiatowa", asfalt taki sobie, nierówny, ale bez dziur. Krawędzie jezdni wyszczerbione, pobocza zdatnego do jazdy niet. Jadę jakieś 20km/h, pół metra od krawędzi. Z naprzeciwka zbliża się auto. Spoglądam w lusterko wsteczne, widzę samochód. Brak warunków, by kierowca z tyłu próbował mnie wyprzedzać, bo wypadnie na trzeciego na wąskiej, nieciekawej drodze... Patrzę znowu do przodu. W tym momencie wściekły pisk hamulców. Kiedy zajarzyłem że mam problem, było za późno. Dostałem kopa w tył. Poleciałem na szybę, a potem odbiłem na glebę, na pokryte trawką pobocze. Świadomości nie straciłem. Poleżałem trochę bez ruchu nie reagując na pytania ludzi - by nie było wątpliwości, że potrzebna karetka i policja. "Ożyłem", gdy ktoś zadzwonił po służby. Straty: cielesne zewnętrzne drobne - leciutko zadrapany czerep, przeorana skóra kolana, zadrapania na biodrze i kilka siniaków na plecach. Wewnętrzne - brak ( prześwietlenie głowy i kolana nie wykazało anomalii ). W samochodzie wgnieciona szyba i chyba lekko puknięty zderzak. Rower - oczywiście koło tył - a co więcej, okaże się jutro na policji, bo z "placu boju" mnie szybko zwinęli i nie miałem okazji - ani odwagi - się przyjrzeć :-). Espedy wypięły się wzorcowo. Facet twierdził, że mnie nie widział... Na prostym odcinku, jasno ubranego bikera... W pale się nie mieści. Wygląda na to, że gość chciał mnie na siłę wyprzedzić przed mijanką z autem z przodu, ale się przeliczył i w ostatniej chwili stwierdził, że nie ma szans się zmiescić. Na szczęście zdążył na tyle wyhamować, że trzepnął mnie z niezbyt dużą prędkością i rzucił nie na asfalt, a na trawiaste pobocze... -- Bogdan 53.659956 N, 17.347842 E bodro_malpa_wp.pl |
|
Data: 2009-08-26 09:01:52 | |
Autor: Mateusz | |
Wypadek (potracenie) - kiedy wzywac policje i co to da? | |
Mógł Cię nie widzieć - słońce jest przecież dużo gorsze od zmierzchu
czy nocy. Ja to wiem, bo mam doświadczenie. Tobie współczuję. |
|
Data: 2009-08-26 19:01:20 | |
Autor: BoDro | |
Wypadek (potracenie) - kiedy wzywac policje i co to da? | |
"Mateusz" napisał:
Mógł Cię nie widzieć - słońce jest przecież dużo gorsze Dzięki. Jutro się wyjaśni. Facet powtarzał - także przy świadkach, bo się przejeżdżające auta zatrzymały - że mnie nie widział. Kobieta, z którą się chciał mijać na trzeciego była zaskoczona, że podjął się tego manewru ( nawet jej nie zapytałem, czy ona mnie widziała ). Bo - jak mówiła - ona tam jeździ góra 70-ką, bo droga nieciekawa. Mimo wszystko jestem zaskoczony, że wyszedłem praktycznie bez szwanku. I to bez kasku :-). Teraz najbardziej boję się widoku bicykla - no chyba, że miał podobne szczęście i stracił tylko koło czy ewentualnie przerzutkę :-). -- Bogdan 53.659956 N, 17.347842 E bodro_malpa_wp.pl |
|
Data: 2009-08-26 21:40:07 | |
Autor: Mikołaj \"Miki\" Menke | |
Wypadek (potracenie) - kiedy wzywac policje i co to da? | |
Dnia 26.08.2009 18:01 użytkownik Mateusz napisał :
Mógł Cię nie widzieć - słońce jest przecież dużo gorsze od zmierzchu Kolejny z tych co to skoro nie widać znaczy można napierać? -- http://miki.menek.one.pl miki@menek.one.pl Gadu-gadu: 2128279 Mobile: +48607345846 |
|
Data: 2009-08-26 14:09:59 | |
Autor: Mateusz | |
Wypadek (potracenie) - kiedy wzywac policje i co to da? | |
Kolejny z tych co to skoro nie widać znaczy można napierać? Jakby napierdalał to już Michał 'miok' Rzeźnik miałby sekcję robioną. |
|
Data: 2009-08-26 23:11:40 | |
Autor: Wojtek Paszkowski | |
Wypadek (potracenie) - kiedy wzywac policje i co to da? | |
"Mateusz" <mateusz.chmurzynski@gmail.com> wrote in message news:1bd51270-94ac-4a0a-a372-721357dbb697o32g2000yqm.googlegroups.com...
Mógł Cię nie widzieć - słońce jest przecież dużo gorsze od zmierzchu zgadza się, nie ma nic gorszego od niskiego słońca. Ale z drugiej strony na wiejskich drogach czy alejach trzeba się spodziewać różnych niespodzianek typu rowerzyści/piesi i, mając pogorszoną widoczność, dopasować prędkość i uważniej przyglądać się skrajowi drogi. Tyle tylko, że ja doszedłem do tego tylko dzięki temu, że sam często jeżdżę rowerem w takich miejscach (i v.v., przez jazdę autem wiem, jak kiepsko czasami widać w takich warunkach pieszych/cyklistów). Tak czy inaczej, jadąc pod nisko położone słońce albo alejami z prześwitującymi refleksami warto odpalać lampki i wrzucać jak najwięcej odblasków, jakby to była noc - mimo iż z perspektywy roweru widoczność jest świetna. pozdr |
|
Data: 2009-08-27 00:32:34 | |
Autor: Marek 'marcus075' Karweta | |
Wypadek (potracenie) - kiedy wzywac policje i co to da? | |
Wojtek Paszkowski bredzi/łże/gada/bełkocze/zeznaje (niepotrzebne skreślić):
zgadza się, nie ma nic gorszego od niskiego słońca. Oj tam. Jak jedziesz na wschód, słońce wali Ci w plecy, a na rowerze masz powieszone sakwy to masz zarąbistą widoczność od odblasków. Wiem, że takie sytuacje nie są częste, ale nie można jednoznacznie stwierdzić, że niskie słońce to zuo i pschemotz. -- Pozdrowienia, | Próżnoś repliki się spodziewał Marek 'marcus075' Karweta | Nie dam ci prztyczka ani klapsa. GG:3585538 | JID: m_karweta@jabster.pl | Nie powiem nawet pies cię j***ł, Tuwima c(z)ytuję z przyjemnością | bo to mezalians byłby dla psa. |
|
Data: 2009-08-26 19:56:36 | |
Autor: Adrian S. | |
Wypadek (potracenie) - kiedy wzywac policje i co to da? | |
Bartek [Lublin] wrote:
Inna sprawa, że przy mocniejszych dzwonach nigdy tak naprawdę nie to samo dotyczy roweru, może się wydawać że tylko się porysował tu i ówdzie a potem wyjdzie, że również kierownica krzywa czy coś. A tak papierek jest, jak serwis wystawi rachunek za całość to będzie się do kogo zwracać. -- Adrian S. the Lajt Rider |
|
Data: 2009-08-26 21:42:29 | |
Autor: Mikołaj \"Miki\" Menke | |
Wypadek (potracenie) - kiedy wzywac policje i co to da? | |
Dnia 26.08.2009 19:56 użytkownik Adrian S. napisał :
Bartek [Lublin] wrote: Otóż to. Po moim niedawnym zdarzeniu dopiero po paru dniach znalazłem urwany gwint w mostku. -- http://miki.menek.one.pl miki@menek.one.pl Gadu-gadu: 2128279 Mobile: +48607345846 |
|
Data: 2009-08-26 13:16:14 | |
Autor: drops | |
Wypadek (potracenie) - kiedy wzywac policje i co to da? | |
W takiej sytuacji jak pisze DoBro to ja bym poczekał na karetkę i
powiedział że mnie boli kolano i kręgosłup. Wiozą do szpitala i tam powtarzasz to samo (bo w sumie boli tak?). Gnijesz spokojnie w szpitalu gdzie robią Ci badania przez min 7 dni. Po tym czasie już Ci pewnie wszystko przejdzie. A z racji tych 7 dni sprawa trafia do prokuratora i może gnida się wtedy nauczy jeździć. drops |
|
Data: 2009-08-26 22:26:40 | |
Autor: lenicz | |
Wypadek (potracenie) - kiedy wzywac policje i co to da? | |
Użytkownik "drops" napisał w wiadomości Gnijesz spokojnie w szpitalu gdzie robią Ci badania przez min 7 dni A z racji tych 7 dni sprawa trafia do prokuratora i może gnida się wtedy nauczy jeździć. Bez przesady. Może chcesz przed plutonem egzekucyjnym za takie coś ludzi stawiać? Analogicznie Ty dostaniesz z 10 lat odsiadki za symulowanie dolegliwości:-) Lekarz biegły sądowy ocenia stan ofiary i przy złamanym paznokciu nikt takiej opinii wystawiać nie będzie. |
|
Data: 2009-08-26 22:33:07 | |
Autor: BoDro | |
Wypadek (potracenie) - kiedy wzywac policje i co to da? | |
"drops" napisał:
Gnijesz spokojnie w szpitalu... Ładnie to ująłeś :-). Gdyby trafić do szpitala MON-u, to czemu nie. Ale w niektórych placówkach faktycznie można... dość dosłownie. Zwłaszcza, jak się trafi na strajk pielęgniarek :-) -- Bogdan 53.659956 N, 17.347842 E bodro_malpa_wp.pl |
|
Data: 2009-08-26 23:12:57 | |
Autor: Mikołaj \"Miki\" Menke | |
Wypadek (potracenie) - kiedy wzywac policje i co to da? | |
Dnia 26.08.2009 22:16 użytkownik drops napisał :
W takiej sytuacji jak pisze DoBro to ja bym poczekał na karetkę i To nie tak. Obrażenia i tak zostaną ocenione przez biegłego i nawet jeśli leżałeś w szpitalu 10 lat ze złamanym paznokciem, to sprawa raczej nie pójdzie do prokuratora. -- http://miki.menek.one.pl miki@menek.one.pl Gadu-gadu: 2128279 Mobile: +48607345846 |
|
Data: 2009-08-26 13:28:17 | |
Autor: Mikołaj \"Miki\" Menke | |
Wypadek (potracenie) - kiedy wzywac policje i co to da? | |
Dnia 26.08.2009 12:52 użytkownik Michał 'miok' Rzeźnik napisał :
Sytuacja taka - potracenie z winy kierowcy (wyjechal z podporzadkowanej), trach, ja lece na asfalt. Byl dzien, kierowca mnie A masz jakiegoś świadka w razie czego? Masz cokolwiek na papierze? W ostateczności jakieś zdjęcia? Co by bylo gdybym zadzwonil po policje? Jakie konsekwencje czekałyby kierowce? Dużo zależy od wielu czynników. Po pierwsze czy to kolizja czy wypadek, jeśli wypadek to jakie obrażenia. Po drugie dlaczego kierowca Cię uderzył, w jakim był stanie, w jakim stanie był pojazd i wiele innych. Czy pieniadze na kolo i ew. leczenie dostalbym z jego ubezpieczenia Wszelkie koszta pokrywa winny. I czy policja moglaby sie przyczepic (mandat) do mnie o brak obowiazkowego wyposazenia roweru? (dzwonek i odblaski)? Mogłaby zawsze, ale o ile to nie była przyczyna wypadku, to się nie przyczepią, ale nie można wykluczyć, że trafisz na jakichś dziwnych policjantów. Generalnie skłaniałbym się ku powiadamianiu policji zawsze. Wszelkie zdarzenia samochód vs rower zawsze są dużo bardziej niebezpieczne niż popularne stłuczki samochód vs samochód. Poza tym należy też psuć statystyki. -- http://miki.menek.one.pl miki@menek.one.pl Gadu-gadu: 2128279 Mobile: +48607345846 |
|
Data: 2009-08-26 05:19:30 | |
Autor: Michał 'miok' Rzeźnik | |
Wypadek (potracenie) - kiedy wzywac policje i co to da? | |
On 26 Sie, 13:28, "Mikołaj \"Miki\" Menke" <m...@menek.one.pl> wrote:
A masz jakiegoś świadka w razie czego? Masz cokolwiek na papierze? WNie - aparatu nie miałem, swiadkowie by sie jak cos znalezli (ogloszenie w gazecie). A na papierze co? Jakies oswiadczenie sprawcy? > Co by bylo gdybym zadzwonil po policje? Jakie konsekwencje czekałybyRaczej kolizja (bo wypadek to obrazenia >7dni/smierc) |
|
Data: 2009-08-27 01:12:49 | |
Autor: Mikołaj \"Miki\" Menke | |
Wypadek (potracenie) - kiedy wzywac policje i co to da? | |
Dnia 26.08.2009 14:19 użytkownik Michał 'miok' Rzeźnik napisał :
On 26 Sie, 13:28, "Mikołaj \"Miki\" Menke" <m...@menek.one.pl> wrote: Czyli nie masz świadka. Na przyszłość - natychmiast należy znaleźć świadka na miejscu i zdobyć jego imię, nazwisko i jakiś namiar, telefon, e-mail, adres, cokolwiek. Ja miałem to szczęście, że mój świadek był bardzo w porządku, sam do mnie podszedł i zaoferował pomoc, więc nawet nie musiałem go prosić, a już chciałem to zrobić. A na papierze co? Jakies oswiadczenie sprawcy? Tak. Raczej kolizja (bo wypadek to obrazenia >7dni/smierc)Co by bylo gdybym zadzwonil po policje? Jakie konsekwencje czekałybyDużo zależy od wielu czynników. Po pierwsze czy to kolizja czy wypadek, Wypadek to zdarzenie, w którym są poszkodowani ludzie niezależnie od skali obrażeń. -- http://miki.menek.one.pl miki@menek.one.pl Gadu-gadu: 2128279 Mobile: +48607345846 |
|
Data: 2009-08-26 14:48:33 | |
Autor: lenicz | |
Wypadek (potracenie) - kiedy wzywac policje i co to da? | |
ZAWSZE należy wezwać policję bo winowajca jak ochłonie może wszystko przekabacić. Forsę może wypłacić z OC lub gotówką. To jego sprawa. Przy wezwaniu koniecznie podawać ( co praktycznie jest normą), że jest poszkodowany. Korzyści potrójne. Przyjedzie ambulans, jeśli wszystko będzie OK skończy się na badaniu na miejscu zdarzenia ale w przypadku urazów, które mogą się pojawić nawet po bardzo długim czasie masz w papierach wsjo napisane i.... przy zwykłej stłuczce można na policajów czekać bardzo długo a przy wypadku ( nawet drobny uraz to wypadek) misiaki pojawiają się dość szybko
|
|
Data: 2009-08-26 19:44:38 | |
Autor: Jacek23 | |
Wypadek (potracenie) - kiedy wzywac policje i co to da? | |
A jak dresy potraca to mozna jeszcze dostac w morde lub gorzej.
-- jacek23@post.pl / gg: 207344 http://picasaweb.google.pl/Jacek23333 http://www.wigry.win.pl |
|
Data: 2009-08-26 21:05:18 | |
Autor: Skolmi | |
Wypadek (potracenie) - kiedy wzywac policje i co to da? | |
Widzę ostatnio w necie i w realu tendencję do doradzania udawania dolegliwości
w celu szybszego przyjazdu policji, a w konsekwencji i pogotowia. Nic tylko życzyć takim, żeby w razie realnej potrzeby nie przyjechali do nich. Co do rad o wzywanie policji zawsze, to też tak sobie fajnie napisać. Zdarzyło mi się, że stłukłem kolesiowi migacz. Wziął ode mnie telefon. Oddzwonił za tydzień, że kupił za 30 złotych. Spotkaliśmy się. Dałem kasę. Podpisał mi oświadczenie, że pokryłem szkody. A gdyby wyznawał lansowaną regułę zawsze wzywać policję, to był pewnie zarobił dodatkowe 500PLN. Z drugiej strony jak mnie babka przywaliła, dość poważnie, to policję wezwałem. Okazało się, że nie miała prawa jazdy a samochód figurował jako skradziony. Chyba większość tu jest doświadczona w relacjach na drodze. Myślę, że policję warto wzywać, gdy dzień po może pojawić się wątpliwość (np. o kolor świateł), albo jak ktoś niezależnie od winy leci z awanturą, nie przejmując się naszym stanem. Ale jak fakty są nie do przekręcenia, szkody niewielkie, a sprawca zachowuje się OK, to warto pokusić się o rozwiązanie sprawy, jeśli nie w sposób zupełnie polubowny,to poprzez oświadczenie i OC sprawcy, ale bez policji. Pzdr. Skolmi |
|
Data: 2009-08-26 21:35:26 | |
Autor: BoDro | |
Wypadek (potracenie) - kiedy wzywac policje i co to da? | |
"Skolmi" napisał:
Ale jak fakty są nie do przekręcenia, szkody niewielkie, a sprawcasprawcy, ale bez policji. zgadzam się z Tobą, że do "dupereli", jeśli sprawca zachowuje się ok. - nie ma sensu wzywać służb i lepiej dogadać się. Jednak każde glebowanie spowodowane kolizją z autem jest groźne. Jak wspominał przedpiśca, adrenalina działa całkiem skutecznie :-) -- Bogdan 53.659956 N, 17.347842 E bodro_malpa_wp.pl |
|
Data: 2009-08-26 22:02:35 | |
Autor: BoDro | |
Wypadek (potracenie) - kiedy wzywac policje i co to da? | |
"BoDro" <bolek@lolek.pl> napisał:
Jak wspominał przedpiśca, a szok pourazowy już minął i zobacz - niby nic mi się nie stało, bezkaskowa głowa lekko zarysowana. Ale... Zauważyłem dzisiaj, że coś z nią jednak nie do końca jest w porządku. Co rusz pojawiają się w niej jakieś dziwne, natrętne myśli... Że może by jednak... Ale tylko na długie wypady... Albo w trudny teren... Ale absolutnie nie po bułki... Nie do lasu na grzyby... No bez przesady... Stówa to w końcu nie majątek... A końcu zawsze można przypiąć do plecaka... A sio, szatanie, nie kuś...:-) -- Bogdan 53.659956 N, 17.347842 E bodro_malpa_wp.pl |
|
Data: 2009-08-27 00:37:30 | |
Autor: Marek 'marcus075' Karweta | |
Wypadek (potracenie) - kiedy wzywac policje i co to da? | |
BoDro bredzi/łże/gada/bełkocze/zeznaje (niepotrzebne skreślić):
A sio, szatanie, nie kuś...:-) Kask, drogi kolego, wozi się na łbie po to, żeby się nie przydał. O. :-) -- Pozdrowienia, | Próżnoś repliki się spodziewał Marek 'marcus075' Karweta | Nie dam ci prztyczka ani klapsa. GG:3585538 | JID: m_karweta@jabster.pl | Nie powiem nawet pies cię j***ł, Tuwima c(z)ytuję z przyjemnością | bo to mezalians byłby dla psa. |
|
Data: 2009-08-27 15:42:32 | |
Autor: Mateusz | |
Wypadek (potracenie) - kiedy wzywac policje i co to da? | |
On 27 Sie, 00:37, Marek 'marcus075' Karweta <m.karweta-nie-trawi-
sp...@gmail.com> wrote: BoDro bredzi/łże/gada/bełkocze/zeznaje (niepotrzebne skreślić): to wytłumacz to ludziom, którzy myślą że głowa służy do noszenia fryzury... ;-) ale co tam... dawcy też są potrzebni ! |
|
Data: 2009-08-27 02:59:17 | |
Autor: Gotfryd Smolik news | |
Wypadek (potracenie) - kiedy wzywac policje i co to da? | |
On Wed, 26 Aug 2009, Skolmi wrote:
Ale jak fakty są nie do przekręcenia, szkody niewielkie, a sprawca Nie sposób nie zgodzić się z Twoim wnioskiem, tym bardziej, że sam mam "wyniki" w skali 1:1 Ale tak dla porządku - jest pewien efekt uboczny, wcale nie taki nieistony. Otóż w statystyce okazuje się później, że wcale tak wiele wypadków (i innych "zdarzeń drogowych") z winy kierujących samochodami nie ma :| Ciekawe, czy, kto i jak próbuje szacować ilość "załatwionych polubownie" kolizji? (zresztą w obie strony, bo przypadek stłuczenia reflektora samochodowego przez rowerzystę takoż załatwiony znam z "wiarygodnego słyszenia"). pzdr, Gotfryd |
|
Data: 2009-08-26 23:26:26 | |
Autor: Michał 'miok' Rzeźnik | |
Wypadek (potracenie) - kiedy wzywac policje i co to da? | |
Dzieki wszystkim za info:)
Poczytalem o tym oswiadczeniu - to jest 15 linijek do uzupelnienia... mam to niby zapamietac i recytowac sprawcy nastepnym (oby nie bylo!) razem ? Czy chodzi tylko o kilka kluczowych danych jak imie, nazwisko, nr. prawa jazdy i dowodu, ulica zdarzenia, data i godzina i numer polisy? A w przypadku braku kartki i dlugopisu - swiadkowie + policja Ogolnie rzecz biorac to bylo moje pierwsze takie zderzenie, nawet nie wiedzialem co robic, wczesniej jakos sie tym nie interesowalem, bo przeciez "jezdze bezpiecznie i uwazam"... No i jak wyglada sprawa z ubezpieczycielem? Najpierw jade wymienic i kwitek, czy daje do wyceny? |
|
Data: 2009-08-27 08:37:06 | |
Autor: lenicz | |
Wypadek (potracenie) - kiedy wzywac policje i co to da? | |
Uzytkownik "Michal 'miok' Rzeznik" > No i jak wyglada sprawa z ubezpieczycielem? Najpierw jade wymienic i kwitek, czy daje do wyceny? Zglos szkode u ubezpieczyciela. Umówisz sie na ogledziny a dalej to juz sie od niego dowiesz co i jak. Jesli najpierw wymienisz to po herbacie. Nie dostaniesz zlamanego grosza. Procedury bywaja dlugawe. Protokól policyjny upraszcza i przyspiesza sprawe. |
|
Data: 2009-08-26 22:42:31 | |
Autor: cztery | |
Wypadek (potracenie) - kiedy wzywac policje i co to da? | |
przy zwykłej stłuczce można na policajów czekać bardzo długo a przy wypadku ( nawet drobny uraz to wypadek) misiaki pojawiają się dość szybko Yhy :-) Centrum Wrzeszcza (gdanskiego), okolo 300-400 m od posterunku policji na Bialej. Jestem sprawca wypadku (wjechalem w tylek przez zagapienie). Wzywany ambulans, oraz policja drogowa. Zarowno przez telefon jak i radio przez przechodzacy patrol. Po 25 minutach oczekiwania jada... dwa wozy strazy pozarnej :-) Okazuje sie ze nie maja za bardzo co robic. Odjezdzaja. Po kolejnych 5 minutach przyujezdza ambulans i zaklada pasazerce poszkodowanego samochodu kolnierz na szyje. Po 45 minutach przyjezdza drogowka :-) Facet przyjezdza sam, spisuje mnie, poszkodowanego; po czym rozbrajajaco mowi - panowie podpiszcie ze jestescie trzezwi bo nie mam alkomatu ze soba :-) |
|
Data: 2009-08-26 21:45:32 | |
Autor: Wojtek B | |
Wypadek (potracenie) - kiedy wzywac policje i co to da? | |
Użytkownik "Michał 'miok' Rzeźnik" <michal.r90@gmail.com> napisał w wiadomości news:b0997f5c-2577-48ae-a3c0-81704bb75fc3e27g2000yqm.googlegroups.com... Sytuacja taka - potracenie z winy kierowcy (wyjechal z podporzadkowanej), trach, ja lece na asfalt. Byl dzien, kierowca mnie widzial (zawsze staram sie zlapac kontakt wzrokowy), ale mimo wszystko ruszyl. Poobijany, i z drobnymi przetarciami, w szoku, ale _glownie szczesliwy ze zywy_ i moge chodzic itp. Rozwalone przednie kolo i wykrzywiony pedal. Wzialem tylko jakies grosze na obrecz i numer telefonu. Co by bylo gdybym zadzwonil po policje? Jakie konsekwencje czekałyby kierowce? Czy pieniadze na kolo i ew. leczenie dostalbym z jego ubezpieczenia czy cos? I czy policja moglaby sie przyczepic (mandat) do mnie o brak obowiazkowego wyposazenia roweru? (dzwonek i odblaski)? Mnie potrącił na ścieżce Miałem zielone a on skręcał na zielonej strzałce. Wynik po wezwaniu policji 500 zł + 5 punktów Zgłoszenie szkody do PZU. Taki jest taryfikator jak chce sie dogadać to musi dać przynajmniej mandat( 500). -- - Pozdrawiam: Wojtek " paciak " B. pacia@polnet.cc __________ Information from ESET Smart Security, version of virus signature database 4367 (20090825) __________ The message was checked by ESET Smart Security. http://www.eset.com |