Grupy dyskusyjne   »   pl.rec.rowery   »   Wypadek (potracenie) - kiedy wzywac policje i co to da?

Wypadek (potracenie) - kiedy wzywac policje i co to da?

Data: 2009-08-26 13:17:54
Autor: Bartek [Lublin]
Wypadek (potracenie) - kiedy wzywac policje i co to da?
Michał 'miok' Rzeźnik pisze:

Co by bylo gdybym zadzwonil po policje? Jakie konsekwencje czekałyby
kierowce? Czy pieniadze na kolo i ew. leczenie dostalbym z jego
ubezpieczenia czy cos?
I czy policja moglaby sie przyczepic (mandat) do mnie o brak
obowiazkowego wyposazenia roweru? (dzwonek i odblaski)?

Przyjechali by (możliwe, że po kilku godzinach..) ukarali kierowce mandatem i punktami karnymi, a Ty byś dostał protokół z wypadku i inne dokumenty potrzebne przy ściąganiu kasy z OC kierowcy.
Inna sprawa, że przy mocniejszych dzwonach nigdy tak naprawdę nie wiadomo czy nie masz większych obrażeń niż sie wydaje (adrenalina robi swoje), z tego powodu warto wezwać służby medyczne abyś w razie czego miał odszkodowanie za straty zdrowotne.

pozdr
Bartek

Data: 2009-08-26 14:43:32
Autor: BoDro
Wypadek (potracenie) - kiedy wzywac policje i co to da?
"Bartek [Lublin]" napisał:

Inna sprawa, że przy mocniejszych dzwonach nigdy tak naprawdę nie
wiadomo czy nie masz większych obrażeń niż sie wydaje (adrenalina robi
swoje), z tego powodu warto wezwać służby medyczne abyś w razie czego
miał odszkodowanie za straty zdrowotne.

Masz rację - "znieczulenie" powypadkowe może być powodem błędnego mniemania
o skutkach potrącenia.
Od strony taktycznej - jeśli leżymy na glebie po kolizji warto choćby udawać
"trupa", mieć problemy z kontaktowaniem itp. - nawet, jeśli nic się nie
stało. Sprawca czy świadkowie wezwą pogotwie i policję, a to bardzo przydaje
się w późniejszym postępowaniu odszkodowawczym...

--

Bogdan
53.659956 N, 17.347842 E
bodro_malpa_wp.pl

Data: 2009-08-26 14:58:25
Autor: BoDro
Wypadek (potracenie) - kiedy wzywac policje i co to da?
"BoDro" <bolek@lolek.pl> napisał:

i jeszcze mój wypadek sprzed dwóch dni:

 Poniedziałek, godzina 17:30. Słonecznie, świeci z prawej, droga rzadko
porośnięta drzewami, odcinek prosty. Mam jasnopopielatą koszulkę i podobne
szorty. Droga typowo "powiatowa", asfalt taki sobie, nierówny, ale bez
dziur. Krawędzie jezdni wyszczerbione, pobocza zdatnego do jazdy niet. Jadę
jakieś 20km/h, pół metra od krawędzi. Z naprzeciwka zbliża się auto.
Spoglądam w lusterko wsteczne, widzę samochód. Brak warunków, by kierowca z
tyłu próbował mnie wyprzedzać, bo wypadnie na trzeciego na wąskiej,
nieciekawej drodze... Patrzę znowu do przodu. W tym momencie wściekły pisk
hamulców. Kiedy zajarzyłem że mam problem, było za późno. Dostałem kopa w
tył. Poleciałem na szybę, a potem odbiłem na glebę, na pokryte trawką
pobocze.
Świadomości nie straciłem. Poleżałem trochę bez ruchu nie reagując na
pytania ludzi - by nie było wątpliwości, że potrzebna karetka i policja.
"Ożyłem", gdy ktoś zadzwonił po służby.
Straty:
cielesne zewnętrzne drobne - leciutko zadrapany czerep, przeorana skóra
kolana, zadrapania na biodrze i kilka siniaków na plecach. Wewnętrzne - brak
( prześwietlenie głowy i kolana nie wykazało anomalii ). W samochodzie
wgnieciona szyba i chyba lekko puknięty zderzak. Rower - oczywiście koło
tył - a co więcej, okaże się jutro na policji, bo z "placu boju" mnie szybko
zwinęli i nie miałem okazji - ani odwagi - się przyjrzeć :-). Espedy wypięły
się wzorcowo.
Facet twierdził, że mnie nie widział... Na prostym odcinku, jasno ubranego
bikera... W pale się nie mieści. Wygląda na to, że gość chciał mnie na siłę
wyprzedzić przed mijanką z autem z przodu, ale się przeliczył i w ostatniej
chwili stwierdził, że nie ma szans się zmiescić. Na szczęście zdążył na tyle
wyhamować, że trzepnął mnie z niezbyt dużą prędkością i rzucił nie na
asfalt, a na trawiaste pobocze...


--

Bogdan
53.659956 N, 17.347842 E
bodro_malpa_wp.pl

Data: 2009-08-26 09:01:52
Autor: Mateusz
Wypadek (potracenie) - kiedy wzywac policje i co to da?
Mógł Cię nie widzieć - słońce jest przecież dużo gorsze od zmierzchu
czy nocy. Ja to wiem, bo mam doświadczenie. Tobie współczuję.

Data: 2009-08-26 19:01:20
Autor: BoDro
Wypadek (potracenie) - kiedy wzywac policje i co to da?
"Mateusz" napisał:

Mógł Cię nie widzieć - słońce jest przecież dużo gorsze
od zmierzchu czy nocy. Ja to wiem, bo mam doświadczenie.
Tobie współczuję.

Dzięki.
Jutro się wyjaśni. Facet powtarzał - także przy świadkach, bo się
przejeżdżające auta zatrzymały - że mnie nie widział. Kobieta, z którą się
chciał mijać na trzeciego była zaskoczona, że podjął się tego manewru (
nawet jej nie zapytałem, czy ona mnie widziała ). Bo - jak mówiła - ona tam
jeździ góra 70-ką, bo droga nieciekawa. Mimo wszystko jestem zaskoczony, że
wyszedłem praktycznie bez szwanku. I to bez kasku :-). Teraz najbardziej
boję się widoku bicykla  - no chyba, że miał podobne szczęście i stracił
tylko koło czy ewentualnie przerzutkę :-).

--

Bogdan
53.659956 N, 17.347842 E
bodro_malpa_wp.pl

Data: 2009-08-26 21:40:07
Autor: Mikołaj \"Miki\" Menke
Wypadek (potracenie) - kiedy wzywac policje i co to da?
Dnia 26.08.2009 18:01 użytkownik Mateusz napisał :
Mógł Cię nie widzieć - słońce jest przecież dużo gorsze od zmierzchu
czy nocy. Ja to wiem, bo mam doświadczenie. Tobie współczuję.

Kolejny z tych co to skoro nie widać znaczy można napierać?

--
http://miki.menek.one.pl miki@menek.one.pl
Gadu-gadu: 2128279 Mobile: +48607345846

Data: 2009-08-26 14:09:59
Autor: Mateusz
Wypadek (potracenie) - kiedy wzywac policje i co to da?
Kolejny z tych co to skoro nie widać znaczy można napierać?

Jakby napierdalał to już Michał 'miok' Rzeźnik miałby sekcję robioną.

Data: 2009-08-26 23:11:40
Autor: Wojtek Paszkowski
Wypadek (potracenie) - kiedy wzywac policje i co to da?
"Mateusz" <mateusz.chmurzynski@gmail.com> wrote in message news:1bd51270-94ac-4a0a-a372-721357dbb697o32g2000yqm.googlegroups.com...

Mógł Cię nie widzieć - słońce jest przecież dużo gorsze od zmierzchu
czy nocy. Ja to wiem, bo mam doświadczenie. Tobie współczuję.

zgadza się, nie ma nic gorszego od niskiego słońca. Ale z drugiej strony na wiejskich drogach czy alejach trzeba się spodziewać różnych niespodzianek typu rowerzyści/piesi i, mając pogorszoną widoczność, dopasować prędkość i uważniej przyglądać się skrajowi drogi. Tyle tylko, że ja doszedłem do tego tylko dzięki temu, że sam często jeżdżę rowerem w takich miejscach (i v.v., przez jazdę autem wiem, jak kiepsko czasami widać w takich warunkach pieszych/cyklistów).

Tak czy inaczej, jadąc pod nisko położone słońce albo alejami z prześwitującymi refleksami warto odpalać lampki i wrzucać jak najwięcej odblasków, jakby to była noc - mimo iż z perspektywy roweru widoczność jest świetna.

pozdr

Data: 2009-08-27 00:32:34
Autor: Marek 'marcus075' Karweta
Wypadek (potracenie) - kiedy wzywac policje i co to da?
Wojtek Paszkowski bredzi/łże/gada/bełkocze/zeznaje (niepotrzebne skreślić):
zgadza się, nie ma nic gorszego od niskiego słońca.

Oj tam. Jak jedziesz na wschód, słońce wali Ci w plecy, a na rowerze masz
powieszone sakwy to masz zarąbistą widoczność od odblasków. Wiem, że takie
sytuacje nie są częste, ale nie można jednoznacznie stwierdzić, że niskie
słońce to zuo i pschemotz.

--
Pozdrowienia,                            | Próżnoś repliki się spodziewał
Marek 'marcus075' Karweta                | Nie dam ci prztyczka ani klapsa.
GG:3585538 | JID: m_karweta@jabster.pl   | Nie powiem nawet pies cię j***ł,
Tuwima c(z)ytuję z przyjemnością         | bo to mezalians byłby dla psa.

Data: 2009-08-26 19:56:36
Autor: Adrian S.
Wypadek (potracenie) - kiedy wzywac policje i co to da?
Bartek [Lublin] wrote:

Inna sprawa, że przy mocniejszych dzwonach nigdy tak naprawdę nie
wiadomo czy nie masz większych obrażeń niż sie wydaje (adrenalina robi
swoje)

to samo dotyczy roweru, może się wydawać  że tylko się porysował tu i ówdzie
a potem wyjdzie, że również kierownica krzywa czy coś. A tak papierek jest,
jak serwis wystawi rachunek za całość to będzie się do kogo zwracać.

--
Adrian S. the Lajt Rider

Data: 2009-08-26 21:42:29
Autor: Mikołaj \"Miki\" Menke
Wypadek (potracenie) - kiedy wzywac policje i co to da?
Dnia 26.08.2009 19:56 użytkownik Adrian S. napisał :
Bartek [Lublin] wrote:

Inna sprawa, że przy mocniejszych dzwonach nigdy tak naprawdę nie
wiadomo czy nie masz większych obrażeń niż sie wydaje (adrenalina robi
swoje)

to samo dotyczy roweru, może się wydawać  że tylko się porysował tu i ówdzie
a potem wyjdzie, że również kierownica krzywa czy coś. A tak papierek jest,
jak serwis wystawi rachunek za całość to będzie się do kogo zwracać.

Otóż to. Po moim niedawnym zdarzeniu dopiero po paru dniach znalazłem urwany gwint w mostku.

--
http://miki.menek.one.pl miki@menek.one.pl
Gadu-gadu: 2128279 Mobile: +48607345846

Data: 2009-08-26 13:16:14
Autor: drops
Wypadek (potracenie) - kiedy wzywac policje i co to da?
W takiej sytuacji jak pisze DoBro to ja bym poczekał na karetkę i
powiedział że mnie boli kolano i kręgosłup. Wiozą do szpitala i tam
powtarzasz to samo (bo w sumie boli tak?). Gnijesz spokojnie w
szpitalu gdzie robią Ci badania przez min 7 dni. Po tym czasie już Ci
pewnie wszystko przejdzie. A z racji tych 7 dni sprawa trafia do
prokuratora i może gnida się wtedy nauczy jeździć.

drops

Data: 2009-08-26 22:26:40
Autor: lenicz
Wypadek (potracenie) - kiedy wzywac policje i co to da?

Użytkownik "drops"  napisał w wiadomości Gnijesz spokojnie w
szpitalu gdzie robią Ci badania przez min 7 dni A z racji tych 7 dni sprawa trafia do
prokuratora i może gnida się wtedy nauczy jeździć.

Bez przesady. Może chcesz przed plutonem egzekucyjnym za takie coś ludzi stawiać? Analogicznie Ty dostaniesz z 10 lat odsiadki za symulowanie dolegliwości:-)
Lekarz biegły sądowy ocenia stan ofiary i przy złamanym paznokciu nikt takiej opinii wystawiać nie będzie.

Data: 2009-08-26 22:33:07
Autor: BoDro
Wypadek (potracenie) - kiedy wzywac policje i co to da?
"drops" napisał:

Gnijesz spokojnie w szpitalu...

Ładnie to ująłeś :-). Gdyby trafić do szpitala MON-u, to czemu nie. Ale w
niektórych placówkach faktycznie można... dość dosłownie. Zwłaszcza, jak się
trafi na strajk pielęgniarek :-)

--

Bogdan
53.659956 N, 17.347842 E
bodro_malpa_wp.pl

Data: 2009-08-26 23:12:57
Autor: Mikołaj \"Miki\" Menke
Wypadek (potracenie) - kiedy wzywac policje i co to da?
Dnia 26.08.2009 22:16 użytkownik drops napisał :
W takiej sytuacji jak pisze DoBro to ja bym poczekał na karetkę i
powiedział że mnie boli kolano i kręgosłup. Wiozą do szpitala i tam
powtarzasz to samo (bo w sumie boli tak?). Gnijesz spokojnie w
szpitalu gdzie robią Ci badania przez min 7 dni. Po tym czasie już Ci
pewnie wszystko przejdzie. A z racji tych 7 dni sprawa trafia do
prokuratora i może gnida się wtedy nauczy jeździć.

To nie tak. Obrażenia i tak zostaną ocenione przez biegłego i nawet jeśli leżałeś w szpitalu 10 lat ze złamanym paznokciem, to sprawa raczej nie pójdzie do prokuratora.

--
http://miki.menek.one.pl miki@menek.one.pl
Gadu-gadu: 2128279 Mobile: +48607345846

Wypadek (potracenie) - kiedy wzywac policje i co to da?

Nowy film z video.banzaj.pl więcej »
Redmi 9A - recenzja budżetowego smartfona