Data: 2009-05-18 09:17:39 | |
Autor: click | |
Wypadek rowerowy - poszkodowany mnie oskarza... Czy slusznie? | |
zagorowski@gmail.com pisze:
Jestem w szoku i czuje sie jak w "Procesie" Kafki... Co mam robic ?? twoj podstawowy blad polegal na tym, ze oddaliles sie z miejsca wypadku art 44.1 PoRD nie zawiadomiles policji i nie czekales na ich przyjazd -- c l i c k 'n' r i d e | kto nie pije, ten nie jedzie "Who wants to pedal bike uphill? The fun is going DOWNHILL" [John Breeze] |
|
Data: 2009-05-18 00:30:59 | |
Autor: zagorowski | |
Wypadek rowerowy - poszkodowany mnie oskarza... Czy slusznie? | |
On 18 Maj, 09:17, click <click_n_r...@psychop.op.pl> wrote:
zagorow...@gmail.com pisze: Nie oddalilem sie z miejsca wypadku. Zatrzymalem sie i pomoglem poszkodowanemu. Wezwalem karetke, zdjalem mu plecak, zatroszczylem sie o rower. Nie zdawalem sobie W OGOLE sprawy, ze bedzie sie do tego mieszala policja! Nie wiem nawet czy to poszkodowany ich wezwal czy skad oni sie wzieli. |
|
Data: 2009-05-18 09:54:42 | |
Autor: PeJot | |
Wypadek rowerowy - poszkodowany mnie oskarza... Czy slusznie? | |
zagorowski@gmail.com pisze:
Nie oddalilem sie z miejsca wypadku. Zatrzymalem sie i pomoglem OIDP to w sytuacji gdy poszkodowany ileĹ tam dni musi spÄdziÄ w szpitalu, sprawÄ z definicji interesuje siÄ prokurator. -- P. Jankisz O rowerach: http://coogee.republika.pl/pj/pj.html "DopĂłki nie skorzystaĹem z Internetu, nie wiedziaĹem, Ĺźe na Ĺwiecie jest tylu idiotĂłw" StanisĹaw Lem |
|
Data: 2009-05-18 10:02:35 | |
Autor: zly | |
Wypadek rowerowy - poszkodowany mnie oskarza... Czy slusznie? | |
Dnia Mon, 18 May 2009 09:54:42 +0200, PeJot napisał(a):
OIDP to w sytuacji gdy poszkodowany ileś tam dni musi spędzić w szpitalu, sprawą z definicji interesuje się prokurator. tak, powyzej 7 dni, ale nie musi byc w szpitalu. chodzi ogolnie o uszkodzenia ciala. Jakby dostal zwolnienie lekarskie np na 2 tyg to tez -- marcin |
|
Data: 2009-05-18 10:08:39 | |
Autor: Rafał Wawrzycki | |
Wypadek rowerowy - poszkodowany mnie oskarza... Czy slusznie? | |
Dnia 18 maj 2009 w liście [news:1w7u57tuazg79.dlgpiki.fixed] zly
[bozupabylazaslona@NOpocztaSPAM.fm] napisał(a): tak, powyzej 7 dni, ale nie musi byc w szpitalu. chodzi ogolnie o U mnie było inaczej. Dostałem zwolnienie na ponad dwa tygodnie, poinformowałem o tym policjanta, a biegły i tak orzekł uszkodzenie ciała poniżej 7 dni, czyli stwierdził coś zupełnie innego niż lekarz. -- Pozdrawiam, Rafał W. |
|
Data: 2009-05-18 10:01:42 | |
Autor: Andrzej W. | |
Wypadek rowerowy - poszkodowany mnie oskarza... Czy slusznie? | |
zagorowski@gmail.com pisze:
Prawdopodobnie zrobiĹ to lekarz z pogotowia, przynajmniej ja tak miaĹem jak mnie jeden goĹciu na pasach nauczyĹ lataÄ... A co do pozostania na miejscu, jeĹli w wypadku sÄ ranni to nie powinno siÄ ruszaÄ pojazdĂłw do przybycia policji, jakoĹ tak to jest w kodeksie. -- Pozdrawiam, Andrzej |
|
Data: 2009-05-18 10:27:53 | |
Autor: zly | |
Wypadek rowerowy - poszkodowany mnie oskarza... Czy slusznie? | |
Dnia Mon, 18 May 2009 10:01:42 +0200, Andrzej W. napisał(a):
Nie zdawalem sobie W OGOLE sprawy, ze bedzie sie do tego jak jest wzywana karetka do takich spraw, to policja jedzie niejako z automatu. -- marcin |
|
Data: 2009-05-18 11:14:44 | |
Autor: fabian | |
Wypadek rowerowy - poszkodowany mnie oskarza... Czy slusznie? | |
zly wrote:
Dnia Mon, 18 May 2009 10:01:42 +0200, Andrzej W. napisał(a): Niejako z automatu policje wzywa załoga karetki wezwanej na miejsce. Byłem przy potrąceniu rowerzysty przez samochód i pomimo opisania sytuacji dyspozytorowi pogotowia policje wezwał na miejsce sanitariusz czy kierowca karetki, już dokładnie nie pamiętam, ale wiem, że odbyło się to na miejscu. Fabian. |
|
Data: 2009-05-18 09:35:12 | |
Autor: zly | |
Wypadek rowerowy - poszkodowany mnie oskarza... Czy slusznie? | |
Dnia Mon, 18 May 2009 09:17:39 +0200, click napisał(a):
twoj podstawowy blad polegal na tym, ze oddaliles sie z miejsca wypadku ja bym wrecz stwietrdzil, ze na odwrot :) jego podstawowy blad jak sie okazuje polegal na tym, ze sie zatrzymal i probowal pomoc :/ -- marcin |
|
Data: 2009-05-18 19:57:20 | |
Autor: Wojtek B | |
Wypadek rowerowy - poszkodowany mnie oskarza... Czy slusznie? | |
Użytkownik "zly" <bozupabylazaslona@NOpocztaSPAM.fm> napisał w wiadomości news:1eo4mqlfdjdih$.dlgpiki.fixed... Dnia Mon, 18 May 2009 09:17:39 +0200, click napisał(a): To idąc dalej winni powinni być wszyscy którzy byli w tym miejscu. Może on przestraszył sie jakiegoś pieszego lub najechał na kamień lub był piasek. Czy jak sie przewracamy to z czyjejś winy? Często to brak wyobraźni i umiejętności. -- - Pozdrawiam: Wojtek " paciak " B. pacia@polnet.cc __________ Information from ESET Smart Security, version of virus signature database 4084 (20090518) __________ The message was checked by ESET Smart Security. http://www.eset.com |
|
Data: 2009-05-18 09:46:14 | |
Autor: fabian | |
Wypadek rowerowy - poszkodowany mnie oskarza... Czy slusznie? | |
click wrote:
zagorowski@gmail.com pisze: Błędem chyba było, że nie oddalił się z miejsca wypadku najszybciej jak mógł. Fabian. |
|
Data: 2009-05-18 09:48:31 | |
Autor: johnkelly | |
Wypadek rowerowy - poszkodowany mnie oskarza... Czy slusznie? | |
fabian pisze:
twoj podstawowy blad polegal na tym, ze oddaliles sie z miejsca wypadku Pytanie może głupie, ale czy czyjaś wywrotka na rowerze to już wypadek? Fabian. -- Maciej "johnkelly" Różalski ..... gg:1716136 ..... johnkelly(at)wp.pl blog: www.maciejrozalski.eu ......................................... |
|
Data: 2009-05-18 09:58:18 | |
Autor: fabian | |
Wypadek rowerowy - poszkodowany mnie oskarza... Czy slusznie? | |
johnkelly wrote:
fabian pisze: Jak widać tak. Tzn. wg polucji wywrotka była wynikiem zajechania drogi więc w tym wypadku tak. Fabian. |
|
Data: 2009-05-18 10:00:19 | |
Autor: fabian | |
Wypadek rowerowy - poszkodowany mnie oskarza... Czy slusznie? | |
fabian wrote:
johnkelly wrote: Tzn. nie wiem czy polucja w ogóle myśli, bo jak można było zajechać drogę komuś kto wjeżdża z podporządkowanej? Znam przykład gdzie osoba wjechała na zielonym świetle na przejście dla pieszych i potrącił ją samochód. Wina była kierowcy, rowerzyście nic nie zrobiono, nawet nie wystawiono mandatu za jazdę rowerem. Sytuacja miała miejsce w Gdańsku. Fabian. |
|
Data: 2009-05-18 23:04:20 | |
Autor: click | |
Wypadek rowerowy - poszkodowany mnie oskarza... Czy slusznie? | |
johnkelly pisze:
fabian pisze: bylo zdarzenie na drodze byl poszkodowany wedle kodeksu powinien poczekac do przyjazdu policji teraz policja ma sprawe prosta - oddalil sie -- c l i c k ' n ' r i d e | MSPANC Cigarettes and coffee, man, that's a combination ;-) |
|
Data: 2009-05-19 08:52:06 | |
Autor: Maseł | |
Wypadek rowerowy - poszkodowany mnie oskarza... Czy slusznie? | |
click wrote:
bylo zdarzenie na drodzePytanie może głupie, ale czy czyjaś wywrotka na rowerze to już wypadek?twoj podstawowy blad polegal na tym, ze oddaliles sie z miejsca wypadkuBłędem chyba było, że nie oddalił się z miejsca wypadku najszybciej Ale kto mial poczekac (sprawca)? Problem w tym, ze sprawce trzeba ustalic. Bo na razie to mamy dwa niezalezne wykroczenia: jazda po chodniku oraz niedostosowanie predkosci jazdy do warunkow. Laczenie tych zdarzen w ciag przyczynowo-skutkowy jest IMHO dosc ryzykowne... teraz policja ma sprawe prosta - oddalil sie IMHO - jechal rowerem, widzial jak inny rowerzysta sie wywrocil, udzielil mu pomocy i jeszcze zaoferowal pomoc z rowerem -> wychodzi z tego ze to jakis bohater (a takich nam trzeba jak najwiecej...) Pozdro Maseł |
|
Data: 2009-05-19 09:07:55 | |
Autor: johnkelly | |
Wypadek rowerowy - poszkodowany mnie oskarza... Czy slusznie? | |
click pisze:
twoj podstawowy blad polegal na tym, ze oddaliles sie z miejsca wypadku Możesz wskazać kto z kim się zderzył? -- Maciej "johnkelly" Różalski ..... gg:1716136 ..... johnkelly(at)wp.pl blog: www.maciejrozalski.eu ......................................... |
|
Data: 2009-05-19 21:20:35 | |
Autor: click | |
Wypadek rowerowy - poszkodowany mnie oskarza... Czy slusznie? | |
johnkelly pisze:
click pisze: mozesz wskazac, gdzie jest w PoRDzie napisane, ze ktos z kims musi sie zderzyc? jedziesz samochodem zakretem na czolowke leci gosci z przeciwka ty sie ratujesz ucieczka na pobocze, poslizg row, dach jest wypadek? ktos sie z kims zderzyl? -- c l i c k 'n' r i d e | kto nie pije, ten nie jedzie "Who wants to pedal bike uphill? The fun is going DOWNHILL" [John Breeze] |
|
Data: 2009-05-19 21:32:54 | |
Autor: johnkelly | |
Wypadek rowerowy - poszkodowany mnie oskarza... Czy slusznie? | |
click pisze:
bylo zdarzenie na drodze Przykład ciut nieadekwatny bo nikt tutaj nie leciał na czołówkę, co najwyżej ktoś się przestraszył jadącego w innym kierunku i przez to wykonał niekontrolowany manewr. Niemniej ktoś się przewraca na prostej drodze, ktoś drugi mu pomaga, pierwszego zabiera pogotowie ...i obaj mają problem z policją bo ktoś nieobecny zgłosił wypadek w oparciu o swoje domniemanie. Za przeproszeniem jak mi się ktoś na oczach przewróci, zabierze go karetka to mam się profilaktycznie zgłosić na komendę bo może ktoś nieobecny na miejscu zechce zgłosić taki "wypadek" Policji a wtedy będę podpadał pod oddalenie się? Przecież to jakaś paranoja. -- Maciej "johnkelly" Różalski ..... gg:1716136 ..... johnkelly(at)wp.pl blog: www.maciejrozalski.eu ......................................... |
|
Data: 2009-05-19 21:45:12 | |
Autor: fabian | |
Wypadek rowerowy - poszkodowany mnie oskarza... Czy slusznie? | |
johnkelly wrote:
click pisze: Click tutaj sieje paranoje, a przecież policjanci nie stawiają wątkotwórcy zarzutu oddalenia się z miejsca wypadku! Fabian. |
|
Data: 2009-05-19 21:50:24 | |
Autor: click | |
Wypadek rowerowy - poszkodowany mnie oskarza... Czy slusznie? | |
fabian pisze:
johnkelly wrote: moze jeszcze nie poki co sprawdzaja stan faktyczny bo tez nie jest tak (raczej), ze jak jeden cos powie, to juz to jest stanem faktycznym chociaz znam kilka przypadkow wzorowej indolencji policji, ktora dla wyniku szybko wypychala sprawe do sadu i dopiero tam, okazywalo sie, ze "nie w moskwie, nie daja, etc" pol biedy jesli chodzi o takiego bzdeta, ale mozna spedzic kilka miechow w areszcie zanim sprawa sie naprostuje watkowdawca, skoro juz wezwal karetke, powinien poczekac na policje i tyle (do zdarzen z rannymi przyjezdzaja szybko) nie byloby pewnie sprawy -- c l i c k 'n' r i d e | kto nie pije, ten nie jedzie "Who wants to pedal bike uphill? The fun is going DOWNHILL" [John Breeze] |
|
Data: 2009-05-19 22:10:40 | |
Autor: johnkelly | |
Wypadek rowerowy - poszkodowany mnie oskarza... Czy slusznie? | |
click pisze:
Click tutaj sieje paranoje, a przecież policjanci nie stawiają wątkotwórcy zarzutu oddalenia się z miejsca wypadku! Nie. Sprawdzają stan wyimaginowany. chociaz znam kilka przypadkow wzorowej indolencji policji, ktora dla wyniku szybko wypychala sprawe do sadu O ile trafią na kogoś kto daje się w takie rzeczy wrobić. watkowdawca, skoro juz wezwal karetke, powinien poczekac na policje Z jakiej paki miał czekać na policję skoro nikt jej na miejscu nie wzywał? -- Maciej "johnkelly" Różalski ..... gg:1716136 ..... johnkelly(at)wp.pl blog: www.maciejrozalski.eu ......................................... |
|
Data: 2009-05-19 22:12:53 | |
Autor: click | |
Wypadek rowerowy - poszkodowany mnie oskarza... Czy slusznie? | |
johnkelly pisze:
click pisze: wyimaginowany jest przez przewroconego my znamy relacje nieprzewroconego masz jakakolwiek gwarancje ze tak bylo, jak pisze? bo ja nie wiec policja sprawdza stan faktyczny - jak bylo wolalbys zeby tego nie robili?
taaaa
karetka wzywa -- c l i c k 'n' r i d e | kto nie pije, ten nie jedzie "Who wants to pedal bike uphill? The fun is going DOWNHILL" [John Breeze] |
|
Data: 2009-05-19 22:43:38 | |
Autor: zagorowski | |
Wypadek rowerowy - poszkodowany mnie oskarza... Czy slusznie? | |
On 19 Maj, 22:12, click <click_n_r...@psychop.op.pl> wrote:
johnkelly pisze: Sek w tym, ze ze wzgledu na brak swiatkow nikt nie moze byc pewien ktory z nas mowi prawde. Zarowno poszkodowany moze klamac chcac dorobic historie do swojej wywrotki i chcac wyciagnac z calego zajscia pieniadze. Jak juz wczesniej pisalem nie udowodnie, ze jechalem wolno i nie wiem czy udowodnie, ze on jechal szybko (choc taka gleba wskazuje jednak na duza predkosc). Tymbardziej, ze zderzenia (kontaktu) miedzy nami nie bylo. Co do wzywania policji i debaty o moim oddaleniu sie z miejsca... Wiele upadkow rowerowych widzialem - na prostej, w terenie, z rozbitym nosem, ze zwichnietym nadgarstkiem... Nigdy nie przyszlo mi do glowy zeby wzywac policje. W omawianym przypadku takze nie mialem swiadomosci, ze policja moze zainteresowac sie sprawa. Poszkodowany sam powiedzial mi przez telefon, ze nie wie skad sie wziela ta policja, bo on jej nie wzywal i ze on w ogole tego nie traktowal jako wypadek tylko jako "przypadek". |
|
Data: 2009-05-20 07:57:31 | |
Autor: Szprota aka Stefandora | |
Wypadek rowerowy - poszkodowany mnie oskarza... Czy slusznie? | |
zagorowski@gmail.com wrote:
Sek w tym, ze ze wzgledu na brak swiatkow nikt nie moze byc pewien Rozwieś ogłoszenia. -- Dorota, Szprota. |
|
Data: 2009-05-20 09:48:48 | |
Autor: click | |
Wypadek rowerowy - poszkodowany mnie oskarza... Czy slusznie? | |
zagorowski@gmail.com pisze:
W omawianym przypadku takze nie mialem wiec masz 2 wyjscia - policja was przeslucha i jesli on powie to samo co tobie przez telefon, to po sprawie ale jesli co innego mowi tobie, a co innego policji to niekoniecznie bedzie po sprawie -- c l i c k ' n ' r i d e | MSPANC Cigarettes and coffee, man, that's a combination ;-) |
|
Data: 2009-05-19 21:46:30 | |
Autor: click | |
Wypadek rowerowy - poszkodowany mnie oskarza... Czy slusznie? | |
johnkelly pisze:
click pisze: tak ale ten poszkodowany, powiedzial cos innego Niemniej ktoś się przewraca na prostej drodze, ktoś drugi mu pomaga, pierwszego zabiera pogotowie ...i obaj mają problem z policją bo ktoś nieobecny zgłosił wypadek w oparciu o swoje domniemanie. Za przeproszeniem jak mi się ktoś na oczach przewróci, zabierze go karetka to mam się profilaktycznie zgłosić na komendę bo może ktoś nieobecny na miejscu zechce zgłosić taki "wypadek" Policji a wtedy będę podpadał pod oddalenie się? jak sie oddalisz, zanim wezwiesz karetke, to szukaj wiatru w polu gorzej jesli znajda a czasami znajduja Przecież to jakaś paranoja.sa gorsze przypadki paranoji dla przykladu koles wyjezdza z parkingu widzi jakis ziomkow, ktorzy przechodza przez ulice a wieczorem zaczyna sie Kafka policja ma zgloszenie, ze koles potracil jednego z tych ziomkow i oddalil sie z miejsca -- c l i c k 'n' r i d e | kto nie pije, ten nie jedzie "Who wants to pedal bike uphill? The fun is going DOWNHILL" [John Breeze] |
|
Data: 2009-05-19 22:07:40 | |
Autor: johnkelly | |
Wypadek rowerowy - poszkodowany mnie oskarza... Czy slusznie? | |
click pisze:
Przykład ciut nieadekwatny bo nikt tutaj nie leciał na czołówkę, co najwyżej ktoś się przestraszył jadącego w innym kierunku i przez to wykonał niekontrolowany manewr. Wedle tego co jest przekazywane to nic nie powiedział. Niemniej ktoś się przewraca na prostej drodze, ktoś drugi mu pomaga, pierwszego zabiera pogotowie ...i obaj mają problem z policją bo ktoś nieobecny zgłosił wypadek w oparciu o swoje domniemanie. Za przeproszeniem jak mi się ktoś na oczach przewróci, zabierze go karetka to mam się profilaktycznie zgłosić na komendę bo może ktoś nieobecny na miejscu zechce zgłosić taki "wypadek" Policji a wtedy będę podpadał pod oddalenie się? Mam wrażenie, że nie przeczytałeś tego co napisałem. Przecież to jakaś paranoja. Sprawa czysta: samochód nie nosi śladów wypadku. -- Maciej "johnkelly" Różalski ..... gg:1716136 ..... johnkelly(at)wp.pl blog: www.maciejrozalski.eu ......................................... |
|
Data: 2009-05-19 22:14:16 | |
Autor: click | |
Wypadek rowerowy - poszkodowany mnie oskarza... Czy slusznie? | |
johnkelly pisze:
Sprawa czysta: samochód nie nosi śladów wypadku. tak ci sie tylko wydaje trzeba sie troche przy tym nauganiac -- c l i c k 'n' r i d e | kto nie pije, ten nie jedzie "Who wants to pedal bike uphill? The fun is going DOWNHILL" [John Breeze] |
|
Data: 2009-05-19 11:35:36 | |
Autor: fabian | |
Wypadek rowerowy - poszkodowany mnie oskarza... Czy slusznie? | |
click wrote:
johnkelly pisze: Było zdarzenie, ale nie kolizja. Policja nie została wezwana bo i nie bylo na kogo czekać. Koleś się wywrócił na prostej drodze i tyle ;) A, że ktoś próbuje do tego dorobić jakąś historie, co z tego? Fabian. |
|
Data: 2009-05-19 21:18:48 | |
Autor: click | |
Wypadek rowerowy - poszkodowany mnie oskarza... Czy slusznie? | |
fabian pisze:
click wrote: tyle, ze gdyby poczekal, to nie byloby pewnie sprawy a tak jest -- c l i c k 'n' r i d e | kto nie pije, ten nie jedzie "Who wants to pedal bike uphill? The fun is going DOWNHILL" [John Breeze] |
|
Data: 2009-05-19 21:21:21 | |
Autor: johnkelly | |
Wypadek rowerowy - poszkodowany mnie oskarza... Czy slusznie? | |
click pisze:
Było zdarzenie, ale nie kolizja. Policja nie została wezwana bo i nie bylo na kogo czekać. Koleś się wywrócił na prostej drodze i tyle ;) A, że ktoś próbuje do tego dorobić jakąś historie, co z tego? Obawiam się, że sprawy by nie było gdyby nie nadpobudliwy łapiduch w kitlu. -- Maciej "johnkelly" Różalski ..... gg:1716136 ..... johnkelly(at)wp.pl blog: www.maciejrozalski.eu ......................................... |
|
Data: 2009-05-19 21:43:08 | |
Autor: click | |
Wypadek rowerowy - poszkodowany mnie oskarza... Czy slusznie? | |
johnkelly pisze:
click pisze: lapiduch uslyszal relacje poszkodowanego takie ma procedury -- c l i c k 'n' r i d e | kto nie pije, ten nie jedzie "Who wants to pedal bike uphill? The fun is going DOWNHILL" [John Breeze] |
|
Data: 2009-05-19 22:04:55 | |
Autor: johnkelly | |
Wypadek rowerowy - poszkodowany mnie oskarza... Czy slusznie? | |
click pisze:
Obawiam się, że sprawy by nie było gdyby nie nadpobudliwy łapiduch w kitlu. Atam. Procedury nie usprawiedliwiają głupoty. Do każdego rowerzysty ze złamaną ręką się tam wzywa policję? Bez żartów. -- Maciej "johnkelly" Różalski ..... gg:1716136 ..... johnkelly(at)wp.pl blog: www.maciejrozalski.eu ......................................... |
|
Data: 2009-05-19 22:15:11 | |
Autor: click | |
Wypadek rowerowy - poszkodowany mnie oskarza... Czy slusznie? | |
johnkelly pisze:
click pisze: do tych, do ktorych nie wezwali karetki, a ci nie naopowiadali niestworzonych historii to faktycznie nie -- c l i c k 'n' r i d e | kto nie pije, ten nie jedzie "Who wants to pedal bike uphill? The fun is going DOWNHILL" [John Breeze] |
|
Data: 2009-05-18 19:50:43 | |
Autor: Wojtek B | |
Wypadek rowerowy - poszkodowany mnie oskarza... Czy slusznie? | |
Użytkownik "click" <click_n_ride@psychop.op.pl> napisał w wiadomości news:gur22k$8qd$1news.onet.pl... zagorowski@gmail.com pisze: ale nie było kolizji. -- - Pozdrawiam: Wojtek " paciak " B. pacia@polnet.cc __________ Information from ESET Smart Security, version of virus signature database 4084 (20090518) __________ The message was checked by ESET Smart Security. http://www.eset.com |
|
Data: 2009-05-18 23:04:59 | |
Autor: click | |
Wypadek rowerowy - poszkodowany mnie oskarza... Czy slusznie? | |
Wojtek B pisze:
Użytkownik "click" <click_n_ride@psychop.op.pl> napisał w wiadomości news:gur22k$8qd$1news.onet.pl... kodeks nie mowi nic o kolizji -- c l i c k ' n ' r i d e | MSPANC Cigarettes and coffee, man, that's a combination ;-) |
|