Grupy dyskusyjne   »   pl.rec.motocykle   »   [DC] Wypadek - zginął motocyklista.

[DC] Wypadek - zginął motocyklista.

Data: 2009-03-14 18:09:54
Autor: Sqeeb
[DC] Wypadek - zginął motocyklista.
Właśnie oglądam kurier warszawski. Mówili coś o pierwszym który
zginął w tym sezonie w Warszawie, jak wpadłem z kuchni do pokoju
zobaczyłem tylko zielone kawasaki, chyba serii Z, raczej nie super
sport.

Ktoś wie coś wiecej?

--
Pozdrawiam,
Sqeeb

Data: 2009-03-14 10:22:19
Autor: piotrek.franczak
Wypadek - zginął motocyklista.
On 14 Mar, 18:09, Sqeeb <sq...@internet.community> wrote:
Właśnie oglądam kurier warszawski. Mówili coś o pierwszym który
zginął w tym sezonie w Warszawie, jak wpadłem z kuchni do pokoju
zobaczyłem tylko zielone kawasaki, chyba serii Z, raczej nie super
sport.

Ktoś wie coś wiecej?

A co chcesz wiedziec wiecej? Walnal w tyl stojacego na czerwonym
swietle samochodu. Skrzyzowanie Modlinska/Ekspresowa w strone centrum,
srodkowy pas, przod motocykla zmasakrowany. Tylko czekac na tytuly
gazet "Ile zginie w tym roku motocyklistow?" Ehh... Swoja droga ladna
pogoda, to ludziska zamiast spokojnie poczatek sezonu zaczac to
popierdalaja jak szaleni. Wiem bo widzialem, wlasnie na Modlinskiej.


--
Pozdrawiam,
Piotrek F.

Data: 2009-03-14 23:47:49
Autor: Budyń
Wypadek - zginął motocyklista.
Użytkownik <piotrek.franczak@gmail.com> napisał w wiadomości news:9b6ed804-e830-4d54-93f0-504b6a4b0c51l39g2000yqn.googlegroups.com...

gazet "Ile zginie w tym roku motocyklistow?" Ehh... Swoja droga ladna
pogoda, to ludziska zamiast spokojnie poczatek sezonu zaczac to
popierdalaja jak szaleni. Wiem bo widzialem, wlasnie na Modlinskiej.



jak co roku do czerwca bedą sie wykruszac młodzi napaleni :(



b.

Data: 2009-03-14 23:15:24
Autor: pdolezyc
Wypadek - zginął motocyklista.

jak co roku do czerwca bedą sie wykruszac młodzi napaleni :(

No niestety nie tylko młodzi napaleni :(

Data: 2009-03-15 08:53:30
Autor: Jaroslaw Zawiła
Wypadek - zginął motocyklista.
Dnia 15-03-2009 o 07:15:24 <pdolezyc@gmail.com> napisał(a):


jak co roku do czerwca bedą sie wykruszac młodzi napaleni :(

No niestety nie tylko młodzi napaleni :(

Bo to tak juz Bozia wymyslila, ze smierc jest nieodlaczna czescia zycia. A  czy to az tak wazne kiedy i gdzie ona sie przyblaka? Jesli nie przydupie w  auto stojace na czerwonym to skad moge wiedziec czy mnie jakis wrobelek  nie utlucze. Wazne, zeby w chwili spotkania z kostucha miec jak najmniej  na sumieniu. A zal? Zal i tak bedzie. Zawsze i niezaleznie od okolicznosci.

--
jarek67- okolok

Data: 2009-03-15 14:05:01
Autor: Sqeeb
Wypadek - zginął motocyklista.
On Sun, 15 Mar 2009 08:53:30 +0100
Jaroslaw Zawiła <jarek67@poczta.onet.pl> wrote:

>> jak co roku do czerwca bedą sie wykruszac młodzi napaleni :(
>
> No niestety nie tylko młodzi napaleni :(

Bo to tak juz Bozia wymyslila, ze smierc jest nieodlaczna czescia zycia. A  czy to az tak wazne kiedy i gdzie ona sie przyblaka? Jesli nie przydupie w  auto stojace na czerwonym to skad moge wiedziec czy mnie jakis wrobelek  nie utlucze. Wazne, zeby w chwili spotkania z kostucha miec jak najmniej  na sumieniu. A zal? Zal i tak bedzie. Zawsze i niezaleznie od okolicznosci.

Podpisałbym się pod tym obiema rękami i nogami.

--
Sqeeb

Data: 2009-03-15 16:03:33
Autor: Jacek Różański
Wypadek - zginął motocyklista.
Jaroslaw Zawiła pisze:
Dnia 15-03-2009 o 07:15:24 <pdolezyc@gmail.com> napisał(a):


jak co roku do czerwca bedą sie wykruszac młodzi napaleni :(

No niestety nie tylko młodzi napaleni :(

Bo to tak juz Bozia wymyslila, ze smierc jest nieodlaczna czescia zycia. A czy to az tak wazne kiedy i gdzie ona sie przyblaka? Jesli nie przydupie w auto stojace na czerwonym to skad moge wiedziec czy mnie jakis wrobelek nie utlucze. Wazne, zeby w chwili spotkania z kostucha miec jak najmniej na sumieniu. A zal? Zal i tak bedzie. Zawsze i niezaleznie od okolicznosci.

Wielki come back :)

--
Pozdrowienia, Best regards
Jacek Różański, ETZ-251, XJ-900S, V-740
>impossibility is only one of the possibilities

Data: 2009-03-15 22:01:38
Autor: Jaroslaw Zawiła
Wypadek - zginął motocyklista.
Dnia 15-03-2009 o 16:03:33 Jacek Różański <jr@epoczta.pl> napisał(a):

Jaroslaw Zawiła pisze:
...
... Wazne, zeby w chwili spotkania z kostucha miec jak najmniej na  sumieniu. A zal? Zal i tak bedzie. Zawsze i niezaleznie od okolicznosci.

Wielki come back :)


No bo niestety mam na sumieniu. I tak mnie strasznie meczy, ze az musialem  zaczac powoli zagajac. Obgadamy w hartku :)

--
jarek67- okolok
Nie wazne gdzie- wazne jak. Liczy sie droga, ktorej konca nie znasz.

Data: 2009-03-16 20:20:19
Autor: Jacek Różański
Wypadek - zginął motocyklista.
Jaroslaw Zawiła pisze:
Dnia 15-03-2009 o 16:03:33 Jacek Różański <jr@epoczta.pl> napisał(a):

Jaroslaw Zawiła pisze:
...
... Wazne, zeby w chwili spotkania z kostucha miec jak najmniej na sumieniu. A zal? Zal i tak bedzie. Zawsze i niezaleznie od okolicznosci.

Wielki come back :)


No bo niestety mam na sumieniu. I tak mnie strasznie meczy, ze az musialem zaczac powoli zagajac. Obgadamy w hartku :)

! No nieeeee, oczom mem starym nie wierzę!

--
Pozdrowienia, Best regards
Jacek Różański, ETZ-251, XJ-900S, V-740
>impossibility is only one of the possibilities

Data: 2009-03-16 09:40:26
Autor: Watson
Wypadek - zginął motocyklista.
Jacek Różański wrote:

Zawsze i niezaleznie od okolicznosci.

Wielki come back :)

impossibility is only one of the possibilities

Czyj? Twoj?
Skromy jestes    ;-P

--
FJR 1300
Wyscigowa licencja A
Złoty Felkowski Braincap '06

Data: 2009-03-16 12:42:20
Autor: Magic
Wypadek - zginął motocyklista.
Jaroslaw Zawiła pisze:
Wazne, zeby w chwili spotkania z kostucha miec jak najmniej na sumieniu.

Chyba jak najwięcej ? Bo inaczej to by nudne to życie było :)

--
Pozdrawiam - Maciek, ely50/srx250/600rr/vfr800.
FAQ: http://www.riders.pl/wacko/wakka.php?wakka=MotocykloweFAQ&v=qvj

Data: 2009-03-16 17:35:12
Autor: Tom
Wypadek - zginął motocyklista.
Jaroslaw Zawiła pisze:
Dnia 15-03-2009 o 07:15:24 <pdolezyc@gmail.com> napisał(a):


jak co roku do czerwca bedą sie wykruszac młodzi napaleni :(

No niestety nie tylko młodzi napaleni :(

Bo to tak juz Bozia wymyslila, ze smierc jest nieodlaczna czescia zycia. A czy to az tak wazne kiedy i gdzie ona sie przyblaka? Jesli nie przydupie w auto stojace na czerwonym to skad moge wiedziec czy mnie jakis wrobelek nie utlucze. Wazne, zeby w chwili spotkania z kostucha miec jak najmniej na sumieniu. A zal? Zal i tak bedzie. Zawsze i niezaleznie od okolicznosci.


Tylko, że śmierć to nie jest najgorsze co może spotkać motocyklistę. Najgorzej wychodzą tacy jak Janusz Świtaj. On jeszcze ma szczęście bo sławę zdobył. Ale ilu jest takich nieznanych, co tylko modlą się o śmierć a muszą żyć.
Dlatego właśnie nie kupuję takiego mocnego motocykla. Wystarczy mi 12 KM i 120 km/h.

Data: 2009-03-16 18:53:03
Autor: BartekGSXF
Wypadek - zginął motocyklista.

Użytkownik "Tom" <tom006@poczta.onet.pl> napisał w wiadomości news:gplvku$eoe$1nemesis.news.neostrada.pl...
Tylko, że śmierć to nie jest najgorsze co może spotkać motocyklistę. Najgorzej wychodzą tacy jak Janusz Świtaj. On jeszcze ma szczęście bo sławę zdobył. Ale ilu jest takich nieznanych, co tylko modlą się o śmierć a muszą żyć.
Dlatego właśnie nie kupuję takiego mocnego motocykla. Wystarczy mi 12 KM i 120 km/h.
I naprawde myslisz, ze ilosc koni mech zabija? A co jak bedziesz sie turlal i ktos w Ciebie wjedzie?
A jak mam 86 kucy to co? Mieszcze sie czy jestem poza granica rozsadku :)?


--
BartekGSXF
Ave1,8
EL

Data: 2009-03-16 19:18:07
Autor: Sqeeb
Wypadek - zgin±ł motocyklista.
On Mon, 16 Mar 2009 18:53:03 +0100
"BartekGSXF" <bartek.kacprzak@gmail.com> wrote:

> Dlatego wła¶nie nie kupuję takiego mocnego motocykla. Wystarczy mi 12 KM i > 120 km/h.
I naprawde myslisz, ze ilosc koni mech zabija? A co jak bedziesz sie turlal i ktos w Ciebie wjedzie?
A jak mam 86 kucy to co? Mieszcze sie czy jestem poza granica rozsadku :)?
 Jedni się potkną, wyrĹźną łbem o krawężnik i witaj krĂłlowo nieba, inni
przelecą 50 metrów w powietrzu na wysokości trzeciego piętra i żyją.
Wiem z autopsji... Co Cie nie zabije to Cie wzmocni.

--
Pozdrawiam,
Sqeeb

Data: 2009-03-17 09:54:44
Autor: Magic
Wypadek - zgin?ł motocyklista.
Sqeeb pisze:
On Mon, 16 Mar 2009 18:53:03 +0100
"BartekGSXF" <bartek.kacprzak@gmail.com> wrote:

Dlatego wła?nie nie kupuję takiego mocnego motocykla. Wystarczy mi 12 KM i 120 km/h.
I naprawde myslisz, ze ilosc koni mech zabija? A co jak bedziesz sie turlal i ktos w Ciebie wjedzie?
A jak mam 86 kucy to co? Mieszcze sie czy jestem poza granica rozsadku :)?
 Jedni się potkną, wyrżną łbem o krawężnik i witaj królowo nieba, inni
przelecą 50 metrów w powietrzu na wysokości trzeciego piętra i żyją.
Wiem z autopsji...

Ale w sensie że który jesteś przypadek ?

--
Pozdrawiam - Maciek, ely50/srx250/600rr/vfr800.
FAQ: http://www.riders.pl/wacko/wakka.php?wakka=MotocykloweFAQ&v=qvj

Data: 2009-03-17 11:02:42
Autor: BartekGSXF
Wypadek - zgin?ł motocyklista.

Użytkownik "Magic" <maciejsajeckiCIACHO@wp.pl> napisał w wiadomości news:gpnofg$vi8$1wueska.motocykle.org...
Jedni się potkną, wyrżną łbem o krawężnik i witaj królowo nieba, inni
przelecą 50 metrów w powietrzu na wysokości trzeciego piętra i żyją.
Wiem z autopsji...

Ale w sensie że który jesteś przypadek ?

No chyba ten latajacy, no bo inaczej bylby dowodem na to ze "po drugiej" stronie tez jest internet i tepsa.
A to juz by byla przesada.

pozdr

--
BartekGSX6F
Ave1,8
EL

Data: 2009-03-17 12:51:16
Autor: Sqeeb
Wypadek - zgin?ł motocyklista.
On Tue, 17 Mar 2009 11:02:42 +0100
"BartekGSXF" <bartek.kacprzak@gamil.com> wrote:

> Ale w sensie Ĺźe ktĂłry jesteÂś przypadek ?
>
No chyba ten latajacy, no bo inaczej bylby dowodem na to ze "po drugiej" stronie tez jest internet i tepsa.
A to juz by byla przesada.

tepsa łączy ludzi ;->

No ten latający jestem, niestety.

--
Pozdrawiam,
Sqeeb

Data: 2009-03-16 19:24:49
Autor: Mystik
Wypadek - zginął motocyklista.
Cześć

Użytkownik "BartekGSXF" <bartek.kacprzak@gmail.com> napisał w wiadomości news:gpm479$ihv$1nemesis.news.neostrada.pl...

A jak mam 86 kucy to co? Mieszcze sie czy jestem poza granica rozsadku :)?

Oczywiście, że poza :).

To może nowy temat: ile KM zabija. Miasta niech się wpisują.

Bo ten wątek jest już wystarczająco eksploatowany :/.

pozdr.
Mystik

Data: 2009-03-16 20:14:10
Autor: BartekGSXF
Wypadek - zginął motocyklista.

Użytkownik "Mystik" <mystik@poPROTECTION.pl> napisał w wiadomości news:gpm5hh$mf1$1news.onet.pl...
Cześć

Użytkownik "BartekGSXF" <bartek.kacprzak@gmail.com> napisał w wiadomości news:gpm479$ihv$1nemesis.news.neostrada.pl...

A jak mam 86 kucy to co? Mieszcze sie czy jestem poza granica rozsadku :)?

Oczywiście, że poza :).

To może nowy temat: ile KM zabija. Miasta niech się wpisują.
Jeden. Sam widzialem.
Facet zle zlapal za kopyto i dostal centralnie w glowe.
Uc??

Bo ten wątek jest już wystarczająco eksploatowany :/.
Zima.
Bedzie lepiej.

--
BartekGSXF
Ave1,8
EL

Data: 2009-03-16 22:32:15
Autor: Leszek Karlik
Wypadek - zginął motocyklista.
On Mon, 16 Mar 2009 20:14:10 +0100, BartekGSXF <bartek.kacprzak@gmail.com>  wrote:

[...]
To moÂże nowy temat: ile KM zabija. Miasta niech siĂŞ wpisujÂą.
Jeden. Sam widzialem.
Facet zle zlapal za kopyto i dostal centralnie w glowe.
Uc??

Ale to nie mechaniczny tylko organiczny.

Inna sprawa Ĺźe jazda konno to bardziej niebezpieczna od jazdy
motocyklem jest :-)

Leslie
--
Leszek 'Leslie' Karlik
NTV 650

Data: 2009-03-16 20:34:45
Autor: Tom
Wypadek - zginął motocyklista.
BartekGSXF pisze:
Użytkownik "Tom" <tom006@poczta.onet.pl> napisał w wiadomości news:gplvku$eoe$1nemesis.news.neostrada.pl...
Tylko, że śmierć to nie jest najgorsze co może spotkać motocyklistę. Najgorzej wychodzą tacy jak Janusz Świtaj. On jeszcze ma szczęście bo sławę zdobył. Ale ilu jest takich nieznanych, co tylko modlą się o śmierć a muszą żyć.
Dlatego właśnie nie kupuję takiego mocnego motocykla. Wystarczy mi 12 KM i 120 km/h.
I naprawde myslisz, ze ilosc koni mech zabija? A co jak bedziesz sie turlal i ktos w Ciebie wjedzie?
A jak mam 86 kucy to co? Mieszcze sie czy jestem poza granica rozsadku :)?



No jeżdżąc autobusem też możesz zginąć. Mało to było wypadków, że samochód wjechał w przystanek autobusowy.
Z tym, że jeżdżąc motorkiem po Polskich drogach z prędkością większą jak 130 km/h, to prawdopodobieństwo kalectwa i śmierci znacznie zwiększasz.
Jak widzę jak mijają mnie takimi motorkami z prędkością 200 km/h na naszej trasie numer 1, to się zastanawiam gdzie oni mają rozum.
Co kawałek koleiny i światła. Jadąc 200 nie jesteś w stanie wyhamować gdy zmienia ci się światło na czerwone, albo jak coś wyjdzie na drogę. Nie raz już w ten sposób ktoś motorkiem życie stracił.
A jak masz więcej kucy to kusi żeby powyprzedzać sobie więcej samochodów. Wydaje ci się że zdążysz. Ostatnio niedaleko był taki wypadek co facet jechał z babeczką i nie zdążył. Wjechał w ciężarówkę. Godzinę szukali jego głowy.

Data: 2009-03-16 21:55:44
Autor: Mystik
Wypadek - zginął motocyklista.
Cześć

Użytkownik "Tom" <tom006@poczta.onet.pl> napisał w wiadomości news:gpma5i$n06$1nemesis.news.neostrada.pl...

No jeżdżąc autobusem też możesz zginąć. Mało to było wypadków, że samochód wjechał w przystanek autobusowy.
Z tym, że jeżdżąc motorkiem po Polskich drogach z prędkością większą jak 130 km/h, to prawdopodobieństwo kalectwa i śmierci znacznie zwiększasz.
Jak widzę jak mijają mnie takimi motorkami z prędkością 200 km/h na naszej trasie numer 1, to się zastanawiam gdzie oni mają rozum.

Punkt widzenia zależy od punktu siedzenia :)
Tylko dlaczego uważasz, że mając nawet 100KM czy więcej muszę zapie...ć tego nie rozumiem.

Co kawałek koleiny i światła. Jadąc 200 nie jesteś w stanie wyhamować gdy zmienia ci się światło na czerwone, albo jak coś wyjdzie na drogę. Nie raz już w ten sposób ktoś motorkiem życie stracił.

Nikt tego nie neguje. Czytaj to co jest napisane, a nie to co chciałbyś przeczytać.

A jak masz więcej kucy to kusi żeby powyprzedzać sobie więcej samochodów.

No to teraz rozumiem dlaczego jeżdzisz słabszym sprzętem. Skoro Ciebie to kusi i boisz się, że temu ulegniesz, to pochwalam Twój wybór.

pozdr.
Mystik

Data: 2009-03-17 12:32:32
Autor: Tom
Wypadek - zginął motocyklista.
Mystik pisze:
Cześć

Użytkownik "Tom" <tom006@poczta.onet.pl> napisał w wiadomości news:gpma5i$n06$1nemesis.news.neostrada.pl...

No jeżdżąc autobusem też możesz zginąć. Mało to było wypadków, że samochód wjechał w przystanek autobusowy.
Z tym, że jeżdżąc motorkiem po Polskich drogach z prędkością większą jak 130 km/h, to prawdopodobieństwo kalectwa i śmierci znacznie zwiększasz.
Jak widzę jak mijają mnie takimi motorkami z prędkością 200 km/h na naszej trasie numer 1, to się zastanawiam gdzie oni mają rozum.

Punkt widzenia zależy od punktu siedzenia :)
Tylko dlaczego uważasz, że mając nawet 100KM czy więcej muszę zapie...ć tego nie rozumiem.


To po co ci te 100 KM?
Gdybyś chciał jeździć zgodnie z przepisami, to w życiu nie skorzystasz z połowy tej mocy i z tej prędkości na polskich drogach. Chyba że jeździsz po niemieckich autobanach.
Nikt nie kupuje 100 KM żeby sobie jeździć prędkością zgodną z przepisami.
Ja nie zamierzam przekraczać prędkości więc wystarczy mi spokojnie nawet 12 KM. Po co mam więc przepłacać za motorek o mocy, której i tak nie wykorzystam.

Przekraczając znacznie prędkość na motorze trzeba mieć niezwykłe umiejętności żeby być bezpiecznym. Problem w tym, że człowiek uczy się na własnych błędach a na motorku błąd często oznacza, że nie masz już czego się uczyć.

Jest ogromna ilość możliwych zdarzeń na drodze, których nie jesteś w stanie przewidzieć. Jeżdżę sporo samochodem i dużo widziałem.
Kiedyś stałem na podporządkowanej a przede mną stał nowiutkim SUVem i przepuszczał samochody jadące główną drogą. Nie wiadomo dlaczego i co gościowi odbiło ale nagle tym samochodem ruszył. Wymusił pierwszeństwo. Wjechała w niego babeczka jadąca cinquecento. Babeczka rozbiła samochód i sobie nos o kierownicę. Nie miała szans zahamować.
Wyobraź sobie jednak, że w takiej sytuacji nie jedzie babeczka cinquecento tylko jedziesz swoim motorkiem 100 km/h. Jak nie zginiesz na miejscu to jesteś kaleką do końca życia.

Data: 2009-03-17 05:01:37
Autor: Nikanor
Wypadek - zginął motocyklista.
On 17 Mar, 12:32, Tom <tom...@poczta.onet.pl> wrote:
To po co ci te 100 KM...nie skorzystasz z połowy tej mocy......Nikt
nie kupuje 100 KM żeby sobie jeździć prędkością zgodną z
przepisami...wystarczy mi spokojnie nawet 12 KM... Przekraczając
znacznie prędkość na motorze trzeba mieć niezwykłe umiejętności
żeby być bezpiecznym...na motorku błąd często oznacza, że nie masz
już czego się uczyć.

Masz bardzo skrystalizowany pogląd na motocyklizm, widzę. Też tak
miałem, zanim wsiadłem na motocykl. Ale nie przejmuj się. Zaczniesz
jeździć - wszystko się będzie zmieniać, otworzą się nowe horyzonty,
nieznane punkty widzenia. To bardzo fajne jest - poznawać świat na
nowo zza tej szybki w kasku.

Pozdrawiam

--
Nikanor [DL650, DR350, Agility 125 czyli razem około 110 KM]

Data: 2009-03-17 12:40:30
Autor: newrom
Wypadek - zginšł motocyklista.
On Tue, 17 Mar 2009 12:32:32 +0100, Tom <tom006@poczta.onet.pl> wrote:

Gdybyś chciał jeździć zgodnie z przepisami, to w życiu nie skorzystasz z połowy tej mocy i z tej prędkości na polskich drogach. Chyba że jeździsz po niemieckich autobanach.

Przejedz sie kiedys motocyklem o mocy +- 50KM, najlepiej w 2 osoby z
bagazami  po autostradzie/drodze ekspresowej, a nastepnie opisz
wrazenia z wyprzedzania pojazdow. Nawet tych co jada te 90-100.

Nikt nie kupuje 100 KM żeby sobie jeździć prędkością zgodną z przepisami.

Tom Wszechwiedzący ?

Wyobraź sobie jednak, że w takiej sytuacji nie jedzie babeczka cinquecento tylko jedziesz swoim motorkiem 100 km/h. Jak nie zginiesz na miejscu to jesteś kaleką do końca życia.

wzruszylem sie.

pozdr
newrom
--
DT 125 - czy aby nie za mocny ? :-)
Kosovo je Srbija!
jesli piszesz przez scigacz.pl to masz szanse ze nikt Cie nie przeczyta

Data: 2009-03-17 13:15:45
Autor: Mystik
Wypadek - zginął motocyklista.
Cześć

Użytkownik "Tom" <tom006@poczta.onet.pl> napisał w wiadomości news:gpo1s5$3h4$1atlantis.news.neostrada.pl...

To po co ci te 100 KM?
Gdybyś chciał jeździć zgodnie z przepisami, to w życiu nie skorzystasz z połowy tej mocy i z tej prędkości na polskich drogach. Chyba że jeździsz po niemieckich autobanach.

Wszystko już napisał newrom i nic nie muszę dodawać.
Nie każdy kupuje samochód BMW, żeby sie lansować. Czasami jest taka potrzeba, żeby samochód skręcił jak ma skręcić.
I tak samo jest w szybkich motocyklach. Czasami potrzeba, żeby motocykl utrzymał tor jazdy na zakręcie pomimo niespodzianek i czasami trzeba się nim zatrzymać wtedy kiedy ma się na to ochote. A czasami trzeba dać ostro w palnik, żeby Cię nie rozjechali.

pozdr.
Mystik

Data: 2009-03-17 14:22:05
Autor: Sqeeb
Wypadek - zginął motocyklista.
On Tue, 17 Mar 2009 13:15:45 +0100
"Mystik" <mystik@poPROTECTION.pl> wrote:

Nie każdy kupuje samochód BMW, żeby sie lansować. Czasami jest taka potrzeba, żeby samochód skręcił jak ma skręcić.
I tak samo jest w szybkich motocyklach. Czasami potrzeba, żeby motocykl utrzymał tor jazdy na zakręcie pomimo niespodzianek i czasami trzeba się nim zatrzymać wtedy kiedy ma się na to ochote. A czasami trzeba dać ostro w palnik, żeby Cię nie rozjechali.

Wyjąłeś mi to z klawiatury.

--
Pozdrawiam,
Sqeeb

Data: 2009-03-17 14:24:29
Autor: Kamil Nowak 'Amil'
Wypadek - zginął motocyklista.
Sqeeb napisał(a):

Wyjąłeś mi to z klawiatury.

w mojej sa tylko okruszki

--
Kamil Nowak 'Amil'
_motory_ pijadzio i susuki
Krakuf

Data: 2009-03-17 08:02:24
Autor: Marcin Gardeła
Wypadek - zginął motocyklista.
Tom wrote:
No jeżdżąc autobusem też możesz zginąć. Mało to było wypadków, że
samochód wjechał w przystanek autobusowy.

Ale w takim przypadku ginie się nie od jeżdżenia autobusem tylko od stania na przystanku.

Z tym, że jeżdżąc motorkiem po Polskich drogach z prędkością
większą jak 130 km/h, to prawdopodobieństwo kalectwa i śmierci
znacznie zwiększasz. Jak widzę jak mijają mnie takimi motorkami z
prędkością 200 km/h na naszej trasie numer 1, to się zastanawiam
gdzie oni mają rozum.

Szczerze mówiąc też się zastanawiam, tylko nie nad rozumem a trochę nad chęcią życia i tak ogólnie nad życiem :)

Co kawałek koleiny i światła.

Co kawałek koleiny? Jak to co kawałek? A gdzie nie ma kolein?

Jadąc 200 nie jesteś w stanie
wyhamować gdy zmienia ci się światło na czerwone, albo jak coś
wyjdzie na drogę. Nie raz już w ten sposób ktoś motorkiem życie
stracił.

Obawiam się, że nie wiesz jakie możliwości hamulcowe mają te motocykle. Poza tym powiedz mi, kto przelatuje 2 paczki skrzyżowanie na zielonym licząc, że się nie zmieni? (mam nadzieję, że niewielu jest takich miszczów) Mnie bardziej zastanawia, jak można cokolwiek zrobić jadąc 200 przy psie wyskakującym z boku, albo staruszce z torebką. Z kolei 200 na tych 50 km autostrad w Polsce nie jest niczym niebezpiecznym.

A jak masz więcej kucy to kusi żeby powyprzedzać sobie więcej
samochodów.

Z tym się zgadzam.

Wydaje ci się że zdążysz.

A z tym nie, od tego co ci się wydaje a co nie, jest twój mózg, nie sądzę, żeby ilość KM miała wpływ na to jak oceniasz odległość i to, czy zdążysz, za to odpowiadają twoje umiejętności, ocena sytuacji, nauczenie się sprzętu, na którym jedziesz. Akurat to czy zdążysz czy nie, zależy wprost od ilości koni, w tym sensie, że jak masz więcej to masz większe szanse, że jednak zdążysz.

Ostatnio niedaleko był taki
wypadek co facet jechał z babeczką i nie zdążył. Wjechał w
ciężarówkę. Godzinę szukali jego głowy.

ŁAŁ! I znaleźli?

--
Diobeu
NT650V Deauville
GT: Diobeu PL

Data: 2009-03-16 20:22:01
Autor: Jacek Różański
Wypadek - zginął motocyklista.
Tom pisze:
Jaroslaw Zawiła pisze:
Dnia 15-03-2009 o 07:15:24 <pdolezyc@gmail.com> napisał(a):


jak co roku do czerwca bedą sie wykruszac młodzi napaleni :(

No niestety nie tylko młodzi napaleni :(

Bo to tak juz Bozia wymyslila, ze smierc jest nieodlaczna czescia zycia. A czy to az tak wazne kiedy i gdzie ona sie przyblaka? Jesli nie przydupie w auto stojace na czerwonym to skad moge wiedziec czy mnie jakis wrobelek nie utlucze. Wazne, zeby w chwili spotkania z kostucha miec jak najmniej na sumieniu. A zal? Zal i tak bedzie. Zawsze i niezaleznie od okolicznosci.


Tylko, że śmierć to nie jest najgorsze co może spotkać motocyklistę. Najgorzej wychodzą tacy jak Janusz Świtaj. On jeszcze ma szczęście bo sławę zdobył. Ale ilu jest takich nieznanych, co tylko modlą się o śmierć a muszą żyć.
Dlatego właśnie nie kupuję takiego mocnego motocykla. Wystarczy mi 12 KM i 120 km/h.

A co zrobisz gdy jadąc 100 km/h będziesz musiał gwałtownie przyśpieszyć?

--
Pozdrowienia, Best regards
Jacek Różański, ETZ-251, XJ-900S, V-740
>impossibility is only one of the possibilities

Data: 2009-03-16 20:52:44
Autor: Monster
Wypadek - zginął motocyklista.

Użytkownik "Tom"  napisał w wiadomości

Tylko, że śmierć to nie jest najgorsze co może spotkać motocyklistę. Najgorzej wychodzą tacy jak Janusz Świtaj. On jeszcze ma szczęście bo sławę zdobył. Ale ilu jest takich nieznanych, co tylko modlą się o śmierć a muszą żyć.
Dlatego właśnie nie kupuję takiego mocnego motocykla. Wystarczy mi 12 KM i 120 km/h.

Taa,wiesz ile KM jemu wystarczyło?Z tego co pamiętam była to "tylko" Emzetka.
jeżdżenie z prędkością +/-120 nie musi być ograniczane osiągami motocykla,no chyba że w główce brakuje zabezpieczenia,zresztą sprzętem o takiej mocy pewnie strach lecieć i 100-słabe zawiasy,hamulce itp

Tomek
BMWR1100S
Dniepr MT10 koszowiec

Data: 2009-03-16 22:04:03
Autor: newrom
Wypadek - zginšł motocyklista.
On Mon, 16 Mar 2009 17:35:12 +0100, Tom <tom006@poczta.onet.pl> wrote:

Dlatego właśnie nie kupuję takiego mocnego motocykla. Wystarczy mi 12 KM i 120 km/h.

12KM i 120km/h ? No dobra, zalozmy ze da rade.
Jakie masz do tego hamulce ? Jakie zawieszenie ?
Sprawdz kiedys droge hamowania Twojego pojazdu z jego predkosci
maksymalnej i motocykla o wiekszej mocy, ale i dobrym
zawieszeniu/hamulcach.

pozdr
newrom
--
DT 125 - czy aby nie za mocny ? :-)
Kosovo je Srbija!
jesli piszesz przez scigacz.pl to masz szanse ze nikt Cie nie przeczyta

Data: 2009-03-14 23:36:03
Autor: Koczis
[DC] Wypadek - zginął motocyklista.
Właśnie oglądam kurier warszawski. Mówili coś o pierwszym który
zginął w tym sezonie w Warszawie, jak wpadłem z kuchni do pokoju
zobaczyłem tylko zielone kawasaki, chyba serii Z, raczej nie super
sport.

Ktoś wie coś wiecej?

Tu masz wiecej:

http://www.tvnwarszawa.pl/-1,1590781,0,,wypadek_na_modlinskiej_jedna_osoba_nie_zyje,wiadomosc.html

Pozdr
Koczis
R1

--


Data: 2009-03-14 23:46:44
Autor: Koczis
[DC] Wypadek - zginął motocyklista.
I tu:

http://www.zw.com.pl/artykul/282386,343548.html

Najgorsze, ze jak tylko sloneczko dogrzalo, to takie informacje :(

Szkoda chlopa, oby inni wyciagneli z tego wnioski i nie palowali od samego
poczatku, bo widac jak to sie moze zakonczyc.

Wyrazy wspolczucia dla rodziny.

Koczis
R1

--


Data: 2009-03-15 20:23:11
Autor: Monster
[DC] Wypadek - zginął motocyklista.


Użytkownik "Koczis"  napisał w wiadomości

Szkoda chlopa, oby inni wyciagneli z tego wnioski i nie palowali od samego
poczatku, bo widac jak to sie moze zakonczyc

Niestety dziś był identyczny wypadek(w regionalnej było,gdzies pod Wawą)chłopaczek w stanie ciężkim,wpakował się babie w kufer,stała przed skręceniem w lewo..
Takie trochę idiotyczne te dzwony,bez próby ominięcia itp.


Tomek
BMWR1100S
Dniepr MT10 koszowiec

[DC] Wypadek - zginął motocyklista.

Nowy film z video.banzaj.pl więcej »
Redmi 9A - recenzja budżetowego smartfona