Data: 2009-06-26 19:06:18 | |
Autor: Rafal 'RAV' Miszczak | |
Wypadki lotnicze w historii i i ch medialny pogłoś. | |
Użytkownik Sqeeb napisał:
Zastanawiam się jak to było, w przypadku katastrof Concorda, IŁ-62 Kiedyś nie było TVN24, Onetu i tym podobnych pijawek. A w przypadku Iłów czy wcześniej, jak ktoś przy takiej okazji próbował szukać sensacji, to zamiast nagonki na producenta samolotów mógł zrobić reportaż z milicyjnego dołka, bez szans na publikację. Pozdrawiam Rafal "RAV" Miszczak rav@e-rav.pl http://www.e-rav.pl/ Skype: rav_wroc_pl GG: 9783 tel: 0606-198315 |
|
Data: 2009-06-26 19:46:46 | |
Autor: Sqeeb | |
Wypadki lotnicze w historii i ich medialny pog łoś. | |
On Fri, 26 Jun 2009 19:06:18 +0200
Rafal 'RAV' Miszczak wrote: Kiedyś nie było TVN24, Onetu i tym podobnych pijawek. A w przypadku Iłów czy wcześniej, jak ktoś przy takiej okazji próbował szukać sensacji, to zamiast nagonki na producenta samolotów mógł zrobić reportaż z milicyjnego dołka, bez szans na publikację. A media zza żelaznej kurtyny? -- Pozdrawiam, Sqeeb |
|
Data: 2009-06-28 22:33:09 | |
Autor: Robert Tomasik | |
Wypadki lotnicze w historii i ich medialny pogłoś. | |
Użytkownik "Sqeeb" <sqeeb@internet.community> napisał w wiadomości news:20090626194646.6ac3b103.sqeebinternet.community...
On Fri, 26 Jun 2009 19:06:18 +0200 Teren katastrofy KOPERNIKA szybko otoczono kordonem i nie dopuszczono dziennikarzy, tym bardziej zagranicznych. Wszystko było wówczas tajne. To nie mieli na czym żerować. Podejrzewam, że z tego właśnie powodu dawniej nie robiło się z katastrof sensacji. Teraz prawie każdy ma w komórce aparat fotograficzny. Mnóstwo aparatów cyfrowych i kamer. Telefonami komórkowymi się informacja o wypadku roznosi błyskawicznie i mnożą się świadkowie. Poza tym teraz jest mnóstwo kanałów telewizyjnych, radiowych i każdy chce być mądrzejszy od innego. Już nie wystarczy sucha informacja, że spadł, a za kilka miesięcy ustali się przyczyny. Łapie się przed kamerę kogokolwiek, kto ma ochotę zająć stanowisko bez głębszego przemyślenia, czy osoba ta jest w stanie wnieść coś do sprawy - zwłaszcza że przeważnie wróży na podstawie jakiś szczęków informacji. Ostatecznie po prostu robi się zamieszanie i o to dziennikarzom chodzi. Spekulacje. Zanim grupa dochodzeniowa wejdzie na miejsce zdarzenia, to dziennikarze juz nie tylko znają przyczyny, ale wskazują sprawców. |
|