Data: 2010-11-23 05:58:06 | |
Autor: #:-) gps | |
Wyprawa do Ziemi Świętej - relacja | |
Właśnie skończyłem czytać Twoją relację (05:55), bo się nie mogłem oderwać.
Michał, wielkie gratulacje! Wspaniała i trudna wyprawa. Bardzo dobry i dokładny opis. Zdjęcia zostawiam sobie na drugi rzut analizy. Takie relacje pobudzają marzenia... Pozdrawiam, #:-) gps |
|
Data: 2010-11-30 22:23:54 | |
Autor: #:-) gps | |
Wyprawa do Ziemi Świętej - relacja | |
W dniu 2010-11-23 05:58, #:-) gps pisze:
Właśnie skończyłem czytać Twoją relację (05:55), bo się nie mogłem oderwać. Michał, Mam 3 pytania: 1. Czy ważyłeś swój bagaż? Ile kg miałeś ze sobą? 2. Ile schudłeś na wyprawie? I jak uzupełniasz wypocenie pierwiastków? [Ja na wyjazdach mam problem ze skurczami i muszę pakować w siebie magnez i potas, co nie zawsze pomaga.] 3. Czy z Soczi latają jakieś samoloty do Gruzji? A może zaobserwowałeś, jak z promami do Gruzji (ew. do Trabzonu)? [Wiem, że ichniejsze (=rusko-ukraińskie) obyczaje co do terminowości promów, ciut się różnią od cywilizacji i że można utknąć na niewiadomojakdługo pod Gruzińską granicą...] #:-) GPS |
|
Data: 2010-12-01 14:32:01 | |
Autor: Michał Wolff | |
Wyprawa do Ziemi Świętej - relacja | |
On 30 Lis, 22:23, "#:-) gps" <gpsgps...@poczta.onet.pl> wrote:
Mam 3 pytania: Jakieś 22-25kg w zależności od przewożonego jedzenia 2. Ile schudłeś na wyprawie? I jak uzupełniasz wypocenie pierwiastków? Nic nie schudłem Ja ważę tyle, że już wiele schudnąć się nie da :)) Pierwiastkami w ogóle się nie przejmuję. Na obiad jem prawie zawsze makaron, śniadanie i kolacja chleb i bułki, najlepiej z jakąś wędliną (Ukraina i Rosja to kraje gdzie mięso jest tańsze niż nawet u nas). Piję wodę i słodkie napoje (najczęściej kaloryczna coca-cola) 3. Czy z Soczi latają jakieś samoloty do Gruzji? A może zaobserwowałeś, Samolotów do Gruzji nie studiowałem, wątpię by akurat z Soczi coś latało. Z Soczi były promy do Gruzji - ale tylko dla obywateli Rosji i nie było żadnej rozmowy (próbowałem go kupić). Jest prom bodajże z Iliczewska na Ukrainie, płynie ponad dobę, ale kursuje na podobnych zasadach jak ten mój do Trabzonu. Masz szczęście - to się załapiesz, nie - to możesz poczekać ładnych parę dni. Jeśli chcesz wjechać do Gruzji - to albo samolotem z jakiegoś cywilizowanego kraju (Rosję do takich ciężko zaliczyć), albo lądem z Turcji. Niestety za większość zawirowań na Kaukazie odpowiadają Rosjanie - to przez nich pozamykane jest gros granic. -- http://www.wyprawyrowerowe.neostrada.pl |
|