Grupy dyskusyjne   »   pl.rec.rowery   »   Wyprawa na Słowację rowerem z silnikiem sp alinowym

Wyprawa na Słowację rowerem z silnikiem sp alinowym

Data: 2010-03-13 12:56:48
Autor: Kon Doncjusz El Presidente Cudakos vel Kudł aty Konservateesta
Wyprawa na Słowację rowerem z silnikiem sp alinowym
Myślę o przejażdżce na Słowację rowerem z zamontowanym silnikiem spalinowym. U nas nie trzeba ani prawa jazdy, ani ubezpieczenia, ani rejestracji, bo w Polsce zgodnie z orzeczeniem Sądu Najwyższego, taki pojazd dalej traktowany jest jak zwykły rower. Ktoś może orientuje się, jak to jest za naszą południową granicą? Ewentualnie gdzie szukać informacji?

Data: 2010-03-13 13:03:59
Autor: Ludek Vasta
Wyprawa na Słowację rowerem z silni kiem spalinowym
On 13/03/2010 12:56, Kon Doncjusz El Presidente Cudakos vel Kudłaty Konservateesta wrote:
Myślę o przejażdżce na Słowację rowerem z zamontowanym silnikiem
spalinowym. U nas nie trzeba ani prawa jazdy, ani ubezpieczenia, ani
rejestracji, bo w Polsce zgodnie z orzeczeniem Sądu Najwyższego, taki
pojazd dalej traktowany jest jak zwykły rower. Ktoś może orientuje się,
jak to jest za naszą południową granicą? Ewentualnie gdzie szukać
informacji?

Znalazłem forum http://motoride.sk/?P=phorum&tema=lentak&tid=34547

Zdaje się, że do 50 ccm i prędkości 45 km/h nie trzeba nic, tylko kask.

Ludek

Data: 2010-03-13 13:20:08
Autor: Kon Doncjusz El Presidente Cudakos vel K udłaty Konservateesta
Wyprawa na Słowację rowerem z silni kiem spalinowym
Zdaje się, że do 50 ccm i prędkości 45 km/h nie trzeba nic, tylko kask.

A jak mam udokumentować pojemność silnika? w razie kontroli? Na nim nigdzie nie jest napisane. Muszę ze sobą wozic fakturę za silnik? Prawdę mówiąc silnik ma faktycznie 80cm3 pojemności, ale na fakturze napisali 48cm3, żeby nikt się nie czepiał.

Data: 2010-03-13 13:28:25
Autor: Jacek Maciejewski
Wyprawa na Słowację rowerem z silni kiem spalinowym
Dnia Sat, 13 Mar 2010 13:20:08 +0100, nie@podam.pl napisał(a):

A jak mam udokumentować pojemność silnika?

Myslę że nikt nie będzie usiłował mierzyć :) A w ogóle to mógłbyś zrobić
parę fotek pojazdu i gdzieś powiesić.
--
Jacek

Data: 2010-03-13 13:51:02
Autor: Kon Doncjusz El Presidente Cudakos vel K udłaty Konservateesta
Wyprawa na Słowację rowerem z silni kiem spalinowym
W dniu 2010-03-13 13:28, Jacek Maciejewski pisze:
Dnia Sat, 13 Mar 2010 13:20:08 +0100, nie@podam.pl napisał(a):

A jak mam udokumentować pojemność silnika?

Myslę że nikt nie będzie usiłował mierzyć :) A w ogóle to mógłbyś zrobić
parę fotek pojazdu i gdzieś powiesić.


Tu syn sąsiada testuje rower zaraz po zamontowaniu:
http://www.youtube.com/watch?v=7iBhexPjiLo

Tu rower w garażu:
http://www.youtube.com/watch?v=nDIMh3scwio

....ale na wiosnę będzie wyglądał inaczej. Nowa kierownica - syn sąsiada przesadził z prędkością i linka hamulcowa pękła; zdjęte przerzutki i hamulce ręczne; tylne koło zmienione na torpedo; nowe oświetlenie bateryjne - plastikowe elementy dynama roztopiły się podczas jazdy 40-50 km/h; licznik przewodowy - bezprzewodowy pokazywał 99,9 km/h podczas jazdy na włączonym silniku - po wyłączeniu silnika, podczas jazdy na pedałach działał prawidłowo.

Data: 2010-03-13 14:15:47
Autor: Mikołaj \"Miki\" Menke
Wyprawa na Słowację rowerem z silni kiem spalinowym
Dnia 13.03.2010 13:51 użytkownik Kon Doncjusz El Presidente Cudakos vel
Kudłaty Konservateesta napisał :
W dniu 2010-03-13 13:28, Jacek Maciejewski pisze:
Dnia Sat, 13 Mar 2010 13:20:08 +0100, nie@podam.pl napisał(a):

A jak mam udokumentować pojemność silnika?

Myslę że nikt nie będzie usiłował mierzyć :) A w ogóle to mógłbyś zrobić
parę fotek pojazdu i gdzieś powiesić.


Tu syn sąsiada testuje rower zaraz po zamontowaniu:
http://www.youtube.com/watch?v=7iBhexPjiLo

Tu rower w garażu:
http://www.youtube.com/watch?v=nDIMh3scwio

...ale na wiosnę będzie wyglądał inaczej. Nowa kierownica - syn sąsiada
przesadził z prędkością i linka hamulcowa pękła; zdjęte przerzutki i
hamulce ręczne; tylne koło zmienione na torpedo; nowe oświetlenie
bateryjne - plastikowe elementy dynama roztopiły się podczas jazdy 40-50
km/h; licznik przewodowy - bezprzewodowy pokazywał 99,9 km/h podczas
jazdy na włączonym silniku - po wyłączeniu silnika, podczas jazdy na
pedałach działał prawidłowo.

Trochę OT, ale jaki jest sens takiego ustrojstwa? Nie lepiej mieć
normalny skuter?

--
http://miki.menek.one.pl miki@menek.one.pl
Gadu-gadu: 2128279 Mobile: +48607345846

Data: 2010-03-13 14:32:34
Autor: Saurus
Wyprawa na Słowację rowerem z silni kiem spalinowym
W dniu 2010-03-13 14:15, "Mikołaj \"Miki\" Menke" pisze:
Trochę OT, ale jaki jest sens takiego ustrojstwa? Nie lepiej mieć
normalny skuter?


No co Ty, kto by chciał mieć odpowiednie hamulce, oświetlenie, kanapę i płacić OC? Lepiej udawać że się ma rower.

MSPANC

Data: 2010-03-16 15:29:46
Autor: Kon Doncjusz El Presidente Cudakos vel K udłaty Konservateesta
Wyprawa na Słowację rowerem z silni kiem spalinowym

Trochę OT, ale jaki jest sens takiego ustrojstwa? Nie lepiej mieć
normalny skuter?


Jak podam numer konta, to zrobisz mi przelew, żebym mógł sobie kupić? Opłacisz rejestrację i ubezpieczenie? I popchasz jak skończy się benzyna?

Data: 2010-03-16 09:16:23
Autor: Michał Wolff
Wyprawa na Słowację rowerem z silnikiem spalin owym
On 16 Mar, 15:29, Kon Doncjusz El Presidente Cudakos vel Kudłaty
Konservateesta <n...@podam.pl> wrote:

Jak podam numer konta, to zrobisz mi przelew, żebym mógł sobie kupić?
Opłacisz rejestrację i ubezpieczenie? I popchasz jak skończy się benzyna?

Nie przesadzaj - skuter kupisz i za 2tys, motorynkę dużo taniej; nie
wiem czy w stosunku do przejechanego dystansu różnice w wydatkach na
benzynę będą znaczącą sumą. Taki potworek jakiego posiadasz tak
naprawdę nie jest ani jednym ani drugim - ani nie daje tego co rower
(smród, hałas, dużo więszy ciężar, jeśli nie stosujemy silnika,
zaprzeczenie idei roweru - czyli pojazdu napędzanego mięśniami) ani
tego co skuter (wygoda, znacznie większa prędkość)
--
http://www.wyprawyrowerowe.neostrada.pl

Data: 2010-03-16 18:29:37
Autor: Kon Doncjusz El Presidente Cudakos vel K udłaty Konservateesta
Wyprawa na Słowację rowerem z silni kiem spalinowym
W dniu 2010-03-16 17:16, Michał Wolff pisze:

Nie przesadzaj - skuter kupisz i za 2tys, motorynkę dużo taniej; nie
wiem czy w stosunku do przejechanego dystansu różnice w wydatkach na
benzynę będą znaczącą sumą. Taki potworek jakiego posiadasz tak
naprawdę nie jest ani jednym ani drugim - ani nie daje tego co rower
(smród, hałas, dużo więszy ciężar, jeśli nie stosujemy silnika,
zaprzeczenie idei roweru - czyli pojazdu napędzanego mięśniami) ani
tego co skuter (wygoda, znacznie większa prędkość)

To daj mi 2000zł. Ja taką kasą nie dysponuję. Silnik kupiłem za 460zł. Fabrycznie nowy. Pali 1,5l na 100 km. Jechałem nim 49 km/h. Bez silnika też jechałem, jak zapomniałem zatankować. Silnik waży 9kg.

Data: 2010-03-16 19:19:27
Autor: Saurus
Wyprawa na Słowację rowerem z silni kiem spalinowym
W dniu 2010-03-16 18:29, Kon Doncjusz El Presidente Cudakos vel Kudłaty Konservateesta pisze:
To daj mi 2000zł. Ja taką kasą nie dysponuję. Silnik kupiłem za 460zł.
Fabrycznie nowy. Pali 1,5l na 100 km. Jechałem nim 49 km/h. Bez silnika
też jechałem, jak zapomniałem zatankować. Silnik waży 9kg.

Doradzę ci to samo co osobie której tak naprawdę nie stać na samochód ale ściąga jakiegoś szrota z Niemiec byle się toczył: jeśli nie stać cię na jazdę czymś co spełnia normy techniczne (nie rozsypie się wpadając komuś pod koła) i na ubezpieczenie które zabezpieczy finansowo INNYCH przed skutkami kolizji/wypadku z czymś co może się poruszać z łatwością 50 km/h i narobić szkód - to wsiadaj na rower albo idź na autobus.

Data: 2010-03-16 20:32:16
Autor: arturbac
Wyprawa na Słowację rowerem z silni kiem spalinowym
W dniu 2010-03-16 19:19, Saurus pisze:
W dniu 2010-03-16 18:29, Kon Doncjusz El Presidente Cudakos vel Kudłaty
Konservateesta pisze:
To daj mi 2000zł. Ja taką kasą nie dysponuję. Silnik kupiłem za 460zł.
Fabrycznie nowy. Pali 1,5l na 100 km. Jechałem nim 49 km/h. Bez silnika
też jechałem, jak zapomniałem zatankować. Silnik waży 9kg.

Doradzę ci to samo co osobie której tak naprawdę nie stać na samochód
ale ściąga jakiegoś szrota z Niemiec byle się toczył

Nie słuchaj ich, pojazd robisz sam dla siebie i jak Ci pasuje to dobrze.
Jesli ma spalanie 1.5l/100 to tym bardziej fajnie.
Btw 9kg dodatkowej wagi to nie dużo ja wożę syna który waży 16kg i daje
radę więc argumenty w stylu że jest ciężki są dość względne tym bardziej
że zapewnia Ci ew dodatkowy napęd.

Szacunek za to że Ci się chciało robić zamiast kupić szrotową motorynkę.

Jedyny minus to hałas i smród i to przyznaje.
Co do OC to jeśli nie stać Cię na nie (mając rower można je mieć za 20zł
) to zapewne tym bardziej nie stać Cię na skutki swojego błędu na ulicy
który sam będzie musiał pokryć.

Data: 2010-03-17 09:35:08
Autor: Fabian
Wyprawa na Słowację rowerem z silni kiem spalinowym
arturbac pisze:
Nie słuchaj ich, pojazd robisz sam dla siebie i jak Ci pasuje to dobrze.
Jesli ma spalanie 1.5l/100 to tym bardziej fajnie.
Btw 9kg dodatkowej wagi to nie dużo ja wożę syna który waży 16kg i daje
radę więc argumenty w stylu że jest ciężki są dość względne tym bardziej
że zapewnia Ci ew dodatkowy napęd.

Szacunek za to że Ci się chciało robić zamiast kupić szrotową motorynkę.

A widziałeś ten jego pojazd? To jest rower klasy makrokeszowej, ze
słabymi hamulcami. Z tego co pamiętam to on jeździ tym po górach. Ja bym
się bał ;)

Fabian.

Data: 2010-03-17 11:44:20
Autor: Coaster
Wyprawa na Słowację rowerem z silni kiem spalinowym
Fabian wrote:
arturbac pisze:
Nie słuchaj ich, pojazd robisz sam dla siebie i jak Ci pasuje to dobrze.
Jesli ma spalanie 1.5l/100 to tym bardziej fajnie.
Btw 9kg dodatkowej wagi to nie dużo ja wożę syna który waży 16kg i daje
radę więc argumenty w stylu że jest ciężki są dość względne tym bardziej
że zapewnia Ci ew dodatkowy napęd.

Szacunek za to że Ci się chciało robić zamiast kupić szrotową motorynkę.

A widziałeś ten jego pojazd? To jest rower klasy makrokeszowej, ze
słabymi hamulcami. Z tego co pamiętam to on jeździ tym po górach. Ja bym
się bał ;)

A nie boisz sie, ze Ci niebo spadnie na glowe? ;-)

--
PoZdR
++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++
"The average Joe bike guy is head to toe spandex
and rides in race costumes, believing that he's going
faster, or that without it his crotch would be scraped
raw, or that he'd be go slow without the shoes."
Grant Petersen/Rivendell Bicycle Works
++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++

Data: 2010-03-17 16:42:53
Autor: arturbac
Wyprawa na Słowację rowerem z silni kiem spalinowym
W dniu 2010-03-17 09:35, Fabian pisze:
arturbac pisze:
Nie słuchaj ich, pojazd robisz sam dla siebie i jak Ci pasuje to dobrze.
Jesli ma spalanie 1.5l/100 to tym bardziej fajnie.
Btw 9kg dodatkowej wagi to nie dużo ja wożę syna który waży 16kg i daje
radę więc argumenty w stylu że jest ciężki są dość względne tym bardziej
że zapewnia Ci ew dodatkowy napęd.

Szacunek za to że Ci się chciało robić zamiast kupić szrotową motorynkę.

A widziałeś ten jego pojazd?
Tak, oglądałem film.

To jest rower klasy makrokeszowej, ze
słabymi hamulcami.

Byś widział moje, nie chce mi się napinać linki a z górek uzyskuje
podobnie jak on do 55km/h.
Zresztą w OK nie mają w ogóle hamulców i jakoś się nie boją.

Z tego co pamiętam to on jeździ tym po górach. Ja bym się bał ;)

Ważne że on się nie boi i kontroluje ten pojazd jak zrobi komuś krzywdę
to poniesie konsekwencje bez znaczenia czy makrokeszowy rower ma +- 9kg
dodatkowego balastu.

Data: 2010-03-18 13:20:48
Autor: Kon Doncjusz El Presidente Cudakos vel K udłaty Konservateesta
Wyprawa na Słowację rowerem z silni kiem spalinowym
A widziałeś ten jego pojazd? To jest rower klasy makrokeszowej, ze
słabymi hamulcami. Z tego co pamiętam to on jeździ tym po górach. Ja bym
się bał ;)

Hamulec już jest mocny - zdjęte przerzutki i założone koło z torpedo. Gdy nagrywałem film, hamulców prawie nie było.

Data: 2010-03-18 14:12:55
Autor: Fabian
Wyprawa na Słowację rowerem z silni kiem spalinowym
Kon Doncjusz El Presidente Cudakos vel Kudłaty Konservateesta pisze:
A widziałeś ten jego pojazd? To jest rower klasy makrokeszowej, ze
słabymi hamulcami. Z tego co pamiętam to on jeździ tym po górach. Ja bym
się bał ;)

Hamulec już jest mocny - zdjęte przerzutki i założone koło z torpedo.
Gdy nagrywałem film, hamulców prawie nie było.

W ostrym też mogę zablokować tylne koło, ale nie twierdzę, że mam dobre
hamulce i jestem w pełni świadomy jego ograniczeń ;)

Fabian.

Data: 2010-03-18 16:29:01
Autor: MadMan
Wyprawa na Słowację rowerem z silni kiem spalinowym
Dnia Thu, 18 Mar 2010 13:20:48 +0100, nie@podam.pl napisał(a):

Hamulec już jest mocny - zdjęte przerzutki i założone koło z torpedo.

No OK, zatem tył zablokujesz i jest gorzej niż jakbyś hamował normalnie. A co z głównym hamulcem, tj. tym z przodu?

--
Pozdrawiam,
Damian Karwot         damian.karwot (at) gmail kropa com
JabberID: damian.karwot (at) jabster kropa pl
Tlen: madman1985, GG: 2283138

Data: 2010-03-19 10:17:01
Autor: Kon Doncjusz El Presidente Cudakos vel K udłaty Konservateesta
Wyprawa na Słowację rowerem z silni kiem spalinowym
W dniu 2010-03-18 16:29, MadMan pisze:
Dnia Thu, 18 Mar 2010 13:20:48 +0100, nie@podam.pl napisał(a):

Hamulec już jest mocny - zdjęte przerzutki i założone koło z torpedo.

No OK, zatem tył zablokujesz i jest gorzej niż jakbyś hamował normalnie.
A co z głównym hamulcem, tj. tym z przodu?


Planuję tam jakąś tarczę. Teraz nie ma nic.

Data: 2010-03-17 03:43:32
Autor: Michał Wolff
Wyprawa na Słowację rowerem z silnikiem spalin owym
On 16 Mar, 18:29, Kon Doncjusz El Presidente Cudakos vel Kudłaty
Konservateesta <n...@podam.pl> wrote:

To daj mi 2000zł. Ja taką kasą nie dysponuję. Silnik kupiłem za 460zł.

Specjalnie dla Ciebie:
http://moto.allegro.pl/item961480249_fiat_126.html

Fabrycznie nowy. Pali 1,5l na 100 km. Jechałem nim 49 km/h

Ja na rowerze wyciągnąłem ponad 80 km/h :))

Silnik waży 9kg.

Mój cały rower szosowy waży mniej
Używasz takiego pojazdu, nie przeszkadza Ci jazgot i smród jaki
wytwarza - Twoja sprawa. Ale nie nazywaj tego potworka rowerem - bo to
coś nim nie jest.
--
http://www.wyprawyrowerowe.neostrada.pl

Data: 2010-03-17 11:49:52
Autor: Coaster
Wyprawa na Słowację rowerem z silni kiem spalinowym
Michał Wolff wrote:
On 16 Mar, 18:29, Kon Doncjusz El Presidente Cudakos vel Kudłaty
Konservateesta <n...@podam.pl> wrote:

To daj mi 2000zł. Ja taką kasą nie dysponuję. Silnik kupiłem za 460zł.

Specjalnie dla Ciebie:
http://moto.allegro.pl/item961480249_fiat_126.html

Fabrycznie nowy. Pali 1,5l na 100 km. Jechałem nim 49 km/h

Ja na rowerze wyciągnąłem ponad 80 km/h :))

Silnik waży 9kg.

Mój cały rower szosowy waży mniej
Używasz takiego pojazdu, nie przeszkadza Ci jazgot i smród jaki
wytwarza - Twoja sprawa. Ale nie nazywaj tego potworka rowerem - bo to
coś nim nie jest.

Jest. Jak by nie patrzec, to rower z silnikiem.

--
PoZdR
++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++
"The average Joe bike guy is head to toe spandex
and rides in race costumes, believing that he's going
faster, or that without it his crotch would be scraped
raw, or that he'd be go slow without the shoes."
Grant Petersen/Rivendell Bicycle Works
++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++

Data: 2010-03-17 06:00:55
Autor: Michał Wolff
Wyprawa na Słowację rowerem z silnikiem spalin owym
On 17 Mar, 11:49, Coaster <manyp...@mac.com> wrote:

Jest. Jak by nie patrzec, to rower z silnikiem.

To taki sam rower - jak samochód bez silnika :)
--
http://www.wyprawyrowerowe.neostrada.pl

Data: 2010-03-17 14:22:53
Autor: Coaster
Wyprawa na Słowację rowerem z silnikiem spalinowym
Michał Wolff wrote:
On 17 Mar, 11:49, Coaster <manyp...@mac.com> wrote:

Jest. Jak by nie patrzec, to rower z silnikiem.

To taki sam rower - jak samochĂłd bez silnika :)

No i sie zakalapuckales - analogicznie, wedlug Twojej 'teorii', rower bez rowerzysty (ktory zwykle jest sila napedowa roweru-silnikiem) przestaje byc rowerem. Jest nim tylko wtedy, kiedy znajduje sie na nim silnik-rowerzysta.
:-P
BTW, samochod nie przestaje byc samochodem nawet wtedy, kiedy zdejmiesz mu kolo, wyjmiesz fotel albo skrzynie biegow czy silnik do naprawy. Caly czas jest to samochod, a nie na przyklad woz drabiniasty.
;-)

--
PoZdR
++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++
"The average Joe bike guy is head to toe spandex
and rides in race costumes, believing that he's going
faster, or that without it his crotch would be scraped
raw, or that he'd be go slow without the shoes."
Grant Petersen/Rivendell Bicycle Works
++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++

Data: 2010-03-17 06:51:12
Autor: Michał Wolff
Wyprawa na Słowację rowerem z silnikiem spalin owym
On 17 Mar, 14:22, Coaster <manyp...@mac.com> wrote:

> To taki sam rower - jak samochód bez silnika :)

No i sie zakalapuckales - analogicznie, wedlug Twojej 'teorii', rower
bez rowerzysty (ktory zwykle jest sila napedowa roweru-silnikiem)
przestaje byc rowerem. Jest nim tylko wtedy, kiedy znajduje sie na nim
silnik-rowerzysta.

To nie była żadna teoria oparta na analogii - to był czysty sarkazm.
Rower z silnikiem jest tak samo wartościowym rowerem jak samochód bez
silnika.

BTW, samochod nie przestaje byc samochodem nawet wtedy, kiedy zdejmiesz
mu kolo, wyjmiesz fotel albo skrzynie biegow czy silnik do naprawy. Caly
czas jest to samochod, a nie na przyklad woz drabiniasty.

I wartym tyle samo co rower z silnikiem :)

I szkoda czasu ciągnąć dalej tą idiotyczną dyskusję. Moim zdaniem jest
to czysta karykatura, zupełne zaprzeczenie idei roweru i mam głębokie
przekonanie, że podobne zdanie ma zdecydowana większość rowerzystów.
ty się do nich nie zaliczasz, Twoje prawo.
--
http://www.wyprawyrowerowe.neostrada.pl

Data: 2010-03-17 15:16:06
Autor: Coaster
Wyprawa na Słowację rowerem z silni kiem spalinowym
Michał Wolff wrote:
On 17 Mar, 14:22, Coaster <manyp...@mac.com> wrote:

To taki sam rower - jak samochód bez silnika :)

No i sie zakalapuckales - analogicznie, wedlug Twojej 'teorii', rower
bez rowerzysty (ktory zwykle jest sila napedowa roweru-silnikiem)
przestaje byc rowerem. Jest nim tylko wtedy, kiedy znajduje sie na nim
silnik-rowerzysta.

To nie była żadna teoria oparta na analogii - to był czysty sarkazm.
Rower z silnikiem jest tak samo wartościowym rowerem jak samochód bez
silnika.

Dla Ciebie. Zamontowanie pomocniczego silniczka do roweru (kiedys bardzo popularne) nie budzi we mnie takich emocji jak u Ciebie
..

BTW, samochod nie przestaje byc samochodem nawet wtedy, kiedy zdejmiesz
mu kolo, wyjmiesz fotel albo skrzynie biegow czy silnik do naprawy. Caly
czas jest to samochod, a nie na przyklad woz drabiniasty.

I wartym tyle samo co rower z silnikiem :)

Powiedz lepiej, co wart jest rower z silnikiem czy bez, bez rowerzysty (tak jak i samochod bez kierowcy). ;-P


I szkoda czasu ciągnąć dalej tą idiotyczną dyskusję. Moim zdaniem jest
to czysta karykatura, zupełne zaprzeczenie idei roweru i mam głębokie
przekonanie, że podobne zdanie ma zdecydowana większość rowerzystów.
ty się do nich nie zaliczasz, Twoje prawo.

Nie lubie takich sztucznych, ideologicznych ograniczen. Sprawa silniczka pomocniczego byla, jest i bedzie marginesowa. Jak dla mnie to jest fajny pomysl, choc sam nie mialem okazji pojezdzic. Kiedys wielokrotnie widywalem emerytow pomykajacych na skladaczkach z zamontowanym Gnomem
http://www.brzozuch.internetdsl.pl/jacomoto/gfx/motorowery/gnom/gnom031.jpg
- cicho, sprawnie i praktycznie bezzapachowo.

Kluczowa kwestia jest pomocniacz rola silniczka. Tu nie widze problemu. Montowanie mocnego silnika, ktory bylby wlasciwie glownym/jedynym napedem juz przerabiano - tak powstaly motocykle.

--
PoZdR
++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++
"The average Joe bike guy is head to toe spandex
and rides in race costumes, believing that he's going
faster, or that without it his crotch would be scraped
raw, or that he'd be go slow without the shoes."
Grant Petersen/Rivendell Bicycle Works
++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++

Data: 2010-03-17 07:25:49
Autor: Michał Wolff
Wyprawa na Słowację rowerem z silnikiem spalin owym
On 17 Mar, 15:16, Coaster <manyp...@mac.com> wrote:

Nie lubie takich sztucznych, ideologicznych ograniczen.

Dla mnie nie ma w tym nic sztucznego. Nazywanie tego potworka
"rowerem" jest kiepskim żartem.
--
http://www.wyprawyrowerowe.neostrada.pl

Data: 2010-03-17 17:21:01
Autor: Coaster
Wyprawa na Słowację rowerem z silni kiem spalinowym
Michał Wolff wrote:
On 17 Mar, 15:16, Coaster <manyp...@mac.com> wrote:

Nie lubie takich sztucznych, ideologicznych ograniczen.

Dla mnie nie ma w tym nic sztucznego. Nazywanie tego potworka
"rowerem" jest kiepskim żartem.

LOL - zeby Ci sie snily 'potwory' po nocy. Nasci:
http://www.waffenrad.at/standard_hilfsmotor.htm
http://www.waffenrad.at/bismark.htm
http://www.fahrrad-und-technik.de/himos_01.htm
http://www.bicicletasantigas.com.br/arquivos/portal/galeria/m127.htm
http://cyclemaster.wordpress.com/page-41-german-cyclemotors-rex/
http://tinyurl.com/ygjz82b
http://tinyurl.com/yf84yc2
http://tinyurl.com/ybtndp5
http://tinyurl.com/yef4upz
http://tinyurl.com/yklgobe
http://oldbike.wordpress.com/1951-cyclotandem-narcisse-98cc-sachs/
http://tinyurl.com/yd5hux9
http://www.bicicletasantigas.com.br/arquivos/portal/galeria/pe5.htm
http://www.bicicletasantigas.com.br/arquivos/portal/galeria/pe6.htm
http://www.bicicletasantigas.com.br/arquivos/portal/galeria/pe3.htm
http://www.bicicletasantigas.com.br/arquivos/portal/galeria/m34.htm
http://motorbicycling.com/f8/history-whizzer-9.html
http://www.greenspinner.com/Motorized_bikes.php
http://blog.modernmechanix.com/2007/06/05/bike-power-unit/
http://tinyurl.com/y8rokut
http://www.fahad.com/pics/revopower.jpg
http://tinyurl.com/yaouvoj
http://dvice.com/archives/2008/05/jetpowered-bike.php
http://www.wired.com/autopia/2008/05/jet-powered-bic/
http://tinyurl.com/mea822
http://motorbicycling.com/f37/dax-titan-50cc-4-stroke-r2-3553.html

--
PoZdR
++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++
"The average Joe bike guy is head to toe spandex
and rides in race costumes, believing that he's going
faster, or that without it his crotch would be scraped
raw, or that he'd be go slow without the shoes."
Grant Petersen/Rivendell Bicycle Works
++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++

Data: 2013-11-30 13:08:26
Autor: sq5rb
Wyprawa na Słowację rowerem z silnikiem spalinowym

 
Trochę OT, ale jaki jest sens takiego ustrojstwa? Nie lepiej mieć
normalny skuter?

Rower można w razie awarii przewieźć w pociągu, skutera nie.

Data: 2013-11-30 19:51:34
Autor: rmikke
Wyprawa na Słowację rowerem z silnikiem spalinowym
W dniu sobota, 30 listopada 2013 22:08:26 UTC+1 użytkownik sq...@tlen.pl napisał:
> Trochę OT, ale jaki jest sens takiego ustrojstwa? Nie lepiej mieć

> normalny skuter?



Rower można w razie awarii przewieźć w pociągu, skutera nie.

Złota Łopatka i tytuł Archeologa Miesiąca :D

Data: 2010-03-13 16:53:12
Autor: solar
Wyprawa na Słowację rowerem z silni kiem spalinowym
Kon Doncjusz El Presidente Cudakos vel Kudłaty Konservateesta pisze:

Tu syn sąsiada testuje rower zaraz po zamontowaniu:
http://www.youtube.com/watch?v=7iBhexPjiLo

Trochę żal patrzeć. Niby rower, a hałasuje i smrodzi...

--
Solar             www.solar.blurp.org              GG 1834424

"Religia jest dla ludzi bez rozumu."
                                     Józef Piłsudski

Wyprawa na Słowację rowerem z silnikiem sp alinowym

Nowy film z video.banzaj.pl więcej »
Redmi 9A - recenzja budżetowego smartfona