Grupy dyskusyjne   »   pl.rec.rowery   »   Wyprzedzanie pojazdow w korku...

Wyprzedzanie pojazdow w korku...

Data: 2012-07-13 16:03:32
Autor: Nuel
Wyprzedzanie pojazdow w korku...
Hej!

Takie pytanie - jak to jest w praktyce z wyprzedzaniem pojazdów z prawej strony jadących w ciagu-korku?
Mialem ostatnio krotka dyskusję z kierownikiem wozu, ktory usilowal mi wyklarować, ze go nie mogę wyprzedzic z prawej strony podczas takiej "korkowej" jazdy.
Zakładamy, ze "korek" porusza sie max. 20 km na godzine?
Czyja wina jezeli zostane potracony/przycisniety do kraweznika bo kierownik pojazdu mnie nie widzi w prawym lusterku - bo nie patrzy w nie?


PozdrĂłwka
Nuel

Data: 2012-07-13 07:32:59
Autor: kaczor1
Wyprzedzanie pojazdow w korku...
On 13 Lip, 16:03, Nuel <2cie...@gazeta.pl> wrote:
Hej!

Takie pytanie - jak to jest w praktyce z wyprzedzaniem pojazdów z prawej
strony jadących w ciagu-korku?
Mialem ostatnio krotka dyskusję z kierownikiem wozu, ktory usilowal mi
wyklarować, ze go nie mogę wyprzedzic z prawej strony podczas takiej
"korkowej" jazdy.
Zakładamy, ze "korek" porusza sie max. 20 km na godzine?
Czyja wina jezeli zostane potracony/przycisniety do kraweznika bo
kierownik pojazdu mnie nie widzi w prawym lusterku - bo nie patrzy w nie?

Pozdrówka
Nuel

"Art24
12. Kierujący rowerem może wyprzedzać inne niż rower powoli jadące
pojazdy z ich prawej strony."

Sytuacja się komplikuje, gdy samochody skręcają w prawo.

1"kierujący, jadący przed nim na tym samym pasie ruchu, nie
zasygnalizował zamiaru wyprzedzania innego pojazdu, zmiany kierunku
jazdy lub zmiany pasa ruchu.
     1. Kierujący pojazdem jest obowiązany przed wyprzedzaniem upewnić
się w szczególności, czy:
           3 kierujący, jadący przed nim na tym samym pasie ruchu, nie
zasygnalizował zamiaru wyprzedzania innego pojazdu, zmiany kierunku
jazdy lub zmiany pasa ruchu."

Tyle tylko, że przepis nakłada obowiązek upewnienia się i nic z tego
faktu nie wynika.

Data: 2012-07-13 08:13:14
Autor: rmikke
Wyprzedzanie pojazdow w korku...
On Friday, July 13, 2012 4:03:32 PM UTC+2, Nuel wrote:
Hej!

Takie pytanie - jak to jest w praktyce z wyprzedzaniem pojazdów z prawej strony jadących w ciagu-korku?
Mialem ostatnio krotka dyskusję z kierownikiem wozu, ktory usilowal mi wyklarować, ze go nie mogę wyprzedzic z prawej strony podczas takiej &quot;korkowej&quot; jazdy.

Od 21 maja ubiegłego roku - możesz. Może kierowca miała przeterminowna wersję PoRD.

Zakładamy, ze &quot;korek&quot; porusza sie max. 20 km na godzine?
Czyja wina jezeli zostane potracony/przycisniety do kraweznika bo kierownik pojazdu mnie nie widzi w prawym lusterku - bo nie patrzy w nie?

Jego. Ma patrzeć.

Data: 2012-07-14 04:10:43
Autor: Jarosław Augustyniak vel Kot Bury
Wyprzedzanie pojazdow w korku...


Użytkownik "rmikke" <spamcatch@mailinator.com> napisał w wiadomości grup dyskusyjnych:5e0966aa-439f-48da-b70b-82a9c4ee5e58@googlegroups.com...
On Friday, July 13, 2012 4:03:32 PM UTC+2, Nuel wrote:
Hej!

Takie pytanie - jak to jest w praktyce z wyprzedzaniem pojazdów z prawej
strony jadących w ciagu-korku?
Mialem ostatnio krotka dyskusję z kierownikiem wozu, ktory usilowal mi
wyklarować, ze go nie mogę wyprzedzic z prawej strony podczas takiej
&quot;korkowej&quot; jazdy.

Od 21 maja ubiegłego roku - możesz. Może kierowca miała przeterminowna wersję PoRD.

Zakładamy, ze &quot;korek&quot; porusza sie max. 20 km na godzine?
Czyja wina jezeli zostane potracony/przycisniety do kraweznika bo
kierownik pojazdu mnie nie widzi w prawym lusterku - bo nie patrzy w nie?

Jego. Ma patrzeć.
Czytam tę grupę od lat i włos mi się na głowie jeży! Kierowca nie zmieniający pasa ruchu lub kierunku ma patrzeć przed siebie! Nie musi widzieć rowerzysty jadącego po jego prawej stronie jego pasem ruchu. Kierowca zajmuje pas ruchu od linii do linii go wyznaczającej i to rowerzysta lub motocyklista warunkowo może go wyprzedzić, w ramach wolnego miejsca, z różnicą prędkości pozwalającą na bezpieczne zahamowanie. Pełny szacunek dla PK i paru innych osób widzących "wspólne drogi" a nie "pole walki" między pieszymi, cyklistami, motocyklistami i kierowcami. Niestety poglądy Marcina Hyły uważam za roszczeniowe i prowadzące do nasilania antagonizmów. Sam jeżdżę rowerem od lat 70-tych po ulicach i nie rozumiem roszczeniowych żądań rowerzystów. Z jednej strony piszecie, że DDR z kostki bauma jest niebezpieczny a w realu widzę rowerzystę, który jedzie bezprawnie po chodniku z kostki granitowej mając obok nowy gładki asfalt jezdni z ograniczeniem prędkości do 50 km/h. Ulica Krasinskiego w Wa-wie, cały dzień rowerzyści zasuwają między babciami po chodnikach a na ulicy trzy samochody na krzyż. W nocy dwie rowerzystki bez oświetlenia jadą lewym pasem. Ale co tu dużo gadać, władzy jest ta "walka na rękę", walczmy dalej a władzuchnie w to graj :(.
--
Pozdrawiam
Jarosław Augustyniak vel Kot Bury

Data: 2012-07-14 11:30:28
Autor: Ludek Vasta
Wyprzedzanie pojazdow w korku...
On 14/07/2012 04:10, Jarosław Augustyniak vel Kot Bury wrote:
Czytam tę grupę od lat i włos mi się na głowie jeży!

Zawsze bardzo ostrożnie, wręcz z nieufnością podchodzę do wpisów, z których zionie święte oburzenie.

kierowcami. Niestety poglądy Marcina Hyły uważam za roszczeniowe i
prowadzące do nasilania antagonizmów.

I zastanawiam się, czy Twój wpis też nie prowadzi do nasilania antagonizmów.

Sam jeżdżę rowerem od lat 70-tych
po ulicach i nie rozumiem roszczeniowych żądań rowerzystów.

Patrząc z perspektywy wieków, chodzi o przywrócenie ulic wszystkim. Do +/- połowy XX wieku ulica była dla wszystkich, tam się spacerowało, rozmawiało, pijało herbatę, handlowało, rzemieślnicy (np. szewcy) na ulicy przed swoimi warsztatami pracowali, o ile pogoda na to pozwalała, dzieci się tam bawiły itp. Życie toczyło się na zewnątrz (na polu, dworze, ulicy, placu - zależnie od regionu).

A teraz? Na niektórych ulicach jest taki ruch, smród i hałas (niekoniecznie zawsze powodowany silnikami, tylko świszczącymi oponami), że nic nie zachęca do pobytu poza domem. A jak dziecko zostanie rozjechane, to prokurator m. in. sprawdza, czy "rodzice sprawowali należytą opiekę nad dzieckiem".

Osiedlowe ulice z kolei służą jako parkingi dla samochodów (a gdzie jest miejsca mało, tam kierowcy parkują na trawnikach). Prawie cała przestrzeń publiczna została w drugiej połowie XX wieku zawłaszczona przez samochody. Choć wszystkie te negatywa na Zachodzie zauważono już kilka dekad temu, to w naszych stronach nie mogło się udać tego błędu uniknąć, bo po pokoleniach (względnej) biedy też zachłysnęliśmy się motoryzacją i każdy musiał posiadać fajną brykę.

Ale powoli znowu zaczyna się odzyskiwać ulice dla ludzi. Powstają deptaki (niestety często tylko z funkcjami rozrywkowymi i luksusowo handlowymi - w Katowicach nawet radni chcą usunąć z ul. Mariackiej ławki, żeby tam nie siadywali pijacy i żeby można było zrobić więcej ogródków knajp).

Z jednej
strony piszecie, że DDR z kostki bauma jest niebezpieczny a w realu
widzę rowerzystę, który jedzie bezprawnie po chodniku z kostki
granitowej mając obok nowy gładki asfalt jezdni z ograniczeniem
prędkości do 50 km/h.

Bo zawsze rozmawiasz o innych rowerzystach. Są osoby, które nie boją się jeździć drogą, a są osoby, które się boją. Poza tym ograniczenie prędkości do 50 km/h nie zawsze jest przez kierowców przestrzegane. Tak samo kierowcy są różni - niektórzy jeżdżą brawurowo i ryzykują życie swoje i niestety również życie innych, a inni jeżdżą bardzo ostrożnie, wręcz bojaźliwie. Trudno mi uwierzyć w to, że nie zdajesz sobie sprawy z tego, że rowerzysta rowerzyście nierówny.

Ulica Krasinskiego w Wa-wie, cały dzień rowerzyści
zasuwają między babciami po chodnikach a na ulicy trzy samochody na
krzyż. W nocy dwie rowerzystki bez oświetlenia jadą lewym pasem.

Co to dowodzi? Przecież można w nieskończoność podawać przykłady złego zachowania i kierowców (głośno bywa regularnie o niektórych posłach), i pieszych, i rowerzystów. No i wycieczkowiec Costa Concordia należy do tejże kategorii, żeby już nie wspominać niektórych katastrof lotniczych. Po prostu minister oświaty ostrzega, że zbytnia generalizacja szkodzi debacie publicznej.

Ludek

Data: 2012-07-16 10:15:58
Autor: cytawa
Wyprzedzanie pojazdow w korku...
Jarosław Augustyniak vel Kot Bury pisze:

Czytam tę grupę od lat i włos mi się na głowie jeży! Kierowca nie
zmieniający pasa ruchu lub kierunku ma patrzeć przed siebie! Nie musi
widzieć rowerzysty jadącego po jego prawej stronie jego pasem ruchu.

W tym rzecz, ze musi. I musi tak jechac, by ewentualny rowerzysta mial miejsce przy chodniku. Tak sobie marze, ze kiedys beda wymalowane chocby waskie pasy z wymalowanym symbolem roweru wzdluz wszystkich ulic w miescie, wzdluz ktorych nie da sie wyznaczyc samostijnej DDR.

Samochody beda sukcesywnie wypychane z centrow na rzecz rowerow i transportu zbiorowego.  Nam sie wydaje, ze wroca stare dobre czasy, kiedy kazdy mogl wjechac do centrum miasta. Ja jestem pewny, ze nie wroca. Samochod od dawna mam tylko do dalekich jazd. W miescie tylko rower autobus lub taksowka.


strony piszecie, że DDR z kostki bauma jest niebezpieczny a w realu
widzę rowerzystę, który jedzie bezprawnie po chodniku z kostki
granitowej mając obok nowy gładki asfalt jezdni z ograniczeniem
prędkości do 50 km/h. Ulica Krasinskiego w Wa-wie, cały dzień rowerzyści
zasuwają między babciami po chodnikach a na ulicy trzy samochody na
krzyż.

Tego to i ja nie rozumiem. Zdecydowanie wole jechac droga asfaltowa niz przebijac sie miedzy pieszymi i przeskakiwac krawezniki. Moze gdyby, jak pisalem wczesniej, na drodze byl wymalowany pas dla rowerow, bylo by inaczej.

Jan Cytawa

Data: 2012-07-16 08:19:59
Autor: piecia aka dracorp
Wyprzedzanie pojazdow w korku...
Dnia Mon, 16 Jul 2012 10:15:58 +0200, cytawa napisał(a):

Tego to i ja nie rozumiem. Zdecydowanie wole jechac droga asfaltowa niz
przebijac sie miedzy pieszymi i przeskakiwac krawezniki. Moze gdyby, jak
pisalem wczesniej, na drodze byl wymalowany pas dla rowerow, bylo by
inaczej.
Sam niestety często jadę chodnikiem gdy obok jest jezdnia ale to głównie dlatego że mam do zaliczenia kilka sklepów w danym miejscu. Aczkolwiek ostatnio staram się zjeżdżać z chodnika. Po prostu takie przyzwyczajenie i podejrzewam że ma tak większość ludzi.




--
piecia aka dracorp
pisz na: piotr kropka rogoza at wp kropka eu

Data: 2012-07-16 17:00:34
Autor: PK
Wyprzedzanie pojazdow w korku...
On 2012-07-16, cytawa <cytawa@hektor.umcs.lublin.pl> wrote:
W tym rzecz, ze musi. I musi tak jechac, by ewentualny rowerzysta mial miejsce przy chodniku. Tak sobie marze, ze kiedys beda wymalowane chocby waskie pasy z wymalowanym symbolem roweru wzdluz wszystkich ulic w miescie, wzdluz ktorych nie da sie wyznaczyc samostijnej DDR.

?
Oczywiście nie musi. Skąd Wy bierzecie te pomysły?

Samochody beda sukcesywnie wypychane z centrow na rzecz rowerow i transportu zbiorowego.  Nam sie wydaje, ze wroca stare dobre czasy, kiedy kazdy mogl wjechac do centrum miasta. Ja jestem pewny, ze nie wroca. Samochod od dawna mam tylko do dalekich jazd. W miescie tylko rower autobus lub taksowka.

Samochody nigdy nie będą "wypychane z centrów". Wjazd będzie zapewne
płatny i zablokuje się dostęp najbardziej smrodliwych, ale nic więcej.

pozdrawiam,
PK

Data: 2012-07-16 17:22:58
Autor: Jarosław Augustyniak vel Kot Bury
Wyprzedzanie pojazdow w korku...


Użytkownik "cytawa" <cytawa@hektor.umcs.lublin.pl> napisał w wiadomości grup dyskusyjnych:ju0ijr$qv3$1@inews.gazeta.pl...
W tym rzecz, ze musi. I musi tak jechac, by ewentualny rowerzysta mial miejsce przy chodniku.
Nie musi bo ma prawo do całego pasa ruchu i nie może, bo musi uważać na idiotów od pieszego po TIR-a co mu pod maską się ładują korzystając z małej prędkości ruchu.
Tak sobie marze, ze kiedys beda wymalowane chocby waskie pasy z wymalowanym symbolem roweru wzdluz wszystkich ulic w miescie, wzdluz ktorych nie da sie wyznaczyc samostijnej DDR.
Też sobie, jako kierowcy, tego życzę. Nawet niech mają mniej dziur niż reszta jezdni by mi się rowerzysta nagle pod koła nie wywrócił.
Samochody beda sukcesywnie wypychane z centrow na rzecz rowerow i transportu zbiorowego.  Nam sie wydaje, ze wroca stare dobre czasy, kiedy kazdy mogl wjechac do centrum miasta. Ja jestem pewny, ze nie wroca. Samochod od dawna mam tylko do dalekich jazd. W miescie tylko rower autobus lub taksowka.
Mnie to akurat nie przeszkadza bo od lat omijam centrum. Ogólnie centrum zamiera i będzie tak dalej. Pozostanie tylko funkcja biurowa i trochę mieszkań dla biedoty, snobów i ludzi związanych z władzą i dostępem do darmowych zezwoleń na wjazd. Problem jest inny, brakuje jakichkolwiek dróg dla samochodów o dużej przepustowości i podwyższonej prędkości zarówno w osi pn.-pd. jak i wsch.-zach. Wszystkie istniejące kończą się wąskim gardłem tworzącym gigantyczne korki. Czyli problem taki sam jak z DDR-ami.
Tego to i ja nie rozumiem. Zdecydowanie wole jechac droga asfaltowa niz przebijac sie miedzy pieszymi i przeskakiwac krawezniki. Moze gdyby, jak pisalem wczesniej, na drodze byl wymalowany pas dla rowerow, bylo by inaczej.
Z obserwacji żoliborskich obawiam się, że niestety większości nawierzchnia jest obojętna w porównaniu z tym, że po dziurawym chodniku jest kilka metrów bliżej.
--
Pozdrawiam
Jarosław Augustyniak vel Kot Bury

Data: 2012-07-17 10:52:51
Autor: zly
Wyprzedzanie pojazdow w korku...
Dnia Mon, 16 Jul 2012 17:22:58 +0200, Jarosław Augustyniak vel Kot Bury
napisał(a):

Nie musi bo ma prawo do całego pasa ruchu i nie może, bo musi uważać na idiotów od pieszego po TIR-a co mu pod maską się ładują korzystając z małej prędkości ruchu.

Najmądrzejszy Jaśnie Król pasa i sami idioci dookoła :)


--
marcin

Data: 2012-07-17 14:01:48
Autor: Jarosław Augustyniak vel Kot Bury
Wyprzedzanie pojazdow w korku...


Użytkownik "zly" <bozupabylazaslona@NOpocztaSPAM.fm> napisał w wiadomości grup dyskusyjnych:dbcibmqrq419.dlg@piki.fixed...
Dnia Mon, 16 Jul 2012 17:22:58 +0200, Jarosław Augustyniak vel Kot Bury
napisał(a):

Nie musi bo ma prawo do całego pasa ruchu i nie może, bo musi uważać na
idiotów od pieszego po TIR-a co mu pod maską się ładują korzystając z małej
prędkości ruchu.

Najmądrzejszy Jaśnie Król pasa i sami idioci dookoła :)


-- marcin
Trudno nazwać mądrym pieszego włażącego miedzy toczące się korku pojazdy. U kierowców to czyste cwaniactwo powoduje chęć wepchnięcia się między innych. Ten co niedawno zginął przeprowadzając rower przed TIR-em też nie zabłysnął inteligencją. Jednocześnie przypominam, że jednoślady też mają prawo do zajęcia całego pasa ruchu. Czy dobrze rozumiem, że zdaniem Kolegi każdy normalny uczestnik ruchu pilnujący swoich praw to "Król pasa", a każdy cwaniak to wzór do naśladowania?
--
Pozdrawiam
Jarosław Augustyniak vel Kot Bury

Data: 2012-07-17 14:15:14
Autor: Fabian
Wyprzedzanie pojazdow w korku...
On 17.07.2012 14:01, Jarosław Augustyniak vel Kot Bury wrote:


Użytkownik "zly" <bozupabylazaslona@NOpocztaSPAM.fm> napisał w
wiadomości grup dyskusyjnych:dbcibmqrq419.dlg@piki.fixed...
Dnia Mon, 16 Jul 2012 17:22:58 +0200, Jarosław Augustyniak vel Kot Bury
napisał(a):

Nie musi bo ma prawo do całego pasa ruchu i nie może, bo musi uważać na
idiotów od pieszego po TIR-a co mu pod maską się ładują korzystając z
małej
prędkości ruchu.

Najmądrzejszy Jaśnie Król pasa i sami idioci dookoła :)


--
marcin
Trudno nazwać mądrym pieszego włażącego miedzy toczące się korku

?! Może ma czekać, aż się korek skończy?

pojazdy. U kierowców to czyste cwaniactwo powoduje chęć wepchnięcia się
między innych. Ten co niedawno zginął przeprowadzając rower przed TIR-em
też nie zabłysnął inteligencją. Jednocześnie przypominam, że jednoślady

Nie zabłysnął inteligencją ten kto go potrącił raczej. Jak by nie był głupi to by go nie przejechał, no chyba, że ten z rowerem wyskoczył jak nija z rowu przy drodze i położył się pod kołami.

Fabian.

Data: 2012-07-17 15:02:33
Autor: Jarosław Augustyniak vel Kot Bury
Wyprzedzanie pojazdow w korku...


Użytkownik "Fabian" <fabian1234567890@gazeta.pl> napisał w wiadomości grup dyskusyjnych:ju3l0l$e8o$1@inews.gazeta.pl...
On 17.07.2012 14:01, Jarosław Augustyniak vel Kot Bury wrote:


Użytkownik "zly" <bozupabylazaslona@NOpocztaSPAM.fm> napisał w
wiadomości grup dyskusyjnych:dbcibmqrq419.dlg@piki.fixed...
Dnia Mon, 16 Jul 2012 17:22:58 +0200, Jarosław Augustyniak vel Kot Bury
napisał(a):

Nie musi bo ma prawo do całego pasa ruchu i nie może, bo musi uważać na
idiotów od pieszego po TIR-a co mu pod maską się ładują korzystając z
małej
prędkości ruchu.

Najmądrzejszy Jaśnie Król pasa i sami idioci dookoła :)


--
marcin
Trudno nazwać mądrym pieszego włażącego miedzy toczące się korku

?! Może ma czekać, aż się korek skończy?
A może powinien przechodzić po pasach ze światłami oddalonymi o kilkadziesiąt metrów dalej :) ?

pojazdy. U kierowców to czyste cwaniactwo powoduje chęć wepchnięcia się
między innych. Ten co niedawno zginął przeprowadzając rower przed TIR-em
też nie zabłysnął inteligencją. Jednocześnie przypominam, że jednoślady

Nie zabłysnął inteligencją ten kto go potrącił raczej. Jak by nie był głupi to by go nie przejechał, no chyba, że ten z rowerem wyskoczył jak nija z rowu przy drodze i położył się pod kołami.
Nie on wlazł prowadząc rower między pojazdami o kilkadziesiąt centymetrów od pionowej maski TIR-a. Może kierowca właśnie wtedy patrzył w lusterka wsteczne, może nie miał szans go zauważyć patrząc nawet do przodu... Kierowcę uniewinniono, ale raczej nie jest mu łatwo żyć ze świadomością zabicia człowieka, nawet bezmyślnego.
--
Pozdrawiam
Jarosław Augustyniak vel Kot Bury

Data: 2012-07-17 15:13:33
Autor: Fabian
Wyprzedzanie pojazdow w korku...
On 17.07.2012 15:02, Jarosław Augustyniak vel Kot Bury wrote:


Użytkownik "Fabian" <fabian1234567890@gazeta.pl> napisał w wiadomości
grup dyskusyjnych:ju3l0l$e8o$1@inews.gazeta.pl...
On 17.07.2012 14:01, Jarosław Augustyniak vel Kot Bury wrote:


Użytkownik "zly" <bozupabylazaslona@NOpocztaSPAM.fm> napisał w
wiadomości grup dyskusyjnych:dbcibmqrq419.dlg@piki.fixed...
Dnia Mon, 16 Jul 2012 17:22:58 +0200, Jarosław Augustyniak vel Kot Bury
napisał(a):

Nie musi bo ma prawo do całego pasa ruchu i nie może, bo musi
uważać na
idiotów od pieszego po TIR-a co mu pod maską się ładują korzystając z
małej
prędkości ruchu.

Najmądrzejszy Jaśnie Król pasa i sami idioci dookoła :)


--
marcin
Trudno nazwać mądrym pieszego włażącego miedzy toczące się korku

?! Może ma czekać, aż się korek skończy?
A może powinien przechodzić po pasach ze światłami oddalonymi o
kilkadziesiąt metrów dalej :) ?

Po co? Ostatnio otrąbił mnie kierowca gdy przechodziłem właśnie między samochodami w korku, zresztą miałem wrażenie że zwolnił ułatwiając mi przejście, a na pewno mnie widział (bo by nie trąbił) i w sumie nie wiem o co mu chodziło - w czym mu przeszkodziłem.

Zasady dla zasad? Twarde prawo ale prawo itp.? Przepisy są dla ludzi, nie odwrotnie.

pojazdy. U kierowców to czyste cwaniactwo powoduje chęć wepchnięcia się
między innych. Ten co niedawno zginął przeprowadzając rower przed TIR-em
też nie zabłysnął inteligencją. Jednocześnie przypominam, że jednoślady

Nie zabłysnął inteligencją ten kto go potrącił raczej. Jak by nie był
głupi to by go nie przejechał, no chyba, że ten z rowerem wyskoczył
jak nija z rowu przy drodze i położył się pod kołami.
Nie on wlazł prowadząc rower między pojazdami o kilkadziesiąt
centymetrów od pionowej maski TIR-a. Może kierowca właśnie wtedy patrzył

Cóż, widać nie wykazał się instynktem przeżycia ;)

w lusterka wsteczne, może nie miał szans go zauważyć patrząc nawet do
przodu... Kierowcę uniewinniono, ale raczej nie jest mu łatwo żyć ze
świadomością zabicia człowieka, nawet bezmyślnego.

Bywa.

Fabian.

Data: 2012-07-16 19:06:07
Autor: chester
Wyprzedzanie pojazdow w korku...
W dniu 16.07.2012 10:15, cytawa pisze:
Jarosław Augustyniak vel Kot Bury pisze:

Czytam tę grupę od lat i włos mi się na głowie jeży! Kierowca nie
zmieniający pasa ruchu lub kierunku ma patrzeć przed siebie! Nie musi
widzieć rowerzysty jadącego po jego prawej stronie jego pasem ruchu.

W tym rzecz, ze musi. I musi tak jechac, by ewentualny rowerzysta mial
miejsce przy chodniku. Tak sobie marze, ze kiedys beda wymalowane chocby
waskie pasy z wymalowanym symbolem roweru wzdluz wszystkich ulic w
miescie, wzdluz ktorych nie da sie wyznaczyc samostijnej DDR.

Musi widzieć, ale też musi jechać możliwie blisko prawej krawędzi (chyba, że skręca w lewo). Tak więc zasadniczo wyprzedzanie z prawej przy krawężniku jest możliwe tylko dzięki kierowcom jadącym nieprzepisowo.

Ale sprawdzanie co moment lusterka to zakichany obowiązek!

chester

Data: 2012-07-13 15:42:33
Autor: PK
Wyprzedzanie pojazdow w korku...
On 2012-07-13, Nuel <2ciecie@gazeta.pl> wrote:
Takie pytanie - jak to jest w praktyce z wyprzedzaniem pojazdów z prawej strony jadących w ciagu-korku

Tak samo jak dawniej :). W teorii - teraz moĹźna.

Mialem ostatnio krotka dyskusję z kierownikiem wozu, ktory usilowal mi wyklarować, ze go nie mogę wyprzedzic z prawej strony podczas takiej "korkowej" jazdy.

Bo ogromna większość kierowców aktualizuje swoją wiedzę dopiero wtedy,
gdy policja odeśle ich na powtórkę. Z tego samego powodu największym
problemem są "bezszkodowi emeryci", bo często jeżdżą według przepisów
z lat 60tych (nawet wożą w samochodzi kodeks, z którego się uczyli
- były takie ładne w bodaj czerwonych oprawach - aż żal wyrzucać :)).

Zakładamy, ze "korek" porusza sie max. 20 km na godzine?

To całkiem sporo. Przy takiej prędkości nie polecam. Naprawdę musisz
jechać szybciej?

Czyja wina jezeli zostane potracony/przycisniety do kraweznika bo kierownik pojazdu mnie nie widzi w prawym lusterku - bo nie patrzy w nie?

Nowy przepis (chyba jedyny sensowny w całej nowelizacji :)) po prostu
pozwala Ci wyprzedzać z prawej. Jeśli dojdzie do jakiegoś zdarzenia, to
będzie ono traktowane jak każde inne.

Wyprzedzać (jak zwykle) wolno Ci wtedy, gdy istnieje taka możliwość
i możesz ten manewr wykonać bezpiecznie. I jesteś zobowiązany
do zachowania "szczególnej ostrożności".
Jeśli kierowcy nie zostawiają Ci miejsca, to nie możesz wyprzedzać
i nie możesz się tego domagać.
Jeśli jest dużo miejsca, to bezpiecznie wykonujesz manewr (zasada:
manewr bezpieczny to manewr szybki). Wyprzedzanie długiej kolumny
jadących samochodów (choćby i wolno) nie jest zalecane z tych samych
powodĂłw, dla ktĂłrych nie jest to zalecane przy wyprzedzaniu z lewej.
Bo mało widzisz i zawsze coś Ci może wyskoczyć.
I raczej nie masz co liczyć na to, że wszyscy kierowcy patrzą w prawe
lusterko będąc na prawym pasie. Dla większości (pewnie >90%) jesteś
niewidzialny.

Praktyczne wykorzystanie tego przepisu jest takie: tradycyjny
korek w tej części świata to stanie, przejechanie kilku długości
samochodu, znowu stanie. Dawniej mogłeś jechać razem z samochodami,
spokojnie czekać aż staną i omijać. Teraz możesz utrzymywać stałą
prędkość.

pozdrawiam,
PK

Data: 2012-07-13 16:20:35
Autor: kokeshi
Wyprzedzanie pojazdow w korku...
W dniu 2012-07-13 16:03, Nuel pisze:

  > Takie pytanie - jak to jest w praktyce z wyprzedzaniem pojazdĂłw z prawej
  > strony jadących w ciagu-korku?
  > Mialem ostatnio krotka dyskusję z kierownikiem wozu, ktory usilowal mi
  > wyklarować, ze go nie mogę wyprzedzic z prawej strony podczas takiej
  > "korkowej" jazdy.

  Zgodnie z PORD:

  "Kierujący rowerem moĹźe wyprzedzać inne niĹź rower powoli jadące pojazdy z ich prawej strony".

  > Zakładamy, ze "korek" porusza sie max. 20 km na godzine?

  Myślę, Ĺźe moĹźna to uznać za "powoli".

  > Czyja wina jezeli zostane potracony/przycisniety do kraweznika bo
  > kierownik pojazdu mnie nie widzi w prawym lusterku - bo nie patrzy w nie?

  Z powyĹźszego wynikałoby, Ĺźe kierowcy.

  pzdr,
--
     k.

Data: 2012-07-13 16:55:07
Autor: Tomasz Minkiewicz
Wyprzedzanie pojazdow w korku...
On Fri, 13 Jul 2012 16:03:32 +0200
Nuel <2ciecie@gazeta.pl> wrote:

Hej!

Takie pytanie - jak to jest w praktyce z wyprzedzaniem pojazdów z prawej strony jadących w ciagu-korku?
Mialem ostatnio krotka dyskusję z kierownikiem wozu, ktory usilowal mi wyklarować, ze go nie mogę wyprzedzic z prawej strony podczas takiej "korkowej" jazdy.
Zakładamy, ze "korek" porusza sie max. 20 km na godzine?
Czyja wina jezeli zostane potracony/przycisniety do kraweznika bo kierownik pojazdu mnie nie widzi w prawym lusterku - bo nie patrzy w nie?

IANAL, ale chyba jego, choć całkowitej pewności nie mam i też się nad
tym ostatnio głowiłem. Nie do końca wiem, jak rozumieć w tym kontekście
ogólny obowiązek zachowania bezpiecznej odległości przy wyprzedzaniu.
Czy tylko tak, że mi nie wolno zarysować mu lakieru kierownicą (ale to
tak oczywiste, że gdyby tylko o to chodziło, chyba nie byłoby osobnego
przepisu), czy że powinienem uwzględniać ewentualność, że on się
przesunie w bok (ograniczone zaufanie i takie tam). Ale drugiej strony –
gdybym to ja miał takie rzeczy uwzględniać, to by w praktyce wyłączało
moje prawo do wyprzedzania aut z prawej. Samaniewiem. :|

--
Tomasz Minkiewicz <tommink@gmail.com>

Data: 2012-07-13 18:41:10
Autor: MadMan
Wyprzedzanie pojazdow w korku...
Dnia Fri, 13 Jul 2012 16:03:32 +0200, Nuel napisał(a):

Takie pytanie - jak to jest w praktyce z wyprzedzaniem pojazdów z prawej strony jadących w ciagu-korku?

Można, ja praktykowałem choćby dzisiaj, nawet niektórzy kierowcy
zjeżdżali rozmyślnie bliżej osi jezdni żebym mógł przejechać (widać mają
świadomość że ich nie będę blokował, bo np. za 500m zjadę do marketu)

Mialem ostatnio krotka dyskusję z kierownikiem wozu, ktory usilowal mi wyklarować, ze go nie mogę wyprzedzic z prawej strony podczas takiej "korkowej" jazdy.

A ja miałem na początku roku dyskusję z kierownikiem który twierdził że
go wyprzedzałem (mimo że go omijałem) i że miałem zachować 1.5 metra
odległości (mimo że to on miał zachować metr, a zachował szalone 10cm i
użył bezpodstawnie sygnału dźwiękowego). Gdy mu to wyjaśniłem rzeczowo
kazał mi wypierdalać, potem żałowałem że nie wezwałem policji która by
mu wytłumaczyła co i jak. Tylko czego to dowodzi?

--
Pozdrawiam,
Damian Karwot         damian.karwot (at) gmail kropa com
JabberID: damian.karwot (at) jabster kropa pl
Tlen: madman1985, GG: 2283138

Data: 2012-07-13 09:56:55
Autor: rmikke
Wyprzedzanie pojazdow w korku...
On Friday, July 13, 2012 6:41:10 PM UTC+2, MadMan wrote:
Dnia Fri, 13 Jul 2012 16:03:32 +0200, Nuel napisał(a):

&gt; Takie pytanie - jak to jest w praktyce z wyprzedzaniem pojazdów z prawej &gt; strony jadących w ciagu-korku?

Można, ja praktykowałem choćby dzisiaj, nawet niektórzy kierowcy
zjeżdżali rozmyślnie bliżej osi jezdni żebym mógł przejechać (widać mają
świadomość że ich nie będę blokował, bo np. za 500m zjadę do marketu)

&gt; Mialem ostatnio krotka dyskusję z kierownikiem wozu, ktory usilowal mi &gt; wyklarować, ze go nie mogę wyprzedzic z prawej strony podczas takiej &gt; &quot;korkowej&quot; jazdy.

A ja miałem na początku roku dyskusję z kierownikiem który twierdził że
go wyprzedzałem (mimo że go omijałem) i że miałem zachować 1.5 metra
odległości (mimo że to on miał zachować metr, a zachował szalone 10cm i
użył bezpodstawnie sygnału dźwiękowego). Gdy mu to wyjaśniłem rzeczowo
kazał mi wypierdalać, potem żałowałem że nie wezwałem policji która by
mu wytłumaczyła co i jak. Tylko czego to dowodzi?

Też miałem w zeszłym miesiącu krótką konwersację bez słów z miłośnikiem
klaksonów: http://u.42.pl/2IO3

AZ FTW :D

Data: 2012-07-14 08:28:25
Autor: Olivander
Wyprzedzanie pojazdow w korku...
rmikke <spamcatch@mailinator.com> napisał(a):
 http://u.42.pl/2IO3
Twój "Taniec Pieszego Zaskoczonego Rowerem Na Drodze Dla Rowerów" jest
koncepcją uroczą, ładnie opisującą tę pantomimę. Podoba mi się.

Ale moim zdaniem bywa i odwrotnie. Nie chce mi się powtarzać argumentacji
(http://forum-gdansk.mojeosiedle.pl/viewtopic.php?p=504211&highlight=#504211)
ale fakt, trąba działa lepiej na odległość, gdy jest czas na w/w pantomimę. Z
bliska działa tylko drrryń. No i oczywiście trąbę słychać z wnętrza szoferki, zza przyćmionych szyb (chyba
że jest tam włączana muza uM-c-- uM-c-- uM-c). --


Data: 2012-07-14 09:29:25
Autor: rmikke
Wyprzedzanie pojazdow w korku...
On Saturday, July 14, 2012 10:28:25 AM UTC+2, Olivander wrote:
rmikke &lt;spamcatch@mailinator.com&gt; napisał(a): &gt;  http://u.42.pl/2IO3
Twój &quot;Taniec Pieszego Zaskoczonego Rowerem Na Drodze Dla Rowerów&quot; jest
koncepcją uroczą, ładnie opisującą tę pantomimę. Podoba mi się.

Ale moim zdaniem bywa i odwrotnie. Nie chce mi się powtarzać argumentacji
(http://forum-gdansk.mojeosiedle.pl/viewtopic.php?p=504211&amp;highlight=#504211)
ale fakt, trąba działa lepiej na odległość, gdy jest czas na w/w pantomimę. Z
bliska działa tylko drrryń.

U mnie odstawiali Taniec i na drrryń, stąd koncepcja zainstalowania trąby, która da im na to czas...

Data: 2012-07-16 18:32:40
Autor: Olivander
Wyprzedzanie pojazdow w korku...
rmikke <spamcatch@mailinator.com> napisał(a):
Z bliska dzia=B3a tylko drrry=F1.=20
U mnie odstawiali Taniec i na drrryń, stąd koncepcja zainstalowania trąby, która da im na to czas...
Fakt, że na drrryń Rrrodacy nie zawsze reagują jak w/o zdyscyplinowani
Japończycy. Oraz, że trąbę słychać z daleka, więc Tancerz ma szansę zdążyć Zatańczyć. Z tym, że obserwuję, że w 3M trąba wywołuje agresję,
a dzwonek mniej.

Pamiętajmy jednak, że polski PORD wyróżnia sygnały "przeraźliwe", każąc rowerzyście użyć "nieprzeraźliwych" (IMHO głupia koncepcja, ale istnieje) więc lepiej (tak jak Ty) mieć prócz AZ także coś cichszego, np. w razie kontroli. No i &#224; propos kontroli, a także polowań na rowerzystów jadących źle, w korku pod prąd, po chodniku, batmaniących, itd itp: nim na rowery licznie nie przesiądzie policja/straż itd, większość rowerowych piratów
schodowo-drogowo-chodnikowych może się w ogóle nie liczyć z sankcją.
Samochodem, ani pieszo nie da się w mieście dogonić rowerzysty, który nie zechce się zatrzymać. To ponura konstatacja, a nie postulat. Masowe mundurowe patrole rowerowe,
jeśli nadejdą, ograniczyły by nam wolność, ale może i wymusiły
by nasze prawa. Już ja widzę kierowcę usiłującego zepchnąć z asfaltu
policjanta. Albo pyskującego mu, gdy ten mu zwraca uwagę za łażenie
lub parkowanie na DDR...

Oliva

--


Data: 2012-07-17 00:49:25
Autor: chester
Wyprzedzanie pojazdow w korku...
W dniu 16.07.2012 20:32, Olivander pisze:
rmikke <spamcatch@mailinator.com> napisał(a):
Z bliska dzia=B3a tylko drrry=F1.=20
U mnie odstawiali Taniec i na drrryń, stąd koncepcja zainstalowania
trąby, która da im na to czas...
Fakt, że na drrryń Rrrodacy nie zawsze reagują jak w/o zdyscyplinowani
Japończycy. Oraz, że trąbę słychać z daleka, więc Tancerz ma szansę
zdążyć Zatańczyć. Z tym, że obserwuję, że w 3M trąba wywołuje agresję,
a dzwonek mniej.

Pamiętajmy jednak, że polski PORD wyróżnia sygnały "przeraźliwe",
każąc rowerzyście użyć "nieprzeraźliwych" (IMHO głupia koncepcja,
ale istnieje) więc lepiej (tak jak Ty) mieć prócz AZ także coś cichszego,
np. w razie kontroli.

PoRD:
1. Nie zabrania używania przeraźliwych.
2. Nakazuje mieć na stanie emiter sygnałów nieprzeraźliwych (czym by one nie były :p) Dzwonek i AZ to nic niezwykłego ;-)
3. Gdzieś tam zabrania trąbienia w terenie zabudowanym.

Trudno mi powiedzieć, czy pkt. 3 ma się jakoś do AZ - pewnie detale reguluje to czy tamto rozporządzenie, ale intuicja mi mówi, że AZ jest zakazany tak samo, jak klakson w aucie.

chester

Data: 2012-07-13 18:54:54
Autor: Marek 'marcus075' Karweta
Wyprzedzanie pojazdow w korku...
MadMan, Fri, 13 Jul 2012 18:41:10 +0200, pl.rec.rowery:
Tylko czego to dowodzi?

Że spotkałeś chama i do tego niedouczonego.

--
Pozdrowienia,
Marek 'marcus075' Karweta                | Dwa kieliszki wystarczą.
GG:3585538 | JID: m_karweta@jabster.pl   | Najpierw jeden
Tuwima c(z)ytuję z przyjemnością         | A potem kilkanaście drugich.

Data: 2012-07-16 01:31:46
Autor: PJ
Wyprzedzanie pojazdow w korku...
//Mialem ostatnio krotka dyskusję z kierownikiem wozu, ktory usilowal
mi wyklarować, ze go nie mogę wyprzedzic z prawej strony podczas
takiej "korkowej" jazdy.

jesli jest miejsce jak najbardziej mozesz

//Zakładamy, ze "korek" porusza sie max. 20 km na godzine? Czyja wina
jezeli zostane potracony/przycisniety do kraweznika bo kierownik
pojazdu mnie nie widzi w prawym lusterku - bo nie patrzy w nie?

kierownika wozu oczywiscie, musisz byc tylko swiadomy kto ucierpi w
trakcie takiego potracenia/przycisniecia ... ogolnie przepis jest z
gatunku "teoretycznych" czyli w teorii wyglada ok ale w praktyce juz
slabiej ...poza tym nie da sie patrzec w oba lusterka na raz :-) np. z
lewej mozesz miec motocykl z prawej rower i co wtedy ? tak samo z
nieco szerszym pojazdem, pojazdem z przyczepa/naczepa itd. IMHO za
duzo wyjatkow ale jak ktos chce to niech wyprzedza ...

P.

Data: 2012-07-16 19:36:35
Autor:
Wyprzedzanie pojazdow w korku...
Nuel <2ciecie@gazeta.pl> napisał(a):
Czyja wina jezeli zostane potracony/przycisniety do kraweznika bo kierownik pojazdu mnie nie widzi w prawym lusterku - bo nie patrzy w nie?

Twoja i tylko Twoja. Kierowca pojazdu ma obowiązek zmieścić się w liniach rozgraniczających jego pasa ruchu. Jeśli jedzie tak jak prowadzi go ten pas ruchu, to nie musi parzyć w lusterka. To wyprzedzający jest zobowiązany do zachowania szczególnej uwagi.
Niestety wielu rowerzystów zapomina o czymś takim jak "zachodzenie" naczepy ciągnika siodłowego czy autobusu na ostrych zakrętach. To jest bardzo niebezpieczne, gdyż kierowca ciągnika siodłowego, żeby skręcić pod ostrym kątem w prawo, musi najpierw zjechać do lewej krawędzi swojego pasa ruchu, co rowerzyści traktują jako zachętę do wyprzedzania po prawej.
Przy skręcie w lewo na drodze z jednym pasem ruchu, tył naczepy wychodzi poza krawężnik - m.in. po to jest 50cm skrajni. Do niedawna DK60 przechodziła przez rynek Gostynina (2 zakręty po 90 stopni i jeden 45 stopni), wypadki rowerzystów potrącanych przez naczepy ciągników siodłowych, były tam parę razy w roku.
PS. Jak zachodzi tył autobusu, można zobaczyć na znanym filmie z maserati i Sochą.

--


Data: 2012-07-17 07:23:48
Autor: piecia aka dracorp
Wyprzedzanie pojazdow w korku...
Dnia Mon, 16 Jul 2012 19:36:35 +0000,   napisał(a):

Niestety wielu rowerzystów zapomina o czymś takim jak "zachodzenie"
naczepy ciągnika siodłowego czy autobusu na ostrych zakrętach. To jest
bardzo niebezpieczne, gdyż kierowca ciągnika siodłowego, żeby skręcić
pod ostrym kątem w prawo, musi najpierw zjechać do lewej krawędzi
swojego pasa ruchu, co rowerzyści traktują jako zachętę do wyprzedzania
po prawej.
Nie tyle co zapomina co po prostu nie wie. Bo niby skąd.

--
piecia aka dracorp
pisz na: piotr kropka rogoza at wp kropka eu

Data: 2012-07-17 10:23:32
Autor: Fabian
Wyprzedzanie pojazdow w korku...
On 17.07.2012 09:23, piecia aka dracorp wrote:
Dnia Mon, 16 Jul 2012 19:36:35 +0000,   napisał(a):

Niestety wielu rowerzystów zapomina o czymś takim jak "zachodzenie"
naczepy ciągnika siodłowego czy autobusu na ostrych zakrętach. To jest
bardzo niebezpieczne, gdyż kierowca ciągnika siodłowego, żeby skręcić
pod ostrym kątem w prawo, musi najpierw zjechać do lewej krawędzi
swojego pasa ruchu, co rowerzyści traktują jako zachętę do wyprzedzania
po prawej.
Nie tyle co zapomina co po prostu nie wie. Bo niby skąd.

Z obserwacji świata? Ty tego nie wiesz?

Fabian.

Data: 2012-07-17 09:23:27
Autor: piecia aka dracorp
Wyprzedzanie pojazdow w korku...
Dnia Tue, 17 Jul 2012 10:23:32 +0200, Fabian napisał(a):

Z obserwacji świata? Ty tego nie wiesz?
 O alfo i omego oświeć nas ociemniałych.




--
piecia aka dracorp
pisz na: piotr kropka rogoza at wp kropka eu

Data: 2012-07-17 12:22:27
Autor: Fabian
Wyprzedzanie pojazdow w korku...
On 17.07.2012 11:23, piecia aka dracorp wrote:
Dnia Tue, 17 Jul 2012 10:23:32 +0200, Fabian napisał(a):

Z obserwacji świata? Ty tego nie wiesz?

O alfo i omego oświeć nas ociemniałych.

Ale co, nigdy nie patrzałeś jak jeździ autobus lub ciężarówka naczepą na ulicy? Nigdy np. nie czekałeś na przystanku i obserwowałeś jakiś zakręt gdzie to pojazdy przejeżdżały, nigdy nie jechałeś za autobusem czy ciężarówką? Serio nigdy nie zwróciłeś na to uwagi? Cóż, wydawało mi się to oczywiste.

Fabian.

Data: 2012-07-17 11:55:37
Autor: piecia aka dracorp
Wyprzedzanie pojazdow w korku...
Dnia Tue, 17 Jul 2012 12:22:27 +0200, Fabian napisał(a):

Ale co, nigdy nie patrzałeś jak jeździ autobus lub ciężarówka naczepą na
ulicy? Nigdy np. nie czekałeś na przystanku i obserwowałeś jakiś zakręt
gdzie to pojazdy przejeżdżały, nigdy nie jechałeś za autobusem czy
ciężarówką? Serio nigdy nie zwróciłeś na to uwagi? Cóż, wydawało mi się
to oczywiste.
O ironio. Pisałem o ludziach. Niektórzy mogą nie wiedzieć.


--
piecia aka dracorp
pisz na: piotr kropka rogoza at wp kropka eu

Wyprzedzanie pojazdow w korku...

Nowy film z video.banzaj.pl więcej »
Redmi 9A - recenzja budżetowego smartfona