Data: 2012-07-13 16:03:32 | |
Autor: Nuel | |
Wyprzedzanie pojazdow w korku... | |
Hej!
Takie pytanie - jak to jest w praktyce z wyprzedzaniem pojazdĂłw z prawej strony jadÄ cych w ciagu-korku? Mialem ostatnio krotka dyskusjÄ z kierownikiem wozu, ktory usilowal mi wyklarowaÄ, ze go nie mogÄ wyprzedzic z prawej strony podczas takiej "korkowej" jazdy. ZakĹadamy, ze "korek" porusza sie max. 20 km na godzine? Czyja wina jezeli zostane potracony/przycisniety do kraweznika bo kierownik pojazdu mnie nie widzi w prawym lusterku - bo nie patrzy w nie? PozdrĂłwka Nuel |
|
Data: 2012-07-13 07:32:59 | |
Autor: kaczor1 | |
Wyprzedzanie pojazdow w korku... | |
On 13 Lip, 16:03, Nuel <2cie...@gazeta.pl> wrote:
Hej! "Art24 12. Kierujący rowerem może wyprzedzać inne niż rower powoli jadące pojazdy z ich prawej strony." Sytuacja się komplikuje, gdy samochody skręcają w prawo. 1"kierujący, jadący przed nim na tym samym pasie ruchu, nie zasygnalizował zamiaru wyprzedzania innego pojazdu, zmiany kierunku jazdy lub zmiany pasa ruchu. 1. Kierujący pojazdem jest obowiązany przed wyprzedzaniem upewnić się w szczególności, czy: 3 kierujący, jadący przed nim na tym samym pasie ruchu, nie zasygnalizował zamiaru wyprzedzania innego pojazdu, zmiany kierunku jazdy lub zmiany pasa ruchu." Tyle tylko, że przepis nakłada obowiązek upewnienia się i nic z tego faktu nie wynika. |
|
Data: 2012-07-13 08:13:14 | |
Autor: rmikke | |
Wyprzedzanie pojazdow w korku... | |
On Friday, July 13, 2012 4:03:32 PM UTC+2, Nuel wrote:
Hej! Od 21 maja ubiegłego roku - możesz. Może kierowca miała przeterminowna wersję PoRD. Zakładamy, ze "korek" porusza sie max. 20 km na godzine? Jego. Ma patrzeć. |
|
Data: 2012-07-14 04:10:43 | |
Autor: Jarosław Augustyniak vel Kot Bury | |
Wyprzedzanie pojazdow w korku... | |
Użytkownik "rmikke" <spamcatch@mailinator.com> napisał w wiadomości grup dyskusyjnych:5e0966aa-439f-48da-b70b-82a9c4ee5e58@googlegroups.com... On Friday, July 13, 2012 4:03:32 PM UTC+2, Nuel wrote:Czytam tę grupę od lat i włos mi się na głowie jeży! Kierowca nie zmieniający pasa ruchu lub kierunku ma patrzeć przed siebie! Nie musi widzieć rowerzysty jadącego po jego prawej stronie jego pasem ruchu. Kierowca zajmuje pas ruchu od linii do linii go wyznaczającej i to rowerzysta lub motocyklista warunkowo może go wyprzedzić, w ramach wolnego miejsca, z różnicą prędkości pozwalającą na bezpieczne zahamowanie. Pełny szacunek dla PK i paru innych osób widzących "wspólne drogi" a nie "pole walki" między pieszymi, cyklistami, motocyklistami i kierowcami. Niestety poglądy Marcina Hyły uważam za roszczeniowe i prowadzące do nasilania antagonizmów. Sam jeżdżę rowerem od lat 70-tych po ulicach i nie rozumiem roszczeniowych żądań rowerzystów. Z jednej strony piszecie, że DDR z kostki bauma jest niebezpieczny a w realu widzę rowerzystę, który jedzie bezprawnie po chodniku z kostki granitowej mając obok nowy gładki asfalt jezdni z ograniczeniem prędkości do 50 km/h. Ulica Krasinskiego w Wa-wie, cały dzień rowerzyści zasuwają między babciami po chodnikach a na ulicy trzy samochody na krzyż. W nocy dwie rowerzystki bez oświetlenia jadą lewym pasem. Ale co tu dużo gadać, władzy jest ta "walka na rękę", walczmy dalej a władzuchnie w to graj :(. -- Pozdrawiam Jarosław Augustyniak vel Kot Bury |
|
Data: 2012-07-14 11:30:28 | |
Autor: Ludek Vasta | |
Wyprzedzanie pojazdow w korku... | |
On 14/07/2012 04:10, Jarosław Augustyniak vel Kot Bury wrote:
Czytam tę grupę od lat i włos mi się na głowie jeży! Zawsze bardzo ostrożnie, wręcz z nieufnością podchodzę do wpisów, z których zionie święte oburzenie. kierowcami. Niestety poglądy Marcina Hyły uważam za roszczeniowe i I zastanawiam się, czy Twój wpis też nie prowadzi do nasilania antagonizmów. Sam jeżdżę rowerem od lat 70-tych Patrząc z perspektywy wieków, chodzi o przywrócenie ulic wszystkim. Do +/- połowy XX wieku ulica była dla wszystkich, tam się spacerowało, rozmawiało, pijało herbatę, handlowało, rzemieślnicy (np. szewcy) na ulicy przed swoimi warsztatami pracowali, o ile pogoda na to pozwalała, dzieci się tam bawiły itp. Życie toczyło się na zewnątrz (na polu, dworze, ulicy, placu - zależnie od regionu). A teraz? Na niektórych ulicach jest taki ruch, smród i hałas (niekoniecznie zawsze powodowany silnikami, tylko świszczącymi oponami), że nic nie zachęca do pobytu poza domem. A jak dziecko zostanie rozjechane, to prokurator m. in. sprawdza, czy "rodzice sprawowali należytą opiekę nad dzieckiem". Osiedlowe ulice z kolei służą jako parkingi dla samochodów (a gdzie jest miejsca mało, tam kierowcy parkują na trawnikach). Prawie cała przestrzeń publiczna została w drugiej połowie XX wieku zawłaszczona przez samochody. Choć wszystkie te negatywa na Zachodzie zauważono już kilka dekad temu, to w naszych stronach nie mogło się udać tego błędu uniknąć, bo po pokoleniach (względnej) biedy też zachłysnęliśmy się motoryzacją i każdy musiał posiadać fajną brykę. Ale powoli znowu zaczyna się odzyskiwać ulice dla ludzi. Powstają deptaki (niestety często tylko z funkcjami rozrywkowymi i luksusowo handlowymi - w Katowicach nawet radni chcą usunąć z ul. Mariackiej ławki, żeby tam nie siadywali pijacy i żeby można było zrobić więcej ogródków knajp). Z jednej Bo zawsze rozmawiasz o innych rowerzystach. Są osoby, które nie boją się jeździć drogą, a są osoby, które się boją. Poza tym ograniczenie prędkości do 50 km/h nie zawsze jest przez kierowców przestrzegane. Tak samo kierowcy są różni - niektórzy jeżdżą brawurowo i ryzykują życie swoje i niestety również życie innych, a inni jeżdżą bardzo ostrożnie, wręcz bojaźliwie. Trudno mi uwierzyć w to, że nie zdajesz sobie sprawy z tego, że rowerzysta rowerzyście nierówny. Ulica Krasinskiego w Wa-wie, cały dzień rowerzyści Co to dowodzi? Przecież można w nieskończoność podawać przykłady złego zachowania i kierowców (głośno bywa regularnie o niektórych posłach), i pieszych, i rowerzystów. No i wycieczkowiec Costa Concordia należy do tejże kategorii, żeby już nie wspominać niektórych katastrof lotniczych. Po prostu minister oświaty ostrzega, że zbytnia generalizacja szkodzi debacie publicznej. Ludek |
|
Data: 2012-07-16 10:15:58 | |
Autor: cytawa | |
Wyprzedzanie pojazdow w korku... | |
Jarosław Augustyniak vel Kot Bury pisze:
Czytam tę grupę od lat i włos mi się na głowie jeży! Kierowca nie W tym rzecz, ze musi. I musi tak jechac, by ewentualny rowerzysta mial miejsce przy chodniku. Tak sobie marze, ze kiedys beda wymalowane chocby waskie pasy z wymalowanym symbolem roweru wzdluz wszystkich ulic w miescie, wzdluz ktorych nie da sie wyznaczyc samostijnej DDR. Samochody beda sukcesywnie wypychane z centrow na rzecz rowerow i transportu zbiorowego. Nam sie wydaje, ze wroca stare dobre czasy, kiedy kazdy mogl wjechac do centrum miasta. Ja jestem pewny, ze nie wroca. Samochod od dawna mam tylko do dalekich jazd. W miescie tylko rower autobus lub taksowka. strony piszecie, że DDR z kostki bauma jest niebezpieczny a w realu Tego to i ja nie rozumiem. Zdecydowanie wole jechac droga asfaltowa niz przebijac sie miedzy pieszymi i przeskakiwac krawezniki. Moze gdyby, jak pisalem wczesniej, na drodze byl wymalowany pas dla rowerow, bylo by inaczej. Jan Cytawa |
|
Data: 2012-07-16 08:19:59 | |
Autor: piecia aka dracorp | |
Wyprzedzanie pojazdow w korku... | |
Dnia Mon, 16 Jul 2012 10:15:58 +0200, cytawa napisaĹ(a):
Tego to i ja nie rozumiem. Zdecydowanie wole jechac droga asfaltowa nizSam niestety czÄsto jadÄ chodnikiem gdy obok jest jezdnia ale to gĹĂłwnie dlatego Ĺźe mam do zaliczenia kilka sklepĂłw w danym miejscu. Aczkolwiek ostatnio staram siÄ zjeĹźdĹźaÄ z chodnika. Po prostu takie przyzwyczajenie i podejrzewam Ĺźe ma tak wiÄkszoĹÄ ludzi. -- piecia aka dracorp pisz na: piotr kropka rogoza at wp kropka eu |
|
Data: 2012-07-16 17:00:34 | |
Autor: PK | |
Wyprzedzanie pojazdow w korku... | |
On 2012-07-16, cytawa <cytawa@hektor.umcs.lublin.pl> wrote:
W tym rzecz, ze musi. I musi tak jechac, by ewentualny rowerzysta mial miejsce przy chodniku. Tak sobie marze, ze kiedys beda wymalowane chocby waskie pasy z wymalowanym symbolem roweru wzdluz wszystkich ulic w miescie, wzdluz ktorych nie da sie wyznaczyc samostijnej DDR. ? OczywiĹcie nie musi. SkÄ d Wy bierzecie te pomysĹy? Samochody beda sukcesywnie wypychane z centrow na rzecz rowerow i transportu zbiorowego. Nam sie wydaje, ze wroca stare dobre czasy, kiedy kazdy mogl wjechac do centrum miasta. Ja jestem pewny, ze nie wroca. Samochod od dawna mam tylko do dalekich jazd. W miescie tylko rower autobus lub taksowka. Samochody nigdy nie bÄdÄ "wypychane z centrĂłw". Wjazd bÄdzie zapewne pĹatny i zablokuje siÄ dostÄp najbardziej smrodliwych, ale nic wiÄcej. pozdrawiam, PK |
|
Data: 2012-07-16 17:22:58 | |
Autor: Jarosław Augustyniak vel Kot Bury | |
Wyprzedzanie pojazdow w korku... | |
Użytkownik "cytawa" <cytawa@hektor.umcs.lublin.pl> napisał w wiadomości grup dyskusyjnych:ju0ijr$qv3$1@inews.gazeta.pl... W tym rzecz, ze musi. I musi tak jechac, by ewentualny rowerzysta mial miejsce przy chodniku.Nie musi bo ma prawo do całego pasa ruchu i nie może, bo musi uważać na idiotów od pieszego po TIR-a co mu pod maską się ładują korzystając z małej prędkości ruchu. Tak sobie marze, ze kiedys beda wymalowane chocby waskie pasy z wymalowanym symbolem roweru wzdluz wszystkich ulic w miescie, wzdluz ktorych nie da sie wyznaczyc samostijnej DDR.Też sobie, jako kierowcy, tego życzę. Nawet niech mają mniej dziur niż reszta jezdni by mi się rowerzysta nagle pod koła nie wywrócił. Samochody beda sukcesywnie wypychane z centrow na rzecz rowerow i transportu zbiorowego. Nam sie wydaje, ze wroca stare dobre czasy, kiedy kazdy mogl wjechac do centrum miasta. Ja jestem pewny, ze nie wroca. Samochod od dawna mam tylko do dalekich jazd. W miescie tylko rower autobus lub taksowka.Mnie to akurat nie przeszkadza bo od lat omijam centrum. Ogólnie centrum zamiera i będzie tak dalej. Pozostanie tylko funkcja biurowa i trochę mieszkań dla biedoty, snobów i ludzi związanych z władzą i dostępem do darmowych zezwoleń na wjazd. Problem jest inny, brakuje jakichkolwiek dróg dla samochodów o dużej przepustowości i podwyższonej prędkości zarówno w osi pn.-pd. jak i wsch.-zach. Wszystkie istniejące kończą się wąskim gardłem tworzącym gigantyczne korki. Czyli problem taki sam jak z DDR-ami. Tego to i ja nie rozumiem. Zdecydowanie wole jechac droga asfaltowa niz przebijac sie miedzy pieszymi i przeskakiwac krawezniki. Moze gdyby, jak pisalem wczesniej, na drodze byl wymalowany pas dla rowerow, bylo by inaczej.Z obserwacji żoliborskich obawiam się, że niestety większości nawierzchnia jest obojętna w porównaniu z tym, że po dziurawym chodniku jest kilka metrów bliżej. -- Pozdrawiam Jarosław Augustyniak vel Kot Bury |
|
Data: 2012-07-17 10:52:51 | |
Autor: zly | |
Wyprzedzanie pojazdow w korku... | |
Dnia Mon, 16 Jul 2012 17:22:58 +0200, Jarosław Augustyniak vel Kot Bury
napisał(a): Nie musi bo ma prawo do całego pasa ruchu i nie może, bo musi uważać na idiotów od pieszego po TIR-a co mu pod maską się ładują korzystając z małej prędkości ruchu. Najmądrzejszy Jaśnie Król pasa i sami idioci dookoła :) -- marcin |
|
Data: 2012-07-17 14:01:48 | |
Autor: Jarosław Augustyniak vel Kot Bury | |
Wyprzedzanie pojazdow w korku... | |
Użytkownik "zly" <bozupabylazaslona@NOpocztaSPAM.fm> napisał w wiadomości grup dyskusyjnych:dbcibmqrq419.dlg@piki.fixed... Dnia Mon, 16 Jul 2012 17:22:58 +0200, Jarosław Augustyniak vel Kot BuryTrudno nazwać mądrym pieszego włażącego miedzy toczące się korku pojazdy. U kierowców to czyste cwaniactwo powoduje chęć wepchnięcia się między innych. Ten co niedawno zginął przeprowadzając rower przed TIR-em też nie zabłysnął inteligencją. Jednocześnie przypominam, że jednoślady też mają prawo do zajęcia całego pasa ruchu. Czy dobrze rozumiem, że zdaniem Kolegi każdy normalny uczestnik ruchu pilnujący swoich praw to "Król pasa", a każdy cwaniak to wzór do naśladowania? -- Pozdrawiam Jarosław Augustyniak vel Kot Bury |
|
Data: 2012-07-17 14:15:14 | |
Autor: Fabian | |
Wyprzedzanie pojazdow w korku... | |
On 17.07.2012 14:01, Jarosław Augustyniak vel Kot Bury wrote:
?! Może ma czekać, aż się korek skończy? pojazdy. U kierowców to czyste cwaniactwo powoduje chęć wepchnięcia się Nie zabłysnął inteligencją ten kto go potrącił raczej. Jak by nie był głupi to by go nie przejechał, no chyba, że ten z rowerem wyskoczył jak nija z rowu przy drodze i położył się pod kołami. Fabian. |
|
Data: 2012-07-17 15:02:33 | |
Autor: Jarosław Augustyniak vel Kot Bury | |
Wyprzedzanie pojazdow w korku... | |
Użytkownik "Fabian" <fabian1234567890@gazeta.pl> napisał w wiadomości grup dyskusyjnych:ju3l0l$e8o$1@inews.gazeta.pl... On 17.07.2012 14:01, Jarosław Augustyniak vel Kot Bury wrote:A może powinien przechodzić po pasach ze światłami oddalonymi o kilkadziesiąt metrów dalej :) ? Nie on wlazł prowadząc rower między pojazdami o kilkadziesiąt centymetrów od pionowej maski TIR-a. Może kierowca właśnie wtedy patrzył w lusterka wsteczne, może nie miał szans go zauważyć patrząc nawet do przodu... Kierowcę uniewinniono, ale raczej nie jest mu łatwo żyć ze świadomością zabicia człowieka, nawet bezmyślnego. -- Pozdrawiam Jarosław Augustyniak vel Kot Bury |
|
Data: 2012-07-17 15:13:33 | |
Autor: Fabian | |
Wyprzedzanie pojazdow w korku... | |
On 17.07.2012 15:02, Jarosław Augustyniak vel Kot Bury wrote:
Po co? Ostatnio otrąbił mnie kierowca gdy przechodziłem właśnie między samochodami w korku, zresztą miałem wrażenie że zwolnił ułatwiając mi przejście, a na pewno mnie widział (bo by nie trąbił) i w sumie nie wiem o co mu chodziło - w czym mu przeszkodziłem. Zasady dla zasad? Twarde prawo ale prawo itp.? Przepisy są dla ludzi, nie odwrotnie. Nie on wlazł prowadząc rower między pojazdami o kilkadziesiątpojazdy. U kierowców to czyste cwaniactwo powoduje chęć wepchnięcia się Cóż, widać nie wykazał się instynktem przeżycia ;) w lusterka wsteczne, może nie miał szans go zauważyć patrząc nawet do Bywa. Fabian. |
|
Data: 2012-07-16 19:06:07 | |
Autor: chester | |
Wyprzedzanie pojazdow w korku... | |
W dniu 16.07.2012 10:15, cytawa pisze:
Jarosław Augustyniak vel Kot Bury pisze: Musi widzieć, ale też musi jechać możliwie blisko prawej krawędzi (chyba, że skręca w lewo). Tak więc zasadniczo wyprzedzanie z prawej przy krawężniku jest możliwe tylko dzięki kierowcom jadącym nieprzepisowo. Ale sprawdzanie co moment lusterka to zakichany obowiązek! chester |
|
Data: 2012-07-13 15:42:33 | |
Autor: PK | |
Wyprzedzanie pojazdow w korku... | |
On 2012-07-13, Nuel <2ciecie@gazeta.pl> wrote:
Takie pytanie - jak to jest w praktyce z wyprzedzaniem pojazdĂłw z prawej strony jadÄ cych w ciagu-korku Tak samo jak dawniej :). W teorii - teraz moĹźna. Mialem ostatnio krotka dyskusjÄ z kierownikiem wozu, ktory usilowal mi wyklarowaÄ, ze go nie mogÄ wyprzedzic z prawej strony podczas takiej "korkowej" jazdy. Bo ogromna wiÄkszoĹÄ kierowcĂłw aktualizuje swojÄ wiedzÄ dopiero wtedy, gdy policja odeĹle ich na powtĂłrkÄ. Z tego samego powodu najwiÄkszym problemem sÄ "bezszkodowi emeryci", bo czÄsto jeĹźdĹźÄ wedĹug przepisĂłw z lat 60tych (nawet woĹźÄ w samochodzi kodeks, z ktĂłrego siÄ uczyli - byĹy takie Ĺadne w bodaj czerwonych oprawach - aĹź Ĺźal wyrzucaÄ :)). ZakĹadamy, ze "korek" porusza sie max. 20 km na godzine? To caĹkiem sporo. Przy takiej prÄdkoĹci nie polecam. NaprawdÄ musisz jechaÄ szybciej? Czyja wina jezeli zostane potracony/przycisniety do kraweznika bo kierownik pojazdu mnie nie widzi w prawym lusterku - bo nie patrzy w nie? Nowy przepis (chyba jedyny sensowny w caĹej nowelizacji :)) po prostu pozwala Ci wyprzedzaÄ z prawej. JeĹli dojdzie do jakiegoĹ zdarzenia, to bÄdzie ono traktowane jak kaĹźde inne. WyprzedzaÄ (jak zwykle) wolno Ci wtedy, gdy istnieje taka moĹźliwoĹÄ i moĹźesz ten manewr wykonaÄ bezpiecznie. I jesteĹ zobowiÄ zany do zachowania "szczegĂłlnej ostroĹźnoĹci". JeĹli kierowcy nie zostawiajÄ Ci miejsca, to nie moĹźesz wyprzedzaÄ i nie moĹźesz siÄ tego domagaÄ. JeĹli jest duĹźo miejsca, to bezpiecznie wykonujesz manewr (zasada: manewr bezpieczny to manewr szybki). Wyprzedzanie dĹugiej kolumny jadÄ cych samochodĂłw (choÄby i wolno) nie jest zalecane z tych samych powodĂłw, dla ktĂłrych nie jest to zalecane przy wyprzedzaniu z lewej. Bo maĹo widzisz i zawsze coĹ Ci moĹźe wyskoczyÄ. I raczej nie masz co liczyÄ na to, Ĺźe wszyscy kierowcy patrzÄ w prawe lusterko bÄdÄ c na prawym pasie. Dla wiÄkszoĹci (pewnie >90%) jesteĹ niewidzialny. Praktyczne wykorzystanie tego przepisu jest takie: tradycyjny korek w tej czÄĹci Ĺwiata to stanie, przejechanie kilku dĹugoĹci samochodu, znowu stanie. Dawniej mogĹeĹ jechaÄ razem z samochodami, spokojnie czekaÄ aĹź stanÄ i omijaÄ. Teraz moĹźesz utrzymywaÄ staĹÄ prÄdkoĹÄ. pozdrawiam, PK |
|
Data: 2012-07-13 16:20:35 | |
Autor: kokeshi | |
Wyprzedzanie pojazdow w korku... | |
W dniu 2012-07-13 16:03, Nuel pisze:
> Takie pytanie - jak to jest w praktyce z wyprzedzaniem pojazdĂłw z prawej > strony jadÄ cych w ciagu-korku? > Mialem ostatnio krotka dyskusjÄ z kierownikiem wozu, ktory usilowal mi > wyklarowaÄ, ze go nie mogÄ wyprzedzic z prawej strony podczas takiej > "korkowej" jazdy. Zgodnie z PORD: "KierujÄ cy rowerem moĹźe wyprzedzaÄ inne niĹź rower powoli jadÄ ce pojazdy z ich prawej strony". > ZakĹadamy, ze "korek" porusza sie max. 20 km na godzine? MyĹlÄ, Ĺźe moĹźna to uznaÄ za "powoli". > Czyja wina jezeli zostane potracony/przycisniety do kraweznika bo > kierownik pojazdu mnie nie widzi w prawym lusterku - bo nie patrzy w nie? Z powyĹźszego wynikaĹoby, Ĺźe kierowcy. pzdr, -- k. |
|
Data: 2012-07-13 16:55:07 | |
Autor: Tomasz Minkiewicz | |
Wyprzedzanie pojazdow w korku... | |
On Fri, 13 Jul 2012 16:03:32 +0200
Nuel <2ciecie@gazeta.pl> wrote: Hej! IANAL, ale chyba jego, choÄ caĹkowitej pewnoĹci nie mam i teĹź siÄ nad tym ostatnio gĹowiĹem. Nie do koĹca wiem, jak rozumieÄ w tym kontekĹcie ogĂłlny obowiÄ zek zachowania bezpiecznej odlegĹoĹci przy wyprzedzaniu. Czy tylko tak, Ĺźe mi nie wolno zarysowaÄ mu lakieru kierownicÄ (ale to tak oczywiste, Ĺźe gdyby tylko o to chodziĹo, chyba nie byĹoby osobnego przepisu), czy Ĺźe powinienem uwzglÄdniaÄ ewentualnoĹÄ, Ĺźe on siÄ przesunie w bok (ograniczone zaufanie i takie tam). Ale drugiej strony â gdybym to ja miaĹ takie rzeczy uwzglÄdniaÄ, to by w praktyce wyĹÄ czaĹo moje prawo do wyprzedzania aut z prawej. Samaniewiem. :| -- Tomasz Minkiewicz <tommink@gmail.com> |
|
Data: 2012-07-13 18:41:10 | |
Autor: MadMan | |
Wyprzedzanie pojazdow w korku... | |
Dnia Fri, 13 Jul 2012 16:03:32 +0200, Nuel napisał(a):
Takie pytanie - jak to jest w praktyce z wyprzedzaniem pojazdów z prawej strony jadących w ciagu-korku? Można, ja praktykowałem choćby dzisiaj, nawet niektórzy kierowcy zjeżdżali rozmyślnie bliżej osi jezdni żebym mógł przejechać (widać mają świadomość że ich nie będę blokował, bo np. za 500m zjadę do marketu) Mialem ostatnio krotka dyskusję z kierownikiem wozu, ktory usilowal mi wyklarować, ze go nie mogę wyprzedzic z prawej strony podczas takiej "korkowej" jazdy. A ja miałem na początku roku dyskusję z kierownikiem który twierdził że go wyprzedzałem (mimo że go omijałem) i że miałem zachować 1.5 metra odległości (mimo że to on miał zachować metr, a zachował szalone 10cm i użył bezpodstawnie sygnału dźwiękowego). Gdy mu to wyjaśniłem rzeczowo kazał mi wypierdalać, potem żałowałem że nie wezwałem policji która by mu wytłumaczyła co i jak. Tylko czego to dowodzi? -- Pozdrawiam, Damian Karwot damian.karwot (at) gmail kropa com JabberID: damian.karwot (at) jabster kropa pl Tlen: madman1985, GG: 2283138 |
|
Data: 2012-07-13 09:56:55 | |
Autor: rmikke | |
Wyprzedzanie pojazdow w korku... | |
On Friday, July 13, 2012 6:41:10 PM UTC+2, MadMan wrote:
Dnia Fri, 13 Jul 2012 16:03:32 +0200, Nuel napisał(a): Też miałem w zeszłym miesiącu krótką konwersację bez słów z miłośnikiem klaksonów: http://u.42.pl/2IO3 AZ FTW :D |
|
Data: 2012-07-14 08:28:25 | |
Autor: Olivander | |
Wyprzedzanie pojazdow w korku... | |
rmikke <spamcatch@mailinator.com> napisał(a):
http://u.42.pl/2IO3Twój "Taniec Pieszego Zaskoczonego Rowerem Na Drodze Dla Rowerów" jest koncepcją uroczą, ładnie opisującą tę pantomimę. Podoba mi się. Ale moim zdaniem bywa i odwrotnie. Nie chce mi się powtarzać argumentacji (http://forum-gdansk.mojeosiedle.pl/viewtopic.php?p=504211&highlight=#504211) ale fakt, trąba działa lepiej na odległość, gdy jest czas na w/w pantomimę. Z bliska działa tylko drrryń. No i oczywiście trąbę słychać z wnętrza szoferki, zza przyćmionych szyb (chyba że jest tam włączana muza uM-c-- uM-c-- uM-c). -- |
|
Data: 2012-07-14 09:29:25 | |
Autor: rmikke | |
Wyprzedzanie pojazdow w korku... | |
On Saturday, July 14, 2012 10:28:25 AM UTC+2, Olivander wrote:
rmikke <spamcatch@mailinator.com> napisał(a): > http://u.42.pl/2IO3 U mnie odstawiali Taniec i na drrryń, stąd koncepcja zainstalowania trąby, która da im na to czas... |
|
Data: 2012-07-16 18:32:40 | |
Autor: Olivander | |
Wyprzedzanie pojazdow w korku... | |
rmikke <spamcatch@mailinator.com> napisał(a):
Z bliska dzia=B3a tylko drrry=F1.=20Fakt, że na drrryń Rrrodacy nie zawsze reagują jak w/o zdyscyplinowani Japończycy. Oraz, że trąbę słychać z daleka, więc Tancerz ma szansę zdążyć Zatańczyć. Z tym, że obserwuję, że w 3M trąba wywołuje agresję, a dzwonek mniej. Pamiętajmy jednak, że polski PORD wyróżnia sygnały "przeraźliwe", każąc rowerzyście użyć "nieprzeraźliwych" (IMHO głupia koncepcja, ale istnieje) więc lepiej (tak jak Ty) mieć prócz AZ także coś cichszego, np. w razie kontroli. No i à propos kontroli, a także polowań na rowerzystów jadących źle, w korku pod prąd, po chodniku, batmaniących, itd itp: nim na rowery licznie nie przesiądzie policja/straż itd, większość rowerowych piratów schodowo-drogowo-chodnikowych może się w ogóle nie liczyć z sankcją. Samochodem, ani pieszo nie da się w mieście dogonić rowerzysty, który nie zechce się zatrzymać. To ponura konstatacja, a nie postulat. Masowe mundurowe patrole rowerowe, jeśli nadejdą, ograniczyły by nam wolność, ale może i wymusiły by nasze prawa. Już ja widzę kierowcę usiłującego zepchnąć z asfaltu policjanta. Albo pyskującego mu, gdy ten mu zwraca uwagę za łażenie lub parkowanie na DDR... Oliva -- |
|
Data: 2012-07-17 00:49:25 | |
Autor: chester | |
Wyprzedzanie pojazdow w korku... | |
W dniu 16.07.2012 20:32, Olivander pisze:
rmikke <spamcatch@mailinator.com> napisał(a): PoRD: 1. Nie zabrania używania przeraźliwych. 2. Nakazuje mieć na stanie emiter sygnałów nieprzeraźliwych (czym by one nie były :p) Dzwonek i AZ to nic niezwykłego ;-) 3. Gdzieś tam zabrania trąbienia w terenie zabudowanym. Trudno mi powiedzieć, czy pkt. 3 ma się jakoś do AZ - pewnie detale reguluje to czy tamto rozporządzenie, ale intuicja mi mówi, że AZ jest zakazany tak samo, jak klakson w aucie. chester |
|
Data: 2012-07-13 18:54:54 | |
Autor: Marek 'marcus075' Karweta | |
Wyprzedzanie pojazdow w korku... | |
MadMan, Fri, 13 Jul 2012 18:41:10 +0200, pl.rec.rowery:
Tylko czego to dowodzi? Że spotkałeś chama i do tego niedouczonego. -- Pozdrowienia, Marek 'marcus075' Karweta | Dwa kieliszki wystarczą. GG:3585538 | JID: m_karweta@jabster.pl | Najpierw jeden Tuwima c(z)ytuję z przyjemnością | A potem kilkanaście drugich. |
|
Data: 2012-07-16 01:31:46 | |
Autor: PJ | |
Wyprzedzanie pojazdow w korku... | |
//Mialem ostatnio krotka dyskusję z kierownikiem wozu, ktory usilowal
mi wyklarować, ze go nie mogę wyprzedzic z prawej strony podczas takiej "korkowej" jazdy. jesli jest miejsce jak najbardziej mozesz //Zakładamy, ze "korek" porusza sie max. 20 km na godzine? Czyja wina jezeli zostane potracony/przycisniety do kraweznika bo kierownik pojazdu mnie nie widzi w prawym lusterku - bo nie patrzy w nie? kierownika wozu oczywiscie, musisz byc tylko swiadomy kto ucierpi w trakcie takiego potracenia/przycisniecia ... ogolnie przepis jest z gatunku "teoretycznych" czyli w teorii wyglada ok ale w praktyce juz slabiej ...poza tym nie da sie patrzec w oba lusterka na raz :-) np. z lewej mozesz miec motocykl z prawej rower i co wtedy ? tak samo z nieco szerszym pojazdem, pojazdem z przyczepa/naczepa itd. IMHO za duzo wyjatkow ale jak ktos chce to niech wyprzedza ... P. |
|
Data: 2012-07-16 19:36:35 | |
Autor: | |
Wyprzedzanie pojazdow w korku... | |
Nuel <2ciecie@gazeta.pl> napisał(a):
Czyja wina jezeli zostane potracony/przycisniety do kraweznika bo kierownik pojazdu mnie nie widzi w prawym lusterku - bo nie patrzy w nie? Twoja i tylko Twoja. Kierowca pojazdu ma obowiązek zmieścić się w liniach rozgraniczających jego pasa ruchu. Jeśli jedzie tak jak prowadzi go ten pas ruchu, to nie musi parzyć w lusterka. To wyprzedzający jest zobowiązany do zachowania szczególnej uwagi. Niestety wielu rowerzystów zapomina o czymś takim jak "zachodzenie" naczepy ciągnika siodłowego czy autobusu na ostrych zakrętach. To jest bardzo niebezpieczne, gdyż kierowca ciągnika siodłowego, żeby skręcić pod ostrym kątem w prawo, musi najpierw zjechać do lewej krawędzi swojego pasa ruchu, co rowerzyści traktują jako zachętę do wyprzedzania po prawej. Przy skręcie w lewo na drodze z jednym pasem ruchu, tył naczepy wychodzi poza krawężnik - m.in. po to jest 50cm skrajni. Do niedawna DK60 przechodziła przez rynek Gostynina (2 zakręty po 90 stopni i jeden 45 stopni), wypadki rowerzystów potrącanych przez naczepy ciągników siodłowych, były tam parę razy w roku. PS. Jak zachodzi tył autobusu, można zobaczyć na znanym filmie z maserati i Sochą. -- |
|
Data: 2012-07-17 07:23:48 | |
Autor: piecia aka dracorp | |
Wyprzedzanie pojazdow w korku... | |
Dnia Mon, 16 Jul 2012 19:36:35 +0000, napisaĹ(a):
Niestety wielu rowerzystĂłw zapomina o czymĹ takim jak "zachodzenie"Nie tyle co zapomina co po prostu nie wie. Bo niby skÄ d. -- piecia aka dracorp pisz na: piotr kropka rogoza at wp kropka eu |
|
Data: 2012-07-17 10:23:32 | |
Autor: Fabian | |
Wyprzedzanie pojazdow w korku... | |
On 17.07.2012 09:23, piecia aka dracorp wrote:
Dnia Mon, 16 Jul 2012 19:36:35 +0000, napisaĹ(a): Z obserwacji Ĺwiata? Ty tego nie wiesz? Fabian. |
|
Data: 2012-07-17 09:23:27 | |
Autor: piecia aka dracorp | |
Wyprzedzanie pojazdow w korku... | |
Dnia Tue, 17 Jul 2012 10:23:32 +0200, Fabian napisaĹ(a):
Z obserwacji Ĺwiata? Ty tego nie wiesz?O alfo i omego oĹwieÄ nas ociemniaĹych. -- piecia aka dracorp pisz na: piotr kropka rogoza at wp kropka eu |
|
Data: 2012-07-17 12:22:27 | |
Autor: Fabian | |
Wyprzedzanie pojazdow w korku... | |
On 17.07.2012 11:23, piecia aka dracorp wrote:
Dnia Tue, 17 Jul 2012 10:23:32 +0200, Fabian napisaĹ(a): Ale co, nigdy nie patrzaĹeĹ jak jeĹşdzi autobus lub ciÄĹźarĂłwka naczepÄ na ulicy? Nigdy np. nie czekaĹeĹ na przystanku i obserwowaĹeĹ jakiĹ zakrÄt gdzie to pojazdy przejeĹźdĹźaĹy, nigdy nie jechaĹeĹ za autobusem czy ciÄĹźarĂłwkÄ ? Serio nigdy nie zwrĂłciĹeĹ na to uwagi? Cóş, wydawaĹo mi siÄ to oczywiste. Fabian. |
|
Data: 2012-07-17 11:55:37 | |
Autor: piecia aka dracorp | |
Wyprzedzanie pojazdow w korku... | |
Dnia Tue, 17 Jul 2012 12:22:27 +0200, Fabian napisaĹ(a):
Ale co, nigdy nie patrzaĹeĹ jak jeĹşdzi autobus lub ciÄĹźarĂłwka naczepÄ naO ironio. PisaĹem o ludziach. NiektĂłrzy mogÄ nie wiedzieÄ. -- piecia aka dracorp pisz na: piotr kropka rogoza at wp kropka eu |
|