Data: 2009-09-07 22:33:14 | |
Autor: Robert Tomasik | |
Wyrok nakazowy jako standard | |
Użytkownik "pwi" <piotrw24@gmail.com> napisał w wiadomości news:a9472ad9-3be8-4daf-a3a0-e39ff856a81ar9g2000yqa.googlegroups.com... Ale założę się, ze tam jest procedura odwoławcza. W normalnym procesie trzeba będzie wykazać, ze w chwili, gdy dzwoniłeś nie zakłócano ciszy nocnej. jest to możliwe, jeśli przykładowo po drugiej interwencji bez twojej wiedzy pozostali tam policjanci i słuchali, że jest cicho, a Ty nadal dzwoniłeś. innego wyjścia nie ma, bo do oceny zasadności interwencji należy przyjąć chwilę Twojego telefonu, a nie chwilę przyjazdu policjantów. |
|
Data: 2009-09-08 10:38:30 | |
Autor: Andrzej Lawa | |
Wyrok nakazowy jako standard | |
Robert Tomasik pisze:
Hehehehe. A teraz, nawet jeśli wezwania były uzasadnione, weź udowodnij, że zgodne zeznania policjantów są wyssane z palca ;-> Poza tym ja widziałem lepszy numer - facet miał sprawę na jakąś okrągłą godzinę (12:00 lub coś podobnego), zdyszany wpada do sali 3-4 minuty przed oznaczoną godziną... a tu sprawa już się odbyła, jakieś 10-15 minut wcześniej i jest już "po ptokach". O jakiś mandat chodziło i zarówno mój zegarek jak i zegar wiszący na korytarzu wskazywały, że jeszcze 12:00 nie było. |
|
Data: 2009-09-08 18:03:22 | |
Autor: Robert Tomasik | |
Wyrok nakazowy jako standard | |
Użytkownik "Andrzej Lawa" <alawa_news@lechistan.SPAM_PRECZ.com> napisał w wiadomości news:4aa6180a$1news.home.net.pl...
Użytkownik "pwi" <piotrw24@gmail.com> napisał w wiadomości No, ja na wszelki wypadek od "przed telefonem" do końca interwencji po prostu nagrywałem zachowanie osób, na które "napuściłem" patrol. Na wszelki wypadke, by ktoś nie miał kiedyś tam wątpliwości.
Podstawa do apelacji jak znalazł. |
|
Data: 2009-09-08 18:18:42 | |
Autor: Liwiusz | |
Wyrok nakazowy jako standard | |
Robert Tomasik pisze:
Poza tym ja widziałem lepszy numer - facet miał sprawę na jakąś okrągłą A sąd weźmie akta, przeczyta: rozprawa rozpoczęła się o 12:00, skończyła o 12:05. Dziękuję, do widzenia :) -- Liwiusz |
|
Data: 2009-09-09 12:32:16 | |
Autor: ąćęłńóśźż | |
Wyrok nakazowy jako standard | |
Dokładnie tak pinda asesorka wypuściła drugą stronę, którą miałem przesłuchać w grodzkim - "bo ten pan miał zaraz pociąg".
I odmówiła ponownego wezwania na przesłuchanie "bo ten pan ma daleko". Tyle tylko, że ten pan był zameldowany daleko, ale pracował jak najbardziej w stolicy. JaC -- -- - facet miał sprawę na jakąś okrągłą godzinę (12:00 lub coś podobnego), zdyszany wpada do sali 3-4 minuty przed oznaczoną godziną...a tu sprawa już się odbyła, jakieś 10-15 minut wcześniej i jest już "po ptokach". O jakiś mandat chodziło i zarówno mój zegarek jak i zegar wiszący na korytarzu wskazywały, że jeszcze 12:00 nie było. |