Data: 2009-03-11 15:37:50 | |
Autor: boukun | |
Wyrok za pisanie i głoszenie poglądów na grupach dys kusyjnychWyrok za pisanie i głoszenie poglądów na gr upach dyskusyjnych | |
Sygn. akt II K 80/07
WYROK W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ Dnia 05 lutego 2009 r. Sąd Rejonowy w Świdnicy w II Wydziale Karnym w składzie Przewodniczący SSR Iwona Kowalik Ławnicy Wiesława Pieniążek, Marzenna Skóra Protokolant Kamila Salamon przy udziale Prokuratora PR w Świdnicy Grażyny Bim po rozpoznaniu w dniach 26.06.2007 roku, 13.09.2007 roku, 18.12.2007 roku, 20.03.2008 roku, 13.05.2008 roku, 05.09.2008 roku, 21.10.2008 roku, 14.11.2008 roku, 16.12.2008 roku, 30.01.2009 roku i 05.02.2009 sprawy karnej JAROSŁAWA NIEDŹWIECKIEGO urodzonego 23 lipca 1961 roku w Jeleniej Górze, syna Antoniego i Antoniny z d. Rimaniuk oskarżonego o to, że: I. w okresie od 2002 roku do dnia 10 maja 2006 roku w Świdnicy, woj. dolnośląskie, działając w krótkich odstępach czasu w realizacji z góry powziętego zamiaru za pośrednictwem stron internetowych zawierających ogólnodostępne fora dyskusyjne znieważał osoby wyznania judajskiego ze względu na ich przynależność wyznaniową poprzez zamieszczanie antysemickich wypowiedzi oraz nawoływał w powyższy sposób do nienawiści wobec wspomnianej grupy wyznaniowej, tj. o czyn z art. 256 kk i art. 257 kk w zw. z art. 11 § 2 kk w zw. z art. 12 kk; II. w dniu 11 maja 2006 roku w miejscu opisanym w pkt I posiadał zainstalowane w swoim komputerze programy komputerowe: Microsoft Office 2003 Professional, Picture it! Foto Premium 9, Windows XP Professional, Abbyy Fine Reader 5.0 Sprint, Robbo Millenium, Avira Antivir Personaleditin Classic, Sponebob Schwammkopf, które uzyskał za pomocą czynu zabronionego polegającego na zainstalowaniu tychże programów bez posiadania oryginalnych nośników, licencji, certyfikatów autentyczności lub dowodu rejestracji, czym spowodował straty o łącznej wysokości 4.379 złotych na szkodę Agencji HetMan, Lege-Artis-Service oraz Stowarzyszenia Pro reprezentujących producentów wymienionych programów, tj. o czyn z art. 291 § l kk w zw. z art. 293 § l kk L oskarżonego Jarosława Niedźwieckiego uznaje za winnego popełnienia zarzucanego mu czynu opisanego w punkcie I części wstępnej wyroku przyjmując, iż czyn ten został popełniony w okresie od marca 2006 roku do dnia 10 maja 2006 roku tj. popełnienia czynu z art. 256 kk i art. 257 kk w zw. z art. 11 §2 kk w zw. z art. 12 kk i za czyn ten na podstawie art. 257 kk w zw. z art. 11 §3 kk wymierza mu karę roku pozbawienia wolności; II. oskarżonego uznaje za winnego tego, że w okresie od 07 marca 2008 roku do 16 marca 2008 roku w Świdnicy, woj. dolnośląskiego, działając czynem ciągłym i w celu osiągnięcia korzyści majątkowej, przyjął nieodpłatnie od innej osoby, a następnie zainstalował na dysku twardym swojego komputera uprzednio zwielokrotnione bez wymaganego uprawnienia programy komputerowe: - Microsoft Windows XP Professional wersja 2002 o wartości 1.490 zł - czym naruszył prawa autorskie firmy Microsoft Corporation reprezentowanego przez Agencję HetMan z/s w Gdańsku, - Microsoft Picture It! Foto Premuim 9 o wartości 182 zł - czym naruszył prawa autorskie firmy Microsoft Corporation reprezentowanego przez Agencję HetMan z/s w Gdańsku, - Microsoft Office Professional Edition 2003 o wartości 1.899 zł - czym naruszył prawa autorskie firmy Microsoft Corporation reprezentowanego przez Agencję HetMan z/s w Gdańsku, - ABBYY FineReader 5.0 Sprint o wartości 248 zł - czym naruszył prawa autorskie firmy ABBYY Software House reprezentowanego przez Agencję HetMan w ramach Stowarzyszenia Polski Rynek Oprogramowania, powodując szkodę w łącznej wysokości 3.819 złotych na rzecz w/w pokrzywdzonych oraz gry komputerowe: - Robbo Millennium o wartości 80 złotych - czym naruszył prawa autorskie firmy Avalon reprezentowanej przez Legę - Artis - Service z/s w Warszawie, - SpongeBob Schwammkopf - film ab! (wersja niemieckojęzyczna) o wartości 80 złotych -czym naruszył prawa autorskie firmy THQ Entertainment GmbH reprezentowanej przez Legę - Artis - Service z/s w Warszawie, powodując szkodę w łącznej wysokości 160 złotych na rzecz w/w pokrzywdzonych, a co do których to programów komputerowych i gier komputerowych na podstawie towarzyszących okoliczności powinien i mógł przypuszczać, że zostały uzyskane za pomocą czynu zabronionego tj. popełnienia czynu z art. 292§1 kk w zw. z art. 293§1 kk i art. 118 ust. 3 w zw. z art. 118 ust l Ustawy z dnia 04.02.1994r. o prawie autorskim i prawach pokrewnych w zw. z art. 11 §2 kk w zw. z art. 12 kk i za czyn ten na podstawie art. 118 ust.3 Ustawy z dnia 04.02.1994r. o prawie autorskim i prawach pokrewnych w zw. z art. 11 §3 kk wymierza mu karę 10 (dziesięciu) miesięcy pozbawienia wolności; III. na podstawie art. 85 kk i art. 86§1 kk orzeczone oskarżonemu kary pozbawienia wolności łączy i wymierza mu karę łączną roku i 6 (sześciu) miesięcy pozbawienia wolności; IV. na podstawie art. 69§1 kk i art. 70§1 pkt l kk zawiesza oskarżonemu warunkowo wykonanie orzeczonej kary łącznej pozbawienia wolności tytułem próby na okres lat 3 (trzech); V. na podstawie art. 46§1 kk zobowiązuje oskarżonego do naprawienia wyrządzonej szkody przez zapłatę na rzecz reprezentującej pokrzywdzonych firmy Legę - Artis - Service z/s w Warszawie kwoty 160,00 zł (sto sześćdziesiąt złotych); VI. na podstawie art. 72§2 kk zobowiązuje oskarżonego do naprawienia wyrządzonej szkody przez zapłatę na rzecz reprezentującej pokrzywdzonych Agencji HetMan z/s w Gdańsku kwoty 3.819,00 zł (trzy tysiące osiemset dziewiętnaście złotych) w terminie roku od uprawomocnienia się wyroku; VII. na podstawie art. 121 ust. l Ustawy z dnia 04.02.1994r. o prawie autorskim i prawach pokrewnych orzeka przepadek na rzecz Skarbu Państwa dowodu rzeczowego z pozycji od l wykazu dowodów rzeczowych Nr I /20/06 (karta 740 akt sprawy); VIII. zwalnia oskarżonego od ponoszenia od ponoszenia kosztów sądowych w sprawie, wydatkami obciążając Skarb Państwa. Sygn. akt II K 80/07 UZASADNIENIE Sąd ustalił następujący stan faktyczny: Jarosław Niedźwiecki do lutego 2006r. zamieszkiwał na terenie Niemiec. Przed tamtejszym Sądem toczyło się przeciwko niemu postępowanie dotyczące jego antysemickich wypowiedzi i publikacji na forum publicznym, zwłaszcza w internecie. Został za to skazany wyrokiem Sądu na 9 miesięcy pozbawienia wolności z zawieszeniem na okres 3 lat, orzeczono również konfiskatę sprzęt w postaci komputera oskarżonego. Sąd apelacyjny w Niemczech odrzucił apelacje oskarżonego. Po prawomocnym zakończeniu tego postępowania J. Niedźwiecki opuścił terytorium Niemiec i zamieszkał w Świdnicy przy ul. Łużyckiej 75. Dowód: wyjaśnienia oskarżonego - k- 857-857v. opinia biegłego Ryszarda Piotrowskiego - k- 525 W marcu 2006r. Jarosław Niedźwiecki był właścicielem komputera typu PC w obudowie z napędami DVD - ROM i CD - ROM, z nalepką z napisem HSI P4 MAIN BOARD i z napisem na komputerze SP Super Power. Nie posiadał w nim oprogramowania. Oskarżony otrzymał nieodpłatnie od swoich znajomych programy komputerowe. Zostały one nielegalnie skopiowane z oryginalnych nośników. W okresie od 07.03.2006r. do 16.03.2006r. oskarżony zainstalował je na swoim komputerze. W dniu 07.03.2006r. zainstalował system operacyjny komputera Microsoft Windows XP Professional wersja 2002 Dodatek Service Pack 2 firmy Microsoft Corporation oraz grę SpongeBob Schwammkopf (wersja niemieckojęzyczna oraz wersja instalacyjna tej gry) firmy THQ Entertainment GmbH, przy czy do uruchomienia gry konieczne było włożenie płyty z nią do napędu CD. W dniu 09.03.2006r. zainstalował program ABBYY FineReader 5.0 Sprint Pl firmy ABBYY Software House oraz grę komputerową Robbo millennium firmy Avalon. W dniu 16.03.2006r. zainstalował programy: Microsoft Office Professional Edition 2003 (wersja niemieckojęzyczna) oraz Microsoft Picture It! Foto Premuim 9 (wersja niemieckojęzyczna) - firmy Microsoft Corporation. Odnośnie wskazanych gier i programów komputerowych oskarżony nie posiadał ich oryginalnych nośników, licencji, faktury zakupu danego programu czy gry, jak również: pudełka, instrukcji obsługi, certyfikatu autentyczności czy dowodu rejestracji. W dniu 09.03.2006r. oskarżony zainstalował na dysku twardym komputera grę Harry Poter and the Goblet of Fire (wersja niemieckojęzyczna) firmy Electronic Arts Inc. Do uruchomienia tej gry oskarżony wkładał płytę z grą do napędu CD. Tego samego dnia zainstalował również darmowy i ściągnięty z Internetu program RealPlayer v.10.5 firmy RealNetworks Inc. W dniu 11.03.2006r. oskarżony dokonał instalacji ściągniętego z Internetu darmowego programu Avira Antivir PersonalEdition Classic firmy Avira GmbH. Dowód: częściowo wyjaśnienia oskarżonego - k-113-115, 154-155, 857-857v. opinia biegłego Grzegorza Żubryckiego - k-133-134 pismo Lege-Artis-Service z dnia 25.11.2008r. - k-1019 pismo Agencji HetMan z dnia 03.12.2008r. - k-1021 Od marca 2006r. do 10.05.2006r. Jarosław Niedźwiecki posługując się loginem "boukun" prowadził na ogólnodostępnych internetowych forach dyskusyjnych - m. in. soc.culture.polish, pl.soc.polityka, pl.regionalne.wroclaw - "dyskusje" z innymi uczestnikami oraz zamieszczał na nich swoje wypowiedzi, publikacje i komentarze. Poruszał w nich m. in. bieżące sprawy polityczne, jak również przekazywał własną ocenę wydarzeń historycznych, przekonując adwersarzy do swoich racji i narzucając im swój punkt widzenia. Polityków czy dziennikarzy o odmiennych poglądach od poglądów oskarżonego określał mianem "Żyd", "Żydówka" lub "żydziak", zmieniał im nazwiska dodając do nich "Baum". Wypowiedzi J. Niedźwieckiego dotyczyły również osób narodowości żydowskiej i narodu żydowskiego. Oskarżony zamieszczał antysemickie wypowiedzi na forach internetowych i znieważał osoby wyznania judajskiego ze względu na ich przynależność wyznaniową. W dniu 03.03.2006r. Jarosław Niedźwiecki w swojej "dyskusji" z innym uczestnikiem forum internetowego zawarł tezę, że "na 47.000 Żydów we Włoszech w 1938 roku 10.000 należało do partii faszystowskiej, a więc prawie każdy dorosły Żyd/mężczyzna był jej członkiem(...)". W dniu 08.03.2006r. J. Niedźwiecki na forum soc.culture.polish opublikował tekst "Jak źydokomuna nieustannie dąży do likwidacji państwa polskiego - cz. IV" twierdząc m. in., że "sekta antychrześcijańska "Świadków Jehowy" została założona przez Żydów oraz przekonywał, że "Żyd minister Maciarewicz zrealizował uchwałę (dotyczącą ujawnienia konfidentów) pominął jednak ok. 180 konfidentów Żydów(...)". W kolejnej wypowiedzi z dnia 10.03.2006r. oskarżony twierdził w odpowiedzi na tekst innego użytkownika, że "mizeroty żydowskie nie będą poniżały jego dzieci, ani zmuszały ich do pracy niewolniczej na Żydów". Stwierdził też, że "od 1994r. nie pracuje już na Żydów i żyje mu się bardzo dobrze" oraz że "żydowscy oligarchowie jawnie działają na zgubę Polski", a "reguła sprawowania pieczy nad polskimi pieniędzmi przez Żydów i tym razem nie zostanie złamana(...), Tylko co najmniej głupi Polacy, mogą nie widzieć w tej zasadzie nic złego(...)". Wzywał do tego, by protestować przeciwko Żydowi na czele NBP, twierdząc, że to zdrada stanu. W kolejnej wypowiedzi oskarżony powołał się na wypowiedź innego internauty podając, że potwierdza jego teorię: "antysemityzm jest obowiązkiem każdego przyzwoitego człowieka, podobnie jak antyhitleryzm albo antystalinizm. Pisząc "antysemityzm" nie mam tu na myśli nienawiści do konkretnych ludzi, lecz do całej - wyjątkowo megalomańskiej, rasistowskiej, pełnej przeświadczenia o wyjątkowości własnej rasy - ideologii wyznawanej czynnie lub biernie przez ogromną większość Żydów". Dnia 12.03.2006r. J. Niedźwiecki w tekście zatytułowanym "Drodzy Polacy" twierdził, że żydo -masoni (poprzednio żydo - komuna) stanowi olbrzymi procent we władzach i administracji polskiej, ukrywają swą tożsamość, piszą nowe życiorysy, co jest nieuczciwe wobec Polaków i kraju, a ci ludzie nie służą polskim interesom, są w konspiracji. Oskarżony domagał się wprowadzenia ustawy o legitymowaniu pochodzenia (do trzeciego pokolenia) u osób, które nie chcą dobrowolnie ujawnić swej przynależności etnicznej, a ubiegają się o stanowiska urzędnicze w państwie czy pretendują do najwyższych władz. Wezwał do informowania się nawzajem o tym, kto ukrywa swoje żydowskie pochodzenie "wszak jest to człowiek nieuczciwy". Ukrywanie tożsamości to według oskarżonego objaw nieuczciwości Żydów. W związku z tekstem oskarżonego nazywanym przez internautów "poradnikiem" - "Jak rozpoznać Żyda", w którym oskarżony twierdził, że Żydzi brzydzą się pracą fizyczną ich ulubionym zajęciem jest spekulacja i handel, często zostają również prawnikami, zwłaszcza adwokatami, Jarosław Niedźwiecki w dniu 14.03.2006r. twierdził, że aby walczyć z Żydami trzeba ich podpatrywać i walczyć ich własną bronią. Dowód: opinia biegłego R. Piotrowskiego - k- 85, 322, 349-350, 525, 527, 540-541, 542, 562-563, 612 W wypowiedzi z dnia 01.04.2006r. na forum internetowym oskarżony twierdził, że "światowe żydostwo" opracowało nową strategię, by zmusić Polaków do głosowania w najbliższych wyborach na wykreowaną przez nich partię (PO i PiS) chcąc w ten sposób dostać się do władzy. Komentując aktualne wydarzenia w Świdnicy oskarżony opatrywał je komentarzami dotyczącymi żydowskiego pochodzenia miejscowych posłów, członków ugrupowań politycznych, wydawców gazet. Przyznał też, że rozklejał w Świdnicy od trzech lat antyżydowskie ulotki mogące być traktowane jako "antysemickie". W dniu 04.04.2006r. J. Niedźwiecki komentując wydarzenia polityczne w Mińsku twierdził w swoim tekście, że dziennikarka GW "co ją ostatnio wypuścili" to "podżegaczka żydowska", co potwierdzają zdaniem oskarżonego rysy twarzy tejże oraz jej rodziców - "nie można było nie zauważyć żydostwa". W dniu 06.04.2006r. oskarżony w dyskusji z internautą o nicku "Pierre" twierdził, że każdy kto będzie oskarżał go o antysemityzm "wdepnie w gówno" i będzie się w nim babrał do końca życia, porównał "Industrie Holocaust" do "Industrie Niedźwiecki". Jarosław Niedźwiecki w dniu 07.04.2006r. komentując informacje dotyczące zmiany nazwy obozu zagłady w Auschwitz twierdził, że "to jawny antypolonizm ze strony światowego żydostwa, które chce świadomie szkalować Polskę i obciążać nas za zbrodnie Żydów na Żydach". Twierdził, że jest to potwarz i Polacy mają patriotyczny obowiązek ujawniania prawdy o zbrodniach żydostwa w czasie II wojny światowej i po niej. Wezwał do odpierania ataku twierdząc, iż "Żydzi prowadzą otwartą wojnę przeciwko Polsce". W dniu 10.04.2006r. Jarosław Niedźwiecki zarzucił "Żydówce Gilowskiej" kradzieże i nepotyzm oraz twierdził, że "Dornbaumowi jeszcze wiele brakuje do Żyda Moczara". W dniu 22.04.2006r. oskarżony komentując książkę Jana Tomasza Grossa "Sąsiedzi" przedstawił własną interpretację wydarzeń historycznych związanych z Jedwabnem dowodząc, że śledztwo w tej sprawie zostało już wyjaśnione przez "POLSKICH HISTORYKÓW l MIESZKAŃCÓW JEDWABNEGO", a nie "pod wodzą Żyda Kieresa, parszywego sługusa żydowskich interesów". Twierdził też, że jeżeli "śledztwo" Kieresa wykaże winę lub współwinę Polaków to trzeba będzie się wstydzić za obecny naród polski, że takich "zdrajców i krętaczy wybrał lub przyzwolił na wybór na decydentów". Oskarżony również twierdził, że w czasie wojny "Polacy jak nie pomagali Żydom z narażeniem własnego życia to byli sami prześladowani przez wszystkich w koło." W "dyskusji" z internautą o nicku "Neko" oskarżony w dniu 24.04.2006r. twierdził, że "jak boukuny dojdą do władzy, nic tu nie będzie po tobie. Polska dla Polaków, Niemcy dla Niemców, a Izrael dla Żydów. Nadzieja matką głupich, czas armagedonu nadchodzi". W dalszej dyskusji oskarżony twierdził, że "Żydzi w Polsce ukrywają swoje pochodzenie, bo inaczej nie mogliby pasożytować na naszym narodzie, l to nie dlatego, że Polacy to antysemici, tylko dlatego, że Żydzi od wieków nie budzą zaufania". Nadużyciem zaufania Polaków jest przyznanie się np. Żyda Rokity do swojego źydostwa i proszenie o głosy wyborcze, "gdyby Rokita od samego początku obnosił się ze swoim żydostwem być może z czasem wzbudziłby nasze zaufanie i przyzwyczailibyśmy się do tego, że jest on Żydem". Według oskarżonego "mamy duży problem z naszymi Żydami. Taki np. Marek Borowski - Berman. Choćby nie wiem jak udawał dobrego Polaka, nikt mu nie zaufa, bo wie, że jest zakonspirowanym Żydem." Pisał: "Żydzi zdają sobie doskonale sprawę z tego, że na lustrację pochodzenia jest dla nich za późno, oznaczałaby ona dla nich koniec egzystencji na polskiej ziemi." Oskarżony pytał: "Jaki Żyd jest najlepszy?" i odpowiadał: taki "który nie ukrywa swojej tożsamości narodowej, Żyd, który uchodził za Polaka, a który by się ujawnił nagle, że jest Żydem, wydałby na siebie wyrok polityczny. Dlatego Żydzi pozostaną w konspiracji. A naszym zadaniem jest, tych paskudnych Żydów zdekonspirować i robić wszystko, żeby to oni musieli wyjeżdżać za chlebem z naszego kraju, bądź brali się za łopatę." Odnośnie zaprzeczania "rzekomemu źydostwu pomawianych" oskarżony nawoływał: "Żydowi w parlamencie pluj w twarz, a on powie, że deszcz pada..." W dniu 27.04.2006r. oskarżony udostępnił na stronie internetowej soc.culture.polish tekst zatytułowany "Żydowscy neofici" podpisany: "opracował polski Słowianin - Waldemar Rusinowski, Przekazał boukun". Autor tekstu dokonał własnej interpretacji faktów i wydarzeń społeczno - polityczno - historycznych. Wyrażał się o osobie Artura Goldmana jako o "człekopodobnym Żydzie", przedstawiał Żydów jako szpiegów i zdrajców Polski. Również w tym samym dniu oskarżony pisząc o europejskim nakazie aresztowania twierdził: "jestem ciekaw, co Żydzi rządzący polską teraz wymodzą?", pisał o "ponownie zażydzonym rządzie", "Marcinkiewicz z twarzy Żyd, Ziobro z twarzy Żyd". W tym samym dniu Jarosław Niedźwiecki podczas dyskusji na forum internetowym soc.culture.polish napisał: "Wstyd się przyznać, chrzest frankistów przyczynił się do nadań ziemi żydom - konwertytom w okolicach Kamienia Podolskiego, to był wyłom, gdyż wcześniej żydom nie wolno było posiadać nieruchomości w Polsce. Wstyd dlatego, że to członek mojej rodziny Biskup Lwowa ich chrzcił. Prawdą jest to, że nie do niego należała decyzja... Ale moje miasto Gorlice miało zawarowane w statucie do XIX w. zakaz osiedlania się Niemców i Żydów. Dopiero Europa zmieniła te zasady...Żydło poczuło kasę...". W tekście z dnia 28.04.2006r. J. Niedźwiecki o tytule "ŻYDZI/JUDE/ Antysemityzm - Wczorajsza audycja Radiostacji..." twierdził, że "problem żydów w Polsce, w sejmie, na stanowiskach kierowniczych setek, tysięcy firm w Polsce dotyka nas wszystkich, biznesmenów tych dużych, małych, jak i miliony cienkich bolków... (...). W audycji radiowej rozmawiano o antysemityzmie, o "uciskaniu" Żydków w Polsce, hłehłe, Jacy oni biedni:) (...)". Oskarżony dalej wywodził, że "to Polacy dostają w dupę od źydków, którzy rządzą Polską i od tysięcy żydów na stanowiskach kierowniczych w firmach w całej Polsce." Oskarżony napisał też: "ja nie jestem antysemitą!!! JA BARDZO LUBIĘ Żydów, ale tylko jak pracują uczciwie, np. przy sprzątaniu ulic, koszeniu trawy, wywożeniu śmieci, czy zajmują się rolnictwem. (...) Nie podobają mi się Żydzi w rządzie! W rządzie powinni być TYLKO Polacy!!! Najlepiej patrioci, a nie obce narodowości! Żydzi nie powinni zajmować stanowisk kierowniczych w firmach!!! A jeśli chcą rządzić, to niech rządzą w Izraelu, w Polsce powinni tylko ścinać trawę, sprzątać miasta i uprawiać ziemniaki...". Oskarżony w kwietniu 2006r. zamieścił w internecie dwa zdjęcia swojego syna Dawida, na których widoczne są obnażone narządy płciowe chłopca. Opatrzył je podpisem: "Dawid nie jest jeszcze obrzezany, ale nie widzę przeszkód, bo on jako jedyny w rodzinie nie jest jeszcze ochrzczony. Może zostać jeszcze waszym mesjaszem". W dniu 29.04.2006r. oskarżony na forum pl.soc.polityka odpowiadając na reakcję użytkownika "Jerzy T." po zamieszczeniu w internecie zdjęć nagiego syna oskarżonego, napisał używając wulgaryzmów: "Jesteś złamanym ch... T. a nie Polakiem szlacheckiego pochodzenia. Już raz ci kmiocie podarowałem twoje obelgi, nie wiem jak tym razem się pokajasz. Właśnie Żydzi teraz śmieją się z takich "Polaków" jak ty, których często nazywają szmalcownikami. Ja nie mam najmniejszego problemu z opublikowaniem nagiego trzyletniego synka i nikt mi tego nie zabroni, a teraz wont do prokuratury!!!" W czasie dalszej wymiany zdań oskarżony napisał o swoim synu: "Będzie chciał, to się obrzeza jak będzie dorosły, albo się ochrzci, bo on jedyny w rodzinie jeszcze nie ochrzczony! To jest artyzm debilu i zboczku!!!". Dowód: opinia biegłego R. Piotrowskiego - k-10, 11, 18, 30, 31, 38, 69, 70, 78, 89-93, 187-188, 192, 205, 230, 232, 259, 263-271, 307, 308, 317, 355-356, 357, 362 wyjaśnienia oskarżonego - k-120-126, 857-857v. zeznania Tamary Włodarczyk - k- 692-693, 936v.-937 Zbigniewa Pachli - k-117-118, 869v. W dniu 01.05.2006r. Jarosław Niedźwiecki komentując na forum pl.regionalne.wroclaw wywiad radiowy z A. Lepperem twierdził, że "w polskiej polityce mamy obecnych Żydów i nieżydów, czyli "antysemitów". Albo polityk w Polsce jest Żydem i milczy o tym, albo jest Polakiem, mówiąc o tym głośno, a co za tym idzie "antysemitą (...). Nie zapomnijcie Żydzi kochani, że tu jest jeszcze Polska właśnie. Dopiero jak ją przemianujecie oficjalnie na Judeopolonię, będziecie mogli Polakom pchającym się do władzy zarzucać "antysemityzm". Mamy obecnie zatem w polskiej polityce dwie kategorie: Żydzi i "antysemici". (...) Czas "antysemitów" nadchodzi!!!". W dniu 02.05.2006r. na forum pl.soc.polityka oskarżony w odpowiedzi na wiadomość użytkownika o nicku "Neko" dotyczącą wyjazdów zagranicznych w celach zarobkowych Polaków twierdził, że "Polityka Żydostwa sprawującego od czasów Mazowieckiego nieustannie rządy w naszym kraju, realizuje długoterminowy plan wyludnienia naszego kraju z Polaków". W kolejnej "dyskusji" przekonywał, że "Wałęsa jest bardzo wiarygodny, dostał nagrodę nobla za sprzedanie Żydom Polski!". W kolejnej wypowiedzi z dnia 03.05.2006r. oskarżony na forum pl.soc.polityka twierdził, że "Jak Żydzi opuszczą nasz kraj i Polacy zaczną Polską rządzić, to Polacy zaczną do kraju powracać, a Żydzi nie będą mieli na to ochoty. Niech Żyd pracuje na siebie, a Polak na siebie." Twierdził też "prezydent Lepper jest Polsce potrzebny, żeby zrobić z Żydami porządek, jak zrobił w Rosji Putin". W dniu 07.05.2006r. J. Niedźwiecki na forum pl.regionalne.wroclaw w tekście: "Żydzi protestują i zwierają szeregi" twierdził, że "Partia Żydów (PD), druga najbardziej zaźydzona partia w Polsce SdPI Bermana - Borowskiego i typowo żydokomusza SLD, z której wywodzą się znani nam z wichrzycielskiej roboty KORniki podżegają polskie społeczeństwo do buntu. Te najbardziej zażydzone ugrupowania najwyraźniej nie dojrzały do demokracji i w tradycyjny już sobie sposób sieją zamęt w naszym kraju. Swoje pięć minut w historii (16 lat) partie te już miały. Co z tego wynikło, widać na każdym kroku. Smród, brud i ubóstwo. To zawdzięczamy Żydom i dlatego mówimy Żydom PRECZ!!! Nie pomoże im nawet wysyłanie żydowskich bojówek młodzieżowych na ulice w stylu marca 68 i podżeganie w mediach. Za doskonale Żydów znamy i ich dobrodziejstwa żydokomuny, które to nie dość, że niechciane u nas, zaszczepiają bratnim narodom Ukrainy i Białorusi. Żydzi jak chcą mieszkać w Polsce, to muszą brać się do ciężkiej pracy. Czas nadszedł, żeby po sześćdziesięciu latach żydowskiej niewoli, Polacy rządzili się we własnym kraju sami. MÓWIMY ŻYDOM NIE!!! NO PASARAN!!!". Jarosław Niedźwiecki w dniu 08.05.2006r. po informacji o proteście organizowanym w Warszawie ("demonstracja antyrządowa") napisał: "Żydowska prowokacja w stylu marca 68 i sierpnia 80. Żydzi z PD nie mogą sobie darować, że nie piastują już władzy nad Polakami i dlatego podżegają Polaków przeciwko Polakom. Marzy im się kolejna kolorowa rewolucja. Tylko głupi Polak da się po raz kolejny nabrać na tak prymitywną prowokację. Żydzi znów na barkach Polaków chcą dojść w Polsce do władzy!!!". W dniu 09.05.2006r. Jarosław Niedźwiecki na forum pl.soc.polityka w tekście: "Żydzi prowadzą wojnę w internecie" napisał, że Żydzi korzystając z Internetu "tropią rzekomy antysemityzm", choć według oskarżonego to Żydzi propagują antysemityzm. Twierdził też, że działa zorganizowana mafia Żydowska wysyłająca do oskarżonego po dwadzieścia maili - spamów dziennie. Dowodził, że Żydzi używają szantażu i straszą Polaków niestabilnością, jeżeli nie podporządkują się żądaniom Żydów i poddaństwu. Oskarżony przekonywał, że "Żydzi znowu robią w bambuko Polaków, a w odpowiednim momencie przeskoczą przez płot i będą nowymi "autorytetami"". Dowód: opinia biegłego R. Piotrowskiego - k- 370, 380, 388-389, 390-391, 454, 456, 459-460, 477-478, 481, 585-586, 587, 602, W dniu 11.05.2006r. funkcjonariusze KPP w Świdnicy przeprowadzili przeszukanie pomieszczeń mieszkalnych i gospodarczych zajmowanych przez J. Niedźwieckiego w Świdnicy przy ul. Łużyckiej 75. Jarosław Niedźwiecki dobrowolnie wydał zdjęcia swojego małoletniego syna nago w pozycji stojącej i siedzącej oraz jednostkę centralną komputera typu PC w obudowie z napędami: DVD - ROM i CD - ROM z nalepką z napisem HSI P4 MAIN BOARD i z napisem na komputerze SP Super Power. Dowód: protokół przeszukania - k-99-102 W opinii z dnia 15.05.2006r. biegły sądowy z zakresu informatyki Grzegorz Żubrycki wskazał, że po uruchomieniu komputera dostarczonego do badań pojawia się ekran logowania systemu operacyjnego Microsoft Windows XP zawierający możliwość wyboru jednego z dwóch użytkowników: "Dawid" i "Jarek". Do załogowania się na obu z tych kont konieczne jest podanie hasła. Biegły wskazał, że system operacyjny komputera to Microsoft Windows XP Professional wersja 2002 Dodatek Service Pack 2, zarejestrowany dla "ppp", zainstalowany 07.03.2006r, prawa autorskie należą do Microsoft Corporation. Odnośnie zawartości partycji C biegły wskazał zainstalowane następujące programy i gry: - system operacyjny Microsoft Windows XP Professional wersja 2002 opisany powyżej, - gra Robbo millennium (wersja specjalna dla czasopisma CyberMycha), zainstalowana 09.03.2006r. prawa autorskie należą do Avalon, - ABBYY FineReader 5.0 Sprint Pl, zainstalowany 09.03.2006r., prawa autorskie należą do ABBYY Software House, - Avira Antivir PersonalEdition Classic, zainstalowany 11.03.2006r., prawa autorskie należą do Avira GmbH, - gra Harry Poter and the Goblet of Fire (wersja niemieckojęzyczna), zainstalowana 09.03.2006r, prawa autorskie należą do Electronic Arts Inc. - do uruchomienia gry konieczne jest włożenie płyty z nią do napędu CD, - gra SpongeBob Schwammkopf - Film ab! (wersja niemieckojęzyczna oraz wersja instalacyjna tej gry), zainstalowana 07.03.2006r., prawa autorskie należą do THQ Entertainment GmbH - do uruchomienia gry konieczne jest włożenie płyty z nią do napędu CD, - Microsoft Office Professional Edition 2003 (wersja niemieckojęzyczna) - zainstalowany 16.03.2006r. -prawa autorskie należą do Microsoft Corporation, - Microsoft Picture It! Foto Premuim 9 (wersja niemieckojęzyczna), zainstalowany 16.03.2006r, prawa autorskie należą do Microsoft Corporation, - RealPlayer v.10.5, zainstalowany 09.03.2006r., prawa autorskie należą do RealNetworks Inc. Biegły wskazał też na znajdujące się na twardym dysku komputera pliki muzyczne w formacie mp3 zawierające utwory muzyczne. W odniesieniu do programów komputerowych zainstalowanych na twardym dysku komputera w przypadku nieposiadania przez użytkownika licencji (licencja w różnej formie: dowodu zakupu, dowodu rejestracji programu, licencji, naklejki, oryginalnej płyty) takie oprogramowanie można uznać za nielegalne. Biegły wskazał, że prawa autorskie do programów i gier na PC są chronione przez Agencję HetMan i Lege-Artis-Service. Dowód: opinia biegłego Grzegorza Żubryckiego - k-133-134 W wydanej opinii z dnia 17.07.2006r. biegły sądowy z zakresu przestępczości komputerowej Ryszard Piotrowski wskazał, że przeprowadził analizę pamięci dysków komputera i w pamięci stałej ujawnił treści w postaci fragmentów dokumentów oraz poczty elektronicznej, które ze względu na swoją zawartość mogą mieć znaczenie w prowadzonym postępowaniu. Ujawnił m. in. materiał tekstowy odpowiadający zawartością materiałowi porównawczemu. Przedmiotowy materiał zawiera treści dotyczące państwa żydowskiego, ujawnił również analogicznie do materiału porównawczego listy elektroniczne przesłane przy wykorzystaniu oprogramowania komputerowego o nazwie Outlook Express. Przeprowadzone badanie informatyczne pozwoliło ponadto na ujawnienie materiału zdjęciowego zawierającego wizerunek chłopca kilkuletniego z widocznymi narządami płciowymi. Jednym z użytkowników badanego komputera była osoba o ps. boukun. Świadczą o tym ujawnione treści oraz jeden z katalogów o identycznej nazwie, zawierający narzędzia programowe. Dowód: opinia biegłego Ryszarda Piotrowskiego - k-168-614 Agencji HetMan Marek Cierniak z/s w Gdańsku na podstawie podpisanych umów i posiadanych pełnomocnictw chroni prawa autorskie przedsiębiorstw produkujących oprogramowanie komputerowe m. in. Microsoft Corporation i PRO - Polski Rynek Oprogramowania. Wartość jednego programu komputerowego wskazana przez jego producenta w przypadku Microsoft Office Professional Edition 2003 wynosi 1.899 zł, Microsoft Picture It! Foto Premium 9 - 182 zł, Microsoft Windows XP Professional wersja 2002 - 1.490 zł. Agencja wskazał też, że wyznacznikiem legalności programów jest posiadanie: 1. oryginalnego nośnika, 2. oryginalnej licencji, 3. w przypadku firm - dodatkowo faktury zakupu danego programu, 4. w zależności od producenta: pudełko, instrukcję obsługi, certyfikat autentyczności, dowód rejestracji. Aby uznano posiadany program za legalny należy wykazać posiadanie co najmniej dwóch elementów z wyżej wymienionych. Agencja wskazała też, że spośród w/w programów żaden nie był dołączany do czasopism w pełnej, komercyjnej wersji. Ponadto programy te nie były udostępniane w pełnej, komercyjnej wersji przez producentów, dystrybutorów lub inne podmioty z nimi związane, w Internecie. Programy były i są udostępniane w Internecie przez tzw. serwisy pirackie - warez, strony piratów, w szczególności przez system P2P. Wartość programu Abbyy FineReader 5.0 Sprint wynosi 248 zł. Wartość w/w programów należących do firm chronionych przez Agencję HetMan wynosi 3.819 zł. Ukraińska firma ABBYY nie ma przedstawicielstwa prawnego na terenie Polski. Właściciel Agencji HetMan - Marek Cierniak i Właściciel Lege-Artis-Service - Bogdan Maculewicz są członkami Zarządu PRO (Stowarzyszenia Polski Rynek Oprogramowania) upoważnionymi przez Zarząd do reprezentowania PRO w sprawach dotyczących naruszeń praw autorskich producentów oprogramowania komputerowego. Program Avira Antivir PersonalEdition Classic firmy Avira GmbH jest programem darmowym w licencji "freeware" dla użytkowników domowych i można go bezpłatnie pobrać ze strony producenta. Dowód: zeznania Mirosława Charzyńskiego - k- 721-725, 898v.-899 pismo Agencji HetMan z dnia 13.09.2006r. - k- 674-675, 676 pismo Agencji HetMan z dnia 01.10.2008r. - k-987 pismo Agencji HetMan z dnia 25.11.2008r. -k-1010 pismo Agencji HetMan z dnia 03.12.2008r. - k-1021 kserokopia odpisu aktualnego z rejestru stowarzyszeń Krajowego Rejestru Sądowego - k-990-995, 1011-1016 kserokopia upoważnienia - k- 677, 988 kserokopia pełnomocnictwa - k- 989, 1017 Lege-Artis-Service z/s w Warszawie reprezentuje na podstawie posiadanych pełnomocnictw firmy -producentów programów komputerowych m. in. Robbo, Abbyy FineReader 5.0 Sprint Pl, Avira Antivir Personaledition Classic, Spongebob Schwammkopf. Szacunkowa wartość wyrobu jednego utworu oryginalnego tych firm w cenie detalicznej wynosi 80 złotych za grę komputerową, programy edukacyjne. Ceny za programy użytkowe przyjmowane są według cenników przesyłanych do Legę- Artis-Service przez poszczególne firmy. Wartość szacunkowa strat została wyniosła 560 zł na rzecz Stowarzyszenia PRO. Producent programu Abbyy FineReader 5.0 Sprint Pl jest producentem zagraniczny, który nie posiada przedstawicielstwa w Polsce, w związku z powyższym jest reprezentowany przez Stowarzyszenie Polski Rynek Oprogramowania. Firma Lege-Artis-Service posiada także umocowanie do działania w imieniu Stowarzyszenia PRO. Dowód: zeznania Bogdana Maculewicza - k- 728-730, 956-956v. pismo Lege-Artis-Service z dnia 08.09.2006r. - k- 679 pismo Lege-Artis-Service z dnia 25.11.2008r. - k-1019 pełnomocnictwo - k- 680 W wydanej odnośnie Jarosława Niedźwieckiego opinii psychologicznej z dnia 17.09.2006 roku biegła psycholog Jolanta Oktobrowicz wskazała, że inteligencja słowna oskarżonego mieści się powyżej przeciętnej. Właściwie rozumie standardy społeczne. Jest ekstrawertywny społecznie, wielkościowy, przekonany o swojej nieomylności, racjach, energiczny, przedsiębiorczy, niepodporządkowujący się sztywno ogólnie obowiązującym autorytetom. Badanie psychologiczne nie ujawniło zaburzeń psychotycznych. Dowód: opinia psychologiczna - k- 688-690 Z opinii sądowo - psychiatrycznej wydanej w dniu 17.10.2006 roku biegli psychiatrzy Stanisław Hulok i Andrzej Hanusz stwierdzili, że Jarosław Niedźwiecki nie cierpi na chorobę psychiczną w rozumieniu psychozy ani na upośledzenie umysłowe. Biegli w pełni zgadzają się z przedstawionym przez biegłą psycholog inwentarzem cech osobowości oskarżonego. W stosunku do zarzucanych czynów oskarżony miał zachowaną zdolność do rozpoznania ich znaczenia jak i do pokierowania swoim postępowaniem. Warunki art. 31 §1 lub 2 kk nie występują. Oskarżony może brać udział w postępowaniu karnym w prokuraturze jak i przed sądem. Dowód: opinia sądowo - psychiatryczna - k- 703-706 Oskarżony nie był dotychczas karany sądownie. Dowód: karta karna - k- 964 Jarosław Niedźwiecki nie przyznał się do popełnienia zarzucanych mu czynów. W postępowaniu przygotowawczym wyjaśniał (k- 113-115), że brał udział w grupach dyskusyjnych w Internecie w obronie znieważania osób narodowości polskiej i Polski przez osoby pochodzenia narodowości żydowskiej, grupy te są wykorzystywane do propagandy antypolskiej, politycznej i manipulacji, wiadomości są fałszowane, każdy uczestnik może się wypowiadać na jakiś temat i każdy inny uczestnik może podjąć dyskusję i zadawać pytania, jeśli ktoś czuje się urażony jakąś wypowiedzią może poprosić o jej sprostowanie lub uszczególnienie, wszelkie niejasności należy wyjaśniać na bieżąco podczas swobodnej dyskusji. Twierdził, że pod jego nickiem występowały inne osoby. Oskarżony wyjaśniał, że nigdy nie wypowiadał się w taki sposób, żeby obrażać osoby narodowości żydowskiej, pomówienia jego osoby przez osoby narodowości żydowskiej mają na celu wyeliminowanie niewygodnego obrońcę spraw polskich. Wyjaśniając dalej podał, że pakiet Office 2000 dostał na początku 2004r. w Niemczech od swojego znajomego w Niemczech Józefa Ć., który skopiował program z oryginalnej płyty i twierdził, że jest to legalne oprogramowanie z licencją zbiorową. Przyznał, że użytkował program dopiero po zainstalowaniu go w jego prywatnym komputerze do celów osobistych od kwietnia 2006 roku. Nie wie gdzie obecnie przebywa J. Ć. Program Windows XP zainstalował mu Dariusz P., który twierdził, że jest to darmowy legalny program z licencją zbiorową. D. P. zmarł. Oskarżony uzyskał programy nieodpłatnie, był przekonany, że może użytkować je legalnie, jeżeli są one nielegalne to padł ofiarą tych osób. Oskarżony wyjaśniał (k-120-126), że występuje na forum internetowym pod nickiem "boukun", inne osoby podszywały się i pisały komentarze pod tym nickiem, widział komentarz wysłany z jego nicku ale nie pochodzący od niego, nie wie w jaki sposób inne osoby mogły wejść i wysłać wiadomość z jego nicku. Często jego komputer był atakowany wirusem szpiegowskim, w kwietniu nie miał całkowicie kontroli nad komputerem, wyświetlały się różne rzeczy, miał wrażenie, że ktoś z sieci robi coś z jego komputerem. Podał też, że pod swoim nickiem wysyłał wiadomości i komentarze patriotyczne, pisał felietony, opublikował wywiad Josepha Nichtthousera dot. przeżyć więźnia obozu Auschwitz - autora, który winą za holokaust obarczał Żydów. Twierdził, że na grupach dyskusyjnych wiodą prym osoby rzekomo pochodzenia żydowskiego, które robią propagandę antypolską i obrażają naród polski, a on w swoich wypowiedziach stara się przedstawić swój pogląd na te sprawy, najczęściej to neguje, broni dobrego imienia Polski. W zamieszczanych przez niego fragmentach nie ma niczego obraźliwego, stwierdzenie, że ktoś jest Żydem nie jest obraźliwe. Ma prawo głosować przeciw SLD jak i przeciwko jakiemuś obywatelowi pochodzenia żydowskiego. Odnośnie odczytanych w czasie przesłuchania tekstów oskarżony twierdził, że być może je napisał, nie ma w nich nic obraźliwego. Zaprzeczając swojemu autorstwu twierdził, że tekst napisał prowokator najprawdopodobniej pochodzenia żydowskiego, bo tylko Żyd albo skrajny rasista może tak się wyrażać. Podał, że nie ma takiego prawa zabraniającego mu domagania się, żeby Polską rządzili Polacy. Ktoś sugerował mu, że nienawidzi Żydów. Nie rozumie jak to jest, że Polacy muszą wyjeżdżać za granicę, a Żydzi piastują najwyższe stanowiska w Polsce i uzurpują sobie to tego prawo wyłączności. Uważa, że ma prawo domagać się, żeby każdy miał równe prawo piastowania stanowisk. Według oskarżonego Żydzi nie są narodem wybranym do rządzenia Polską, a za takich by chcieli uchodzić. Składając dalej wyjaśnienia podał, że został sprowokowany przez użytkownika o nicku "zalek bloom", który kreuje się na Żyda i opublikował wątek w języku angielskim dotyczący obrzezania żydowskich dzieci. Wiadomość rozpoczynała się w pytaniem czy Dawidek jest już obrzezany, ten uczestnik często dokuczał oskarżonemu, że ma żydowskie dziecko, że jego syna rozpoznano jako Żyda. Odpowiedział mu wstawiając zdjęcie 3-letniego golutkiego syna, które miał w albumie i które zrobił Zbigniew Pachla. Oskarżony wyjaśniał, że w tym zdjęciu nie ma niczego zdrożnego, nikogo 10 normalnego to nie rusza. Podpisał je komentarzem: "Dawid nie jest jeszcze obrzezany, ale nie widzę przeszkód, bo on jako jedyny w rodzinie nie jest jeszcze ochrzczony. Może zostać jeszcze waszym mesjaszem". "Zalek bloom" cały czas ten artykuł wykorzystuje przeciwko oskarżonemu, oni chcą żeby ludzie myśleli, że oskarżony też jest Żydem. Oskarżony podał, że padł ofiarą bo był przekonany, że oprogramowanie komputerowe ma licencję zbiorową był tak zapewniany przez swoich kolegów, nie wiedział, że musi być licencja, myślał, że można je skopiować do celów użytkowych. Oprogramowanie do drukarki ściągnął z Internetu ze strony HP, kolega mu je wgrał i powiedział, że to jest licencja zbiorowa, ale jej nie widział. Nikt nie może go karać za to, że padł ofiarą nielegalnego oprogramowania. Składając kolejne wyjaśnienia (k- 154-155) oskarżony ponownie przedstawił zasady działania grup dyskusyjnych twierdząc, że zarzut publicznego znieważenia narodowości powinien się oprzeć na wypowiedzi osoby lub osób, które czują się znieważone. Oskarżony wyjaśniał, że gra "Robo Millenium" pochodzi z czasopisma "CyberMycha", płytę z programem ma w domu, program "Abbyy Fine Reader 5.0 Sprint" pochodzi z oprogramowania skanera, płytę ma w domu, programy "Avira Antivir Personal Edition" i Real Player v. 10.5" są darmowymi programami ściągniętym z Internetu, gry "Harry Potter" i "Sponge Bob Schwammkopff" zostały zakupione w Niemczech, płyty ma w domu, program "Microsoft Picture It Premium 9" pochodzi z oprogramowania skanera, płytę ma w domu. Jarosław Niedżwiecki składając kolejne wyjaśnienia (k- 732) przedstawił własna interpretację orzeczenia Trybunału Konstytucyjnego z 11.10.2006r. dot. znieważenia funkcjonariusza publicznego i jej odpowiednie stosowanie do art. 256 i 257 kk. Twierdził, że jest nękany przez Prokuraturę Rejonową w Świdnicy, która na siłę chce zrobić z niego przestępcę, prowokatorem dochodzenia przeciwko niemu są służby specjalne dawnej SB, policja i prokuratura są żołnierzami służącymi na potrzeby reżimu władzy, której nie na rękę jest jej krytyka i zaangażowanie obrońcy praw obywatelskich, którym jest oskarżony. Na rozprawie przed Sądem (k- 857-857v.) oskarżony odmówił składania wyjaśnień, podtrzymał wyjaśnienia dotychczas złożone. Wyjaśniał też, że na stałe przyjechał do Polski 15.03.2004r. Przeciwko niemu było prowadzone postępowanie przed Sądem w Niemczech, dotyczyło podobnej sprawy do zarzutu l - narodowości żydowskiej, zakończyło się wyrokiem skazującym na 9 miesięcy pozbawienia wolności w zawieszeniu na okres 3 lat, była również konfiskata sprzętu w postaci komputera. Sąd apelacyjny w Niemczech odrzucił jego apelację, rewizja też została odrzucona. Płyty wskazane w wyjaśnieniach być może nadal ma w domu, ale mógł je zabrać jego syn i nie wie czy będzie mógł je przedstawić Sądowi. Sąd zważył: Oskarżony Jarosław Niedżwiecki stanął pod zarzutem popełnienia czynów z art. 256 kk i art. 257 kk w zw. z art. 11§2 kk w zw. z art. 12 kk i z art. 292§1 kk w zw. z art. 293§1 kk i art. 118 ust. 3 w zw. z art. 118 ust 1 Ustawy z dnia 04.02.1994r. o prawie autorskim i prawach pokrewnych w zw. z art. 11§2 kk w zw. z art. 12 kk. Materiał dowodowy zebrany w przedmiotowej sprawie nie pozostawia wątpliwości co do sprawstwa oskarżonego w tym zakresie, a jego winę należy uznać za udowodnioną. 11 W toku postępowania oskarżony nie przyznał się do popełnienia zarzucanych mu czynów, jednakże potwierdzeniem jego sprawstwa w tym zakresie są zeznania świadków Mirosława Charzyńskiego, Bogdana Maculewicza, a także opinie biegłych sądowych Grzegorza Żubryckiego i Ryszarda Piotrowskiego. W przedmiotowej sprawie wskazać należy szereg okoliczności bezspornych nie kwestionowanych przez strony w toku postępowania, l tak: bezspornym jest to, że oskarżony zamieszkiwał na terenie Niemiec, gdzie toczyło się przeciwko niemu postępowanie przez tamtejszym Sądem dotyczące wypowiedzi i publikacji antysemickich oskarżonego na forum publicznym, zwłaszcza w Internecie i został prawomocnie skazany za ten czyn wyrokiem Sądu niemieckiego. Wrócił do na stałe do Polski w marcu 2006r. i zamieszkał w Świdnicy. Poza sporem jest również to, że oskarżany posługując się nickiem "boukun" uczestniczył w "dyskusjach" na forach internetowych m. in. soc.culture.polish, pl.soc.polityka, pl.regionalne.wroclaw, zamieszczał tam swoje komentarze, teksty i opracowania, opublikował również zdjęcie swojego 3-leniego nagiego syna Dawida opatrując je komentarzem. Bezspornym pozostaje też fakt zainstalowania na komputerze oskarżonego wskazanych w opinii biegłego G. Żubryckiego programów i gier komputerowych, a miało to miejsce w okresie od 07.03.2006r. do 16.03.2006r. oraz to, że program Avira Antivir PersonalEdition Classic oraz gra Real Player v. 10.5 są darmowymi w licencji "freeware" dla użytkowników domowych i można je bezpłatnie pobrać ze strony producenta. Powyższych okoliczności oskarżony w toku przeprowadzonego postępowania nie kwestionował, a potwierdza je zebrany w sprawie materiał dowodowy. Odnośnie zeznań wskazanych powyżej świadków Sąd nie dopatrzył się żadnych podstaw pozwalających na zakwestionowanie ich wiarygodności i taki walor został ich zeznaniom w całości przyznany. Mirosław Charzyński w sposób szczegółowy, konsekwentny i wyczerpujący przedstawił zakres działania Agencji HetMan, wyniki ustaleń tejże firmy odnośnie programów komputerowych zainstalowanych na komputerze oskarżonego, wykazał swoją wiedzę oraz kompetencje do wskazania produktów legalnych oraz nielegalnie skopiowanych i zwielokrotnianych i odróżnienia ich od siebie. Świadek wskazał, które z wymienionych przez biegłego sądowego G. Żubryckiego programów komputerowych podlegają ochronie w zakresie praw autorskich ich producentów zrzeszonych w BSA oraz Pro i są reprezentowane na podstawie posiadanych pełnomocnictw przez Agencję HetMan. Podał również wartości tychże produktów, wskazując dokładnie podstawy ich ustalenia. Co istotne -świadek ten szczegółowo opisał "wyznaczniki legalności programów". Z jego zeznań wynika również i to, że wskazane programy komputerowe nie były dołączane do żadnych czasopism w pełnej, komercyjnej wersji, nie były również udostępniane w takiej samej wersji przez producentów, dystrybutorów lub inne podmioty z nimi związane, w Internecie. Mogły się tam znaleźć jedynie na tzw. serwisach pirackich, a taka forma ich rozpowszechniania jest zakazana przez prawo autorskie. Mirosław Charzyński potwierdził również, że programy Avira Antivir PersonalEdition Classic producenta Avira Gmbh oraz RealPlayer V, 10.5 firmy RealNetworks Inc. są tzw. "freewarem" tj. produktami bezpłatnym nie wymagającym licencji. Ponadto podał, że firmy m.in. Microsoft nie zezwala na tworzenie tzw. kopii zapasowych swoich produktów. Zeznania złożone przez tego świadka nie budzą żadnych zastrzeżeń Sądu co do ich wiarygodności. Mirosław Charzyński jest osobą obcą dla 12 oskarżonego, niezainteresowaną bezpośrednio rozstrzygnięciem sprawy, obiektywną w swej relacji i brak jest podstaw do przyjęcia, że bezpodstawnie swoimi zeznaniami obciąża oskarżonego. Analogiczną ocenę Sąd przyznał zeznaniom złożonym przez Bogdana Maculewicza. W toku postępowania świadek ten wskazał zakres upoważnień udzielonych Lege-Artis-Service przez producentów gier i programów komputerowych, podał również wartości tychże produktów, wskazując dokładnie podstawy ich ustalenia. B. Maculewicz wskazał również kryteria pozwalające na uznanie danego produktu za produkt legalny oraz wyjaśnił co należy rozumieć przez "kopie nielegalne". W powyższym zakresie zeznania B. Maculewicza korespondują w pełni z zeznaniami M. Charzyńskiego. Bogdan Maculewicz wskazał również w swoich zeznaniach, że podmiot będący osobą fizyczną nie ma prawa do używania większej ilości kopii powielonych niż to jest przewidziane w celu np. edukacyjnym, terapeutycznym. W sprawie złożyła też zeznania Tamara Włodarczyk. Nie sposób przy tym uznać, że ten świadek jest bezpośrednio zainteresowany rozstrzygnięciem sprawy i przez to niewiarygodny. W toku postępowania T. Włodarczyk w żadnym ze złożonych zeznań nie twierdziła, że czuje się osobiście znieważona wypowiedziami oskarżonego na forach internetowych, bądź że godzą one w nią osobiście. Wskazać jednak należy, iż zeznania T. Włodarczyk w zasadzie tylko w niewielkim stopniu przyczyniły się do rozstrzygnięcia przedmiotowej sprawy i w tym tylko zakresie są wiarygodne. Tamara Włodarczyk na etapie postępowania przygotowawczego została zapoznana z materiałami w postaci wypowiedzi i tekstów oskarżonego, lecz nie wskazano niestety dokładnie, z którymi z tych wypowiedzi została zapoznana, czy w całości czy w części, w jakim zakresie. Zeznania T. Włodarczyk wskazują na to, że w toku jej przesłuchania udostępniono świadkowi akta śledztwa prowadzonego przeciwko oskarżonemu w części zawierającej wydruki stron forum dyskusyjnych internetowych, w tym zawartych w opinii biegłego Ryszarda Piotrowskiego i po zapoznaniu się z tymi dokumentami świadek stwierdziła, że zawarte w nich wypowiedzi zawierają teksty znieważające grupy narodowości żydowskiej ze względu na jej przynależność narodową i wyznaniową. Świadek nie wskazała jednak konkretnych wypowiedzi oskarżonego. Również twierdzenia świadka o dopatrywaniu się nawoływania do nienawiści na tle różnic narodowościowych nie zostały poparte konkretami. Wskazać tutaj jednak należy, że ocena materiału dowodowego zebranego w sprawie, w tym w postaci opinii biegłego sądowego R. Piotrowskiego oraz konkretnych wypowiedzi, tekstów i twierdzeń oskarżonego należy do Sądu orzekającego w sprawie, nie zaś do przesłuchiwanego w toku postępowania świadka, l nie ma tu znaczenia kim ten świadek jest, jaki zawód wykonuje i w jakiej instytucji jest zatrudniony, a wyrażona na tej podstawie "opinia" nie jest wiążąca dla Sądu. W tym zakresie zeznania Tamary Włodarczyk nie przyczyniły się do rozstrzygnięcia sprawy i zostały pominięte. Natomiast na rozprawie przed Sądem Tamara Włodarczyk wskazała na konkretne wypowiedź oskarżonego, które utkwiły jej w pamięci. Należy do nich komentarz umieszczony przez oskarżonego pod zdjęciem obnażonego syna, a opublikowany w Internecie, w którym była mowa o tym, że syn oskarżonego może być "waszym mesjaszem" tzn. w kontekście tego komentarza: "waszym żydowskim mesjaszem". Tu T. Włodarczyk wskazała, że jest to stwierdzenie obraźliwe dla religii żydowskiej, gdyż osoby świeckie, czy jakiegokolwiek człowieka nie powinno się uważać za Mesjasza, 13 za Boga. W tym też zakresie zeznania T. Włodarczyk dotyczące pochodzenia przedmiotowego komentarza od oskarżonego nie tylko znajdują potwierdzenie w wyjaśnieniach samego oskarżonego, ale również były przydatne dla ustalenia, iż przedmiotowym porównaniem oskarżony dopuścił się obrazy osób wyznania judajskiego. Zeznając dalej (k-936v.) Tamara Włodarczyk wskazała na kontekst wypowiedzi oskarżonego oskarżających Żydów o liczne nieszczęścia, które spotkały Polskę i Polaków, a także o to, że Żydzi są winni emigracji Polaków. W tym zakresie zeznania świadka znajdują potwierdzenie w opinii biegłego R. Piotrowskiego i zgodne są z ustalonym przez Sąd stanem faktycznym w sprawie. Zeznania Zbigniewa P. w zasadzie nie przyczyniły się do rozstrzygnięcia sprawy, a Sąd nie kwestionował ich wiarygodności. Świadek ten potwierdził wykonanie przez niego zdjęć syna oskarżonego - Dawida, nagiego i z obnażonymi narządami płciowymi i wskazał w jakich okolicznościach miało to miejsce, komu przekazał zrobione zdjęcia, co stało się z ich negatywami. Zaprzeczył, by zdjęcia te udostępniał osobom trzecim. Składając swoje zeznania Zbigniew P. wskazał na jeszcze jedną istotna okoliczność, a mianowicie zeznał, że oskarżonego zna od końca lat 90 -tych i wiedział, że oskarżony zajmował się publikacjami na forach internetowych i dyskusjami na nich oraz że poruszał w nich kwestie żydowskie. Potwierdził, że wielokrotnie mówił oskarżonemu, żeby nie zajmował się takimi rzeczami, bo wcześniej czy później będzie miał z tego powodu problemy. Świadczy to o tym, że tego rodzaju Internetowa aktywność i działalność oskarżonego była powszechnie znana nawet osobom, które - jak podaje Z. P. - nie utrzymywały z oskarżonym bliskich stosunków. Również T. Włodarczyk w złożonych zeznaniach wskazała, że wielokrotnie oskarżony był uprzedzany przez innych użytkowników Internetowych forum, by zaprzestał antysemickich wypowiedzi. Potwierdza to również analiz tekstów odzyskanych z komputera oskarżonego a składających się na opinię biegłego R. Piotrowskiego. Mimo tego, a może właśnie wbrew temu, oskarżony kontynuował swoją internetową działalność. Odnośnie wydanych w sprawie opinii przez biegłych sądowych Grzegorza Źubryckiego oraz Ryszarda Piotrowskiego wskazać należy, że są to opinie pełne, szczegółowe, nie wymagają w żadnym kierunku uzupełnienia, a fachowości i rzetelności wydających je biegłych Sąd nie zamierza i nie ma podstaw kwestionować. Również wydane w sprawie opinie przez biegłych psychiatrów oraz biegłego psychologa należy uznać za rzeczowe, nie budzące wątpliwości co do ich zupełności. Odnośnie wydających przedmiotowe opinie biegłych Sąd jak i strony postępowania nie zgłaszały żadnych zastrzeżeń. Oskarżony nie kwestionował okoliczności uznanych za bezsporne w sprawie. Potwierdził fakt uczestniczenia w dyskusjach na forach internetowych, zamieszczania tam swoich wypowiedzi, komentarzy i tekstów. Potwierdził również posługiwanie się nickiem "boukun". Nie kwestionował zainstalowania w jego komputerze programów i gier komputerowych wskazanych w opinii biegłego G. Żubryckiego. W tym zakresie wyjaśnienia oskarżonego są wiarygodne. Jarosław Niedźwiecki twierdził też, że jego wypowiedzi na forach internetowych miał na celu obronę znieważanych osób narodowości polskiej i Polaków przez osoby pochodzenia żydowskiego, zaprzeczył przy tym, by jego wypowiedzi miały obrażać osoby narodowości żydowskiej. Twierdził, że jest pomawiany przez osoby narodowości żydowskiej, co ma na celu wyeliminowanie oskarżonego 14 jako niewygodnego obrońcę spraw polskich. Oskarżony sam tytułuje siebie w licznych pismach składanych w toku postępowania jako "Obrońca Praw Obywatelskich". Powyższe wyjaśnienia oskarżonego są niczym innym jak tylko swoista linią obrony przyjętą przez niego obliczoną na uniknięcie odpowiedzialności karnej za popełnione przestępstwo z art. 256 kk i art. 257 kk w zw. z art. 11§2 kk. Nie sposób bowiem uwierzyć w to, że oskarżony - osoba wykształcona, o inteligencji, zwłaszcza słownej, powyżej przeciętnej - nie zna znaczenia pojęć, zwrotów i słów przez siebie używanych, czy też nie jest w stanie odróżnić rzeczowej, merytorycznej dyskusji od prostackich i wulgarnych czy choćby tylko obraźliwych wypowiedzi i tekstów. Zastanawiające przy tym jest i to, że oskarżony nie widzi niczego niewłaściwego w swoich wypowiedziach, niczego obraźliwego dla innych. Przytoczone w stanie faktycznym uzasadnienia teksty i wypowiedzi oskarżonego przeczą powyższym twierdzeniom oskarżonego. Każdy, nawet przeciętnie wrażliwy czytelnik, odczyta je w taki sposób, w jaki oskarżony chciał, by zostały odczytane. Są one niestosowne, obraźliwe, znieważające, nasycone nienawiścią i pogardą dla osób wyznania judajskiego - dla Żydów jako wyznawców judaizmu. Oskarżony nie krył się ze swoimi poglądami. Jawnie, wielokrotnie, dobitnie i publicznie wypowiadał się właśnie w powyższy sposób. Nie sposób jego wypowiedzi potraktować jako "obrony interesów polskich i Polaków". Żadne "prowokacje" - jak nazywa je oskarżony - nie dają nikomu prawa do takich wypowiedzi i traktowania innych ze względu na ich przynależność narodową czy wyznawaną religię. Nie usprawiedliwiają ich również poglądy polityczne oskarżonego, choć te nie były przedmiotem rozpoznania w przedmiotowej sprawie i nie podlegały ocenie Sądu, gdyż dla rozstrzygnięcia sprawy nie mają żadnego znaczenia. Szowinizm oskarżonego jest aż nazbyt widoczny. Zasłanianie się przy tym przez oskarżonego hasłami typu: obrona spraw polskich, czy praw obywatelskich czy dobrego imienia Polski jest nieporozumieniem i nieuprawnionym nadużyciem ze strony oskarżonego. Dla oceny antysemickich wypowiedzi oskarżonego nie jest konieczne to, by konkretna osoba poczuła się obrażona jego konkretną wypowiedzią, co podnosił oskarżony w swoich wyjaśnieniach. Obiektywna ocena tekstów i wypowiedzi oskarżonego nie pozostawia wątpliwości co antysemickiego ich charakteru. Znaczące jest i to, że wypowiedzi antysemickie oskarżonego nie miały swego początku w 2006r. Już wcześniej, bo nawet w 2002r., oskarżony na forach internetowych wypowiadał się w ten sposób, co potwierdzają opinia biegłego R. Piotrowskiego oraz zeznania Z. P. Również zamieszkując poza granicami kraju oskarżony kontynuował swoją antysemicką krucjatę, co zakończyło się dla niego prawomocnym wyrokiem skazującym przez tamtejszy Sąd. Mimo tego oraz zwracanych mu uwag na konsekwencje takiej działalności - przez Z. P., innych uczestników forum internetowych -oskarżony nie zaprzestał publicznego znieważania osób wyznania judajskiego i szerzenia nienawiści do nich. W wyjaśnieniach twierdził, że ktoś "sugerował" mu, że nienawidzi Żydów. Niepotrzebne są tutaj żadne sugestie. Ta nienawiść oskarżonego jest aż nazbyt widoczna i faktyczna, a nie tylko wydumana. Jaskrawym jej wyrazem są teksty oskarżonego, a także oburzające jego zachowanie polegające na zamieszczeniu w Internecie zdjęć nagiego syna - wówczas 3-letniego - oraz opatrzeniu ich komentarzem, w celu "udowodnienia" jego i swojego nie żydowskiego pochodzenia oraz całkowity brak poszanowania dla wartości religijnych. Oskarżony sam wystawił sobie najlepsze świadectwo 15 twierdząc, że odzyskane przez biegłego z jego komputera teksty mógł napisać tylko Żyd (co jest nieprawdopodobne) albo skrajny rasista. Twierdzenia oskarżony o tym, że przedmiotowe postępowanie to swoista nagonka na niego jako krytyka władzy i zaangażowanego obrońcę praw obywatelskich ze strony prokuratury, służb specjalnych dawnej SB i policji będących "żołnierzami służącymi na potrzeby reżimu władzy" należy pozostawić bez komentarza. Zdaniem Sądu powyższe stanowi tylko i wyłącznie próbę przedstawienia oskarżonego w roli ofiary przy pomocy gołosłownych i nadużywanych sloganów. Oskarżony twierdził, że pod jego nickiem ("boukun") występowały inne osoby, które podszywały się pod niego i pisały komentarze. Wyjaśniał, że widział komentarz wysłany z jego nicku, ale niepochodzący od niego. Przy tym oskarżony nie był w stanie wykazać, w jaki sposób inne osoby mogły wejść i wysłać wiadomość z jego nicku. Usiłował uzasadniać to tym, że często jego komputer był atakowany wirusem szpiegowskim, w kwietniu nie miał nad nim całkowicie kontroli, wyświetlały się różne rzeczy, miał wrażenie, że ktoś coś robi z jego komputerem. Biegły sądowy R. Piotrowski odzyskał teksty z komputera oskarżonego, potwierdził fakt użytkowania komputera przez osobę o ps. boukun, która miała założony jeden z katalogów o identycznej nazwie, zawierający narzędzia programowe. Aktywność oskarżonego na forach internetowych w kwietniu 2006r. przeczy jego twierdzeniom o braku kontroli w tym czasie nad komputerem. Twierdzenia o atakach szpiegowskich wirusów oraz podszywaniu się pod niego przez innych internautów wysyłających z jego komputera wiadomości i publikujących teksty na forach internetowych są gołosłowne i nieprawdopodobne. Przypomnieć tutaj należy, że oskarżony ukończył kurs komputerowy i uzyskał stosowny certyfikat, nie jest więc w tej materii laikiem. A tego rodzaju twierdzenia stanowią przyjętą przez niego nieudolną i naiwną linię obrony, mającą na celu uwolnienie go od odpowiedzialności za popełnione przestępstwo. Odnośnie programów i gier komputerowych oskarżony wskazywał, że programy komputerowe uzyskał nieodpłatnie od znajomych, którzy twierdzili, że są one legalne i mają licencję zbiorową, więc był przekonany, że może je użytkować legalnie. Wskazywał przy tym na skopiowanie pakietu Office z oryginalnej płyty z tym oprogramowaniem. Oskarżony twierdził też, że żadne licencje czy dokumenty potwierdzające legalność tychże oprogramowań nie zostały mu okazane i ich nie posiada. Przekonanie oskarżonego o możliwości użytkowania uzyskanych w takich okolicznościach programów komputerowych jest dosyć naiwne. Powszechnie bowiem wiadomo czym jest tzw. "pirackie" oprogramowanie, płyty itp. i do tego, by stwierdzić na podstawie okoliczności jak powyżej nielegalne pochodzenie tychże programów nie jest wymagana wiedza specjalistyczna z tego zakresu. Tego rodzaju "piractwo" jest plagą naszych czasów. Twierdzenia oskarżonego o tym, że oprogramowania ściągnął z Internetu oraz było ono dołączone do czasopisma nie mogą zostać uznane za wiarygodne, gdyż w takiej wersji, w jakiej posiadał je zainstalowane na swoim komputerze oskarżony - komercyjnej - nie były one udostępniane przez producentów, dystrybutorów lub inne podmioty z nimi związane w Internecie, jak również dołączane do czasopism, co potwierdzają uznane za wiarygodne zeznania M. Charzyńskiego. Jedyna w sytuacji możliwość ich znalezienia się w Internecie w takiej wersji to wyłącznie na tzw. serwisach pirackich skąd możliwe było ich "ściągnięcie", a taka forma ich rozpowszechniania jest zakazana przez prawo 16 autorskie. Oskarżony nie twierdził, by korzystał w tym celu z serwisów pirackich i stamtąd "ściągał" oprogramowanie. Odnośnie programów i gier komputerowych: SpongeBob Schwammkopf, ABBYY FineReader 5.0 Sprint Pl, Robbo millennium firmy Avalon oraz Microsoft Picture It! Foto Premuim 9 oskarżony twierdził, że jest w posiadaniu ich oryginalnych płyt, jednakże zarówno w toku postępowania przygotowawczego, jak i sądowego nie przedłożył ich celem zweryfikowania jego twierdzeń, by w końcu stwierdzić, że być może ma je w domu i nie wie czy będzie mógł je przedłożyć Sądowi. Wobec powyższego twierdzenia oskarżonego o "legalności" użytkowanych przez niego, a wskazanych w punkcie II części dyspozytywnej wyroku programów i gier komputerowych jako gołosłowne Sąd uznał za niewiarygodne. Reasumując powyższe rozważania stwierdzić należy, że oskarżony swoim działaniem w pełni wyczerpał ustawowe znamiona zarzucanych mu czynów. Sąd dokonał przy tym stosownych zmian opisów czynów zarzucanych oskarżonemu poprzez doprecyzowanie ich zgodnie z wynikami przeprowadzonego postępowania dowodowego w sprawie i ustalonego na jego podstawie stanu faktycznego. Odnośnie czynu I: Oskarżony w okresie od marca 2006r. do dnia 10 maja 2006r. w Świdnicy, woj. dolnośląskie, działając w krótkich odstępach czasu w realizacji z góry powziętego zamiaru za pośrednictwem stron internetowych zawierających ogólnodostępne fora dyskusyjne znieważał osoby wyznania judajskiego ze względu na ich przynależność wyznaniową poprzez zamieszczanie antysemickich wypowiedzi oraz nawoływał w powyższy sposób do nienawiści wobec wspomnianej grupy wyznaniowej. Odnośnie przyjętego przez Sąd czasu działania oskarżonego to dokonana w tym zakresie zmiana ma swoje oparcie w materiale dowodowym zebranym w sprawie, a zawartym w opinii biegłego sądowego R. Piotrowskiego. Sąd brał pod uwagę daty poszczególnych wypowiedzi oskarżonego, ich intensyfikację i aktywność "dyskusyjną" oskarżonego. Faktem jest, że w przedmiotowej opinii biegłego odzyskane zostały również teksty oskarżonego z okresu wcześniejszego tj. sprzed marca 2006r. (np. z dnia 27.01.2002r. - k-51, z dnia 28.11.2004r. - k- 58, 17.01.2005r. - k- 67), jednakże Sąd nie brał ich pod uwagę, gdyż przedmiotowe wypowiedzi oskarżonego dzieli znaczny odstęp czasowy i niemożliwym byłoby wówczas przyjęcie, że oskarżony działał w warunkach czynu ciągłego, a także Sąd miał na uwadze fakt prawomocnego skazania oskarżonego w Niemczech za czyn podobny polegający na umieszczaniu w internecie antysemickich wypowiedzi, czy w końcu i to, że oskarżony właśnie od marca 2006r. przebywał na terenie Polski i Świdnicy na stałe. Niezbędnym jest tutaj przybliżenie pojęć składających się na opis czynu zarzucanego oskarżonemu, jak również używanych w tekstach i wypowiedziach przez oskarżonego. Osoby wyznania iudajskiego to osoby narodowości żydowskiej. Judaizm (łac. iudaicus - żydowski) zaś to monoteistyczna religia Żydów oparta na nauce Mojżesza, głosząca wiarę w jednego Boga, nagrodę i karę po śmierci, w przyjście Mesjasza i w posłannictwo Izraela jako narodu wybranego. Mesjasz to oczekiwany odkupiciel, zbawiciel, pomazaniec boży (zwł. przepowiadany przez proroków St. Testamentu, Chrystus). Antysemityzm (fr. antisemite) to nienawiść, wrogość w stosunku do Żydów jako do religijnych i narodowościowych grup mniejszościowych, której często towarzyszy socjalna, 17 ekonomiczna lub polityczna dyskryminacja; to także teorie uzasadniające taką postawę. Antysemityzm to również nienawiść, uprzedzenie, wrogość wobec narodu żydowskiego, związana z nietolerancją i rasizmem, a więc poglądami o rzekomo nierównej wartości biologicznej, a zatem intelektualnej i społecznej, ras ludzkich (poglądów połączonych zazwyczaj z wiarą we wrodzoną wyższość jakiejś określonej rasy i w jej prawo do panowania nad innymi) (zob.: "Słownik wyrazów obcych", Anna Popławska i in.; "Słownik wyrazów obcych i zwrotów obcojęzycznych", Władysław Kopaliński). Głównym przedmiotem ochrony przy czynie z art. 257 kk są prawa i wolności obywatelskie przysługujące osobom przebywającym na terytorium Rzeczypospolitej Polskiej, zaś ubocznym - cześć oraz nietykalność cielesna człowieka. Czynność sprawcza może polegać na "znieważaniu" względnie na "naruszaniu nietykalności cielesnej". "Znieważanie" to zachowania stanowiące wyraz pogardy dla drugiego człowieka, obrażanie innej osoby niestosowną wypowiedzią naruszanie w ten sposób jej czci i godności. Przy tym dana wypowiedź musi mieć obiektywnie charakter znieważający. Przestępstwo to jest przestępstwem umyślnym i ma charakter bezskutkowy, jest popełnione z chwilą ukończenia samego czynu. Istotny jest również zamiar sprawcy, który musi być ściśle związany z powodem, którym jest przynależność narodowa, etniczna, rasowa, wyznaniowa lub bezwyznaniowość ofiary (zob.: "Kodeks karny. Część szczególna. Tom II. Komentarz do art. 117-277 kk", A. Barczak -Oplustil, G. Bogdan i in., Zakamycze 2006, wyd. II). W przypadku czynu z art. 256 kk przedmiotem ochrony jest funkcjonowanie państwa w sposób demokratyczny, w ramach takiegoż ustroju, i zapewniający zarazem obywatelom i innym osobom zamieszkującym na jego terytorium ochronę ich praw. Przestępstwo to - podobnie jak czyn z art. 257 kk - ma charakter wieloodmianowy. Czynność sprawcza polega na "propagowaniu" faszystowskiego lub innego totalitarnego ustroju państwa lub też na "nawoływaniu" do nienawiści na tle różnic narodowościowych, etnicznych, wyznaniowych albo ze względu na bezwyznaniowość. W powyższym znaczeniu "nawoływanie do nienawiści" oznaczać będzie wzbudzanie niechęci, złości, braku akceptacji, a nawet uczucia wściekłości z tych powodów do poszczególnych osób lub całych grup społecznych albo też podtrzymywanie i nasilanie tego nastawienia. Dla realizacji znamienia "nawoływania do nienawiści" wystarczy, że sprawca nawołując zmierza do pojawienia się uczucia wrogości wobec określonych w przepisie osób. Takie uczucie zamierza wzbudzić. Nawoływanie musi zatem zawierać takie treści, które są w stanie wzbudzać nienawiść, to jest wrogość, silną niechęć do kogoś. Znamiona ustawowe czynu z art. 256 kk wypełniają tego typu wypowiedzi, które wskazywać będą na uprzywilejowanie, wyższość nad innymi jakiegoś narodu, grupy etnicznej, rasy, wyznania (zob.: "Kodeks karny. Część szczególna. Tom II. Komentarz do art. 117-277 kk", A. Barczak - Oplustil, G. Bogdan i in., Zakamycze 2006, wyd. II). Zarówno czyn z art. 256 kk, jak i z art. 257 kk musi zostać popełniony publicznie, a więc sprawca musi mieć świadomość publicznego działania, lecz wystarczy, gdy ma świadomość, że jego działanie dojdzie lub może dojść do wiadomości nieokreślonej liczby osób, a sprawca chce tego lub możliwość tego przewiduje i na nią się godzi (zob.: "Przestępstwo publicznego znieważania grupy ludności lub osoby z powodu dyskryminacyjnego", Teza nr 5, Ryszard A. Stefański, Prok. i Pr 2006.6.24). Jarosław Niedźwiecki miał świadomość "publiczności" swojego działania i doskonale zdawał sobie sprawę z tego, że wypowiadając się na forach internetowych jego wypowiedzi mogą i dojdą do 18 ekonomiczna lub polityczna dyskryminacja; to także teorie uzasadniające taką postawę. Antysemityzm to również nienawiść, uprzedzenie, wrogość wobec narodu żydowskiego, związana z nietolerancją i rasizmem, a więc poglądami o rzekomo nierównej wartości biologicznej, a zatem intelektualnej i społecznej, ras ludzkich (poglądów połączonych zazwyczaj z wiarą we wrodzoną wyższość jakiejś określonej rasy i w jej prawo do panowania nad innymi) (zob.: "Słownik wyrazów obcych", Anna Popławska i in.; "Słownik wyrazów obcych i zwrotów obcojęzycznych", Władysław Kopaliński). Głównym przedmiotem ochrony przy czynie z art. 257 kk są prawa i wolności obywatelskie przysługujące osobom przebywającym na terytorium Rzeczypospolitej Polskiej, zaś ubocznym - cześć oraz nietykalność cielesna człowieka. Czynność sprawcza może polegać na "znieważaniu" względnie na "naruszaniu nietykalności cielesnej". "Znieważanie" to zachowania stanowiące wyraz pogardy dla drugiego człowieka, obrażanie innej osoby niestosowną wypowiedzią naruszanie w ten sposób jej czci i godności. Przy tym dana wypowiedź musi mieć obiektywnie charakter znieważający. Przestępstwo to jest przestępstwem umyślnym i ma charakter bezskutkowy, jest popełnione z chwilą ukończenia samego czynu. Istotny jest również zamiar sprawcy, który musi być ściśle związany z powodem, którym jest przynależność narodowa, etniczna, rasowa, wyznaniowa lub bezwyznaniowość ofiary (zob.: "Kodeks karny. Część szczególna. Tom II. Komentarz do art. 117-277 kk", A. Barczak -Oplustil, G. Bogdan i in., Zakamycze 2006, wyd. II). W przypadku czynu z art. 256 kk przedmiotem ochrony jest funkcjonowanie państwa w sposób demokratyczny, w ramach takiegoż ustroju, i zapewniający zarazem obywatelom i innym osobom zamieszkującym na jego terytorium ochronę ich praw. Przestępstwo to - podobnie jak czyn z art. 257 kk - ma charakter wieloodmianowy. Czynność sprawcza polega na "propagowaniu" faszystowskiego lub innego totalitarnego ustroju państwa lub też na "nawoływaniu" do nienawiści na tle różnic narodowościowych, etnicznych, wyznaniowych albo ze względu na bezwyznaniowość. W powyższym znaczeniu "nawoływanie do nienawiści" oznaczać będzie wzbudzanie niechęci, złości, braku akceptacji, a nawet uczucia wściekłości z tych powodów do poszczególnych osób lub całych grup społecznych albo też podtrzymywanie i nasilanie tego nastawienia. Dla realizacji znamienia "nawoływania do nienawiści" wystarczy, że sprawca nawołując zmierza do pojawienia się uczucia wrogości wobec określonych w przepisie osób. Takie uczucie zamierza wzbudzić. Nawoływanie musi zatem zawierać takie treści, które są w stanie wzbudzać nienawiść, to jest wrogość, silną niechęć do kogoś. Znamiona ustawowe czynu z art. 256 kk wypełniają tego typu wypowiedzi, które wskazywać będą na uprzywilejowanie, wyższość nad innymi jakiegoś narodu, grupy etnicznej, rasy, wyznania (zob.: "Kodeks karny. Część szczególna. Tom II. Komentarz do art. 117-277 kk", A. Barczak - Oplustil, G. Bogdan i in., Zakamycze 2006, wyd. II). Zarówno czyn z art. 256 kk, jak i z art. 257 kk musi zostać popełniony publicznie, a więc sprawca musi mieć świadomość publicznego działania, lecz wystarczy, gdy ma świadomość, że jego działanie dojdzie lub może dojść do wiadomości nieokreślonej liczby osób, a sprawca chce tego lub możliwość tego przewiduje i na nią się godzi (zob.: "Przestępstwo publicznego znieważania grupy ludności lub osoby z powodu dyskryminacyjnego", Teza nr 5, Ryszard A. Stefański, Prok. i Pr 2006.6.24). Jarosław Niedźwiecki miał świadomość "publiczności" swojego działania i doskonale zdawał sobie sprawę z tego, że wypowiadając się na forach internetowych jego wypowiedzi mogą i dojdą do 18 Powyższe nie pozostawia wątpliwości co do zasadności przyjętej do tego czynu kumulatywnej kwalifikacji prawnej z art. 256 kk i art. 257 kk w zw. z art. 11 §2 kk. Zasadnym było też przyjęcie działania oskarżonego w ramach czynu ciągłego, a co za tym idzie -przyjęcie do kwalifikacji prawnej także art. 12 kk. Oskarżony działał bowiem w krótkich odstępach czasu i w wykonaniu z góry powziętego zamiaru i co do takiego działania oskarżonego nie może być żadnych wątpliwości. Odnośnie czynu II: Oskarżony w okresie od 07.03.2006r. do 16.03.2006r. w Świdnicy, woj. dolnośląskiego, działając czynem ciągłym i w celu osiągnięcia korzyści majątkowej, przyjął nieodpłatnie od innej osoby, a następnie zainstalował na dysku twardym swojego komputera uprzednio zwielokrotnione bez wymaganego uprawnienia programy komputerowe: - Microsoft Windows XP Professional wersja 2002 o wartości 1.490 zł - czym naruszył prawa autorskie firmy Microsoft Corporation reprezentowanego przez Agencję HetMan z/s w Gdańsku, - Microsoft Picture It! Foto Premuim 9 o wartości 182 zł - czym naruszył prawa autorskie firmy Microsoft Corporation reprezentowanego przez Agencję HetMan z/s w Gdańsku, - Microsoft Office Professional Edition 2003 o wartości 1.899 zł - czym naruszył prawa autorskie firmy Microsoft Corporation reprezentowanego przez Agencję HetMan z/s w Gdańsku, - ABBYY FineReader 5.0 Sprint o wartości 248 zł - czym naruszył prawa autorskie firmy ABBYY Software House reprezentowanego przez Agencję HetMan w ramach Stowarzyszenia Polski Rynek Oprogramowania, powodując szkodę w łącznej wysokości 3.819 złotych na rzecz w/w pokrzywdzonych oraz gry komputerowe: - Robbo Millennium o wartości 80 złotych - czym naruszył prawa autorskie firmy Avalon reprezentowanej przez Legę - Artis - Service z/s w Warszawie, - SpongeBob Schwammkopf - film ab! (wersja niemieckojęzyczna) o wartości 80 złotych - czym naruszył prawa autorskie firmy THQ Entertainment GmbH reprezentowanej przez Legę - Artis -Service z/s w Warszawie, powodując szkodę w łącznej wysokości 160 złotych na rzecz w/w pokrzywdzonych, a co do których to programów komputerowych i gier komputerowych na podstawie towarzyszących okoliczności powinien i mógł przypuszczać, że zostały uzyskane za pomocą czynu zabronionego. Sąd dokonał zmiany opisu czynu w stosunku do zarzucanego aktem oskarżenia przyjmując właściwy czas działania oskarżonego tj. okres od 07.03.2006r. do 16.03.2006r., co ustalono w oparciu o opinię biegłego sądowego G. Żubryckiego, który wskazał dokładne daty zainstalowania na komputerze oskarżonego poszczególnych programów i gier komputerowych. Sąd ustalił też ten sam okres jako właściwy dla używania przez oskarżonego w/w programów i gier komputerowych, a wątpliwości w tym zakresie, zwłaszcza dotyczące czasu przestępnego działania oskarżonego, zostały rozstrzygnięte na jego korzyść. Koniecznym było również wyeliminowanie z opisu czynu programu komputerowego o nazwie Avira Antivir PersonalEdition Classic zainstalowanego w dniu 11.03.2006r. producenta Avira Gmbh będącego programem darmowym w licencji "freeware" dla użytkowników domowych, który można bezpłatnie pobrać ze strony internetowej jego producenta. 20 Sąd doprecyzował także ustawowe znamiona czynu zarzucanego oskarżonemu oraz wskazał dokładne wysokość szkody wyrządzonej przez oskarżonego. Artykuł 118 Ustawy z dnia 04.02.1994r. o prawie autorskim i prawach pokrewnych stanowi odpowiednik przestępstw paserstwa z art. 291 i 292 kk, odpowiednio: art. 118 ust. 1 jest odpowiednikiem art. 291§1 kk (paserka umyślna), zaś art. 118 ust. 3 - art. 292§1 kk (paserka nieumyślna). Dopiero przyjęta kumulatywna kwalifikacja prawna tych przepisów oraz art. 293§1 kk przewidującego odpowiedzialność sprawcy za paserstwo programu komputerowego, w odpowiedniej konfiguracji odzwierciedla całościowe przestępne działanie sprawcy (zob.: Andrzej Adamski "Przestępstwa komputerowe w nowym kodeksie karnym", Nowa kodyfikacja karna. Kodeks karny. Krótkie komentarze, zeszyt 17 Ministerstwa Sprawiedliwości - Departament Kadr i Szkolenia, Warszawa 1998, s. 122 i in.). Do ustawowych znamion czynu z art. 118 cyt. powyżej ustawy należą: działanie sprawcy w celu osiągnięcia korzyści majątkowej, a także: nabycie, pomoc w zbyciu albo przyjęcie lub pomoc w ukryciu przedmiotu będącego nośnikiem utworu, artystycznego wykonania, fonogramu, wideogramu rozpowszechnianego lub zwielokrotnionego bez uprawnienia albo wbrew jego warunkom. Nie należy do nich natomiast samo "posiadanie" nielegalnych programów komputerowych jak też przedmiotów będących ich nośnikami. "Utworem" w rozumieniu art. 1 ust. 2 pkt 1 Ustawy z dnia 04.02.1994r. o prawie autorskim i prawach pokrewnych są m. in. programy komputerowe. Przez "przyjęcie" należy rozumieć przyjęcie do używania, przechowania, przerobienia lub też przekazania komuś innemu itp. Art. 118 cyt. ustawy dotyczy "nośników" programów komputerowych, a takimi programami są również gry komputerowe, zaś art. 293§1 kk uwzględnia niematerialny charakter programu komputerowego jako takiego. Oskarżony przyjął nieodpłatnie od innej osoby wskazane powyżej programy komputerowe i gry komputerowe uprzednio zwielokrotnione bez wymaganego uprawnienia, a następnie zainstalował je na dysku twardym swojego komputera. Przy czym nie ma żadnego znaczenia czy przedmiotowej instalacji oskarżony dokonał sam, czy też czynność tą wykonała dla niego inna osoba. Oskarżony działał niewątpliwie w celu osiągnięcia korzyści majątkowej i taką korzyść osiągną, a odpowiada ona wartości poszczególnych programów komputerowych i gier komputerowych, a te zaś odpowiadają wysokości szkód przez to wyrządzonych poszczególnym pokrzywdzonym. Wartości programów i gier komputerowych wskazanych przez firmy reprezentujące pokrzywdzonych działaniem oskarżonego Sąd nie zamierza kwestionować i nie były one kwestionowane w toku przez strony w toku postępowania. Oskarżony odnośnie wskazanych powyżej programów i gier komputerowych nie wykazał legalności ich posiadania, a co za tym idzie ich użytkowania w toku prowadzonego przeciwko niemu postępowania. Co do tego, że zostały one zwielokrotnione bez wymaganego uprawnienia w świetle opinii biegłego sądowego G. Żubryckiego również nie może być żadnych wątpliwości. Zasadnym było też przyjęcie, iż oskarżony na podstawie okoliczności towarzyszących przyjęciu w celu użytkowania przez niego programów i gier komputerowych powinien i mógł przypuszczać, że zostały one uzyskane za pomocą czynu zabronionego. Zostały mu one przekazane przez inną osobę, 21 nieodpłatnie, bez dokumentów (certyfikatów, licencji, itp.), dowodów zakupu lub rejestracji czy oryginalnych opakowań potwierdzających legalność ich pochodzenia. Przeprowadzone postępowanie natomiast nie dostarczyło podstaw do przyjęci działania oskarżonego w warunkach z art. 291§1 kk i art. 118 ust. 1 Ustawy o prawie autorskim...Wszelkie wątpliwości w tym zakresie Sąd rozstrzygnął na korzyść oskarżonego. Wskazane przez Sąd firmy pokrzywdzone działaniem oskarżonego są skutecznie reprezentowane przez Agencję HetMan oraz I_ege-Artis-Service, co potwierdzają złożone pełnomocnictwa i upoważnienia. Skutecznie też zostały złożone wnioski o ściganie karne oskarżonego, zaś na marginesie wskazać należy, że są one wymagane w zakresie ścigania czynu z art. 118 ust. 1 Ustawy z dnia 04.02.1994r. o prawie autorskim i prawach pokrewnych. Wobec powyższego właściwym jest przyjęcie do tego czynu kumulatywnej kwalifikacji prawnej z art. 292§1 kk w zw. z art. 293§1 kk i art. 118 ust. 3 w zw. z art. 118 ust. 1 Ustawy z dnia 04.02.1994r. o prawie autorskim i prawach pokrewnych w zw. z art. 11 §2 kk, gdyż dopiero taka kwalifikacja w pełni odzwierciedla to, co oskarżony zrobił. Zasadnym było też przyjęcie działania oskarżonego w ramach czynu ciągłego, a co za tym idzie -przyjęcie do kwalifikacji prawnej także art. 12 kk, gdyż oskarżony działał w krótkich odstępach czasu i w wykonaniu z góry powziętego zamiaru i co do takiego działania oskarżonego nie może być żadnych wątpliwości. Za czyn z art. 256 kk i art. 257 kk w zw. z art. 11 §2 kk w zw. z art. 12 kk Sąd wymierzył oskarżonemu karę roku pozbawienia wolności, a za czyn z art. 292§1 kk w zw. z art. 293§1 kk i art. 118 ust. 3 w zw. z art. 118 ust. 1 Ustawy z dnia 04.02.1994r. o prawie autorskim i prawach pokrewnych w zw. z art. 11 §2 kk w zw. z art. 12 kk - karę 10 miesięcy pozbawienia wolności. Na mocy art. 85 kk i art. 86§1 kk Sąd wymierzył oskarżonemu karę łączną roku i 6 miesięcy pozbawienia wolności. Wymierzając karę Sąd baczył, by jej dolegliwość nie przekraczała stopnia zawinienia oskarżonego, była adekwatna do jego osobowości, uwzględnił również stopień społecznej szkodliwości czynu, który w tym przypadku jest znaczny zwłaszcza w odniesieniu do czynu l części dyspozytywnej wyroku z uwagi na natężenie i częstotliwość wypowiedzi i tekstów oskarżonego, a odnośnie czynu II - jego nagminne popełnianie przez sprawców oraz wziął pod uwagę cele zapobiegawcze i wychowawcze w stosunku do oskarżonego, jak i potrzeby w zakresie kształtowania świadomości prawnej społeczeństwa. Sąd miał też na uwadze to, że oskarżony w toku postępowania nie wyraził żadnej skruchy nie widząc niczego nagannego czy choćby niestosownego w swoim zachowaniu. Wobec powyższego orzeczone kary jednostkowe, jak również kara łączna, nie mogą być uznane za rażąco czy choćby nadmiernie surowe. Sąd uznał jednak, że wobec oskarżonego jest możliwe skorzystanie z instytucji warunkowego zawieszenia wykonania orzeczonej kary łącznej pozbawienia wolności, a oskarżony może i powinien z faktu skazania wyciągnąć pozytywne wnioski na przyszłość i zmienić swoje postępowanie tak, by nie wchodzić ponownie w konflikty z prawem. Sprzyjać ma temu 3 - letni okres próby. Sąd na mocy art. 46§1 kk - biorąc pod uwagę złożony w tym zakresie wniosek osób uprawnionych -zobowiązał oskarżonego do naprawienia wyrządzonej szkody (pkt. V części dyspozytywnej wyroku) 22 biorąc pod uwagę wartość programów komputerowych wskazanych w punkcie II części dyspozytywne wyroku. Na podstawie art. 72§2 kk zobowiązał oskarżonego do naprawienia w terminie roku od uprawomocnienia się wyroku wyrządzonej szkody na rzecz pokrzywdzonych (pkt. VI części dyspozytywnej wyroku) również i tutaj biorąc pod uwagę wartość tychże gier komputerowych wskazanych w punkcie II części dyspozytywnej wyroku. Na podstawie art. 121 ust.1 Ustawy z dnia 04.02.1994r. o prawie autorskim i prawach pokrewnych orzeczono przepadek dowodu rzeczowego. Biorąc pod uwagę sytuację materialną oskarżonego Sąd na mocy art. 624§1 kpk zwolnił oskarżonego od ponoszenia kosztów sądowych w sprawie, zaliczając je na rachunek Skarbu Państwa i zwolnił oskarżonego od opłaty w sprawie na podstawie art. 17 ust. 1 i 2 ustawy z dnia 23.06.1973 r. o opłatach w sprawach karnych (t. jedn.: Dz. U. z 1983 r., Nr 49, póz. 223 z późn. zm.). -- -- -- -- -- -- -- -- - Jeśli ktoś ma ochotę na udzielenie mi porad, a nie chce tego czynić na forum, może mi przesłać komentarz także na priva. Mile widziane wszelkie sugestie i komentarze. PS. Wyrok ten i uzasadnienie skopiowałem a propo przy użyciu tego samego programu do rozpoznawania tekstu Abby FineReader, za który sąd mnie ukarał i każe mi za niego komuś napuszczonemu przez wymiar "sprawiedliwości" zapłacić nawiązkę, oczywiście, że legalnego. boukun |
|
Data: 2009-03-11 12:53:28 | |
Autor: witek | |
Wyrok za pisanie i głoszenie poglądów na grupach dyskusyjnychWyrok za pisanie i głoszenie poglądów na grupach dyskusyjnych | |
boukun wrote:
Sygn. akt II K 80/07 w zawieszeniu czy bez, bo nie chce mi sie czytac? |
|
Data: 2009-03-11 19:26:49 | |
Autor: boukun | |
Wyrok za pisanie i głoszenie poglądów na grupach dyskusyjnychWyrok za pisanie i głoszenie poglądów n a grupach dyskusyjnych | |
Użytkownik "witek" <witek7205@gazeta.pl.invalid> napisał w wiadomości news:gp8tre$fvg$1inews.gazeta.pl... boukun wrote: Tak samo postępowała sędzia z aktem oskarżenia, w ciemno przybiła, co przybić musiała. boukun |
|
Data: 2009-03-11 15:02:50 | |
Autor: witek | |
Wyrok za pisanie i głoszenie poglądów na grupach dyskusyjnychWyrok za pisanie i głoszenie poglądów na grupach dyskusyjnych | |
boukun wrote:
w twoim przpadku w zasadzie słusznie. ty też ignorowałeś jak się pisało, żebyś sobie darował. |
|
Data: 2009-03-12 09:30:18 | |
Autor: boukun | |
Wyrok za pisanie i głoszenie poglądów na grupach dyskusyjnychWyrok za pisanie i głoszenie poglądów n a grupach dyskusyjnych | |
Użytkownik "witek" <witek7205@gazeta.pl.invalid> napisał w wiadomości news:gp95e0$nli$2inews.gazeta.pl... boukun wrote: Nazywasz się Iwona Kowalik? Według twoich zachcianek, te wszystkie grupy nadawałyby się do zamknięcia, wcześniej połowę tu piszących stawiając pod ścianę. boukun |
|
Data: 2009-03-11 14:50:33 | |
Autor: Olgierd | |
Wyrok za pisanie i głoszenie poglądów na grupach dyskusyjnychWyrok za pisanie i głoszenie poglądów na grupach dyskusyjnych | |
Dnia Wed, 11 Mar 2009 15:37:50 +0100, boukun napisał(a):
JAROSŁAWA NIEDŹWIECKIEGO Było się powołać na niepoczytalność. Właź do plonkownicy, nie wiem dlaczego stamtąd wyszedłeś. -- pozdrawiam serdecznie, Olgierd Lege Artis http://olgierd.bblog.pl |
|
Data: 2009-03-11 16:06:25 | |
Autor: Andrzej Adam Filip | |
Wyrok za pisanie i gĹoszenie poglÄ dĂłw na grupach dyskusyjnych [boukun w RP] | |
Olgierd <no.email.no.spam@no.problem> pisze:
Dnia Wed, 11 Mar 2009 15:37:50 +0100, boukun napisaĹ(a): Czyli *dla ciebie* to ograniczenie wolnoĹci sĹowa byĹo uzasadnione? -- Andrzej Adam Filip : anfi@onet.eu : anfi@xl.wp.pl GĹupota jest matkÄ zbrodni. Ale ojcowie sÄ czÄstokroÄ genialni. -- Lec, StanisĹaw Jerzy (1909-1966) |
|
Data: 2009-03-11 15:25:38 | |
Autor: Olgierd | |
Wyrok za pisanie i głoszenie poglądów na grupach dyskusyjnych [boukun w RP] | |
Dnia Wed, 11 Mar 2009 16:06:25 +0100, Andrzej Adam Filip napisał(a):
urodzonego 23 lipca 1961 roku w Jeleniej Górze, syna Antoniego i Nie, uważam, że przepis jest głupi i szkodliwy. Troll powinien beknąć ale z ew. powództwa cywilnego (ochrona dóbr osobistych), natomiast aparat państwowy nie powinien się tym zajmować. Upośledzonym także należy się pewna wyrozumiałość. To moje prywatne zdanie, ale poparte także literą prawa. -- pozdrawiam serdecznie, Olgierd Lege Artis http://olgierd.bblog.pl |
|
Data: 2009-03-11 16:10:29 | |
Autor: Cavallino | |
Wyrok za pisanie i gĹoszenie poglÄ dĂłw na grupach dyskusyjnyc h [boukun w RP] | |
UĹźytkownik "Andrzej Adam Filip" <anfi@poczta.onet.pl> napisaĹ w wiadomoĹci news:
Czyli *dla ciebie* to ograniczenie wolnoĹci sĹowa byĹo uzasadnione? Jak "byĹo"? Takie ograniczenia caĹy czas istniejÄ . |
|
Data: 2009-03-11 16:35:18 | |
Autor: Andrzej Adam Filip | |
Wyrok za pisanie i gĹoszenie poglÄ dĂłw na grupach dyskusyjnych [boukun w RP] | |
"Cavallino" <cavallinoBEZ-SPAMU@konto.pl> pisze:
UĹźytkownik "Andrzej Adam Filip" <anfi@poczta.onet.pl> napisaĹ w LiterÄ prawa w Ĺźycie wprowadza dopiero orzecznictwo sÄ dĂłw. Jakby interpretacja prawa byĹa prosta i banalna to prawnicy by *znacznie* mniej zarabiali :-) -- Andrzej Adam Filip : anfi@onet.eu : anfi@xl.wp.pl ĹmierÄ sama w sobie nie jest straszna, lecz tylko mniemanie, Ĺźe jest straszna jest straszne. -- Epiktet z Hierapolis (ok. 50 - ok. 130 r.n.e.) |
|
Data: 2009-03-11 17:58:36 | |
Autor: Cavallino | |
Wyrok za pisanie i gĹoszenie poglÄ dĂłw na grupach dyskusyjnyc h [boukun w RP] | |
UĹźytkownik "Andrzej Adam Filip" <anfi@poczta.onet.pl> napisaĹ w wiadomoĹci news:ldqd8spb78frank.huge.strangled.net...
"Cavallino" <cavallinoBEZ-SPAMU@konto.pl> pisze: No i? Szerzenie nienawiĹci rasowej jest zakazane czy nie? |
|
Data: 2009-03-11 18:11:48 | |
Autor: boukun | |
Wyrok za pisanie i gĹoszenie poglÄ dĂłw na grupach dyskusyjnyc h [boukun w RP] | |
UĹźytkownik "Cavallino" <cavallinoBEZ-SPAMU@konto.pl> napisaĹ w wiadomoĹci news:gp8qjv$gr0$1news.onet.pl... UĹźytkownik "Andrzej Adam Filip" <anfi@poczta.onet.pl> napisaĹ w wiadomoĹci news:ldqd8spb78frank.huge.strangled.net... A jak sÄ w tym wyroku wykazane relacje przyczynowo skutkowe? Krytykowanie uperzywilejowanej pozycji jednej grupy nad drugÄ nie jest zakazane prawem. boukun |
|
Data: 2009-03-11 18:28:52 | |
Autor: Andrzej Adam Filip | |
Wyrok za pisanie i gĹoszenie poglÄ dĂłw na grupach dyskusyjnych [boukun w RP] | |
"Cavallino" <cavallinoBEZ-SPAMU@konto.pl> pisze:
UĹźytkownik "Andrzej Adam Filip" <anfi@poczta.onet.pl> napisaĹ w WolnoĹÄ sĹowa jest gwarantowana *konstytucjÄ * czy nie? Szerzenie nienawiĹci rasowej jest zakazane *ustawÄ *? Ta hierarchia waĹźnoĹci aktĂłw prawnych nic ci nie sugeruje? Ocena naruszenia zakazĂłw ustawowych bez pozwiÄ zania z tym co (niby) gwarantuje konstytucja jest kolejnym "dawaniem czasu Sejmowi na dostosowanie *Konstytucji* do umowy miÄdzynarodowej" (patrz TrybunaĹ Konstytucyjny). http://www.sejm.gov.pl/prawo/konst/polski/kon1.htm <cytat> Art. 54. 1. KaĹźdemu zapewnia siÄ wolnoĹÄ wyraĹźania swoich poglÄ dĂłw oraz pozyskiwania i rozpowszechniania informacji. </cytat> Z uzasadnienia sÄ du: "256 kk i art. 257 kk w zw. z art. 11 § 2 kk w zw. z art. 12 kk;" http://prawo.money.pl/akty-prawne/ujednolicone-akty-prawne/kodeksy/kodeks;karny;z;dnia;6;czerwca;1997;r;,1997,88,553,DU,410.html <cytat> Art. 256. Kto publicznie propaguje faszystowski lub inny totalitarny ustrĂłj paĹstwa lub nawoĹuje do nienawiĹci na tle róşnic narodowoĹciowych, etnicznych, rasowych, wyznaniowych albo ze wzglÄdu na bezwyznaniowoĹÄ, podlega grzywnie, karze ograniczenia wolnoĹci albo pozbawienia wolnoĹci do lat 2. Art. 257. Kto publicznie zniewaĹźa grupÄ ludnoĹci albo poszczegĂłlnÄ osobÄ z powodu jej przynaleĹźnoĹci narodowej, etnicznej, rasowej, wyznaniowej albo z powodu jej bezwyznaniowoĹci lub z takich powodĂłw narusza nietykalnoĹÄ cielesnÄ innej osoby, podlega karze pozbawienia wolnoĹci do lat 3. </cytat> W grupach w ktĂłrych pisaĹ boukun (szczegĂłlnie soc.culture.polish) wielokrotnie i systematycznie zniewaĹźano za "bycie polakiem". Jakie dziaĹania podjÄĹa w tej sprawie prokuratura, chociaĹźby polegajÄ ce na sprawdzeniu czy te czynu zostaĹy popeĹnione przez osoby ktĂłre podlegajÄ jurysdykcji RP? W tych artykuĹach KK sĹowo Ĺťyd *nie pada*, szerzenie nienawiĹci do PolakĂłw podpada pod nie *identycznie*. Znasz kogoĹ kto siÄ lubuje w uĹźywaniu na usenecie w grupach *.pl sĹĂłw "polactwo" i bardziej "narodowo obraĹşliwych"? -- Andrzej Adam Filip : anfi@onet.eu : anfi@xl.wp.pl SprĂłbuj zapaliÄ maleĹkÄ ĹwieczkÄ zamiast przeklinaÄ ciemnoĹÄ. -- Konfucjusz (551-479 p.n.e.) |
|
Data: 2009-03-11 18:48:14 | |
Autor: Olgierd | |
Wyrok za pisanie i głoszenie poglądów na grupach dyskusyjnych [boukun w RP] | |
Dnia Wed, 11 Mar 2009 18:28:52 +0100, Andrzej Adam Filip napisał(a):
Wolność słowa jest gwarantowana *konstytucją* czy nie? Szerzenie Niezgoda na szczerzenie tejże nienawiści ma oparcie w art. 30 konstytucji. I ja się z tym zgadzam -- nie zgadzam się z istnieniem przepisów karnych wspierających ten zakaz. -- pozdrawiam serdecznie, Olgierd Lege Artis http://olgierd.bblog.pl |
|
Data: 2009-03-11 18:51:30 | |
Autor: lukeg | |
Wyrok za pisanie i gĹoszenie poglÄ dĂłw na grupach dyskusyjnyc h [boukun w RP] | |
WolnoĹÄ sĹowa jest gwarantowana *konstytucjÄ * czy nie?Hint: art. 31 ust. 3 Konstytucji |
|
Data: 2009-03-11 19:13:47 | |
Autor: Andrzej Adam Filip | |
Wyrok za pisanie i gĹoszenie poglÄ dĂłw na grupach dyskusyjnych [boukun w RP] | |
"lukeg" <nieznany@nieznany.com> pisze:
WolnoĹÄ sĹowa jest gwarantowana *konstytucjÄ * czy nie?Hint: art. 31 ust. 3 Konstytucji PoczÄ tek czy koniec? :-) http://www.sejm.gov.pl/prawo/konst/polski/kon1.htm <cytat> Art. 31. Ograniczenia w zakresie korzystania z konstytucyjnych wolnoĹci i praw mogÄ byÄ ustanawiane tylko w ustawie i tylko wtedy, gdy sÄ konieczne w demokratycznym paĹstwie dla jego bezpieczeĹstwa lub porzÄ dku publicznego, bÄ dĹş dla ochrony Ĺrodowiska, zdrowia i moralnoĹci publicznej, albo wolnoĹci i praw innych osĂłb. *Ograniczenia te nie mogÄ naruszaÄ istoty wolnoĹci i praw.* </cytat> -- Andrzej Adam Filip : anfi@onet.eu : anfi@xl.wp.pl RozmawiaĹem z panem prezydentem JuszczenkÄ , z panem prezydentem DĹźagaszwili, prezydentem Gruzji (...) -- KaczyĹski, Lech (1949-) |
|
Data: 2009-03-12 16:27:30 | |
Autor: lukeg | |
Wyrok za pisanie i gĹoszenie poglÄ dĂłw na grupach dyskusyjnyc h [boukun w RP] | |
UĹźytkownik "Andrzej Adam Filip" <anfi@poczta.onet.pl> napisaĹ w wiadomoĹci news:kwpasflz78frank.huge.strangled.net... "lukeg" <nieznany@nieznany.com> pisze:OK, niech bÄdzie po Twojemu. MĂłgĹbym wchodziÄ w dyskusjÄ, na czym polega owa istota wolnoĹci sĹowa, ale - szczerze mĂłwiÄ c - po prostu mi siÄ nie chce :) Pozdrawiam |
|
Data: 2009-03-12 19:04:12 | |
Autor: Andrzej Adam Filip | |
Wyrok za pisanie i gĹoszenie poglÄ dĂłw na grupach dyskusyjnych [boukun w RP] | |
"lukeg" <nieznany@nieznany.com> pisze:
UĹźytkownik "Andrzej Adam Filip" <anfi@poczta.onet.pl> napisaĹ w Nie martw siÄ, zajmÄ siÄ tym w przypadku boukuna sÄ dy "nie pierwszej" instancji ze *sporÄ * szansÄ na Sztrasburg :-) ["boukun co z BRD wygraĹ" juĹź drogÄ do Sztrasburga sobie przetarĹ ;-)] Po prostu boukun dostaĹ wyrok klasy "opamiÄtaj siÄ czĹowieku" i zacznij uwaĹźaÄ *jak* mĂłwisz (krĂłtka kara wiÄzienia w zawieszeniu) po ktĂłry wiÄkszoĹÄ/sporo ludzi sobie odpuszcza uĹźeranie siÄ z sÄ dami. Tylko Ĺźe dla boukuna "pieniacza" takie uĹźeranie siÄ z sÄ dami/systemem prawnym *latami* to juĹź chyba Ĺźyciowe hobby :-) -- Andrzej Adam Filip : anfi@onet.eu : anfi@xl.wp.pl Kto wpada do wody, nie boi siÄ deszczu. -- PrzysĹowie armeĹskie (pl.wikiquote.org) |
|
Data: 2009-03-12 19:26:21 | |
Autor: Olgierd | |
Wyrok za pisanie i głoszenie poglądów na grupach dyskusyjnych [boukun w RP] | |
Dnia Thu, 12 Mar 2009 16:27:30 +0100, lukeg napisał(a):
OK, niech będzie po Twojemu. Mógłbym wchodzić w dyskusję, na czym polega Nie wiem co masz na myśli, ale polecam *doskonałą* lekturę: http://en.wikipedia.org/wiki/Brandenburg_v._Ohio z uwzględnieniem zdania "government cannot punish inflammatory speech unless it is directed to inciting and likely to incite imminent lawless action". -- pozdrawiam serdecznie, Olgierd Lege Artis http://olgierd.bblog.pl |
|
Data: 2009-03-11 22:42:35 | |
Autor: Cavallino | |
Wyrok za pisanie i gĹoszenie poglÄ dĂłw na grupach dyskusyjnyc h [boukun w RP] | |
UĹźytkownik "Andrzej Adam Filip" <anfi@poczta.onet.pl> napisaĹ w wiadomoĹci news:
Szerzenie nienawiĹci rasowej jest zakazane czy nie? Nieograniczona - nie. Faszyzmu teĹź nie wolno gĹosiÄ. |
|
Data: 2009-03-11 22:59:53 | |
Autor: Andrzej Adam Filip | |
Wyrok za pisanie i gĹoszenie poglÄ dĂłw na grupach dyskusyjnych [boukun w RP] | |
"Cavallino" <cavallinoBEZ-SPAMU@konto.pl> pisze:
UĹźytkownik "Andrzej Adam Filip" <anfi@poczta.onet.pl> napisaĹ w To moĹźe mnie oĹwiecisz czy to poniĹźej to faszyzm? :-) http://groups.google.com/group/soc.culture.polish/msg/b6f2e98cfbd0efe8 -- Andrzej Adam Filip : anfi@onet.eu : anfi@xl.wp.pl Purytanie powinni nosiÄ dwa listki figowe na oczach. -- Lec, StanisĹaw Jerzy (1909-1966) |
|
Data: 2009-03-11 23:04:54 | |
Autor: Ajgor | |
Wyrok za pisanie i głoszenie poglądów na grupach dyskusyjnych [boukun w RP] | |
Użytkownik "Andrzej Adam Filip" napisał w wiadomości news:uam7vasw78frank.huge.strangled.net...
To może mnie oświecisz czy to poniżej to faszyzm? :-) To chyba raczej choroba psychiczna :) |
|
Data: 2009-03-12 10:35:52 | |
Autor: MariuszM | |
Wyrok za pisanie i gĹoszenie poglÄ dĂłw na grupach dyskusyjnyc h [boukun w RP] | |
Szerzenie nienawiĹci rasowej jest zakazane czy nie? Tak siÄ skĹada Ĺźe moja Ĺźona robiĹa magisterium z kultury Ĺźydowskiej i wydaje mi siÄ Ĺźe troszkÄ wiem o Ĺťydach. Niestety nie przypominam sobie, Ĺźeby istniaĹa rasa Ĺźydowska. Co prawda Ĺťydzi uwaĹźajÄ siebie za narĂłd wybrany i dla mnie jako chrzeĹcijanina takĹźe jest to fakt, przynajmniej biblijny, ale dalej jest tu mowa o narodzie Ĺźydowskim. Wiem teĹź Ĺźe moĹźna spotkaÄ Ĺťyda blondyna o niebieskich oczach i czarnego z krÄconymi wĹosami i szerokim nosem. WĹaĹciwie moĹźna by rzec, Ĺźe specyfikÄ tego narodu jest wielorasowoĹÄ. Generalnie jeĹli chodzi o rasy to ja osobiĹcie rozróşniam cztery: biaĹa, czarna, şóĹta i czerwona (ta wĹaĹciwie jest podgrupÄ ĹźĂłĹtej), wiÄc wĹaĹciwie istniejÄ trzy gĹĂłwne rasy. Do ktĂłrej z tych grup naleĹźÄ przedstawiciele narodu Ĺźydowskiego? WiÄc czy mam rozumieÄ, Ĺźe zarĂłwno Ty jak i szanowny sÄ d podzielacie poglÄ d Adolfa Hitlera i twierdzicie, Ĺźe istnieje rasa Ĺźydowska? JeĹli tak to jakimi cechami psychofizycznymi byĹ jÄ scharakteryzowaĹ? Czy mĂłwienie o narodzie Ĺźydowskim jako o odrÄbnej rasie nie jest wĹaĹnie przejawem rasizmu i to wiÄkszym niĹź nazwanie kogoĹ Ĺźydem, czÄsto zgodnie z prawdÄ ? Czy jak powiem, np. o Jose Torresie, ten kubaĹczyk to teĹź niezawisĹy sÄ d moĹźe w imieniu najjaĹniejszej Rzeczypospolitej nazwaÄ mnie rasistÄ ? Czy sÄ dowi wolno na podstawie temu podobnych przesĹanek orzekaÄ o czyimĹ rasizmie? Czy nazwanie kogoĹ bezpodstawnie rasistÄ nie jest wykroczeniem? -- pozdrawiam, Mariusz |
|
Data: 2009-03-11 15:38:44 | |
Autor: pluton | |
Wyrok za pisanie i głoszenie poglądów na grupach dyskusyjnychWyrok za pisanie i głoszenie poglądów na grupach dyskusyjnych | |
Sygn. akt II K 80/07 Pogielo cie? Napisz krotkie streszczenie w rodzaju: 'Nalezal mi sie kop w dupe ale sad dal ciala i mi sie udalo', albo: 'Jestem niewinny , piekny i mlody, a brzydki sad dal mi kopa w dupe'. I to wystarczy. pozdrawiam pluton |
|
Data: 2009-03-11 15:47:20 | |
Autor: Cavallino | |
Wyrok za pisanie i głoszenie poglądów na grupach dyskusyjnychWyrok za pisanie i głoszenie poglądów n a grupach dyskusyjnych | |
Użytkownik "boukun" <boukun@neostrada.pl> napisał w wiadomości news:
Jeśli ktoś ma ochotę na udzielenie mi porad, a nie chce tego czynić na forum, Następny razem mocno się zastanów zanim zaczniesz chlapać ozorem na lewo i prawo, czy nie łamiesz tym ozorem prawa. Tym razem i tak Ci ulgowo wyszło. |
|
Data: 2009-03-11 15:59:07 | |
Autor: MariuszM | |
Wyrok za pisanie i głoszenie poglądów na grupach dyskusyjnychWyrok za pisanie i głoszenie poglądów n a grupach dyskusyjnych | |
O ile wiem to Avira Antivir Personaleditin Classic jest darmowa do niekomercyjnego użytku, dopiero za wersję premium trzeba zapłacić chyba 18 euro na rok. Jakich rzeczoznawców taki sąd zatrudnia? -- pozdrawiam, Mariusz |
|
Data: 2009-03-11 15:26:09 | |
Autor: Olgierd | |
Wyrok za pisanie i głoszenie poglądów na grupach dyskusyjnychWyrok za pisanie i głoszenie poglądów na grupach dyskusyjnych | |
Dnia Wed, 11 Mar 2009 15:59:07 +0100, MariuszM napisał(a):
O ile wiem to Avira Antivir Personaleditin Classic jest darmowa do Och, pewnie takich samych, którzy chcą sadzać za shareware. -- pozdrawiam serdecznie, Olgierd Lege Artis http://olgierd.bblog.pl |
|
Data: 2009-03-11 12:56:11 | |
Autor: witek | |
Wyrok za pisanie i głoszenie poglądów na grupach dyskusyjnychWyrok za pisanie i głoszenie poglądów na grupach dys kusyjnych | |
Olgierd wrote:
Dnia Wed, 11 Mar 2009 15:59:07 +0100, MariuszM napisał(a): A od kiedy shareware jest bezpłatny jeśli to miałeś na myśli? |
|
Data: 2009-03-11 18:54:13 | |
Autor: Olgierd | |
Wyrok za pisanie i głoszenie poglądów na grupach dyskusyjnychWyrok za pisanie i głoszenie poglądów na grupach dyskusyjnych | |
Dnia Wed, 11 Mar 2009 12:56:11 -0500, witek napisał(a):
A od kiedy shareware jest bezpłatny jeśli to miałeś na myśli?O ile wiem to Avira Antivir Personaleditin Classic jest darmowa do Nie jest, co jednak nie oznacza, że korzystanie z nieopłaconego oprogramowania shareware oznacza popełnienie czynu z art. 291 par. 1 w zw. z art. 293 par. 1 kk -- bo taki akt oskarżenia widziałem. -- pozdrawiam serdecznie, Olgierd Lege Artis http://olgierd.bblog.pl |
|
Data: 2009-03-11 15:07:37 | |
Autor: witek | |
Wyrok za pisanie i głoszenie poglądów na grupach dyskusyjnychWyrok za pi sanie i głoszenie poglądów na grupach dyskusyjnych | |
Olgierd wrote:
Dnia Wed, 11 Mar 2009 12:56:11 -0500, witek napisał(a): zgadza sie, to jest sprawa dla sądu cywilnego a nie karnego jak ktoś chce za shareware dochodzic wynagrodzenia. |
|
Data: 2009-03-11 17:24:42 | |
Autor: aari^^^ | |
Oprogramowanie jest nielegalne jeśłi "agencja" tak uzna. (was: Wyrok za pisanie i głoszenie poglądów na grupach dyskusyjnych) | |
Dnia Wed, 11 Mar 2009 15:26:09 +0000 (UTC), Olgierd powiedział:
O ile wiem to Avira Antivir Personaleditin Classic jest darmowa doOch, pewnie takich samych, którzy chcą sadzać za shareware. Przeczytałem niektóre kawałki tego wyroku i zaciekawiło mnie jedno: "W odniesieniu do programów komputerowych zainstalowanych na twardym dysku komputera w przypadku nieposiadania przez użytkownika licencji (licencja w różnej formie: dowodu zakupu, dowodu rejestracji programu, licencji, naklejki, oryginalnej płyty) takie oprogramowanie można uznać za nielegalne. [...] Agencja wskazał też, że wyznacznikiem legalności programów jest posiadanie: 1. oryginalnego nośnika, 2. oryginalnej licencji, 3. w przypadku firm - dodatkowo faktury zakupu danego programu, 4. w zależności od producenta: pudełko, instrukcję obsługi, certyfikat autentyczności, dowód rejestracji. Aby uznano posiadany program za legalny należy wykazać posiadanie co najmniej dwóch elementów z wyżej wymienionych." To mi wygląda na lekki absurd - oprogramowanie jest nielegalne, jeśli "Agencja" uzna je za nielegalne... Co z kimś, kto kupił "Chipa" z pełną wersją jakiegoś komercyjnego produktu, zainstalował, a płytę i "Chipa" zgubił? Albo z kimś, kto zakupił w sklepie i zainstalował oprogramowanie X, ale przy przeprowadzce zgineło mu pudełko z instrukcjami, nalepkami i licencjami? Czy legalnie zakupione przez niego oprogramowanie staje się automagicznie nielegalne? Jak to się ma do prawa? -- Bright light is the end of the black light district. |
|
Data: 2009-03-11 18:49:26 | |
Autor: Olgierd | |
Oprogramowanie jest nielegalne jeśłi na grupach dyskusyjnych) | |
Dnia Wed, 11 Mar 2009 17:24:42 +0100, aari^^^ napisał(a):
To mi wygląda na lekki absurd - oprogramowanie jest nielegalne, jeśli(...) Jak to się ma do prawa? To w zasadzie pytanie do obrońcy oskarżonego -- czy podnosił jakieś argumenty. -- pozdrawiam serdecznie, Olgierd Lege Artis http://olgierd.bblog.pl |
|
Data: 2009-03-11 20:35:11 | |
Autor: boukun | |
Oprogramowanie jest nielegalne jeśłi "agencja" tak uzna. (was: Wyrok za pisanie i głoszenie pogl ądów na grupach dyskusyjnych) | |
Użytkownik "Olgierd" <no.email.no.spam@no.problem> napisał w wiadomości news:pan.2009.03.11.18.49.23rudak.org... Dnia Wed, 11 Mar 2009 17:24:42 +0100, aari^^^ napisał(a): Sygn. akt II K 80/07 Moje stanowisko w sprawie Po dogłębnym zapoznaniu się z protokołem z posiedzenia Sądu w dniu 16 grudnia 2008 r. stwierdzam, iż nie bardzo pojmuję na czym miałaby polegać ewentualna zmiana kwalifikacji prawnej czynu zarzucanego mi z opisanym w pkt. II aktu oskarżenia. W rzeczonym protokole cytowane są te same co w akcie oskarżenia artykuły kodeksu karnego, mianowicie art. 291 § 1 kk w zw. z art. 293 § 1 kk , które nie mogą mieć żadnego zastosowania wobec mnie. Policja, prokuratura i sąd ingerują brutalnie w moje życie prywatne. Pod przykrywką bezsensownych zarzutów o tzw. "antysemityzm" robi się najazd na mój dom rodzinny i próbuje się potem na mnie wymusić, abym się tłumaczył z legalnie zainstalowanych na rodzinnym komputerze programów komputerowych, naruszając tym samym moje prawo do poszanowania życia prywatnego. Otóż stwierdzam kategorycznie, że ani policję, ani prokuraturę, ani sąd nie ma prawa interesować gdzie i w jaki sposób zostały nabyte legalnie na domowym prywatnym komputerze zainstalowane programy komputerowe. Jest to dla organów ścigania "owoc zakazany" prawem człowieka do poszanowania prywatności. W Polsce stosuje się jednak w tej kwestii niejako mafijny proceder. Jak przypuszczam, pod naciskiem silnego lobby, reżim władzy depta brutalnie prawa człowieka i gnębi naród. Reżim władzy w myśl art. 105 ust. 1 i art. 107 ustawy o prawie autorskim i prawach pokrewnych powołał organizację zbiorowego zarządzania prawami autorskimi, pod nazwą Stowarzyszenie Polski Rynek Oprogramowania PRO. Za pomocą tejże przestępczej organizacji, organa ścigania, tudzież prokuratury próbują wyłudzić od bezpodstawnie gnębionych obywateli nienależne pieniądze, a być może często kara się przy okazji niesłusznie oskarżonych w imię rzekomego prawa. To właśnie mój wniosek w skardze przeciwnej, o przesłuchanie Policjantów z KPP w Świdnicy odnośnie ich twierdzeń, iż poddawani są naciskom z góry, miał na celu wyjaśnienie tych jakże istotnych dla wyjaśnienia sprawy okoliczności. Zgodnie z art. 122 ustawy o prawie autorskim i prawach pokrewnych ściganie przestępstw określonych w art. 116 ust. 1, 2 i 4, art. 117 ust. 1, art. 118 ust. 1, art. 1181 oraz art. 119 następuje na wniosek pokrzywdzonego. W przywołanych relacjach i powyższym przypadku gdzieś tu tego wniosku pokrzywdzonego brakuje (np. złożonego do protokołu). Dlatego organa ścigania, tudzież prokuratury napuszczają na bezpodstawnie gnębionego obywatela organizację Stowarzyszenie Polski Rynek Oprogramowania PRO i naciskają by ta złożyła po czasie wniosek o ściganie sprawców rzekomych przestępstw. Jest Uchwała Sądu Najwyższego - Izba Karna z dnia 13 października 1971 r. VI KZP 34/71, w której Sąd Najwyższy uznał: "Złożenie przez pokrzywdzonego w sprawie o przestępstwo ścigane na wniosek odpowiadającego wymaganiom art. 5 § 3 i 4 kpk oświadczenia woli w postaci wniosku o ściganie wywołuje ten skutek, że postępowanie toczy się wówczas z urzędu, późniejsze więc cofnięcie złożonego wniosku jest bezskuteczne i pozostaje bez wpływu na toczące się postępowanie. Powyższe konsekwencje prawne dotyczą również wniosku o ściganie nie znanej pokrzywdzonemu osoby sprawcy, wniosek taki stanowi więc po jego wykryciu wystarczającą przesłankę procesową do prowadzenia przeciwko tej osobie postępowania karnego i nie wymaga uzupełnienia przez pokrzywdzonego żądaniem ukarania tej osoby". Możliwa jest konwalidacja. SN w swojej uchwale stwierdził m.in.: "konwalidację nieprawidłowo wszczętego i przez pewien czas prowadzonego postępowania karnego dopuszcza się w sytuacji prowadzenia procesu o przestępstwa ścigane na wniosek pokrzywdzonego, mimo braku takiego wniosku, jeżeli brak ten zostanie następnie uzupełniony" (Uchwała Składu Siedmiu Sędziów Sądu Najwyższego - Izba Karna, z dnia 24 listopada 1995 r. I KZP 28/95). Brak wniosku pokrzywdzonego może być uzupełniony w toku postępowania, co powoduje konwalidację czynności procesowych dokonanych mimo braku wniosku (por. uchwałę składu siedmiu sędziów Sądu Najwyższego z dnia 17 grudnia 1970 r. VI KZP 43/68 OSNKW 1971/7-8 poz. 101). Zadano tam też pytanie "kogo należy uważać za pokrzywdzonego i kto jest uprawniony do realizacji praw pokrzywdzonego" i Sąd Najwyższy odpowiedział: normują to przepisy kodeksu postępowania karnego. "Zgodnie z treścią art. 40 § 1 kpk pokrzywdzonym jest osoba, której dobro prawne zostało przez przestępstwo bezpośrednio naruszone lub zagrożone. Wniosek zatem o ściganie może pochodzić jedynie od takiej właśnie osoby". Potem zaś SN stwierdził: "Jeżeli (...) obowiązujące prawo karne procesowe nie przewiduje w tym względzie żadnych terminów, to należy przyjąć, że wniosek o ściganie może być złożony przez osoby do tego uprawnione w każdym stadium toczącego się procesu". Sąd Najwyższy uznał też: "w sprawach o przestępstwa ścigane na wniosek decydującym momentem jest wyłącznie chwila złożenia wniosku. Z chwilą złożenia wniosku przez osobę uprawnioną przestępstwo ścigane na wniosek staje się przestępstwem ściganym z urzędu (art. 5 § 3 kpk), ze wszystkimi tego konsekwencjami, a w szczególności postępowanie takie toczy się dalej niezależnie od woli osoby pokrzywdzonej czy innej osoby uprawnionej do złożenia wniosku" (Wyrok Sądu Najwyższego - Izba Karna z dnia 26 listopada 1974 r. IV KR 280/74). Nie ulega wątpliwości, że organizacja Stowarzyszenie Polski Rynek Oprogramowania PRO nie jest podmiotem, którego dobro prawne zostało przez rzeczone rzekomo popełnione przeze mnie przestępstwo bezpośrednio naruszone lub zagrożone. Co jedynie, za namową prokuratury i sądów, kosztem krzywdy bezpodstawnie gnębionych obywateli, w celu osiągnięcia korzyści majątkowej usiłuje się bezprawnie bogacić, próbując wyłudzić od poszkodowanych nienależne pieniądze, będąc rzekomo do takiego procederu uprawnioną organizacją. Nasuwa się tu przy okazji pytanie, czy Stowarzyszenie Polski Rynek Oprogramowania PRO nie mając uprawnień do reprezentowania praw autorskich np. firmy ABBYY, a chcąc osiągać z tytułu zainstalowanego na czyimś komputerze programu ABBYY FineReader 5.0 Sprint korzyści majątkowe, nie narusza postanowień art. 115 ust. 3 ustawy o prawie autorskim i prawach pokrewnych, no i jaką rolę w tym przestępczym procederze odgrywa wymiar "sprawiedliwości". Przejdźmy zatem konkretnie do stawianych, czy też rozważanych ewentualnie wobec mnie zarzutów. Art. 118. 1. (Prawo Autorskie) stanowi: Kto w celu osiągnięcia korzyści majątkowej przedmiot będący nośnikiem utworu, artystycznego wykonania, fonogramu, wideogramu rozpowszechnianego lub zwielokrotnionego bez uprawnienia albo wbrew jego warunkom nabywa lub pomaga w jego zbyciu albo przedmiot ten przyjmuje lub pomaga w jego ukryciu, podlega karze pozbawienia wolności od 3 miesięcy do lat 5. Zwrócić należy uwagę na konstrukcję tego przepisu, fakt popełnienia przestępstwa uwarunkowany jest działaniem w celu osiągnięcia korzyści majątkowej, więc dotyczy tylko handlujących piratami lub osób wykorzystujących nielegalne oprogramowanie w prowadzonej działalności gospodarczej. W moim przypadku nie można nawet mówić o dozwolonym przez art. 23 ustawy o prawie autorskim i prawach pokrewnych nieodpłatnym korzystaniu z już rozpowszechnionego utworu w zakresie własnego użytku osobistego, albowiem w posiadaniu mojej rodziny znajdują się oryginalne nośniki większości będących w zainteresowaniu, czy też kwestionowanych przez oskarżyciela programów komputerowych, a ja nie czuję się prawnie zobowiązany, aby naruszać prawo do prywatności mojej rodziny. Przystępując zaś do czynu zarzucanego mi z opisanym w pkt. I aktu oskarżenia i odnosząc się przy okazji do postanowienia Sądu z dnia 15 grudnia 2008 r., oddalającego uwzględnienie moich wszystkich dotychczas złożonych wniosków dowodowych muszę stwierdzić, że Sąd naraża się o posądzenie o stronniczość. Taki wniosek o wyłączenie przewodniczącej składu orzekającego byłby jednak z pewnością zasadny, gdybym złożył go w momencie, gdy Sędzia przewodnicząca podczas przesłuchania napuszczonej na mnie przez świdnicką prokuraturę nie mającą nic ze sprawą wspólnego Tamarę Włodarczyk na moje pytanie do "świadka", po czym wnioskuje, że podsuwane jej przez Policjanta na KPP w Świdnicy teksty były pisane przeze mnie, weszła "świadkowi" w zdanie stwierdzając, że po podpisie "boukun". Pomijam inne sugestywne podpowiedzi przewodniczącej składu orzekającego. Z doświadczenia jednak wiem, że taki wniosek z reguły nie przynosi żadnej korzyści, a jedynie niepotrzebnie przedłuża toczący się proces. Otóż muszę zapewnić Sąd, iż ustalona przez powołanego biegłego z zakresu informatyki, jak również biegłego z zakresu przestępczości komputerowej zawartość przedmiotowego dysku twardego komputera w żaden sposób nie dowodzi, iż kwestionowane teksty pochodzą ode mnie, jak niejednokrotnie podkreślałem w szczególności, iż pierwsze w Polsce przyłącze internetowe uzyskałem od 1 lutego 2006 roku. W każdej chwili jestem w stanie przedłożyć Sądowi pierwotną umowę z Telekomunikacją Polską w sprawie uzyskania przyłącza do Internetu. Jedną z możliwości znalezienia się na moim komputerze tekstów wiadomości obcych użytkowników, podszywających się pode mnie używając nicka "boukun" jest taka, że widząc podszywających się pode mnie użytkowników, otwierałem te wiadomości i zaprzeczałem na forum, że ja je wysłałem, inną z kolei, że kopiowałem z archiwów serwerów czy portali Internetowych w celu przeglądania wiadomości autora "boukun", co miało po zainstalowaniu przyłącza do Internetu miejsce. Codziennie dostaję masowo spam wysyłany rzekomo przeze mnie do siebie. Tylko w przeciągu niecałego dzisiejszego dnia otrzymałem już 10 spam-wiadomości, wysłanych rzekomo przeze mnie do samego siebie z mojego adresu boukun@neostrada.pl (w załączeniu). Oskarżenie jak i Sąd nie odnosząc się do poszczególnych kontrowersyjnych wiadomości wprost i nie ustalając czy i jakie były dalsze wypowiedzi w poszczególnych wątkach, nie dają mi możliwości do sprawiedliwej obrony i wyjaśnienia, czy ktoś poczuł się przeze mnie urażony, otrzymał dodatkowe wyjaśnienia, została sprostowana wypowiedź. Muszę z przykrością stwierdzić, że dzisiaj, po blisko trzech latach szykan ze strony organów ścigania i bezprawnego ograniczenia moich swobód obywatelskich, wymiar sprawiedliwości jest nadal w punkcie wyjścia z maja 2006 roku, nie wyjaśniając w ogóle sprawy. Ja wciąż nie wiem, o co jestem oskarżany. http://boukun-pl.blogspot.com/2009/01/moje-stanowisko-w-sprawie.html boukun |
|
Data: 2009-03-12 18:08:25 | |
Autor: aari^^^ | |
Oprogramowanie jest nielegalne jeśłi "agencja" tak uzna. | |
Dnia Wed, 11 Mar 2009 20:35:11 +0100, boukun powiedział:
To mi wygląda na lekki absurd - oprogramowanie jest nielegalne, jeśli(...) [Ciach!] Przejdźmy zatem konkretnie do stawianych, czy też rozważanych ewentualnie wobec mnie zarzutów. Art. 118. 1. (Prawo Autorskie) stanowi: Kto w celu osiągnięcia korzyści majątkowej przedmiot będący nośnikiem utworu, artystycznego wykonania, fonogramu, wideogramu rozpowszechnianego lub zwielokrotnionego bez uprawnienia albo wbrew jego warunkom nabywa lub pomaga w jego zbyciu albo przedmiot ten przyjmuje lub pomaga w jego ukryciu, podlega karze pozbawienia wolności od 3 miesięcy do lat 5. Zwrócić należy uwagę na konstrukcję tego przepisu, fakt popełnienia przestępstwa uwarunkowany jest działaniem w celu osiągnięcia korzyści majątkowej, więc dotyczy tylko handlujących piratami lub osób wykorzystujących nielegalne oprogramowanie w prowadzonej działalności gospodarczej. Z tego co widzę argumenty ograniczyły się do, tego, że oskarżenie jest bezzasadne, ponieważ oprogramowanie nie było pobrane w celu osiągnięcia korzyści majątkowej. Tymczasem niektórzy już sam fakt pozyskania progamu za free uznają za pozyskanie w celu osiągnięcia korzyści majątkowej, więc nie dziwi mnie, jeśli to zostało przez sąd odrzucone. Nie znalazłem tu jednak niczego, co sugerowałoby, że linia obrony argumentowała, że obowiązuje domniemanie niewinności i to oskarżenie powinno udowodnić, że oprogramowanie jest nielegalne, a nie oskarżony okazywać dowody legalnego zakupu (których już dawno może nie mieć). IMO wywalenie do śmieci pudełka ze skanera wraz z rachunkiem, a nawet skanerem i zgubienie oryginalnej płytki (że nie wspomnę o gazecie CyberMycha i dowodzie jej zakupu) jest całkiem prawdopodobne, a nie powinno to sprawiać, że zainstalowny na kompie program do obsługi skanera, czy gierka z CyberMychy staje się nielegalnym "piratem"! Pozdrawiam, aari^^^ -- Bright light is the end of the black light district. |
|
Data: 2009-03-12 19:11:57 | |
Autor: boukun | |
Oprogramowanie jest nielegalne jeśłi "agencja" tak uzna. | |
Użytkownik "aari^^^" <aari@this.email.is.invalid.pl> napisał w wiadomości news:wj9pffgc3s84$.dlgplanet.terror.mx... Dnia Wed, 11 Mar 2009 20:35:11 +0100, boukun powiedział: Którzy to niektórzy tak sądzą? Chyba żaden inny sąd? A już napewno nie wykładnia prawa i oficjalne komentarze do niego. Jaka tu jest korzyść majątkowa? Tu po prostu nie ma straty. Art 118 ust. o pa tyczy celu czerpania z użytkowania programu, nie posiadania, i to ciągłego czerpania. Kto dla tego celu pozyskuje... Inaczej byłoby wprost napisane, kto za darmo pozyskuje, kto nie zapłaci za nabyty program...
Sąd sam to dobrze wie, niby dlaczego miałbym takie oczywiste rzeczy przypominać. A ponadto wspominałem o tym wiele razy wcześniej http://boukun-pl.blogspot.com/2007/12/uzupenienie-skargi-przeciwnej.html Wobec bezpodstawnego, w sumie bandyckiego najścia na nasz dom służb represyjnych, nie mam także obowiązku tłumaczyć się z zainstalowanych na naszym komputerze programów komputerowych. To nie ja mam udowadniać swoją niewinność, tylko prokuratura ma mi udowodnić zarzucaną winę. Oskarżenie w ogóle nie dowodzi owego uzyskania przeze mnie programów komputerowych za pomocą czynu zabronionego. Jest niedopuszczalne, żeby sąd zmuszał mnie do okazywania faktur zakupu czy nośników do programów zainstalowanych na naszym komputerze. Na tej samej zasadzie, sąd mógłby się bezskutecznie domagać ode mnie udowodnienia, że nasz komputer rodzinny nie jest skradziony, bo prokuratura mogłaby nie wiedząc czemu nabrać takie podejrzenie.
Lepszy numer, ja na sprawie apelacyjnej przyniosę oryginalne płytki z programami gier dla dzieci, za które sąd mnie skazał i powiem, że udało mi się wymusić na dziecku okazanie jego własności, ale nie mam pewności czy programy te zostały nabyte legalnie, czy przypadkiem żona ich nie ukradła w sklepie w Niemczech, bo nie mam dowodu zakupu ich. boukun |
|
Data: 2009-03-12 16:37:21 | |
Autor: witek | |
Oprogramowanie jest nielegalne jeśłi " agencja" tak uzna. | |
boukun wrote:
Lepszy numer, ja na sprawie apelacyjnej przyniosę oryginalne płytki z programami gier dla dzieci, za które sąd mnie skazał i powiem, że udało mi się wymusić na dziecku okazanie jego własności, ale nie mam pewności czy programy te zostały nabyte legalnie, czy przypadkiem żona ich nie ukradła w sklepie w Niemczech, bo nie mam dowodu zakupu ich.Uważaj bo dostaniesz parę miesięcy więcej za współudział w kradzieży i paserstwo. |
|
Data: 2009-03-13 19:07:51 | |
Autor: aari^^^ | |
Oprogramowanie jest nielegalne jeśłi "agencja" tak uzna. | |
Dnia Thu, 12 Mar 2009 19:11:57 +0100, boukun powiedział:
Z tego co widzę argumenty ograniczyły się do, tego, że oskarżenie jest Ja się prywatnie z tym co tutaj napisałeś zgadzam, jednak widziałem takich, którzy dowodzili, że masz korzyść majątkową w postaci programu. Nie twierdzę jednak, że widziałem to w wykładni czy oficjalnych komentarzach, ale na pewno pisał to ktoś względnie poważny Nie znalazłem tu jednak niczego, co sugerowałoby, że linia obronySąd sam to dobrze wie, niby dlaczego miałbym takie oczywiste rzeczy przypominać. Z tego co tu przeczytałem, odniosłem odmienne wrażenie - wyglądało, że sąd o tym prozaicznie zapomniał i zawierzył w pełni opinii "biegłego", twierdzącego, że jak program nie ma nalepki (itp.) to jest z definicji nielegalny. Jest niedopuszczalne, żeby sąd zmuszał mnie do okazywania faktur zakupu czy nośników do programów zainstalowanych na naszym komputerze. Na tej samej zasadzie, sąd mógłby się bezskutecznie domagać ode mnie udowodnienia, że nasz komputer rodzinny nie jest skradziony, bo prokuratura mogłaby nie wiedząc czemu nabrać takie podejrzenie. Zgadzam się. Ale jak rozumiem sąd właśnie tak zrobił (pomijając dowód zakupu komputera ;) Lepszy numer, ja na sprawie apelacyjnej przyniosę oryginalne płytki z programami gier dla dzieci, za które sąd mnie skazał i powiem, że udało mi się wymusić na dziecku okazanie jego własności, ale nie mam pewności czy programy te zostały nabyte legalnie, czy przypadkiem żona ich nie ukradła w sklepie w Niemczech, bo nie mam dowodu zakupu ich. Jak już chcesz iść na całość, to zapytaj może jeszcze w jaki sposób masz się zabezpieczyć na okoliczność kontroli "legalności" noszonej bielizny - czy paragony zachować, czy oryginalne pudełka, czy co tam jeszcze ;-) -- Bright light is the end of the black light district. |
|
Data: 2009-03-13 00:51:02 | |
Autor: Adam Wysocki | |
Oprogramowanie jest nielegalne jeśłi "agencja" tak uzna. | |
aari^^^ <aari@this.email.is.invalid.pl> wrote:
"W odniesieniu do programów komputerowych zainstalowanych na twardym dysku Mnie zastanawia jak to ma się do darmowego oprogramowania. Skazali kiedyś kogoś za używanie Linuksa ściągniętego z Internetu? -- http://www.extreme-photo.pl/ |
|
Data: 2009-03-13 08:02:04 | |
Autor: Andrzej Adam Filip | |
Oprogramowanie jest nielegalne jeĹĹi "agencja" tak uzna. | |
gophi.at.chmurka.net@nospam.invalid (Adam Wysocki) pisze:
aari^^^ <aari@this.email.is.invalid.pl> wrote: No kiedyĹ tam UrzÄdy Skarbowe potraktowaĹy darmowego Linuxa jako "darowiznÄ" o wartoĹci ustalonej (zgrubnie) "na podstawie windows" ;-) -- Andrzej Adam Filip : anfi@onet.eu : anfi@xl.wp.pl Gdy idziesz na wojnÄ, pomĂłdl siÄ raz; gdy jedziesz na morze, dwa razy; gdy masz siÄ ĹźeniÄ - trzy razy. -- PrzysĹowie rosyjskie (pl.wikiquote.org) |
|
Data: 2009-03-13 08:03:19 | |
Autor: Olgierd | |
Oprogramowanie jest nielegalne jeśłi "agencja" tak uzna. | |
Dnia Fri, 13 Mar 2009 08:02:04 +0100, Andrzej Adam Filip napisał(a):
Mnie zastanawia jak to ma się do darmowego oprogramowania. Skazali Raczej fake. Ale faktem jest, że mój znajomy (admin) miał kiedyś problem, ponieważ przy okazji innego postępowania policja sprawdziła jego komputer i nie znaleźli nalepki od Debiana. Ładnych parę dni (może dłużej) miał zajęty komputer. -- pozdrawiam serdecznie, Olgierd Lege Artis http://olgierd.bblog.pl |
|
Data: 2009-03-13 11:48:28 | |
Autor: Zbynek Ltd. | |
Oprogramowanie jest nielegalne jeśłi "agencja" tak uzna. | |
Witam
Andrzej Adam Filip napisał(a) : Mnie zastanawia jak to ma się do darmowego oprogramowania. Skazali kiedyś kogoś za używanie Linuksa ściągniętego z Internetu? Nie potraktowały, tylko traktowały. Z definicji. Swojej. I bodajże nie pomagały posiadane gazetki komputerowe za 5 zł z załączoną płytą. -- Pozdrawiam Zbyszek PGP key: 0x39E452FE |
|
Data: 2009-03-13 09:12:29 | |
Autor: Maciej Bebenek (news.onet.pl) | |
Oprogramowanie jest nielegalne jeśłi " agencja" tak uzna. | |
Adam Wysocki wrote:
Mnie zastanawia jak to ma się do darmowego oprogramowania. Skazali kiedyś kogoś za używanie Linuksa ściągniętego z Internetu? Niby conajmniej jeden taki przypadek jest udkumentowany. To znaczy nie skazanie, ale akt oskarżenia ;) http://prawo.vagla.pl/node/8138 M. |
|
Data: 2009-03-13 19:09:38 | |
Autor: aari^^^ | |
Oprogramowanie jest nielegalne jeśłi "agencja" tak uzna. | |
Dnia Fri, 13 Mar 2009 00:51:02 +0000 (UTC), Adam Wysocki powiedział:
"W odniesieniu do programów komputerowych zainstalowanych na twardym dyskuMnie zastanawia jak to ma się do darmowego oprogramowania. Skazali kiedyś kogoś za używanie Linuksa ściągniętego z Internetu? Wszak "biegły" się wypowiedział - nie masz przynajmniej dwóch rzeczy z zestawu: nalepka, dowód zakupu, oryginalny nośnik, oryginalne pudełko (i co tam jeszcze), to oprogamowanie jest pirackie, znaczy tego... _nielegalne_. Jak dla mnie paranoja. -- Bright light is the end of the black light district. |
|
Data: 2009-03-11 18:00:45 | |
Autor: boukun | |
Wyrok za pisanie i głoszenie poglądów na grupach dyskusyjnychWyrok za pisanie i głoszenie poglądów n a grupach dyskusyjnych | |
Użytkownik "MariuszM" <michalskimariuszWYTNIJ@TOpoczta.onet.pl> napisał w wiadomości news:gp8k5b$bld$1nemesis.news.neostrada.pl...
Kto w celu osiągnięcia korzyści majątkowej przedmiot będący nośnikiem utworu, artystycznego wykonania, fonogramu, wideogramu rozpowszechnianego lub zwielokrotnionego bez uprawnienia albo wbrew jego warunkom nabywa lub pomaga w jego zbyciu albo przedmiot ten przyjmuje lub pomaga w jego ukryciu, podlega karze pozbawienia wolności od 3 miesięcy do lat 5. Zwrócić należy uwagę na konstrukcję tego przepisu, fakt popełnienia przestępstwa uwarunkowany jest działaniem w celu osiągnięcia korzyści majątkowej, więc dotyczy tylko handlujących piratami lub osób wykorzystujących nielegalne oprogramowanie w prowadzonej działalności gospodarczej. W moim przypadku nie można nawet mówić o dozwolonym przez art. 23 ustawy o prawie autorskim i prawach pokrewnych nieodpłatnym korzystaniu z już rozpowszechnionego utworu w zakresie własnego użytku osobistego, albowiem w posiadaniu mojej rodziny znajdują się oryginalne nośniki większości będących w zainteresowaniu, czy też kwestionowanych przez oskarżyciela programów komputerowych, a ja nie czuję się prawnie zobowiązany, aby naruszać prawo do prywatności mojej rodziny. boukun |
|
Data: 2009-03-11 18:20:08 | |
Autor: Zbynek Ltd. | |
Wyrok za pisanie i głoszenie poglądów na grupach dyskusyjnychWyrok za pisanie i głoszenie poglądów na grupach dyskusyjnych | |
Witam
boukun napisał(a) : W moim przypadku nie można nawet mówić o dozwolonym przez art. 23 ustawy o prawie autorskim i prawach pokrewnych nieodpłatnym korzystaniu z już rozpowszechnionego utworu w zakresie własnego użytku osobistego, albowiem w posiadaniu mojej rodziny znajdują się oryginalne nośniki większości będących w zainteresowaniu, czy też kwestionowanych przez oskarżyciela programów komputerowych, a ja nie czuję się prawnie zobowiązany, aby naruszać prawo do prywatności mojej rodziny. No i za fantasmagorię nienaruszania prawa do prywatności rodziny pójdziesz siedzieć. Dobra, czytałem - w zawieszeniu. -- Pozdrawiam Zbyszek PGP key: 0x39E452FE |
|
Data: 2009-03-11 13:02:06 | |
Autor: witek | |
Wyrok za pisanie i głoszenie poglądów na grupach dyskusyjnychWyrok za pisanie i głoszenie poglądów na grupach dyskusyjnych | |
Zbynek Ltd. wrote:
w zawieszeniu? szkoda. w zasadzie powinni mu orzec zakaz uzywania internetu i tez by wystarczylo. |
|
Data: 2009-03-11 19:16:03 | |
Autor: Andrzej Adam Filip | |
Wyrok za pisanie i gĹoszenie poglÄ dĂłw internetu] | |
witek <witek7205@gazeta.pl.invalid> pisze:
Zbynek Ltd. wrote: Na jakiej podstawie prawnej? Czy jakiĹ *prawomocny* wyrok sÄ du w RP to zawieraĹ? -- Andrzej Adam Filip : anfi@onet.eu : anfi@xl.wp.pl Nie ma wiÄkszej goryczy od goryczy rozstania siÄ z drogimi. -- PrzysĹowie chiĹskie (pl.wikiquote.org) |
|
Data: 2009-03-11 15:01:49 | |
Autor: witek | |
Wyrok za pisanie i gĹoszenie poglÄ dĂłw na grupach dyskusyjnych [zakaz uĹźywania intern etu] | |
Andrzej Adam Filip wrote:
witek <witek7205@gazeta.pl.invalid> pisze: za spamowanie gdzie popadnie jakis paragraf na pewno sie znajdzie. |
|
Data: 2009-03-12 04:41:29 | |
Autor: ant | |
Wyrok za pisanie i gĹoszenie poglÄ dĂłw na grupach dyskusyjnych [zakaz uĹźywania intern etu] | |
witek wrote:
za spamowanie gdzie popadnie Na trolle sÄ plonkownice, na spamerĂłw RBLe. Czy moĹźe karaÄ za to doĹźywociem? SPAM to niezamawiana korespondencja handlowa, a nie wygĹaszanie swoich mniej lub bardziej popularnych poglÄ dĂłw. Skoro boukuna za spamowanie byĹ posadziĹ, to rozumiem, Ĺźe WiktoriÄ ĹwiÄcickÄ i caĹy ICIC postawilbyĹ pod ĹcianÄ i rozstrzelaĹ? http://spam.jogger.pl/2006/05/29/miedzynarodowe-centrum-informacyjno-konsultingowe-icic/ http://prawo.vagla.pl/node/6390 http://www.lemat.priv.pl/index.php?m=page&pg_id=106 |
|
Data: 2009-03-11 22:45:14 | |
Autor: witek | |
Wyrok za pisanie i gĹoszenie poglÄ dĂłw na grupach dyskusyjnych [zakaz uĹźywania intern etu] | |
ant wrote:
serio? skÄ d wziÄ ĹeĹ tÄ handlĂłwkÄ? |
|
Data: 2009-03-12 06:10:47 | |
Autor: ant | |
Wyrok za pisanie i gĹoszenie poglÄ dĂłw na grupach dyskusyjnych [zakaz uĹźywania intern etu] | |
witek wrote:
ant wrote: No ok: <http://pl.wikipedia.org/wiki/Spam> <cytat> IstotÄ spamu jest rozsyĹanie duĹźej iloĹci informacji o jednakowej treĹci do nieznanych sobie osĂłb. Nie ma znaczenia, jaka jest treĹÄ tych wiadomoĹci. Aby okreĹliÄ wiadomoĹÄ mianem spamu, musi ona speĹniÄ trzy nastÄpujÄ ce warunki jednoczeĹnie: 1. TreĹÄ wiadomoĹci jest niezaleĹźna od toĹźsamoĹci odbiorcy. 2. Odbiorca nie wyraziĹ uprzedniej, zamierzonej zgody na otrzymanie tej wiadomoĹci. 3. TreĹÄ wiadomoĹci daje podstawÄ do przypuszczeĹ, iĹź nadawca wskutek jej wysĹania moĹźe odnieĹÄ zyski nieproporcjonalne w stosunku do korzyĹci odbiorcy. </cytat> Nie znam jego wszystkich wypowiedzi, ale nie mam wraĹźenia, aby wysyĹaĹ: "duĹźÄ iloĹÄ informacji o jednakowej treĹci do nieznanych sobie osĂłb" bo wysĹaĹ jednÄ wiadomoĹÄ na grupÄ, nawet jeĹli wysĹaĹ ich wiÄcej to przypuszczam, Ĺźe nie byĹy "o jednakowej treĹci" i pewnie sĹaĹ je na grupy, na ktĂłrych ludzie go juĹź "znali" a on ich (cokolwiek to znaczy) - uczestniczÄ c w grupie. Ad. 2. CzytajÄ c / uczestniczÄ c w grupie dyskusyjnej niejako zgadzasz siÄ na otrzymywanie informacji od nieznanych osĂłb. Do tego ta wiadomoĹÄ nie byĹa kierowana do konkretnego odbiorcy tylko do grupy dyskusyjnej, a nie ma nakazu czytania tych grup. Ad.3. Jakie zyski odniĂłsĹ? Bo wg. mnie tylko straty w postaci wyroku ;-] |
|
Data: 2009-03-12 00:19:32 | |
Autor: witek | |
Wyrok za pisanie i gĹoszenie poglÄ dĂłw na grupach dyskusyjnych [zakaz uĹźywania intern etu] | |
ant wrote:
oj nawysyĹaĹ siÄ nawysyĹaĹ i jeszcze siÄ stawiaĹ jak siÄ go prosiĹo, Ĺźeby sobie odpuĹciĹ te grupy, ktĂłre nie majÄ z tematykÄ jego bredni nic wspĂłlnego. A Ĺźeby siÄ go Ĺatwo nie daĹo wyciÄ Ä to zmieniaĹ nicki jak rÄkawiczki. Dopiero jak siÄ zestarzaĹ to sie ustatkowaĹ i daĹo siÄ go sensownie do KF wsadziÄ. |
|
Data: 2009-03-12 09:27:12 | |
Autor: boukun | |
Wyrok za pisanie i gĹoszenie poglÄ dĂłw na grupach dyskusyjn ych [zakaz uĹźywania internetu] | |
UĹźytkownik "witek" <witek7205@gazeta.pl.invalid> napisaĹ w wiadomoĹci news:gpa61s$big$1inews.gazeta.pl... ant wrote: ĹĹźesz kolego. Ja ciebie teĹź mogÄ prosiÄ, ĹźebyĹ siÄ stÄ d wyniĂłsĹ..., bo piszesz bez sensu. boukun |
|
Data: 2009-03-12 08:03:31 | |
Autor: witek | |
Wyrok za pisanie i gĹoszenie poglÄ dĂłw na grupach dyskusyjnych [zakaz uĹźywania intern etu] | |
boukun wrote:
Niczego siÄ widaÄ nie nauczyĹeĹ. |
|
Data: 2009-03-12 07:55:55 | |
Autor: Olgierd | |
Wyrok za pisanie i głoszenie poglądów na grupach dyskusyjnych [zakaz używania internetu] | |
Dnia Thu, 12 Mar 2009 06:10:47 +0100, ant napisał(a):
SPAM to niezamawiana korespondencja handlowaserio? skąd wziąłeś tą handlówkę? <http://pl.wikipedia.org/wiki/Spam> Spam to spam, a niezamawiana informacja handlowa w rozumieniu ustawy o świadczeniu usług elektronicznych to coś innego. Definicja na Wiki jest błędna, ponieważ odnosi się właśnie do ustawy. A ustawa nie mówi o spamie. Zresztą: jak się zaloguję na Wikipedię i zmienię treść hasła, to będzie inaczej, co? -- pozdrawiam serdecznie, Olgierd Lege Artis http://olgierd.bblog.pl |
|
Data: 2009-03-12 10:00:35 | |
Autor: ant | |
Wyrok za pisanie i głoszenie poglądów na grupach dyskusyjnych [zakaz u żywania internetu] | |
Olgierd wrote:
Dnia Thu, 12 Mar 2009 06:10:47 +0100, ant napisał(a): OK. Faktycznie uogólniłem. błędna, ponieważ odnosi się właśnie do ustawy. A ustawa nie mówi o spamie. Też się mogę zalogować ;-p W takim razie jaka wg. Ciebie jest definicja spamu? |
|
Data: 2009-03-12 09:10:18 | |
Autor: Olgierd | |
Wyrok za pisanie i głoszenie poglądów na grupach dyskusyjnych [zakaz używania internetu] | |
Dnia Thu, 12 Mar 2009 10:00:35 +0100, ant napisał(a):
błędna, ponieważ odnosi się właśnie do ustawy. A ustawa nie mówi o Możemy ją sobie zaraz ustalić, aczkolwiek w żadnym przypadku nie będzie ona wiążąca dla innych osób, dla organów państwowych i dla kogokolwiek innego. Chyba że jest jakiś zwyczaj (netykieta), która to precyzuje. Jeśli zwyczaj jest w miarę powszechnie akceptowany to można mówić o definicji. I tu powiedziałbym, że jeśli już to powszechnie spam to coś więcej niż niezamówiona informacja handlowa. -- pozdrawiam serdecznie, Olgierd Lege Artis http://olgierd.bblog.pl |
|
Data: 2009-03-12 10:53:55 | |
Autor: MariuszM | |
Wyrok za pisanie i głoszenie poglądów na gru pach dyskusyjnych [zakaz używania internetu] | |
Możemy ją sobie zaraz ustalić, aczkolwiek w żadnym przypadku nie będzie Jesteś tego pewien? Coś mi się wydaje, ze nasi pożal się Boże sędziowie nagminnie korzystają z wikipedii, jako podstawowego źródła informacji w wielu dziedzinach. -- pozdrawiam, Mariusz |
|
Data: 2009-03-12 10:55:15 | |
Autor: Olgierd | |
Wyrok za pisanie i głoszenie poglądów na grupach dyskusyjnych [zakaz używania internetu] | |
Dnia Thu, 12 Mar 2009 10:53:55 +0100, MariuszM napisał(a):
Możemy ją sobie zaraz ustalić, aczkolwiek w żadnym przypadku nie będzie Znany mi opisywany przez media przypadek sprowadzał się do tego, że sąd poprzez odwołanie do Wikipedii pokazywał *powszechny odbiór jakiegoś pojęcia*. I to pojęcia powszechnie stosowanego, nie jakichś fachowych rzeczy. Zapewne taki wniosek dowodowy złożyła strona i albo druga strona nie zaprzeczyła (więc sąd uznał za przyznane -- jeśli strona w piśmie podnosi, że miało być 1000 zł, a druga strona nie zaprzeczy, to sąd przyjmie ten fakt za bezsporny), albo sąd podzielił stanowisko strony wbrew kontr-zdaniu przeciwnika. Co innego, gdyby sąd opierał się o Wikipedię w poszukiwaniu definicji fachowych pojęć, jakichś polichlorków winylu, chlorków sodu etc. Od tego sąd ma biegłych, a biegłych nie można zastępować serwisami internetowymi. -- pozdrawiam serdecznie, Olgierd Lege Artis http://olgierd.bblog.pl |
|
Data: 2009-03-12 10:13:43 | |
Autor: Andrzej Adam Filip | |
Wyrok za pisanie i gĹoszenie poglÄ dĂłw internetu] | |
ant <ant@nowhere.tld> pisze:
Olgierd wrote: UCE - unwanted commercial email UBE - unwanted bulk email UE - unwanted email :-) ĹťebyĹ miaĹ zagwozdkÄ: jeĹli jakaĹ "duĹźa sekta" w ramach "modlitwy" kaĹźe swoim (licznym) wyznawcom wysyĹaÄ jednego "misjonarskiego" maila dziennie do przypadkowo wybranych osĂłb, kaĹźdy pisany "indywidualnie" to bÄdzie to spam czy nie? :-) [Dla mnie jak najbardziej bÄdzie] -- Andrzej Adam Filip : anfi@onet.eu : anfi@xl.wp.pl Tylko oczyma drugich moĹźemy dostrzec wĹasne bĹÄdy. -- PrzysĹowie chiĹskie (pl.wikiquote.org) |
|
Data: 2009-03-12 10:27:03 | |
Autor: ant | |
Wyrok za pisanie i gĹoszenie poglÄ dĂłw na grupach dyskusyjnych [zakaz uĹźywania intern etu] | |
Andrzej Adam Filip wrote:
TeĹź siÄ mogÄ zalogowaÄ ;-pUCE - unwanted commercial email Czyli generalnie UE = SPAM. Bo UCE i UBE to juĹź jakby podkategorie... ĹťebyĹ miaĹ zagwozdkÄ: jeĹli jakaĹ "duĹźa sekta" w ramach "modlitwy" kaĹźe TeĹź myĹlÄ, ze to bÄdzie spam wysyĹany przez zombie network, z tym, Ĺźe trojana to oni by mieli w gĹowie zainstalowanego :-) |
|
Data: 2009-03-11 18:35:27 | |
Autor: boukun | |
Wyrok za pisanie i głoszenie poglądów na grupach dyskusyjnychWyrok za pisanie i głoszenie poglądów n a grupach dyskusyjnych | |
Użytkownik "Zbynek Ltd." <sp2scf.spamstoper@poczta.onet.pl> napisał w wiadomości news:gp8rrs$6a4$2inews.gazeta.pl... Witam Wstaw sobie słowo "poszanowania", jakiż w tym problem? Widziałem nie takie fantasmagorie w pismach prawników i jakoś nit nie robił z tego problemu. A jak się ma fantasmagoria sędziny: "Oskarżony odnośnie wskazanych powyżej programów i gier komputerowych nie wykazał legalności ich posiadania, a co za tym idzie ich użytkowania w toku prowadzonego przeciwko niemu postępowania." Nie wykazałem, że jestem niewinny, jestem winny. Sąd zapomniał o tym, że to nie ja mam udowadniać swoją niewinność, a jedynie prokuratura musi udowodnić i winę. A prokuratura całe dwa lata milczała, a w mowie końcowej powiedziała, że sąd ładnie poprowadził sprawę i wykazał moją winę, sic! boukun boukun |
|
Data: 2009-03-11 19:32:42 | |
Autor: Zbynek Ltd. | |
Wyrok za pisanie i głoszenie poglądów na grupach dyskusyjnychWyrok za pisanie i głoszenie poglądów na grupach dyskusyjnych | |
boukun napisał(a) :
Użytkownik "Zbynek Ltd." <sp2scf.spamstoper@poczta.onet.pl> napisał w wiadomości news:gp8rrs$6a4$2inews.gazeta.pl... Zbyt bardzo rozbierasz zdania na czynniki pierwsze. Sąd, na podstawie opinii rzeczoznawcy (he, he - rzeczoznawcy) wykazał, że programy są nielegalnie posiadane, ponieważ: program A - nie ma naklejki program B - nie ma oryginału płyty program C - cośtam To piszesz, że program A nie musi mieć naklejki, a program B został zainstalowany z płyty Chipa a program C może używać, wg warunków licencji, cała rodzina mieszkająca w promieniu 100 mil morskich. Co potwierdzą posiadacze praw majątkowych, do których sąd dotarł. W interesie posiadacza oprogramowania jest pamiętać choćby i ogólnie, jakie były warunki licencji, czy choćby mieć je pod ręką. Ale jeśli nie chcesz udowodnić, że masz prawo używać programu, to sorry, ale to brzmi jak: na złość mamie odmrożę sobie uszy. Niestety, jest jak jest i program różni się trochę od szafy. Którą notabene, wg opinii rzeczoznawcy, na pewno ukradłem, bo nie ma na niej etykietki producenta, nie mam dowodu zakupu, a wyłączny dystrybutor Hurtownia Meblex twierdzi, że od nich pan Zbynek Ltd nigdy nie kupował. -- Pozdrawiam Zbyszek PGP key: 0x39E452FE |
|
Data: 2009-03-11 20:31:57 | |
Autor: boukun | |
Wyrok za pisanie i głoszenie poglądów na grupach dyskusyjnychWyrok za pisanie i głoszenie poglądów n a grupach dyskusyjnych | |
Użytkownik "Zbynek Ltd." <sp2scf.spamstoper@poczta.onet.pl> napisał w wiadomości news:gp9040$rhi$1inews.gazeta.pl... boukun napisał(a) : Oto chodzi, że sąd odnosi się do tego ogólnikowo, nie wskazuje który program co pownien posiadać zgodnie z prawem. Gdyby warunki licencji nie zostały zaakceptowane, nie zainstalowałbyś większości programów. Jest zrozumiałe samo przez się, że musisz zaakceptować warunki licencji, żeby program zainstalować. To jest przy instalacji każdego licencjowanego programu. To sąd powinien udowadnić, że licencja poszczególnych programów nie zezwala na ich jednostkowe kopiowanie, a tak nie było w moim przypadku. Tu jest coś jeszcze: "Tak więc, żeby zakończyć temat i uspokoić domorosłych ?piratów? podaję cytat z wykładu wygłoszonego przez Dr hab. Andrzeja Adamskiego (Katedra Prawa Karnego i Polityki Kryminalnej Uniwersytetu Mikołaja Kopernika w Toruniu ) : ?2. Czy używanie nielegalnych kopii prawnie chronionych programów komputerowych jest w Polsce przestępstwem? Nie. Polski ustawodawca nie przyjął takiego rozwiązania (zalecanego przez rekomendację Rady Europy nt. Przestępstw Komputerowych z 1989 r.). Zdecydował się natomiast na objęcie zakazem karnym szeregu innych form naruszeń autorskich praw majątkowych w odniesieniu do programów komputerowych, takich jak ich nieuprawnione: zwielokrotnianie [art. 117 ustPrAut], kopiowanie [art. 278 § 2 k.k.], rozpowszechnianie [art. 116 ustPrAut] oraz paserstwo [art. 118 ustPrAut , art. 293 k.k.]. Cały artykuł w formacie pdf dostępny w sieci pod adresem URL www.law.uni.torun.pl/KOMP-LEX/Jabl_3.pdf., traktuje o podstawach prawnych zatrzymania sprzętu komputerowego przez Policję. Podaję tez treść wspomnianych w cytacie artykułów definiujących przestępstwa komputerowe Art. 117. 1. (Prawo Autorskie) Kto bez uprawnienia albo wbrew jego warunkom w celu rozpowszechnienia utrwala lub zwielokrotnia cudzy utwór w wersji oryginalnej lub w postaci opracowania, artystyczne wykonanie, fonogram, wideogram lub nadanie, Podlega grzywnie, karze ograniczenia wolności albo pozbawienia wolności do lat 2. Zwrócić należy uwagę na konstrukcję tego przepisu, a w szczególności warunkowanie popełnienia przestępstwa od celu dokonywanych działań czyli utrwalania lub zwielokrotnia. O przestępstwie możemy mówić jedynie wtedy kiedy są to działania podjęte w celu rozpowszechniania. Wiec posiadanie zainstalowanego windowsa bez licencji nie podpada pod ten przepis. Art. 278 § 1 (K.K) . Kto zabiera w celu przywłaszczenia cudzą rzecz ruchomą, podlega karze pozbawienia wolności od 3 miesięcy do lat 5. § 2. Tej samej karze, podlega kto bez zgody osoby uprawnionej uzyskuje cudzy program komputerowy w celu osiągnięcia korzyści majątkowej. Tym razem fakt popełnienia przestępstwa uwarunkowany jest działaniem w celu osiągnięcia korzyści majątkowej, więc dotyczy tylko handlujących piratami lub osób wykorzystujących nielegalne oprogramowanie w prowadzonej działalności gospodarczej. Art. 116. 1. (P.A) Kto bez uprawnienia albo wbrew jego warunkom rozpowszechnia cudzy utwór w wersji oryginalnej albo w postaci opracowania, artystyczne wykonanie, fonogram, wideogram lub nadanie, Podlega grzywnie, karze ograniczenia wolności albo pozbawienia wolności do lat 2. Nie wymaga komentarza Art. 118. 1. Kto w celu osiągnięcia korzyści majątkowej przedmiot będący nośnikiem utworu, artystycznego wykonania, fonogramu, wideogramu rozpowszechnianego lub zwielokrotnionego bez uprawnienia albo wbrew jego warunkom nabywa lub pomaga w jego zbyciu albo przedmiot ten przyjmuje lub pomaga w jego ukryciu, podlega karze pozbawienia wolności od 3 miesięcy do lat 5. W celu osiągnięcia korzyści majątkowej, więc nie wymaga komentarza. Art. 291 § 1. Kto rzecz uzyskaną za pomocą czynu zabronionego nabywa lub pomaga do jej zbycia albo tę rzecz przyjmuje lub pomaga do jej ukrycia, podlega karze pozbawienia wolności od 3 miesięcy do lat 5. § 2. W przypadku mniejszej wagi, sprawca podlega grzywnie karze ograniczenia wolności albo pozbawienia wolności do roku. Art. 292 § 1. Kto rzecz, o której na podstawie towarzyszących okoliczności powinien i może przypuszczać, że została uzyskana za pomocą czynu zabronionego, nabywa lub pomaga do jej zbycia albo tę rzecz przyjmuje lub pomaga do jej ukrycia, podlega grzywnie , karze ograniczenia wolności albo pozbawienia wolności do lat 2. § 2. W wypadku znacznej wartości rzeczy, o której mowa w § 1, sprawca podlega karze pozbawienia wolności od 3 miesięcy do lat 5. Art. 293 § 1. Przepisy Art. 291 i 292 stosuje się odpowiednio do programu komputerowego. Niebezpieczne przepisy, ale tylko na pierwszy rzut oka. Bo dotyczą paserstwa czyli np. przyjęcia rzeczy pochodzącej z przestępstwa (np. skopiowanego windowsa od kolegi ? przestępstwo kolegi polega na nielegalnym rozpowszechnianiu, patrz odpowiednie przepisy wyżej), ale jeśli sami dokonaliście kopii oryginalnego windowsa kolegi (co nie jest przestępstwem jeśli nie zrobiliście tego w celu rozpowszechnienia lub uzyskania korzyści majątkowej) to o paserstwo nie można posądzić. Podsumowując ? posiadanie i używanie nielegalnego oprogramowania w Polsce nie jest przestępstwem, więc rzekome naloty Policji są całkowicie bezpodstawne, co pozwala przypuszczać, ze opisane na forum sytuacje to faktycznie złośliwe plotki (może jakaś nowa kampania Microsoftu?) " http://www.poradaprawna.pl/index_pytania.php?co=pozycja&id=22146 http://www.kopnet.gliwice.pl/?id=275 |
|
Data: 2009-03-12 00:07:51 | |
Autor: brackenpl | |
Wyrok za pisanie i głoszenie poglądów na grupach dyskusyjnychWyrok za pisanie i głoszenie poglądów na grupach dyskusyjnych | |
Art. 278 § 1 (K.K) . Kto zabiera w celu przywłaszczenia cudzą rzecz ruchomą, Prawnikiem nie jestem ale: cyt: "Oskarżony działał niewątpliwie w celu osiągnięcia korzyści majątkowej i taką korzyść osiągną, a odpowiada ona wartości poszczególnych programów komputerowych i gier komputerowych..." sąd uznał za osiągnięcie korzyści majątkowej sam fakt, że nie zapłaciłeś za oprogramowanie, które nie jest dostępne bezpłatnie. Nie wiem czy dobrze odczytałem intencję Sądu i czy Sąd słusznie zinterpretował Art. 278 § 1 (K.K). Może ktoś mądrzejszy się wypowie BR |
|
Data: 2009-03-12 00:38:22 | |
Autor: Arek | |
Wyrok za pisanie i głoszenie poglądów na grupach dyskusyjnychWyrok za pisanie i głoszenie poglądów na grupach dyskusyjnych | |
Użytkownik brackenpl napisał:
[..] sąd uznał za osiągnięcie korzyści majątkowej sam fakt, że nie zapłaciłeś za oprogramowanie, które nie jest dostępne bezpłatnie. Nie wiem czy dobrze odczytałem intencję Sądu i czy Sąd słusznie zinterpretował Art. 278 § 1 (K.K). Może ktoś mądrzejszy się wypowie Oczywiste jest, że sąd się totalnie skompromitował. Po pierwsze sam przyznaje w uzasadnieniu, że oprogramowanie zostało zainstalowane z kopii utworów wprowadzonych do obrotu legalnie. Po drugie bzdurząc w oparach absurdu - a może dopalaczy? - o papierkach, fakturach, naklejkach i innych srejkach podczas gdy ustawa jest jednoznaczna. Można by tam jeszcze wytykać mnóstwo rzeczy, tylko po co? W normalnym kraju taki sąd zostałby natychmiast wysłany na zasłużoną emeryturę, ale cóż... żyjemy w Polsce i pewnie apelacja przybije to twierdząc, że sędzia jest niezawisły i kieruje się... itd. pozdrawiam Arek -- www.hipnoza.info |
|
Data: 2009-03-11 18:12:53 | |
Autor: SQLwysyn | |
Wyrok za głupotę | |
Użytkownik "boukun" <boukun@neostrada.pl> napisał w wiadomości news:gp8ifj$2vr$1atlantis.news.neostrada.pl...
Z przyjemnoscia i ze szczerego serca udziele ci rady. Idz sie w*&@b o najblizsze drzewo. -- SQLwysyn sqlwysyn.blog.onet.pl |
|
Data: 2009-03-11 21:18:15 | |
Autor: Ajgor | |
Wyrok za pisanie i głoszenie poglądów na grupach dyskusyjnychWyrok za pisanie i głoszenie poglądów na grupach dyskusyjnych | |
Tylko mała uwaga. Windows wtedy kosztowal okolo 350zl, a office 199zl.
Zreszta Windows NIGDY nie kosztowal tyle, ile podano w tym wyroku. Ja bym podał sąd ... do sądu i oskarzyl sąd o oszustwo w porozumieniu z Microsoftem :) |
|
Data: 2009-03-11 20:41:20 | |
Autor: tg | |
Wyrok za pisanie i głoszenie poglądów na grupach dyskusyjnychWyrok za pisanie i głoszenie poglądów n a grupach dyskusyjnych | |
Użytkownik "Ajgor" <niepod@m.pl> napisał w wiadomości news:gp96a6$bft$1news.dialog.net.pl...
Tylko mała uwaga. Windows wtedy kosztowal okolo 350zl, a office 199zl. box kosztowal mniej wiecej takie pieniadze, ale sie zastanawiam jak to wyglada od strony prawnej, w koncu piracac windowsa otrzymuje sie soft o 'funkcjonalnosci' powiedzmy pomiedzy boxem a oemem, bo spiraconego mozna instalowac na wielu maszynach, za to z supportu sie skorzystac nie da a to afaik glowne roznice pomiedzy tymi wersjami bron boze nie usiluje bronic piratow ;) ale wyjscie z zalozenia "uzywal nielegalnego softu wiec wisi nam wszystkie pieniadze ktore ma"... |
|
Data: 2009-03-11 22:44:58 | |
Autor: Cavallino | |
Wyrok za pisanie i głoszenie poglądów na grupach dyskusyjnychWyrok za pisanie i głoszenie poglądów n a grupach dyskusyjnych | |
Użytkownik "Ajgor" <niepod@m.pl> napisał w wiadomości news:gp96a6$bft$1news.dialog.net.pl...
Tylko mała uwaga. Windows wtedy kosztowal okolo 350zl, a office 199zl. OEM A to nie to samo. |
|
Data: 2009-03-11 22:55:04 | |
Autor: Ajgor | |
Wyrok za pisanie i głoszenie poglądów na grupach dyskusyjnychWyrok za pisanie i głoszenie poglądów na grupach dyskusyjnych | |
Użytkownik "Cavallino" napisał w wiadomości news:gp9bcs$81t$1news.onet.pl...
OEM Zgadza sie. BOX troche wiecej. Po za tym piracki windows to jest OEM, czy BOX? Dlaczego przy wyliczaniu strat liczy sie BOX a nie OEM? Czy do pirackiego softu masz support u producenta? Chyba nie. Wiec to nie jest BOX :) |
|
Data: 2009-03-11 22:56:56 | |
Autor: Andrzej Adam Filip | |
Wyrok za pisanie i gĹoszenie poglÄ dĂłw na grupach dyskusyjnychWyrok za pisanie i gĹoszenie poglÄ d Ăłw na grupach dyskusyjnych | |
"Cavallino" <cavallinoBEZ-SPAMU@konto.pl> pisze:
UĹźytkownik "Ajgor" <niepod@m.pl> napisaĹ w wiadomoĹci A sÄ d uzasadniĹ dlaczego wybraĹ jednÄ z dwĂłch cen "oferowanych" przez MS ktĂłra jest *gorsza* dla skazanego? CzyĹź nie jest powinnoĹciÄ sÄ du rozstrzygaÄ wÄ tpliwoĹci na *korzyĹÄ* oskarĹźanego/skazanego? :-) -- Andrzej Adam Filip : anfi@onet.eu : anfi@xl.wp.pl ObjaĹnienia sÄ najczÄĹciej usprawiedliwieniami. -- Bertolt Brecht (1898-1956) |
|
Data: 2009-03-11 22:59:25 | |
Autor: Cavallino | |
Wyrok za pisanie i gĹoszenie poglÄ dĂłw na grupach dyskusyjnyc hWyrok za pisanie i gĹoszenie po glÄ dĂłw na grupach dyskusyjnych | |
UĹźytkownik "Andrzej Adam Filip" <anfi@poczta.onet.pl> napisaĹ w wiadomoĹci news:7019zxo478frank.huge.strangled.net...
"Cavallino" <cavallinoBEZ-SPAMU@konto.pl> pisze: SÄ du pytaj. Albo pomyĹl trochÄ. |
|
Data: 2009-03-12 09:35:51 | |
Autor: boukun | |
Wyrok za pisanie i gĹoszenie poglÄ dĂłw na grupach dyskusyjnyc hWyrok za pisanie i gĹoszenie po glÄ dĂłw na grupach dyskusyjnych | |
UĹźytkownik "Andrzej Adam Filip" <anfi@poczta.onet.pl> napisaĹ w wiadomoĹci news:7019zxo478frank.huge.strangled.net... "Cavallino" <cavallinoBEZ-SPAMU@konto.pl> pisze: Zacznijmy od tego, Ĺźe najpierw wartoĹÄ programĂłw "ustaliĹa" sobie wedĹug swojego widzimisie policja, zanim napuĹciĹa na mnie jakieĹ firmy. boukun |
|
Data: 2009-03-12 10:02:20 | |
Autor: Andrzej Adam Filip | |
Wyrok za pisanie i gĹoszenie poglÄ dĂłw na grupach dyskusyjnychWyrok za pisanie i gĹoszenie poglÄ d Ăłw na grupach dyskusyjnych | |
"boukun" <boukun@neostrada.pl> pisze:
UĹźytkownik "Andrzej Adam Filip" <anfi@poczta.onet.pl> napisaĹ w No to podniesiesz w apelacji "z ostroĹźnoĹci procesowej" kwestie niekorzystnej dla ciebie wyceny oprogramowania? -- Andrzej Adam Filip : anfi@onet.eu : anfi@xl.wp.pl Rozum jest Ĺrodkiem do szczÄĹcia. -- PrzysĹowie arabskie (pl.wikiquote.org) |
|
Data: 2009-03-12 19:18:32 | |
Autor: boukun | |
Wyrok za pisanie i gĹoszenie poglÄ dĂłw na grupach dyskusyjnyc hWyrok za pisanie i gĹoszenie po glÄ dĂłw na grupach dyskusyjnych | |
UĹźytkownik "Andrzej Adam Filip" <anfi@poczta.onet.pl> napisaĹ w wiadomoĹci news:nzuyjda378michael.brudna.chmurka.net... "boukun" <boukun@neostrada.pl> pisze: PodniosÄ i nie tylko to, zresztÄ to juĹź kwestionowaĹem, a sÄdzina Ĺga. JuĹź mam trzy strony napisane projektu apelacji. boukun |
|
Data: 2009-03-12 05:17:10 | |
Autor: ant | |
Wyrok za pisanie i głoszenie poglądów na grupach dyskusyjnychWyrok za pisanie i głoszenie poglądów na grupach dyskusyjnych | |
boukun wrote:
II. w dniu 11 maja 2006 roku w miejscu opisanym w pkt I posiadał Avira Antivir Personaleditin Classic - przecież to soft do prywatnego użytku, a nośnikiem jest Internet. II. oskarżonego uznaje za winnego tego, że w okresie od 07 marca 2008.... - ABBYY FineReader 5.0 Sprint o wartości 248 zł - czym naruszył prawa To chyba dodają do skanerów? Dowód: wyjaśnienia oskarżonego - k- 857-857v.^^^^^^^^^^^^^^ ROTFL. W dniu 09.03.2006r. oskarżony zainstalował na dysku twardym komputera.... Tego Dlaczego powyższe się w ogóle znalazło tutaj? Żeby było dramatyczniej? To teatr, czy sąd? Oskarżony w kwietniu 2006r. zamieścił w internecie dwa zdjęcia swojego syna Ostro pojechałeś. W opinii z dnia 15.05.2006r. biegły sądowy z zakresu informatyki Grzegorz.... Odnośnie zawartości partycji C biegły wskazał zainstalowane następujące.... - Avira Antivir PersonalEdition Classic, zainstalowany 11.03.2006r., prawa.... - RealPlayer v.10.5, zainstalowany 09.03.2006r., prawa autorskie należą do.... W odniesieniu do programów komputerowych zainstalowanych na twardym dysku Nie uważacie, że to jest perfidne nadużycie? Dowód: opinia biegłego Ryszarda Piotrowskiego - k-168-614 Jak spełnić ten warunek w przypadku np. RealPlayera? Agencja wskazała też, że spośród w/w programów żaden nie był dołączany do Kłamstwo (które później prostowali, ale i tak chamówa). Strona producenta: http://uk.real.com/player/select/ Strona producenta: http://www.free-av.com/en/download/index.html Zastanawia mnie jedno, skoro jesteś przedsiębiorczy, jak to psycholog wyraził, to czemu nawet system operacyjny miałeś piracki? Przecież używanie pirackiego XP to katorga. W sam raz dla masochistów. |
|
Data: 2009-03-12 09:41:30 | |
Autor: boukun | |
Wyrok za pisanie i głoszenie poglądów na grupach dyskusyjnychWyrok za pisanie i głoszenie poglądów n a grupach dyskusyjnych | |
Użytkownik "ant" <ant@nowhere.tld> napisał w wiadomości news:gpa2du$km8$1atlantis.news.neostrada.pl... boukun wrote: Szkoda gadać.
Zgadza się, tak powiedziałem już na policji. Tym samym programem legalnie nabytym zeskanowałem teraz ten wyrok. boukun |
|
Data: 2009-03-12 09:23:42 | |
Autor: mecenas | |
Wyrok za pisanie i głoszenie poglądów na grupach dyskusyjnychWyrok za pisanie i głoszenie poglądów na grupach dyskusyjnych | |
boukun pisze:
Sygn. akt II K 80/07 ..... itd. I słusznie Sąd wydał wyrok. Należy sie w podwójnej wysokości - recydywa. I kończ Waść, wstydu sobie oszczędź. |
|
Data: 2009-03-12 09:59:36 | |
Autor: Andrzej Adam Filip | |
Wyrok za pisanie i gĹoszenie poglÄ dĂłw na grupach dyskusyjnych | |
mecenas <mzs@onet.pl> pisze:
boukun pisze: Ty potrafisz przyznaÄ racjÄ sÄ dowi w sprawie "wraĹźliwej" (ograniczanie wolnoĹci sĹowa przez karanie za publiczne wypowiedzi na usenecie) bez *Ĺźadnego* wgĹÄbiania siÄ w inkryminowane wypowiedzi i uzasadnienie sÄ du *pierwszej* instancji? [apelacja bÄdzie na 98% IMHO] P.S. Emigrujesz na BiaĹoruĹ Ĺukaszenki czy robisz jÄ w Polsce? -- Andrzej Adam Filip : anfi@onet.eu : anfi@xl.wp.pl Nie usiĹuj naginaÄ biegu wydarzeĹ do swojej woli, ale naginaj wolÄ do biegu wydarzeĹ, a Ĺźycie upĹynie ci w pomyĹlnoĹci. -- Epiktet z Hierapolis (ok. 50 - ok. 130 r.n.e.) |
|
Data: 2009-03-12 10:46:13 | |
Autor: Cavallino | |
Wyrok za pisanie i gĹoszenie poglÄ dĂłw na grupach dyskusyjnyc h | |
UĹźytkownik "Andrzej Adam Filip" <anfi@poczta.onet.pl> napisaĹ w wiadomoĹci news:74vyr7ba78michael.brudna.chmurka.net...
mecenas <mzs@onet.pl> pisze: DoĹÄ juĹź tego zaĹmiecania. PLONK |
|
Data: 2009-03-12 11:05:43 | |
Autor: Andrzej Adam Filip | |
Wyrok za pisanie i gĹoszenie poglÄ dĂłw na grupach dyskusyjnych | |
"Cavallino" <cavallinoBEZ-SPAMU@konto.pl> pisze:
UĹźytkownik "Andrzej Adam Filip" <anfi@poczta.onet.pl> napisaĹ w Mordplik z tobÄ :-) -- Andrzej Adam Filip : anfi@onet.eu : anfi@xl.wp.pl Czystego zĹota rdza siÄ nie ima. -- PrzysĹowie ormiaĹskie (pl.wikiquote.org) |
|
Data: 2009-03-12 19:17:15 | |
Autor: jb | |
Wyrok za pisanie i głoszenie poglądów na grupach dyskusyjnychWyrok za pisanie i głoszenie poglądów na grupach dyskusyjnych | |
boukun <boukun@neostrada.pl> napisał(a):
Z opinii sądowo - psychiatrycznej wydanej w dniu 17.10.2006 roku biegli Ja bym podważał wyrok ze względu na niekompetencję biegłych psychiatrów. -- |