Data: 2009-04-22 04:19:01 | |
Autor: Leszczur | |
Wyrownac stan serii to nie sztuka... | |
Ale mozna to zrobic na trzy sposoby:
1. Sposob Bostonu - przegrywajac przez 3/4 spotkania w ostatnich minutach wyjsc na prowadzenie i ostatnim rzutem zapewnic wygrana. 2. Sposob Blazers - utrzymywac wynik blisko przez cale spotkanie a w 4 ostatnich minutach dac sie faulowac i rozstrzygnac mecz na linii osobistych (12 FTA w ciagu 36 sekund meczu). 3. Sposob Spurs - od poczatku wziac przeciwnika za twarz, rzucic o ziemie, skopac, sponiewierac i dojechac do konca spotkania na luzie i grajac starterami po 30 minut. Ktora z druzyn pokazala, ze gdy trzeba to naprawde potrafi wygrywac? Pozdro L'e-szczur |
|
Data: 2009-04-22 13:23:24 | |
Autor: Tomasz Radko | |
Wyrownac stan serii to nie sztuka... | |
Leszczur pisze:
Ale mozna to zrobic na trzy sposoby: Wszystkie trzy, a bo co? pzdr TRad |
|
Data: 2009-04-22 04:35:58 | |
Autor: L'e-szczur | |
Wyrownac stan serii to nie sztuka... | |
On 22 Kwi, 13:23, Tomasz Radko <t...@interia.pl> wrote:
Leszczur pisze: Dwie sie przeczolgaly - jedna wygrala. Niewielka roznica, ale rozumiem Twoj punkt widzenia. Pozdro L'e-szczur |
|
Data: 2009-04-22 14:13:52 | |
Autor: Tomasz Radko | |
Wyrownac stan serii to nie sztuka... | |
L'e-szczur pisze:
On 22 Kwi, 13:23, Tomasz Radko <t...@interia.pl> wrote: Ciekawe, wszystkie znane mi ĹşrĂłdĹa informacji podajÄ , Ĺźe wygraĹy trzy druĹźyny, a nie jedna. Nigdzie teĹź nie udaĹo mi siÄ znaleĹşÄ danych, jakoby NBA przyznawaĹo dodatkowe punkty za styl zwyciÄstwa. Widocznie internet kĹamie. pzdr TRad |
|
Data: 2009-04-22 05:35:24 | |
Autor: L'e-szczur | |
Wyrownac stan serii to nie sztuka... | |
On 22 Kwi, 14:13, Tomasz Radko <t...@interia.pl> wrote:
L'e-szczur pisze: NBA nie przyznaje punktow za nic. Wygrana Bostonu to po czesci zasluga bledow Del Negro z braniem czasow. Blazers wymeczyli wygrana u siebie, a Spurs po prostu - klasycznie - zniesli Mavericks na kopach. Styl ma znaczenie dla wnioskowania na temat losow serii. W tej chwili SAS maja z calej trojki najwieksze szanse na wejscie do drugiej rundy. Tyle. No i jakos nie slyszalem, zeby Noah obiecywal Allenowi, ani Yao o Royowi to co Dampier obiecal Parkerowi. Frustracja jest pochodna stylu w jakim sie przegralo. Pozdro L'e-szczur P.S. Cos mi sie zdaje Dampier w G3 bedzie przez caly mecz w foultrouble, a Parker bedzie rzucal duzo osobistych. |
|
Data: 2009-04-22 05:46:24 | |
Autor: sooobi | |
Wyrownac stan serii to nie sztuka... | |
NBA nie przyznaje punktow za nic. Wygrana Bostonu to po czesci zasluga Cos sie tak uczepil Del Negro przez caly sezon? Co masz mu do zarzucenia na przestrzeni calego sezonu? pzdr |
|
Data: 2009-04-22 05:53:37 | |
Autor: L'e-szczur | |
Wyrownac stan serii to nie sztuka... | |
On 22 Kwi, 14:46, soo...@gmail.com wrote:
> NBA nie przyznaje punktow za nic. Wygrana Bostonu to po czesci zasluga Bo dziada nie lubie. Ty akurat powinienes mnie rozumiec :-) BTW chodza sluchy, ze Mitchell moze zostac trenerem OKC.... :-D Co masz mu do zarzucenia na przestrzeni calego sezonu? Ze rotacje ustawial jak idiota, z czasow wypstrykiwal sie w kazdym blizszym spotkaniu itd. Rookie coach i tyle. Pozdro L'e-szczur |
|
Data: 2009-04-22 06:25:52 | |
Autor: sooobi | |
Wyrownac stan serii to nie sztuka... | |
On 22 Kwi, 14:53, "L'e-szczur" <leszc...@acn.waw.pl> wrote:
On 22 Kwi, 14:46, soo...@gmail.com wrote: MAKABRA Daj linka! > Co masz mu do zarzucenia na przestrzeni calego sezonu? to znaczy co zle ustawil? z czasow wypstrykiwal sie w kazdym W jakich meczach na przyklad to zrobil? pzdr |
|
Data: 2009-04-22 07:00:28 | |
Autor: L'e-szczur | |
Wyrownac stan serii to nie sztuka... | |
On 22 Kwi, 15:25, soo...@gmail.com wrote:
On 22 Kwi, 14:53, "L'e-szczur" <leszc...@acn.waw.pl> wrote: LOL. Draznie sie z Toba tylko :P > > Co masz mu do zarzucenia na przestrzeni calego sezonu? Rotacje guardow. Dopiero gdy Paxson oddal Hughesa, Thabo, Noca i Goodena to sie uspokoil, bo nie mial innego wyjscia. > z czasow wypstrykiwal sie w kazdym We wszystkich w playoffs i przez polowe sezonu zasadniczego (o ile wierzyc Hollingerowi) Pozdro L'e-szczur |
|
Data: 2009-04-22 07:06:28 | |
Autor: sooobi | |
Wyrownac stan serii to nie sztuka... | |
> > > Co masz mu do zarzucenia na przestrzeni calego sezonu? A moglbys rozwinac, co dokladnie Ci sie nie podobalo w rotacji przed tradeami? > > z czasow wypstrykiwal sie w kazdym Dzis obejrze to sie wypowiem:) i przez polowe sezonu zasadniczego (o ile poprosze linka ew. wkleje jesli bylo to w insiderze. pzdr |
|
Data: 2009-04-23 00:16:38 | |
Autor: sooobi | |
Wyrownac stan serii to nie sztuka... | |
> > > z czasow wypstrykiwal sie w kazdym Obejrzalem G2 i czasy bral prawidlowo. pzdr |
|
Data: 2009-04-23 00:47:52 | |
Autor: L'e-szczur | |
Wyrownac stan serii to nie sztuka... | |
On 23 Kwi, 09:16, soo...@gmail.com wrote:
> > > > z czasow wypstrykiwal sie w kazdym No to sie nie znasz :-P Poza tym dziwne, ze wypstrykanie z czasow czesciej sie zdarza mlodym trenerom, prawda? Pozdro L'e-szczur |
|
Data: 2009-04-23 01:11:30 | |
Autor: sooobi | |
Wyrownac stan serii to nie sztuka... | |
On 23 Kwi, 09:47, "L'e-szczur" <leszc...@acn.waw.pl> wrote:
On 23 Kwi, 09:16, soo...@gmail.com wrote: nie wiem, Ty pewnie tez tego nie wiesz. pzdr |
|
Data: 2009-04-23 03:16:08 | |
Autor: L'e-szczur | |
Wyrownac stan serii to nie sztuka... | |
On 23 Kwi, 10:11, soo...@gmail.com wrote:
On 23 Kwi, 09:47, "L'e-szczur" <leszc...@acn.waw.pl> wrote: Wiem. :-) Pozdro L'e-szczur |
|
Data: 2009-04-23 10:30:43 | |
Autor: Szczepan Radzki | |
Wyrownac stan serii to nie sztuka... | |
L'e-szczur pisze:
On 23 Kwi, 09:16, soo...@gmail.com wrote: Przede wszystkim trzeba zwrĂłciÄ uwagÄ na jeden istotny moim zdaniem aspekt. W przypadku wyrĂłwnanego spotkania na te 2-4 minuty do koĹca, ten jeden czas trzeba oszczÄdziÄ - wĹaĹnie po to, Ĺźeby w ewentualnej 2 sekundowej akcji choÄby przenieĹÄ siÄ na poĹowÄ parkietu. -- Pozdrawiam Szczepan Radzki |
|
Data: 2009-04-23 01:41:20 | |
Autor: sooobi | |
Wyrownac stan serii to nie sztuka... | |
On 23 Kwi, 10:30, Szczepan Radzki <s.rad...@CUTTHIS.gmail.com> wrote:
L'e-szczur pisze: Zgoda tutaj moze byc wina Del Negro ze nie mial tego czasu, ale nie zgadzam sie w zadnym wypadku ze tamten czas na 1.54 przed koncem wzial niepotrzebnie!!! Moze niepotrzebnie wykorzystal czas w 3 kwarcie. pzdr |
|
Data: 2009-04-23 11:36:20 | |
Autor: lorak | |
Wyrownac stan serii to nie sztuka... | |
sooobi@gmail.com pisze:
On 23 Kwi, 10:30, Szczepan Radzki <s.rad...@CUTTHIS.gmail.com> wrote: no właśnie. niecałe dwie minuty do końca, bulls mają wszystkie trzy czasy (celtics już tylko dwa), stracili 4pts, w ataku popsuli dwie akcje, celtics właśnie dogonili ich na jeden punkt. ktoś może wskazać co złego było we wzięciu czasu w takim momencie? siedzimy razem, oglądamy mecz, Del Negro wziął czas - co mówi Leszczur? Moze niepotrzebnie wykorzystal czas w 3 kwarcie. nie idź w ślady Leszczura i nie powołuj się na czas w trzeciej kwarcie, który nie miał tu nic do rzeczy. |
|
Data: 2009-04-23 02:46:55 | |
Autor: sooobi | |
Wyrownac stan serii to nie sztuka... | |
> Moze niepotrzebnie wykorzystal czas w 3 kwarcie. Po prostu ten czas byl chyba najmniej potrzebny, bo czasy ktore bral w koncowce bral dobrze i slusznie a mimo tego zabraklo czasu na ostatnie 2 sekundy. pzdr |
|
Data: 2009-04-23 03:18:57 | |
Autor: L'e-szczur | |
Wyrownac stan serii to nie sztuka... | |
On 23 Kwi, 11:46, soo...@gmail.com wrote:
> > Moze niepotrzebnie wykorzystal czas w 3 kwarcie. Mozesz wziac maksymalnie 3 czasy w kwarcie. Pozdro L'e-szczur |
|
Data: 2009-04-23 12:44:18 | |
Autor: lorak | |
Wyrownac stan serii to nie sztuka... | |
L'e-szczur pisze:
On 23 Kwi, 11:46, soo...@gmail.com wrote: hehe, to czemu sam pisałeś o czasie w trzeciej kwarcie? ;p |
|
Data: 2009-04-23 11:56:30 | |
Autor: lorak | |
Wyrownac stan serii to nie sztuka... | |
sooobi@gmail.com pisze:
Moze niepotrzebnie wykorzystal czas w 3 kwarcie.nie idź w ślady Leszczura i nie powołuj się na czas w trzeciej kwarcie, ale ten czas jest tu bez znaczenia, bo w czwartej kwarcie i tak nie mógł wziąć więcej niż trzy TOs. |
|
Data: 2009-04-23 03:03:36 | |
Autor: sooobi | |
Wyrownac stan serii to nie sztuka... | |
On 23 Kwi, 11:56, lorak <jea...@gmail.com> wrote:
soo...@gmail.com pisze: Nie wiedzialem. Dzieki. Dalej nie mam zastrzezen do czasow branych przez Del Negro w koncowce. pzdr |
|
Data: 2009-04-23 17:15:59 | |
Autor: wiLQ | |
Wyrownac stan serii to nie sztuka... | |
lorak napisal(a) posta, ktorego chcialbym skomentowac:
> Zgoda tutaj moze byc wina Del Negro ze nie mial tego czasu, ale nie Na poczatku 4 kwarty Bulls stracili 4 punkty z rzedu psujac dwie akcje z rzedu w ataku (brak timeoutu, a mimo to Bulls dogonili Celtics), po czasie Bostonu miedzy 5:43, a 4:35 Bulls traca 4 punkty z rzedu dajac zebrac dwie zbiorki w ataku, a w nastepnych akcjach Rose trafia za dwa i Gordon trafia trojke (chociaz timeoutu nie bylo)... ktoś może wskazać co złego było we wzięciu czasu w takim momencie? W tym miejscu warto wspomniec, ze Celtics, pomimo iz wczesniej wykorzystali 2 czasy w czwartej kwarcie to mieli zachowany timeout na ostatnia akcje... -- pzdr wiLQ |
|
Data: 2009-04-23 23:59:42 | |
Autor: lorak | |
Wyrownac stan serii to nie sztuka... | |
wiLQ pisze:
lorak napisal(a) posta, ktorego chcialbym skomentowac: no i? tylko potwierdzasz, że Del Negro dobrze gospodarował czasami, bo nie zmarnował ich wcześniej, lecz zgodnie ze szkołą Phila postawił na "przeczekanie". ale im bliżej wyrównanego końca, tym większa kontrola zdaje się być bardziej pożądaną. ktoś może wskazać co złego było we wzięciu czasu w takim momencie? która wcale nie musiała być ostatnia. co jeśli po rzucie Allena bulls jednak jakimś cudem by jeszcze trafili, a na zegarze została 1s (ok, to niemożliwe, ale przyjmijmy takie założenie). czy wtedy krytykowałbyś Riversa za brak czasu na jeszcze jedną okazję? albo co jeśli Allen by tego ostatniego rzutu nie trafił? ktokolwiek by chociaż pomyślał, że Del Negro źle gospodarował czasami? |
|
Data: 2009-05-03 23:37:58 | |
Autor: wiLQ | |
Wyrownac stan serii to nie sztuka... | |
lorak napisal(a) posta, ktorego chcialbym skomentowac:
>> no właśnie. niecałe dwie minuty do końca, bulls mają wszystkie trzy >> czasy (celtics już tylko dwa), stracili 4pts, w ataku popsuli dwie >> akcje, celtics właśnie dogonili ich na jeden punkt. > > Na poczatku 4 kwarty Bulls stracili 4 punkty z rzedu psujac dwie akcje z No i Twoj opis pasuje do przynajmniej dwoch sytuacji z samej 4 kwarty kiedy to czas nie byl wziety, wiec nasuwa sie pytanie... tylko potwierdzasz, że Del Negro dobrze gospodarował czasami, bo nie zmarnował ich wcześniej, To wtedy byloby ich zmarnowanie, a na 2 minuty przed koncem juz nie? > W tym miejscu warto wspomniec, ze Celtics, pomimo iz wczesniej Zwroc uwage, ze sam oceniles szanse jako "niemozliwe", wiec zostawianie czasu na taka sytuacje byloby po prostu bez sensu. Czy tak samo oceniasz szanse Bulls na mozliwosc oddania ostatniego rzutu? albo co jeśli Allen by tego ostatniego rzutu nie trafił? ktokolwiek by chociaż pomyślał, że Del Negro źle gospodarował czasami? IMHO tak, ot krytyka nie bylaby glownym tematem. -- pzdr wiLQ |
|
Data: 2009-04-23 12:06:47 | |
Autor: Szczepan Radzki | |
Wyrownac stan serii to nie sztuka... | |
sooobi@gmail.com pisze:
On 23 Kwi, 10:30, Szczepan Radzki <s.rad...@CUTTHIS.gmail.com> wrote: Też bardziej byłbym skłonny wskazać, że niepotrzebny był ten w 3 kwarcie. Aczkolwiek po jednym wziętym i zagraniu skutecznej akcji w podobnej sytuacji mółg im powiedzieć z linii że mają grać to samo co wcześniej. -- Pozdrawiam Szczepan Radzki |
|
Data: 2009-04-23 11:32:17 | |
Autor: lorak | |
Wyrownac stan serii to nie sztuka... | |
L'e-szczur pisze:
On 23 Kwi, 09:16, soo...@gmail.com wrote: link? |
|
Data: 2009-04-23 03:20:34 | |
Autor: L'e-szczur | |
Wyrownac stan serii to nie sztuka... | |
On 23 Kwi, 11:32, lorak <jea...@gmail.com> wrote:
> No to sie nie znasz :-P www.google.com Zycie walidowane linkami. Co za czasy. Pozdro L'e-szczur |
|
Data: 2009-04-23 03:27:05 | |
Autor: sooobi | |
Wyrownac stan serii to nie sztuka... | |
On 23 Kwi, 12:20, "L'e-szczur" <leszc...@acn.waw.pl> wrote:
On 23 Kwi, 11:32, lorak <jea...@gmail.com> wrote: Jesli cos twierdzisz, to poprzyj to czyms - odpowieni link powinien wystarczyc w zupelnosci. Bo dla mnie gledzisz i nie masz nic na poparcie swoich slow. pzdr |
|
Data: 2009-04-23 03:41:06 | |
Autor: L'e-szczur | |
Wyrownac stan serii to nie sztuka... | |
On 23 Kwi, 12:27, soo...@gmail.com wrote:
> > > No to sie nie znasz :-P A ja Ci mowie, ze opieranie kontrargumentacji na zadaniu linkow to dziecinada. A co jesli Ci powiem, ze przyjalem Twoj sposob wyrabiania sobie opinii na temat swiata i ufam wlasnym oczom? Co prawda wcale tak nie jest, ale zalozmy, ze w tym wypadku opieram swoje zdanie na obserwacji rozwoju kariery trenera, lub trzech. Co wtedy? Pozdro L'e-szczur |
|
Data: 2009-04-23 03:59:18 | |
Autor: sooobi | |
Wyrownac stan serii to nie sztuka... | |
On 23 Kwi, 12:41, "L'e-szczur" <leszc...@acn.waw.pl> wrote:
On 23 Kwi, 12:27, soo...@gmail.com wrote: Sluchaj piszesz ze: "ze wypstrykanie z czasow czesciej sie zdarza mlodym trenerom" udowodnij to jakos albo czyms po prostu poprzyj. pzdr |
|
Data: 2009-04-23 14:59:50 | |
Autor: wiLQ | |
Wyrownac stan serii to nie sztuka... | |
L'e-szczur napisal(a) posta, ktorego chcialbym skomentowac:
A ja Ci mowie, ze opieranie kontrargumentacji na zadaniu linkow to To wtedy czepna sie Ci co zwykle pietnuja takie podejscie ;-) -- pzdr wiLQ |
|
Data: 2009-04-23 06:06:41 | |
Autor: L'e-szczur | |
Wyrownac stan serii to nie sztuka... | |
On 23 Kwi, 14:59, wiLQ <N...@spam.com> wrote:
L'e-szczur napisal(a) posta, ktorego chcialbym skomentowac: To wiem. Ale ze statystykami sobie poradze. Poki co gadam z romantykami i niech uporaja sie z tym problemem. Pozdro L'e-szczur |
|
Data: 2009-04-23 12:45:09 | |
Autor: lorak | |
Wyrownac stan serii to nie sztuka... | |
L'e-szczur pisze:
On 23 Kwi, 11:32, lorak <jea...@gmail.com> wrote: czyli powiedziaĹeĹ coĹ, na co nie masz dowodu, a teraz chcesz siÄ wykpiÄ. ok. |
|
Data: 2009-04-23 13:10:59 | |
Autor: Leszczur | |
Wyrownac stan serii to nie sztuka... | |
L'e-szczur pisze: Nope. Powiedzialem cos co jest zgodne z logika i znajduje potwierdzenie w obserwacji. Dla ciebie jedynym akceptowalnym dowodem jest _istnienie_ linku. Brawo. Ale skoro tak, to rzuc okiem na jeden z ostatnich artykulow Hollingera - tam bedzie cos tez o innym niedoswiadczonym trenerze. Wystarczy, czy musze Ci podac link do artykulu i jeszcze zakreslic stosowny paragraf? Pozdro L'e-szczur -- |
|
Data: 2009-04-23 13:18:34 | |
Autor: lorak | |
Wyrownac stan serii to nie sztuka... | |
Leszczur pisze:
L'e-szczur pisze: albo nie rozumiesz, albo wykpienie chcesz doprowadziÄ do granic moĹźliwoĹci. zaĹóşmy, Ĺźe to pierwsze, wiÄc sprĂłbujÄ ci wytĹumaczyÄ - pytanie o link, nie jest pytaniem o link, ktĂłry jest dowodem, ale o to, co kryje siÄ pod linkiem. bo skoro wygĹosiĹeĹ tak mocne twierdzenie jak powyĹźsze (o wypstrykaniu siÄ z czasĂłw), to albo masz na to jakiĹ dowĂłd w postaci badaĹ, albo tak po prostu palnÄ ĹeĹ, bo tak ci siÄ wydaje. |
|
Data: 2009-04-23 04:22:17 | |
Autor: sooobi | |
Wyrownac stan serii to nie sztuka... | |
On 23 Kwi, 13:18, lorak <jea...@gmail.com> wrote:
Leszczur pisze: rozumie ale l'e slynie z tego ze palnie glupote i bedzie sie jej trzymal nawet kiedy zostanie wysmiany. Przyklad Sessions vs Nelson, Iverson vs Bibby, Dampier vs Miller. To takie klasyki Nie przekonasz go, mozesz tylko odpuscic i traktowac posty z przymruzeniem oka:) pzdr |
|
Data: 2009-04-23 13:36:57 | |
Autor: lorak | |
Wyrownac stan serii to nie sztuka... | |
sooobi@gmail.com pisze:
On 23 Kwi, 13:18, lorak <jea...@gmail.com> wrote: ok, dzięki, zastosuję się do rady. |
|
Data: 2009-04-23 05:05:33 | |
Autor: L'e-szczur | |
Wyrownac stan serii to nie sztuka... | |
On 23 Kwi, 13:18, lorak <jea...@gmail.com> wrote:
> Nope. Powiedzialem cos co jest zgodne z logika i znajduje potwierdzenie w Po pierwsze to napisalem cos co jest zgodne z logika i naturalnym procesem, nabierania doswiadczenia. Ale znajduje tez odzwierciedlenie w rzeczywistosci. Nie znam badan ktore bylyby drukowane w miedzynarodowych periodykach, ale widze, ze nie tylko ja dochodze do takich wnioskow, wiec cos na rzeczy musi byc. Podalem Ci dosc wiarygodne zrodlo w innym miejscu. Nie dosc dokladnie - a to przeczytaj sobie to: http://sports.espn.go.com/nba/playoffs/2009/columns/story?columnist=hollinger_john&page=PERDiem-090421 Pozdro L'e-szczur |
|
Data: 2009-04-23 23:21:12 | |
Autor: lorak | |
Wyrownac stan serii to nie sztuka... | |
L'e-szczur pisze:
On 23 Kwi, 13:18, lorak <jea...@gmail.com> wrote: ładnie, a jakieś konkrety? Nie znam badan ktore bylyby drukowane w miedzynarodowych periodykach, ale widze, ze nie tylko ja dochodze do nie jest ważne ile osób podziela dany pogląd, lecz jak on jest uzasadniony. Podalem Ci dosc wiarygodne zrodlo w innym miejscu. Nie dosc dokladnie bajkopisarstwo. ps Hollinger: "Three years ago, it was Brown who was running out of timeouts at the end of virtually every playoff game." z ciekawości sprawdziłem serię z pistons. G1 - blowout G2 - 10s przed końcem wykorzystał jeden czas, a miał jeszcze kolejny w zapasie G3 - ostatni czas na 20s do końca; pistons wykorzystali ostatni 20s wcześniej G4 - ostatni czas na 2s do końca G5 - ostatni czas na 39s do końca; nie wykorzystał nawet wszystkich G6 - ostatni czas na 5min do końca G7 - nie wykorzystał wszystkich czasów; pistons nie wzięli żadnego w IV tak więc Hollinger bzdury gada, a ten cały jego art to jedna wielka fantazja. |
|
Data: 2009-04-24 00:18:31 | |
Autor: L'e-szczur | |
Wyrownac stan serii to nie sztuka... | |
On 23 Kwi, 23:21, lorak <jea...@gmail.com> wrote:
tak więc Hollinger bzdury gada, a ten cały jego art to jedna wielka fantazja. Rzeczywiscie! Mozna powiedziec nawet wiecej. Sensowne gospodarowanie czasmi wydatnie pomoglo Cavs wygrac trzy mecze z Wizards, gdy na kilka sekund przed koncem meczu 2x James i raz Damon Jones zdobywali decydujace punkty. http://espn.go.com/nba/playbyplay?gameId=260428027 http://espn.go.com/nba/playbyplay?gameId=260503005 http://espn.go.com/nba/playbyplay?gameId=260505027 Jestem w duzym szoku i natrualnie wycofuje sie z twierdzenia o mlodych coachach popelniajacych bledy - przynajmniej do czasu az zdobedziemy wiecej rzetelnych danych na ten temat. Ale caly czas podtrzymuje zdanie o bledzie Del Negro. Pozdro L'e-szczur |
|
Data: 2009-04-24 12:30:27 | |
Autor: lorak | |
Wyrownac stan serii to nie sztuka... | |
L'e-szczur pisze:
On 23 Kwi, 23:21, lorak <jea...@gmail.com> wrote: uparty jesteś :) |
|
Data: 2009-04-24 04:12:53 | |
Autor: L'e-szczur | |
Wyrownac stan serii to nie sztuka... | |
On 24 Kwi, 12:30, lorak <jea...@gmail.com> wrote:
L'e-szczur pisze: Tylko konsekwentny :-) A do Hollingera napisze ze wygaduje brednie i potem musze za niego swiecic oczami. Pozdro L'e-szczur |
|
Data: 2009-04-24 13:42:00 | |
Autor: wiLQ | |
Wyrownac stan serii to nie sztuka... | |
L'e-szczur napisal(a) posta, ktorego chcialbym skomentowac:
> > Rzeczywiscie! Mozna powiedziec nawet wiecej. Sensowne gospodarowanie Hm, ale przeciez pisal glownie o serii z Pistons... Tak czy inaczej zdecydowanie przesadzil z tym "virtually every playoff game". A do Hollingera napisze ze wygaduje brednie i potem musze za niego ROTFL, "Panie Hollinger, niech sie Pan zacznie przykladac do roboty bo przez Pana przegralem arcywazna dyskusje na PRSK! Nie wykluczam pozwu o odszkodowanie za straty moralne..." ? ;-) -- pzdr wiLQ |
|
Data: 2009-04-25 15:20:35 | |
Autor: lorak | |
jeszcze o czasach | |
w G3 SVG popełnił ten sam "błąd" co Del Negro w G2 (nie miał czasu na dwie sekundy przed końcem i magic musieli rzucać z własnej połowy). czy werdykt Leszczura również jest identyczny?
|
|
Data: 2009-04-25 23:04:05 | |
Autor: s | |
jeszcze o czasach | |
> w G3 SVG popełnił ten sam "błąd" co Del Negro w G2 (nie miał czasu na > dwie sekundy przed końcem i magic musieli rzucać z własnej połowy).
> czy werdykt Leszczura również jest identyczny? Eee, SVG sie nie liczy :-) On panikarz jest! Pozdr S -- "...natomiast wywalajac dobrego zawodnika jest 100% szans, ze straciles wartosciowego zawodnika - wiLQ" |
|
Data: 2009-04-26 22:50:31 | |
Autor: L'e-szczur | |
Wyrownac stan serii to nie sztuka... | |
On 24 Kwi, 13:42, wiLQ <N...@spam.com> wrote:
L'e-szczur napisal(a) posta, ktorego chcialbym skomentowac: Otoz to. > A do Hollingera napisze ze wygaduje brednie i potem musze za niego Nie przegralem, co musialem sie wycofac z - jak sie okazalo - nieslusznego twierdzenia. Co do watku przewodniego to dalej uwazam, ze Del Negro dal dupy i jest to wina braku doswiadczenia. Pozdro L'e-szczur |
|
Data: 2009-04-27 00:10:03 | |
Autor: sooobi | |
Wyrownac stan serii to nie sztuka... | |
Nie przegralem, co musialem sie wycofac z - jak sie okazalo - Czekaj ten sam "blad" popelnil Van Gundy i George Karl, czego to wina? pzdr |
|
Data: 2009-04-27 00:24:08 | |
Autor: L'e-szczur | |
Wyrownac stan serii to nie sztuka... | |
On 27 Kwi, 09:10, soo...@gmail.com wrote:
> Nie przegralem, co musialem sie wycofac z - jak sie okazalo - Karl? Czy chodzi Ci o G4 gdy Nuggets w ostatnich dwoch minutach nadrobili 6 punktow straty a Melo przestrzelil rzut ktory dalby im prowadzenie? Pozdro L'e-szczur |
|
Data: 2009-04-27 00:39:27 | |
Autor: sooobi | |
Wyrownac stan serii to nie sztuka... | |
On 27 Kwi, 09:24, "L'e-szczur" <leszc...@acn.waw.pl> wrote:
On 27 Kwi, 09:10, soo...@gmail.com wrote: Chodzi o ten rzut przez cale boisko w ostatnich sekundach. pzdr |
|
Data: 2009-04-27 08:32:13 | |
Autor: lorak | |
Wyrownac stan serii to nie sztuka... | |
L'e-szczur pisze:
Co do watku przewodniego to dalej uwazam, ze Del Negro dal dupy i jest cóş, heglizm peĹnÄ gÄbÄ ;p |
|
Data: 2009-04-27 00:31:03 | |
Autor: L'e-szczur | |
Wyrownac stan serii to nie sztuka... | |
On 27 Kwi, 08:32, lorak <jea...@gmail.com> wrote:
L'e-szczur pisze: A skad! Toz to jest czysty emipryzm! Pozdro L'e-szczur |
|
Data: 2009-04-27 10:28:54 | |
Autor: lorak | |
Wyrownac stan serii to nie sztuka... | |
L'e-szczur pisze:
On 27 Kwi, 08:32, lorak <jea...@gmail.com> wrote: empirycznie to zostało wykazane, iż twoje imaginacje są niczym więcej jak tylko imaginacjami. |
|
Data: 2009-04-23 15:00:16 | |
Autor: wiLQ | |
Wyrownac stan serii to nie sztuka... | |
Leszczur napisal(a) posta, ktorego chcialbym skomentowac:
> >>> Poza tym dziwne, ze wypstrykanie z czasow czesciej sie zdarza mlodym O ile zgadzam sie, ze intuicyjne jest "mniej doswiadczony trener popelnia wiecej bledow" o tyle wg mnie z tego nie wynika, ze tymi bledami jest akurat gospodarowanie timeoutami i ze bardziej doswiadczonym akurat tego typu bledy sie nie zdarzaja. (Zwroc uwage, ze nawet jesli zalozymy iz mniej doswiadczeni popelniaja je czesciej to musialbys jeszcze rozroznic, ktory zdarzylby sie kazdemu trenerowi, a ktory tylko temu mniej doswiadczonemu). -- pzdr wiLQ |
|
Data: 2009-04-23 15:13:58 | |
Autor: L'e-szczur | |
Wyrownac stan serii to nie sztuka... | |
On 23 Kwi, 15:00, wiLQ <N...@spam.com> wrote:
> > czyli powiedziales cos, na co nie masz dowodu, a teraz chcesz sie AFAIK nie napisalem, ze sie nie zdarzaja. Ale zastanawiajace jest, ze jeden trener w dwoch kolejnych meczach nie moze wziac czasu wtedy gdy go potrzebuje. Inny trener (rowniez bez doswiadczenia) mial ten sam problem podobno bardzo czesto na pocztaku kariery. Nie przypominam sobie sytuacji w ktorych Adelman, Jackson czy Sloan byli otwarcie i chyba jednak powszechnie krytykowani za nieumiejetne gospodarowanie timeoutami. (Zwroc uwage, ze nawet jesli zalozymy iz mniej doswiadczeni popelniaja Wcale nie. Bledy popelniaja wszyscy trenerzy na kazdym etapie kariery. Zatem nie bedziemy mogli powiedziec, ze doswiadczony trener tego bledu juz nie popelni, ale najwyzej, ze popelni go duzo rzadziej niz trener nie posiadajacy doswiadczenia. Pozdro L'e-szczur -- |
|
Data: 2009-04-23 16:54:25 | |
Autor: wiLQ | |
Wyrownac stan serii to nie sztuka... | |
L'e-szczur napisal(a) posta, ktorego chcialbym skomentowac:
> O ile zgadzam sie, ze intuicyjne jest "mniej doswiadczony trener No i? Przy dlugich karierach trudno pamietac takie sytuacje. Co wiecej, zakladajac slusznosc Twojej tezy Adelman, Jackson czy Sloan popelniali wiecej wpadek z gospodarowaniem czasami na poczatku kariery niz teraz. A tak bylo? Nie wiem, stad czepniecie sie ogolnosci tezy jest zasadne. Wcale nie. Bledy popelniaja wszyscy trenerzy na kazdym etapie kariery. Zatem nie bedziemy mogli powiedziec, ze doswiadczony trener tego bledu juz nie popelni, ale najwyzej, ze popelni go duzo rzadziej niz trener nie posiadajacy doswiadczenia. Ale w takim razie sugestia nt Del Negro, ze "wypstrykanie z czasow czesciej sie zdarza mlodym trenerom" nie uzasadnia Twojej racji. Gdyby to byl jego 20 sezon w NBA, moglby zrobic dokladnie to samo, zwlaszcza, ze jak widac w dyskusji, ocena sytuacji nie jest jednoznaczna. -- pzdr wiLQ |
|
Data: 2009-04-24 00:23:52 | |
Autor: L'e-szczur | |
Wyrownac stan serii to nie sztuka... | |
On 23 Kwi, 16:54, wiLQ <N...@spam.com> wrote:
L'e-szczur napisal(a) posta, ktorego chcialbym skomentowac: Dlatego pisze, ze nie pamietam, a nie ze takich sytuacji nie bylo. Co wiecej, zakladajac slusznosc Twojej tezy Adelman, Jackson czy Sloan popelniali Jezeli teraz nie popelniaja ich wcale, to wczesniej wystarczylo, zeby popelnili taki blad raz i juz moja teza bedzie prawdziwa. Poza tym nie mozemy wykluczyc, ze sa trenerzy ktorzy w ogole takich bledow nie popelniaja. A tak bylo? Nie wiem, stad czepniecie sie ogolnosci tezy jest zasadne. To nie zasada a domniemanie. > Wcale nie. Bledy popelniaja wszyscy trenerzy na kazdym etapie kariery. Zatem Nie uzasadnia, ale jest jakims jej wsparciem. Co wiecej wlasnie okazalo sie, ze Hollinger pisal bzdury o Brownie, ktory nie tylko takich bledow nie popelnial w pierwszym sezonie w Cavs a wrecz pomagal Cavs wygrac mecze umiejestnie gospodarujac czasami. Ale Del Negro zrobil w dwoch meczach dokladnie to samo. W trzecim nie mial juz takiej szansy, a szkoda. Pozdro L'e-szczur |
|
Data: 2009-04-22 14:44:26 | |
Autor: lorak | |
Wyrownac stan serii to nie sztuka... | |
L'e-szczur pisze:
Wygrana Bostonu to po czesci zasluga o co konkretnie ci chodzi? |
|
Data: 2009-04-22 05:49:35 | |
Autor: L'e-szczur | |
Wyrownac stan serii to nie sztuka... | |
On 22 Kwi, 14:44, lorak <jea...@gmail.com> wrote:
L'e-szczur pisze: O to, ze na 2 sekundy przed koncowa syrena Bulls musieli wyprowadzac pilke spod wlasnego kosza. Zbyt wczesnie sie wypstrykal, a szkoda, bo Gordon mial dzien konia. Pozdro L'e-szczur |
|
Data: 2009-04-22 14:49:21 | |
Autor: Tomasz Radko | |
Wyrownac stan serii to nie sztuka... | |
lorak pisze:
L'e-szczur pisze: Że dwie sekundy przed końcem meczu Bulls dostali piłkę pod własną tablicą, a nie na połowie. Ambitnym proponuję poszukać danych, jak często drużyny zdobywają punkty mając dwie sekundy na przeprowadzenie akcji. pzdr TRad |
|
Data: 2009-04-22 14:52:28 | |
Autor: lorak | |
Wyrownac stan serii to nie sztuka... | |
Tomasz Radko pisze:
lorak pisze: tak twierdząc zakładacie, że któryś z wcześniej branych TOs był niepotrzebny. który zatem? |
|
Data: 2009-04-22 06:05:15 | |
Autor: L'e-szczur | |
Wyrownac stan serii to nie sztuka... | |
On 22 Kwi, 14:52, lorak <jea...@gmail.com> wrote:
Tomasz Radko pisze: III kwarta - 2:50 do konca kwarty. Full timeout po zbiorce Noah. Po kiego? IV kwarta - 1:54 do konca meczu. Rondo zdobywa punkty, ale Bulls prowadza 109-108. Po kiego? IV kwarta - 1:00 do konca meczu. Rondo zdobywa punkty, Celtics wychodza na prowadzenie 112-111. Ten jak najbardziej ma sens. IV kwarta - 0:20 do konca meczu. Ray trafia za 3 - Celtics wychodza na prowadzenie 115-113. Ten mial sens. IV kwarta - 0:02 do konca meczu. Ray trafia za 3. Celtics prowadza 118-115. Brak czasu, rzut z polowy boiska oddaje Tyrus Thomas. Tyrus trafil w tym sezonie za 3 rowno 3 razy na 9 prob. Well - you be the judge. Pozdro L'e-szczur |
|
Data: 2009-04-22 15:29:11 | |
Autor: lorak | |
Wyrownac stan serii to nie sztuka... | |
L'e-szczur pisze:
On 22 Kwi, 14:52, lorak <jea...@gmail.com> wrote: a co ma czas brany w trzeciej kwarcie do czasów branych w czwartej skoro trzy były do dyspozycji? IV kwarta - 1:54 do konca meczu. Rondo zdobywa punkty, ale Bulls to był dobrze wzięty czas. bulls mieli 5pts przewagi, ale w ciągu 30 sekund ją stracili. celtics zdobyli 4 pts z rzędu! to są sytuacje, gdy czas wziąć należy. poza tym po tym TO bulls zdobyli punkty. IV kwarta - 1:00 do konca meczu. Rondo zdobywa punkty, Celtics sytuacja bardzo podobna do poprzedniej - celtics w około 30 sekund zdobywają 4 pts, a bulls żadnego. i również po tym TO bulls zdobywają punkty. IV kwarta - 0:20 do konca meczu. Ray trafia za 3 - Celtics wychodza na podobnie jak dwa pozostałe. i oczywiście znowu bulls zdobywają punkty po TO (tak to podkreślam, ponieważ egzekucja po wziętym czasie to bardzo dobra metoda oceny trenera). Del Negro akurat tę końcówkę dobrze rozegrał pod względem czasów. miał trzy do dyspozycji i wykorzystał je w tych momentach, w których powinien. gdyby tego nie zrobił, to być może w ogóle by nie było tak zaciętej końcówki, bo celtics by na te 4-6 pts odjechali. |
|
Data: 2009-04-22 06:55:17 | |
Autor: L'e-szczur | |
Wyrownac stan serii to nie sztuka... | |
On 22 Kwi, 15:29, lorak <jea...@gmail.com> wrote:
> IV kwarta - 1:54 do konca meczu. Rondo zdobywa punkty, ale Bulls Nie. Takich sytuacji zwlaszcza w wyrownanych spotkaniach jest mnostwo i po dwoch koszach z rzedu zdobytych przez przeciwnika nie trzeba od razu dostawac sraczki - zwlaszcza gdy sie prowadzi. Po co niby mu byl ten czas? Zeby ustawic zagrywke? Please - widziales co oni grali? poza tym po tym TO bulls zdobyli punkty. To akurat nie ma znaczenia. Nie masz pewnosci czy punkty nie zostalyby zdobyte gdyby czas nie zostal wziety. > IV kwarta - 1:00 do konca meczu. Rondo zdobywa punkty, Celtics Ten czas mial sens. Minuta do konca, traca prowadzenie - robi sie niebezpiecznie, trzeba cos ustawic. > IV kwarta - 0:20 do konca meczu. Ray trafia za 3 - Celtics wychodza na Bzdura. Trener do niczego nie byl tu potrzebny. Albo raczej nie potrzebowal brac czasu zeby krzyknac "podajcie do Gordona i spieprzac z drogi" - bo do tego ograniczalo sie jego coachowanie w trakcie czasu. To nie byly finezyjnie ustawione zagrywki tylko podanie do Bena i niech se chlopak ciska przez rece. Tym bardziej szkoda, ze zabraklo mozliwosci w ostatnich sekundach. Del Negro akurat tę końcówkę dobrze rozegrał pod względem czasów. miał Nie zgadzam sie. Nie gramy o zaciete koncowki tylko o wygrane. Tym bardziej ze w meczu tak wyrownanym jeden rzut moze decydowac o zwyciestwie lub porazce. Poza tym pomijajac juz zonka z czasami - widziales jak oni to rozegrali? Hinrich wyprowadzal pilke spod wlasnego kosza? Do Tyrusa? Del Negro powinien miec takie rzeczy w swojej ksiazce zagrywek. Ostatecznie rzut szansy predzej trafi ktos w ogole rzucajacy z daleka niz zawodnik stricte podkoszowy. Poza tym guard moze przez te dwie sekundy przebiec 1/4 boiska i wbic sie w obronce liczac na frajerski faul. Zonk numer dwa. Pozdro L'e-szczur |
|
Data: 2009-04-22 07:04:40 | |
Autor: sooobi | |
Wyrownac stan serii to nie sztuka... | |
> poza tym po tym TO bulls zdobyli punkty. Ma znaczenie. Punkty po wzietym czasie do perfekcji opanowali Spursi, jest to bardzo cenna umiejetnosc... > > IV kwarta - 0:20 do konca meczu. Ray trafia za 3 - Celtics wychodza na .... i tutaj znowu zdobyli punkty. Widac czasy daly 2 skuteczne akcji zaraz po nich, czyli Del Negro ich nie zmarnowal. pzdr |
|
Data: 2009-04-22 16:41:39 | |
Autor: Tomasz Radko | |
Wyrownac stan serii to nie sztuka... | |
L'e-szczur pisze:
To akurat nie ma znaczenia. Nie masz pewnosci czy punkty nie zostalyby A Ty nie masz pewności, że mając piłkę z połowy Bulls zdobyliby punkty w końcówce. pzdr TRad |
|
Data: 2009-04-22 16:58:16 | |
Autor: lorak | |
Wyrownac stan serii to nie sztuka... | |
czas w trzeciej kwarcie już zostawiłeś? :p L'e-szczur pisze: Nie. Takich sytuacji zwlaszcza w wyrownanych spotkaniach jest mnostwo widziałem. widziałem też jak celtics bronili, jaka była pomoc przy Millerze (BTW, wiecie ile on zdobył w pierwszej połowie, a ile w drugiej...) i jak bulls z tego powodu tracili piłkę. widziałem też, jak Gordon próbował rzucać bez pomocy zespołu - to są dwie akcje w ataku (o obronie nawet nie wspomnę) zakończone niepowodzeniem przed tym pierwszym czasem. z kolei to, co zagrali po czasie było wyraźnie ustawioną zagrywką, która miała wykorzystać świetną dyspozycję Bena - dostał zasłonę od Millera, krycie przejął Davis, ale bez problemu go obiegł i miał rzut właściwie z czystej - bardzo trudnej, bo za koszem, ale jednak bez obrońcy przed twarzą - pozycji. skoro ty negujesz sens wzięcia takiego TO (niecałe dwie minuty do końca, stracone cztery pts z rzędu i dwie fatalne akcje w ataku), to IMO postępujesz bardzo irracjonalnie. jasne, z naszej obecnej perspektywy (po fakcie) można powiedzieć, że ten czas był najmniej potrzebny z tych trzech. ale wtedy to była jak najbardziej racjonalna decyzja - powtarzam, mniej niż dwie minuty do końca, zawalone dwie akcje w ataku, stracone cztery punkty, a do tego bulls mieli wszystkie trzy TOs, celtics już tylko dwa. wiesz, to tak jak z wyborami w drafcie w FB - teraz możemy się mądrzyć i mówić, że ten był zły, bo zawodnik X złapał kontuzję, ale przecież wybory w drafcie należy oceniać z perspektywy momentu draftu. |
|
Data: 2009-04-23 00:15:47 | |
Autor: sooobi | |
Wyrownac stan serii to nie sztuka... | |
> IV kwarta - 1:54 do konca meczu. Rondo zdobywa punkty, ale Bulls W 100% popieram. Del Negro nie chcial stracic prowadzenia. Czas wzial w jak najbardziej odpowiednim momencie. poza tym po tym TO bulls zdobyli punkty. Po ustawionej akcji na Gordona. Co dodatkowo premiuje ten wziety czas. pzdr |
|
Data: 2009-04-23 00:46:43 | |
Autor: L'e-szczur | |
Wyrownac stan serii to nie sztuka... | |
On 23 Kwi, 09:15, soo...@gmail.com wrote:
> > IV kwarta - 1:54 do konca meczu. Rondo zdobywa punkty, ale Bulls Nie stracil prowadzenia, ale przegral mecz. Rrrrajt. > poza tym po tym TO bulls zdobyli punkty. Ale wiadomo bylo, ze bedzie gral Gordon. I wiadomo bylo, ze pojdzie 1 on 1. Wiec co to za filozofia pokazac z linii bocznej np "gramy izlolacje SG", albo "wysoki pick" (nie pamietam co konkretnie zagrali). Del Negro jest rookie coachem, wiec nie ma szczegolnie wyrafinowanych zagrywek w swoim playbooku. Nie powinien brac czasu i tyle. Pozdro L'e-szczur |
|
Data: 2009-04-23 01:11:08 | |
Autor: sooobi | |
Wyrownac stan serii to nie sztuka... | |
On 23 Kwi, 09:46, "L'e-szczur" <leszc...@acn.waw.pl> wrote:
On 23 Kwi, 09:15, soo...@gmail.com wrote: No rajt. Ale to nie przez ten czas czy Ci sie to podoba czy nie. > > poza tym po tym TO bulls zdobyli punkty. To sobie przypomnij a potem sie wypowiadaj. Del Negro jest rookie coachem, wiec nie ma szczegolnie wyrafinowanych Nie musi miec wyrafinowych, musi miec skuteczne. Nie powinien brac czasu i tyle. Powinien jak najbardziej. Ps: Caly czas nie odpisales mi co Ci sie nie podablo w rotacji Bulls i dlaczego go tak bezpodstawnie atakujesz poza tym ze go nie lubisz(to akurat rozumiem) |
|
Data: 2009-04-23 03:05:38 | |
Autor: L'e-szczur | |
Wyrownac stan serii to nie sztuka... | |
On 23 Kwi, 10:11, soo...@gmail.com wrote:
> > W 100% popieram. Del Negro nie chcial stracic prowadzenia. Czas wzial Gdyby mieli ten jeden czas wiecej w ostatnich dwoch sekundach to ostatniego rzutu nie oddawalby Tyrus Thomas. > > > poza tym po tym TO bulls zdobyli punkty. Ale to nie ma znaczenia. Grunt, ze bylo podanie do Gordona, ktory znowu rzucal przez rece. Jaka roznica ile czasu wczesniej dryblowal? > Del Negro jest rookie coachem, wiec nie ma szczegolnie wyrafinowanych Yup. I dobrze byloby, zeby byly nieco bardziej skuteczne niz rozpaczliwe cisniecie z polowy boiska przez goscia ktory rzuca nie dalej niz z 3 metrow. > Nie powinien brac czasu i tyle. Absolutnie nie. Ps: Caly czas nie odpisales mi co Ci sie nie podablo w rotacji Bulls i Chociazby to, ze duzo za duzo gral Hughesem, a duzo za malo Sefolosha. Noah bedac najproduktywniejszym zawodnikiem druzyny dostawal minuty zmiennika etc etc. Pozdro L'e-szczur |
|
Data: 2009-04-23 03:18:28 | |
Autor: sooobi | |
Wyrownac stan serii to nie sztuka... | |
> > > > poza tym po tym TO bulls zdobyli punkty. Ma bardzo duze. Gordon dostal 2 zaslony i kryl go Glen Davis. Byla to ustawiona specjalnie akcja ktora przyniosla skutek. > > Del Negro jest rookie coachem, wiec nie ma szczegolnie wyrafinowanych Coz czasami nie ma wyjscia, zostaje Ci tylko taki rzut. > > Nie powinien brac czasu i tyle. Absolutnie nie masz racji. > Ps: Caly czas nie odpisales mi co Ci sie nie podablo w rotacji Bulls i Hughes na poczatku sezonu prezentowal sie o niebo lepiej niz Sefolosha. Pisalem o tym wtedy na prsk. Zarzut bezpodstawny. Noah bedac najproduktywniejszym zawodnikiem druzyny dostawal minuty Noah stal sie nim pod koniec sezonu. Na poczatku nim nie byl, rozwinal sie podczas sezonu etc etc. slucham dalej. pzdr |
|
Data: 2009-04-23 03:38:23 | |
Autor: L'e-szczur | |
Wyrownac stan serii to nie sztuka... | |
On 23 Kwi, 12:18, soo...@gmail.com wrote:
> > > > > poza tym po tym TO bulls zdobyli punkty. Juz pamietam. To akcja w ktorej Gordon ciskal floatera w okolicy linii koncowej, z nieustabilizowanej pozycji, po drivie i bedac krytym przez dwoch zawodnikow (Ray byl tym drugim?). Cudos dla Del Negro za koronkowa akcje. LOL. > > > Del Negro jest rookie coachem, wiec nie ma szczegolnie wyrafinowanych Otoz to. Czyli po pierwsze trzeba takie sytuacje rowniez eliminowac. Plus - gdy juz musisz rzucac z polowy to niech na litosc boska robi to obronca. > > Ps: Caly czas nie odpisales mi co Ci sie nie podablo w rotacji Bulls i No tak - skoro Ty juz kiedys cos napisalem to rzeczywiscie zarzut musi byc bezpodstawny. Hughes gral za duzo, ale na plus mozna uznac to, ze udalo sie go w koncu sprzedac. Moze na Knicks zrobily wrazenie te dwa mecze z +20 pts i +50 FG%. > Noah bedac najproduktywniejszym zawodnikiem druzyny dostawal minuty Nie byl najproduktywniejszym zawodnikiem druzyny, ale naproduktywniejszym wysokim Bulls i owszem. > etc etc. A sluchaj. Pozdro L'e-szczur |
|
Data: 2009-04-23 03:56:18 | |
Autor: sooobi | |
Wyrownac stan serii to nie sztuka... | |
> > > > > > poza tym po tym TO bulls zdobyli punkty. Akcje ustawil tak ze Bulls od razu zyskali przewage bo Davis kryl Gordona. > > etc etc. a tutaj cisza, czyli atakujesz Del Negro bezpodstawnie tylko dlatego ze go nie lubisz, ale ok. pzdr |
|
Data: 2009-04-23 13:37:06 | |
Autor: Leszczur | |
Wyrownac stan serii to nie sztuka... | |
On 23 Kwi, 12:56, soo...@gmail.com wrote:
> > > etc etc. Nie, nie. Po prostu nie zamierzam wyszukiwac argumentow, az powiesz ze moge przestac - to tak nie dziala. Pozdro L'e-szczur -- |
|
Data: 2009-04-23 05:13:18 | |
Autor: sooobi | |
Wyrownac stan serii to nie sztuka... | |
On 23 Kwi, 13:37, "Leszczur" <leszc...@op.pl> wrote:
On 23 Kwi, 12:56, soo...@gmail.com wrote: Pewnie, lepiej nie miec zadnych i odwracac kota ogonem. pzdr |
|
Data: 2009-04-23 05:16:21 | |
Autor: L'e-szczur | |
Wyrownac stan serii to nie sztuka... | |
On 23 Kwi, 14:13, soo...@gmail.com wrote:
> Nie, nie. Po prostu nie zamierzam wyszukiwac argumentow, az powiesz ze moge Ty wiesz to najlepiej. Pozdro L'e-szczur |
|
Data: 2009-04-23 05:18:12 | |
Autor: sooobi | |
Wyrownac stan serii to nie sztuka... | |
On 23 Kwi, 14:16, "L'e-szczur" <leszc...@acn.waw.pl> wrote:
On 23 Kwi, 14:13, soo...@gmail.com wrote: No i prosze dyskusja o Del negro skonczyla sie innym tematem bo nie umiales podac sensownych argumentow. Brawo pzdr |
|
Data: 2009-04-23 05:28:56 | |
Autor: L'e-szczur | |
Wyrownac stan serii to nie sztuka... | |
On 23 Kwi, 14:18, soo...@gmail.com wrote:
On 23 Kwi, 14:16, "L'e-szczur" <leszc...@acn.waw.pl> wrote: A moze Ty nie umiales przyjac do siebie tych podanych? I to niby ma byc moja wina? Pozdro L'e-szczur |
|
Data: 2009-04-23 14:30:54 | |
Autor: Szczepan Radzki | |
Wyrownac stan serii to nie sztuka... | |
L'e-szczur pisze:
On 23 Kwi, 14:18, soo...@gmail.com wrote: Owszem. Twoje predyspozycje i umiejÄtnoĹci edukacyjne sÄ widocznie na opĹakanym poziomie. ;> -- Pozdrawiam Szczepan Radzki |
|
Data: 2009-04-23 05:35:27 | |
Autor: L'e-szczur | |
Wyrownac stan serii to nie sztuka... | |
On 23 Kwi, 14:30, Szczepan Radzki <s.rad...@CUTTHIS.gmail.com> wrote:
>> No i prosze dyskusja o Del negro skonczyla sie innym tematem bo nie Faktycznie zapomnialem - za stan wiedzy uczniow pelna i wylaczna odpowiedzialnosc ponosza nauczyciele. Na stos z nimi! ;-) Pozdro L'e-szczur |
|
Data: 2009-04-23 05:43:35 | |
Autor: sooobi | |
Wyrownac stan serii to nie sztuka... | |
On 23 Kwi, 14:35, "L'e-szczur" <leszc...@acn.waw.pl> wrote:
On 23 Kwi, 14:30, Szczepan Radzki <s.rad...@CUTTHIS.gmail.com> wrote: Co to za nauczyciel od ktorego uczien wie wiecej w teorii i w praktyce. Z takimi to na stos, zgoda;) pzdr |
|
Data: 2009-04-23 05:50:26 | |
Autor: L'e-szczur | |
Wyrownac stan serii to nie sztuka... | |
On 23 Kwi, 14:43, soo...@gmail.com wrote:
On 23 Kwi, 14:35, "L'e-szczur" <leszc...@acn.waw.pl> wrote: Nie podskakuj tak, bo Ci buława marszałkowska z plecaka wypadnie ;-) Pozdro L'e-szczur |
|
Data: 2009-04-23 12:47:27 | |
Autor: lorak | |
Wyrownac stan serii to nie sztuka... | |
L'e-szczur pisze:
Juz pamietam. To akcja w ktorej Gordon ciskal floatera w okolicy linii Gordon nie byĹ wĹaĹciwie w ogĂłle kryty - rzucaĹ (i byĹ to chyba jumper a nie floater) bez niczyjej rÄki na twarzy. pozycjÄ miaĹ trudnÄ , ale nikt mu w rzucie nie przeszkadzaĹ (Allen i Daivis byli z tyĹu/z boku). |
|
Data: 2009-04-23 15:00:32 | |
Autor: wiLQ | |
Wyrownac stan serii to nie sztuka... | |
sooobi@gmail.com napisal(a) posta, ktorego chcialbym skomentowac:
> > Ps: Caly czas nie odpisales mi co Ci sie nie podablo w rotacji Bulls i W ktorym miejscu? Bo nie moge wyszukac uzasadnienia, ze Hughes prezentowal sie o niebo lepiej, ale na przyklad w watku "transfery Chicago" napisales "Hughes [...] nie byl im zupelnie potrzebny" ... -- pzdr wiLQ |
|
Data: 2009-04-24 00:50:03 | |
Autor: sooobi | |
Wyrownac stan serii to nie sztuka... | |
> > Chociazby to, ze duzo za duzo gral Hughesem, a duzo za malo O ile dobrze pamietam zaraz po preseason. prezentowal sie o niebo lepiej, ale na przyklad w watku "transfery Bo kiedy wrocil po kontuzji niestety gral juz duzo gorzej. pzdr |
|
Data: 2009-04-24 11:45:39 | |
Autor: L'e-szczur | |
Wyrownac stan serii to nie sztuka... | |
On 24 Kwi, 09:50, soo...@gmail.com wrote:
> > > Chociazby to, ze duzo za duzo gral Hughesem, a duzo za malo ROTFL. Ale ja pisalem o sezonie zasadniczym i dystrybucji minut w meczach w ktorych o cos grali, a nie w meczykach o pietruszke. > prezentowal sie o niebo lepiej, ale na przyklad w watku "transfery Ale Hughes wrocil po pierwszej kontuzji 15 listopada. Grudzien moze nie byl tak katasrofalny jak styczen, ale mimo wszystko 13 punktow przy 41% skutecznosci to zenada. Pozdro L'e-szczur -- |
|
Data: 2009-04-24 02:51:09 | |
Autor: sooobi | |
Wyrownac stan serii to nie sztuka... | |
On 24 Kwi, 11:45, "L'e-szczur" <leszc...@onet.eu> wrote:
On 24 Kwi, 09:50, soo...@gmail.com wrote: Skro w preseason Hughes byl najlepiej grajacym jego niskim zawodnikiem to naturalnie ze po kontuzji gral nim, bo niby czemu mialby grac jakims Sefolosha? pzdr |
|
Data: 2009-04-24 13:58:38 | |
Autor: wiLQ | |
Wyrownac stan serii to nie sztuka... | |
sooobi@gmail.com napisal(a) posta, ktorego chcialbym skomentowac:
> > Hughes na poczatku sezonu prezentowal sie o niebo lepiej niz A jesli nie pamietasz dobrze? Bo po slowach Hughes ani Sefolosha nie widze takiej wypowiedzi. > prezentowal sie o niebo lepiej, ale na przyklad w watku "transfery Hmm, skoro gral duzo gorzej to chyba nie powinien dostawac tylu minut? -- pzdr wiLQ |
|
Data: 2009-04-24 06:25:27 | |
Autor: sooobi | |
Wyrownac stan serii to nie sztuka... | |
On 24 Kwi, 13:58, wiLQ <N...@spam.com> wrote:
soo...@gmail.com napisal(a) posta, ktorego chcialbym skomentowac: Hmm, tez teraz szukalem i nie moglem znalezc. Bylem pewny ze pisalem to na prsk, ale widac chyba moje cene spostrzezenia otrzymal tylko Slawek na gg:) > > prezentowal sie o niebo lepiej, ale na przyklad w watku "transfery Bo moze mimo tego ze gral gorzej, gral i tak lepiej niz Sefolosha? pzdr |
|
Data: 2009-04-24 15:32:17 | |
Autor: s | |
Wyrownac stan serii to nie sztuka... | |
Hmm, tez teraz szukalem i nie moglem znalezc. Bylem pewny ze pisalem Albo Sheed, bo jakos dlugo potem na Hju polowal :-) Ale jezeli rzeczywiscie ja, no to coz mam powiedziec - czuje sie wyrozniony! Pozdr S -- "...natomiast wywalajac dobrego zawodnika jest 100% szans, ze straciles wartosciowego zawodnika - wiLQ" |
|
Data: 2009-04-24 14:02:57 | |
Autor: s | |
Wyrownac stan serii to nie sztuka... | |
Hmm, skoro gral duzo gorzej to chyba nie powinien dostawac tylu minut? Czasem powinien. Gdy idzie na handel. Pozdr S -- "...natomiast wywalajac dobrego zawodnika jest 100% szans, ze straciles wartosciowego zawodnika - wiLQ" |
|
Data: 2009-04-24 14:12:21 | |
Autor: wiLQ | |
Wyrownac stan serii to nie sztuka... | |
s napisal(a) posta, ktorego chcialbym skomentowac:
> Hmm, skoro gral duzo gorzej to chyba nie powinien dostawac tylu minut? Bo ja wiem, czy slabo i duzo grajacy zawodnik zacheca do trejdu? Wydaje mi sie, ze Knicks by go sciagneli tak czy inaczej... -- pzdr wiLQ |
|
Data: 2009-04-24 14:30:54 | |
Autor: s | |
Wyrownac stan serii to nie sztuka... | |
Bo ja wiem, czy slabo i duzo grajacy zawodnik zacheca do trejdu? Przynajmniej pokazuje, ze jest zdrowy. Poza tym, mam wrzenie, ze przy okazji dostal troche swobody z nadzieja, ze przynajmniej troche szumu na boisku narobi. Wydaje mi sie, ze Knicks by go sciagneli tak czy inaczej... Ale pewnie wowczas jeszcze nie bylo dogadane, ze pojdzie do Knicks. Pozdr S -- "...natomiast wywalajac dobrego zawodnika jest 100% szans, ze straciles wartosciowego zawodnika - wiLQ" |
|
Data: 2009-04-30 22:37:24 | |
Autor: wiLQ | |
Wyrownac stan serii to nie sztuka... | |
s napisal(a) posta, ktorego chcialbym skomentowac:
> Bo ja wiem, czy slabo i duzo grajacy zawodnik zacheca do trejdu? To rowniez pokazuje grajac 5 minut na mecz ;-P -- pzdr wiLQ |
|
Data: 2009-05-04 09:01:07 | |
Autor: s | |
Wyrownac stan serii to nie sztuka... | |
Bo ja wiem, czy slabo i duzo grajacy zawodnik zacheca do trejdu?Przynajmniej pokazuje, ze jest zdrowy. Nie do konca :-P Duncan grywal ostatnio wiecej niz 5 minut (choc nieregularnie), co nie znaczylo, ze jest zdrowy. Im wiecej minut, tym wieksze szanse, ze zdrow jest chlopak jak ryba. Ba, a jak kondycje pokazuje!! Pozdr S -- "...natomiast wywalajac dobrego zawodnika jest 100% szans, ze straciles wartosciowego zawodnika - wiLQ" |
|
Data: 2009-05-04 15:43:36 | |
Autor: wiLQ | |
Wyrownac stan serii to nie sztuka... | |
s napisal(a) posta, ktorego chcialbym skomentowac:
>>> Bo ja wiem, czy slabo i duzo grajacy zawodnik zacheca do trejdu? Toz wtedy koncepcja rozbija sie o to "nieregularnie", a nie o 5 minut. Im wiecej minut, tym wieksze szanse, ze zdrow jest chlopak jak ryba. I tym wieksze szanse, ze sie polamie... Ba, a jak kondycje pokazuje!! To zamiast grac i psuc niech biega okrazenia wokol hali ;-) -- pzdr wiLQ |
|
Data: 2009-05-04 15:51:26 | |
Autor: s | |
Wyrownac stan serii to nie sztuka... | |
Nie do konca :-P Nie zawsze. Jezeli mowa o franchise playerze przed PO - lepiej nieregularnie, ale na tyle dlugo, by mial wplyw na wynik. A goscio na sprzedaz, im dluzej jest w obiektywie, tym lepiej. Im wiecej minut, tym wieksze szanse, ze zdrow jest chlopak jak ryba. Takie ryzyko zawsze istnieje, ale jak widze, roztropni managos chetnie je podejmuja. Ba, a jak kondycje pokazuje!! Tam nie ma kamer. I statystyk nie licza... Pozdr S -- "...natomiast wywalajac dobrego zawodnika jest 100% szans, ze straciles wartosciowego zawodnika - wiLQ" |
|
Data: 2009-05-08 00:02:50 | |
Autor: wiLQ | |
Wyrownac stan serii to nie sztuka... | |
s napisal(a) posta, ktorego chcialbym skomentowac:
A goscio na sprzedaz, im dluzej jest w obiektywie, tym lepiej. Ciekawe jak to sprawdzic... >> Ba, a jak kondycje pokazuje!! Co za problem stac z kamerka i stoperem? ;-) -- pzdr wiLQ |
|
Data: 2009-04-23 10:36:34 | |
Autor: s | |
Wyrownac stan serii to nie sztuka... | |
W 100% popieram. Del Negro nie chcial stracic prowadzenia. Czas wzialNie stracil prowadzenia, ale przegral mecz. Rrrrajt. Jest jeszcze jedna rzecz. Mlody trener mlodym trenerem, ale IMHO tez mlode zespoly wymagaja brania wiecej czasow. Przy tych zgranych, doswiadczonych latwiej o samograja czy, jak pisze L'e, wskazowki zza linii bocznej. Bulls sa zespolem mlodym, w dodatku po reorganizacji (handlowo/zdrowotnej) w off- i mid- season to i Vinniemu trudniej. Pozdr S -- "...natomiast wywalajac dobrego zawodnika jest 100% szans, ze straciles wartosciowego zawodnika - wiLQ" |
|
Data: 2009-04-23 11:32:01 | |
Autor: lorak | |
Wyrownac stan serii to nie sztuka... | |
L'e-szczur pisze:
On 23 Kwi, 09:15, soo...@gmail.com wrote: to drugie i czas był tu potrzebny, żeby uspokoić młodych bulls - bo w dwóch poprzednich akcjach w ataku popełniali głupie błędy (np. Gordon grał 1on1 zamiast korzystać z pracy całej drużyny). Del Negro jest rookie coachem, wiec nie ma szczegolnie wyrafinowanych tako rzecze Leszczur, więc tak być powinno. super. |
|
Data: 2009-04-23 02:51:56 | |
Autor: L'e-szczur | |
Wyrownac stan serii to nie sztuka... | |
On 23 Kwi, 11:32, lorak <jea...@gmail.com> wrote:
> Ale wiadomo bylo, ze bedzie gral Gordon. I wiadomo bylo, ze pojdzie 1 LOL. Przeciez 1 on 1 Gordona trzymalo wynik przez 2/3 meczu. Czemu nagle w koncowce mialby zmienic styl gry i bawic sie w rozgrywajka? Rozumiem krytyke zawodnika, ale badzmy konsekwentni. > Del Negro jest rookie coachem, wiec nie ma szczegolnie wyrafinowanych Skoro tak wolisz to niech Ci bedzie. Pozdro L'e-szczur |
|
Data: 2009-04-23 12:01:52 | |
Autor: lorak | |
Wyrownac stan serii to nie sztuka... | |
L'e-szczur pisze:
On 23 Kwi, 11:32, lorak <jea...@gmail.com> wrote: obejrzyj mecz raz jeszcze, bo widocznie przysypiałeś przez te 2/3. powtarzam, nawet przed tym czasem Gordon nieskutecznie próbował grać 1on1 i celtics dogonili. co jest dziwnego w tym, że w takiej sytuacji wzięto czas? odniesiesz się do tego w końcu (strata 4pts, dwie popsute akcje w ataku, mniej niż dwie minuty do końca, mają wszystkie 3 TOs, celtics już tylko dwa) i powiesz, co sobie złego pomyślałeś o tym czasie w momencie gdy Del Negro go wziął, czy jednak nadal będziesz chował głowę w piasek? |
|
Data: 2009-04-23 03:09:58 | |
Autor: L'e-szczur | |
Wyrownac stan serii to nie sztuka... | |
On 23 Kwi, 12:01, lorak <jea...@gmail.com> wrote:
> LOL. Przeciez 1 on 1 Gordona trzymalo wynik przez 2/3 meczu. Czemu Bzdura. Sixers dogonili Magic w G1. A ten mecz byl w okolicach remisu, wiec nie bylo powodu dostawac sraczki gdy Boston zdobyl dwa kosze. Poza tym trener ewidentnie powinien popracowac nad ustawianiem zagrywek w locie - wtedy nie bedzie musial brac czasu za kazdym razem gdy mu sie pojawi jakis pomysl. co jest dziwnego w tym, że w takiej sytuacji wzięto czas? A kto chowa glowe w piasek? Czy fakt, ze pomyslalem "po co?" w jakikolwiek sposob bedzie walidowal to czy mam racje krytykujac go czy jej nie mam? Pozdro L'e-szczur |
|
Data: 2009-04-23 12:40:45 | |
Autor: lorak | |
Wyrownac stan serii to nie sztuka... | |
L'e-szczur pisze:
co jest dziwnego w tym, że w takiej sytuacji wzięto czas? jak pisałem, uważam, że twoja krytyka jest tu irracjonalna. chyba że podasz powody, dla których w momencie wzięcia tego pierwszego czasu należało go uznać za zły. dlatego pytam co wtedy sobie myślałeś, czy może jednak krytykujesz tylko z pozycji "po fakcie". |
|
Data: 2009-04-23 03:48:58 | |
Autor: L'e-szczur | |
Wyrownac stan serii to nie sztuka... | |
On 23 Kwi, 12:40, lorak <jea...@gmail.com> wrote:
L'e-szczur pisze: A ja uwazam, ze twoja bezgraniczna ufnosc w logike dzialania trenerow jest irracjonalna. No to wymienilismy sie opiniami. chyba że podasz powody, dla których w momencie wzięcia tego pierwszego czasu Dodaj, ze chodzi ci o powody, ktore ci sie spodobaja. Ja juz swoje powody podalem - nie bierzesz czasu gdy w koncowce masz prowadzenie i nic ciekawego nie masz druzynie do przekazania. Za malo ci? Trudno. dlatego pytam co wtedy sobie myślałeś, czy Oczywiscie, ze krytyka ma rowniez swoja skladowa wynikajaca z takiego efektu gospodarowania czasami. Pozdro L'e-szczur |
|
Data: 2009-04-23 12:55:53 | |
Autor: lorak | |
Wyrownac stan serii to nie sztuka... | |
L'e-szczur pisze:
Dodaj, ze chodzi ci o powody, ktore ci sie spodobaja. Ja juz swoje a skąd wniosek, że Del Negro nie miał drużynie nic ciekawego do przekazania? są dwie minuty do końca, a my popsuliśmy cztery akcje i straciliśmy pięć punktów przewagi - rzeczywiście, nie ma o czym mówić. |
|
Data: 2009-04-23 13:33:50 | |
Autor: L'e-szczur | |
Wyrownac stan serii to nie sztuka... | |
L'e-szczur pisze: Bo nie ma linku do wypowiedzi. są dwie minuty do końca, a my popsuliśmy cztery akcje i straciliśmy pięć punktów przewagi - rzeczywiście, nie ma o czym mówić. Rozmijasz sie z prawda. Ostatnie 4 akcje (przed wzieciem czasu) przyniosly Bulls 6 punktow, a nie zero jak tu sugerujesz. Bulls nie stracili 5 punktow przewagi, tylko cztery i - co najwazniejsze - dalej byli do przodu. Cisnienie nie bylo na nich. To byl normalny bieg zdarzen w meczu. Pozdro L'e-szczur -- |
|
Data: 2009-04-23 13:36:40 | |
Autor: lorak | |
Wyrownac stan serii to nie sztuka... | |
L'e-szczur pisze:
L'e-szczur pisze: no tak, dla ciebie akcje w obronie, to nie akcje. |
|
Data: 2009-04-23 05:32:13 | |
Autor: L'e-szczur | |
Wyrownac stan serii to nie sztuka... | |
On 23 Kwi, 13:36, lorak <jea...@gmail.com> wrote:
L'e-szczur pisze: Nie - ja po prostu nie traktuje ich jednakowo z akcjami ofensywnymi. Pozdro L'e-szczur |
|
Data: 2009-04-23 16:37:30 | |
Autor: wiLQ | |
Wyrownac stan serii to nie sztuka... | |
lorak napisal(a) posta, ktorego chcialbym skomentowac:
jak pisałem, uważam, że twoja krytyka jest tu irracjonalna. chyba że podasz powody, dla których w momencie wzięcia tego pierwszego czasu należało go uznać za zły. dlatego pytam co wtedy sobie myślałeś, czy może jednak krytykujesz tylko z pozycji "po fakcie". Hmm, przeciez Wasza obrona rowniez opiera sie na wiedzy po fakcie: "trafili po timeoucie!". Czy gdyby nie trafili wciaz bylby uzasadniony? -- pzdr wiLQ |
|
Data: 2009-04-23 23:52:24 | |
Autor: lorak | |
Wyrownac stan serii to nie sztuka... | |
wiLQ pisze:
lorak napisal(a) posta, ktorego chcialbym skomentowac: przecież "trafienie po" jest tylko częścią argumentacji. do tego tą mniej ważną. najważniejsze to zepsucie czterech akcji (po karygodnych błędach), stracenie przewagi i posiadanie wszystkich trzech czasów na 114s przed końcem meczu. |
|
Data: 2009-04-23 16:37:12 | |
Autor: wiLQ | |
Wyrownac stan serii to nie sztuka... | |
lorak napisal(a) posta, ktorego chcialbym skomentowac:
odniesiesz się do tego w końcu (strata 4pts, dwie popsute akcje w ataku, mniej niż dwie minuty do końca, mają wszystkie 3 TOs, celtics już tylko dwa) 2 minuty w koncowce to jeszcze mnostwo akcji w obie strony... Czyli jest jeszcze okazja by spalic kilka razy tyle. Mnie w tej dyskusji intryguje cos innego: jak sie ma Wasza argumentacja do Waszego zdania o waznosci ostatniej akcji w meczu? -- pzdr wiLQ |
|
Data: 2009-04-23 17:08:33 | |
Autor: Tomasz Radko | |
Wyrownac stan serii to nie sztuka... | |
wiLQ pisze:
lorak napisal(a) posta, ktorego chcialbym skomentowac: Mnie intryguje coś innego: jak dystansie sprawdza się niewykorzystanie jednego TO w zaciętym meczu (bo zakładamy, że trzymamy TO aż do końca, bo a nuż będziemy mieli 2-3 sekundy na ostatnia akcję przy wyniku od zera do minus trzy - przy każdym innym rozstrzygnięciu zmarnujemy TO, a przy tym konkretnym wiele swoich szans nie poprawimy). pzdr TRad |
|
Data: 2009-04-24 00:03:20 | |
Autor: L'e-szczur | |
Wyrownac stan serii to nie sztuka... | |
On 23 Kwi, 17:08, Tomasz Radko <t...@interia.pl> wrote:
> 2 minuty w koncowce to jeszcze mnostwo akcji w obie strony... 82games.com liczyli kiedys sukces druzyny po wzietym czasie w stosunku do sredniej skutecznosci. Mysle, ze trzeba tez uwzglednic czy mowa jest o druzynie, ktora generalnie wykorzystuje czas z korzyscia dla siebie (znaczaco wyzszy FG%, wiecej FTA itp) czy tez nie. Pozdro L'e-szczur |
|
Data: 2009-04-23 23:49:42 | |
Autor: lorak | |
Wyrownac stan serii to nie sztuka... | |
wiLQ pisze:
lorak napisal(a) posta, ktorego chcialbym skomentowac: cztery akcje spalone. 2 minuty do końca, dokładnie to było 114s, czyli jakieś 6 akcji jeśli każda trwa 20s. w rzeczywistości było ich zdaje się że 9-10. a właśnie, jeśli bym się miał do czegoś przyczepić w taktyce bulls w tej końcówce, to nie byłby to TOs, lecz czas rozgrywania tych ostatnich akcji. szczególnie ostatni rzut Gordona. nie wiem czy takie było zalecenie Del Negro (jeśli tak to jest właśnie trenerski błąd), czy po prostu Gordon się podpalił, ale w takiej sytuacji nie oddaje się rzutu po 8s akcji. bulls przecież mieli wszystko pod kontrolą - wzięli czas, a na zegarze było 20s. tę ostatnią akcję mogli grać trochę (~8s - drugie tyle co zagrali!) dłużej. no ale Ben wolał rzucać przez ręce. Mnie w tej dyskusji intryguje cos innego: jak sie ma Wasza argumentacja tzn.? |
|
Data: 2009-04-23 03:15:41 | |
Autor: L'e-szczur | |
Wyrownac stan serii to nie sztuka... | |
On 23 Kwi, 11:32, lorak <jea...@gmail.com> wrote:
L'e-szczur pisze: FYI ten slogan "mlodzi Bulls" troche chyba nie ma tu zastosowania. W tym momencie na parkiecie przebywali Rose(R), Gordon(5 sezonow), Salmons (7), Noah(2) i Miller (11). Pozdro L'e-szczur |
|
Data: 2009-04-23 12:43:21 | |
Autor: lorak | |
Wyrownac stan serii to nie sztuka... | |
L'e-szczur pisze:
On 23 Kwi, 11:32, lorak <jea...@gmail.com> wrote: "po owocach poznacie ich" :D bulls popełniali błąd za błędem - tak w ataku, jak i w obronie. |
|
Data: 2009-04-23 12:58:32 | |
Autor: leszczur | |
Wyrownac stan serii to nie sztuka... | |
L'e-szczur pisze: No to jak poznaje Del Negro po owocach. :D bulls popełniali błąd za błędem - tak w ataku, jak i w obronie. Ten zoltodziob Miller dal sobie wyrwac pilke (Pierce'owi?) i przez to Del Negro musiał wziąć czas, żeby uspokoić gorące głowy młodzieży :-D Pozdro L'e-szczur -- |
|
Data: 2009-04-23 04:01:34 | |
Autor: sooobi | |
Wyrownac stan serii to nie sztuka... | |
> bulls popełniali błąd za błędem - tak w ataku, jak i w obronie. Dokladnie tak + rozsrysowac akcje ktora pozwoli uciec im na 3 punkty. SWIETNIE wykorzystany czas. pzdr |
|
Data: 2009-04-23 13:38:59 | |
Autor: Leszczur | |
Wyrownac stan serii to nie sztuka... | |
> > bulls popełniali błąd za błędem - tak w ataku, jak i w obronie.Negro > musiał wziąć czas, żeby uspokoić gorące głowy młodzieży :-D Nie zrozumiales ironii. A poza tym my nie dyskutujemy o tym czy czas zostal swietnie wykorzystany, tylko o tym czy trzeba go bylo brac. Nie trzeba było. Pozdro L'e-szczur -- |
|
Data: 2009-04-23 13:03:52 | |
Autor: lorak | |
Wyrownac stan serii to nie sztuka... | |
leszczur@op.pl pisze:
L'e-szczur pisze: Gordon nieskutecznie grał 1on1, bulls podwali do podwajanego Millera i kompletnie nic nie mogli zrobić w obronie. to wystarczająco dużo powodów, by wziąć jeden czas, szczególnie jeśli miało się wszystkie do dyspozycji, a na zegarze były niecałe dwie minuty. |
|
Data: 2009-04-23 17:20:13 | |
Autor: wiLQ | |
Wyrownac stan serii to nie sztuka... | |
Leszczur napisal(a) posta, ktorego chcialbym skomentowac:
Ale mozna to zrobic na trzy sposoby: Pokazali, ze sa clutch! To wazne w playoff... 2. Sposob Blazers - utrzymywac wynik blisko przez cale spotkanie a w 4 Pokazali, ze sa clutch! To wazne w playoff... 3. Sposob Spurs - od poczatku wziac przeciwnika za twarz, rzucic o Leeeee tam, nie znaja sie gamonie, w 1 polowie meczow sie nie wygrywa... -- pzdr wiLQ |
|
Data: 2009-04-24 13:11:24 | |
Autor: s | |
Wyrownac stan serii to nie sztuka... | |
Ale mozna to zrobic na trzy sposoby: Czyzbys mial na mysli te, ktora pokazal, jak _naprawde_ przegrywac w G3?:-) pOZDR s -- "...natomiast wywalajac dobrego zawodnika jest 100% szans, ze straciles wartosciowego zawodnika - wiLQ" |
|
Data: 2009-04-24 04:14:09 | |
Autor: L'e-szczur | |
Wyrownac stan serii to nie sztuka... | |
On 24 Kwi, 13:11, s <s...@krzak.wp.pl> wrote:
> Ale mozna to zrobic na trzy sposoby: Widocznie G3 nie bylo meczem w ktorym naprawde musieli :-) G4 z kolei juz bedzie i pogadamy po nim :-) Pozdro L'e-szczur |
|
Data: 2009-04-26 12:49:15 | |
Autor: s | |
Wyrownac stan serii to nie sztuka... | |
Widocznie G3 nie bylo meczem w ktorym naprawde musieli :-) G4 z kolei A zatem...?;-) Pozdr S -- "...natomiast wywalajac dobrego zawodnika jest 100% szans, ze straciles wartosciowego zawodnika - wiLQ" |
|
Data: 2009-04-26 13:08:47 | |
Autor: Tomasz Radko | |
Wyrownac stan serii to nie sztuka... | |
s pisze:
Widocznie G3 nie bylo meczem w ktorym naprawde musieli :-) G4 z kolei Widocznie G4 nie byĹa meczem, w ktĂłrym naprawdÄ musieli wygraÄ. pzdr TRad |
|
Data: 2009-04-29 23:25:22 | |
Autor: sooobi | |
Wyrownac stan serii to nie sztuka... | |
On 24 Kwi, 13:14, "L'e-szczur" <leszc...@acn.waw.pl> wrote:
On 24 Kwi, 13:11, s <s...@krzak.wp.pl> wrote: G4 sie odbyl a z Twojej strony cisza, Juz dawno po G5 a tutaj nadal cisza. Czy mamy rozumiec ze G5 nie byl meczem ktory Spurs musieli wygrac?:) pzdr |
|
Data: 2009-04-29 23:35:00 | |
Autor: L'e-szczur | |
Wyrownac stan serii to nie sztuka... | |
On 30 Kwi, 08:25, sooobi <soo...@gmail.com> wrote:
> Widocznie G3 nie bylo meczem w ktorym naprawde musieli :-) G4 z kolei No i co w zwiazku z tym? Czyz nie bedziemy podsumowywac pierwszej rundy po jej zakonczeniu? Czy mamy rozumiec ze G5 nie byl meczem ktory Spurs musieli wygrac?:) Wychodzi na to, ze nie byl. Pozdro L'e-szczur |
|
Data: 2009-04-30 00:43:11 | |
Autor: sooobi | |
Wyrownac stan serii to nie sztuka... | |
On 30 Kwi, 08:35, "L'e-szczur" <leszc...@acn.waw.pl> wrote:
On 30 Kwi, 08:25, sooobi <soo...@gmail.com> wrote: I w zwiazku z tym nie jestes slowny:) > Czy mamy rozumiec ze G5 nie byl meczem ktory Spurs musieli wygrac?:) rotfl pzdr |
|
Data: 2009-04-30 02:29:52 | |
Autor: L'e-szczur | |
Wyrownac stan serii to nie sztuka... | |
On 30 Kwi, 09:43, sooobi <soo...@gmail.com> wrote:
On 30 Kwi, 08:35, "L'e-szczur" <leszc...@acn.waw.pl> wrote: Nie prawda. Przeciez "po meczu" to nie tylko jeden dzien, ale i blizej nieokreslona liczba dni, ktora moze nawet dazyc do nieskonczonosci. Moze pogadamy po zakonczeniu pierwszej rundy, a moze w 2011 gdy przyjdzie odkurzac watki tegoroczne. > > Czy mamy rozumiec ze G5 nie byl meczem ktory Spurs musieli wygrac?:) No widzisz. Zapomniales o jednym kryterium - wygrywaja wtedy kiedy musza, ergo kiedy nie wygrywaja, to widocznie nie musieli. Uwielbiam odwrocona logike :-) Pozdro L'e-szczur |
|
Data: 2009-04-30 08:50:01 | |
Autor: Szczepan Radzki | |
Wyrownac stan serii to nie sztuka... | |
sooobi pisze:
On 24 Kwi, 13:14, "L'e-szczur" <leszc...@acn.waw.pl> wrote: PrzecieĹź wszyscy czekamy na mecze z LAL, spokojnie ;> -- Pozdrawiam Szczepan Radzki |