Grupy dyskusyjne   »   pl.soc.prawo   »   Wyrzucony z zajęć za... Å‚adowanie laptopa

Wyrzucony z zajęć za... ładowanie laptopa

Data: 2011-11-25 00:53:22
Autor: Robert Tomasik
Wyrzucony z zajęć za... ładowanie laptopa
Użytkownik "Mateusz" <matedsdasadqwo@o2.pl> napisał w wiadomości news:4ecc053e$0$8459$65785112news.neostrada.pl...
Dziś miała taka oto sytuacja. Na matematyce mieliśmy kolokwium. Gdy kobieta pisała na tablicy zadania kolega szybciutko w ostatniej ławce położył na blacie laptopa i podłączył wtyczkę do gniazdka aby się bateria naładowała. Minęło może z 10 minut kobieta wstała od biurka i zaczęła chodzić po klasie. Gdy zauważyła laptopa dosłownie zakrzyczała "czyj to laptop!". Kolega mówi że jego. kobieta dalej wysokim tonem. "co Pan robi, Pan kradnie prąd tak nie wolno". Wzięła mu kartkę wpisała dwóję i powiedziała że ma przyjść na termin poprawkowy.

Co można takiej kobiecie zrobić. Złożyć skargę do dziekana? Czy może dać sobie spokój i przyjąć to jaką ona jest?


Z formalnego punktu widzenia dała straszna plamę. Nie dość, że sfałszowała wynik kolokwium, bo facetowi nie pozwoliła go pisać i dała niedostateczna ocenę. To jeszcze się wygłupiła. Jesli już uważała, że kradł prąd, to powinna go ujać i przekazać organom ścigania.

Od strony praktycznej, to nie wiem, czy warto wojować. Bitwa jest do wygrania, ale co z wojną?

Data: 2011-11-25 20:12:36
Autor: John Kołalsky
Wyrzucony z zajęć za... ładowanie laptopa

Użytkownik "Robert Tomasik" <rtomasik@poczta.onet.pl>

Dziś miała taka oto sytuacja. Na matematyce mieliśmy kolokwium. Gdy kobieta pisała na tablicy zadania kolega szybciutko w ostatniej ławce położył na blacie laptopa i podłączył wtyczkę do gniazdka aby się bateria naładowała. Minęło może z 10 minut kobieta wstała od biurka i zaczęła chodzić po klasie. Gdy zauważyła laptopa dosłownie zakrzyczała "czyj to laptop!". Kolega mówi że jego. kobieta dalej wysokim tonem. "co Pan robi, Pan kradnie prąd tak nie wolno". Wzięła mu kartkę wpisała dwóję i powiedziała że ma przyjść na termin poprawkowy.

Co można takiej kobiecie zrobić. Złożyć skargę do dziekana? Czy może dać sobie spokój i przyjąć to jaką ona jest?


Z formalnego punktu widzenia dała straszna plamę. Nie dość, że sfałszowała wynik kolokwium, bo facetowi nie pozwoliła go pisać i dała niedostateczna ocenę. To jeszcze się wygłupiła. Jesli już uważała, że kradł prąd, to powinna go ujać i przekazać organom ścigania.

Od strony praktycznej, to nie wiem, czy warto wojować. Bitwa jest do wygrania, ale co z wojną?


Myślisz, że to początek 3-ciej wojny światowej ? No to chyba faktycznie nic nie da się zrobić...

Data: 2011-11-26 03:09:13
Autor: Robert Tomasik
Wyrzucony z zajęć za... ładowanie laptopa
Użytkownik "John Kołalsky" <john@kowal.invalid> napisał w wiadomości news:jaopdb$cq8$1mx1.internetia.pl...

Użytkownik "Robert Tomasik" <rtomasik@poczta.onet.pl>

Dziś miała taka oto sytuacja. Na matematyce mieliśmy kolokwium. Gdy kobieta pisała na tablicy zadania kolega szybciutko w ostatniej ławce położył na blacie laptopa i podłączył wtyczkę do gniazdka aby się bateria naładowała. Minęło może z 10 minut kobieta wstała od biurka i zaczęła chodzić po klasie. Gdy zauważyła laptopa dosłownie zakrzyczała "czyj to laptop!". Kolega mówi że jego. kobieta dalej wysokim tonem. "co Pan robi, Pan kradnie prąd tak nie wolno". Wzięła mu kartkę wpisała dwóję i powiedziała że ma przyjść na termin poprawkowy.

Co można takiej kobiecie zrobić. Złożyć skargę do dziekana? Czy może dać sobie spokój i przyjąć to jaką ona jest?


Z formalnego punktu widzenia dała straszna plamę. Nie dość, że sfałszowała wynik kolokwium, bo facetowi nie pozwoliła go pisać i dała niedostateczna ocenę. To jeszcze się wygłupiła. Jesli już uważała, że kradł prąd, to powinna go ujać i przekazać organom ścigania.

Od strony praktycznej, to nie wiem, czy warto wojować. Bitwa jest do wygrania, ale co z wojną?


Myślisz, że to początek 3-ciej wojny światowej ? No to chyba faktycznie nic nie da się zrobić...

Nie, myślę, że mądry zrozumie tę maksyme, zaś głupiemu sie ona i tak do niczego nie przyda,\ więc nie warto tłumaczyć.

Data: 2011-11-26 10:36:00
Autor: John Kołalsky
Wyrzucony z zajęć za... ładowanie laptopa

Użytkownik "Robert Tomasik" <robert.tomasik@gazeta.pl>


Dziś miała taka oto sytuacja. Na matematyce mieliśmy kolokwium. Gdy kobieta pisała na tablicy zadania kolega szybciutko w ostatniej ławce położył na blacie laptopa i podłączył wtyczkę do gniazdka aby się bateria naładowała. Minęło może z 10 minut kobieta wstała od biurka i zaczęła chodzić po klasie. Gdy zauważyła laptopa dosłownie zakrzyczała "czyj to laptop!". Kolega mówi że jego. kobieta dalej wysokim tonem. "co Pan robi, Pan kradnie prąd tak nie wolno". Wzięła mu kartkę wpisała dwóję i powiedziała że ma przyjść na termin poprawkowy.

Co można takiej kobiecie zrobić. Złożyć skargę do dziekana? Czy może dać sobie spokój i przyjąć to jaką ona jest?


Z formalnego punktu widzenia dała straszna plamę. Nie dość, że sfałszowała wynik kolokwium, bo facetowi nie pozwoliła go pisać i dała niedostateczna ocenę. To jeszcze się wygłupiła. Jesli już uważała, że kradł prąd, to powinna go ujać i przekazać organom ścigania.

Od strony praktycznej, to nie wiem, czy warto wojować. Bitwa jest do wygrania, ale co z wojną?


Myślisz, że to początek 3-ciej wojny światowej ? No to chyba faktycznie nic nie da się zrobić...

Nie, myślę, że mądry zrozumie tę maksyme, zaś głupiemu sie ona i tak do niczego nie przyda,\ więc nie warto tłumaczyć.

To jaką wojnę miałeś na myśli ?

Data: 2011-11-26 13:47:06
Autor: Robert Tomasik
Wyrzucony z zajęć za... ładowanie laptopa
Użytkownik "John Kołalsky" <john@kowal.invalid> napisał w wiadomości news:jaqc09$543$1mx1.internetia.pl...

Użytkownik "Robert Tomasik" <robert.tomasik@gazeta.pl>


Dziś miała taka oto sytuacja. Na matematyce mieliśmy kolokwium. Gdy kobieta pisała na tablicy zadania kolega szybciutko w ostatniej ławce położył na blacie laptopa i podłączył wtyczkę do gniazdka aby się bateria naładowała. Minęło może z 10 minut kobieta wstała od biurka i zaczęła chodzić po klasie. Gdy zauważyła laptopa dosłownie zakrzyczała "czyj to laptop!". Kolega mówi że jego. kobieta dalej wysokim tonem. "co Pan robi, Pan kradnie prąd tak nie wolno". Wzięła mu kartkę wpisała dwóję i powiedziała że ma przyjść na termin poprawkowy.

Co można takiej kobiecie zrobić. Złożyć skargę do dziekana? Czy może dać sobie spokój i przyjąć to jaką ona jest?


Z formalnego punktu widzenia dała straszna plamę. Nie dość, że sfałszowała wynik kolokwium, bo facetowi nie pozwoliła go pisać i dała niedostateczna ocenę. To jeszcze się wygłupiła. Jesli już uważała, że kradł prąd, to powinna go ujać i przekazać organom ścigania.

Od strony praktycznej, to nie wiem, czy warto wojować. Bitwa jest do wygrania, ale co z wojną?


Myślisz, że to początek 3-ciej wojny światowej ? No to chyba faktycznie nic nie da się zrobić...

Nie, myślę, że mądry zrozumie tę maksyme, zaś głupiemu sie ona i tak do niczego nie przyda,\ więc nie warto tłumaczyć.

To jaką wojnę miałeś na myśli ?

Wiedziałem, że to nie ma żadnych szans na powodzenie :-)

Data: 2011-11-26 17:58:14
Autor: John Kołalsky
Wyrzucony z zajęć za... ładowanie laptopa

Użytkownik "Robert Tomasik" <robert.tomasik@gazeta.pl>


Dziś miała taka oto sytuacja. Na matematyce mieliśmy kolokwium. Gdy kobieta pisała na tablicy zadania kolega szybciutko w ostatniej ławce położył na blacie laptopa i podłączył wtyczkę do gniazdka aby się bateria naładowała. Minęło może z 10 minut kobieta wstała od biurka i zaczęła chodzić po klasie. Gdy zauważyła laptopa dosłownie zakrzyczała "czyj to laptop!". Kolega mówi że jego. kobieta dalej wysokim tonem. "co Pan robi, Pan kradnie prąd tak nie wolno". Wzięła mu kartkę wpisała dwóję i powiedziała że ma przyjść na termin poprawkowy.

Co można takiej kobiecie zrobić. Złożyć skargę do dziekana? Czy może dać sobie spokój i przyjąć to jaką ona jest?


Z formalnego punktu widzenia dała straszna plamę. Nie dość, że sfałszowała wynik kolokwium, bo facetowi nie pozwoliła go pisać i dała niedostateczna ocenę. To jeszcze się wygłupiła. Jesli już uważała, że kradł prąd, to powinna go ujać i przekazać organom ścigania.

Od strony praktycznej, to nie wiem, czy warto wojować. Bitwa jest do wygrania, ale co z wojną?


Myślisz, że to początek 3-ciej wojny światowej ? No to chyba faktycznie nic nie da się zrobić...

Nie, myślę, że mądry zrozumie tę maksyme, zaś głupiemu sie ona i tak do niczego nie przyda,\ więc nie warto tłumaczyć.

To jaką wojnę miałeś na myśli ?

Wiedziałem, że to nie ma żadnych szans na powodzenie :-)

Czyli tak sobie plotłeś o tej wojnie. Nic innego powiedzieć nie chciałem.

Wyrzucony z zajęć za... ładowanie laptopa

Nowy film z video.banzaj.pl wiêcej »
Redmi 9A - recenzja bud¿etowego smartfona