Witam,

Pisałem już w czwartek do Allegro skargę, ale jeszcze nie odpisali, więc proszę o radę co zrobić.

Zakupiłem używany most do samochodu (cała ta oś trzymająca koła). Jest to bardzo duży przedmiot, który waży około 100kg. W związku z gabarytami koszt wysyłki wyniósł 200zł. Wysyłka była prosto do mojego mechanika z oczywistych powodów. Gdy dotarła mechanik do mnie zadzwonił i powiedział, że to zwyczajnie mówiąc nie ten most. Wysłany został most od innego modelu (piszę w skrócie, bo nie chce tutaj rzucać technicznych aspektów jak parametry przełożenia, dyferencjał itd.). Gdybym zamontował taki most to auto uległoby w krótkim czasie uszkodzeniu. Czyli jest to przedmiot nie tyle niezgodny z opisem co w ogóle inny niż opisywany, moim zdaniem równie dobrze sprzedający mógł mi wysłać cegłę bo to co wysłał jest mi tak samo zbędne.

Zadzwoniłem do sprzedającego i on powiedział, że może jak najbardziej zwrócić koszty mostu, ale muszę wysłać do nich most spowrotem na swój koszt. Czyli przez jego błąd ja tracę tutaj 400zł na wysyłkach w obie strony. I teraz pytanie czy ja mogę coś z tym zrobić? Z jakiej racji ja mam tracić 400zł kiedy błąd leży po stronie sprzedającego. Allegro milczy jak na razie a ja nie wiem co robić, czy iść na policję czy do prokuratury? Dodam, że mechanik jest specjalistą w swojej dziedzinie i ma same pozytywy na oficjalnym forum Jeepa na przełomie wielu lat, więc jest dla mnie jak najbardziej wiarygodny. Istotną informacją może być też, że zakupiłem ten most na fakturkę na firmę, ale faktury nie wysłali.

Pozdrawiam,
Retop

W dniu 2014-05-28 12:44, Retop pisze:

Witam,

Pisałem już w czwartek do Allegro skargę, ale jeszcze nie odpisali, więc proszę o radę co zrobić.

Zakupiłem używany most do samochodu (cała ta oś trzymająca koła). Jest to bardzo duży przedmiot, który waży około 100kg. W związku z gabarytami koszt wysyłki wyniósł 200zł. Wysyłka była prosto do mojego mechanika z oczywistych powodów. Gdy dotarła mechanik do mnie zadzwonił i powiedział, że to zwyczajnie mówiąc nie ten most. Wysłany został most od innego modelu (piszę w skrócie, bo nie chce tutaj rzucać technicznych aspektów jak parametry przełożenia, dyferencjał itd.). Gdybym zamontował taki most to auto uległoby w krótkim czasie uszkodzeniu. Czyli jest to przedmiot nie tyle niezgodny z opisem co w ogóle inny niż opisywany, moim zdaniem równie dobrze sprzedający mógł mi wysłać cegłę bo to co wysłał jest mi tak samo zbędne.

Zadzwoniłem do sprzedającego i on powiedział, że może jak najbardziej zwrócić koszty mostu, ale muszę wysłać do nich most spowrotem na swój koszt. Czyli przez jego błąd ja tracę tutaj 400zł na wysyłkach w obie strony.

I teraz pytanie czy ja mogę coś z tym zrobić? Z jakiej racji ja mam tracić 400zł kiedy błąd leży po stronie sprzedającego. Allegro milczy jak na razie a ja nie wiem co robić, czy iść na policję czy do prokuratury?

Dodam, że mechanik jest specjalistą w swojej dziedzinie i ma same pozytywy na oficjalnym forum Jeepa na przełomie wielu lat, więc jest dla mnie jak najbardziej wiarygodny.

Istotną informacją może być też, że zakupiłem ten most na fakturkę na firmę, ale faktury nie wysłali.

Odsyłasz most na swój koszt, po uznaniu reklamacji sprzedawca ma:
- zwrócić ci twój koszt wysyłki
oraz
- wysłać na swój koszt dobry most, albo zwrócić cenę mostu wraz z zapłaconą ceną wysyłki.

Ustawa konsumencka.

Tak więc na razie odeślij, aby uznał reklamację, a potem będziesz się z nim wykłócał o resztę.
--
Liwiusz

Dnia Wed, 28 May 2014 12:57:21 +0200, Liwiusz napisał(a):

Ustawa konsumencka.

Ale on chciał fakturę - przedsiębiorstwo nie jest konsumentem.


--
Pozdrawiam,
Przemek

Dnia 29.05.2014 P.B. <pbernat@wp.pl> napisał/a:

Ale on chciał fakturę - przedsiębiorstwo nie jest konsumentem.

Patrz pan, ja często biorę fakturę przy zakupach- jestem przedsiębiorstwem! :-)

Człowiek może nawet prowadzić DG, jeśli kupuje w celu nie związanym z tymże
prowadzeniem- jest konsumentem. Natomiast oczywiście, jeśli na początku
stwierdził, iż "nabywa w celu", to konsumentem w tym przypadku nie jest.

--
Dominik & kąpany (via debianowy slrn)
"Wszyscy chcą naszego dobra. Nie dajmy go sobie zabrać." (S.J. Lec)
Wyrażam wyłącznie prywatne poglądy zgodnie z Art. 54 Konstytucji RP Pisząc na priv zmień domenę na gmail.

Dnia Thu, 29 May 2014 06:03:59 +0000 (UTC), Dominik & Co napisał(a):

Człowiek może nawet prowadzić DG, jeśli kupuje w celu nie związanym z tymże
prowadzeniem- jest konsumentem. Natomiast oczywiście, jeśli na początku
stwierdził, iż "nabywa w celu", to konsumentem w tym przypadku nie jest.

I bierze fakturę na zakup przedmiotów niezwiązanych z prowadzeniem
działalności gospodarczej? W jakim celu?  --
Pozdrawiam,
Przemek

W dniu czwartek, 29 maja 2014 23:44:03 UTC+2 użytkownik P.B. napisał:

I bierze faktur� na zakup przedmiot�w niezwi�zanych z prowadzeniem
dziaďż˝alnoďż˝ci gospodarczej? W jakim celu? 

Prawie zasze biorę fakturę zamiast paragonu bo:
-większa płachta;) trudniej zgubić(w razie reklamacji),
- bardziej czytelna,
- mniejsza szansa ze wyblaknie jak większość paragonów
- itp.

W dniu 2014-05-29 23:44, P.B. pisze:

Dnia Thu, 29 May 2014 06:03:59 +0000 (UTC), Dominik&  Co napisał(a):

Człowiek może nawet prowadzić DG, jeśli kupuje w celu nie związanym z tymże
prowadzeniem- jest konsumentem. Natomiast oczywiście, jeśli na początku
stwierdził, iż "nabywa w celu", to konsumentem w tym przypadku nie jest.

I bierze fakturę na zakup przedmiotów niezwiązanych z prowadzeniem
działalności gospodarczej? W jakim celu?

Bo faktura dłużej jest czytelna niż paragon? Przy długich umowach gwarancyjnych czasem się przydaje. Bo są rzeczy, które można, albo do niedawna można było odliczyć mając fakturę?


--
Kaczus
http://kaczus.ppa.pl

On Thu, 29 May 2014, P.B. wrote:

Dnia Thu, 29 May 2014 06:03:59 +0000 (UTC), Dominik & Co napisał(a):

Człowiek może nawet prowadzić DG, jeśli kupuje w celu nie związanym z tymże
prowadzeniem- jest konsumentem. Natomiast oczywiście, jeśli na początku
stwierdził, iż "nabywa w celu", to konsumentem w tym przypadku nie jest.

I bierze fakturę na zakup przedmiotów niezwiązanych z prowadzeniem
działalności gospodarczej? W jakim celu?

  Choćby z chęci dysponowania imiennym dowodem nabycia.
  Jak masz f-rę masz kwit że *TY* kupiłeś :)

pzdr, Gotfryd

Dnia Fri, 30 May 2014 20:49:52 +0200, Gotfryd Smolik news napisał(a):

 

  Choćby z chęci dysponowania imiennym dowodem nabycia.
  Jak masz f-rę masz kwit że *TY* kupiłeś :)

Ty czy Twoja firma? Jeżeli nabywcą jest P.P.H.U. CośTam Gotfryd Smolik, to
oczywistym się staje, że to nie jest konsument. --
Pozdrawiam,
Przemek

W dniu 2014-05-30 21:57, P.B. pisze:

Dnia Fri, 30 May 2014 20:49:52 +0200, Gotfryd Smolik news napisał(a):

   Choćby z chęci dysponowania imiennym dowodem nabycia.
   Jak masz f-rę masz kwit że *TY* kupiłeś :)

Ty czy Twoja firma? Jeżeli nabywcą jest P.P.H.U. CośTam Gotfryd Smolik, to
oczywistym się staje, że to nie jest konsument.

A z czego ta oczywistość wynika? Kupującym jest nadal Gotfryd Smolik.

--
Liwiusz

On Fri, 30 May 2014, P.B. wrote:

Dnia Fri, 30 May 2014 20:49:52 +0200, Gotfryd Smolik news napisał(a):

  Choćby z chęci dysponowania imiennym dowodem nabycia.
  Jak masz f-rę masz kwit że *TY* kupiłeś :)

Ty czy Twoja firma?

   Ja "w celu osobistym".
   Bo "moja firma" to nadal *JA*.
   Firma jest nazwą, *wyłącznie* nazwą, i w przypadku DG OF
firmą jest nazwisko (z opcjonalnym "dopiskiem").
   Jak to Ludwik bodaj XI rzekł, "państwo to ja", w przypadku
DG OF "firma to ja". Nierozdzielnie.
   Przedziębiorca i przedsiębiorstwo są za to dwoma
różnymi bytami (przedmiot i podmiot) :) (a firma to
przedsiębiorca, nie przedsiębiorstwo, przedsiębiorstwo
w dziedzinie nazw to ewentualnie marka).

Jeżeli nabywcą jest P.P.H.U. CośTam Gotfryd Smolik,

   Bardzo nieporęczny pomysł, za dużo pisania ;)
(oczywiście na samym początku wpadłem w tę pułapkę,
ale IMO warto odkręcić)

to oczywistym się staje, że to nie jest konsument.

   Primo.
   Powiedzmy, można doszukiwać się deklaracji "nabycia
w celu" (gospodarczym).
   To NIE skutkuje, wcale nie skutkuje, brakiem prawa
skorzystania z uprawnień konsumenckich!
   Chcesz się pospierać? (i nie, wcale nie mam na myśli
uwagi Liwiusza, zakładanie że zakup dokonany "na firmę"
nie podlega pod ustawę konsumencką podpada pod bład
gruby!)

   Secundo.
   Ale nie to miałem na myśli.
   W skrajnym przypadku (nabycia towarów, które *również*
nabywane są na cele gospodarcze) dobrze jest mieć dowód
na wypadek konieczności dowiedzenia niebycia wielbłądem,
znaczy dowód że dany towar ZOSTAŁ kupiony i NIE ZOSTAŁ
kupiony "na firmę".
   Hint: niewprowadzenie nabycia "towarów podstawowych" do
ewidencji zakupów jest karalne.

pzdr, Gotfryd

I teraz pytanie czy ja mogę coś z tym zrobić? Z jakiej racji ja mam tracić 400zł kiedy błąd leży po stronie sprzedającego. Allegro milczy jak na razie a ja nie wiem co robić, czy iść na policję czy do prokuratury?

Niestety nie jesteś pierwszym, który padł ofiarą oszustów (bo inaczej nie można tego nazwać).
Zmieni się to po bodajże 15 czerwca 2014, kiedy to polskie prawo ma być dostosowane do prawa UE.
Czytałem to przelotnie i z tego co pamiętam, to okres w którym możesz odesłać przedmiot ma być wydłużony do 14 dni (obecnie 10) i ma to być zrobione na koszt sprzedawcy!
Skończy się wysyłanie używek, jako nowe i innych oszustw.
Pozdrawiam.
WOJO

W dniu 2014-05-28 13:01, WOJO pisze:

I teraz pytanie czy ja mogę coś z tym zrobić? Z jakiej racji ja mam
tracić 400zł kiedy błąd leży po stronie sprzedającego. Allegro milczy
jak na razie a ja nie wiem co robić, czy iść na policję czy do
prokuratury?

Niestety nie jesteś pierwszym, który padł ofiarą oszustów (bo inaczej
nie można tego nazwać).
Zmieni się to po bodajże 15 czerwca 2014, kiedy to polskie prawo ma być
dostosowane do prawa UE.
Czytałem to przelotnie i z tego co pamiętam, to okres w którym możesz
odesłać przedmiot ma być wydłużony do 14 dni (obecnie 10) i ma to być
zrobione na koszt sprzedawcy!
Skończy się wysyłanie używek, jako nowe i innych oszustw.

Nie wiesz, a wypowiadasz się...

Dokształć się co to jest reklamacja z tytułu niezgodności z umową.

--
Liwiusz

Nie wiesz, a wypowiadasz się...
Dokształć się co to jest reklamacja z tytułu niezgodności z umową.

A Ty wiesz i się nie wypowiadasz - co gorsze? :)
Reklamować sobie możesz do woli, a oszuści a Allegro i tak mają to w d.
Obecnie jest tak, że sprzedawca zwróci Ci pieniądze za towar, ale przesyłkę robisz we własnym zakresie, upominając się potem u sprzedawcy o zwrot.
Ten oczywiście spuszcza Cię na drzewo i każe się udać do sądu w celu wyegzekwowania należnych Ci praw.
Stan ten ulegnie zmianie po 15 czerwca.
WOJO

W dniu środa, 28 maja 2014 15:13:36 UTC+2 użytkownik WOJO napisał:

Stan ten ulegnie zmianie po 15 czerwca.

Co takiego się zmieni?
Już dzisiaj masz prawo odstaspić od umowy w terminie 10dni i sprzedawca musi Tobie zwrócić kasę za towar + koszty przesyłki.

Wed, 28 May 2014 06:49:50 -0700 (PDT), w
<0207608d-61cf-44c0-84c7-6f330044ee77@googlegroups.com>, Kris
<kszysztofc@gmail.com> napisał(-a):

W dniu środa, 28 maja 2014 15:13:36 UTC+2 użytkownik WOJO napisał:

> Stan ten ulegnie zmianie po 15 czerwca.
Co takiego się zmieni?
Już dzisiaj masz prawo odstaspić od umowy w terminie 10dni i sprzedawca musi Tobie zwrócić kasę za towar + koszty przesyłki.

Koszty przesyłki?

W dniu wtorek, 3 czerwca 2014 09:57:56 UTC+2 użytkownik rg napisał:

Koszty przesyłki?

Tak.

Tue, 3 Jun 2014 01:29:04 -0700 (PDT), w
<ee95f953-e625-4a19-9396-b769d9864616@googlegroups.com>, Kris
<kszysztofc@gmail.com> napisał(-a):

W dniu wtorek, 3 czerwca 2014 09:57:56 UTC+2 użytkownik rg napisał:

> Koszty przesyłki?
Tak.

W przypadku odstąpienia, bo "towar mi się nie spodobał"?

W dniu wtorek, 3 czerwca 2014 11:07:38 UTC+2 użytkownik rg napisał:

W przypadku odstąpienia, bo "towar mi się nie spodobał"?

Tak

Tue, 3 Jun 2014 02:51:12 -0700 (PDT), w
<502e8bb4-ff9e-4f39-b987-4bbe558d66bc@googlegroups.com>, Kris
<kszysztofc@gmail.com> napisał(-a):

W dniu wtorek, 3 czerwca 2014 11:07:38 UTC+2 użytkownik rg napisał:
>> W przypadku odstąpienia, bo "towar mi się nie spodobał"?

Tak

Jakoś nie jestem przekonany. Podstawa?

W dniu wtorek, 17 czerwca 2014 15:56:20 UTC+2 użytkownik rg napisał:

Jakoś nie jestem przekonany. Podstawa?

Pogoogluj;)

On Tue, 17 Jun 2014, Kris wrote:

W dniu wtorek, 17 czerwca 2014 15:56:20 UTC+2 użytkownik rg napisał:

Jakoś nie jestem przekonany. Podstawa?

Pogoogluj;)

  To nie jest odpowiedź :(
  Przyjęte z "przecietną unijną" ustalenia to jedno, a fakt ich ratyfikacji
lub wpisania do polskich ustaw to drugie.
  Dawno nie szukałem po przepisach, wiem że istniała intencja wprowadzenia
takiego zapisu, ale ostatnio ciągle było (w ustawie) o "zwrocie tego co
strony sobie wyświadczyły".
  Ergo, kupujący powinien zwrócić "wyświadczenie wysyłki" :>
  A jeśli twierdzi, że wysyłka to wykonana usługa i nie można jej zwrócić,
tym samym sam traci podstawę do zwrotu wydatku za wysyłkę.

pzdr, Gotfryd

W dniu wtorek, 17 czerwca 2014 19:27:28 UTC+2 użytkownik Gotfryd Smolik news napisał:

  To nie jest odpowiedďż˝ :(

A to np?
http://ezakupy.uokik.gov.pl/pytania-i-odpowiedzi/transport/

W dniu wtorek, 17 czerwca 2014 19:27:28 UTC+2 użytkownik Gotfryd Smolik news napisał:

  Przyjďż˝te z "przecietnďż˝ unijnďż˝" ustalenia to jedno, a fakt ich >ratyfikacji
lub wpisania do polskich ustaw to drugie.

Chyba właśnie wpisali a prezydent podpisał;)

http://serwisy.gazetaprawna.pl/poradnik-konsumenta/artykuly/804931,nowa-ustawa-o-prawach-konsumenta-jak-zmienia-sie-zakupy-w-internecie.html

On Sat, 21 Jun 2014, Kris wrote:

W dniu wtorek, 17 czerwca 2014 19:27:28 UTC+2 użytkownik Gotfryd Smolik news napisał:

  Przyjďż˝te z "przecietnďż˝ unijnďż˝" ustalenia to jedno, a fakt ich >ratyfikacji
lub wpisania do polskich ustaw to drugie.

Chyba właśnie wpisali a prezydent podpisał;)

http://serwisy.gazetaprawna.pl/poradnik-konsumenta/artykuly/804931,nowa-ustawa-o-prawach-konsumenta-jak-zmienia-sie-zakupy-w-internecie.html

  Thx za update, również za namiar na wyrok, jestem na bieżąco ;)

  No to pole popisu dla "wybrzydzaczy" zrobiło się szerokie.

pzdr, Gotfryd

No to pole popisu dla "wybrzydzaczy" zrobiło się szerokie.

Punkt widzenia zależy od punktu siedzenia.
Ja to widzę trochę inaczej - pole popisu dla oszustów się odrobinę zmniejszyło...
Pozdrawiam.
WOJO

On Tue, 24 Jun 2014, WOJO wrote:
[...do mnie...]

No to pole popisu dla "wybrzydzaczy" zrobiło się szerokie.

Punkt widzenia zależy od punktu siedzenia.

  Jestem klientem i niestety mam świadomość, że to *JA*
będę płacił, jak za każdy masowy "przywilej".

Ja to widzę trochę inaczej - pole popisu dla oszustów się odrobinę zmniejszyło...

  Dla oszustów, to mamy "niezgodność z umową".
  I to jest dobre (bo uzasadnione) rozwiązanie.
  Możliwość odsyłania towaru na czyjś koszt BEZ POWODU przystaje
do "oszustwa" jak pięść do nosa.

pzdr, Gotfryd

W dniu wtorek, 3 czerwca 2014 11:07:38 UTC+2 użytkownik rg napisał:

W przypadku odstąpienia, bo "towar mi się nie spodobał"?

Nie musisz nawet pisać że "towar się Tobie nie spodobał"
Zwracasz bez podania przyczyny.

Dziękuję za odpowiedzi. Obecnie sytuacja wygląda tak, że Allegro również potwierdziło mi, że jeśli sprzedający uzna gwarancję to musi zwrócić także koszta wysyłki. I teraz sytuacja jest taka, że mailowo sprzedawca potwierdził, że most mam mu wysłać a on wyśle mi korekte faktury, którą mam podpisać i odesłać. Domyślam się, że korekta faktury będzie wyglądać tak, że koszta przesyłki są nadal w moją stronę, więc chyba podpisując to sam sobie zaszkodzę? Pieniędzy jeszcze nie odesłał i pewnie czeka na fakture. Kiedy tak na prawdę można powiedzieć, że uznał gwarancję? To że potwierdził mailem, że mam odesłać most czy musi przelać pieniądze?

Pozdr.
Retop

On Tue, 3 Jun 2014, rg wrote:

Tue, 3 Jun 2014 01:29:04 -0700 (PDT), w
<ee95f953-e625-4a19-9396-b769d9864616@googlegroups.com>, Kris
<kszysztofc@gmail.com> napisał(-a):

W dniu wtorek, 3 czerwca 2014 09:57:56 UTC+2 użytkownik rg napisał:

Koszty przesyłki?

Tak.

W przypadku odstąpienia, bo "towar mi się nie spodobał"?

  W tę stronę idą "regulacje europejskie", przy czym przyznam, dość
dawno nie zaglądałem do przepisów.
  W polskie ustawie było o obowiązku "zwrócenia wzajemnie" sobie przez
strony przedmiotu umowy, a ze zwróceniem *usługi* transportu
jest pewien problem :) (można zwrócić jej *wartość*, ale samej
wykonanej usługi nie ma jak).
  Stąd w .pl zawsze były o to spory, i o ile prawo się nie zmieniło,
IMVHO teza że sprzedawca NIE musi zapłacić za przesyłkę zwrotną
ma ręce i nogi.
 Oczywiście reklamacja to jest INNY przypadek, z INNEJ ustawy i tam
 prawo żądania zwrotu wydatku na przesyłkę zwrotną przysługuje.

pzdr, Gotfryd

W dniu 2014-05-28 15:13, WOJO pisze:

Nie wiesz, a wypowiadasz się...
Dokształć się co to jest reklamacja z tytułu niezgodności z umową.

A Ty wiesz i się nie wypowiadasz - co gorsze? :)

Odpisałem, przejrzyj wątek :)

Reklamować sobie możesz do woli, a oszuści a Allegro i tak mają to w d.

Więc można albo podkulić ogon pod siebie, albo skierować sprawę do sądu i mieć z tego satysfakcję :)

Obecnie jest tak, że sprzedawca zwróci Ci pieniądze za towar, ale
przesyłkę robisz we własnym zakresie, upominając się potem u sprzedawcy
o zwrot.
Ten oczywiście spuszcza Cię na drzewo i każe się udać do sądu w celu
wyegzekwowania należnych Ci praw.
Stan ten ulegnie zmianie po 15 czerwca.

Znaczy się co się zmieni? Pieniądze magicznie pojawią się na wysyłkę wbrew woli sprzedawcy?

--
Liwiusz

Wed, 28 May 2014 15:13:36 +0200, w <lm4ne2$g56$1@node1.news.atman.pl>, "WOJO"
<sorry@address.unknown.hehe> napisał(-a):

> Nie wiesz, a wypowiadasz się...
> Dokształć się co to jest reklamacja z tytułu niezgodności z umową.
A Ty wiesz i się nie wypowiadasz - co gorsze? :)
Reklamować sobie możesz do woli, a oszuści a Allegro i tak mają to w d.
Obecnie jest tak, że sprzedawca zwróci Ci pieniądze za towar, ale przesyłkę robisz we własnym zakresie, upominając się potem u sprzedawcy o zwrot.
Ten oczywiście spuszcza Cię na drzewo i każe się udać do sądu w celu wyegzekwowania należnych Ci praw.

Reklamowałem obecnie i sprzedawca zwrócił całość towar+koszty przesyłki w obie
strony (przesyłki po monicie).
A nawet zareklamuję -- MANFI (zabawki) z Trójmiasta.

Dnia 28.05.2014 Retop <reenomt2@gmail.com> napisał/a:

I teraz pytanie czy ja mogę coś z tym zrobić? Z jakiej racji ja mam tracić 400zł kiedy błąd leży po stronie sprzedającego. Allegro milczy jak na razie a ja nie wiem co robić, czy iść na policję czy do prokuratury?

Ani na policję, ani do prokuratury. Udowodnisz, że celowo to zrobił? Każdy może się pomylić.
Sprzedający to firma, czy osoba prywatna?
Poczytaj o rękojmi, KC 556-576. Odeślij, żądaj wymiany i zwrotu kosztów na podstawie Art. 560 KC.

Istotną informacją może być też, że zakupiłem ten most na fakturkę na firmę, ale faktury nie wysłali.

Jeśli stwierdziłeś jasno, że kupujesz w celu związanym z działalnością zawodową
lub gospodarczą to wyłączyłeś się z Ustawy o szczególnych warunkach sprzedaży konsumenckiej.
Niezależnie, czy dostałeś fakturę, a nawet czy w ogóle jej chciałeś :-)

--
Dominik & kąpany (via debianowy slrn)
"Wszyscy chcą naszego dobra. Nie dajmy go sobie zabrać." (S.J. Lec)
Wyrażam wyłącznie prywatne poglądy zgodnie z Art. 54 Konstytucji RP Pisząc na priv zmień domenę na gmail.

Użytkownik "Dominik & Co" <Dominik.Alaszewski@gazeta.pl.invalid> napisał w wiadomości news:lm6k3f$b79$5node1.news.atman.pl...

I teraz pytanie czy ja mogę coś z tym zrobić? Z jakiej racji ja mam tracić 400zł kiedy błąd leży po stronie sprzedającego. Allegro milczy jak na razie a ja nie wiem co robić, czy iść na policję czy do prokuratury?

Ani na policję, ani do prokuratury. Udowodnisz, że celowo to zrobił? Każdy może się pomylić.
Sprzedający to firma, czy osoba prywatna?
Poczytaj o rękojmi, KC 556-576.

Ale złoży zawiadomienie o przestępstwie i dostanie odszkodowanie od ALLEGRO. Głupio to ustawili, ale nie nasza wina.