I co może to jest pomysł na tą nędzną ligę. Podczas przygotowań biegać, biegać i jeszcze raz biegać. Przecież w tym sporcie o to chodzi aby biegać z lub za piłką. Jeśli nikt w tej lidze nie potrafi biegać z piłką to może wystaczy "tylko" biegać. Co prawda daleki jestem od wyciągania wniosków po 3 kolejkach ale 6 pkt Polonii biorąc pod uwagę ich sytuację daje wiele do myślenia. Życze jak najlepiej Polonii aby okazało się że wystarczy biegać w Markach pod Warszawą w czasie przygotowań aby w lidze się utrzymać lub coś osiągnąć :-)

Pozdrawiam
Klepka

W dniu 2012-08-31 22:53, wklepack@gmail.com pisze:

I co może to jest pomysł na tą nędzną ligę. Podczas przygotowań biegać, biegać i jeszcze raz biegać. Przecież w tym sporcie o to chodzi aby biegać z lub za piłką.
Jeśli nikt w tej lidze nie potrafi biegać z piłką to może wystaczy "tylko" biegać. Co prawda daleki jestem od wyciągania wniosków po 3 kolejkach ale 6 pkt Polonii biorąc pod uwagę ich sytuację daje wiele do myślenia.

Życze jak najlepiej Polonii aby okazało się że wystarczy biegać w Markach pod Warszawą w czasie przygotowań aby w lidze się utrzymać lub coś osiągnąć :-)

Pozdrawiam
Klepka

Nie zdziwiło by mnie za wiele, jakbyśmy w czerwcu mieli mniej więcej powtórkę z poprzedniego sezonu... MP w rodzaju Ruchu, Pogoni.. choć pewnie Podbeskidzie już bardziej okrzepło w ekstraklasie

Użytkownik <wklepack@gmail.com> napisał w wiadomości grup dyskusyjnych:992c680c-5ab8-47a1-ab02-7cba924e69e5@googlegroups.com...

I co może to jest pomysł na tą nędzną ligę. Podczas przygotowań biegać, biegać i jeszcze raz biegać.

Nie, to nie chodzi o to, aby biegać podczas przygotowań, tylko żeby biegać podczas meczu.
Niektórym się nie chce, więc takie są skutki.

Przecież w tym sporcie o to chodzi aby biegać z lub za piłką.
Jeśli nikt w tej lidze nie potrafi biegać z piłką to może wystaczy "tylko" biegać.

Mylisz warunek konieczny, z warunkiem wystarczającym.
Żeby jakoś grać w piłkę, to trzeba biegać, najlepiej szybko.

Jeśli tak się nie umie, nie powinno się grać w piłkę, bo wychodzi coś w rodzaju Stilica czy wczorajszego Sobolewskiego.

31-08-2012, 10:53 PM, wklepack@gmail.com napisał:

I co może to jest pomysł na tą nędzną ligę. Podczas przygotowań
biegać, biegać i jeszcze raz biegać. Przecież w tym sporcie o to
chodzi aby biegać z lub za piłką. Jeśli nikt w tej lidze nie potrafi
biegać z piłką to może wystaczy "tylko" biegać. Co prawda daleki
jestem od wyciągania wniosków po 3 kolejkach ale 6 pkt Polonii biorąc
pod uwagę ich sytuację daje wiele do myślenia.

A przy okazji postawa Polonii jest solidnym kopem w odwrotne strony
wszystkich dyrektorów sportowych - latem cała Polonia była do wzięcia,
można było kupić każdego i to stosunkowo niedrogo, a czasem nawet bardzo
tanio.

Mam nadzieję, że "Czarne koszule" utrzymają formę, bo na razie bardzo
przyjemnie się taka grę ogląda (w przegranym meczu z Lechem też całkiem
dobrze Polonia wypadła).

--
AJK

Użytkownik "AJK" <to-co-w-podpisie@post.pl> napisał w wiadomości news:m2yf2ngjhd4k$.dlgajk.cija...

A przy okazji postawa Polonii jest solidnym kopem w odwrotne strony
wszystkich dyrektorów sportowych - latem cała Polonia była do wzięcia,
można było kupić każdego i to stosunkowo niedrogo, a czasem nawet bardzo
tanio.

Tylko zapomniałeś o jednym drobiażdżku: najpierw trzeba było się dogadać z Wojciechowskim. Próbowałeś kiedyś dogadać się z psychopatą?
yamma

01-09-2012, 2:45 PM, yamma napisał:

A przy okazji postawa Polonii jest solidnym kopem w odwrotne strony
wszystkich dyrektorów sportowych - latem cała Polonia była do
wzięcia, można było kupić każdego i to stosunkowo niedrogo, a czasem
nawet bardzo tanio.

Tylko zapomniałeś o jednym drobiażdżku: najpierw trzeba było się
dogadać z Wojciechowskim. Próbowałeś kiedyś dogadać się z psychopatą?

Na tej grupie czasem mi się zdarzało podejmować takie próby, ale w końcu
traciłem cierpliwość i plonkowałem :-)
A z Wojciechowskim można się było dogadać, zwłaszcza w momencie, w
którym finalizował transakcję z Królem. Był zniechęcony, rozżalony i
otwarcie opowiadał, że chce się wszystkiego pozbyć, byle szybciej, z
zawodnikami włącznie. A potem sam Król też był do podejścia, gdy okazało
się, że przeniesienie licencji niekoniecznie musi skutkowć grą KP
Katowice w lidze.Zresztą za to płacą dyrektorom sportowym, żeby się
dogadywali z każdym i  wykorzystywali każdą okazję do pozyskania dobrego
zawodnika.

--
AJK

W dniu 2012-09-01 15:20, AJK pisze:

A z Wojciechowskim można się było dogadać, zwłaszcza w momencie, w
którym finalizował transakcję z Królem. Był zniechęcony, rozżalony i
otwarcie opowiadał, że chce się wszystkiego pozbyć, byle szybciej, z
zawodnikami włącznie.

Pewnie dlatego Dwaliszwili dalej gra w Polonii. To samo Wszolek, ktory mial przejsc do Slask razem z Jodlowcem.

pozdr
PG

01-09-2012, 3:40 PM, grzeda napisał:

A z Wojciechowskim można się było dogadać, zwłaszcza w momencie, w
którym finalizował transakcję z Królem. Był zniechęcony, rozżalony i
otwarcie opowiadał, że chce się wszystkiego pozbyć, byle szybciej, z
zawodnikami włącznie.

Pewnie dlatego Dwaliszwili dalej gra w Polonii. To samo Wszolek, ktory mial przejsc do Slask razem z Jodlowcem.

Dwaliszwili został w Polonii nie przez Wojciechowskiego, tylko a) przez
swoje własne apetyty  b) cwaniakowanie Jagiellonii, która "wisłowała" i
do ostatniej chwili chciała zaoszczędzić jeszcze 5 złotych. A Jodłowiec
jednak okazał się do wyjęcia, prawda?
Jak było z Wszołkiem - nie wiem.


--
AJK

Użytkownik "AJK" <to-co-w-podpisie@post.pl> napisał w wiadomości news:3tbeeov9x596$.dlgajk.cija...

A z Wojciechowskim można się było dogadać, zwłaszcza w momencie, w
którym finalizował transakcję z Królem.

Mhm. Jasne! Legia i Śląsk w tym czasie próbowały wyciągnąć Dwaliszwilego. Ten dureń zażądał 50% kwoty z późniejszego ewentualnego transferu. Efekt był taki, że Gruzin nie powąchał europejskich pucharów mimo, że bardzo chciał. Można powiedzieć, że JW do samego końca okazał się wyjątkowym skurwysynem wobec własnych piłkarzy i ja się cholernie cieszę, że tego psychopaty nie ma już w naszej lidze.

Był zniechęcony, rozżalony i
otwarcie opowiadał, że chce się wszystkiego pozbyć, byle szybciej, z
zawodnikami włącznie.

Oho! Następny, który wierzy w słowa Wojciechowskiego. Wojciechowski, to był zniechęcony i rozżalony tak mniej więcej co 2 tygodnie w ciągu ostatnich kilku lat.

Katowice w lidze.Zresztą za to płacą dyrektorom sportowym, żeby się
dogadywali z każdym i  wykorzystywali każdą okazję do pozyskania dobrego
zawodnika.

Ale to ty mógłbyś być takim dyrektorem czy tylko masz takie wyobrażenia o transferowych negocjacjach?
yamma

Użytkownik "yamma" <yamma@wp.pl> napisał w wiadomości grup dyskusyjnych:k1t3eh$tce$1@news.task.gda.pl...

Użytkownik "AJK" <to-co-w-podpisie@post.pl> napisał w wiadomości news:3tbeeov9x596$.dlgajk.cija...

A z Wojciechowskim można się było dogadać, zwłaszcza w momencie, w
którym finalizował transakcję z Królem.

Mhm. Jasne! Legia i Śląsk w tym czasie próbowały wyciągnąć Dwaliszwilego. Ten dureń zażądał 50% kwoty z późniejszego ewentualnego transferu.

Ale może za to sprzedawał za pół darmo?
Np. za 200-300 tys Eur?

01-09-2012, 3:43 PM, yamma napisał(a):

Użytkownik "AJK" <to-co-w-podpisie@post.pl> napisał w wiadomości news:3tbeeov9x596$.dlgajk.cija...

A z Wojciechowskim można się było dogadać, zwłaszcza w momencie, w
którym finalizował transakcję z Królem.

Mhm. Jasne! Legia i Śląsk w tym czasie próbowały wyciągnąć
Dwaliszwilego. Ten dureń zażądał 50% kwoty z późniejszego
ewentualnego transferu. Efekt był taki, że Gruzin nie powąchał
europejskich pucharów mimo, że bardzo chciał. Można powiedzieć, że JW
do samego końca okazał się wyjątkowym skurwysynem wobec własnych
piłkarzy i ja się cholernie cieszę, że tego psychopaty nie ma już w
naszej lidze.

Wiesz co, jak mam dyskutować z kimś, kto wiarę w ploty miesza z
bluzgiem, przy czym z każdym zdaniem bluzgów jest więcej, to tracę
ochotę.

Był zniechęcony, rozżalony i otwarcie opowiadał, że chce się
wszystkiego pozbyć, byle szybciej, z zawodnikami włącznie.

Oho! Następny, który wierzy w słowa Wojciechowskiego.

Już ci parę razy pisałem: ile razy próbujesz stwierdzić, co kto myśli
albo nie myśli - walisz kulą w płot albo nawet obok płotu. Więc nie nie
próbuj.
Ciekawe, ile razy jeszcze będę to musiał napisać...

Wojciechowski, to był zniechęcony i rozżalony tak mniej więcej co 2
tygodnie w ciągu ostatnich kilku lat.

Yammizm czyli kreowanie rzeczywistości. Rozżalony to on był dopiero w
ostatnich tygodnia. Wcześniej się tylko mniej lub bardziej sensownie
wkurzał i miotał, bezskutecznie usiłując zapanować nad wszystkim

Katowice w lidze.Zresztą za to płacą dyrektorom sportowym, żeby się
dogadywali z każdym i  wykorzystywali każdą okazję do pozyskania dobrego
zawodnika.

Ale to ty mógłbyś być takim dyrektorem czy tylko masz takie wyobrażenia o transferowych negocjacjach?

Yamma, ja cię proszę, trzymaj poziom, nie rozczarowuj bardziej niż
zwykle, dobrze?

--
AJK

Użytkownik "AJK" <to-co-w-podpisie@post.pl> napisał w wiadomości news:1vagbizr1y6ht$.dlgajk.cija...

Wiesz co, jak mam dyskutować z kimś, kto wiarę w ploty miesza z
bluzgiem, przy czym z każdym zdaniem bluzgów jest więcej, to tracę
ochotę.

"Były prezes Czarnych Koszul Józef Wojciechowski sprzedając klub Ireneuszowi Królowi, zachował sobie pełnomocnictwa do transferów czterech (sic!) piłkarzy, w tym Wladimera Dwaliszwiliego. Każdemu z zainteresowanych klubów (Jagiellonia Białystok, Śląsk Wrocław i Legia Warszawa) dyktuje jednak inną cenę. Priorytetem Gruzina była (jest?) Legia. Piłkarz ustalił już nawet warunki indywidualnego kontraktu ze stołecznym zespołem, ale Wojciechowski uparł się, by nie trafił on do lokalnego rywala Polonii. Władze klubu z Łazienkowskiej oferowały mu 150 tysięcy dolarów oraz 40 procent z następnego transferu zawodnika. Właściciel J.W. Construction odrzucił propozycję, żądając 150 tys. dolarów i 85 procent z przyszłego transferu, na co z kolei nie przystała Legia."
Żródło: PS.
yamma

Użytkownik "yamma" <yamma@wp.pl> napisał w wiadomości grup dyskusyjnych:k1v48d$trf$1@news.task.gda.pl...

Użytkownik "AJK" <to-co-w-podpisie@post.pl> napisał w wiadomości news:1vagbizr1y6ht$.dlgajk.cija...

Wiesz co, jak mam dyskutować z kimś, kto wiarę w ploty miesza z
bluzgiem, przy czym z każdym zdaniem bluzgów jest więcej, to tracę
ochotę.

"Były prezes Czarnych Koszul Józef Wojciechowski sprzedając klub Ireneuszowi Królowi, zachował sobie pełnomocnictwa do transferów czterech (sic!) piłkarzy, w tym Wladimera Dwaliszwiliego. Każdemu z zainteresowanych klubów (Jagiellonia Białystok, Śląsk Wrocław i Legia Warszawa) dyktuje jednak inną cenę. Priorytetem Gruzina była (jest?) Legia. Piłkarz ustalił już nawet warunki indywidualnego kontraktu ze stołecznym zespołem, ale Wojciechowski uparł się, by nie trafił on do lokalnego rywala Polonii. Władze klubu z Łazienkowskiej oferowały mu 150 tysięcy dolarów oraz 40 procent z następnego transferu zawodnika. Właściciel J.W. Construction odrzucił propozycję, żądając 150 tys. dolarów i 85 procent z przyszłego transferu, na co z kolei nie przystała Legia."

Czyli tak jak pisałem - chciał oddać zawodnika praktycznie za darmo, a zarobić ew. przy kolejnym transferze.
Każdy normalny klub, który myśli o wzmocnieniu drużyny, a nie o zarobieniu kokosów na każdym graczu brałby go w ciemno.

W dniu niedziela, 2 września 2012 10:40:49 UTC+2 użytkownik Cavallino napisał:

Czyli tak jak pisałem - chciał oddać zawodnika praktycznie za darmo, a zarobić ew. przy kolejnym transferze.
Każdy normalny klub, który myśli o wzmocnieniu drużyny, a nie o zarobieniu kokosów na każdym graczu brałby go w ciemno.

Darmo, drogo wszystko zależy od punktu widzenia. Chciał go sprzedać za połowę ceny jaką na niego wydał. Koles strzelił 4 bramki w 15 meczech i medialnych informacji zarabia w Polonii pewnie conajmniej kilkaset tysięcy euro, i ja nie wiem czy taki transfer to marzenia. A jak widać wiekszość mysli że nie. Chciałbyś go w Lechu? :-)

Pozdrawiam
Klepka

Użytkownik <wklepack@gmail.com> napisał w wiadomości grup dyskusyjnych:cb6f8c40-4a66-4c1d-932a-29dfdd7d0ae7@googlegroups.com...

W dniu niedziela, 2 września 2012 10:40:49 UTC+2 użytkownik Cavallino napisał:

Czyli tak jak pisałem - chciał oddać zawodnika praktycznie za darmo, a
zarobić ew. przy kolejnym transferze.
Każdy normalny klub, który myśli o wzmocnieniu drużyny, a nie o zarobieniu
kokosów na każdym graczu brałby go w ciemno.

Darmo, drogo wszystko zależy od punktu widzenia. Chciał go sprzedać za połowę ceny jaką na niego wydał.

Tym bardziej.
Zwłaszcza że zwłaszcza Legia za dużo większych ogórków płaciła kilka razy więcej.

A jak widać wiekszość mysli że nie. Chciałbyś go w Lechu? :-)

Niekoniecznie, chciałbym lepszych niż on.
Zapewne podobnie myśli zarząd Lecha i akurat w tym ma rację.
Ale skoro Legia chciała go mieć, to cena wysoka nie była, a wręcz śmiesznie niska.
Tyle to się za juniorów płaci.

02-09-2012, 10:09 AM, yamma napisał(a):

Użytkownik "AJK" <to-co-w-podpisie@post.pl> napisał w wiadomości news:1vagbizr1y6ht$.dlgajk.cija...

Wiesz co, jak mam dyskutować z kimś, kto wiarę w ploty miesza z
bluzgiem, przy czym z każdym zdaniem bluzgów jest więcej, to tracę
ochotę.

"Były prezes Czarnych Koszul Józef Wojciechowski sprzedając klub
Ireneuszowi Królowi, zachował sobie pełnomocnictwa do transferów
czterech (sic!) piłkarzy, w tym Wladimera Dwaliszwiliego. Każdemu z
zainteresowanych klubów (Jagiellonia Białystok, Śląsk Wrocław i Legia
Warszawa) dyktuje jednak inną cenę. Priorytetem Gruzina była (jest?)
Legia. Piłkarz ustalił już nawet warunki indywidualnego kontraktu ze
stołecznym zespołem, ale Wojciechowski uparł się, by nie trafił on do
lokalnego rywala Polonii. Władze klubu z Łazienkowskiej oferowały mu
150 tysięcy dolarów oraz 40 procent z następnego transferu zawodnika.
Właściciel J.W. Construction odrzucił propozycję, żądając 150 tys.
dolarów i 85 procent z przyszłego transferu, na co z kolei nie
przystała Legia." Żródło: PS.

Dwaliszwili mógł sobie ustalać nawet z Arsenalem, Dynamem Pekin albo
panią Zosią - dopóki jest związany kontraktem, zależy od niego raczej
niewiele, a fakt, ża zaczyna od indywidualnych rozmów, a potem marudzi,
że klub/właściciel go nie puszcza, nie świadczy najlepiej o jego
rozsądku
Że Wojciechowski się uparł,  żeby nie wzmacniać _lokalnego_ rywala to
takie dziwne? Jakby się Ljuboja uparł, żeby odejść do Polonii, a Walter
z Urbanem  dyktowaliby warunki z sufitu, też byś ich od  skurwysynów i
psychopatów wyzywał?  A w sprawie Dwaliszwilego i Wszołka - parę dni później Wojciechowski bez
wielkich i długich targów sprzedał obu piłkarzy Królowi. Dało się? Dało
się. --
AJK

Użytkownik "AJK" <to-co-w-podpisie@post.pl> napisał w wiadomości news:16guftgr3neg2$.dlgajk.cija...

Dwaliszwili mógł sobie ustalać nawet z Arsenalem, Dynamem Pekin albo
panią Zosią - dopóki jest związany kontraktem, zależy od niego raczej
niewiele, a fakt, ża zaczyna od indywidualnych rozmów, a potem marudzi,
że klub/właściciel go nie puszcza, nie świadczy najlepiej o jego
rozsądku

Mhm. A jak piłkarz się buntuje, to go zsyła do ME. Widzę, że takie skurwysyńskie podejście jest ci bardzo bliskie.

Że Wojciechowski się uparł,  żeby nie wzmacniać _lokalnego_ rywala to
takie dziwne?

Jakiego lokalnego rywala? Przecież JW już nie jest właścicielem Polonii. On po prostu chciał się na koniec troszkę nachapać i bardzo dobrze, że te 3 kluby spuściły te jego żądania do klopa.

Jakby się Ljuboja uparł, żeby odejść do Polonii, a Walter
z Urbanem  dyktowaliby warunki z sufitu, też byś ich od  skurwysynów i
psychopatów wyzywał?

Jakby! Jakby twojemu tatusiowi nie pękła gumka, to by cię na świecie nie było. Chyba ci się pojebała Legia z Lechem. Walter nie robi takich numerów. Janczyk chciał odejść - odszedł. Roger chciał odejść - odszedł. Mucha chciał odejść - grał do końca mimo, że nie chciał przedłużyć kontraktu. To samo Boruc, Fabiański, Manu.

A w sprawie Dwaliszwilego i Wszołka - parę dni później Wojciechowski bez
wielkich i długich targów sprzedał obu piłkarzy Królowi. Dało się? Dało
się.

A masz jakieś wsparcie? Bo moje wróble ćwierkają, że JW cały czas jest właścicielem kart zawodniczych tych grajków.
yamma

02-09-2012, 7:42 PM, yamma napisał:

Dwaliszwili mógł sobie ustalać nawet z Arsenalem, Dynamem Pekin albo
panią Zosią - dopóki jest związany kontraktem, zależy od niego
raczej niewiele, a fakt, ża zaczyna od indywidualnych rozmów, a
potem marudzi, że klub/właściciel go nie puszcza, nie świadczy
najlepiej o jego rozsądku

Mhm. A jak piłkarz się buntuje, to go zsyła do ME. Widzę, że takie skurwysyńskie podejście jest ci bardzo bliskie.

Niedawno ci pisałem (po raz tysioncpińcetkuźwadziewiąty), żebyś nie
próbował się domyślać, co kto myśli i co komu jest bliskie - jesteś na
tyle ograniczony, że trafność masz _zerową_. Dosłownie i co do miejsca
po przecinku. Tym razem także. O tyle dziwne, że nawet tu na grupie
pisałem, co myślę o takich pomysłach, więc miałeś dane podstawione pod
nos. Cóż, widocznie słowo pisane trudne jest. Za to bucówę zawsze masz stuprocentową. Dziwne...

Że Wojciechowski się uparł,  żeby nie wzmacniać _lokalnego_ rywala to
takie dziwne?

Jakiego lokalnego rywala? Przecież JW już nie jest właścicielem Polonii. On po prostu chciał się na koniec troszkę nachapać i bardzo dobrze, że te 3 kluby spuściły te jego żądania do klopa.

O, a teraz yamma wchodzi do głowy JW i ludzi z obu klubów. Ze skutkiem -
jak wyżej.

 

Jakby się Ljuboja uparł, żeby odejść do Polonii, a Walter
z Urbanem  dyktowaliby warunki z sufitu, też byś ich od  skurwysynów i
psychopatów wyzywał?

Jakby! Jakby twojemu tatusiowi nie pękła gumka, to by cię na świecie
nie było.

Cały yamma - jeśli tylko ma okazję pokazać się jako buc, coś go spina i
musi. Na uwagę zasługuje fakt, że udaje mu się za każdym razem. Kwestią
dyskusyjną pozostaje fakt, czy to kompleksy prowincjusza, który
przeniósł się do stolicy i taki się poczuł dumny, że mu odwaliło, czy
też może to coś, co yamma wyniósł z rodzinnego domu. Ale w sumie komu by
się chciało dyskutować, skoro tak naprawdę liczą się skutki. Przykre i
żenadne.

Chyba ci się pojebała Legia z Lechem. Walter nie robi takich numerów.
Janczyk chciał odejść - odszedł. Roger chciał odejść - odszedł. Mucha
chciał odejść - grał do końca mimo, że nie chciał przedłużyć
kontraktu. To samo Boruc, Fabiański, Manu.

Niestety, jak widać, yamma nie rozumie, co się do niego pisze. Nawet
jeśli pisze się w miarę prosto (specjalnie dla yammy). Szkoda.
 

A w sprawie Dwaliszwilego i Wszołka - parę dni później Wojciechowski bez
wielkich i długich targów sprzedał obu piłkarzy Królowi. Dało się? Dało
się.

A masz jakieś wsparcie? Bo moje wróble ćwierkają, że JW cały czas jest właścicielem kart zawodniczych tych grajków.

Powiedz wróblom, że sprawdziły jeszcze raz.  A jeśli będą się upierały - przyrządź je na chrupko w sosie. Som gupie.

--
AJK

W dniu 2012-08-31 22:53, wklepack@gmail.com pisze:

I co może to jest pomysł na tą nędzną ligę. Podczas przygotowań biegać, biegać i jeszcze raz biegać. Przecież w tym sporcie o to chodzi aby biegać z lub za piłką.
Jeśli nikt w tej lidze nie potrafi biegać z piłką to może wystaczy "tylko" biegać.

Pozdrawiam
Klepka

No  i biegają, prawie wszystkie drużyny w naszej lidze taktykę opierają na bieganiu po boisku jak bezmyślne barany, która nie potrafią składnie wykonać trzech podań. Popatrzmy i porównajmy ich taktykę do tego co się gra za granicą.. I wcale nie chodzi tu o kluby z europejskiej ekstraklasy, a o gorzej opłacanych kopciuszków od naszych herosów -  z Norwegii czy Szwecji.

W dniu czwartek, 6 września 2012 11:00:05 UTC+2 użytkownik Trybun napisał:

No  i biegajďż˝, prawie wszystkie druďż˝yny w naszej lidze taktykďż˝ opierajďż˝ na bieganiu po boisku jak bezmyďż˝lne barany, ktďż˝ra nie potrafiďż˝ skďż˝adnie wykonaďż˝ trzech podaďż˝. Popatrzmy i porďż˝wnajmy ich taktykďż˝ do tego co siďż˝ gra za granicďż˝.. I wcale nie chodzi tu o kluby z europejskiej ekstraklasy, a o gorzej opďż˝acanych kopciuszkďż˝w od naszych herosďż˝w -  z Norwegii czy Szwecji.

Te barany co najwyżej w przeważającej części meczy się co najwyżej pasą a nie biegają :-). Przy porównaniu z ligami zachodnimi to w grze polskich zespołów brak dynamiki jest i zwykłego zapieprzania po boisku jest porażający. Pozdrawiam
Klepka