Data: 2010-10-23 14:52:13 | |
Autor: neoniusz | |
Wytłumaczcie mi jedną kwestię... | |
W dniu 10-10-23 13:57, Lewis pisze:
A moĹĽe to ja jestem jakiĹ› dziwny, ĹĽe w ogĂłle zwracam na coĹ› takiego Nawet nie wiesz jak mnie to tez wkurza. Moze nie tyle obijanie co podejscie ludzi do tego. Siedze w aucie, otwarte okno, czekam na kogos. Obok zatrzymuje sie inne auto, kobita wysiada i przypiernicza mi bez zadnego skrepowania tak, ze az cale auto sie zatrzeslo. Bez slowa odchodzi. Wychodze do niej i mowie, ze mogla chociaz przeprosic. Ona pyta za co. No przeciez szlag moze trafic. Nie zlicze ile razy musialem reagowac. Ale polaczkowatosc nie ginie. Mieszkam na dosc "mlodym" osiedlu. Z balkonu widze ciekawe akcje. Niedawno otworzyli popularne delikatesy, do ktorych przyjezdza masa ludzi. Ale ten parking upodobaly sobie tez auta egzaminacyjne z MORDu. Nie dalej jak tydzien temu widzialem jak taka egzaminacyjna Lka wjechala w tyl innego zaparkowanego auta. Egzaminatorka wysiadla, popatrzyla, przetarla paluchem i odjechala. Oczywiscie zostawilem wlascicielowi karteczke (skoro egzaminatorka o tym zapomniala) z opisem sytuacji, bo auto zostalo wybitnie zarysowane. |
|
Data: 2010-10-23 16:02:18 | |
Autor: MM | |
Wytłumaczcie mi jedn± kwestię... | |
Dnia 23-10-2010 o 14:52:13 neoniusz <neon@joemonster.org> napisał(a):
Ale ten parking upodobaly sobie tez auta egzaminacyjne z MORDu. Nie dalej jak tydzien temu widzialem jak taka egzaminacyjna Lka wjechala w tyl innego zaparkowanego auta. Egzaminatorka wysiadla, popatrzyla, przetarla paluchem i odjechala. też byłem ¶wiadkiem takiej sytuacji, podczas egzaminu, po tym małym "bym" się przesiedli i oczywi¶cie odjechali, a auto zostało uszkodzone :( |
|