Data: 2010-10-23 16:37:53 | |
Autor: notveryoldman | |
Wytłumaczcie mi jedną kwestię... | |
W dniu 2010-10-23 13:57, Lewis pisze:
Dlaczego po zaparkowaniu auta niejednokrotnie Taką sytuację widziałem dwa razy i w obu przypadkach drzwiami w inne auto przywalili moi pasażerowie. Rzadko jeździli samochodem, i nie mieli nawyku, aby delikatnie otwierać drzwi, bo może w ich zasięgu stać inny samochód. Nawet i to do głowy nie przyszło. Co więcej, nawet tego nie zauważyli. Było mi za nich wstyd, i za siebie, bo nie przewidziałem, że tak się może stać, i nie ostrzegłem. A nie wjechałem dalej, bo po prostu nie było miejsca (cmentarz w Święto Zmarłych, parking pod dworcem kolejowym). Była kiedyś taka broszurka PZM - "Jadąc - przewiduj". Mi się zdaje, że my w dużej mierze nie umiemy przewidywać. I to nie tylko na drodze zresztą. -- notveryoldman |
|
Data: 2010-10-23 17:01:01 | |
Autor: Lewis | |
Wytłumaczcie mi jedną kwestię... | |
W dniu 2010-10-23 16:37, notveryoldman pisze:
W dniu 2010-10-23 13:57, Lewis pisze: Co innego (prawdopodobnie) starsi ludzie jeżdżący jako pasażerowie 2-3razy w roku (aczkolwiek im też powinno się później wytłumaczyć o co chodzi) co innego jakieś wyfiokowane larwy jeżdżące służbowymi autami swoich mężów, mające w swojej tłustej części ciała resztę świata...
A pro po ciekawych naklejek, ostatnio widziałem na jakimś busie wlepkę o treści: "Wyprzedzaj myśleniem..." aż się uśmiechnąłem ;) -- Części do A6 C4 sprzedam http://allegro.pl/item1199963969.html Pozdrawiam Lewis |
|
Data: 2010-10-24 08:42:40 | |
Autor: hants | |
Wytłumaczcie mi jedną kwestię... | |
"notveryoldman" <notveryoldman_no_spam@gazeta.pl> wrote in message news:4cc2f383$0$22808$65785112news.neostrada.pl...
Taką sytuację widziałem dwa razy i w obu przypadkach drzwiami w inne auto przywalili moi pasażerowie. Rzadko jeździli samochodem, i nie mieli A moja tesciowa mysli, ze ja tak przez kulturę jej drzwi otwieram ;-) |