Data: 2010-10-23 17:25:14 | |
Autor: =Marcos= | |
Wytłumaczcie mi jedną kwestię... | |
Czy my żyjemy w jakimś średniowieczu czy dżungli i nie potrafimy współżyć w społeczeństwie? Dlaczego po zaparkowaniu auta niejednokrotnie widuje się jak jakiś osobnik otwiera na oścież drzwi i wali nimi po innym aucie? Ciężko zrobić to delikatnie żeby nie niszczyć cudzego auta? A może to ja jestem jakiś dziwny, że w ogóle zwracam na coś takiego uwagę a cały ten proceder jest całkowicie normalny i można sobie radośnie napierdalać drzwiami w co popadnie? Staram się być delikatny w kwestii cudzego mienia, ale z licznych podróży mam takie spostrzeżenie, że to trend europejski. W Hiszpanii, Belgii, Francji, Włoszech w obliczu problemów parkingowych raczej standardem jest dobijanie do innego samochodu, przepychanie innego samochodu, obijanie drzwiami samochodów. Priorytetem jest zaparkować ciasno, żeby jak najwięcej się zmieściło. Rysy i wgniotki to sprawa drugorzędna :) -- Marcos marek [AT] microstock . pl http://galeria.wyprawa.info <- zdjęcia z podróży |
|
Data: 2010-10-23 10:52:10 | |
Autor: PJ | |
Wyt³umaczcie mi jedn± kwestiê... | |
//Priorytetem jest zaparkowaæ ciasno, ¿eby jak najwiêcej siê
zmie¶ci³o. Rysy i wgniotki to sprawa drugorzêdna :) byæ mo¿e ale dotyczy to raczej aut o niewielkiej (na warunki europejskie) warto¶ci, 7-10 letni kompakt to 2-3 miesiêczne wyp³aty (brutto) wiec nie ma o co kopii kruszyæ, w kraju gdzie auto nadal jest przedmiotem kultu to jest ¶wiêtokradztwo :-) P. |
|
Data: 2010-10-23 20:36:18 | |
Autor: Marcin \"Kenickie\" Mydlak | |
Wytłumaczcie mi jedną kwestię... | |
W dniu 2010-10-23 19:52, PJ pisze:
//Priorytetem jest zaparkować ciasno, żeby jak najwięcej się Dużo wody się powodziami przez Polskę przeleje, zanim, oprócz zachodnioeuropejskich cen, będziemy też mieć zachodnioeuropejskie zarobki. -- Marcin "Kenickie" Mydlak Wrocław, GG:291246, Skype:kenickie_pl P307 2.0HDi/90 "Z wiekiem spada zapotrzebowanie na zysk, a rośnie popyt na święty spokój." |
|