http://biznes.onet.pl/0,1976299,wiadomosci.html

"Jak poinformowała PAP Monika Floriańczyk z Zespołu Prasowego PKO BP, bank zdecydował się na podwyżki, by dostosować stawki do obecnych warunków na rynku oraz własnych kosztów."

Bank, który ma jedne z najwyższych opłat dodatkowo je podwyższa po to aby dostosować stawki do rynkowych :D


--
Mithos

On 23 Maj, 17:08, Mithos <f...@adres.pl> wrote:

Bank, który ma jedne z najwyższych opłat dodatkowo je podwyższa po to
aby dostosować stawki do rynkowych :D

Myślałem, abyotworzyć tam konto, celem uzyskania karty Diners. Ale
przejrzałem sobie TOiP tzw. "złotego konta". Okazało się, że w ramach
14 złotych miesięcznie będę miał jeszcze płatne przelewy z netu (!!!!,
w XXI wieku !) oraz proporcjonalną prowizję za wypłaty z obcych
bankomatów. To wszystko jako klient (pseudo)elitarnej bankowości
prywatnej Aurum !

Dałem sobie spokój. Nawet karciany fanatyzm ma swoje granice.

Uważam, że ostatnimi czasy BKO BP spierdolił największą od lat szansę
na to, by wyeliminować w znacznym stopniu polskozagraniczną
konkurencję bankową. Mówię o chwili, kiedy inne banki na gwałt
podnosiły prowizje i wywalały ludziom wstępnie zaakceptowane wnioski o
kredyt hipoteczny. Gdyby wtedy PKO BP wystąpiło z kompleksową ofertą
choćby na wzór mBanku, wspartą mądrą kampanią marketingową, polskie
filie zachodnich banków poszłyby z torbami.

A tak...;-(

szczurwa wrote:

Uważam, że ostatnimi czasy BKO BP spierdolił największą od lat szansę
na to, by wyeliminować w znacznym stopniu polskozagraniczną
konkurencję bankową. Mówię o chwili, kiedy inne banki na gwałt
podnosiły prowizje i wywalały ludziom wstępnie zaakceptowane wnioski o
kredyt hipoteczny. Gdyby wtedy PKO BP wystąpiło z kompleksową ofertą
choćby na wzór mBanku, wspartą mądrą kampanią marketingową, polskie
filie zachodnich banków poszłyby z torbami.

A tak...;-(

masz racje - pazernosc bankowców nie zna granic...
a wlasciwie to juz nie pazernosc - to kompletny brak wizji rozwoju..
:(

Użytkownik "marek" <mularek@wytnij_o2.pl> napisał w wiadomości news:gv95sj$ks6$1mx1.internetia.pl...
szczurwa wrote:

masz racje - pazernosc bankowców nie zna granic...
a wlasciwie to juz nie pazernosc - to kompletny brak wizji rozwoju..
:(

Spokojnie. Myślę, że już nic nie brakuje aby powoli zaczął działać efektywnie mechanizm kiedy klient dochodzi do wniosku: "mam to w dupie, nic wam nie oddam, za bardzo mnie na każdym kroku doicie". Jak pokazuje statystyka (około 30% PKB pochodzi z szarej strefy) ogólnie w gospodarce ten mechanizm działa,nie ma więc specjalnego powodu aby nie zadziałał i w odniesieniu do banków.

Jeżeli to zacznie działać, pięćdziesięciu klientów którzy podejmą mądrze taką decyzję wygeneruje dla banku straty, które zrównoważą zyski z tych opłat po 5 czy 7 złotych miesięcznie więcej wnoszonych przez sto tysięcy klientów. I wtedy przyjdzie czas, że będzie trzeba poluzować tę gumkę, bo to co się w pl dzieje z opłatami od czynności bankowych nie wydaje się być racjonalne.

MarekZ pisze:

Jeżeli to zacznie działać, pięćdziesięciu klientów którzy podejmą mądrze taką decyzję wygeneruje dla banku straty, które zrównoważą zyski z tych opłat po 5 czy 7 złotych miesięcznie więcej wnoszonych przez sto tysięcy klientów. I wtedy przyjdzie czas, że będzie trzeba poluzować tę gumkę, bo to co się w pl dzieje z opłatami od czynności bankowych nie wydaje się być racjonalne.

Zgoda ze wszystkim co napisałes,
szary klient ma tylko jedna mozliwosc: "zagłosowac nogami" - czyli odejsc. Ja juz tak zrobilem w ostatnim połroczu z dwoma bankami - z jednego zrezygnowałem całkiwcie (PEKAO SA), a z drugim jestem w drodze do tego samego efektu (mbank) - maksymalnie ograniczyłem płatne ostatnio usługi, ale jesli wprowadzą/podniosą opłate ponad miare to tez spadam...
i to by bylo na tyle...
"GŁOSUJMY NOGAMI" - inaczej nie bedą nasz szanowac.

marek pisze:

szczurwa wrote:

Uważam, że ostatnimi czasy BKO BP spierdolił największą od lat szansę
na to, by wyeliminować w znacznym stopniu polskozagraniczną
konkurencję bankową. Mówię o chwili, kiedy inne banki na gwałt
podnosiły prowizje i wywalały ludziom wstępnie zaakceptowane wnioski o
kredyt hipoteczny. Gdyby wtedy PKO BP wystąpiło z kompleksową ofertą
choćby na wzór mBanku, wspartą mądrą kampanią marketingową, polskie
filie zachodnich banków poszłyby z torbami.

A tak...;-(

masz racje - pazernosc bankowców nie zna granic...
a wlasciwie to juz nie pazernosc - to kompletny brak wizji rozwoju..

to chyba nie pazerność tylko problemy, czy pkobp nadal sponsoruje ten litewski bank ?

marek wrote:

szczurwa wrote:

Uważam, że ostatnimi czasy BKO BP spierdolił największą od lat szansę
na to, by wyeliminować w znacznym stopniu polskozagraniczną
konkurencję bankową. Mówię o chwili, kiedy inne banki na gwałt
podnosiły prowizje i wywalały ludziom wstępnie zaakceptowane wnioski o
kredyt hipoteczny. Gdyby wtedy PKO BP wystąpiło z kompleksową ofertą
choćby na wzór mBanku, wspartą mądrą kampanią marketingową, polskie
filie zachodnich banków poszłyby z torbami.

A tak...;-(

masz racje - pazernosc bankowców nie zna granic...
a wlasciwie to juz nie pazernosc - to kompletny brak wizji rozwoju..
:(

raczej ich szefów/właścicieli banków itd.
Zysk ma być i już, mechanizm jest prosty, spadły zyski to wypie... zarząd na zbity ryj. Tak więc każdy kto może się tam ratuje, to znaczy ratuje wykresy które tak są lubiane przez tych na samej górze.

Marcin

Tak, tak, tylko do tego potrzebne jeszcze są kapitały, na te kredyty własnie.
Poza tym instytucje państwowe ani nie są od "niespierdalania szans" ani od "eliminowania polskozagranicznej konkurencji" bo nikt i ch z tego nigdy nie rozlicza, lecz są od wsadzania kolesiów na stołki i od partnerstwa publiczno-prywatnego (z definicji:  prywatne zyski i publiczne straty).
JaC


-- -- -

Uważam, że ostatnimi czasy BKO BP spierdolił największą od lat szansę na to, by wyeliminować w znacznym stopniu polskozagraniczną konkurencję bankową.

marek wrote:

masz racje - pazernosc bankowcĂłw nie zna granic...
a wlasciwie to juz nie pazernosc - to kompletny brak wizji rozwoju..
:(

jeszcze do niedawna marmurki banku z ktorego korzystalem byly otwarte
od 8.00 do 18.00 i na upartego mozna bylo przed praca, albo po pracy
zdazyc zalatwic sprawy, na ktore system internetowy nie pozwalal.
teraz w dobie kryzysu wspanialomyslnie skrocili godziny urzedowania
do 9.00-17.00 i juz kompletnie bez urywania sie z pracy nic nie idzie
zdzialac. z drugiej strony zas niektore banki zamiast pompowac kase
w marmur otwieraja placowki w centrach handlowych czynne takze
w weekendy wychodzac ku potrzebom klienta. taka mala roznica,
a jaka wygoda dla klienta, gdy w sobote przy okazji zakupow zalatwi
co potrzebuje w banku i nie leci na zapalenie pluc do marmurka...

On Sat, 23 May 2009 08:30:30 -0700 (PDT), szczurwa wrote:

Uważam, że ostatnimi czasy BKO BP spierdolił największą od lat szansę
na to, by wyeliminować w znacznym stopniu polskozagraniczną
konkurencję bankową. Mówię o chwili, kiedy inne banki na gwałt
podnosiły prowizje i wywalały ludziom wstępnie zaakceptowane wnioski o
kredyt hipoteczny. Gdyby wtedy PKO BP wystąpiło z kompleksową ofertą
choćby na wzór mBanku, wspartą mądrą kampanią marketingową, polskie
filie zachodnich banków poszłyby z torbami.

Według mnie nie do końca masz tu rację, gdyż to właśnie PKO BP dało hasło
do podwyżek. Dopiero wtedy inni zaczęli majstrować przy swoich TOiP. Kto
wie jakby to wszystko wyglądało, gdyby nie pierwszy ruch PKO BP.

--
Marcin Mokrzycki
gg:659336  o2:mmokrzycki

On 24 Maj, 09:05, Marcin Mokrzycki <mmokrzy...@post.pl> wrote:

Według mnie nie do końca masz tu rację, gdyż to właśnie PKO BP dało hasło
do podwyżek. Dopiero wtedy inni zaczęli majstrować przy swoich TOiP.. Kto
wie jakby to wszystko wyglądało, gdyby nie pierwszy ruch PKO BP.

OK, masz rację, jeśli chodzi o prowizje, nie śledziłem dokładnie, kto
pierwszy zaczął ten run. Chodziło mi o okres na jesieni w zeszlym
roku, kiedy parę banków zapisało się niechlubnie w historii, próbując
podważać zawarte umowy i promesy kredytowe. Nadto, o czym było już
nieco ciszej, wielu firmom  wówczas powypowiadano umowy kredytowe, w
szczególności kredyty obrotowe, w rachunku bieżącym itp. Nie jestem
marketingowcem, ale na moje wyczucie to był idealny moment, by zgnieść
konkurencję, albo przynajmniej zdrowo przytrzeć jej uszy.Ruch z
lokatami 10 % wykonany przez PKO BP był niezły, trzeba było iść za
ciosem i zmodyfikoać swoją ofertę...

szczurwa pisze:

Dałem sobie spokój. Nawet karciany fanatyzm ma swoje granice.

Dokładnie też planowałem niedawno wypróbować PKO BP ale prawie 20 PLN miesięcznie za rachunek + płatne przelewy to jakaś kpina.

Uważam, że ostatnimi czasy BKO BP spierdolił największą od lat szansę
na to, by wyeliminować w znacznym stopniu polskozagraniczną
konkurencję bankową. Mówię o chwili, kiedy inne banki na gwałt
podnosiły prowizje i wywalały ludziom wstępnie zaakceptowane wnioski o
kredyt hipoteczny. Gdyby wtedy PKO BP wystąpiło z kompleksową ofertą
choćby na wzór mBanku, wspartą mądrą kampanią marketingową, polskie
filie zachodnich banków poszłyby z torbami.

Ale po co ? Bank kosi na opłatach ogromne pieniądze i nie opłaca mu się z tego rezygnować. Robiąc to co opisałeś mógłby zdobyć rzeszę młodych, mobilnych klientów, którzy w razie czego pójdą gdzie indziej, więc lepiej jest doić żelazną klientelę (emeryci, klienci niemobilni) i miec spokojną głowę, a przy tym zero ryzyka. Ten stały "elektorat" nigdy nie zamknie w tym banku rachunku choćby nie wiem co. Siła marki i przyzwyczajeń.


--
Mithos

On 24 Maj, 18:35, Mithos <f...@adres.pl> wrote:

Ale po co ? Bank kosi na opłatach ogromne pieniądze i nie opłaca mu się
z tego rezygnować. Robiąc to co opisałeś mógłby zdobyć rzeszę młodych,
mobilnych klientów, którzy w razie czego pójdą gdzie indziej, więc
lepiej jest doić żelazną klientelę (emeryci, klienci niemobilni) i miec
spokojną głowę, a przy tym zero ryzyka. Ten stały "elektorat" nigdy nie
zamknie w tym banku rachunku choćby nie wiem co. Siła marki i przyzwyczajeń.

Pokolenie tych niemobilnych powoli odchodzi do Walhalli. Zmieniając
swą cenową politykę i podkreślając atut bezpieczeństwa depozytów, pko
bp mógłby nie tylko przyciągnąć, młodych mobilnych, ale także tych
nieco starszych, z pewnym zapleczem kapitałowo-depozytowym. Nie mówiąc
już o firmach...

Drogi Mithosie, gdybyś posiadał depozyt np. 20 milionów złotych (czego
Ci życzę), to gdzie byś go schował ? W jakimś Noble Banku,
zbankrutowanym Fortisie czy w PKO BP, zwłaszcza gdyby ten ostatni bank
okazał się elastyczny ?

"szczurwa" <szczurwa@gmail.com> wrote in message news:c9853140-128f-458a-a354-480a8bcd3df1h11g2000yqb.googlegroups.com...

Drogi Mithosie, gdybyś posiadał depozyt np. 20 milionów złotych (czego
Ci życzę), to gdzie byś go schował ? W jakimś Noble Banku,
zbankrutowanym Fortisie czy w PKO BP, zwłaszcza gdyby ten ostatni bank
okazał się elastyczny ?

Kiedy Fortis zbankrutowal? Mam tam swoja kase, powinienem sie bac?

MK

On 24 Maj, 19:12, "MK" <ma...@interia.pl> wrote:

Kiedy Fortis zbankrutowal? Mam tam swoja kase, powinienem sie bac?

Bez kroplówki od podatników, zupełnie jak ZUS, KRUS i inne giganty,
jest bankrutem.

"szczurwa" <szczurwa@gmail.com> wrote in message news:6b52569c-28e4-4b2f-b396-3e20c3a5ac26l12g2000yqo.googlegroups.com...

Bez kroplówki od podatników, zupełnie jak ZUS, KRUS i inne giganty,
jest bankrutem.

Chyba nie wiesz o czym piszesz... 1/ Fortis Bank polska nie jest zadnym gigantem 2/ nie ubiega sie o zadne finansowenie 3/ Gdyby patrzec na sytuacje wlasciciela, PKO jest takim samym bankrutem.

MK

On 24 Maj, 19:21, "MK" <ma...@interia.pl> wrote:

Chyba nie wiesz o czym piszesz... 1/ Fortis Bank polska nie jest zadnym
gigantem 2/ nie ubiega sie o zadne finansowenie 3/ Gdyby patrzec na sytuacje
wlasciciela, PKO jest takim samym bankrutem.

1. To co, byle manufakturze bankowej sprzedano dobry PPABank ?
Świetnie, nież żyją, młodzi, wykształceni decydenci, z wielkich
miast !
2. Na pewno, bo nie chce mi się szukać...Po co w takim razie Fortisa
przejmuje BNP ?
3. Czasami bywam współwłaścicielem PKO BP. Do bankructwa mi daleko. O
wiele dalej niż Fortisowi.

"szczurwa" <szczurwa@gmail.com> wrote in message news:7d11f599-93b3-4581-a8ea-117a8111139fj32g2000yqh.googlegroups.com...

1. To co, byle manufakturze bankowej sprzedano dobry PPABank ?
Świetnie, nież żyją, młodzi, wykształceni decydenci, z wielkich
miast !

Zalosne. Po przejeciu przez Fortis bank zostal dokapitalizowany. Pekao, BPH, Bank Handlowy i wiele innych tez zostaly przejete przez innych inwestorow i to oznacza zeby byly na skaju bankructwa?

2. Na pewno, bo nie chce mi się szukać...Po co w takim razie Fortisa
przejmuje BNP ?

Fortis Bank Polska jest skladnikiem aktywow grupy i jesli grupa zmienilaby wlasciciela to by to mialo takze wplyw na Fortis Bank Polska.

3. Czasami bywam współwłaścicielem PKO BP. Do bankructwa mi daleko. O
wiele dalej niż Fortisowi.

Oj, zepewne masz znaczace udzialy w PKO ;). Ale jesli wszyscy udzialowcy PKO sa tacy to trzymalbym sie z daleka :).

MK

szczurwa pisze:

Pokolenie tych niemobilnych powoli odchodzi do Walhalli. Zmieniając
swą cenową politykę i podkreślając atut bezpieczeństwa depozytów, pko
bp mógłby nie tylko przyciągnąć, młodych mobilnych, ale także tych
nieco starszych, z pewnym zapleczem kapitałowo-depozytowym. Nie mówiąc
już o firmach...

Nie zgadzam się. Sporo moich znajomych w wieku 23-30 lat ma rachunki w PKO BP. I nie przetłumaczysz im, że tam jest drogo i nic nie dostają w zamian. Innym przetłumaczysz ale wzruszają ramionami, bo co im to za różnica.

Drogi Mithosie, gdybyś posiadał depozyt np. 20 milionów złotych (czego
Ci życzę), to gdzie byś go schował ? W jakimś Noble Banku,
zbankrutowanym Fortisie czy w PKO BP, zwłaszcza gdyby ten ostatni bank
okazał się elastyczny ?

Gdybym miał 20 000k PLN to bym nie mieszkał w Polsce. Poza tym mając takie środki można wszędzie wynegocjować rachunek za darmo.

Ja ogólnie nie wierze bankom typu Noble, Getin, Polbank, Eurobank. Co jak co ale trwała marka ma dla mnie znaczenie. Wyjątek zrobiłem dla Aliora ale tam trzymam drobne na wypłaty z bankomatu.


--
Mithos

Ja ogólnie nie wierze bankom typu Noble, Getin, Polbank, Eurobank. Co
jak co ale trwała marka ma dla mnie znaczenie.

-- > Lehman Brothers   ;-)

daro pisze:

-- > Lehman Brothers   ;-)

To jednak trochę coś innego niż "państwowe" PKO BP ;)


--
Mithos

Agent Mithos nadaje:

Bank, który ma jedne z najwyższych opłat dodatkowo je podwyższa po to
aby dostosować stawki do rynkowych :D

Przecież pani Monika powiedziała wyraźnie, najpierw dostosowano stawki do poziomu konkurencji na rynku a później dodano koszty własne. Wyszło ile wyszło. Nie ma się co obrażać na matematykę ;-)

Użytkownik "Mithos" <fake@adres.pl> napisał w wiadomości news:gv93i1$fv0$1news.onet.pl...

"Jak poinformowała PAP Monika Floriańczyk z Zespołu Prasowego PKO BP, bank zdecydował się na podwyżki, by dostosować stawki do obecnych warunków na rynku oraz własnych kosztów."
Bank, który ma jedne z najwyższych opłat dodatkowo je podwyższa po to aby dostosować stawki do rynkowych :D

Nie napisali ze stawki dostosowuja do rynkowych, tylko do warunkow na rynku :-)
A warunki sa widac takie ze mozna podniesc stawki :-)

No coz, komu sie nie podoba .. zmienic bank :-)

J.