Kopiuję wypowiedź mojego kolegi, który raczył z janosikiem p rzejechać się w trasę bez CB.

Efekt  mandacik ; )

Przetestowałem yanosika wczoraj na trasie Wrocław-Warszawa i z powrotem. Efekt - 500zł / 6 pkt. Z przykrością muszę stwierdzić, że urządzenie to nie nadaje się kompletnie do niczego. 1. Dostałem informację o wszystkich fotoradarach, ale co z tego skoro wszystkie są i tak świetnie oznakowane (i przeważnie stoją puste). Dzięki antyradarowi wiemy które robią zdjęcia. 2. Minąłem 3 patrole z suszarkami - yanosik nie powiedział nic 3. Minałęm 2 patrole "cywilne" - yanosik nie powiedział nic 4. Minąłem 2 krokodylków - yanosik nie powiedział nic Co ciekawe - wprowadziłem wszystkie powyższe punkty, niektóre z nich były aktualne gdy wracałem - yanosik się nie odezwał. Urządzenie niestety nie spełnia swojej podstawowej roli. Za 800 (yanosik + mandat) macie dobre CB i słaby antyradar

--
Rafał "SP" Gil - http://www.rafalgil.pl/
Naprawa skuterów i motocykli MOTOPOWER http://www.motopower.pl/
Części do skuterów   Kaski z homologacją   Części do motocykli
http://www.allegro.pl/show_user_auctions.php?uid=5356008

Dnia Thu, 30 Jul 2009 10:50:39 +0200, "Rafał \"SP\" Gil" napisał(a):

Przetestowałem yanosika wczoraj na trasie Wrocław-Warszawa i z powrotem. Efekt - 500zł / 6 pkt. Z przykrością muszę stwierdzić, że urządzenie to nie nadaje się kompletnie do niczego. 1. Dostałem informację o wszystkich fotoradarach, ale co z tego skoro wszystkie są i tak świetnie oznakowane (i przeważnie stoją puste). Dzięki antyradarowi wiemy które robią zdjęcia. 2. Minąłem 3 patrole z suszarkami - yanosik nie powiedział nic 3. Minałęm 2 patrole "cywilne" - yanosik nie powiedział nic 4. Minąłem 2 krokodylków - yanosik nie powiedział nic Co ciekawe - wprowadziłem wszystkie powyższe punkty, niektóre z nich były aktualne gdy wracałem - yanosik się nie odezwał. Urządzenie niestety nie spełnia swojej podstawowej roli. Za 800 (yanosik + mandat) macie dobre CB i słaby antyradar

heh.. a teraz niech spróbuje złożyć reklamację. Zakładając oczywiście, że
dowie się komu ją złożyć

--
Pozdrowienia, Waldek Godel
awago.maupa.orangegsm.info, awago.maupa.telekomunikacja.org
"Marka TP na skutek utarczek z regulatorem rynku bardzo się zdewaluowała" -
Maciej Witucki, prezes.

Użytkownik ""Rafał \"SP\" Gil"" <usenet@motopower.pl> napisał w wiadomości news:h4rmsu$rer$1inews.gazeta.pl...

Kopiuję wypowiedź mojego kolegi, który raczył z janosikiem p rzejechać się w trasę bez CB.

Efekt  mandacik ; )

Przetestowałem yanosika wczoraj na trasie Wrocław-Warszawa i z powrotem. Efekt - 500zł / 6 pkt. Z przykrością muszę stwierdzić, że urządzenie to nie nadaje się kompletnie do niczego. 1. Dostałem informację o wszystkich fotoradarach, ale co z tego skoro wszystkie są i tak świetnie oznakowane (i przeważnie stoją puste). Dzięki antyradarowi wiemy które robią zdjęcia. 2. Minąłem 3 patrole z suszarkami - yanosik nie powiedział nic 3. Minałęm 2 patrole "cywilne" - yanosik nie powiedział nic 4. Minąłem 2 krokodylków - yanosik nie powiedział nic Co ciekawe - wprowadziłem wszystkie powyższe punkty, niektóre z nich były aktualne gdy wracałem - yanosik się nie odezwał. Urządzenie niestety nie spełnia swojej podstawowej roli. Za 800 (yanosik + mandat) macie dobre CB i słaby antyradar

Korzystałeś z tego shita. Trzeba było poczytać opinie na forach to byś wiedział co to. No i przede wszystkim wziąć radyjko w trasę:)

pzdr

podstawowej roli. Za 800 (yanosik + mandat) macie dobre CB i słaby
antyradar

Korzystałeś z tego shita. Trzeba było poczytać opinie na forach to byś wiedział co to. No i przede wszystkim wziąć radyjko w trasę:)

pzdr

a mandacik za speeding pewnie

Użytkownik ""Rafał \"SP\" Gil"" <usenet@motopower.pl> napisał w wiadomości news:

Urządzenie niestety nie spełnia swojej podstawowej roli. Za 800 (yanosik + mandat) macie dobre CB i słaby antyradar

Lepiej będzie odwrotnie, słaby antyradar jest bez sensu.
Tyle że za 800 zł ( i jeszcze musisz 50 zł dołożyć) to starczy tylko na niezły antyradar.

Rafał "SP" Gil pisze:

Kopiuję wypowiedź mojego kolegi, który raczył z janosikiem p rzejechać się w trasę bez CB.

Efekt  mandacik ; )

Przetestowałem yanosika wczoraj na trasie Wrocław-Warszawa i z powrotem. Efekt - 500zł / 6 pkt. Z przykrością muszę stwierdzić, że urządzenie to nie nadaje się kompletnie do niczego. 1. Dostałem informację o wszystkich fotoradarach, ale co z tego skoro wszystkie są i tak świetnie oznakowane (i przeważnie stoją puste). Dzięki antyradarowi wiemy które robią zdjęcia. 2. Minąłem 3 patrole z suszarkami - yanosik nie powiedział nic 3. Minałęm 2 patrole "cywilne" - yanosik nie powiedział nic 4. Minąłem 2 krokodylków - yanosik nie powiedział nic Co ciekawe - wprowadziłem wszystkie powyższe punkty, niektóre z nich były aktualne gdy wracałem - yanosik się nie odezwał. Urządzenie niestety nie spełnia swojej podstawowej roli. Za 800 (yanosik + mandat) macie dobre CB i słaby antyradar

Ja to was kurna nie rozumiem. Antyradary, Yanosiki, radyjka i uj wie co jeszcze za ciężką kaskę ... a nie wystarczy po prostu jechać zgodnie z przepisami ??

Pozdro
WOJtek

--
============================
Astra III Kombi 1.6 Twinport
    Wersja Cosmo +dodatki
        Kolor Moonland
     Jeszcze bez naklejki
============================

Użytkownik "Clawfinger" <clawfinger@wp.pl> napisał w wiadomości news:

Ja to was kurna nie rozumiem. Antyradary, Yanosiki, radyjka i uj wie co jeszcze za ciężką kaskę ... a nie wystarczy po prostu jechać zgodnie z przepisami ??

Nie.
Nie da się, nie w tym kraju.
Chyba że ktoś jest durniem, któremu rozkaz służy zamiast mózgu.

Cavallino pisze:

Użytkownik "Clawfinger" <clawfinger@wp.pl> napisał w wiadomości news:

Ja to was kurna nie rozumiem. Antyradary, Yanosiki, radyjka i uj wie co jeszcze za ciężką kaskę ... a nie wystarczy po prostu jechać zgodnie z przepisami ??

Nie.
Nie da się, nie w tym kraju.
Chyba że ktoś jest durniem, któremu rozkaz służy zamiast mózgu.

Czasem się da :-)
Trasę Kraków - Świnoujście przejeżdżam w 7:30 i jakoś się da :-)
Fakt, w tym kraju nie wszędzie są takie możliwości, czasem trzeba nagiąć przepisy, ale jak się to robi intligentnie, to problemu nie ma i dopalacze nie są potrzebne ...

Pozdro
WOJtek

--
============================
Astra III Kombi 1.6 Twinport
    Wersja Cosmo +dodatki
        Kolor Moonland
     Jeszcze bez naklejki
============================

Clawfinger wrote:

Czasem się da :-)
Trasę Kraków - Świnoujście przejeżdżam w 7:30 i jakoś się da :-)
Fakt, w tym kraju nie wszędzie są takie możliwości, czasem trzeba nagiąć przepisy, ale jak się to robi intligentnie, to problemu nie ma i dopalacze nie są potrzebne ...

Jest problem, bo wystarczy byle wioska z paroma domami z dala od drogi
za to z biala tablica na wjezdzie, ktora czarnymi konturami wskazuje ze
jest to  imponujaca metropolia z kosciolem i wieza widokowa. Do tego
na tyle duzy ruch ze wrecz realia i przyzwoitosc nakazuja, zeby nie byc
jedynym kapeluszem spietrzajacym calosc, i na deser trojnog z
oczkiem wstawiony w krzaki i.. no jest problem, jak juz napisalem ;).
I te 200-300PLN trzeba pozegnac, za to w rewanzu przytulic jakies punkty
w dodatku wymienialne tylko na utrate PJ.


--

na wiadomosci sportowe zaprasza producent naturalnej wody 'BRZOZOWA'

Użytkownik "Clawfinger" <clawfinger@wp.pl> napisał w wiadomości news:h4s4dt$iq4$2atlantis.news.neostrada.pl...

Trasę Kraków - Świnoujście przejeżdżam w 7:30 i jakoś się da :-)

Ktoredy, o ktorej i prosze zalaczyc loga z GPS, zobaczymy na ile przepisowo :-P

Fakt, w tym kraju nie wszędzie są takie możliwości, czasem trzeba nagiąć przepisy, ale jak się to robi intligentnie, to problemu nie ma i dopalacze nie są potrzebne ...

A najbardziej inteligentnie to CB+detektor :-)

J.

J.F. <jfox_xnospamx@poczta.onet.pl> wrote:

Użytkownik "Clawfinger" <clawfinger@wp.pl> napisał w wiadomości news:h4s4dt$iq4$2atlantis.news.neostrada.pl...

Trasę Kraków - Świnoujście przejeżdżam w 7:30 i jakoś się da :-)

Ktoredy, o ktorej i prosze zalaczyc loga z GPS, zobaczymy na ile przepisowo :-P

Mogl przepisowo. A4+A18+Niemcy i do Swinoujscia od strony Uznamu.

M.

"Cavallino" <cavallinoBEZ-SPAMU@konto.pl> wrote in message news:h4s437$3qo$1news.onet.pl...

Użytkownik "Clawfinger" <clawfinger@wp.pl> napisał w wiadomości news:

Ja to was kurna nie rozumiem. Antyradary, Yanosiki, radyjka i uj wie co jeszcze za ciężką kaskę ... a nie wystarczy po prostu jechać zgodnie z przepisami ??

Nie.
Nie da się, nie w tym kraju.
Chyba że ktoś jest durniem, któremu rozkaz służy zamiast mózgu.

Najpierw wszyscy kradli bo "inaczej sie nie da", teraz wszyscy zapierdalaja bo "inaczej sie nie da".

Dluga droga przed polskim narodem do cywilizacji.



Pozdrawiam
Kamil

Użytkownik "Clawfinger" <clawfinger@wp.pl> napisał w wiadomości news:h4s447$iq4$1atlantis.news.neostrada.pl...

Ja to was kurna nie rozumiem. Antyradary, Yanosiki, radyjka i uj wie co jeszcze za ciężką kaskę ... a nie wystarczy po prostu jechać zgodnie z przepisami ??

Nie. Ani to przyjemne, ani oplacalne, ani bezpieczne :-)

J.

Ja to was kurna nie rozumiem. Antyradary, Yanosiki, radyjka i uj wie co jeszcze za ciężką kaskę ... a nie wystarczy po prostu jechać zgodnie z przepisami ??

Jak nie masz czym to jezdzisz i sie nie dziwie
Ja mam czym i po prostu lubie szybciej jezdzić
Ot cała tajemnica.
Poza tym po co mam jechac przez zakręt 40 skoro bez żadnych stresów pokonuję go 80
bo jakiś debil wymyslił że 40 będzie dobrze?
Ten sam pewnie co wywiesił miesiąc temu stop i info ze sygnalizacja zepsuta i uważa że to tańsze niż naprawa sygnalizacji.
To ja mam gdzieś takie przepisy.
Foti

W wiadomości news:h4sfco$dmu$1nemesis.news.neostrada.pl moje_przedmioty
<moje_przedmioty@interia.pl> pisze:

Ja to was kurna nie rozumiem. Antyradary, Yanosiki, radyjka i uj wie co jeszcze za ciężką kaskę ... a nie wystarczy po prostu jechać zgodnie z przepisami ??

Jak nie masz czym to jezdzisz i sie nie dziwie
Ja mam czym i po prostu lubie szybciej jezdzić
Ot cała tajemnica.
Poza tym po co mam jechac przez zakręt 40 skoro bez żadnych stresów
pokonuję  go 80
bo jakiś debil wymyslił że 40 będzie dobrze?

Często jak mam czas i jadę spacerowo bądź wycieczkowo to dla przyjemności blokuję sobie takich debili co to im się zdaje, że "mają czym jechać" i "potrafią".
Fajnie się kmioty wnerwiają - światła, klakson, głupie gesty - a ja nic, jadę swoje, robię co trzeba i dobrze się nimi bawię.
A może i komuś zdrowie/życie uratuję?

--
Jotte

Użytkownik "Jotte" <tjp3@wirtualna.spam.wypad.polska> napisał w wiadomości news:h4t22i$m11$1news.dialog.net.pl...

W wiadomości news:h4sfco$dmu$1nemesis.news.neostrada.pl moje_przedmioty
<moje_przedmioty@interia.pl> pisze:

Ja to was kurna nie rozumiem. Antyradary, Yanosiki, radyjka i uj wie co jeszcze za ciężką kaskę ... a nie wystarczy po prostu jechać zgodnie z przepisami ??

Jak nie masz czym to jezdzisz i sie nie dziwie
Ja mam czym i po prostu lubie szybciej jezdzić
Ot cała tajemnica.
Poza tym po co mam jechac przez zakręt 40 skoro bez żadnych stresów
pokonuję  go 80
bo jakiś debil wymyslił że 40 będzie dobrze?

Często jak mam czas i jadę spacerowo bądź wycieczkowo to dla przyjemności blokuję sobie takich debili co to im się zdaje, że "mają czym jechać" i "potrafią".
Fajnie się kmioty wnerwiają - światła, klakson, głupie gesty - a ja nic, jadę swoje, robię co trzeba i dobrze się nimi bawię.
A może i komuś zdrowie/życie uratuję?

Chyba dla swojej tempoty a nie ich głupoty.
Takie muły na drodze to chyba najwiekszy problem
"Blokuje dla przyjemności" znaczy się .......... z Ciebie
na drodze sie jedzie  a nie urzadza blokad i zabawy.

W wiadomości news:h4tp7t$inb$1atlantis.news.neostrada.pl moje_przedmioty
<moje_przedmioty@interia.pl> pisze:

Chyba dla swojej tempoty a nie ich głupoty.

Proponuję zająć się swoją tĘpotą, niedokształcie.

Takie muły na drodze to chyba najwiekszy problem

Pozostanę przy przekonaniu, że o wiele większym problemem są debile, co to "myślą", że mają czym jechać i "umią" 80-tką przejechać zakręt z dozwoloną 40-tką.
Trza kretynów zwalczać, bo jak takie coś walnie w drzewo to tylko zysk, ale jak w kogoś innego...

Pozostaję z nadzieją, że kiedyś trafisz na drodze na mnie.
--
Jotte

Użytkownik "Jotte" <tjp3@wirtualna.spam.wypad.polska> napisał w wiadomości news:h4um9u$k6h$1news.dialog.net.pl...

W wiadomości news:h4tp7t$inb$1atlantis.news.neostrada.pl moje_przedmioty
<moje_przedmioty@interia.pl> pisze:

Chyba dla swojej tempoty a nie ich głupoty.

Proponuję zająć się swoją tĘpotą, niedokształcie.

Takie muły na drodze to chyba najwiekszy problem

Pozostanę przy przekonaniu, że o wiele większym problemem są debile, co to "myślą", że mają czym jechać i "umią" 80-tką przejechać zakręt z dozwoloną 40-tką.
Trza kretynów zwalczać, bo jak takie coś walnie w drzewo to tylko zysk, ale jak w kogoś innego...

Pozostaję z nadzieją, że kiedyś trafisz na drodze na mnie.
--

Byoby fajnie
Zrobiłbym sobie tylny zderzak :)

W wiadomości news:h4vi76$oai$1atlantis.news.neostrada.pl moje_przedmioty
<moje_przedmioty@interia.pl> pisze:

Pozostaję z nadzieją, że kiedyś trafisz na drodze na mnie.

Byoby fajnie
Zrobiłbym sobie tylny zderzak :)

Zrobić to będziesz mógł jedynie zdjęcia tylnego zderzaka.
Mojego, synku.
Ale prędzej przekroczysz 24 i będziesz miał pauzę, czego życzę.
BTW - z tym zderzakiem to przywaliłeś w coś cofając jak ślepak czy cię
obróciło bo zakręt był jednak dla ciebie za trudny?

--
Jotte

Użytkownik "Jotte" <tjp3@wirtualna.spam.wypad.polska> napisał w wiadomości news:h4vkja$81h$2news.dialog.net.pl...

W wiadomości news:h4vi76$oai$1atlantis.news.neostrada.pl moje_przedmioty
<moje_przedmioty@interia.pl> pisze:

Pozostaję z nadzieją, że kiedyś trafisz na drodze na mnie.

Byoby fajnie
Zrobiłbym sobie tylny zderzak :)

Zrobić to będziesz mógł jedynie zdjęcia tylnego zderzaka.
Mojego, synku.

Musiałbyś sobie najpierw coś szybszego sprawić :)

W wiadomości news:h51h63$1i3$1nemesis.news.neostrada.pl moje_przedmioty
<moje_przedmioty@interia.pl> pisze:

Zrobić to będziesz mógł jedynie zdjęcia tylnego zderzaka.
Mojego, synku.

Musiałbyś sobie najpierw coś szybszego sprawić :)

Mnie tam nie potrzeba. Wyścigałem się za młodu na torach, drogi nie są do tego.
Wystarczy mi, że się trochę takimi jak pobawię nawet bez naruszania przepisów (do tego nie trzeba jakiejś rakiety przedłużającej cieniasom penisa - ruch i technika jazdy zrobią swoje). Żyła ci skoczy a potem mozesz mnie "wyścignąć" i okaleczyć się lub zabić kawałek dalej.
Byle tylko siebie.
Mój, nieżyjacy już dziś, trener nazywał takich czubków "mistrz jednej prostej".

--
Jotte

Użytkownik "Jotte" <tjp3@wirtualna.spam.wypad.polska> napisał w wiadomości news:h51odt$dd5$2news.dialog.net.pl...

W wiadomości news:h51h63$1i3$1nemesis.news.neostrada.pl moje_przedmioty
<moje_przedmioty@interia.pl> pisze:

Zrobić to będziesz mógł jedynie zdjęcia tylnego zderzaka.
Mojego, synku.

Musiałbyś sobie najpierw coś szybszego sprawić :)

Mnie tam nie potrzeba. Wyścigałem się za młodu na torach, drogi nie są do tego.
Wystarczy mi, że się trochę takimi jak pobawię nawet bez naruszania przepisów (do tego nie trzeba jakiejś rakiety przedłużającej cieniasom penisa - ruch i technika jazdy zrobią swoje). Żyła ci skoczy a potem mozesz mnie "wyścignąć" i okaleczyć się lub zabić kawałek dalej.
Byle tylko siebie.
Mój, nieżyjacy już dziś, trener nazywał takich czubków "mistrz jednej prostej".

Czubkiem to w tym wątku jesteś chyba jedynym
Nie wiesz jak ktoś jeżdzi itp itd ale produkujesz się ile wlezie
Wyścigałeś sie za młodu ale chyba Ci nie szło zbytnio
bo teraz próbujesz sobie odbijać to na drodze.
A przy niektórych autach Twój pseudo mózg nie zdążyłby uruchomić ani jednego neuronu
a juz byś został z tyłu.
Zobaczyć minę takiego zdziwonego prostaka - bezcenne :-)

W wiadomości news:h5209r$9i2$1atlantis.news.neostrada.pl moje_przedmioty
<moje_przedmioty@interia.pl> pisze:

Czubkiem to w tym wątku jesteś chyba jedynym

To tylko twoje zdanie - bez znaczenia.

Nie wiesz jak ktoś jeżdzi

Wiem jak ty jeździsz, głupku i zasadniczo do tego się odniosłem.
Od ciebie samego wiem.
O, tu napisałeś, neostradowy smarku:
news:h4sfco$dmu$1nemesis.news.neostrada.pl
<cit>
(...)
po co mam jechac przez zakręt 40 skoro bez żadnych stresów pokonuję
go 80 bo jakiś debil wymyslił że 40 będzie dobrze?
(...)
</cit>

A przy niektórych autach Twój pseudo mózg nie zdążyłby uruchomić ani
jednego  neuronu
a juz byś został z tyłu.

Tak tak, oczywiście, oczywiście...
Ale - zdrów i cały.

Zobaczyć minę takiego zdziwonego prostaka - bezcenne :-)

Bardziej spektakularne bedą być może któregoś dnia twoje poszarpane zwłoki tkwiące w tym czymś, czym jeździsz, gówniarzu. Oby to były jedyne zwłoki w tym zajściu.
Ale ja ci śmierci mimo twej głupoty i społecznej szkodliwości nie życzę.
Przeżyj i nadal jeździj na 4 kółkach.
Które ktoś będzie popychał...

--
Jotte

Użytkownik "Jotte" <tjp3@wirtualna.spam.wypad.polska> napisał w wiadomości news:h520qv$ird$1news.dialog.net.pl...

W wiadomości news:h5209r$9i2$1atlantis.news.neostrada.pl moje_przedmioty
<moje_przedmioty@interia.pl> pisze:

Czubkiem to w tym wątku jesteś chyba jedynym

To tylko twoje zdanie - bez znaczenia.

Nie wiesz jak ktoś jeżdzi

Wiem jak ty jeździsz, głupku i zasadniczo do tego się odniosłem.
Od ciebie samego wiem.
O, tu napisałeś, neostradowy smarku:
news:h4sfco$dmu$1nemesis.news.neostrada.pl
<cit>
(...)

Widzisz jaki jesteś  tępy.
Żeby tak samemu na siebie dowody dostarczac :)

W wiadomości news:h52aot$2nh$1atlantis.news.neostrada.pl moje_przedmioty
<moje_przedmioty@interia.pl> pisze:

Żeby tak samemu na siebie dowody dostarczac :)

Jestem dziwny - rozmawiałem z gównem.
No, ale naciskamy przycisk, szuuuuu i po kupie...

--
Jotte

Użytkownik "Jotte" <tjp3@wirtualna.spam.wypad.polska> napisał w wiadomości news:h52e4j$s0v$1news.dialog.net.pl...

W wiadomości news:h52aot$2nh$1atlantis.news.neostrada.pl moje_przedmioty
<moje_przedmioty@interia.pl> pisze:

Żeby tak samemu na siebie dowody dostarczac :)

Jestem dziwny - rozmawiałem z gównem.
No, ale naciskamy przycisk, szuuuuu i po kupie...

Nie musisz się chwalić na grupie z kim gadałeś
Każdy wie że tylko gówno może się dogadać z gównem.
Dlatego Ci się udało porozmawiać.

Jotte wrote:

Wystarczy mi, że się trochę takimi jak pobawię nawet bez naruszania
przepisĂłw (...)

Po Twoich postach sądzę, że niespecjalnie je znasz...

--
cokolwiek

W wiadomości news:h540q9$t2c$3nemesis.news.neostrada.pl to <to@abc.xyz>
pisze:

Wystarczy mi, że się trochę takimi jak pobawię nawet bez naruszania
przepisĂłw (...)

Po Twoich postach sądzę, że niespecjalnie je znasz...

Tak sądzisz, powiadasz...
Być może ja mam luki, być może tobie się wydaje, że znasz PoRD świetnie.
Jedno i drugie mi nie szkodzi.
Ale znasz takie powiedzonko: nie sądźcie abyście nie byli sądzeni? ;)

--
Jotte

Dnia Fri, 31 Jul 2009 13:59:41 +0200, Jotte napisał(a):

Pozostanę przy przekonaniu, że o wiele większym problemem są debile, co to "myślą", że mają czym jechać i "umią" 80-tką przejechać zakręt z dozwoloną 40-tką.
Trza kretynów zwalczać, bo jak takie coś walnie w drzewo to tylko zysk, ale jak w kogoś innego...

Tu jest ładny przykład pani, która jeździła szybko i bezpiecznie:
http://www.gp24.pl/apps/pbcs.dll/article?AID=/20090731/POWIATSLUPSKI/392390621
Szkoda tylko, że zabiła cztery osoby - w tym maleńkie dziecko. --
Pozdrawiam,

Przemek

Przemysław Bernat wrote:

Tu jest ładny przykład pani, która jeździła szybko i bezpiecznie:
http://www.gp24.pl/apps/pbcs.dll/article?AID=/20090731/

POWIATSLUPSKI/392390621

Skoro walnęła czołowo w inne auto to nie jechała bezpiecznie.

Szkoda tylko, że zabiła cztery osoby - w tym maleńkie dziecko.

Po co podkreślasz, ze było tam dziecko? Twoim zdaniem śmierć dorosłego jest mniej tragiczna? --
cokolwiek

Dnia Sun, 2 Aug 2009 12:25:24 +0000 (UTC), to napisał(a):

Po co podkreślasz, ze było tam dziecko? Twoim zdaniem śmierć dorosłego jest mniej tragiczna?

Kiedyś będziesz duży, będziesz miał dzieci, to zrozumiesz...

--
Pozdrawiam,

Przemek

W wiadomości news:1o83k82pwicai.1wpvo9vwp6clb$.dlg40tude.net Przemysław
Bernat <pbernat@polbox.com> pisze:

Po co podkreślasz, ze było tam dziecko? Twoim zdaniem śmierć dorosłego
jest mniej tragiczna?

Kiedyś będziesz duży, będziesz miał dzieci, to zrozumiesz...

Tu akurat ma rację.
Życie jest życie - zawsze jednostkowo niepowtarzalne.
Jego utrata jest toteż tragiczna i nieodwracalna, obojętne - starzec, dziecko, człowiek, zwierzę itp.
Może mieć tylko większy lub mniejszy sens, być mniej lub bardziej zasłużona.
Ale zawsze jest śmiercią - dla ginącego bytu końcem wszystkiego.
Nie czepiaj się.

--
Jotte

Przemysław Bernat wrote:

Po co podkreślasz, ze było tam dziecko? Twoim zdaniem śmierć dorosłego
jest mniej tragiczna?

Kiedyś będziesz duży, będziesz miał dzieci, to zrozumiesz...

Co niby zrozumiem? Że dla rodzica śmierć dziecka jest tragedią? Bez wątpienia. Ale nie mniejszą niż np. dla tego dziecka śmierć rodzica.

--
cokolwiek

Jotte wrote:

Pozostanę przy przekonaniu, że o wiele większym problemem są debile, co
to "myślą", że mają czym jechać i "umią" 80-tką przejechać zakręt z
dozwoloną 40-tką.

Nie dorabiaj teorii do własnej złośliwości, robisz to bo lubisz sobie kogoś podenerwować i tyle.

Trza kretynów zwalczać, bo jak takie coś walnie w drzewo to tylko zysk,
ale jak w kogoś innego...

Tak, z pewnością, jak przyblokujesz i zezłościsz, to potem będzie nadrabiał jadąc jeszcze bardziej agresywnie.

Pozostaję z nadzieją, że kiedyś trafisz na drodze na mnie.

Ja bym Cię chętnie przyblokował jadąc z prędkością 2x niższą niż dozwolona. Nie można? Można. Ciekawe, czy by Ci się podobało.

--
cokolwiek

W wiadomości news:h540dj$t2c$1nemesis.news.neostrada.pl to <to@abc.xyz>
pisze:

Pozostanę przy przekonaniu, że o wiele większym problemem są debile, co
to "myślą", że mają czym jechać i "umią" 80-tką przejechać zakręt z
dozwoloną 40-tką.

Nie dorabiaj teorii do własnej złośliwości, robisz to bo lubisz sobie
kogoś podenerwować i tyle.

Co robię? Mam coraz większe wątpliwości co do twojej umiejętności rozumienia czytanego tekstu.
Piszę o mojej ocenie zagrożenia, nic o robieniu czegokolwiek.
Wytłumaczę ci coś. Kazdy przekracza czasem dozwolona prędkość, ja też. Ale czym innym jest przekroczenie o 20-30%, czym innym o 100%.
Zrozum też, że znaki ograniczające prędkość nie zawsze wiążą się tylko z trudnościami czysto "technicznymi" pokonania danego odcinka drogi bądź stanowiąc skarbonki budżetowe gminy.
Ograniczenie wynikać może także z lokalnych uwarunkowań typu wyłażą w tym miejscu ludzie, zwierzęta gospodarcze, wyjeżdżają maszyny rolnicze, okresowo pojawiają się zanieczyszczenia nawierzchnie itd.

Trza kretynów zwalczać, bo jak takie coś walnie w drzewo to tylko zysk,
ale jak w kogoś innego...

Tak, z pewnością, jak przyblokujesz i zezłościsz, to potem będzie
nadrabiał jadąc jeszcze bardziej agresywnie.

Ty wiesz co? To może im trzeba po prostu ustępować drogi, nie sądzisz?
Przecież się, nie daj bóg, taki jeden z drugim zdenerwuje...

Pozostaję z nadzieją, że kiedyś trafisz na drodze na mnie.

Ja bym Cię chętnie przyblokował jadąc z prędkością 2x niższą niż
dozwolona. Nie można? Można. Ciekawe, czy by Ci się podobało.

hciałbyś sobie mnie podenerwować, co (ale wylazł z ciebie mechanizm projekcji ;))?
Nie umiesz się tak prostej rzeczy domyślić?
Pewnie, że by mi sie nie podobało, panie "błyskotliwy".
A przyblokowanie pirata/szaleńca i jadącego prawidłowo to wg ciebie efektywnie to samo?
(pytam retorycznie, nie musisz odpowiadać)

--
Jotte

Jotte wrote:

Ale czym
innym jest przekroczenie o 20-30%, czym innym o 100%.

ZaleĹźy gdzie, zalezy czym.

Zrozum teĹź, Ĺźe
znaki ograniczające prędkość nie zawsze wiążą się tylko z trudnościami
czysto "technicznymi" pokonania danego odcinka drogi bądź stanowiąc
skarbonki budĹźetowe gminy.

Ja mam wrażenie, że większość z nich stawiają pijani lub naćpani, w mojej okolicy koegzystuje np. 80 na ostrym zakręcie bez żadnej widoczności (zwykle jadę tam wolniej) i 40+fotoradar na trzypasmówce. Albo jakieś debilne 30 poustawiane w losowych miejscach. Logiki w tym nie widzę żadnej.

Ograniczenie wynikać może także z lokalnych
uwarunkowań typu wyłażą w tym miejscu ludzie, zwierzęta gospodarcze,
wyjeżdżają maszyny rolnicze, okresowo pojawiają się zanieczyszczenia
nawierzchnie itd.

Naprawdę w to wierzysz? ;)

Ty wiesz co? To może im trzeba po prostu ustępować drogi, nie sądzisz?
Przecież się, nie daj bóg, taki jeden z drugim zdenerwuje...

Najczęściej jest to najlepsze rozwiązanie i jeśli masz rzeczywiście do czynienia z idiotą to i tak nic nie wskórasz, najwyżej pomyśli "co za ch...j k...a" i pojedzie dalej jeszcze agresywniej.

--
cokolwiek

W wiadomości news:h566uh$efv$2nemesis.news.neostrada.pl to <to@abc.xyz>
pisze:

Ale czym
innym jest przekroczenie o 20-30%, czym innym o 100%.

ZaleĹźy gdzie, zalezy czym.

I zaleĹźy kto.

Zrozum teĹź, Ĺźe
znaki ograniczające prędkość nie zawsze wiążą się tylko z trudnościami
czysto "technicznymi" pokonania danego odcinka drogi bądź stanowiąc
skarbonki budĹźetowe gminy.

Ja mam wrażenie, że większość z nich stawiają pijani lub naćpani, w mojej
okolicy koegzystuje np. 80 na ostrym zakręcie bez żadnej widoczności
(zwykle jadę tam wolniej) i 40+fotoradar na trzypasmówce. Albo jakieś
debilne 30 poustawiane w losowych miejscach. Logiki w tym nie widzę
Ĺźadnej.

Jak to nie widzisz logiki?
Skarbonka budĹźetowa przecieĹź.

Ograniczenie wynikać może także z lokalnych
uwarunkowań typu wyłażą w tym miejscu ludzie, zwierzęta gospodarcze,
wyjeżdżają maszyny rolnicze, okresowo pojawiają się zanieczyszczenia
nawierzchnie itd.

Naprawdę w to wierzysz? ;)

Częściowo.

Ty wiesz co? To może im trzeba po prostu ustępować drogi, nie sądzisz?
Przecież się, nie daj bóg, taki jeden z drugim zdenerwuje...

Najczęściej jest to najlepsze rozwiązanie

Jestem innego zdania.

i jeśli masz rzeczywiście do
czynienia z idiotą to i tak nic nie wskórasz,

WskĂłram, wskĂłram.
Właśnie choćby dziś wskórałem.
Cwaniakującego gnojka (na oko z 20 z małym kawałkiem, Ford Focus combi) zostawiłem na pasie którym nie chciał jechać i żebrał z wywalonym kierunkowskazem czy ktoś go wpuści do wjazdu do tunelu. A ruch duży. Widziałem wcześniej jak miota się kretyn z pasa na pas i wcina w sznur pojazdów raz jeden raz drugi, zamiast jechać jak człowiek. Stracił kilka razy więcej niż wcześniej zyskał.
Jam to, nie chwaląc się, sprawił... :))

najwyżej pomyśli "co za
ch...j k...a"

A co mnie obchodzi co "pomyśli" debil i cham?

i pojedzie dalej jeszcze agresywniej.

Trudno.
Pomyśl, że taki kutas swoją jazdą zdenerwuje kogoś, kto postanowi też pojechać agresywnie.

--
Jotte

Jotte wrote:

Często jak mam czas i jadę spacerowo bądź wycieczkowo to dla
przyjemności blokuję sobie takich debili co to im się zdaje, że "mają
czym jechać" i "potrafią".
Fajnie się kmioty wnerwiają - światła, klakson, głupie gesty - a ja nic,
jadę swoje, robię co trzeba i dobrze się nimi bawię. A może i komuś
zdrowie/życie uratuję?

Uważasz, że bezpieczna prędkość dla nowego Porsche i starego Żuka jest taka sama?

--
cokolwiek

W wiadomości news:h4t40l$bap$1nemesis.news.neostrada.pl to <to@abc.xyz>
pisze:

Uważasz, że bezpieczna prędkość dla nowego Porsche i starego Żuka jest
taka sama?

Nie, a czemu pytasz?

--
Jotte

Jotte wrote:

Uważasz, że bezpieczna prędkość dla nowego Porsche i starego Żuka jest
taka sama?

Nie, a czemu pytasz?

A jak sądzisz?

--
cokolwiek

W wiadomości news:h4t4m6$bap$2nemesis.news.neostrada.pl to <to@abc.xyz>
pisze:

Uważasz, że bezpieczna prędkość dla nowego Porsche i starego Żuka jest
taka sama?

Nie, a czemu pytasz?

A jak sądzisz?

Po prawdzie to nie obchodzi mnie to.
Tak sobie z nudów zapytałem.

--
Jotte

W odpowiedzi na pismo z czwartek 30 lipiec 2009 23:40 (autor to publikowane na pl.misc.samochody, wasz znak: <h4t40l$bap$1@nemesis.news.neostrada.pl>):

Uważasz, że bezpieczna prędkość dla nowego Porsche i starego Żuka jest
taka sama?

A co, uderzenie w pieszego Żukiem powoduje aż tak odmienne skutki?

--
Tristan

Niech nie wychodzi z waszych ust żadna mowa szkodliwa, lecz tylko budująca, zależnie od potrzeby, by wyświadczała dobro słuchającym. (Ef 4,29)

Koledzy to chyba wątek zgubili - zaczęło się od janosika, a skonczyło
na żuku heh:)
A co do janosika, miałem podobny przypadek, wracałem z wawy do
poznania i mijałem policje, janosik milczał. Ale juz w samym poznaniu
dostałem komunikat ze za 600 m patroll i ku mojemu zdziwieniu po jakiś
300-400 stali.
Nie wiem jak skonczy sie kariera janosika, ale podonie było na
poczatku z CB - co z tego ze sie je miało, jak nikt w okolicy nie mogł
pomoc 8-). Teraz woze i Cb ( z przyzwyczajenia;)) i Yanosika.

Aha, co do tych komunikatow o których pisał kolega Rafała, ze w drodze
powrotnej juz ich nie usłyszał, mimo ze jadac w tamtę stronę
wprowadził , to jest tak ze po godzinei albo dwóch dokładnie nie
pamietam, jesli nikt inny nie potwierdzi tego komunikatu to jest on
usuwany z bazy. To takie niby zabezpieczenie przez gagatkami którzy
wciskaliby przyciski dla jaj.

Szerokości

Tristan wrote:

Uważasz, że bezpieczna prędkość dla nowego Porsche i starego Żuka jest
taka sama?

A co, uderzenie w pieszego Ĺťukiem powoduje aĹź tak odmienne skutki?

Patrząc na poziom Twojej wypowiedzi wiesz to chyba z praktyki.

--
cokolwiek

Jotte pisze:

Często jak mam czas i jadę spacerowo bądź wycieczkowo to dla przyjemności blokuję sobie takich debili co to im się zdaje, że "mają czym jechać" i "potrafią".

A z ciekawości - jak? Robisz coś poza jazdą z dozwoloną prędkością? :)

--
Grzegorz Jońca    GG: 7366919    JID:grejon@jabber.aster.pl
Mazda 6 2.0 zaolejona Kombi
PMS+PJS*+pM-W+P+:+X++L+B+M+Z++TW-CB++ASB+

Użytkownik "Grejon" <grejon83@gazeta.pl> napisał w wiadomości news:h4u2sr$sri$1inews.gazeta.pl...

Jotte pisze:

Często jak mam czas i jadę spacerowo bądź wycieczkowo to dla przyjemności blokuję sobie takich debili co to im się zdaje, że "mają czym jechać" i "potrafią".

A z ciekawości - jak? Robisz coś poza jazdą z dozwoloną prędkością? :)

Uprasza się o niewyciąganie debilnego kapelusza z k-f.

A z ciekawości - jak? Robisz coś poza jazdą z dozwoloną prędkością? :)

Robi - onanizuje się w trakcie blokowania "pirata drogowego"...


--
~~Oby nasze dzieci miały bogatych rodziców~~
Pozdrawia Elwis
BMW E34 525tds touring executive '96 cosmosschwarz

W wiadomości news:h4u2sr$sri$1inews.gazeta.pl Grejon <grejon83@gazeta.pl>
pisze:

Często jak mam czas i jadę spacerowo bądź wycieczkowo to dla przyjemności blokuję sobie takich debili co to im się zdaje, że "mają czym jechać" i "potrafią".

A z ciekawości - jak? Robisz coś poza jazdą z dozwoloną prędkością? :)

Robię.
Nic takiego jak piszą kopnięte stolce typu Cavallino czy Elwis.
Ale robię.
Staram się nie przekraczać przy tym przepisów, a już na pewno nie bardziej niż debil przekraczający prędkość dwukrotnie.
Najprostszy sposób to wywalić lewy kierunkowskaz jak widzisz w lusterku debila zabierającego się do wyprzedzania i leciutko odbić w lewo (bez przekraczania pasa). Zjedzie za ciebie - lekko po heblach, tyle żeby się stopy zapaliły.
Różnie można.
Takie tam warsztaty szkoleniowe dla upośledzonych...
Chcesz to popróbuj tylko uważaj - debile są często nieprzewidywalni, to w końcu debile.

--
Jotte

Jotte pisze:

W wiadomości news:h4u2sr$sri$1inews.gazeta.pl Grejon <grejon83@gazeta.pl>
pisze:

Często jak mam czas i jadę spacerowo bądź wycieczkowo to dla przyjemności blokuję sobie takich debili co to im się zdaje, że "mają czym jechać" i "potrafią".

A z ciekawości - jak? Robisz coś poza jazdą z dozwoloną prędkością? :)

Robię.
Nic takiego jak piszą kopnięte stolce typu Cavallino czy Elwis.
Ale robię.
Staram się nie przekraczać przy tym przepisów, a już na pewno nie bardziej niż debil przekraczający prędkość dwukrotnie.
Najprostszy sposób to wywalić lewy kierunkowskaz jak widzisz w lusterku debila zabierającego się do wyprzedzania i leciutko odbić w lewo (bez przekraczania pasa). Zjedzie za ciebie - lekko po heblach, tyle żeby się stopy zapaliły.
Różnie można.
Takie tam warsztaty szkoleniowe dla upośledzonych...
Chcesz to popróbuj tylko uważaj - debile są często nieprzewidywalni, to w końcu debile.

Sorry, nie zniżę się do twojego poziomu :(

--
Grzegorz Jońca    GG: 7366919    JID:grejon@jabber.aster.pl
Mazda 6 2.0 zaolejona Kombi
PMS+PJS*+pM-W+P+:+X++L+B+M+Z++TW-CB++ASB+

W wiadomości news:h4vp1n$6df$1inews.gazeta.pl Grejon <grejon83@gazeta.pl>
pisze:

Sorry, nie zniżę się do twojego poziomu :(

Sorry niepotrzebne - ja mam cię w dupie razem z twoim zdaniem.
Ty się do mojego poziomu nie masz szansy wdrapać.

--
Jotte

Jotte pisze:

W wiadomości news:h4vp1n$6df$1inews.gazeta.pl Grejon <grejon83@gazeta.pl>
pisze:

Sorry, nie zniżę się do twojego poziomu :(

Sorry niepotrzebne - ja mam cię w dupie razem z twoim zdaniem.
Ty się do mojego poziomu nie masz szansy wdrapać.

Masz rację - wyżyny twojej "mądrości" bardzo trudno osiągnąć. Ale wiedz jedno - jak się kiedyś spotkamy na trasie, to nawet nie będziesz tego świadom ;)

--
Grzegorz Jońca    GG: 7366919    JID:grejon@jabber.aster.pl
Mazda 6 2.0 zaolejona Kombi
PMS+PJS*+pM-W+P+:+X++L+B+M+Z++TW-CB++ASB+

W wiadomości news:h50upv$jtm$1inews.gazeta.pl Grejon <grejon83@gazeta.pl>
pisze:

ja mam cię w dupie razem z twoim zdaniem.
Ty się do mojego poziomu nie masz szansy wdrapać.

Masz rację - wyżyny twojej "mądrości" bardzo trudno osiągnąć.

W każdym razie tobie na pewno.

Ale wiedz jedno - jak się kiedyś spotkamy na trasie, to nawet nie będziesz tego świadom ;)

Pewnie nie.
Mnie tam bez różnicy, ten bałwan czy inny...

--
Jotte

Użytkownik "Grejon" <grejon83@gazeta.pl> napisał w wiadomości news:h4vp1n$6df$1inews.gazeta.pl...

Jotte pisze:

Sorry, nie zniżę się do twojego poziomu :(

To po co złośliwie kretyna z kibla wyciągasz?

W wiadomości news:h51faf$7do$1news.onet.pl Cavallino
<cavallinoBEZ-SPAMU@konto.pl> pisze:

Sorry, nie zniżę się do twojego poziomu :(

To po co złośliwie kretyna z kibla wyciągasz?

Bo się fajnie, debilu, denerwujesz.
Na innych grupach już się skompromitowałeś niewiedzą, głupotą, prymitywizmem i nikt sensowny z tobą nie gada.
Teraz czas tutaj.
No to dalej, do roboty, pierwsze udane kroki już zrobiłeś.

--
Jotte

Nic takiego jak piszą kopnięte stolce typu Cavallino czy Elwis.
Ale robię.
Staram się nie przekraczać przy tym przepisów, a już na pewno nie bardziej niż debil przekraczający prędkość dwukrotnie.
Najprostszy sposób to wywalić lewy kierunkowskaz jak widzisz w lusterku debila zabierającego się do wyprzedzania i leciutko odbić w lewo (bez przekraczania pasa). Zjedzie za ciebie - lekko po heblach, tyle żeby się stopy zapaliły.
Różnie można.
Takie tam warsztaty szkoleniowe dla upośledzonych...
Chcesz to popróbuj tylko uważaj - debile są często nieprzewidywalni, to w końcu debile.

Ja pitolę, ty naprawdę wierzysz w swoją rację... Teraz już wiem skąd się brali ORMO-wcy.
Szkoda, że złamałem swoją żelazną zasadę: "Nie dyskutuj z debilem - sprowadzi cię do swojego poziomu, a tam pokona cię doświadczeniem..."
Wychowuj dalej, tylko nikogo nie zabij przy okazji. Wiem jedno: Jeżeli kiedyś będę świadkiem takiego zachowania jakie preezentujesz i ktoś na tym ucierpi, to będę pierwszym świadkiem w sądzie, czy na policji.


--
~~Oby nasze dzieci miały bogatych rodziców~~
Pozdrawia Elwis
BMW E34 525tds touring executive '96 cosmosschwarz

W wiadomości news:h50gt6$lb0$1nemesis.news.neostrada.pl Elwis
<elwiszyje@poczta.fm> pisze:

Ja pitolę, ty naprawdę wierzysz w swoją rację... Teraz już wiem skąd się brali ORMO-wcy.
Szkoda, że złamałem swoją żelazną zasadę: "Nie dyskutuj z debilem - sprowadzi cię do swojego poziomu, a tam pokona cię doświadczeniem..."

Cienki jesteś, pajacyku, cienki.
Oklepane odzywki, nic z własnego, prostego mózgu nie wydłubiesz?

Wychowuj dalej, tylko nikogo nie zabij przy okazji.

Na pewno ja nikogo nie zabiję.
Nawet takiego czegoś jak ty bym nie zabił...

Wiem jedno

No właśnie...

--
Jotte

Szkoda, że złamałem swoją żelazną zasadę: "Nie dyskutuj z debilem - sprowadzi cię do swojego poziomu, a tam pokona cię doświadczeniem..."

Cienki jesteś, pajacyku, cienki.
Oklepane odzywki, nic z własnego, prostego mózgu nie wydłubiesz?

O mało co nie wciągnąłem się w pełną ciepłych słów konwersację  ale wyżej masz stosowny cytat i z mojej strony EOT.


--
~~Oby nasze dzieci miały bogatych rodziców~~
NiePozdrawia Elwis
BMW E34 525tds touring executive '96 cosmosschwarz

W wiadomości news:h525hg$q8k$1nemesis.news.neostrada.pl Elwis
<elwiszyje@poczta.fm> pisze:

Cienki jesteś, pajacyku, cienki.
Oklepane odzywki, nic z własnego, prostego mózgu nie wydłubiesz?

O mało co nie wciągnąłem się w pełną ciepłych słów konwersację

Wciągnałeś się, wciągnąłeś, synku., nawet sam ją zainicjowałeś - przecież ty mnie zaczepiłeś, nie ja ciebie.
Nie udawaj głupa większego niż jesteś.
Albo udawaj, mnie to zwisa.

ale wyżej masz stosowny cytat

Eee tam, głupoty...

i z mojej strony EOT.

Nareszcie, choć o wiele za późno.
No to wypad.

--
Jotte

On Fri, 31 Jul 2009 23:08:37 +0200, "Jotte"
<tjp3@wirtualna.spam.wypad.polska> wrote:

Takie tam warsztaty szkoleniowe dla upośledzonych...

Uważaj, kiedyś możesz trafić na "upośledzonych" kierowców ciężarówek.


--
Pozdrawiam - Dariusz Niemczyński  xxx.jerzu@poczta.onet.pl
http://jerzu.waw.pl GG:129280 http://bitnova.info/?p=495699
Renault Master 2.5dCi 100KM PackClim`06 3.3t -> U520XL+AP1200

W wiadomości news:ab3875degfedqi3a1i1op3iqmhv5qgn8494ax.com jerzu
<to_jest_fajans.jerzu@poczta.onet.pl> pisze:

Takie tam warsztaty szkoleniowe dla upośledzonych...
Uważaj, kiedyś możesz trafić na "upośledzonych" kierowców ciężarówek.

Bardzo uważam.
Dlatego jeszcze żyję i nigdy nie miałem wypadku.
BTW - nie wszyscy sa upośledzeni.

--
Jotte

Jotte wrote:

Staram się nie przekraczać przy tym przepisów, a już na pewno nie
bardziej niż debil przekraczający prędkość dwukrotnie. Najprostszy
sposób to wywalić lewy kierunkowskaz jak widzisz w lusterku debila
zabierającego się do wyprzedzania i leciutko odbić w lewo (bez
przekraczania pasa). Zjedzie za ciebie - lekko po heblach, tyle żeby się
stopy zapaliły.
Róşnie moşna.

Na kursie nie nauczyli do czego służy kierunkowskaz?

--
cokolwiek

W wiadomości news:h540se$t2c$4nemesis.news.neostrada.pl to <to@abc.xyz>
pisze:

Staram się nie przekraczać przy tym przepisów, a już na pewno nie
bardziej niż debil przekraczający prędkość dwukrotnie. Najprostszy
sposób to wywalić lewy kierunkowskaz jak widzisz w lusterku debila
zabierającego się do wyprzedzania i leciutko odbić w lewo (bez
przekraczania pasa). Zjedzie za ciebie - lekko po heblach, tyle żeby się
stopy zapaliły.
Róşnie moşna.

Na kursie nie nauczyli do czego służy kierunkowskaz?

A do szkoły chodził?
Czytać nie nauczyli?

--
Jotte

Często jak mam czas i jadę spacerowo bądź wycieczkowo to dla przyjemności blokuję sobie takich debili co to im się zdaje, że "mają czym jechać" i "potrafią".
Fajnie się kmioty wnerwiają - światła, klakson, głupie gesty - a ja nic, jadę swoje, robię co trzeba i dobrze się nimi bawię.
A może i komuś zdrowie/życie uratuję?

Trochę dziwne, mi też zdaża się jechać spacerkiem gdy jadę wypocząć na działkę, lub mam zapas czasu. Wolę się "toczyć wolniej" niż czekać na miejscu, ale nie zdaża się zeby jadący za mną mrugali, trąbili czy robili jakieś gesty. Mieszkasz w jakimś nerwowym regionie albo utrudniasz innym wyprzedzenie Ciebie.

boropi

Użytkownik "boropi" <boropicyfrajeden@wp.pl> napisał w wiadomości news:h4u4ms$bq5$1atlantis.news.neostrada.pl...

Często jak mam czas i jadę spacerowo bądź wycieczkowo to dla przyjemności blokuję sobie takich debili co to im się zdaje, że "mają czym jechać" i "potrafią".
Fajnie się kmioty wnerwiają - światła, klakson, głupie gesty - a ja nic, jadę swoje, robię co trzeba i dobrze się nimi bawię.
A może i komuś zdrowie/życie uratuję?

Trochę dziwne, mi też zdaża się jechać spacerkiem gdy jadę wypocząć na działkę, lub mam zapas czasu. Wolę się "toczyć wolniej" niż czekać na miejscu, ale nie zdaża się zeby jadący za mną mrugali, trąbili czy robili jakieś gesty. Mieszkasz w jakimś nerwowym regionie albo utrudniasz innym wyprzedzenie Ciebie.

Po dopowiedziach widać że utrudnia
I własnie przez takie matoły na drodze jest mniej przyjemnie

W wiadomości news:h4u4ms$bq5$1atlantis.news.neostrada.pl boropi
<boropicyfrajeden@wp.pl> pisze:

mi też zdaża się jechać spacerkiem gdy jadę wypocząć na działkę, lub mam zapas czasu. Wolę się "toczyć wolniej" niż czekać na miejscu, ale nie zdaża się zeby jadący za mną mrugali, trąbili czy robili jakieś gesty.

Bo to się nie zdaŻa tylko zdaRZa.
Słownik ci ukradli czy skorzystać nie umiesz?

Mieszkasz w jakimś nerwowym regionie albo utrudniasz innym wyprzedzenie Ciebie.

Przecież napisałem, że blokuję dla przyjemności.
Ale tylko debilom, jak ten mój_przedmiot czy jakoś tam...

Mało to razy miałeś choćby np. tak, że wyprzedzi cię kretyn 50 m od skrzyżowania z czerwonym światłem, zajedzie drogę, hamuje i stoi - półgłów zadowolony - metr przed tobą?
Po co?

--
Jotte

Dnia Fri, 31 Jul 2009 22:36:18 +0200, Jotte napisał(a):

Przecież napisałem, że blokuję dla przyjemności.

Ty w tym swoim idiotyzmie umysłowym to nawet Cavallino wyprzedziłeś. Nie mam pytań.


--
Pozdrawiam
Sebastian S.

Użytkownik "Seba" <seb_beztego_sob@gazeta.pl> napisał w wiadomości news:nckle3zrxs0s.1jlyi208tzi15$.dlg40tude.net...

Dnia Fri, 31 Jul 2009 22:36:18 +0200, Jotte napisał(a):

Przecież napisałem, że blokuję dla przyjemności.

Ty w tym swoim idiotyzmie umysłowym to nawet Cavallino wyprzedziłeś.

PLONK

Dnia Sat, 1 Aug 2009 15:18:33 +0200, Cavallino napisał(a):

Przecież napisałem, że blokuję dla przyjemności.

Ty w tym swoim idiotyzmie umysłowym to nawet Cavallino wyprzedziłeś.

PLONK

Jesteś już nudny z tym swoim udawanym plonkowaniem i niskim poziomem
prowadzonej dyskusji. Tyle, że niczego innego nie można się po tobie
spodziewać - udowodniłeś to już niejednokrotnie na grupie.

--
Sebastian S.

W wiadomości news:nckle3zrxs0s.1jlyi208tzi15$.dlg40tude.net Seba
<seb_beztego_sob@gazeta.pl> pisze:

Przecież napisałem, że blokuję dla przyjemności.

Ty w tym swoim idiotyzmie umysłowym to nawet Cavallino wyprzedziłeś.
Nie mam pytań.

Pytań zwykle nie mają debile i to się w towim przypadku wspaniale sprawdza.
Ja mam przyjemność, jadę przepisowo, przystopowany wariat drogowy ma żyłę i pianę na pysku, a debil na grupie (i to - nie jeden w dodatku)pluje się jakbym już mu coś zrobił.
Ciekawe kto lepiej na tym wszystkim wychodzi...

--
Jotte

Użytkownik "Seba" <seb_beztego_sob@gazeta.pl> napisał w wiadomości news:nckle3zrxs0s.1jlyi208tzi15$.dlg40tude.net...

Dnia Fri, 31 Jul 2009 22:36:18 +0200, Jotte napisał(a):

Przecież napisałem, że blokuję dla przyjemności.

Ty w tym swoim idiotyzmie umysłowym to nawet Cavallino wyprzedziłeś.

No nie, bez przesady!

;-))

Użytkownik "p47" <go@wp.pl> napisał w wiadomości news:h52h0c$f0q$1atlantis.news.neostrada.pl...

Użytkownik "Seba" <seb_beztego_sob@gazeta.pl> napisał w wiadomości news:nckle3zrxs0s.1jlyi208tzi15$.dlg40tude.net...

Dnia Fri, 31 Jul 2009 22:36:18 +0200, Jotte napisał(a):

Przecież napisałem, że blokuję dla przyjemności.

Ty w tym swoim idiotyzmie umysłowym to nawet Cavallino wyprzedziłeś.

No nie, bez przesady!

;-))

PLONK

Jotte wrote:

Mało to razy miałeś choćby np. tak, że wyprzedzi cię kretyn 50 m od
skrzyżowania z czerwonym światłem, zajedzie drogę, hamuje i stoi -
półgłów zadowolony - metr przed tobą?
Po co?

Jak ktoś głupio jedzie, miga i nie skręca, hamuje bezsensu, to się go wyprzedza czym prędzej dla własnego bezpieczeństwa.

--
cokolwiek

W wiadomości news:h54466$t2c$5nemesis.news.neostrada.pl to <to@abc.xyz>
pisze:

Mało to razy miałeś choćby np. tak, że wyprzedzi cię kretyn 50 m od
skrzyżowania z czerwonym światłem, zajedzie drogę, hamuje i stoi -
półgłów zadowolony - metr przed tobą?
Po co?

Jak ktoś głupio jedzie, miga i nie skręca, hamuje bezsensu, to się go
wyprzedza czym prędzej dla własnego bezpieczeństwa.

No cóż, masz taką teorię, masz do niej prawo.
Do meritum.
W cytowanyum poście nie ma słowa o miganiu ani hamowaniu, to jedynie twoja konfabulacja na potrzeby skosntruowania "wypowiedzi", doradzam czytanie rzeczywistej treści i niedyskutowanie z sobą samym.
Poza tym zauważ, że włączenie kierunkowskazu nie oznacza rozpoczęcia manewru, a jedynie jego zamiar, z którego wszakże zawsze można zrezygnować. Czy hamowanie jest bez sensu to już nie temu z tyłu oceniać - on ma trzymać bezpieczną odległość i tyle.
W kontekście takich i podobnych sytuacji dodam, że zabronione jest zwiększanie szybkości jeśli jest sie wyprzedzanym. Ale widząc w lusterku auto sygnalizujące lewymi migaczem _zamiar_ wyprzedzania nie jest się jeszcze wyprzedzanym a jedynie widzimy, że ktoś _zamierza_ taki manewr rozpocząć. Nie znam przepisu zakazującego zwiększenia prędkości na skutek cudzego zamiaru.
Ale może ktoś zna, to ja się chętnie douczę.

PS. Frazę "bez sensu" piszemy oddzielnie.

--
Jotte

Jotte wrote:

Poza tym
zauważ, że włączenie kierunkowskazu nie oznacza rozpoczęcia manewru, a
jedynie jego zamiar, z którego wszakże zawsze można zrezygnować.

Ty ani nie wykonałeś, ani nie zamierzałeś i dobrze o tym wiesz.

Czy
hamowanie jest bez sensu to już nie temu z tyłu oceniać - on ma trzymać
bezpieczną odległość i tyle.

"Kierujący pojazdem jest obowiązany:

- hamować w sposób niepowodujący zagrożenia bezpieczeństwa ruchu lub
  jego utrudnienia;"

W kontekście takich i podobnych sytuacji dodam, że zabronione jest
zwiększanie szybkości jeśli jest sie wyprzedzanym. Ale widząc w lusterku
auto sygnalizujące lewymi migaczem _zamiar_ wyprzedzania nie jest się
jeszcze wyprzedzanym a jedynie widzimy, że ktoś _zamierza_ taki manewr
rozpocząć. Nie znam przepisu zakazującego zwiększenia prędkości na
skutek cudzego zamiaru.

"Uczestnik ruchu i inna osoba znajdująca się na drodze są obowiązani zachować ostrożność albo gdy ustawa tego wymaga - szczególną ostrożność, unikać wszelkiego działania, które mogłoby spowodować zagrożenie bezpieczeństwa lub porządku ruchu drogowego, ruch ten utrudnić albo w związku z ruchem zakłócić spokój lub porządek publiczny oraz narazić kogokolwiek na szkodę. Przez działanie rozumie się również zaniechanie."

--
cokolwiek

W wiadomości news:h54hko$mq9$3atlantis.news.neostrada.pl to <to@abc.xyz>
pisze:

Poza tym
zauważ, że włączenie kierunkowskazu nie oznacza rozpoczęcia manewru, a
jedynie jego zamiar, z którego wszakże zawsze można zrezygnować.

Ty ani nie wykonałeś, ani nie zamierzałeś i dobrze o tym wiesz.

Nie rozumiesz nadal bo ci własna idee fix nie pozwala
Wytłumaczę ci jak umiem najprościej, o czym pisałem w poście, o którym gadamy i co w nim naprawdę stoi.
Normalnie dojeĹźdĹźasz do skrzyĹźwania, widzisz czerwone, jedziesz spokojnie.
I nagle idiota objeżdża cię tylko po to, aby zaraz zahamować i stać przed tobą - jedno auto bliżej.
To wszystko.
Tera kapuje?

Czy
hamowanie jest bez sensu to już nie temu z tyłu oceniać - on ma trzymać
bezpieczną odległość i tyle.

"Kierujący pojazdem jest obowiązany:
- hamować w sposób niepowodujący zagrożenia bezpieczeństwa ruchu lub
jego utrudnienia;"

To nie zmienia faktu, że ten z tyłu ma trzymać bezpieczny odstęp.
Niebezpieczeństwo w hamowaniu wcale nie musi bowiem polegać na tym, że ktoś ci w kufer wjedzie. Może polegać na możliwość poślizgu, wypadnięcia z drogi (np. na chodnik), zjechania na pas przeznaczuny do jazdy w przeciwnym kierunku(!) itp.
Ale na to łatwa rada - po prostu nie hamuj.
Minimalny luz na wyłączniku świateł stopu i nie hamuj tylko delikatnie depnij hamulec lewą nogą normalnie jadąc. Jest też możliwość umieszczenia na kierownicy "ręcznego" przycisku astabilnego zapalającego światła stop (znam osoby, która tak mają i sam tak kiedys miałem, teraz mi się nie chce zrobić).

W kontekście takich i podobnych sytuacji dodam, że zabronione jest
zwiększanie szybkości jeśli jest sie wyprzedzanym. Ale widząc w lusterku
auto sygnalizujące lewymi migaczem _zamiar_ wyprzedzania nie jest się
jeszcze wyprzedzanym a jedynie widzimy, że ktoś _zamierza_ taki manewr
rozpocząć. Nie znam przepisu zakazującego zwiększenia prędkości na
skutek cudzego zamiaru.

"Uczestnik ruchu i inna osoba znajdująca się na drodze są obowiązani
zachować ostrożność albo gdy ustawa tego wymaga - szczególną ostrożność,
unikać wszelkiego działania, które mogłoby spowodować zagrożenie
bezpieczeństwa lub porządku ruchu drogowego, ruch ten utrudnić albo w
związku z ruchem zakłócić spokój lub porządek publiczny oraz narazić
kogokolwiek na szkodę. Przez działanie rozumie się również zaniechanie."

Bardzo ładnie się zapętliłeś.
Jak to się ma do uczestnika ruchu drogowego przekraczającego dopuszczalna prędkość?
Unika on działań mogących spowodować zagrożenie i narażającena szkodę czy wręcz je powoduje?
Kto bardziej narusza przepisy?

Widzisz, w prawie (nie tylko drogowym) jest wiele takich zapisĂłw "Ĺźyczeniowych", intencjonalnych i nieostro zarysowanych.
Czyli bazujących na ew. ocenności.
A w razie czego to kwestie dowodowe, orzecznicze itd.
Mętna woda.
Przekroczył ktoś prędkość - prosta sprawa. Inny spowodował zagrożenie bezpieczeństwa ostro hamując - a może nie?

--
Jotte

Jotte wrote:

Nie rozumiesz nadal bo ci własna idee fix nie pozwala Wytłumaczę ci jak
umiem najprościej, o czym pisałem w poście, o którym gadamy i co w nim
naprawdę stoi.

Nie wydurniaj się, sam nawiązałeś to tego kierunkowskazu. No więc nadal uważasz, ze zgodnie z PoRD możesz sygnalizować manewry, których nawet nie zamierzasz wykonać?

Normalnie dojeĹźdĹźasz do skrzyĹźwania, widzisz czerwone, jedziesz
spokojnie. I nagle idiota objeżdża cię tylko po to, aby zaraz zahamować
i stać przed tobą - jedno auto bliżej.

I co w tym dziwnego? Wyprzedził teraz, nie będzie musiał później. Światło kiedyś się zmieni i będzie jedno auto do przodu.

To nie zmienia faktu, że ten z tyłu ma trzymać bezpieczny odstęp.

....a Ty masz nie hamować bez powodu.

Ale na to łatwa rada - po prostu nie hamuj. Minimalny luz na wyłączniku
świateł stopu i nie hamuj tylko delikatnie depnij hamulec lewą nogą
normalnie jadąc. Jest też możliwość umieszczenia na kierownicy
"ręcznego" przycisku astabilnego zapalającego światła stop

Czasem też lekko naciskam hamulec gdy ktoś siedzi mi na zderzaku, bo nie zamierzam wylądować w rowie przez idiotę, ale Ty pisałeś o sytuacji w której ktoś zaczyna sygnalizować zamiar wyprzedzania, a Ty wtedy dajesz kierunkowskaz w lewo mimo, że nie zamierzasz wyprzedzać ani skręcać i dodatkowo udajesz, ze hamujesz. To jednak zupełnie co innego.

Bardzo ładnie się zapętliłeś.
Jak to się ma do uczestnika ruchu drogowego przekraczającego
dopuszczalna prędkość?
Unika on działań mogących spowodować zagrożenie i narażającena szkodę
czy wręcz je powoduje?
Kto bardziej narusza przepisy?

Co za różnica kto bardziej? Rozmawiamy o Tobie. Czy ja kiedykolwiek stwierdziłem, że jazda na zderzaku, wyprzedzanie bez widoczności itp. jest OK?

--
cokolwiek

W wiadomości news:h54k67$mq9$4atlantis.news.neostrada.pl to <to@abc.xyz>
pisze:

Nie rozumiesz nadal bo ci własna idee fix nie pozwala Wytłumaczę ci jak
umiem najprościej, o czym pisałem w poście, o którym gadamy i co w nim
naprawdę stoi.

Nie wydurniaj się, sam nawiązałeś to tego kierunkowskazu.

W tym przypadku (przed skrzyĹźowaniem) wcale nie.
Co u ciebie, do diabła, z tą percepcją i kojarzeniem informacji?

No więc nadal
uważasz, ze zgodnie z PoRD możesz sygnalizować manewry, których nawet nie
zamierzasz wykonać?

Oczywiście.
A kto i jak mi udowodni, że nie zamierzałem?

Normalnie dojeĹźdĹźasz do skrzyĹźwania, widzisz czerwone, jedziesz
spokojnie. I nagle idiota objeżdża cię tylko po to, aby zaraz zahamować
i stać przed tobą - jedno auto bliżej.

I co w tym dziwnego? Wyprzedził teraz, nie będzie musiał później. Światło
kiedyś się zmieni i będzie jedno auto do przodu.

No tak, tak, owszem, jedno...
Właśnie dlatego to idiota.

To nie zmienia faktu, że ten z tyłu ma trzymać bezpieczny odstęp.

...a Ty masz nie hamować bez powodu.

Mam zawsze świetny i niepodważalny powód.
Obawiam się bowiem, że jadę za szybko i nie zapanuję nad pojazdem generując tym samym zagrożenie w bezpieczeństwie i porządku w ruchu drogowym. Muszę także zmniejszyć prędkość aby zachować ostrożność i nie narażać kogokolwiek na szkodę.
Czy to uzasadnienie czegoś ci nie przypomina?

Ale na to łatwa rada - po prostu nie hamuj. Minimalny luz na wyłączniku
świateł stopu i nie hamuj tylko delikatnie depnij hamulec lewą nogą
normalnie jadąc. Jest też możliwość umieszczenia na kierownicy
"ręcznego" przycisku astabilnego zapalającego światła stop

Czasem też lekko naciskam hamulec gdy ktoś siedzi mi na zderzaku, bo nie
zamierzam wylądować w rowie przez idiotę, ale Ty pisałeś o sytuacji w
której ktoś zaczyna sygnalizować zamiar wyprzedzania, a Ty wtedy dajesz
kierunkowskaz w lewo mimo, że nie zamierzasz wyprzedzać ani skręcać i
dodatkowo udajesz, ze hamujesz. To jednak zupełnie co innego.

Pewnie, że co innego, przecież nie twierdziłem, że nie.
Ale _mogę_ , no nie?

Bardzo ładnie się zapętliłeś.
Jak to się ma do uczestnika ruchu drogowego przekraczającego
dopuszczalna prędkość?
Unika on działań mogących spowodować zagrożenie i narażającena szkodę
czy wręcz je powoduje?
Kto bardziej narusza przepisy?

Co za róşnica kto bardziej? Rozmawiamy o Tobie.

Zostałem jakąś gwiazdą??? ;))

Czy ja kiedykolwiek
stwierdziłem, że jazda na zderzaku, wyprzedzanie bez widoczności itp.
jest OK?

Nie. Ale ja właściwie nie kapuję o co ci biega. Wydajesz się bronić drogowych debili, których ja niekiedy zwalczam, bo tak mi się podoba i uważam za słuszne.
Teraz się po części wycofujesz na inne pozycje. To masz w końcu jakieś skonkretyzowane stanowisko?

--
Jotte

Jotte wrote:

W tym przypadku (przed skrzyĹźowaniem) wcale nie.

Ale w poprzednim poście wcale tak. "Poza tym zauważ, że
włączenie kierunkowskazu nie oznacza rozpoczęcia manewru (...)".

No więc nadal
uważasz, ze zgodnie z PoRD możesz sygnalizować manewry, których nawet
nie zamierzasz wykonać?

Oczywiście.
A kto i jak mi udowodni, że nie zamierzałem?

Rozmawiamy o faktach czy o możliwości ich udowodnienia?
 

I co w tym dziwnego? Wyprzedził teraz, nie będzie musiał później.
Światło kiedyś się zmieni i będzie jedno auto do przodu.

No tak, tak, owszem, jedno...
Właśnie dlatego to idiota.

Właśnie dlaczego? Żeby nie być idiotą musi wyprzedzać od razu po trzy? Poza tym czasami komuś naprawdę się spieszy.
 

...a Ty masz nie hamować bez powodu.

Mam zawsze świetny i niepodważalny powód. Obawiam się bowiem, że jadę za
szybko i nie zapanuję nad pojazdem generując tym samym zagrożenie w
bezpieczeństwie i porządku w ruchu drogowym. Muszę także zmniejszyć
prędkość aby zachować ostrożność i nie narażać kogokolwiek na szkodę.
Czy to uzasadnienie czegoś ci nie przypomina?

Prawdziwy powód już podałeś, więc nie kombinuj.

Czasem też lekko naciskam hamulec gdy ktoś siedzi mi na zderzaku, bo
nie zamierzam wylądować w rowie przez idiotę, ale Ty pisałeś o sytuacji
w której ktoś zaczyna sygnalizować zamiar wyprzedzania, a Ty wtedy
dajesz kierunkowskaz w lewo mimo, że nie zamierzasz wyprzedzać ani
skręcać i dodatkowo udajesz, ze hamujesz. To jednak zupełnie co innego.

Pewnie, że co innego, przecież nie twierdziłem, że nie. Ale _mogę_ , no
nie?

Oczywiście, że nie, bo kierunkowskazy służą do sygnalizowania manewrów, a Ty żadnych nie wykonujesz i nawet nie zamierzasz, a hamulec służy do wytracenia prędkości gdy zajdzie taka potrzeba, a Ty chcesz tylko pomigać stopami temu z tyłu.

Nie. Ale ja właściwie nie kapuję o co ci biega. Wydajesz się bronić
drogowych debili których ja niekiedy zwalczam, bo tak mi się podoba i
uważam za słuszne.

To co robisz jest tak samo głupie, a może i bardziej. I nikogo nie zwalczasz, bo taki z całą pewnością z tego powodu nie zwolni, jeśli już, to przyspieszy. W sumie wolę już tych "drogowych debili" bo są bardziej przewidywalni.

Swoją drogą pomyślałeś, że taką zabawą możesz denerwować też tego, kto jedzie przed Tobą?

--
cokolwiek

W wiadomości news:h55pou$3t3$1nemesis.news.neostrada.pl to <to@abc.xyz>
pisze:

W tym przypadku (przed skrzyĹźowaniem) wcale nie.

Ale w poprzednim poście wcale tak. "Poza tym zauważ, że
włączenie kierunkowskazu nie oznacza rozpoczęcia manewru (...)".

Nie odczuwam potrzeby domyślania się, do którego postu się odnosisz.
Podpinasz się pod konkretny, myślałem, że wiesz co robisz.

No więc nadal
uważasz, ze zgodnie z PoRD możesz sygnalizować manewry, których nawet
nie zamierzasz wykonać?

Oczywiście.
A kto i jak mi udowodni, że nie zamierzałem?

Rozmawiamy o faktach czy o możliwości ich udowodnienia?

A jak chcesz gadać o faktach nie umiejąc ich udowodnić?
To nie są wówczas fakty, a jedynie tezy, których udowodnieniem (aby zyskały
status faktów) musi się zająć ten, kto je stawia.

I co w tym dziwnego? Wyprzedził teraz, nie będzie musiał później.
Światło kiedyś się zmieni i będzie jedno auto do przodu.

No tak, tak, owszem, jedno...
Właśnie dlatego to idiota.

Właśnie dlaczego? Żeby nie być idiotą musi wyprzedzać od razu po trzy?
Poza tym czasami komuś naprawdę się spieszy.

Nie rozumiesz naprawdę , czy udajesz?
W mieście takie wyprzedzanie nie ma żadnego sensu. Co chwilę światła itp.
Ile zyska? 30 sekund? Przecież to głupota.
Wazniejsza jest płynna jazda, nieopóźnione ruszanie spod świateł,
przewidywanie sytuacji na drodze.
Zresztą na trasie często bywa podobnie - zyska debil 10 minut na 100
kilometrach. To juĹź nie te czasy co kiedyś, kiedy ruch  - szczegĂłlnie nocą -
był niewielki. Ile razy i jak długo udało ci się w ostatnich latach pojechać
nocą na długich? Nie da się, co? Ciągle coś jedzie z przeciwka. WIęc po
cholerę takie cudowanie.
Nie słyszałeś, że wyprzedzanie to jeden z najniebezpieczniejszych manewrów?

...a Ty masz nie hamować bez powodu.

Mam zawsze świetny i niepodważalny powód. Obawiam się bowiem, że jadę za
szybko i nie zapanuję nad pojazdem generując tym samym zagrożenie w
bezpieczeństwie i porządku w ruchu drogowym. Muszę także zmniejszyć
prędkość aby zachować ostrożność i nie narażać kogokolwiek na szkodę.
Czy to uzasadnienie czegoś ci nie przypomina?

Prawdziwy powód już podałeś, więc nie kombinuj.

Podałem kilka powodów.
Teraz kombinuj kiedy który stosuję.

Czasem też lekko naciskam hamulec gdy ktoś siedzi mi na zderzaku, bo
nie zamierzam wylądować w rowie przez idiotę, ale Ty pisałeś o sytuacji
w której ktoś zaczyna sygnalizować zamiar wyprzedzania, a Ty wtedy
dajesz kierunkowskaz w lewo mimo, że nie zamierzasz wyprzedzać ani
skręcać i dodatkowo udajesz, ze hamujesz. To jednak zupełnie co innego.

Pewnie, że co innego, przecież nie twierdziłem, że nie. Ale _mogę_ , no
nie?

Oczywiście, że nie, bo kierunkowskazy służą do sygnalizowania manewrów

Nie, ponownie się mylisz. Służą do sygnalizowania _zamiaru_ wykonania
manewru, a nie manewru.

Ty Ĺźadnych nie wykonujesz i nawet nie zamierzasz,

Nie zamierzam? Udowodnij mi.
Ale nie tu, w teorii, tylko na drodze.

a hamulec służy do
wytracenia prędkości gdy zajdzie taka potrzeba, a Ty chcesz tylko pomigać
stopami temu z tyłu.

Jak wyĹźej.

Nie. Ale ja właściwie nie kapuję o co ci biega. Wydajesz się bronić
drogowych debili których ja niekiedy zwalczam, bo tak mi się podoba i
uważam za słuszne.

To co robisz jest tak samo głupie, a może i bardziej. I nikogo nie
zwalczasz, bo taki z całą pewnością z tego powodu nie zwolni, jeśli już,
to przyspieszy. W sumie wolę już tych "drogowych debili" bo są bardziej
przewidywalni.

Przyznam szczerze i bez fałszywej skromności, że twoje (i nie tylko) oceny
czy preferencje kogo lubisz bardziej mam - wybacz dosadność - w dupie.
Podobnie umiejętność przewidywania.
Pozostaję rzecz jasna przy swoim zdaniu i w konsekwencji postępowaniu.

Swoją drogą pomyślałeś, że taką zabawą możesz denerwować też tego, kto
jedzie przed Tobą?

Żyję w ciągłym, potwornym stresie. W ogóle już nie wiem, co mogę zrobić na
drodze, w domu, w sklepie, w pracy - przecież zawsze mogę kogoś zdenerwować.
Jak ja mam z tym żyć???
O! juĹź wiem!
Po prostu oleję ciepłym moczem.

Pozdrawiam zatem pradawnym pozdrowieniem rycerzy Jedi - Niech Mocz będzie z tobą! :)))


--
Jotte

Ciekawa sprawa - na forum yanosika pojawiło się kilka takich samych
postów, dokładnie takich jak zacytował Rafał, cześc zostało usuniętych
przez admina, we wszystkich ten sam teskt, słowo w słowo - ewidentnie
konkurencja działa!!!!
Jak widać trzeba nie tylko uważać co sie pisze, ale tez co się
czyta...

Przetestowałem yanosika wczoraj na trasie Wrocław-Warszawa i z powrotem. Efekt - 500zł / 6 pkt.
Z przykrością muszę stwierdzić, że urządzenie to nie nadaje się kompletnie do niczego.
1. Dostałem informację o wszystkich fotoradarach, ale co z tego skoro wszystkie są i tak świetnie oznakowane (i przeważnie stoją puste). Dzięki antyradarowi wiemy które robią zdjęcia.
2. Minąłem 3 patrole z suszarkami - yanosik nie powiedział nic
3. Minałęm 2 patrole "cywilne" - yanosik nie powiedział nic
4. Minąłem 2 krokodylków - yanosik nie powiedział nic
Co ciekawe - wprowadziłem wszystkie powyższe punkty, niektóre z nich były aktualne gdy wracałem - yanosik się nie odezwał.
Urządzenie niestety nie spełnia swojej podstawowej roli. Za 800 (yanosik + mandat) macie dobre CB i słaby antyradar

W wiadomości
news:8ce31172-ff15-4eb1-8dd2-b10dcabbea6ce27g2000yqm.googlegroups.com
Mirek <kiki001@vp.pl> pisze:

Ciekawa sprawa - na forum yanosika pojawiło się kilka takich samych
postów, dokładnie takich jak zacytował Rafał, cześc zostało usuniętych
przez admina, we wszystkich ten sam teskt, słowo w słowo - ewidentnie
konkurencja działa!!!!
Jak widać trzeba nie tylko uważać co sie pisze, ale tez co się
czyta...

Wstrząsające.
Niedługo trzeba będzie uważać nawet co się myśli...

--
Jotte

Często jak mam czas i jadę spacerowo bądź wycieczkowo to dla przyjemności blokuję sobie takich debili co to im się zdaje, że "mają czym jechać" i "potrafią".
Fajnie się kmioty wnerwiają - światła, klakson, głupie gesty - a ja nic, jadę swoje, robię co trzeba i dobrze się nimi bawię.
A może i komuś zdrowie/życie uratuję?

Czyli jesteś reprezentantem tzw Rasowych_Pizd_Drogowych, które lewym pasem "popierdalają" siedemdziesiątką ? Lubisz "wychowywać" innych?  Mam nadzieję że trafisz na takiego Policjanta (celowo z wielkiej litery), który dopierdoli ci mandat na 200zł za blokowanie lewego pasa  - miałem przyjemność zgłosić na CB taką Ciotę_Drogową, a panowie w nieoznakowanym radiowozie jechali 2 auta za mną i też się wkurwiali :-)) więc chętnie wypisali kwitek - BRAWO!!


--
~~Oby nasze dzieci miały bogatych rodziców~~
Pozdrawia Elwis
BMW E34 525tds touring executive '96 cosmosschwarz

W wiadomości news:h4vlr0$lv0$1nemesis.news.neostrada.pl Elwis
<elwiszyje@poczta.fm> pisze:

Często jak mam czas i jadę spacerowo bądź wycieczkowo to dla
przyjemności  blokuję sobie takich debili co to im się zdaje, że "mają
czym jechać" i  "potrafią".
Fajnie się kmioty wnerwiają - światła, klakson, głupie gesty - a ja nic, jadę swoje, robię co trzeba i dobrze się nimi bawię.
A może i komuś zdrowie/życie uratuję?

Czyli jesteś reprezentantem tzw Rasowych_Pizd_Drogowych, które lewym
pasem  "popierdalają" siedemdziesiątką ? Lubisz "wychowywać" innych? Mam nadzieję  że trafisz na takiego Policjanta (celowo z wielkiej
litery), który  dopierdoli ci mandat na 200zł za blokowanie lewego pasa - miałem  przyjemność zgłosić na CB taką Ciotę_Drogową, a panowie w
nieoznakowanym  radiowozie jechali 2 auta za mną i też się wkurwiali
:-)) więc chętnie  wypisali kwitek - BRAWO!!

Jesteś, jak widzę, idiotą, reprezentantem Kretynów_Drogowych i w dodatku konfabulującym prostakiem.
Mam zatem nadzieję, że ktoś (może ja?) przetrzyma cię podczas chamskiego manewru wyprzedzania na lewym pasie tak skutecznie, że już ci CB się nigdy do niczego nie przyda.

--
Jotte

Jesteś, jak widzę, idiotą, reprezentantem Kretynów_Drogowych i w dodatku konfabulującym prostakiem.
Mam zatem nadzieję, że ktoś (może ja?) przetrzyma cię podczas chamskiego manewru wyprzedzania na lewym pasie tak skutecznie, że już ci CB się nigdy do niczego nie przyda.

Cioto Drogowa  - czy manewr _wyprzedzania_ jest chamski?? Czy jest może zabroniony w PoRD??
Kiedyś tacy jak ty znajdowali zatrudnienie w pewnych instytucjach zapewniających bezpieczeństwo Ludowej Polsce...
Moja wypowiedż była tak prostacka i chamska (wulgaryzmy) jak twoje zachowanie na drodze - NIKT nie dał ci władzy wychowywania innych użytkowników drogi  -jeżeli ktoś stwarza realne zagrożenie to dzwoń na tel alarmowy, lub zawołaj na CB - może trafisz na kumaty patrol drogówki , tak jak ja :) i może to ty "wychowawco" dostaniesz mandacik ...
Kurna - ROTFL - wyjaśnij mi pojęcie:  cytat twoich wypocin: "ktoś (może ja?) przetrzyma cię podczas chamskiego manewru wyprzedzania na lewym pasie tak skutecznie, że już ci CB się nigdy do niczego nie przyda."
Że niby co - wyprzedzanie lewym pasem jest chamskie?? Może sporo czasu jeździłeś w GB i coś ci się popierdykało ??


--
~~Oby nasze dzieci miały bogatych rodziców~~
Pozdrawia Elwis
BMW E34 525tds touring executive '96 cosmosschwarz

W wiadomości news:h4vnhn$o3n$1nemesis.news.neostrada.pl Elwis
<elwiszyje@poczta.fm> pisze:

Przeczytałem.

--
Jotte

Użytkownik "Jotte" <tjp3@wirtualna.spam.wypad.polska> napisał w wiadomości news:h4vn7q$9vr$1news.dialog.net.pl...

W wiadomości news:h4vnhn$o3n$1nemesis.news.neostrada.pl Elwis
<elwiszyje@poczta.fm> pisze:

Przeczytałem.

Nie kituj :-)
Na tak niskim poziomie rozwoju nie potrafi się czytać :)
buhahahahahhaaa

W wiadomości news:h51tq4$4d0$1atlantis.news.neostrada.pl moje_przedmioty
<moje_przedmioty@interia.pl> pisze:

buhahahahahhaaa

Jest takie przysłowie o rozpoznawaniu głupka po śmiechu.
Znów się sprawdziło.

--
Jotte

Użytkownik "Jotte" <tjp3@wirtualna.spam.wypad.polska> napisał w wiadomości news:h51uk1$h6o$1news.dialog.net.pl...

W wiadomości news:h51tq4$4d0$1atlantis.news.neostrada.pl moje_przedmioty
<moje_przedmioty@interia.pl> pisze:

buhahahahahhaaa

Jest takie przysłowie o rozpoznawaniu głupka po śmiechu.
Znów się sprawdziło.

To siebie kiedy rozpoznawałes??

moje_przedmioty pisze:

Jak nie masz czym to jezdzisz i sie nie dziwie
Ja mam czym i po prostu lubie szybciej jezdzić
Ot cała tajemnica.
Poza tym po co mam jechac przez zakręt 40 skoro bez żadnych stresów pokonuję go 80
bo jakiś debil wymyslił że 40 będzie dobrze?

Wiesz, ja nie jestem jakimś purystą szybkościowym, ale ograniczenia nie wyznaczają fizycznej możliwości przejazdu twoim samochodem, tylko muszą uwzględniać całą sytuację.

Jeśli na tym zakręcie z przeciwka będziesz miał takiego samego miszcza, jak ty i kałużę, zepsuty samochód, pieszego na poboczu, whatever - to jadąc blisko granicy możliwości fizycznych nie będzie owy o hamowaniu w zakręcie ze zmianą kierunku jazdy.

Pozdr,
--
L E P E K    Pruszcz   Gdański
no_spam/maupa/poczta/kropka/fm
Toyota Corolla 1.3  sedan  '97
Hyundai Atos 0.9  nanovan  '00

LEPEK pisze:

Wiesz, ja nie jestem jakimś purystą szybkościowym, ale ograniczenia nie wyznaczają fizycznej możliwości przejazdu twoim samochodem, tylko muszą uwzględniać całą sytuację.

Jeśli na tym zakręcie z przeciwka będziesz miał takiego samego miszcza, jak ty i kałużę, zepsuty samochód, pieszego na poboczu, whatever - to jadąc blisko granicy możliwości fizycznych nie będzie owy o hamowaniu w zakręcie ze zmianą kierunku jazdy.

Pozdr,

Powiem więcej - bywa, że w złych warunkach ograniczenie np. do 70 km/h powoduje zwiększenie zagrożenia, bo niektórym (sam padłem ofiarą takiego TIR-exa) się wydaje, że jeśli jadą te 70, to jadą bezpiecznie.
A bezpieczna może być prędkość np. 40 (w danych warunkach).
Lepszy byłby więc często brak ograniczeń i informacja o zagrożeniu.

Ja to was kurna nie rozumiem. Antyradary, Yanosiki, radyjka i uj wie co
jeszcze za ciężką kaskę ... a nie wystarczy po prostu jechać zgodnie z
przepisami ??

Jakby wszedzie sie dalo dojechac autostradami, to bez problemu -
130kmph to jeszcze taka predkosc, gdy mi auto siorbie ~10l/100km i
osiaga satysfakcjonujaca srednia, a powyzej juz aerodynamika lodowki
Polar daje o sobie dobitnie znac, przy czym srednia poprawia sie
nieznacznie ;-)
--
Olleo

Dnia Thu, 30 Jul 2009 10:50:39 +0200, "Rafał \"SP\" Gil" napisał(a):

Kopiuję wypowiedź mojego kolegi, który raczył z janosikiem p rzejechać się w trasę bez CB.

Efekt  mandacik ; )

Bo to Janosik: bogatemu zabrać i oddać biednemu, czyli zabrać bogatemu
właścicielowi auta a oddać biednemu państwu naszemu ;)

Pozdrawiam
Technolog

Użytkownik ""Rafał \"SP\" Gil"" <usenet@motopower.pl> napisał w wiadomości news:h4rmsu$rer$1inews.gazeta.pl...

Kopiuję wypowiedź mojego kolegi, który raczył z janosikiem p rzejechać się w trasę bez CB.

Ciekawe ile oni tego sprzedali.

Mnie bardziej interesuje Speedalarm na komorki .. ale cos mi sie wydaje ze zawyzaja ilosc uzytkownikow.

No i ciekawe kiedy sie inne nawigacje na to zdecyduja, bo az sie prosi :-)

2. Minąłem 3 patrole z suszarkami - yanosik nie powiedział nic 3. Minałęm 2 patrole "cywilne" - yanosik nie powiedział nic 4. Minąłem 2 krokodylków - yanosik nie powiedział nic Co ciekawe - wprowadziłem wszystkie powyższe punkty, niektóre z nich były aktualne gdy wracałem - yanosik się nie odezwał.

Uzasadnione jest zeby takie punkty kasowac po paru godzinach od zgloszenia. Jesli kolega byl jedynym raportujacym :-)

J.